seks grupowy, we dwie pary..

[Lilth]

Jak bym była sama to owszem, obecnie jestem w związku (który opiera się na miłości, a nie tylko na seksie), więc jestem na nie. Na wiele rzeczy jestem otwarta, ale akurat żeby mój facet wchodził w inną kobietę nie jestem gotowa i akurat myślę, że nigdy nie będę. Kocham go, on kocha mnie więc niech kocha sie tylko ze mną

[patiasym]

Napisane przez Lilth

Jak bym była sama to owszem, obecnie jestem w związku (który opiera się na miłości, a nie tylko na seksie), więc jestem na nie. Na wiele rzeczy jestem otwarta, ale akurat żeby mój facet wchodził w inną kobietę nie jestem gotowa i akurat myślę, że nigdy nie będę. Kocham go, on kocha mnie więc niech kocha sie tylko ze mną

Szanuję i rozumiem Twoje poglądy na tę sprawę. Chociaż pierwszy post w wątku wyraźnie precyzuje sytuację: we dwie pary równocześnie. Co oznacza, że gdy Twój facet wchodziłby w inną kobietę, inny facet wchodziłby w Ciebie. Nie jest to więc takie jednostronne.

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez patiasym

Szanuję i rozumiem Twoje poglądy na tę sprawę. Chociaż pierwszy post w wątku wyraźnie precyzuje sytuację: we dwie pary równocześnie. Co oznacza, że gdy Twój facet wchodziłby w inną kobietę, inny facet wchodziłby w Ciebie. Nie jest to więc takie jednostronne.

Albo uprawialiby seks swoimi parami obok siebie. ;]

[patiasym]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Albo uprawialiby seks swoimi parami obok siebie. ;]

A po co? Co w takej relacji byoby zaspokojone? Ani to dla wojerystów, skoro skupieni na współżyciu ze sobą nie mogliby przyglądać się dokładnie kopulującej obok parze, ani dla ekshibicjonistów, bo z tego samego powodu nie byliby oglądani. To jak podniecenie które u mężczyzny geja wywoływałoby sikanie do pisuaru w publicznej toalecie gdy obok to samo robią inni faceci - ani sobie popatrzy, bo każdy jest zajęty swoim, ani inni nie są nim zainteresowani. Cały smaczek w seksie w dwie pary polega na wymianie partnerów w parach hetero- lub biseksualnych (w zależności od otwartości i preferencji).

[bober111]

co to za pary skoro się bzykają z innymi to nie lepiej pójść w seks grupowy

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez patiasym

A po co? Co w takej relacji byoby zaspokojone? Ani to dla wojerystów, skoro skupieni na współżyciu ze sobą nie mogliby przyglądać się dokładnie kopulującej obok parze, ani dla ekshibicjonistów, bo z tego samego powodu nie byliby oglądani. To jak podniecenie które u mężczyzny geja wywoływałoby sikanie do pisuaru w publicznej toalecie gdy obok to samo robią inni faceci - ani sobie popatrzy, bo każdy jest zajęty swoim, ani inni nie są nim zainteresowani. Cały smaczek w seksie w dwie pary polega na wymianie partnerów w parach hetero- lub biseksualnych (w zależności od otwartości i preferencji).

Aż takiego braku wyobraźni się po Tobie nie spodziewałem. Oczywiście, że ludzie bawią się i w ten sposób, a Twoje argumenty "a po co" i to, że inaczej rozumiesz "cały smaczek seksu we dwie pary" to przykład zacofania i nietolerancji. Nie dopuszczasz do siebie myśli, że kogoś może to kręcić, tylko dlatego, że sama tego nie rozumiesz

[patiasym]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Aż takiego braku wyobraźni się po Tobie nie spodziewałem. Oczywiście, że ludzie bawią się i w ten sposób, a Twoje argumenty "a po co" i to, że inaczej rozumiesz "cały smaczek seksu we dwie pary" to przykład zacofania i nietolerancji. Nie dopuszczasz do siebie myśli, że kogoś może to kręcić, tylko dlatego, że sama tego nie rozumiesz

Masz rację jestem zacofana - nietolerancyjna nie, bo nikogo nie krytykowałam, zadałam tylko pytanie "a po co?" Różne rzeczy ludzi kręcą więc i pewnie to (a może także: jedna para uprawia seks na łóżku, druga w tym samym czasie pod ), myślę sobie tylko jaki odsetek spośród swingersów chcących poznać parę do seksu we dwie pary interpretuje scenariusz tego upojnego spotkania tak jak Ty.

[Kolor Bzu]

Napisane przez patiasym

Masz rację jestem zacofana - nietolerancyjna nie, bo nikogo nie krytykowałam, zadałam tylko pytanie "a po co?" Różne rzeczy ludzi kręcą więc i pewnie to (a może także: jedna para uprawia seks na łóżku, druga w tym samym czasie pod ), myślę sobie tylko jaki odsetek spośród swingersów chcących poznać parę do seksu we dwie pary interpretuje scenariusz tego upojnego spotkania tak jak Ty.

Z własnego doświadczenia wiem, że mało

Patiasym ma rację, że ludzie, którzy lubią seks z inną parą (czy większą ilością osób) zazwyczaj oczekują interakcji (jeśli nie samej wymiany partnerów do stosunku to już np. do gry wstępnej i innych erotycznych czynności tak). Albo wymiana, albo patrzenie albo bycie podglądanym po to się zostaje swingersem. Ludzie, którzy chcą sobie po prostu pouprawiać seks z inną parą obok to zazwyczaj tacy 'początkujący' którzy np. pierwszy raz są w takiej nowej sytuacji i chcą się oswoić, ale nie bywa to celem samym w sobie.

[Lilth]

patiasym dzięki za oświecenie Racja, mój błąd, nie doczytałam. Więc teraz poprawnie:

Zazdrośnica ze mnie straszna, nie mówie że nigdy bym się nie zgodziła, ale na ten moment, mówię nie. Jakoś zawsze podczas seksu chce żeby partner się skupiał na mnie, myślę że ochota by mi odeszła, gdyby mój facet wpatrywał się w piersi kobiety obok.

[201607040946]

Napisane przez Lilth

patiasym dzięki za oświecenie Racja, mój błąd, nie doczytałam. Więc teraz poprawnie:

Zazdrośnica ze mnie straszna, nie mówie że nigdy bym się nie zgodziła, ale na ten moment, mówię nie. Jakoś zawsze podczas seksu chce żeby partner się skupiał na mnie, myślę że ochota by mi odeszła, gdyby mój facet wpatrywał się w piersi kobiety obok.

A jakby inny facet wpatrywał się w twoje piersi?
Też zawsze myślałam, że jestem zazdrośnicą i nikomu nie oddam partnera, ale jak się tak zastanawiam, to... Czemu nie? Bo niby czego się boję? Że skupi swoją uwagę nie na mnie? Ale ja też bym chętnie drugą kobietę popieściła (bardzo intymnie), sama bym popatrzyła, jak partner ją pieści (żeby tylko nie zapominał i o mnie!), no i drugi facet pieściłby mnie.
Poza tym, pati wie, że chciałabym, żeby drugi facet był bi, bo przyjemność mojemu partnerowi też się należy

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Poza tym, pati wie, że chciałabym, żeby drugi facet był bi, bo przyjemność mojemu partnerowi też się należy

Dwie pary i wszyscy bi?! Ale wachlarz możliwości! Z największą przyjemnością....

[Kolor Bzu]

Napisane przez patiasym

Dwie pary i wszyscy bi?! Ale wachlarz możliwości! Z największą przyjemnością....

Fajna wizja. Szkoda, że mój TŻ nie jest bi tylko ja sama

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez patiasym

Masz rację jestem zacofana - nietolerancyjna nie, bo nikogo nie krytykowałam, zadałam tylko pytanie "a po co?"

Nie pytaj mnie po co, bo nie wiem. Nie wiem też, czemu ludzie lubią scat albo pornosy z tagiem "amputacja". Naprawdę. Ale wiem, że lubią.

Napisane przez Kolor Bzu

Z własnego doświadczenia wiem, że mało

Patiasym ma rację, że ludzie, którzy lubią seks z inną parą (czy większą ilością osób) zazwyczaj oczekują interakcji (jeśli nie samej wymiany partnerów do stosunku to już np. do gry wstępnej i innych erotycznych czynności tak). Albo wymiana, albo patrzenie albo bycie podglądanym po to się zostaje swingersem. Ludzie, którzy chcą sobie po prostu pouprawiać seks z inną parą obok to zazwyczaj tacy 'początkujący' którzy np. pierwszy raz są w takiej nowej sytuacji i chcą się oswoić, ale nie bywa to celem samym w sobie.

No ale Twoja wypowiedź podkreśla, że tacy są, stąd też nie wiem po co ten naskok na mnie ze strony patiasym, skoro ja tylko napisałem - "ALBO". Nie napisałem, że większość par uprawiających seks grupowy robi to w ten sposób albo że po to właśnie się spotykają. Napisałem "ALBO". Powiększyłem zakres potencjalnych możliwości. To chyba żadna zbrodnia, nie?

[patiasym]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

No ale Twoja wypowiedź podkreśla, że tacy są, stąd też nie wiem po co ten naskok na mnie ze strony patiasym, skoro ja tylko napisałem - "ALBO". Nie napisałem, że większość par uprawiających seks grupowy robi to w ten sposób albo że po to właśnie się spotykają. Napisałem "ALBO". Powiększyłem zakres potencjalnych możliwości. To chyba żadna zbrodnia, nie?

Albo uprawialiby seks swoimi parami obok siebie, jedni w wannie z gównem, drudzy na łożu fakira. Powiększyłam zakres potencjalnych możliwości. To chyba żadna zbrodnia, nie?

[monroeist]

jeśli moja partnerka by tego chciała - nie wahałbym się ani chwili i mówię duże TAK

jeśli by chciała - to jest warunek

ale nie bzykałbym z własne inicjatywy tej drugiej, nie widzę powodu, no chyba że znowu - moja partnerka by tego chciała, kręciłoby ją że ją posuwa inny koleś a ja w tym czasie bzykam inną babkę, wtedy ok

[Nussbeisser]

Napisane przez Koteczka89

od razu mówię - ja nie praktykowałam tego , ale mam kilku znajomych zza granicy gdzie ta forma seksu jest baardzo popularna i mało kto nie robił tego "przynajmniej" we dwie pary równocześnie.
Zaciekawiło mnie jak jest z tym w Polsce, stąd luźny wątek założony przez ciekawość.

Co o tym myślicie?

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

Dzielić się swoim facetem ? Nigdy. Jestem zazdrosną bestią

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Nie pytaj mnie po co, bo nie wiem. Nie wiem też, czemu ludzie lubią scat albo pornosy z tagiem "amputacja". Naprawdę. Ale wiem, że lubią.

o juz wiem jakiego wątku nie widziałam tutaj

[Wanilianka]

Taki seks to coś innego niż zdrada, nikt nie oszukuje, nie ukrywa i nie angażuje się uczuciowo.

[Nussbeisser]

Napisane przez Wanilianka

Taki seks to coś innego niż zdrada, nikt nie oszukuje, nie ukrywa i nie angażuje się uczuciowo.

Może i nie ale ja bym nie zniosła emocjonalnie, że z drugiej strony pokoju mój facet posuwa jakąś. Zwyczajnie bym się brzydziła tej laski i po tej lasce. a psychicznie bym nie udzwignęła tego i po prostu skończyło by się o rozstaniem.

[leniwca]

Napisane przez Wanilianka

Taki seks to coś innego niż zdrada, nikt nie oszukuje, nie ukrywa i nie angażuje się uczuciowo.

Co nie zmienia faktu, że można czuć się niekomfortowo widząc naszego faceta posuwającego inna laskę. I nie przemawiają do mnie argumenty 'no ale ciebie będzie zadowalał inny facet', bo np. ja bym nie chciała, żeby dotykał mnie inny facet niż mój TŻ. Nawet jeśli on by tego chciał, pozwolił. To tylko by mnie od niego odsunęło, nabrałabym odrazy- na samą myśl o tym tak mam.

[Nussbeisser]

Napisane przez leniwca

Co nie zmienia faktu, że można czuć się niekomfortowo widząc naszego faceta posuwającego inna laskę. I nie przemawiają do mnie argumenty 'no ale ciebie będzie zadowalał inny facet', bo np. ja bym nie chciała, żeby dotykał mnie inny facet niż mój TŻ. Nawet jeśli on by tego chciał, pozwolił. To tylko by mnie od niego odsunęło, nabrałabym odrazy- na samą myśl o tym tak mam.

Ja też. Jestem 100 % monogamiczna i na szczęscie moja druga połówka też.

[coffee_candy]

Uważam, że każdy ma swoje pragnienia, fantazje i potrzeby. Nie oceniam osób, które uprawiają seks grupowy (wręcz ciekawi mnie np. jak łączą go z kwestią uczuć, czy czują zazdrość i ewentualnie jak sobie z nią radzą), jednak ja cenię sobie intymność, bliskość połączoną z miłością i nie weszłabym w taki układ (a już tym bardziej nie chciałabym, żeby WSZEDŁ (w jakąkolwiek inną kobietę :P) mój Facet, który również nie jest za dzieleniem się mną z innym mężczyzną).
Najważniejsze przecież, żeby wszystkim było dobrze, więc jeśli jest, nie widzę problemu.

[klaudia2314]

szczerze mówiąc, to ostatnio coraz częściej zaczynam o tym myśleć, no ale niestety mój TŻ nigdy nie zgodził by się na to

[zbulwersowany]

jestem zdecydowanie na nie, nigdy bym sie na takie cos nie zgodzil

[Rule Britannia]

To zależy jak by się miało odbywać. Bo seks grupowy czasami rozumie się jako uprawianie go ze SWOIM partnerem lub wymienianie się NIMI. To drugie - absolutnie. A to pierwsze? Czy chciałabym, żeby ktoś patrzył na mnie wtedy? Sama nie wiem, ale nie odstrasza mnie to

[krolpikowy]

No właśnie mnie również to nie odstrasza, wręcz kusi Tym bardziej, że jako szczęśliwy póki co singiel nie miałbym problemów z kwestią uczuć Tyle że od planów i fantazji do realizacji droga jest daleka i nie zawsze udaje się ją przebrnąć.

[201607040946]

Napisane przez patiasym

Dwie pary i wszyscy bi?! Ale wachlarz możliwości! Z największą przyjemnością....

Aż się uśmiechnęłam, gdy to przeczytałam, bo niedawno rozmawiałam z przyjacielem, że fajnie by było, gdyby wszyscy byli bi, ooj działoby się, działo może kiedyś

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Aż się uśmiechnęłam, gdy to przeczytałam, bo niedawno rozmawiałam z przyjacielem, że fajnie by było, gdyby wszyscy byli bi, ooj działoby się, działo może kiedyś

Moja niespełniona fantazja o lucky pierre.... trzymajcie mnie, bo zaraz eksploduję

[201607040946]

Napisane przez patiasym

Moja niespełniona fantazja o lucky pierre.... trzymajcie mnie, bo zaraz eksploduję

Skąd ty wiesz, że ja tu piszę hmm... tak sobie myślę, że ostatnio poznaję dużo kolegów bi, no ale z przyjacielem się bzykać? co ty na to?

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Skąd ty wiesz, że ja tu piszę hmm... tak sobie myślę, że ostatnio poznaję dużo kolegów bi, no ale z przyjacielem się bzykać? co ty na to?

Pora zacieśnić przyjaźń mocniej, aż brzuchy zetkną się ze sobą

[Emilka020c]

A mnie odstrasza, byłabym zawiedziona gdyby mój mężczyzna mi coś takiego zaproponował. Nie widzę powodu dla którego jako przyszłe małżeństwo mielibyśmy chodzić co łóżka z kimś innym. Rozumiem że to nie jest zdrada, bo druga osoba wie i też w tym uczestniczy, ale jakoś nie. Chociaż nie wyobrażam sobie nas w takiej sytuacji obecnie, jako przyszłe małżeństwo. Wcześniej w jakiś tam luźnych związkach może i by mnie skusiło