wycinanie skórek

[kasia166]

hmmm...moim sposobem jest ładne i dokładne pomalownie paznokci Jeżeli są ładne, to staram się by takie pozostały, hmmm, są też specjalne specyfiki które drapią język jak włożysz palucha do ust :Phehe pozdrawiam

[zabkaa]

Napisane przez PinkSlip

Ja obiecałam sobie że za każdym razem gdy będę chciała już wsadzać palec między zęby zabiast go ugryźć mam uderzyć się w buzię. Sposób był głupi, ale skuteczny. Bo wstyd mi było bić się np. w klasie

zawsze to jakis pomysł ja jeszcze na jakis dobry nie wpadłam chociaz teraz jakby troche lepiej wygladają ale gratuluje sielnej woli

Napisane przez kasia166

hmmm...moim sposobem jest ładne i dokładne pomalownie paznokci Jeżeli są ładne, to staram się by takie pozostały, hmmm, są też specjalne specyfiki które drapią język jak włożysz palucha do ust :Phehe pozdrawiam

hihi pewie sa jakies "niesmaczne" specyfiki ale takowych nie próbowalam i w sumie watpie zeby mnie zniechecily:/
Qrcze a mi nie pomaga nawet jak są pomalowane no moze przez chwile

[Atka87]

Niestety, znam ten problem. Do tej pory ciągle skubię sobie coś przy paznokciach, na szczęście rzadko kończy się to rozdrapaniem do krwi. Nie mniej często nie wygląda to ładnie.

Nie wiem jak z tym skończyć. I tak z wiekiem mi trochę przeszło, reszty palców poza kciukami już nie tykam

[zabkaa]

Napisane przez Atka87

Nie wiem jak z tym skończyć. I tak wiekiem mi trochę przeszło, reszty palców poza kciukami już nie tykam

o prosze to i tak niezle musze chociaz na tyle sie powstrzymac, zawsze to troche lepiej by było

[Suuuzi]

Też miałam w pewnym momencie ten problem, ale laski..patrzcie jak to ohydnie wygląda .... i do tego boli...
A później tylko ręce chowamy...oo nie

[kasia166]

Napisane przez zabkaa

hihi pewie sa jakies "niesmaczne" specyfiki ale takowych nie próbowalam i w sumie watpie zeby mnie zniechecily:/

Powiem tak, nie mam z tym problemu, może czasem sie zdarzy :P ale raczej nie. Byłam we ferie u kuzynki, ona ma z tym większy problem niż ja, nie wziełam ze sobą swojego lakieru, więc chciałam pożyczyć jakiś od niej, sięgnełam do szuflady i wyjęłam pierwszy lepszy, pomalowałam nim paznokcie, i wróciłam przed tv, po dłuższej już chwili wziełam kciuka do ust, na początku nie czułam nic ! ale po sekundzie myślałam że zwymiotuje ! ten lakier był z manhattanu i był taki...niebieskawy zapytam jej dokładnie o to z jakiej serii on był i Ci napisze jeśli chcesz, bo myśle że powinnaś spróbować, i sądzę że po jednym sięgnięciu paluchem do ust nie zrobisz tego już więcej :P, przynajmniej mam nadzieje, że to by Ci pomogło Pozdrawiam gorąco

[aaannnnnnaaa]

Dla mnie jedyne antidotum do smarowanie skórek tłustymi kremami - zazwyczaj lipobase albo dermosam- wtedy udaje się je troche podleczyć i nie doskwiera tak mocno ich twarnienie(prowokujące oczywiście do dalszych tortur..

[gosia140]

Ja też tak mam, skórki są straszne!!!
Ale wierzcie, wiele osob tak ma
Mi czasami pomaga gruba warstwa kremu do rąk na noc. Można powiedziec, że się wtedy uspokajają

[vepre]

bleee przecież ro obrzydliwe:/ i co? zjeść to potem, czy wypluć? możecie sobie palce plastrami z opatrunkiem okleić. Ale kurcze, przecież to obżarte to boli jak cholera i nic rękami sie zrobić nie da

[thecla]

Napisane przez vepre

bleee przecież ro obrzydliwe:/ i co? zjeść to potem, czy wypluć? możecie sobie palce plastrami z opatrunkiem okleić. Ale kurcze, przecież to obżarte to boli jak cholera i nic rękami sie zrobić nie da

Wiemy, wiemy ale co z tego?! To jest czasami silniejsze od nas. W czasie sesji zjadłam paznokcie i wymęczyłam skórki tak, że teraz przez miesiąc nie doprowadzę paznokci do ładu. U mnie to przez stres, nawet jak jest dobrze to pojawia się jakieś nieuświadamiane napięcie i bach!! po skórkach

Moje sposoby to:

1. Zająć czymś ręce- aktualnie dziergam szydełkiem
2. Pomalować paznokcie ciemnym lakierem
3. Kiedy jestem w jakimś miejscu publicznym i już nie mogę wytrzymać to zakładam na piersi ręce, albo wsuwam dłonie między skrzyżowane uda kiedy siedzę. To tak doraźnie.
4. Można też kupić gniotka antystresowego, jak gdzies takowego znajdę to na pewno kupię od razu kilka sztuk.
5. Rozwiązywać swoje problemy i unikać stresu!
6. Przytulić się mocno do ukochanej osoby. ( opcja dla wybranych szczęśliwców)

Bądźmy dzielne i walczmy.

[nemezis1982]

ja na skorki uzywam oliwki do zmiekczania skorek firmy INGLOT.
Pod warunkiem ze smaruje sie je 2-3 razy dziennie sa piekne i zadbane.. a do tego oliweczka slicznie pachnie.. ale czy kazda z nas ma na to czas ?

[201705042038]

Ja robię to tak: po prysznicu (najlepiej z myciem włosów, lepiej rozmiękają ) delikatnie przesuwam gumowym lub drewnianym patyczkiem nie kłując i nie wbijając go sobie w żywe. Czasem znajdzie się tam taka delikatna błonka która sama schodzi po przetarciu ręcznikiem. Wydaje mi się, że moje skórki są ładne. Często je kremuję, używam maseczek do dłoni i odżywek do paznokci i skórek.
I staram się to robić co kilka dni, nie codziennie.
Ale początki nie były łatwe, całe lata wycinałam skórki ( żyletkę też przerabiałam ).
Jedynie od wycinania przy stopach nie potrafię się odzwyczaić ..... ale powoli i z tego się wyleczę, mam nadzieję.

[roxxxxy]

ja niestety nie mogę się odzwyczaić od wycinania skórek, ponieważ za każdym razem kiedy je odsunę, to sterczą, więc je ciachnę... i później wszystko od nowa... już nie mam do nich siły. Teraz smaruje witaminą A+E więc, może nie będą się tak zadzierać.. nie wiem już co robić, żeby przestać je wycinać -.-

[201705042038]

roxxxxy - to trzeba przeczekać. U mnie teraz już praktycznie nie ma co odsuwać, bardziej nadaja im ładny, półokrągły kształt, nie ma już żadnych "farfocli". I nie odsuwaj ich zbyt głęboko. No i z tą maścią to pewnie dobry pomysł Ja przerzucałam się na odpychanie powoli, wycinająć jeszcze od czasu do czasu (nie wszystko! tylko jak mnie coś bardzo zdenierwowało) ale szybko zauważyłam, że cążki przestały mi być potrzebne.

[roxxxxy]

dziekuje no to w takim razie czekam i bede je odsuwać pomalutku ;D

[201705042038]

I jeszcze raz przypomnę - nawilżanie, nawilżanie... ostatnio często smaruję na noc dłonie i śpię w bawełnianych rękawiczkach - naprawdę pomaga, skórkom chyba najbardziej. Powodzenia w walce z wycinaniem

[roxxxxy]

tak tak smaruje różnymi kremami dziękuję Ci jeszcze raz

[effcia82]

ja sobie trochę zmasakrowałam paznokcie odsuwając skórki (białe plamki, falowanie płytki itp), a wycinając je często raniłam się do krwi.

teraz jedynie piłuje najbardziej zrogowaciałe, szorstkie fragmenty no i ciagle czyms smaruję bo nawilżone są prawie niewidoczne i tak nie narastają. polecam balsam do paznokci i skórek herba studio, oliwki i oleje (np rycynowy), maść z wit. A.

tylko zobaczymy jak dlugo wytrzymam..

[roxxxxy]

wytrzymasz ja też smaruje maścią z witaminą A olejek rycynowy i witamina A+E w kapsulkach

[sgfcexg]

Ja od ponad 20 lat wycinam skórki nożyczkami (cążek nie opanowałam). Zacinałam się tylko na początku, gdy się spieszyłam, czy niezbyt dobrze odsunęłam skórki. Dlaczego zaczęłam wycinać? Bo tak się wtedy robiło, bo tak nauczyła mnie mama, która była po kursie manicure. Teraz pewnie to bym tylko odsuwała. Czasem przestaję przez dłuższy czas malować paznokcie i wycinać skórki. Po powrocie do malowania i wycinania robią się niestety zadziorki. Znikają jeżeli regularnie dbam o paznokcie.

!!!! Pamiętajcie, że odsuwając skórki (lub gdy zdecydujecie się na ich późniejsze wycięcie) należy to robić delikatnie. Odsuwając skórki najpierw rozmiękczyć np. podczas kąpieli (i już wtedy wstępnie odsunąć) lub wymoczyć w mydlinach, zastosować preparat do odsuwania skórek. Nie naciskać zbyt mocno na paznokieć, nie grzebać pilnikiem, nie odsuwać za głęboko, bo robią się poprzeczne bruzdy i można uszkodzić macierz paznokcia. Jeżeli nie można od razu odsunąć (np. skórka zarosła do połowy paznokcia), to odsuwamy na raty. Wycinając lepiej niedociąć niż zaciąć się. Wycina się tylko martwy naskórek. Nic podczas wycinania nie może boleć. To chyba wszystko...

[L_ka]

przydatny wątek, szczególnie rozróżnienie odsuwania do wewnątrz (OK) i na zewnątrz (be) oraz dozwolone wycinanie "wyschniętych" skórek (tak właśnie robiłam: odsuwanie na zewnątrz+obcinaczki).

2 pytania:
- jak często należy odsuwać skórki, raz na tydzień ok?
- niektóre moje skórki bardzo mocno przyrastają - żeby odsunąć je patyczkiem musiałabym go mocno dociskać (ale bez bólu), żeby nie uszkodzić w ten sposób macierzy odsuwam to co samo chce zejść, a to co zostaje przecieram delikatnie grubą polerką (nie wiem jaka gradacja). Czy znacie lepsze sposoby na oporne skórki? Uprzedzę: wg mnie rozmiękczyć bardziej się nie da - preparat do skórek+pranie ręczne

[201705042038]

Napisane przez L_ka

- jak często należy odsuwać skórki, raz na tydzień ok?

Ja to robię raz na kilka dni. Staram się za często przy nich nie grzebać, mniej więcej co 5-10 dni, zależy jak tego wymagają.

Napisane przez L_ka

- niektóre moje skórki bardzo mocno przyrastają - żeby odsunąć je patyczkiem musiałabym go mocno dociskać (ale bez bólu), żeby nie uszkodzić w ten sposób macierzy odsuwam to co samo chce zejść, a to co zostaje przecieram delikatnie grubą polerką (nie wiem jaka gradacja). Czy znacie lepsze sposoby na oporne skórki? Uprzedzę: wg mnie rozmiękczyć bardziej się nie da - preparat do skórek+pranie ręczne

Nie pierz ręcznie bez rękawiczek .
Też miałam kiedyś takie dziwne skórki, jakby błonka przyrośnięta do paznokcia. Radziłam sobie różnie, albo delikatnie zeskropując ją albo tak jak Ty polerką. Ale od pewnego czasu ich nie widzę, chociaż już nic z nimi nie robię tylko delikatne odsuwanie i duuuużo nawilżania. Nie wiem, gdzie zniknęły

[jak_to]

Witam,
chcialam sie Was poradzic w kwestii moich skorek przy paznokciach, ktore sa ciagle zaczerwienione. Latami je wycinalam, zamiast odsuwac, czasami sposobami niekonwencjonalnymi Ostatnio udalo mi sie zapuscic paznokcie (fioletowe na zdjeciu, pozniej jeszcze urosly ), dbalam o nie ponad miare, wcieralam oliwki, odzywki, jadlam witaminy, ale skorki dalej byly czerwone. Na problem zwrocilam uwage, dopiero kiedy siedzac na piwku z kolega powiedzial: Ale masz ladne paznokcie, tylko dlaczego takie czerwone dookola? Zawstydzilam sie Na zdjeciu pierwszym tego tak nie widac, ale drugie przedstawia moje pazurki stodniowkowe (akrylowe), ktore robila mi stylistka. Troche niewyrazne, ale mam nadzieje, ze sie czegos dopatrzycie, jezeli nie to postaram sie wrzucic aktualne zdjecie w tym tygodniu. Skorka przy srodkowym palcu jest wyrazniej zaczerwieniona, gdyz w kosmetyczka wycinajac mi ja troche przesadzila i nie moglbysmy zatrzymac krwotoku (na drugi dzien musialam isc jeszcze raz, zeby to dokonczyc). Co mam zrobic, zeby przybraly normalnego, naturalnego koloru?

Wiem, ze nie jestem mistrzynia w malowaniu (paznokcie mi rosna naprawde raz na ruski rok, wiec nie trenuje zbyt duzo:P), dlatego wszelkie rady tego dotyczace potraktuje jako cenne informacje

Ksztalt paznokci, samych palcow, ktore sa krzywe i rak tez daleko odbiega od przeze mnie porzadanego, dlatego jesli macie jakies sugestie, co mozna zrobic, zeby to nie rzucalo sie tak w oczy to bede wdzieczna

[jak_to]

Hmmm

[madziulkaa]

Wydaje Ci się... lub po prostu taka Twoja uroda

[jak_to]

Oj, nie wydaje mi sie:P Przyjrzyj sie dobrze:P Chyba zdjecia niewyrazne, na zywo to widac jak nic, hmm

[Albertyna]

Na tym z fioletowymi nie widze żadnego zaczerwienienia. O tych z tipsami sie nie wypowiem, bo jest strasznie nie wyraźne...

[Veela1]

Boże, jestem ślepa, czy Wy też nie widzicie tu żadnych czerwonych skórek?
Jak tak się przyglądam, to ja mam czerwieńsze ;P

[Quicksand]

Bo na zdjęciach tego nie widać, mam tak samo.

Nie wiem jak długo nie wycinasz skórek. Ja przestałam śturać przy swoich ok 5 miesięcy temu i zjaśniały mniej więcej o połowę.

Smaruj oliwkami, nawilżaj kremem, nie wycinaj, nie zdzieraj i nie skub. Z czasem nabiorą naturalnego, lub bardzo zbliżonego koloru.

[florus]

ja też wycinam skórki..
kiedys próbowałam przestać.. ale płytka paznokcia była tak strasznie mała i skórki długie wiec robie dalej..
mam czerwone i na dodatek jakby taka górka tam gdzie jest tylny wał paznokcia... nie wiem co mam zrobic..