Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-27, 10:36   #91
certina4
Wtajemniczenie
 
Avatar certina4
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: gdzieś na końcu świata
Wiadomości: 2 930
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
coś często te teściowe podpadają przed ślubem ale spoko, moi teściowie na nasz ślub nawet nie przyjechali. Teściowa stwierdziła, że skoro usc jest w centrum, to ona nie będzie miala gdzie samochodu postawić.
A na wesele przyjechali spóźnieni, przez nich opóźniliśmy rozpoczęcie wesela, goście początkowo myśleli, że to spóźnienie to przez nas, a my siedzieliśmy na parkingu w samochodzie i klęliśmy. Wiecie, wesele na 20 osób, to widać, kogo brakuje i jednak głupio tak zaczynać toasty i jedzenie bez teściów. Głupia bylam, dziś punkt 17 wymaszerowałabym z samochodu i wesele by się rozpoczęło punktualnie.
A teściowie przyjechali spóźnieni i ani przepraszam, ani wyjaśnień czemu się spóźnili, ani pocałujcie mnie w doopę.
o rany, toż to teściowa z piekła rodem, w ogóle jak można z takiego powodu nie zjawić się na ślubie swojego syna

Cytat:
Napisane przez gumisia18 Pokaż wiadomość
Widzę że szkoda się szczerze wypowiadać A jeżeli chodzi o przeniesienie "ideał" to idealny nie jest nikt, ani ja ani moja mama ani żadna która sie tu wypowiada... I jeżeli uważacie że faworyzuję moją mamę, tylko dlatego bo nią jest to grubsza pomylka... Wątpię by któraś trafiła na lepszą kobietę. Bo pomimo tego że synowa śmiała się z niej, potrafiła wyzywać, rozpier*** wszystko czego ta kobieta się w życiu dorobiła to naprawdę wspaniała synowa. A za przeproszeniem weszła do rodziny z gołą dupą. Ale tak tak idealizujcie się dalej... Wspaniałe kobiety które mają teściowe zołzy... pfff
no oczywiście Twoja mama jest najwspanialszą osoba na świecie i żadna kobieta się do niej nie umywa. Weź się zastanów co piszesz....

dziewczyno po prostu żal mi ciebie, tego jak oceniasz ludzi, czasami nie jest się bogatym czy ty oznacza że jest się gorszym i wchodzi się do rodziny z gołą dupą?





Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
zostanie, zostanie.
do dziś tylko główkuję dlaczego, kobieta naprawdę sprawia wrażenie jakby mnie lubiła/przynajmniej akceptowała, na weselu nawet moim rodzicom mówiła jak pięknie wyglądam i jak się cieszy że X (mój mąż) znalazł taką żonę itp itd., a tu takie coś. Chyba faktycznie nie pomyślała jak jej zachowanie wygląda z naszej strony?
jest dwulicowa jeśli co innego mówi Tobie, a przed Twoimi rodzicami gra zupełnie inną osobę.
__________________


Apel Rumburaka
Uszy przedłużeniem duszy
certina4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 10:41   #92
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Mój mąż ma fajnych teściów. A jego rodzice, cóż potrzebują długiej, intensywnej terapii. Ich problemy wpływają na relacje z nami. Teściowej nie da się zupełnie wyczuć. Raz jest ok, a następnym razem mówi mojemu mężowi, że jest ze mną nieszczęśliwy.
A można nie mieć żadnych problemów z teściami. Widzę moją siostrę i rodziców jej męża. Mogli zostawić budowę domu pod opieką teściów, pojechać na wakacje i nic się nie zawaliło.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 10:47   #93
_Gienia
Raczkowanie
 
Avatar _Gienia
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 75
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

To ja mam szczęście w takim razie... i serio współczuję Wam Dziewczyny, że się Wam układa tak, a nie inaczej. Bo to trudna sytuacja być między młotem, a kowadłem, mężem (TŻem) i stosunkiem do jego matki. A próbowałyście kiedyś szczerze porozmawiać? Jakoś załagodzić sytuację?
__________________
Gienia, świat się zmienia...
_Gienia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 10:57   #94
passion80
Zakorzenienie
 
Avatar passion80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
A można nie mieć żadnych problemów z teściami. Widzę moją siostrę i rodziców jej męża. Mogli zostawić budowę domu pod opieką teściów, pojechać na wakacje i nic się nie zawaliło.
moja siostra tez ma fajnych teściów 11 lat razem, 7 po slubie i dalej sie dogadują

Cytat:
Napisane przez _Gienia Pokaż wiadomość
To ja mam szczęście w takim razie... i serio współczuję Wam Dziewczyny, że się Wam układa tak, a nie inaczej. Bo to trudna sytuacja być między młotem, a kowadłem, mężem (TŻem) i stosunkiem do jego matki. A próbowałyście kiedyś szczerze porozmawiać? Jakoś załagodzić sytuację?
ciężka sytuacja a mi wciąz przykro rózne były rozmowy, nawet mnie przepraszała i moich rodziców ale to ten typ co prędzej czy póxniej znów cos odwali.
Zreszta, nawet moj mąż mówi, że im zawsze bęzie coś/ktos nei pasować tym bardziej ja, zła synowa, która zabrala synusia PIERWORODNEGO!
__________________
28.05.2011
29.08.2013
passion80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 11:08   #95
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez gumisia18 Pokaż wiadomość
Bo pomimo tego że synowa śmiała się z niej, potrafiła wyzywać, rozpier*** wszystko czego ta kobieta się w życiu dorobiła to naprawdę wspaniała synowa. A za przeproszeniem weszła do rodziny z gołą dupą. Ale tak tak idealizujcie się dalej... Wspaniałe kobiety które mają teściowe zołzy... pfff
Twoi bracia sami wybrali sobie takie kobiety za żony. Fajne wartości musiała im twoja matka przekazać, skoro teraz pozwalają, aby ich żony tak ją traktowały.

Czemu zakładasz, że wszystkie dziewczyny będą/są takimi synowymi
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 11:11   #96
laaafe
Raczkowanie
 
Avatar laaafe
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 325
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Twoja matka pewnie też nie jest ideałem, ani ty nie jesteś, ani każda z tych, które mają dobre relacje z teściami. Nie w byciu ideałem jest klucz do dobrych relacji, wiadomo, że zawsze są zgrzyty i nieporozumienia. Tyle tylko, że czasem trafi się na osobę absolutnie zamkniętą na budowanie dobrych stosunków i co zrobisz. Głową muru nie przebijesz.
Tak jest!
__________________
Zapraszam do wątku wymiankowego!
laaafe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 11:24   #97
Fallen2000
Raczkowanie
 
Avatar Fallen2000
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Mauritius
Wiadomości: 473
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez _Gienia Pokaż wiadomość
To ja mam szczęście w takim razie... i serio współczuję Wam Dziewczyny, że się Wam układa tak, a nie inaczej. Bo to trudna sytuacja być między młotem, a kowadłem, mężem (TŻem) i stosunkiem do jego matki. A próbowałyście kiedyś szczerze porozmawiać? Jakoś załagodzić sytuację?
Wiesz, w mojej sytuacji jest tak,ze tesciowa pochodzi z zupelnie innej kultury niz ja. Oczekuje ode mnie zachowan do ktorych ja nie jestem przyzwyczajona, koniecznie chce, zebym to ja za nia biegala, blagala o jej towarzystwo a ona bedzie mnie olewac. Oczekuje po mnie,ze bede zachowywac sie jak maurytyjka a mi to ni w zab nie pasuje nie jestem z ludzi ktorzy beda sie plaszczyc przed kims, jesli cos mi w kims nie pasuje to mu to mowie. Jak mojej mamie odbijalo to mowilam jej " wez sobie kobieto odpusc, idz sie przespij, przemysl troche i jak ci przejdzie to wroc ". A tu to jest nie do pomyslenia, z rodzicami sie nie dyskutuje Tu jest tak,ze " rodzic ma zawsze racje, a jak nie ma to nie dyskutuj, nie tlumacz, nie stawiaj sie, z czasem sam zrozumie swoj blad ". Tylko,ze to zrozumienie swego bledu nie nadchodzi nigdy, nie w przypadku tej kobiety. Ja juz do niej nie mam sil, naprawde. Wiem,ze nie jestem idealem, probowalam byc mila, spedzac z nia czas, kawa, ciasto, te sprawy i jakos szlo. A potem jej odbija i koniec.

Ja oczekuje szacunek za szacunek. Bede kogos szanowala i akceptowala jak druga strona bedzie robila to samo. Do tej pory ja sie staralam caly czas zeby bylo dobrze a mimo to baba robila mojemu TZowi awantury niewiadomo o co. Mam juz serdecznie dosc, baba nie szanuje ani mnie ani swojego syna wiec dlaczego to ja mam ja szanowac, mam juz serdecznie dosc.

Wybaczcie wylanie frustracji ale czasem naprawde juz nie mam sil

Widze,ze TZ tez juz ma serdecznie jej dosc i nieraz powtarza,ze juz chce sie stad wyniesc bo nie wytrzymuje. Ale niestety, warunki nie pozwalaja, staramy sie o wize i trzymajcie kciuki zeby sie udalo

Edytowane przez Fallen2000
Czas edycji: 2012-07-27 o 11:32
Fallen2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-27, 11:44   #98
Nie Liana
Raczkowanie
 
Avatar Nie Liana
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 31
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Jeszcze rok temu moglam powiedziec,ze matka Mojego Tz-ta to cudowna kobieta,dogadywalysmy sie prawie we wszystkim.Ma trzech synow a mnie traktowala jak corke,do czasu..w zeszlym roku,jak bylismy na wakacjach w Polsce dzien przed naszym wylotem cos sie Jej odwidzialo i wygarnela mi co Jej lezy na watrobie od 4 lat?! Potem chciala mnie przepraszac ale jakos nie moge sie przemoc zeby Jej wysluchac,zamienilam z Nia kilka slow przez tel aby poinformowac Ja,ze Jej syn mial wypadek i to wszystko.
Nie rozmawiam z Nia ani z ojcem Tz-ta.
Moi Rodzice bardzo lubia mojego Tz-ta i traktuja Go jak syna.
Nie Liana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 11:48   #99
Rajni
Zadomowienie
 
Avatar Rajni
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez gumisia18 Pokaż wiadomość
Napiszę tak... Każda z Was, która nie lubi swojej teściowej nie jest raczej ideałem... Moja mama ma trzy synowe i pożal się Boże i nie słyszałam dawno o teściowej, która by się nie żaliła na synową. Bo nie oszukujmy się są niektóre zołzy, które starają się celowo zniszczyć życiową pracę starszych ludzi, wyniszczają rodzinne więzy i szanują tylko swoją rodzinkę a rodzina męża jest patologią, skończonymi idiotami itd. Więc dobrze radzę nie bierzcie sobie mężów idiotów Kobiety które tak wielce starają się przed slubem, które są idealnymi partnerkami dla tych synów, wraz z osiągnięciem celu najczęściej starają się jedynie o majątek rodziny, a nie o to by ta teściowa była zadowolona jak wcześniej. Później liczy się tylko by wyciągnąć jak najwięcej. Zupełnie jak pijawki, przyssie się i nie chce puścić. Ja musiałam sama ostatnio wyrzucić mojego brata, którego Kocham i szanuję z domu ze względu na jego mściwą żonę. Rodzice już sobie nie radzili z tym jaką krzywdę im robiła i śmiała się w twarz. Więc APELUJĘ do Wszystkich KOBIET jeśli macie zmienić się po slubie to lepiej przed nim pokażcie łaskawie prawdziwą twarz, a nie po tym jak osiągniecie już wszystko, bo to nie fair. Jest też drugie cięższe wyjście do osiągnięcia: nie zmieniajcie się nigdy, bądźcie idealne zawsze. Dziękuję!
Cytat:
Napisane przez gumisia18 Pokaż wiadomość
Widzę że szkoda się szczerze wypowiadać A jeżeli chodzi o przeniesienie "ideał" to idealny nie jest nikt, ani ja ani moja mama ani żadna która sie tu wypowiada... I jeżeli uważacie że faworyzuję moją mamę, tylko dlatego bo nią jest to grubsza pomylka... Wątpię by któraś trafiła na lepszą kobietę. Bo pomimo tego że synowa śmiała się z niej, potrafiła wyzywać, rozpier*** wszystko czego ta kobieta się w życiu dorobiła to naprawdę wspaniała synowa. A za przeproszeniem weszła do rodziny z gołą dupą. Ale tak tak idealizujcie się dalej... Wspaniałe kobiety które mają teściowe zołzy... pfff
Ciężko zrozumieć to co piszesz. Przykro mi bardzo, ale z twojej nieskładnej wypowiedzi wcale nie wyłania się obraz idealnej teściowej. Teściowa która się żali na synową zamiast wspólnie rozwiązać problem nie jest idealna. Dziwne jest też że wszystkie trzy synowe są takie złe. Albo to dziwny zbieg okoliczności albo żadna normalna kobieta nigdy nie spełni twojej matki oczekiwań.

A rada żeby nie brać sobie za mężów idiotów ma coś wspólnego z twoimi braćmi? bo nie widzę związku z tematem.

Odnoszę dziwne wrażenie, że kwestie finansowe najbardziej cię bolą...
Rajni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 13:02   #100
kalka_
Raczkowanie
 
Avatar kalka_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 70
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

U mnie też wszyscy bajkowo się uwielbiają, ja ją, ona mnie, moja jego i on moją
póki co to mój chłopak

ale miałam już teściową - teściową i to był koszmar!
kalka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 13:31   #101
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez certina4 Pokaż wiadomość
o rany, toż to teściowa z piekła rodem, w ogóle jak można z takiego powodu nie zjawić się na ślubie swojego syna

jest dwulicowa jeśli co innego mówi Tobie, a przed Twoimi rodzicami gra zupełnie inną osobę.
hmm... ona mi tez czasami mowila ze sie cieszy ze X ma taka zone itp. i naprawde nie jest zlosliwa w stosunku do mnie ani nic. Ale to co odwalila na slubie, a raczej na weselu bo na slubie jej nie bylo to przyznam, ze fajne nie bylo i dalo do myslenia. Albo mnie tak naprawde nie lubi, albo po prostu nie pomyslala jak my sie poczujemy jak sobie oleje nasz slub a na wesele wparuje spozniona bez zadnego przepraszam.
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-27, 17:56   #102
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez _Gienia Pokaż wiadomość
To ja mam szczęście w takim razie... i serio współczuję Wam Dziewczyny, że się Wam układa tak, a nie inaczej. Bo to trudna sytuacja być między młotem, a kowadłem, mężem (TŻem) i stosunkiem do jego matki. A próbowałyście kiedyś szczerze porozmawiać? Jakoś załagodzić sytuację?
U mnie nie ma żadnych konfliktów, widujemy się raz na 2 miesiące, ja jestem neutralna, oni też.
W nosie ich mam mówiąc szczerze.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 19:12   #103
gumisia18
Raczkowanie
 
Avatar gumisia18
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Tam gdzie brakuje Ciebie
Wiadomości: 412
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Odniosę się trochę do tego wszystkiego, bardzo ogólnie, bo niektóre z osób mnie lekko mówiąc obraziły, ale nie będę pamiętliwa Napiszę o tym co utkwiło mi w pamięci.

Jeżeli chodzi o to : nie bierzcie sobie mężów idiotów... Chodziło o to, że nazywając całą rodzinę idiotami nazywa się też w taki sposób również męża, który pochodzi z tej rodziny.

Mam trzy bratowe. I jednak opiszę sytuację, bo w innym wypadku nikt nie zrozumie co mam na myśli. Najstarszy z braci ożenił się znając dziewczynę 3 miesiące. To bardzo mało bo ja w takim krótkim czasie czasem nie pozwoliłam się chłopakowi dotknąć (widocznie on jest inny ) no i tak czy siak musiał ją poslubić. Weszła do rodziny z niczym, nikt jej broń Boże nie wypomina, bo pracowała, starała się a urodziła synka gdy była młodsza ode mnie. Ale rodząc go i będąc w szpitalu, moja mama dała jej własną bieliznę (oczywiście nieużywaną, mama tak zawsze ma coś nowego jak to mówi na wszelki wypadek) bo własnej nie miała. Dorobili się z czasem i dziś po kilkunastu latach stawiają własne mieszkanie, do tej pory mieszkali za darmo bez żadnych opłat dla rodziców w domu obok. Wszystko ok, ale wygoniła mnie i mamę z tamtego domu gdy pojechałysmy go obejrzeć. Pieniądze jakie mój brat dostał od rodziców (dużo tego nie było, ale cóż mogą odłożyć starsi ludzie na emeryturze i rencie) kazała oddać. Teraz rodzice dali im je znowu bo brakuje im na zycie. Nie jest to kobieta która szanuje swoich teściów, a bynajmniej tak było dopóki kasa się nie skończyła. Drugi z braci ożenił się z dziewczyną znaną dobrze mojej rodzinie, sympatyczna, pomagała zawsze mamie w porządkach, teraz jest inaczej, ale to zrozumiałe bo to ja mam ten obowiązek na sobie w tej chwili. O niej nie mogę powiedzieć zbyt wiele złego, choć to pewnie dlatego że z reguły tak jest że rodzina się szanuje tylko wtedy gdy nie przebywa razem. Ale były też przykrości które sprawiła mojej mamie. Trzeci z braci popadł niestety najgorzej. Są niezbyt długo po ślubie. Trochę mieszkali u niej, podobno miała odpisany na siebie pokój. Niestety nie było tam centralnego ogrzewania, ja uprosiłam tatę by przyjął ich do nas do domu. Był przecież nadal wolny pokój po bracie. Mieli przyjść tylko na zimę, tak zostali na 2,5roku... I przyznam szczerze że ostatnie 2 lata były dla mnie i mojej rodziny zmorą. Nocne tłuczenie szafek, zapalanie świateł w całym domu, chodzenie w szpilkach, głośne rozmowy. Czy potraficie spać w takich warunkach? Było ok dopóki nie zostałam posądzona o kradzież kosmetyków na które wydawała więcej pieniędzy niż na jedzenie- no bo przecież mama wołała codziennie na obiadek i nie gniewała się gdy spała do 12, zjadła i szła leżeć dalej. Wtedy 2 lata temu zniszczyła relacje między nami. Bo wcześniej byłysmy jak najlepsze przyjaciółki. Zaczęły się kłótnie, moje przepraszanie za wszystko, bo byłam ciągle obwiniana przez rodziców że to moja wina, że się wtrącam, że na pewno coś jej wzięłam. W święta przepraszałam, prosiłam by było już dobrze, zgodziła się, powiedziała przy całej rodzinie że to też jej wina, że była złośliwa. Po świętach czar prysł. Kolejne ciche dni. Dopóki znów się nie ścięłyśmy. Kolejne pół roku ciszy i święta okazją do wybaczania, aż płakałam by było już naprawdę dobrze. Po świętach powtórka z rozrywki, aż się pobiłyśmy. Tzn. ona mnie złapała za głowę, bo ja nie zdążyłam oddać bo tata stanął w mojej obronie. Wtedy padły pierwsze wyzwiska na mojego tatę. I to jeszcze chwilę przed tym jak złapałysmy się nazwała go ch*jem i kazała spier*alać. To dlatego chciałam go bronić, bo nie pozwalam by ktoś obrażał moich rodziców, jeszcze ktoś komu oddane było wszystko. Mój brat kupował jej buty zanim wzięli ślub bo nie miała w czym chodzić. Starał się nawet wtedy gdy go zdradziła i chciała z tamtym uciekać. Był bardzo głupi na jej punkcie, nikt nie mógł mu wytłumaczyć, w dniu ślubu popłakał się bo powiedział że nie wie dlaczego to robi, mój drugi brat powiedział że nie jest za późno, ale zrobił to. Ożenił się z nią. Moja mama zawsze jej broniła, potrafiła mnie urazic, byle jej było dobrze. Przysięgam że robiła wszystko byle by zrobić nam na złość. Niszczyła dom, rodzinę wszystko... A na koniec wysmiała moją mamę w twarz, wtedy coś w mojej mamie pękło, kazała im się wyprowadzać. Wszyscy mówili wcześniej mamie że ona jest zła, że robi z nas pośmiewisko. Ale nie... Mama wiedziała lepiej. Dopiero teraz się przekonała. Dziesiątki butów , które tamta kupiła na złośc mojej mamie gdy usłyszała jak teściowa mówi do syna że przecież odkładają na mieszkanie, że mogłaby się ograniczyć. Po wyprowadzce od nas nie mięli się gdzie podziać, a przecież tam miała pokój, jej wspaniała rodzina nie wpuściła jej do niego. Wynajęli mieszkanie, dziś uczą się życia. Kobieta która nie potrafi uprać, ugotować, posprzątać, kobieta która potrafi wydawać pieniądze, robić męża rogaczem... To co opisaam to malutka część tego ile wyczyniła zła.

Pewnie wszystko brzmi chaotycznie. Ale jestem nerwową osobą od kilku miesięcy. I zwracam honor, nie powinnam wszystkich oceniać, nerwy biorą górę. Ale wierzcie mi że ta kobieta zniszczyła wszystko co dobre Mój brat który spędził ze mną całe dzieciństwo, który mnie bronił, którego broniłam ja, z którym rozmawiałam jak z najlepszym kumplem, który kojarzy mi się z najlepszymi chwilami w dzieciństwie dziś ze mną przez tą kobietę nie rozmawia. Przez kogoś kto go zdradza (są świadkowie), przez kogoś kto powiedział że nie chce mieć z NIM dzieci (z kimś innym ok, ale nie z nim)... Nigdy sobie nie wybaczę że błagałam tatę o to by przyjął ją pod swój dach. I to przez nią oceniam wszystkich tak samo. Podejrzewam że moja wypowiedź brzmi jak gotowa do psychologa, ale tak naprawdę musiałam się chyba komuś wyrzalić, bo to siedzi tam we mnie głęboko:cr y:
__________________
Sztuką jest mieć w*y*j*e*b*a*n*e nawet wtedy, gdy pęka Ci serce
gumisia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 22:14   #104
solll
Zakorzenienie
 
Avatar solll
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

wszyscy się lubimy
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć”





solll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 17:50   #105
fbvydutb
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Sytuacja bez wyjścia.

Mam problem, z którym kompletnie nie potrafię sobie poradzić. Zdecydowałam się napisać o nim tutaj ponieważ jest coraz gorzej. Potrzebuję więcej opinii na ten temat żeby dowiedzieć się czy moje pretensje są czymś normalnym czy po prostu oszalałam. Mam nadzieję, że nie przerazi was obszerność mojej wypowiedzi i zdecydujecie się na przeczytanie jej a później udzielicie jakichś wskazówek. Przede wszystkim liczę na jakieś porady co mogę zrobić, żeby było dobrze a nie skrzywdzić nikogo. Mi w tym przypadku wydaje się to niemożliwe. Jestem okropnie zazdrosna o mojego narzeczonego. Muszę pokrótce przedstawić wam TŻ i mamę żebyście zrozumieli też ich zachowanie. Zacznę od tego, że ja i mój narzeczony bardzo się kochamy. TŻ jest najważniejsza osobą w moim życiu za która poszłabym na koniec świata bez zastanowienia. Jego rodzice nie okazywali mu tyle uwagi ile potrzebował, nie są i nigdy nie byli na tyle otwarci żeby o wszystkim z nim porozmawiać, zawsze mówili: rób jak uważasz. Do tego czuł się gorszy od reszty rodzeństwa. Moja mama natomiast zawsze chciała ze mną o wszystkim rozmawiać ale ja nie byłam na tyle otwarta poza tym jak poszłam na studia to nigdy sama nie zadzwoniłam do domu tyko ona do mnie a ona tego właśnie ode mnie oczekiwała, że to ja będę dzwonić pytać co u niej itd. Tym bardziej, że z tatą nie miała dobrych relacji. Chociaż się starała to nigdy jej nie pochwalił ja też bo jakoś nie przeszło mi to przez gardło ale to dlatego, że ogólnie mam problem z okazywaniem uczuć. Mama bardzo dużo mi pomaga. Mój narzeczony pokochał moją mamę jak swoją a ona jego jak syna a ja nie potrafię tego zaakceptować i już momentami wychodzę z siebie. Na początku mama nie lubiła mojego TŻ ciągle coś jej nie pasowało. Ja byłam tak zakochana, że nie widziałam w nim żadnych wad. Jednak mama tak bardzo starała pokazać mi jego złe strony aż ogarniała mnie taka wściekłość, że zaczęłam o wszystko mieć pretensje a przecież sama ideałem nie byłam (były to bardzo błahe sprawy np. typu kilkuminutowego spóźnienia, stylu ubierania itp Od tamtego czasu wszystko musiało być po mojej myśli a on biedny starał się jak mógł żeby mnie zadowolić i tak jest do dziś. We wszystkim mi ustępuje. (dobrze wiem że nie powinno tak być ale zrobiłam się taka nerwowa, że pierwsze nawrzeszcze a później się nad tym zastanowię i mam wyrzuty sumienia). Wszystko się zmieniło gdy wyjechałam do pracy za granicę. TŻ przyjeżdżał do moich rodziców w odwiedziny na herbatkę i tak się z mamą polubili, że nawet zaczęli pisać do siebie smsy. Na początku wcale mi to nie przeszkadzało wprost przeciwnie cieszyłam się, że mają ze sobą dobry kontakt. Nagle ja zaczęłam zbierać ochrzany bo TŻ o czymś się wygadał w smsach albo odwrotnie. Miałam też pretensje bo zaczęli pisać o mnie razem zastanawiać się co byłoby dla mnie lepsze (normalnie jakby ja była dzieckiem a oni moimi rodzicami) strasznie mnie to wkurzało. Moja mama strasznie dużo mówiła i zadawała wiele pytań a TŻ cieszył się że tak się nim interesuje i wszystko jej opowiadał (nigdy nic złego na mnie nie mówił). Widząc, że mnie wkurzają ich smsy i wtrącanie się mamy we wszystko pokłóciłam się z nią. Przestała się o cokolwiek pytać, aż byłam zdziwiona, że dała radę znając jej naturę. Od października zaczęły się studia, przyjeżdżałam do domu na weekendy. (TŻ przynajmniej 2 razy w tygodniu pracował zaraz obok naszego domu) za każdym razem po pracy mama zapraszała go na herbatę. Pracę kończył o 21/22 więc nie raz siedział na tej herbatce nawet do 1. Mnie to okropnie wkurzało, wiedziałam, że moja mama może gadać godzinami ale o czym można było tyle mówić z przyszłym zięciem? Nie cierpiałam jak mówili o mnie więc im tego zabroniłam ale skąd miałam wiedzieć że tego nie robią? Poza tym drażniło mnie to że ona wie o TŻ tyle co ja a przecież byłam jego dziewczyną a ona tylko teściową. Ja wysyłałam TŻ smsa ze słowem gratuluje a ona dzwoniła i gratulowała nawet zdania głupiego kolokwium i jeszcze mówiła że jak wróci to dostanie za to buziaka (jak małe dziecko) ( jeszcze wiadome było zawsze, że zda kwestia tylko tego czy będzie to 4 czy 5). Drugą miłością mojego chłopaka była piłka nożna wiele razy prosił mnie żebym obejrzała z nim mecz ( ja ich nienawidziłam) jednak wiedząc jak mu na tym zależy zgodziłam się ale zaraz zasnęłam więc dał sobie spokój przekonał się że kibica ze mnie nie zrobi za to moja mama zaczęła oglądać te mecze (w sumie to nawet ich nie oglądała bo też nie lubiła ale sprawdzała w Internecie wyniki i przesyłała mu smsem (jeśli np. nie mógł obejrzeć) TŻ oczywiście był w siódmym niebie. Jak mówiłam żeby przestała to mówiła , że przecież mogę ja się tym zainteresować jak tak kocham TŻ. Kiedy zaczęłam płakać siadła obok mnie a ja powiedziałam jej wtedy, że ja nie jestem w stanie tego obejrzeć a to jest przesada żeby ona tak się mu podlizywała. Zaczęłam się strasznie wściekać o ich herbatki po pracy TŻ (może tez dlatego że widziałam się z TŻ tylko w weekend a wtedy też pracowałam więc nie raz nie wiele z nim rozmawiałam, on coś mówił a ja spałam, zauważyłam że mniej mi opowiada. Czasem było tak, że mama wiedział więcej ode mnie. Zaczęła chować przede mną komórkę tak jakby obawiając się czegoś (chociaż nigdy wcześniej nie zaglądałam do jej telefonu) Pewnego razu nie wytrzymałam wzięłam jej komórkę i przeczytałam wszystkie smsy. Okazało się że pisali ze sobą jak najlepsi przyjaciele. Co gorsza oboje użalali się nad sobą i nawzajem pocieszali. Np. moja mama że jaka to jest stara i gruba a on że to nie prawda nie jedna dziewczyna chciałaby tak wyglądać w pani wieku itd. Poza tym mama w tych smsach robiła z siebie taką biedną że nie ma co się dziwić że taki dobry się dla niej zrobił i zawsze jej bronił. W rozmowach ze mną mówił, że rozumie moje pretensje do mamy a później w smsach do niej pisał niech pani się nie przejmuje ona jest w takim wieku ale panią kocha itd. Był tam też sms treści: choćby nie wiem co się stało i pani córka zabroniła mi z panią pisać to niech pani wie że zawsze pani pomogę bo bardzo panią kocham. (wiem że chodziło mu w sensie matki bo w smsach do niej pisał też że mnie bardzo kocha i że ma najwspanialszą dziewczynę) – ale i tak to już było za wiele dla mnie. W tych smsach uzgodnili też że będą pisać ze sobą nadal ale za moimi plecami. Powiedziałam, że chociaż kocham go najbardziej na świecie to zrywam z nim bo to jest dla mnie chore żeby 2 najważniejsze osoby w moim życiu zgodziły się na okłamywanie mnie. TŻ płakał prosił o wybaczenie powiedział że nie zdawał sobie sprawy że tak to wyglądało i że takie coś może zaszkodzić naszemu związku. Mama podobnie zareagowała. Wybaczyłam mu i kategorycznie zakazałam im pisania smsów oboje mi to obiecali. Jakieś 3 dni później dowiedziałam się że mama znowu napisała do TŻ tyko tym razem on mi o tym powiedział wiedząc jakie będą konsekwencje gdy odkryję prawdę ale zabronił mi też powiedzieć o tym mamie. Obiecałam że tego nie zrobię. (nienawidziłam jak jej bronił wtedy jeszcze bardziej byłam wściekła). Pewnego dnia sama odkryłam to, że do niego napisała więc mogłam jej to powiedzieć nie zrywając obietnicy danej TŻ. Mama była wściekła myślała że to TŻ ją wydał. Była naprawdę wściekła powiedział, że ją zdradził i nie chce mieć z nami nic do czynienia. TŻ bardzo to zabolało. Mama jednak nie potrafiła długo się na nas złościć i wszystko zaczęło się od nowa. Do mojej siostry zaczął przychodzić chłopak i on też zaczął podlizywać się mojej mamie a TŻ umierał z zazdrości o nią. Mówił: ja tyle pracowałem nad tym żeby Twoja mama mnie polubiła a on dopiero zaczął chodzić z Twoją siostrą i już ma być traktowany tak jak ja? nie pozwolę na to. Dobrze wie, że jego zazdrość jest czymś głupim więc od jakiegoś czasu ukrywa to ale ja i tak wiem że jest zazdrosny. Poza tym moja mam zapewniła go że jej relacje z nowym zięciem nigdy nie będą tak dobre jak z nim. Chłopak siostry też zaczął pisać z moją mamą smsy ale były to naprawdę głupoty nie to co z moim TŻ a mama mówił mi widzisz pisze z nim a Twojej siostrze to nie przeszkadza. Tyko że przed siostrą nie chowa tel a nawet czyta jej te smsy. Pozwoliłam im pisać smsy ale tyko służbowe ale później i o nie byłam wściekła b przecież są wakacje TŻ często do mnie przyjeżdża to mogą przy mnie porozmawiać o tym co piszą. Teraz zabroniłam im jakichkolwiek smsów i rozmów przez tel za moimi plecami. Mama myślała że TŻ mi się sprzeciwi ale tego nie zrobił. Na początku był na mnie zły ale widząc, że mi też nie jest dobrze w nowej sytuacji bo chociaż wszystko niby był po mojemu to TŻ był zły a przecież jego szczęście jest dla mnie najważniejsze. Ja widziałam tyko jedno rozwiązanie. Nie mogłam się zgodzić na żadne smsy ani rozmowy beze mnie bo we wszystkim wyczuwałam spisek ale mogłam postarać się o to żeby umożliwić więcej spędzania razem czasu przy mnie (przecież oboje twierdzili że nie mają przede mną tajemnic więc niby czemu przy mnie nie mogli rozmawiać jak dawniej? TŻ może i by się na to zgodził ale mamie absolutnie się to nie spodobało. Powiedziała, że tak jak mi jako swojej córce nie powie wszystkiego przy TŻ tak samo swojemu synowi czyli TŻ nie powie wszystkiego przy mnie, ale gdy TŻ ustąpił ona nie miała wyjścia. Zgodziła się ale znowu pokazuje muchy i swoje niezadowolenie a TŻ to boli, że te relacje tak wyglądają. On chce żeby wszyscy byli zadowoleni ja też ale to jest nie do wykonania i co z tego, że mnie słucha jak ciągle pyta czemu musi tak być. Każde nasze spotkanie kończy się tym tematem i każda nasza rozmowa. Powiedział, że może w ogóle z nią nie rozmawiać jeśli tylko ja zacznę z nią o wszystkim mówić, będę jej pomagać i stanę się jej przyjaciółką a ja po tym co się stało na pewno nie będę. (widzicie więc jak bardzo ją kocha) TŻ stara się jakoś naprawić relację z mamą np. ostatnio jak podała mu obiad i wyszła to napisał kartkę bardzo dobre dziękuję a ja jak zobaczyłam tę karteczkę to myślałam, że połknę. On chce na dobrze a przez to ja ciągle na niego krzyczę. Jestem strasznie zazdrosna o to co mama dla niego robi. Ostatnio dostał jakiejś wysypki chciałam znaleźć na nią lekarstwo szukałam w internecie opisywali ten rodzaj alergii ale nie napisali co może pomóc. Strasznie go to bolało więc w ostateczności poszłam z tym do mamy i oczywiście wystarczył 1 tel do znajomej z apteki i już miała komplet lekarstw. Wiadomo, że zawsze będzie lepsza w tym ode mnie bo jest starsza i więcej wie. Powiedziałam TŻ żebyśmy wszyscy udali się do psychologa ja z moimi nerwami, on z tym że zawsze musi być najlepszy (tu nie chodzi tylko o mamę ale o wszystkie dziedziny) a mama z tym, że mając złe relacje z mężem nie może przecież uciekać się do mojego narzeczonego. TŻ i mama uważają, że może to i nie jest normalna sytuacja ale ja przez swoje nerwy robię z tego wielką aferę. Ostatnio nie poznaję samej siebie jakby jakiś diabeł we mnie wstąpił, drę się o wszystko do tego cały czas go kontroluje. Boję się o nasz związek. Proszę o pomoc z góry dziękuję za odpisanie
fbvydutb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-31, 18:19   #106
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez fbvydutb Pokaż wiadomość
Sytuacja bez wyjścia.

Mam problem, z którym kompletnie nie potrafię sobie poradzić. Zdecydowałam się napisać o nim tutaj ponieważ jest coraz gorzej. Potrzebuję więcej opinii na ten temat żeby dowiedzieć się czy moje pretensje są czymś normalnym czy po prostu oszalałam. Mam nadzieję, że nie przerazi was obszerność mojej wypowiedzi i zdecydujecie się na przeczytanie jej a później udzielicie jakichś wskazówek. Przede wszystkim liczę na jakieś porady co mogę zrobić, żeby było dobrze a nie skrzywdzić nikogo. Mi w tym przypadku wydaje się to niemożliwe. Jestem okropnie zazdrosna o mojego narzeczonego. Muszę pokrótce przedstawić wam TŻ i mamę żebyście zrozumieli też ich zachowanie. Zacznę od tego, że ja i mój narzeczony bardzo się kochamy. TŻ jest najważniejsza osobą w moim życiu za która poszłabym na koniec świata bez zastanowienia. Jego rodzice nie okazywali mu tyle uwagi ile potrzebował, nie są i nigdy nie byli na tyle otwarci żeby o wszystkim z nim porozmawiać, zawsze mówili: rób jak uważasz. Do tego czuł się gorszy od reszty rodzeństwa. Moja mama natomiast zawsze chciała ze mną o wszystkim rozmawiać ale ja nie byłam na tyle otwarta poza tym jak poszłam na studia to nigdy sama nie zadzwoniłam do domu tyko ona do mnie a ona tego właśnie ode mnie oczekiwała, że to ja będę dzwonić pytać co u niej itd. Tym bardziej, że z tatą nie miała dobrych relacji. Chociaż się starała to nigdy jej nie pochwalił ja też bo jakoś nie przeszło mi to przez gardło ale to dlatego, że ogólnie mam problem z okazywaniem uczuć. Mama bardzo dużo mi pomaga. Mój narzeczony pokochał moją mamę jak swoją a ona jego jak syna a ja nie potrafię tego zaakceptować i już momentami wychodzę z siebie. Na początku mama nie lubiła mojego TŻ ciągle coś jej nie pasowało. Ja byłam tak zakochana, że nie widziałam w nim żadnych wad. Jednak mama tak bardzo starała pokazać mi jego złe strony aż ogarniała mnie taka wściekłość, że zaczęłam o wszystko mieć pretensje a przecież sama ideałem nie byłam (były to bardzo błahe sprawy np. typu kilkuminutowego spóźnienia, stylu ubierania itp Od tamtego czasu wszystko musiało być po mojej myśli a on biedny starał się jak mógł żeby mnie zadowolić i tak jest do dziś. We wszystkim mi ustępuje. (dobrze wiem że nie powinno tak być ale zrobiłam się taka nerwowa, że pierwsze nawrzeszcze a później się nad tym zastanowię i mam wyrzuty sumienia). Wszystko się zmieniło gdy wyjechałam do pracy za granicę. TŻ przyjeżdżał do moich rodziców w odwiedziny na herbatkę i tak się z mamą polubili, że nawet zaczęli pisać do siebie smsy. Na początku wcale mi to nie przeszkadzało wprost przeciwnie cieszyłam się, że mają ze sobą dobry kontakt. Nagle ja zaczęłam zbierać ochrzany bo TŻ o czymś się wygadał w smsach albo odwrotnie. Miałam też pretensje bo zaczęli pisać o mnie razem zastanawiać się co byłoby dla mnie lepsze (normalnie jakby ja była dzieckiem a oni moimi rodzicami) strasznie mnie to wkurzało. Moja mama strasznie dużo mówiła i zadawała wiele pytań a TŻ cieszył się że tak się nim interesuje i wszystko jej opowiadał (nigdy nic złego na mnie nie mówił). Widząc, że mnie wkurzają ich smsy i wtrącanie się mamy we wszystko pokłóciłam się z nią. Przestała się o cokolwiek pytać, aż byłam zdziwiona, że dała radę znając jej naturę. Od października zaczęły się studia, przyjeżdżałam do domu na weekendy. (TŻ przynajmniej 2 razy w tygodniu pracował zaraz obok naszego domu) za każdym razem po pracy mama zapraszała go na herbatę. Pracę kończył o 21/22 więc nie raz siedział na tej herbatce nawet do 1. Mnie to okropnie wkurzało, wiedziałam, że moja mama może gadać godzinami ale o czym można było tyle mówić z przyszłym zięciem? Nie cierpiałam jak mówili o mnie więc im tego zabroniłam ale skąd miałam wiedzieć że tego nie robią? Poza tym drażniło mnie to że ona wie o TŻ tyle co ja a przecież byłam jego dziewczyną a ona tylko teściową. Ja wysyłałam TŻ smsa ze słowem gratuluje a ona dzwoniła i gratulowała nawet zdania głupiego kolokwium i jeszcze mówiła że jak wróci to dostanie za to buziaka (jak małe dziecko) ( jeszcze wiadome było zawsze, że zda kwestia tylko tego czy będzie to 4 czy 5). Drugą miłością mojego chłopaka była piłka nożna wiele razy prosił mnie żebym obejrzała z nim mecz ( ja ich nienawidziłam) jednak wiedząc jak mu na tym zależy zgodziłam się ale zaraz zasnęłam więc dał sobie spokój przekonał się że kibica ze mnie nie zrobi za to moja mama zaczęła oglądać te mecze (w sumie to nawet ich nie oglądała bo też nie lubiła ale sprawdzała w Internecie wyniki i przesyłała mu smsem (jeśli np. nie mógł obejrzeć) TŻ oczywiście był w siódmym niebie. Jak mówiłam żeby przestała to mówiła , że przecież mogę ja się tym zainteresować jak tak kocham TŻ. Kiedy zaczęłam płakać siadła obok mnie a ja powiedziałam jej wtedy, że ja nie jestem w stanie tego obejrzeć a to jest przesada żeby ona tak się mu podlizywała. Zaczęłam się strasznie wściekać o ich herbatki po pracy TŻ (może tez dlatego że widziałam się z TŻ tylko w weekend a wtedy też pracowałam więc nie raz nie wiele z nim rozmawiałam, on coś mówił a ja spałam, zauważyłam że mniej mi opowiada. Czasem było tak, że mama wiedział więcej ode mnie. Zaczęła chować przede mną komórkę tak jakby obawiając się czegoś (chociaż nigdy wcześniej nie zaglądałam do jej telefonu) Pewnego razu nie wytrzymałam wzięłam jej komórkę i przeczytałam wszystkie smsy. Okazało się że pisali ze sobą jak najlepsi przyjaciele. Co gorsza oboje użalali się nad sobą i nawzajem pocieszali. Np. moja mama że jaka to jest stara i gruba a on że to nie prawda nie jedna dziewczyna chciałaby tak wyglądać w pani wieku itd. Poza tym mama w tych smsach robiła z siebie taką biedną że nie ma co się dziwić że taki dobry się dla niej zrobił i zawsze jej bronił. W rozmowach ze mną mówił, że rozumie moje pretensje do mamy a później w smsach do niej pisał niech pani się nie przejmuje ona jest w takim wieku ale panią kocha itd. Był tam też sms treści: choćby nie wiem co się stało i pani córka zabroniła mi z panią pisać to niech pani wie że zawsze pani pomogę bo bardzo panią kocham. (wiem że chodziło mu w sensie matki bo w smsach do niej pisał też że mnie bardzo kocha i że ma najwspanialszą dziewczynę) – ale i tak to już było za wiele dla mnie. W tych smsach uzgodnili też że będą pisać ze sobą nadal ale za moimi plecami. Powiedziałam, że chociaż kocham go najbardziej na świecie to zrywam z nim bo to jest dla mnie chore żeby 2 najważniejsze osoby w moim życiu zgodziły się na okłamywanie mnie. TŻ płakał prosił o wybaczenie powiedział że nie zdawał sobie sprawy że tak to wyglądało i że takie coś może zaszkodzić naszemu związku. Mama podobnie zareagowała. Wybaczyłam mu i kategorycznie zakazałam im pisania smsów oboje mi to obiecali. Jakieś 3 dni później dowiedziałam się że mama znowu napisała do TŻ tyko tym razem on mi o tym powiedział wiedząc jakie będą konsekwencje gdy odkryję prawdę ale zabronił mi też powiedzieć o tym mamie. Obiecałam że tego nie zrobię. (nienawidziłam jak jej bronił wtedy jeszcze bardziej byłam wściekła). Pewnego dnia sama odkryłam to, że do niego napisała więc mogłam jej to powiedzieć nie zrywając obietnicy danej TŻ. Mama była wściekła myślała że to TŻ ją wydał. Była naprawdę wściekła powiedział, że ją zdradził i nie chce mieć z nami nic do czynienia. TŻ bardzo to zabolało. Mama jednak nie potrafiła długo się na nas złościć i wszystko zaczęło się od nowa. Do mojej siostry zaczął przychodzić chłopak i on też zaczął podlizywać się mojej mamie a TŻ umierał z zazdrości o nią. Mówił: ja tyle pracowałem nad tym żeby Twoja mama mnie polubiła a on dopiero zaczął chodzić z Twoją siostrą i już ma być traktowany tak jak ja? nie pozwolę na to. Dobrze wie, że jego zazdrość jest czymś głupim więc od jakiegoś czasu ukrywa to ale ja i tak wiem że jest zazdrosny. Poza tym moja mam zapewniła go że jej relacje z nowym zięciem nigdy nie będą tak dobre jak z nim. Chłopak siostry też zaczął pisać z moją mamą smsy ale były to naprawdę głupoty nie to co z moim TŻ a mama mówił mi widzisz pisze z nim a Twojej siostrze to nie przeszkadza. Tyko że przed siostrą nie chowa tel a nawet czyta jej te smsy. Pozwoliłam im pisać smsy ale tyko służbowe ale później i o nie byłam wściekła b przecież są wakacje TŻ często do mnie przyjeżdża to mogą przy mnie porozmawiać o tym co piszą. Teraz zabroniłam im jakichkolwiek smsów i rozmów przez tel za moimi plecami. Mama myślała że TŻ mi się sprzeciwi ale tego nie zrobił. Na początku był na mnie zły ale widząc, że mi też nie jest dobrze w nowej sytuacji bo chociaż wszystko niby był po mojemu to TŻ był zły a przecież jego szczęście jest dla mnie najważniejsze. Ja widziałam tyko jedno rozwiązanie. Nie mogłam się zgodzić na żadne smsy ani rozmowy beze mnie bo we wszystkim wyczuwałam spisek ale mogłam postarać się o to żeby umożliwić więcej spędzania razem czasu przy mnie (przecież oboje twierdzili że nie mają przede mną tajemnic więc niby czemu przy mnie nie mogli rozmawiać jak dawniej? TŻ może i by się na to zgodził ale mamie absolutnie się to nie spodobało. Powiedziała, że tak jak mi jako swojej córce nie powie wszystkiego przy TŻ tak samo swojemu synowi czyli TŻ nie powie wszystkiego przy mnie, ale gdy TŻ ustąpił ona nie miała wyjścia. Zgodziła się ale znowu pokazuje muchy i swoje niezadowolenie a TŻ to boli, że te relacje tak wyglądają. On chce żeby wszyscy byli zadowoleni ja też ale to jest nie do wykonania i co z tego, że mnie słucha jak ciągle pyta czemu musi tak być. Każde nasze spotkanie kończy się tym tematem i każda nasza rozmowa. Powiedział, że może w ogóle z nią nie rozmawiać jeśli tylko ja zacznę z nią o wszystkim mówić, będę jej pomagać i stanę się jej przyjaciółką a ja po tym co się stało na pewno nie będę. (widzicie więc jak bardzo ją kocha) TŻ stara się jakoś naprawić relację z mamą np. ostatnio jak podała mu obiad i wyszła to napisał kartkę bardzo dobre dziękuję a ja jak zobaczyłam tę karteczkę to myślałam, że połknę. On chce na dobrze a przez to ja ciągle na niego krzyczę. Jestem strasznie zazdrosna o to co mama dla niego robi. Ostatnio dostał jakiejś wysypki chciałam znaleźć na nią lekarstwo szukałam w internecie opisywali ten rodzaj alergii ale nie napisali co może pomóc. Strasznie go to bolało więc w ostateczności poszłam z tym do mamy i oczywiście wystarczył 1 tel do znajomej z apteki i już miała komplet lekarstw. Wiadomo, że zawsze będzie lepsza w tym ode mnie bo jest starsza i więcej wie. Powiedziałam TŻ żebyśmy wszyscy udali się do psychologa ja z moimi nerwami, on z tym że zawsze musi być najlepszy (tu nie chodzi tylko o mamę ale o wszystkie dziedziny) a mama z tym, że mając złe relacje z mężem nie może przecież uciekać się do mojego narzeczonego. TŻ i mama uważają, że może to i nie jest normalna sytuacja ale ja przez swoje nerwy robię z tego wielką aferę. Ostatnio nie poznaję samej siebie jakby jakiś diabeł we mnie wstąpił, drę się o wszystko do tego cały czas go kontroluje. Boję się o nasz związek. Proszę o pomoc z góry dziękuję za odpisanie
Masz rację. Ta sytuacja jest dziwna, a wszyscy zdajecie się mieć spore emocjonalne niedostatki.
Dobraliście się jak w korcu maku.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 18:54   #107
fbvydutb
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

że to jest dziwnie to ja wiem tylko co ja mogę w tej sytuacji zrobić? oni nigdy nie zgodzą na pójście ze mną do psychologa
fbvydutb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 19:27   #108
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez fbvydutb Pokaż wiadomość
że to jest dziwnie to ja wiem tylko co ja mogę w tej sytuacji zrobić? oni nigdy nie zgodzą na pójście ze mną do psychologa
Może się wyprowadźcie daleko od rodziców, nie wiem. Jakoś trzeba się odpępowić i znormalizować relację. A skoro wszyscy się zgadzacie, że to nie jest normalne, to już pół sukcesu.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 19:37   #109
fbvydutb
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

tzn mama powiedział, że to i może nie jest normalne ale pokochała go jak syna i teraz nie da rady przestać się nim interesować
fbvydutb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-31, 19:52   #110
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez fbvydutb Pokaż wiadomość
tzn mama powiedział, że to i może nie jest normalne ale pokochała go jak syna i teraz nie da rady przestać się nim interesować
Nie no, w samym interesowaniu się zięciem nic złego nie ma. Aczkolwiek w wykonaniu Twojej mamy to na moje oko wygląda, że szuka u niego tego (pod względem emocjonalnym) czego nie znajduje u męża.
Nakręciło się to na taką skalę, że chyba już nad tym nie panuje. Może się w nim zakochała ?
Twój facet z kolei to nie wiem - matki sobie szuka zastępczej czy co skoro taki zazdrosny o chłopaka Twojej siostry i uwagę jaką poświęca mu Twoja mama. Jakieś kompleksy ma chyba potworne, że musi być zawsze pierwszy i najlepszy.
A pośród tego wszystkiego Ty - hisetrycznie zabraniająca wszelkich kontaktów między nimi, drąca kłaki z głowy jakby się nie wiadomo jak straszne rzeczy działy.
Z boku wygląda to wszystko dość toksycznie, tak nie wyglądają zdrowe relacje i emocje.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2012-07-31 o 19:55
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 20:03   #111
fbvydutb
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

ja zachowuje się tak bo TŻ jest jest dla mnie całym światem i nie chcę żeby mama była dla niego większym wsparciem niż ja
fbvydutb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 23:17   #112
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Jak dla mnie ta relacja jest chora.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-01, 00:32   #113
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nie no, w samym interesowaniu się zięciem nic złego nie ma. Aczkolwiek w wykonaniu Twojej mamy to na moje oko wygląda, że szuka u niego tego (pod względem emocjonalnym) czego nie znajduje u męża.
Nakręciło się to na taką skalę, że chyba już nad tym nie panuje. Może się w nim zakochała ?
Twój facet z kolei to nie wiem - matki sobie szuka zastępczej czy co skoro taki zazdrosny o chłopaka Twojej siostry i uwagę jaką poświęca mu Twoja mama. Jakieś kompleksy ma chyba potworne, że musi być zawsze pierwszy i najlepszy.
A pośród tego wszystkiego Ty - hisetrycznie zabraniająca wszelkich kontaktów między nimi, drąca kłaki z głowy jakby się nie wiadomo jak straszne rzeczy działy.
Z boku wygląda to wszystko dość toksycznie, tak nie wyglądają zdrowe relacje i emocje.
Ot co.
Takie dojrzałe kobiety, którym brakuje uczuć u męża często niestety lokują swoje potrzeby w młodych facetach, którzy są mili i się do nich zaczną odzywać.

Dla mnie taka sytuacja jest po prostu absurdalna. Wręcz patologiczna. Chore.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 22:05   #114
Your Florence
Raczkowanie
 
Avatar Your Florence
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

czemu rodzice mojego wymarzonego chłopaka są aż tak okropni?
rzadko dają mu na coś pieniądze, bo są najzwyczajniej w świecie chciwi, wolą wydać na siebie... na imprezę rzadko kiedy może, o koncercie 50 km stąd, który jest, o zgrozo!, płatny, może zapomnieć.. niestety w tym roku nie mógł z pewnego powodu pójść w wakacje do pracy, a oni ciągle mu to wypominają... gdyby zarobił, to miałby... to jest jakaś masakra.
miesiąc temu pojechaliśmy na wakacje z moimi rodzicami. pierwszy sms od jego matki w dniu naszego pobytu? "nie wyniosłeś śmieci, jak mogłeś... jaka ja byłam naiwna, znów się zawiodłam"
nie mogę patrzeć na to, jak mój chłopak każdego dnia popada w coraz większe kompleksy... często mu coś stawiam, np. kino czy zwykłe chipsy, a gdy on już ma jakieś pieniądze, to wydaje praktycznie wszystko na mnie.. mówię mu, żeby sobie coś kupił, ale nie...
rozwala mnie ta sytuacja powoli.. nie mogę patrzeć na jego rodziców, ciągle czegoś od niego wymagają.. robią z niego nieudacznika, idiotę, a nawet darmową sprzątaczkę. nie wiem naprawdę już, co robić, staram się mu pomagać i zapewniać go w tym, że jest kimś wartościowym... w domu rzadko słucha pochwał, nieustannie tylko krytyka ;/
nie wiem, jak można tak traktować własne dziecko i wychowywać w poczuciu, że na nic nie zasługuje...

Edytowane przez Your Florence
Czas edycji: 2012-08-06 o 22:06
Your Florence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 22:58   #115
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Wypowiadałam się już nieraz na ten temat, ale co mi tam, powtórzę się

Bardzo, ale to bardzo lubię swoją Teściową (jestem z Tżetem 7 lat, spotykamy się z jego mamą średnio raz w tygodniu, głównie z mojej inicjatywy). Jest kobietą z dużą klasą, taktem, wdziękiem, urokiem , poczuciem humoru, ciepłem i wreszcie - wiedzą.

Moi Rodzice też bardzo lubią mojego Tżeta i wzajemnie, jak sądzę
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-07, 10:39   #116
goplankowa
Zakorzenienie
 
Avatar goplankowa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Myślę, że tak Czuję się lubiana Martwią się, pomagają A jesteśmy 4 lata razem.
Moja mama uwieeelbia mojego TŻ. Mam młodszego brata o tym samym imieniu co TŻ i to są jej dwa kochane synusie a córeczka bee Często się wygłupiamy i np się bijemy, mama przyjdzie a on się poskarży to ja dostanę szmatą. Zawsze jemu wierzy. Bardzo się cieszę, że się tak lubią. Bardzo dba o niego. Jakbym się rozstała z moim TŻ, to wolę do domu nie przychodzić co tydzień 'jak pracuje Mateuszek?'. Mówi do niego 'Mateuszku' słodkie
__________________
narzeczona
fotograf dziecięcy i ślubny
rozwój osobisty!

goplankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-07, 11:10   #117
berry_black
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 127
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

fbvydutb

Myślę, że sama wyczucwasz lekki podtekst seksualny/emocjonalno-patologiczny w relacjach twojej mamy z TZ.
Musisz to ukrocić.
Co to w ogole ma byc to cale 'przypodobanie się' tesciowej?
Co to ma byc, ze kobieta dorosla zwierza sie swojemu zięciowi (w sumie zięciem jeszcze nie jest)?
Dlaczego odsuwaja od tych relacji ciebie? czemu nie mozesz w tym uczestniczyc?

Ustaliłabym jasne zasady. Kontaktuja sie tylko powierzchownie, bez zwierzen itd... sami tez sie nie spotykają. Moze to uswiadomi im, ze przesadzaja (oboje).
szczerze to zastanowilabym sie mocno nad tym, czy nie odizolowac sie od matki i jej tendencji do interesowania się mlodymi chlopcami swoich córek. Dla mnie to chore. Patologia.
berry_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-09, 17:28   #118
Cathe_Elen
Raczkowanie
 
Avatar Cathe_Elen
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 223
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

...........

Edytowane przez Cathe_Elen
Czas edycji: 2012-08-11 o 11:15
Cathe_Elen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-09, 18:38   #119
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez Cathe_Elen Pokaż wiadomość
Mnie teściowa nienawidzi za to, że jestem z jej synem - to jedyny powód. Za to teściu nigdy by na mnie nic złego nie powiedział. Moi rodzice kochają mojego narzeczonego, więc chociaż tutaj mam spokój. A wracając do przyszłej teściowej... Już się z tym pogodziłam i skoro ona jest fałszywa, udaje, że mnie lubi, a za moimi plecami ciągle każe narzeczonemu mnie zostawić - to ja jestem na nią obojętna. Niech robi i mówi co chce, TŻ mnie kocha i tyle.
współczuje teściówki.... ah te baby.....
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-09, 18:49   #120
fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 645
Dot.: Wasze teściowe lubią Was? A Wasze mamy Waszych facetów?

Cytat:
Napisane przez Soso Pokaż wiadomość
Wypowiadałam się już nieraz na ten temat, ale co mi tam, powtórzę się

Bardzo, ale to bardzo lubię swoją Teściową (jestem z Tżetem 7 lat, spotykamy się z jego mamą średnio raz w tygodniu, głównie z mojej inicjatywy). Jest kobietą z dużą klasą, taktem, wdziękiem, urokiem , poczuciem humoru, ciepłem i wreszcie - wiedzą.

Moi Rodzice też bardzo lubią mojego Tżeta i wzajemnie, jak sądzę
trochę głupio mi to pisać, ale zazdroszczę Ci trochę
moja teściowa jest miła, lubi mnie i nie chce dla mnie / dla nas źle, ale bywa męcząca. Może tylko ja to tak odczuwam, ale po prostu jest kompletnie inna niż moja mama i czasami mi to przeszkadza bo nie jestem w stanie się z nią porozumieć. Poza tym zdrabnia moje imię w sposób od którego cierpnie mi skóra a uważa, że imię bez zdrobnienia brzmi niegrzecznie
fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.