dla tych, co szukają, bo nie wiedzą

[angelinajolie123]

coraz ciekawsze porady ... kontunuujcie bardzo pomagaja

[madzia_g]

musze powiedziec ze ja kiedys sie sporo odchudzilam potem probowalam jeszcze ale trwalo to 2 dni itp teraz ise nastwilam psychicznie i rzeczywiscie jestem twarda a to forum mi pomaga mam motywacje gdy wiem ze nie tylko ja sie odchudzam plus tu sa cenne porady

[alaneczka]

mam pytanie czy cwiczenia ze strony modeling.pl sa cwiczeniami silowymi, a jak nie to jakimi??
pozdrawiam

[ethaath]

Hej, skoro trafilam na forum o takiej anie innej tematyce jest szansa ze tu znajde odpowiedz. Przeszukalam internet w te i wewte. forum wizaz rowniez. zapewne czesc z Was uczeszcza do jakichs klubow fitnes na baseny itd... Czy ktoras z was wie gdzie we Wrocławiu mozna sobie zrobic BICZE SZKOCKIE??? mam wrazenie ze tylko w sanatoriach cos takiego jest dostepne! Kiedys chodzilam na bicze w malym miescie i pamietam ze dalo to rewelacyjne efekty. ALE WE WROCŁAWIU NIE MOGE CZEGOS TAKIEGO ZNALEŹĆ! help

[pingwin2]

Napisane przez alaneczka

mam pytanie czy cwiczenia ze strony modeling.pl sa cwiczeniami silowymi, a jak nie to jakimi??
pozdrawiam

to nie jest trening siłowy, to takie niewiadomo co, ale lepsze to niż brak ruchu

[Djapira]

Przeczytałam cały wątek. Jestem rewelacyjnie zaskoczona radami a tu prosze- ostatni watek sprzed prawie miesiaca??

to ja dodam fajne zestawienie:
Twardy pokarm - twarde i jędrne ciało
Miękki pokarm - miękkie i pulchne ciało!

[Pffi]

A więc tak...Chciałabym najpierw troche opowiedziec o sobie i o tym jak zaczela sie moja "przygoda"z odchudzaniem...
Miałam wtedy 16 lat konczylam juz 3 gimnazjum.Teraz gdy patrze na to po tylu latach chce mi sie smiac poniewaz zawsze uwazalam ,ze jestem za gruba.Moje kolezanki juz mialy po 170 dlugie szczuple nogi a ja mialam zaledwie 154 i wazylam 52kg.Dla mnie bylo to za duzo.Zawsze chcialam wazyc mniej niz 50kg ale bylo to niemozliwe.Od 10roku zycia trenuje karate i zawsze wygladalam inaczej niz moje rowiesniczki.Moje lydki i uda byly rozbudowane,umiesnione za to moj brzuch nigdy nie wygladal atrakcyjnie.Zawsze bylo na nim troche tluszczu co bardzo mi przeszkadzalo.Jednak z biegiem czasu przyzwyczailam sie do tego.W II klasie szkoly sredniej przybylo mi jeszcze bardziej kobiecych ksztaltow.Po wakacjach dostalam "pupy"moje biodra znacznie sie zaokraglily i wszedzie slyszalam "Przytylas..."byl to dla mnie koszmar...Nie wiedzialam jak z tym walczyc.Wciaz chodzilam na treningi dodatkowo chodzilam na siatkowke i pilke reczna ale nie dawalo to zadnych efektow.Tak mi sie tylko wydawało.Chudlam powoli ale i trwale lecz ja tego jak zwykle nie widzialam.Mialam za to "dobra kolezanke"ktora doradzila mi,ze aby szybko schudnac powinnam przestac jesc!Teraz wiem,ze jest to bzdura.Spala sie miesnie zamiast tluszczu i dlatego waga pokazuje mniej.Ale wlasnie zalezalo mi tylko na wadze
Zreszta nie wiedzialam nic o odchudzaniu.Co sie powinno robic ,jak ,co jest zle,co dobre.Teraz to wiem i to dzieki temu forum
Ale dalej...
Przestalam jesc.Nie jadlam ani sniadan ani obiadow ani kolacji.Zachowywalam sie jak anorektyczka.Gdy mama dawala mi obiad albo cos slodkiego wyrzucalam to po kryjomu.Na poczatku czulam straszny bol,glod.Nie moglam tego wytrzymac ale z biegiem czasu przestal mi doskwierac i czulam sie juz dobrzeJednak racilam sily.Mieszkam w wiezowcu na 9 pietrze i zawsze na nie bieglam bo boje sie windy.W trakcie mojego niejedzenia nie potrafilam wbiec nawet na 2pietro bez zadyszki.To bylo straszne uczucie.Zwykle na 9 normalnie dobieglam a teraz mialam klopoty juz na 2gim pietrze.
Moj niejedzeniowy horror trwal caly rok szkolny.Wszedzie slyszalam "Daria,jak Ty dobrze wygladasz,schudlas!"A ja bylam w siodmym niebie
Kazdy juz wiedzial co robie i jak sie odchudzam i choc probowalam utrzymac to w tajemnicy zawsze znalazl sie ktos,kto nie potrafil trzymac jezyka za zebami.Moj trener zawiodl sie na mnie.Gdy pojechalismy na oboz pilnowal mnie caly czas a ja zawsze po kazdym posilku szlam do WC aby wszystko zwymiotowac bo nie moglam wytrzymac z mysla ,ze tyle zjadlam i czulam sie jak balon!Czulam sie gruba,brzydka i nieatrakcyjna pod kazdym wzgledem.Przyjechalam do domu.Co pierwsze stanelam na wadze i zobaczylam,ze przy 159 waze 52kgTo juz bylo niedaleko do osiagnieca sukcesu.Na obozie bardziej zblizylam sie do mojego kolegi ktory tak jak ja trenuje karate od 8 lat.Po obzie tez zaczelismy sie spotykac.Trwalo to kilka miesiecy gdy w koncu postanowilismy byc razem.Wystarczylo,ze akceptowal mnie taka jaka jestem i caly czas mowil mi co mu sie we mnie podoba itd.Pojechalismy na 2 tyg nad jezioro wraz z jego rodzina.Tam wzieli sie za mnieNa poczatku jadlam malo a z czasem zaczelam jesc normalnie.Nawet wzielo mnie na hamburgery,kielbase
Teraz mam 163cm wzrostu i waze 58kiloNie przeszkadza mi to i nie chce schudnac tylko chce wymodelowac moje cialoDlatego znalazlam sie tu bo wiem,ze cudowne tabletki i inne preparaty niewiele mi dadza a kasy mi szkoda

Dlatego ryba82dziekuje Ci za umieszczenie tak wspanialego posta,o tym jak i od czego nalezy to zaczacDziekuje wszystkim Wizazanka za to,ze piszecie o swoich doswiadczeniach,o tym co chcecie zmienic,co powinno sie robic itd.

Wielkie Buziaki dla Was laski

[C/L/e/O_00]

Napisane przez andzya

a powiem ,ze nawet niepoczatkujacy moga sie dowiedziec czegos nowego

DOKŁADNIE!!!Plus dla Autorki.Krótko zwięźle i prawdziwie...

[dimar]

Jej ten watek ma juz prawie 2 latka to pewnie autorka jest mega super hiper laseczkaoh strasznie hcce ten watek caly ogarnac ale ssja niesttye

[Newanna]

Hey dziewczyny.Ja od jutra zaczynam odchudzanie.Przygotowywal m sie do tego psychicznie od ładnych kilkunastu dni.=) Ulozylam plan zajec i mam nadzieje ze bedzie dobrze.Jesli chodzi o diete to tak naprawde ja sie trzymam zasade piesci =) (male porcje jedzenia ) i polowy talerza.Niestety na mnie nie skutkuje odmawianie sobie czegos.np.kawy,slodzenie herbay,czekolady itp. - oczywsice spozywam w dozwolonym "rozmiarze" =).Napewno jestem przeciwko odmawiania sobie jedzenia i na pewnoe od czasu do czasu malych grzeszkow przyjemnosciowych =).Wynika to pewnie z tego ze w przeszlosci przez az za radykalna diete bylam blisko klopotow z anoreksja i bulimia.NIE POLECAM!!!Na swoim przykladzie moge stwierdzic ze najlepsze efekty jak dla mnie daje wysilek fizyczny no i zdrowe jedzenie.I tego sie pilnujcie .Nie liczcie na szybkie chudniecie!Dajcie sobie czas i przede wszytkim organizmowi.Bo skutki anoreksji czy bulimii naprawde moga doskwierac przez dlugi czas a wasze zdrowie psychiczne moze byc naprawde kiepskie.Pamietajcie tez ze wasze cialo i oraganizm ma wam sluzyc przez lata =).Wiec zycze kazdemu powodzenia i wiary w siebie =).I w to ze napewno sie uda zgubic zbedne kg =)
Powodzonka =)

[lida82]

newanna pozdrawiam i powodzonka zycze

fajny watek z ciekawosci przeczytalam i duzo sie dowiedzilam

[sky_15]

Hejka Wszystkim!

Chciałabym zapytać się Was czy strpper i ABS na brzuk całkowice wystarczy? Chciałbym urozmaicić sobie to innymi ćwiczeniami, ale nie umiem ich ściągnąć! pomocy!

[ryba82]

Napisane przez Pffi

Dlatego ryba82dziekuje Ci za umieszczenie tak wspanialego posta,o tym jak i od czego nalezy to zaczacDziekuje wszystkim Wizazanka za to,ze piszecie o swoich doswiadczeniach,o tym co chcecie zmienic,co powinno sie robic itd.
Wielkie Buziaki dla Was laski

Napisane przez C/L/e/O_00

DOKŁADNIE!!!Plus dla Autorki.Krótko zwięźle i prawdziwie...

Napisane przez dimar

Jej ten watek ma juz prawie 2 latka to pewnie autorka jest mega super hiper laseczkaoh strasznie hcce ten watek caly ogarnac ale ssja niesttye

Jejku - jestem Powiem Wam, że nie miałam pojęcia, że ten wątek jest podwieszony i że tak kwitnie...i że faktycznie pomocny - aleście mnie siostry dowartościowały

No więc tak - jak schudłam (nie udało mi się niestety zgubić wszystkich cm, które chciałam, z przyczyn bardzo osobistych, które spadły na moją Rodzinę). Poważne problemy rodzinne (chodziło o zdrowie moich bliskich) spowodowały, że odchudzanie stało się dla mnie sprawą nieistotną - czym jest super zgrabne ciało w porównaniu do cierpienia bliskiej osoby? Nic to dla mnie nie znaczyło. I wycofałam się. Od tego czasu wiele się zmieniło - po wyczerpującej chorobie zmarł moj Ukochany Dziadziuś (który się opiekowałam w chorobie), kilka miesięcy potem opuścił Nas drugi Dziadzius. Potem były problemy z Mamą (znowu zdrowotne i one się ciągną), do tego doszły dwie Kochane Staruszki, które teraz wymagają opieki...
Nie chodzi mi o to, żeby się tu rozpisywać nad swoim życiem -bo to nie pamiętnik, ale jest mi po prostu głupio - tak mnie chwalicie, a ja się wycofałam i dlatego się usprawiedliwia...

Teraz jednak zdaje się, że pomału wszytko wraca do normy - jest na dobrej drodze przynajmniej i... postanowiłam wrócić do diety. Od 6 dni stosuję South Beach - tym razem i w wątek na dietetyce co dzień się melduję. Mam nadzieję, że w końcu osiągnę swój cel . Do zrzucenia mam orientacyjnie 10 łącznie - 2 już poszły. Chociaż tak naprawdę - tak jak pisałam już te 2 lata temu - nie będę mówić ile, chcę kiedyś spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie: "o to mi chodziło"..

Bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie posty! Normalnie mam teraz podwójną, tfu tfu co ja piszę - poczwórną motywację do... walki z tłuszczem (w tym wątku wtedy się udzielałam).

Hehe, ciekawa jestem czy są tu jeszcze stare dietmanki z moich czasów? Kalija? Akane? Suzanna? Nati? Mako? Agnieshka? Sandra Bullock? Gradisca? Inch.
I pewnie jeszcze wiele innych, których nicków sobie nie przypominam na chwilę obecną...

P.S. Kurczę - strasznie mi miło i ciepło na serduchu

[grzechotnica_22]

Hejka.Nie wiem za bardzo gdzie mam ten temat napisac.Jesli nie tutaj to zamiescie go w odpowiednie miejsce.Miałam 12 lat jakzaczełam brac leki przeciw lekowe.Po smierci mojej baci.Do dzis mam poważny problem od kilku lat.Mam już 22 lata.Po jakims czasie,bardzo długim doszłam do wniosku,ze nie mam się w co ubrac itp,poprostu jestem za gruba. Niedosc,ze sama to i bez kolezanek,poprostu krepuje sie swoją firgurą to mnie boli.Noi były juz masaże limfatyczne,jakies kształtujące,aerobik płaciłam same karnety płaciłam miesiącami.Pech chciał rok temu przewruciłam sie i skreciłam kolano,zrobił mi sie krwiak w kolanie pobierali mi krew.Do dzisiaj cwicze ale juz nie tak jak wczesniej.Ze wzgledu na kolano,boli,zawsze musze miec masc przy sobie.Ale i diety tez stosuje nie powiem.Bo nie dawno zakonczyłam diete pszeniczną, z Aplefit brałam,dzieki temu nie chciało mi sie jesc.Jestem juz odpordna na głod.Schudłam tylko 2 kg.Jestem załamana,moja psychika na dzisiaj jest fatalna.Juz zrobiłam wszystkie hormony,i za tydzień ide do szpitala.Bede brac jakies hormony wiec musze byc pod kontrolą.Bo okazało sie,ze mam problem z hormonami.Ale trzeba dalej zyc,i cos zroic zeby sie nie załamac.Wiec mam pytanie do Was :co sądzicie na temat Pasa odchudzającego Solar Belt i Therm Line II.Czy ktos juz takie cudeńka stosował ?
Pozdrawiam wszystkich odchudzających

[kiaa1]

super wątek - gratuluję ! - muszę powiedzieć że dzięki wizażowi wiele się zmieniło w moim podejściu do kształtowania sylwetki, z nagłych zrywów na przemyślaną i przygotowaną merytorycznie decyzję pod tytułem ' nie chcę takiego brzucha' od 9 dni trzymam sie scisle programu treningowego aerobicznej szóstki weidera a to dopiero początek mojej przygody z ćwiczeniami juz teraz planuję następne kroki, czyli callanetics lub tamile - co do diety nie dodam nic mądrego ponieważ nie zależy mi na utracie kilogramów tylko o jedno newralgiczne miejsce czyli okolice brzuszka

przy okazji podpinam sie pod pytanie o pasy odchudzające - dziewczyny ja miałam kiedyś sauna belt velformu i straciłam te obiecane centymetry po krotkim czasie pozniej pas sie zepsuł, było to około 2 lata temu - zeszło mi chyba 3 centymetry i miałam 68 w talii, pas sie zepsuł, zapał minął i zaczęł się okres kompletnej ignorancji zdrowego odżywiania i ruchu - i tak dotarłam do momentu kiedy narastało we mnie jakieś obrzydzenie do rosnącego brzucha i paręnaście dni temu zmierzyłam swoją talię i przeraziłam się ! 73 cm czyli przybyło mi 5 centymetrów dlatego teraz kompleksowo nadrabiam błędy - zmieniłam pieczywo na wase, nie jem po 19 staram sie więcej pić chodzę raz w tygodniu na basen, teraz dojdzie sauna parowa i ćwiczenia czyli główny element programu

i stąd pytanie - czy myślicie że pas to dobry pomysł? kosztuje teraz na allegro grosze, jakies 20 złotych ten sam który miałam - ale zle mi sie kojarzy jakoś bo moj brzuch wygląda teraz naprawde brzydko bardzo niezadbana skóra która nie znała balsamów całkowita utrata jędrności - i myślałam sobie ostanio czy to nie jest może efekt tych wypoconych centymetrów? pomóżcie - jeśli wiecie coś o pasach, mam intuicyjne wrażenie że one pomagają tylko iluzorycznie ..

sorki że tyle sie rozpisuje
pozdrawiam

[a_nirvana]

Witam
Bardzo chcę poprawić wygląd mojej sylwetki, nigdy o nią specjalnie nie dbałam, a ostatnio zauważyłam że wygląda coraz to gorzej
Wiem że aby schudnąć najważniejsze są ćwiczenia i odpowiednia dieta. Z ćwiczeniami nie mam większego problemu, ale mam za to z dietą.
Wyrzekłam się słodyczy i napojów gazowanych, zmieniłam chleb na pełnoziarnisty i tak naprawdę to koniec. Mieszkam z rodzicami i obiady gotuje moja mama, niestety jest zawsze to czego nie powinno się jeść kotlety schabowe, mielone, rolady, smażony kurczak, wszystko z ziemniakami albo kluskami z sosem albo tłuszczem. Mogłabym sobie gotować sama ale wtedy musiałabym sama wszystko kupować a ja niestety cierpię na chroniczny brak kasy.
Powoli tracę wiarę we wszystko i nie wiem co robić

[motyleq173]

witam
Nie wiedziałam za bardzo w którym wątku mam umieścić tego posta i w końcu zdecydowałam że ten będzie najlepszy..
Mam pare pytań do jakiejś doświadczonej dziewczyny , czy dziewczyn , któa/e pomogą mi w ułożeniu diety.
Moja przygoda zo dchudzaniem trwa ponad dwa lata ZA peirwszym razem neiwiem czemu ale beż żaddnego problemu udało mi się schudnąć na diecie 1000kcal , do tego ćwiczyłam , było lato i wogóle wsyztsko mi się śweitnie układało - z wagi 62 do 52 wzrost 170cm
póżniej rok utrzymywalam wage, noo zaczelam chdozic na silownie i wogole wymiarki juz mnie w 100% satysfakcjonowaly , po mimo ze wazylam juz ok 54 ale to byly miesnei
i przyszlo kolejne lato.. i fuu zaczelam jesc i jesc slodycze :/ to bylo okropne - po wakacjach wazylam juz prawie 60kilo..
i od tego czasu - wrzesien do marzec - odchduzam sie 5 dni , dwa dni sie obzeram .. to jest starszne juz niewiem co z soba zrobic wyprobowalam wsyzstkie mozliwe diety, kombinuje, nie jem , glodowki , a po 2 dniach jem 6000kalorii samych slodyczy ;/ bralam juz mnostwo tabletek - 2 razy 1 faza sb , raz kopenhaska - wytrzymalam 6 dni .. probowalam nawet 1500kcal i tez bylo siwetnie ale znowu wsyztsko niszczylam jakimis wpadkami :/
No i teraz doszlam ze koniec z tym - msuze przestac tak zyc nigdy nie osiagne celu w taki sposob..
Napsize teraz co zamierzam , i zadam pare pytan do moderatorek , poniewaz mam pare dylematow zwiazanych z dieta jeszcze ..

1. Zamierzam calkowicie zrezygnowac ze slodyczy, co do tego nie mam zadnych watpliweosci kupilam juz Chrom i mam nadzieje ze mi pomorze.
2. 5 razy w tygodniu biegam rano na czczo po kawie pol godziny - czy to dobrze ?
3. o 18.00 mam tabki blok cwiczen : najpeirw 30min na orbitreku - pozniej 6 weidera , jakies rozne cwiczonka na nogi ... taniec , i koncze ten blok 15 min hulahoop czy dorbze to sobie ulozylam ?
4. Zameirzam jesc posilki w stylu : bialko , weglowodany zlozone i tluszcze nienasycone . Zameirzam zrezygnowac z potraw weglowodanowych - czy bede miala energie na cwiczenia ? starsznie sie boje tego ze bede taka slaba ze nie dam rady cwiczyc :/ neinawidze tego . I jeszce - co mam jesc w szkole? Co jesc na sniadanie ? juz wsyztsko mi sie miesza czasami mam wrazenei ze bede jadla caly dzien jajka na twardo bo nic mi nie przychodzi do glowy ;/ a co z owocami ?
5. Taki tryb zycia zamierzam prowadzic przez najblizsze 4 tygodnie - pozniej przechdoze na 1500kcal - przy czym bede jadla paltki owsiane na sniadanie i moze pozniej w szkole kanapke - to z wegli bedzie no i owoce.
ohh mam nadzieje ze komus sie bedzie chcialo to przeczytac ...
DO tego oczywiscie woda mineralna, herbata zielona , i czy nie jesc po 18.00 ? to dorba zasada?
z gory dziekue

[skarbeczeQ]

mam kilka pytań do zalaczonych tu porad:
1. jesli mamy pic ok. 2 l wody dziennie to jakiej? niegazowanej, z wysoka zawartoscia magnezu? jakiej firmy pijecie wody? arctic, naleczowianka cisowianka? chodzi mi oczywiscie, nie taka do herbaty- raz sprobowalam ugotowac wode niegazowana na herbate, to smakowala okropnie
2. robicie wlasnorecznie soki? jak? wyciskacie, moze macie jakies przepisy? a w zimie?
3. czym zastepujecie sol? nie potrafie sobie odmowic soli... bez niej potrawy traca smak
4. jaki kefir, jogurty naturalne kupujecie?
5. do czego uzywac curry? do jakich potraw?
6. kupujecie ryby takie hm w paluszkach? czy one sa zdrowe?
7. jaka zujecie gume bez cukru?
8. w ktorych produktach sa tluszcze nienasycone?

wydrukowalam sobie Wasze wszystkie porady i musze stwierdzic ze jestem zachwycona- praktycznie wszystko zostalo wyjasnione, jedynie kilka spraw (jak wyzej) mam ciagle zielonych ogolnie to jestem clakowicie zielona w sprawach odchudzania i zdrowego odzywiania, ale teraz juz wiem na cyzm stoję zaczynam przygotowania...

[Fmm]

Motyleq miałam dokładnie ten sam problem co ty. Odchudzałam się jakiś tydzień, super szło, a potem w weekend jak zobaczyłam cały talerz ciasta to nie mogłam się powstrzymać. Potem był płacz, że zeżarłam chyba 5 tys kalori. Raz doszło do tego, że wymiotowałam..

Ale wzięłam się do kupy. NAjwięcej elementów podkradam sobie z diety warzywnej.
A na kalendarzu skreślam dni, kiedy to nie jem słodyczy. Nawet nie wyobrażasz sobie z jaką dumą wieczorem mogę postawić te cholerne krzyzyki. I to mi pomaga.
Do tego dziennie wypijam 1,5 l. wody niegazowanej Żywiec i rano godiznkę biegam.

Ps. Myślicie, że jak się chudnie 1kg na tydzień to normalne i prawidłowe?

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Generalnie to bardzo fajne, co piszesz - tylko wszyscy to wiedzą. Wszyscy wiedzą, co trzeba, co nie, co wolno, czego się nie powinno...
Tylko że nie ma złotego środka; nie ma recepty na skuteczne odchudzanie, na skuteczną motywację, mobilizację...

Od mówienia o chudnięciu kilogramów nie ubywa.

[Atena Zła]

Hej dziewczyny
zwracam sie z pytaniem jaka diete i cwiczenia powinnam wykonywac aby zrzucic sadlo z brzucha pupy i ud i przy okazji ujedrnic je...
moja sytuacja jest tragiczna poniewaz mam 170cm wzrostu a waze 72 kg a moje wymiary to 96/86/104 wiem sa tragiczne;/ prosze o pomoc
marza mi sie wymiary 96/66/100 i 65 kg...

[justynaromania]

witajcie
Tak sobie czytam i czytam i koduje.
Lecz po tej milej lekturze mam kilka pytan moze i glupich ale dla mnie waznych.Zaczelam diete i teraz niewiem czy lepiej liczyc kalorie choc to dla mnie klopotliwe i wiem ze dlugo nie wytrzymam czy po prostu lepiej jesc polowe i oczywiscie w miare kalorycznie?
Druga sprawa to cwiczenia:lepiej jedzic rowerkiem rano na czczo?ja zawsze robie tak ze rano jakies 20 min na rowerku(tu kolejne pytanie czy wysokosc siodelka ma znaczenie?ja mam na niskim i szybciej sie mecze.)potem z 10 min stepera z 10 hula hop i jakies moje wlasnie cwiczonka .I POTEM ZJADAM MUSLI NA 2 SNIADANIE JAKIS CHLEBEK Z CZYMS KOLACJI NIE JADAM WOGOLE,ALE TERAZ MAM WLASNIE PROBLEM ZAWSZE SOBIE LICZE TAK NA OKO WIECZOREM I WYCHODZI MI 14OOKCAL PRZEWAZNIE ALE JESLI NP W CIAGU GODZINY SPALE NA ROWERZE 500KCAL TAK MI POKAZUJE PLUS INNE TO CZY POWINNAM WTEDY JESC WIECEJ NIZ TE 1200?BO JAK SPALE TO ZOSTAJE MI 600 W SUMIE NIE?i TERAZ SIE ZAKRECILAM JAK TO MUSI BYC??/CZASAMI WIECZORKIEM TEZ JADE Z 20 MINUT ALE TEARZ MI SIE NIE CHCE BO ZA GORACO.Czy gdybym wogle nie liczyla tylko jadla mniej i zdrowiej bylby takze efekt??Pozdrawiam goraco i czekam na rady.

[italiaanka]

Justyna - po pierwsze, zmień kolor pisania, proszę... daje po oczach strasznie...

Co do diety -> 10PŻ - po raz kolejny Ci piszę -> link w moim podpisie, znajdziesz tez tam odpowiedź na swoje pytanie liczyć kalorie, czy nie. Poza tym jak już liczysz to nie można na oko... zazywczaj duuuży jest margines błędu, za duży.

Z tym na czczo to jedni polecają, inni nie (mowa tylko o aerobach, w innych przypadkach nie ma wątpliwości) - popieram grupę drugą... poza tym jak już na czczo to zły posiłek potreningowy.

Nie jedzenie kolacji - też duży błąd.

Proszę po raz kolejny poczytaj troszkę, zadajesz ciągle podobne pytania

[magdalenark]

Chodzę po forum i tak trafiłam na ten wątek. A czy jest tak (mówiła mi to trenerka fitnessu), że dobrze chodzić na różne rodzaje treningów np. fitness i siłownia?? Czy są jakies zasady łączenia róznych aktywności?

[anniaa]

tak przy odchudzaniu jest bardzo dobrze ćwiczyc trenign siłowy wraz z treningiem aerobowym ( na zmiane w jeden dzien to w drugi to )

[malakas]

nie wiem czy pisze w dobrym watku ale zaryzykuje

przejrzałam forum i widze ze wiele ćwiczy z pomocą serii 8 minutes. mam pytanko skąd mozna taka serie sciagnąc. przekopałam emula ale tam niema tego no i wasze forum jednak wiekszoć linków juz wygały. bede wdzieczna za odpowiedz.

[miss90]

dziewczyny szukam takiego dłuższego filmiku fitnesu pamietam że prowadzili to ludzi którzy grali w teledysku call on me.. może ktoś to ma albo wie skąd można ściągnąc?
pamiętam że był to taki jeden ogromny filmik.

[NiejakaBeznadziejna]

Hej dziewczyny, pisze chociaż nie wiem, czy ktoś tu wogóle jeszcze zagląda, no ale przejdźmy do sedna. Chciałabym spalic troszke tkanki tłuszczowej z okolic brzucha. Troszke mięsni jest, ale tłuszczyk też i chce sie go pozbyć.
Znacie może jakieś dobre ćwiczenia, na spalanie tłuszczu?

[collet]

Napisane przez ryba82

Zgodnie z propozyjcą jednej z Wizażanek - kalijizakładam watek dla wszytskich dziewcząt, które są zielone w temacie odchudzania i poszukują cennych rad
Recz pierwsza: podejscie psychologiczne:
Przede wszystkim musisz 'chcieć' bardzo - to jest najlepsza motywacja, ja wcześniej tez chciałam, ale widać słabo, bo diety moje trwały najdłużej tydzień, ale w końcu spojrzlam na siebie krytycznie w lustrze i zaczelma intensywnie myśleć, jak schudnąć. Pierwsza rzeczą, jaka zrobiłam było poszukiwanie na Internecie roznych diet, ćwiczeń, czytałam dużo, myslam myslam.. Trafiłam tutaj na to forum, przeczytałam je w całości, byłam o niebo mądrzejsza i niebo bardziej zdecydowana. Ułożyłam sobie dietę, ćwiczenia, wydrukwoalam, postaiwlam na termin po ostatnim egzaminie i powiedzialm sobie, ze skoro dziewczyny tutaj piszą, ze chudną, ze jest to możliwe, to i ja mogę i schudnę. Pomierzyłam się centymetrem zważyłam, zapislam do notesu i czym prędzej wszczęłam odchudzanie. Samo przygotowanie do odchudzania: psychiczne oraz takie merytoryczne trwało Ok 2 tygodni. Myślę, ze wlanie, dlatego tym razem wciąż trwam w nim już 4 tydzień. Wcześniej nie byłam przygotowana psychicznie, to było cos bardziej typu: spojrzenie w lustro, albo obciskająca moje ciało spódniczką, w której czułam się jak baleron owinięty sznurkiem i szybkie postanowienie diety, takie bardziej spontaniczne, tak jak spontanicznie przychodizlo tak tez spontanicznie odchodziło.... No, bo jak nie zjeść ciasta pysznego, jak to kotlecika tez nie? Jak to takie dobre. Dlatego moim zdaniem przygotowanie swojego mózgu, oswojenie go z tym, co zamierzamy, wyobrażanie sobie celu to bardzo ważny etap przed-ochudzania. Teraz jak już wpadłam w "to", to duża mobilizacja są dla mnie ginące cm, malejąca waga, lepsze samopoczucie po ćwiczeniach, nie uwierające mnie w pasie spodnie (mogę przynajmniej oddychać swobodnie ), oraz to forum. Bo tutaj dostaje porządnego kopa mobilizacyjnego. Pozdrawiam

Skoro już wiesz, że chcesz się odchudzać i zmienić swoja dietę na całe zycie - to czytaj dalej:
Pierwsze za Tobą - postanowiłaś rozpocząć dietkę . Co do ćwiczeń to wszelkie aeroby są na spalanie tłuszczu: bieganie truchtem, pływanie, jazda na rowerze, aerobik i rożne jego odmiany jak np. taebo. Minimum ćwiczysz 20 minut, możesz na czczo. Polecam tez uzupełniać aeroby ćwiczeniami siłowymi, niekoniecznie na siłowni, możesz wykonywać je w zaciszu domowym: brzuszki, ćwiczenia nóg, pośladkow itp., ja ćwiczę zestaw ze strony soku Tymbark flit. Dieta hmm no tutaj musisz mięć silna wole bynajmniej na pocztaku, bo im dalej z dietka tym łatwiej, zoladek się kurczy, organizm już tak nie wola jeść jeść!! . Porpostu mówisz sobie nie jem tego czy tamtego i w tym trwasz . Posiłki częste, co Ok 2-3godziny, ale lekkie, nie tak zebys była najedzona bardzo i rozdęta jak balon. Ważne jest, co jesz. W czasie diety redukcyjnej powinniśmy jeść więcej białka, warzyw, trochę mniej owoców, a najmniej węglowodanów. Tłuszcze tez są potrzebne - paradoksalne, ale pomagają spalac tłuszcz, ale zwracaj uwagę na dobre tłuszcze - oliwa z oliwek, pestki słonecznika, dyni, ryby. Błonnik tez będzie pomocny, znajdziesz go np. w otrębach, dobrze wiec byłoby gdybyś co dzień zjadła jogurt naturalny z łyżką czy dwoma otrębów. Pij dużo od 2 litrów wzwyż, najlepiej wodę niegazowana. Do tych 2 litrów wliczają się wszelkie herbaty owocowe czy tez zielone, czerwone..., No i nie słódź, nie jedz słodyczy, raz na jakiś czas no na 2 tygodnie pozwól sobie na kostkę czekolady, loda czy ciastko. Ja staram się sobie nie folgować, bo u mnie problem ze slodyczamai jest taki: zjem jedno cicho, to się kończy na pół kg... . Jak będziesz jadła często, ale w mniejszych ilościach to organizm nie będzie wołał :"papu" , wiec i z podjadaniem będzie lepiej. Na kolacje proponuje jeść cos białkowego, ewentualnie z warzywami, jak serek z pomidorem czy ogórkiem, szczypiorkiem, rzodkiewka. Mięsko gotuj, rób na parze, w każdym bądź razie nie smaż, unikaj panierek, sosów, mącznych produktów, chleb jasny i inne tego typu goodbye, jedz ciemny chleb i najlepiej na sniadanie a później już nie, zrezygnuj z ziemniaków, czasami jedz poprostu mięso z surówka na obiad bez węgli, a czasami zjedz warzywa z ryzem brązowym czy kasza... Ja staram się nie łączyć białka i węglowodanów. To nie jest żadna konkretna dieta, to są zasady, które sama sobie zebrałam z rożnych diet i na mnie działają. Odchudzam się miesiąc i parę dni, schudłam narazie 4kg. Mam dla Ciebie jeszcze jedna rade: nie nastawiaj się na szybki rezultat i nie przykładaj uwagi do swojej wagi, patrz na obwody i daj swojemu organizmowi czas, niech schudnie powoli, ale za to trwale. Jesli pojawi się zastój (jak u mnie ostatnio), to nie przerywaj diety!!! Bądź dzielna, walcz, a zobaczysz, ze po nocy przychodzi zawsze dzien., tylko trzeba być cierpliwym i nieugiętym

Mpytanie. Co robię nie tak? Prawie miesiąc temu zaczęłam się odchudzać. Kupiłam sobie orbitrek i ćwiczę co drugi dzień po ok 40 min. Jeżdżę zmiennym tempem, do tego ograniczyłam posiłki. jadam 3-4 posiłki dziennie, pieczywo ziarniste tylko rano, wieczorem po 18.00 tylko surowa marchew, lub jabłko ew. parę migdałów. Niestety nie widzę żadnych efektów, jak się zmotywować aby wytrwać ? gdzie popełniam błąd ?

[Quarko]

do NiejakaBeznadziejna - brzuszki ci napewno po mogą i jedno ćwiczenie z jogi - postaram ci go opisać:

1. kładziesz sie plecami na podlodze, nogi zgiete w kolanach pozycja jak do porodu
2. wciągasz brzuch jak najbardziej do ziemi tzn przubujesz miesniami brzucha przycisnac z calych sil talie do podlogi
3. teraz z calych sil miesniami brzucha probujesz przycisnac kosc ogonowa do podlogi
4. to samo robisz z prawym i lewym pośladkiem
5. kazde przycisniecie ma trzwac min 7 sekund
6. potem miesniami brzucha robisz koło według wskazuwek zegara po kolei na te miejsca ktore przedtem przyciskałaś
7. i tak po 7 razy każdą czynność

po tygodniu bedzie widac efekty i mozesz z kazdym dniem zwiekszac ilość tych ćwiczeń