Bo męska rzecz być daleko, a kobieca – wiernie czekać. ZNO cz. 46

[kroliiczek]

ale ja spodnie musze mieć z niskim stanem, bo inaczej wyglądam jak dupa za krzaka. Że mi się guzik wżyna w brzuch i wyglądam paskudnie np. takie mi nie pasują http://bikbok.com/no/Categories/Coll...89103-570-Blue

[talkshit]

Napisane przez SamaraMorganx

jaki masz aparat? Może masz jakieś tam ustawienia? No dla mnie zdjęcia mają zbyt duży (nienaturalny) kontrast i czasami aż oczy bolą od tego.☠


ZNO Cię nie opuszcza widzę

ale ladnie pachnie grzybkami w kuchni mam nadzieję, że wyjdzie mi zupa

no kurde wrociło do mnie po roku

Napisane przez czarnulax

Norka w życiu nie zmienie swojego stylu na trampki i jaskrawe rurki
No i idąc ich modą musiałabym sobie wsadzić milion kolczyków gdzie się da i pofarbowac się na zielono

dobrze ze ja tez nie ide za moda zreszta jak ktos mnie zna to wie

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez kroliiczek

ale ja spodnie musze mieć z niskim stanem, bo inaczej wyglądam jak dupa za krzaka. Że mi się guzik wżyna w brzuch i wyglądam paskudnie np. takie mi nie pasują http://bikbok.com/no/Categories/Coll...89103-570-Blue

ja ogolnie wole spodnie z niskim stanem

[Kathinna]

ja próbowałam ostatnio takie obcisłe portki ubrać,, ło matko umęczyłam się naciągając do kolan i stwierdziłam, że pierdzielę i dalej nie zakładam
Stan wolę wyższy, wlaśnie po to, żeby uniknąć "wietrzenia rowa" przy siadaniu/schulaniu
Ale nogawki przy takich wąskich to musze mieć z zameczkiem, inaczej nie wciągnę
Ale ja cały czas dzwony nosiłam, bo do glanów mi bardziej pasowały
Teraz wolę albo tylko lekko zwężane albo proste nogawki

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

w ogóle to idę spać, TŻ muszę od kompa odciągnąć, bo siedzi jeszcze, a potem nie wstanie o 5 biedny.

Dobranoc

[norka27]

ja mysle ze podejscie do spodni i ch stanu zmienia sie z wiekiem jak mialam te lat 20 i troche w gore to tez nosilam takie napipne ale juz pozniej czlowiek patrzy na to troche inaczej. Lubie bardzo dopasowane spodnie podkreslajace firgure ale jednak niech ten pas bedzie w polowie miedzy pepkiem a kosciami udowymi. Niestety jestem bardzo wysoka a wiekszosc swterekow w Polsce to produkt hinski robiony na hinskie miniaturki i zawsze wszystko bylo mi za krotkie a nienawidze lazic z odkrytym brzuchem albo w zimie pokazywac co mam pod swetrem Dobrze ze tutaj czesciowo swetry sa o wiele dluzsze dla normalnych ludzi jak ja Ale mam kilka par legginso - rurek takich wyzszych i tez fajnie wygladaja - jak w latach 50-tych

[Imperfecta]

Napisane przez karolca

Nie, raczej talentu wokalnego nie ma (po mamusi)

Nadrobi inteligencją

[kroliiczek]

ja mam wszystkie tregginsy niby rurki ale nie są opięte w ogóle. Nie wiem jak to sie dzieje. Każde są szerokie chociaz że są xs. A wysokie spodnie, to są na mnie tak wysokie że ja je mam do talii

[czarnulax]

A u mnie to zależy, na co dzień raczej wolę spodnie z niskim stanem.
Aczkolwiek niektóre z wysokim są ładne i fajnie potrafią figurkę podkreślić

[karolca]

Napisane przez Imperfecta

Nadrobi inteligencją

Już nadrabia

[Imperfecta]

Napisane przez karolca

Już nadrabia

Ahhh ta skromność mamusi ale jak się jest czym chwalić np inteligentnym dzieckiem to się chwali po co owijać w bawełnę

[norka27]

rano musze wstac a tak mi sie nie chce ze szok ide na szydelkowanie i musze farbe kupic do tej sciany z ktora walcze od wczoraj. A potem moge sie polenic

[kroliiczek]

jaa wypatrzyłam dwie bluzeczki które kazałam upić tżtowi jutro. On jedzie na zakupy do forde a ja nie
http://carlings.com/no/Womens-collec...Pat-Dk-Grey11/
http://carlings.com/no/Womens-collec...-Dk-Grey11111/

[karolca]

ładne, ale nie w moim stylu.

Ewelinka już wie, że jej kubeczek jest od picia. Woda jej średnio smakuje, ale domowy sok ze świeżych jabłek bardzo jej smakował. Piła bardzo ładnie, śliniaczek nie był potrzebny, ale musiałam trzymać jej bródkę, bo moje małe ADHD nie ma czasu na siedzenie

[kroliiczek]

Jaka ona mądra i tak szybko się czegoś nowego uczy. Codziennie jakiś news

mnie najbardziej rozwalają reklamy typu "nawet dzieci wiedzą że do obiadu najlepiej smakuje tymbark a nie woda" Powinni namawiać do picia wody a nie przez reklame jescze odrzucac.

[norka27]

Karolcia wszystko co slodkie dzieci lubia bardziej ale i tak fajnie ze juz umie z kubeczka korzystac - ulatwi ci to zycie bardzo

Napisane przez kroliiczek

jaa wypatrzyłam dwie bluzeczki które kazałam upić tżtowi jutro. On jedzie na zakupy do forde a ja nie
http://carlings.com/no/Womens-collec...Pat-Dk-Grey11/
http://carlings.com/no/Womens-collec...-Dk-Grey11111/

fajne do ciasnych jeansow w jasnym kolorze i czarnej skorzanej kurtalki kurcze ja tez cos potrzebuje z H&M no ale nie bede twojego TZ prosic by mi kupil Mysle ze przetrzymam do tego 16 kiedy mamy jechac do Ålesund.

[karolca]

też denerwuje mnie ta reklama, bo wszyscy wiedzą, że soki nie są takie zdrowe jak woda. A dzieciakom dwa razy nie trzeba powtarzać.
Jak tylko Ewelinka załapie na tyle dobrze jak pić z kubeczka, będę podawała jej wodę. A domowy sok ze swojskich jabłek jest milion razy lepszy niż sklepowe nie wiadomo co.

Ostatnio zachowuje się jakby miała ADHD. Dziś przed kąpaniem wspięła się na poduszkę, którą zatarasowałam jej wyjście z pokoju i szafkę. Przeszła przez nią i zaczęła pełzać po przedpokoju. Najpierw do psa, ale zobaczyła swoje odbicie w lustrze i powędrowała do lustra. Ale w tak zawrotnym tempie, że sama byłam pełna podziwu dla jej umiejętności.
Myślę, że swoim tempem czołgania byłaby lepsza od niejednego żołnierza w okopach
No i zmiana pieluszki to nie lada wyczyn.

[norka27]

zobaczcie na ten sweterek z sowami http://frkbem.blogg.no/strikke_oppskrifter.html hehe szukam inspiracji na jutro

[karolca]

Napisane przez norka27

Karolcia wszystko co slodkie dzieci lubia bardziej ale i tak fajnie ze juz umie z kubeczka korzystac - ulatwi ci to zycie bardzo

wiem.
dlatego owoce powinno wprowadzać się do diety po warzywach. Ja osobiście wybieram te bardziej kwaskowe owoce aby mała wiedziała, że mogą być nie tylko slodkie. Pierwszy łyk soku dostała z łyżeczki. Skwasiła się. Drugi był juz lepszy a po trzeciej lyżeczce piła z kubeczka
Jutro sok rozcieńczę z wodą.

[norka27]

rozwija sie szybko, chce naumiec sie chodzic - to normalne. Niedlugo jej nie zlapiesz - ja taka bylam A mysle ze jak sok zaczniesz rozwadniac - dodawac za kazdym razem wiecej wody do soku to w koncu i zalapie smak wody. A woda z doatkiem soku dla smaku tez jest w porzadku. Ja tak pije - dodaje bardzo duzo wody do soku.

[kroliiczek]

Norka a co chcesz? Może uda mu się kupić

Eh szkoda że nie zawsze to co jest na stronie jest w sklepie. I potem zrobie sobie zdjęcia co chce i dupa, nie ma tego...

Karolca właśnie o to mi chodzi, że potem siedzi takie dziecko i ogląda reklamy a potem do obiadu bierze sobie soki albo cole (mój tż pije cole do obiadu czego ja sobie nie wyobrażam, przecież to zupełnie zmienia smak jedzenia. Ale w domu został wychowany że do obiadu sok albo cola )

Ja bym się napiła pysznego kompociku z truskawek

[karolca]

Napisane przez norka27

zobaczcie na ten sweterek z sowami http://frkbem.blogg.no/strikke_oppskrifter.html hehe szukam inspiracji na jutro

Fajny

[kroliiczek]

Norka boski sweterek! fajnie by sobie taki samemu wydziergać. Ale potem jak by się skurczył to by było przeklinania a przeklinania

[Imperfecta]

Karolcia, jesteś najmądrzejszą i najbardziej świadomą mamą jaką znam, świadomą tego jak się powinno dziecko rozwijać i jak do niego podejść no ogólnie wszystko, na prawdę... U mnie (nie wiem czy to ze względu na to, że mieszkam w dziurze zabitej dechami czy z jakiego innego względu) nikt nie przywiązuje tak wagi to takich rzeczy, większość to tylko podstawy nakarmić, ubrać, przebrać, położyć spać i się zajmują jako-tako dzieckiem a na pewno nie przywiązują uwagi do tego jak pomóc dziecku w jego prawidłowym rozwoju, robią wszystko byle im było najwygodniej a nie patrzą na wygodę i rozwój dziecka, nie wiem czy nie są tego świadomi czy nie chcą, powiem Ci że wiele, na prawdę wielu rzeczy które tutaj piszesz nie wiedziałam, chociaż przez mój dom w ciągu dwóch lat przewinęło się dwoje maleńkich dzieci, teraz nadal są małe, w rodzinie co rusz nowe dzieci i nie widzę żeby ktokolwiek tak na to zwracał uwagę... I w sumie to trochę smutne.

[karolca]

Napisane przez norka27

rozwija sie szybko, chce naumiec sie chodzic - to normalne. Niedlugo jej nie zlapiesz - ja taka bylam A mysle ze jak sok zaczniesz rozwadniac - dodawac za kazdym razem wiecej wody do soku to w koncu i zalapie smak wody. A woda z doatkiem soku dla smaku tez jest w porzadku. Ja tak pije - dodaje bardzo duzo wody do soku.

Czytalam dziś poradnik o rozwoju dziecka w pierwszym roku zycia i idzie ksiązkowo. Autor napisał, żeby nie zachęcać dziecka do samodzielnego wstawania zbyt szybko i nie prowokować sytuacji gdzie może stanąć. Jeśli zrobi to samo, to ok, ale ma zrobić to bez niczyjej pomocy. I w sumie ma rację. Dziecko im dłuzej pełza i raczkuje bardziej wyrabia sobie wszystkie mięśnie, a do tego wzmacniają się mięśnie w oczach, które sprawiają, że na starość lepiej się widzi.

Ja czasem też piję wodę z sokiem (ale mam domowe soki). Lubię, ale i tak potem popijam samą wodą

Napisane przez kroliiczek

Norka a co chcesz? Może uda mu się kupić

Eh szkoda że nie zawsze to co jest na stronie jest w sklepie. I potem zrobie sobie zdjęcia co chce i dupa, nie ma tego...

Karolca właśnie o to mi chodzi, że potem siedzi takie dziecko i ogląda reklamy a potem do obiadu bierze sobie soki albo cole (mój tż pije cole do obiadu czego ja sobie nie wyobrażam, przecież to zupełnie zmienia smak jedzenia. Ale w domu został wychowany że do obiadu sok albo cola )

Ja bym się napiła pysznego kompociku z truskawek

Mam w piwnicy kompot truskawkowy, czereśniowy, wisniowy, jablkowy i gruszkowy


colę wypije od czasu do czasu, pół szklanki. Po porodzie przestała mi smakować i piłam ją ze dwa razy.

[kroliiczek]

moja ciocia zawsze do niedzielnego obiadu gotuje wielki gar kompotu. I potem można wyjadać truskawy mmmm
Co do cioci. Uwielbiam czasy kiedy biją świnie i potem sami robią szynki i wędzonki nigdy takiej pysznej szynki nie jadlam jak u nich Otwiera się lodówkę i wychodzi pyszniutki zapach kiełbaski i szyneczki

[patrysiowa_]

Napisane przez kociczka

Ptys nieładnie Ci powiedzial chociaz pewnie chcial Cie pocieszyc ze gorsze tragedie sie zdarzaja na swiecie. musisz byc silna i twarda to juz koncowka a potem zaczniecie nowe zycie : )

Wiem, ze nie jest pewny moich reakcji bo jak wpadne w szał to lepiej do mnie nie podchodzić.. dlatego nie podchodził, nie tulił, siedział obok, a jak się uspokoiłam to przytulił. i tak jest wspaniały : )

Napisane przez Imperfecta

Patryś, nikt nie wie co dokładnie ktoś czuje w danej sytuacji dopóki sam tego nie przeżyje, z resztą każdy człowiek nawet w takiej samej sytuacji ma inne odczucia.

no właśnie.. jeden przejdzie obojętny a drugi z nieszcześcia pójdzie sie powiesi gdzieś o..
dlatego nie lubie takich sytuacji:/

Napisane przez talkshit

ojj nosek do gory


ale sie najadłam

aa przez Tż

ide chyba pojezdzic sobie troche

ty dalej ciagle jesz ?

oo prosze zaTŻtowana, gratulejszyns <3

czym śmigasz : >

Napisane przez madlen345

Ptyś, nie no Tż nie powinien tak mówic, powinien Cie wspierać. Nikt nie wie co druga osoba może czuć, może sobie tylko wyobrażać... ale to i tak nie tłumaczy, że źle postąpił. Będzie dobrze

no własnie... ; *

Napisane przez SamaraMorganx

na weekend Wam wrzucę zdjęcia z widoku z okna ;D
tak ślicznie, zwłaszcza jak się robi wieczór

ojaaa, 19 piętro, zazdroszcze mega <3
chce fotyy ! ja ze swojego 3 pięterka mam zaebisty widok na miasto, że aż nie chcę go opuszczac. miasto nocą to najpiekniejszy widok zawszeee !

Napisane przez Kathinna

ja próbowałam ostatnio takie obcisłe portki ubrać,, ło matko umęczyłam się naciągając do kolan i stwierdziłam, że pierdzielę i dalej nie zakładam
Stan wolę wyższy, wlaśnie po to, żeby uniknąć "wietrzenia rowa" przy siadaniu/schulaniu
Ale nogawki przy takich wąskich to musze mieć z zameczkiem, inaczej nie wciągnę
Ale ja cały czas dzwony nosiłam, bo do glanów mi bardziej pasowały
Teraz wolę albo tylko lekko zwężane albo proste nogawki

to mnie zawsze wkurza, a ja gustuję w rurkach, bo Tż mi zawsze smęci jak wskoczę w szerokie jeansy, albo w dresy, że no jak to tak blablabla
a jak mam rurki to za to płacze że ich sie ściągnąć nie ma i trzeba walczyć

Napisane przez norka27

zobaczcie na ten sweterek z sowami http://frkbem.blogg.no/strikke_oppskrifter.html hehe szukam inspiracji na jutro

ładny

Napisane przez kroliiczek

Karolca właśnie o to mi chodzi, że potem siedzi takie dziecko i ogląda reklamy a potem do obiadu bierze sobie soki albo cole (mój tż pije cole do obiadu czego ja sobie nie wyobrażam, przecież to zupełnie zmienia smak jedzenia. Ale w domu został wychowany że do obiadu sok albo cola )

Ja bym się napiła pysznego kompociku z truskawek

ja w ogóle nie piję ŻADNYCH gazowanych napojów BLEEE
porzygac sie idzie na prawde nienawidze wszystkich soków, wody, napojów gazowanych
jedyne jakie napoje gazowane sie nauczyłam pic to piwa
ale jak długo nie pije to mi przestaje smakować każde piwo, co na dobre mi wychodzi

TŻ mama zrobiła ostatnio kompot z malin oommm


dooobra
jestem i siku mi sie chce!

[kroliiczek]

bolą mnie skronie

[karolca]

Imp, miło mi czytać, naprawdę.

Staram się świadomie podchodzić do macierzyństwa, bo wiem, że to, czego teraz nauczę, będzie procentowało w przyszłości. Zdaję sobie sprawę, że jeśli teraz nie wyrobię dobrych nawyków żywieniowych to później może być ciężko. Staram się z mała spędzać dużo czasu, pokazywać wszystko, dużo mówić, opowiadać. Ale jednoczesnie staram się, aby nauczyła się bawić sama, jak się czymś zajmie, nie przeszkadzam jej. Nie utrudniam jej zdobywania nowych umiejętności, staram się słuchać potrzeb.
Ale czasem mam dość, szczególnie jak budzi się w nocy co godzinę z płaczem, cały dzień marudzi. Teraz wiem, że przyczyną jest ząbkowanie, więc wiem jak jej pomóc. Mój TŻ czasem traci cierpliwość i pyta, czego ona znowu chce. Więc mówię, że jest znudzona zabawą, chce odpocząć, chce, żeby się nia zająć inaczej, wziąć na ręce i przytulić. Bo dziecko potrzebuje przede wszystkim bliskości i czułości.
I nie zgodzę się, że przez pierwsze miesiące życia dziecko jest uczone noszenia i bujania. Ono jest brutalnie odzwyczajane. Przez 9 miesięcy noszone w brzuchu jest kołysane, słyszy bicie serca mamy. Gdzie i jak ma czuć się bezpieczniej jak nie w ramionach ukochanej mamusi, która ukołysze (i tym samym uspokoi i da poczucie bezpieczeństwa).
Po około 4-6 miesiącach maluch uświadamia sobie, że ono i mama to dwie osobne jednostki, że dziecko to nie fragment mamy i może być tym przerażone, więc jest znowu "powrót" w mamusiowe ramiona. I trzeba to przetrwać, lęk separacyjny może być łagodny a również może być strasznym przeżyciem.

Jak czegoś nie wiem, pytam mamę, pytam lekarza. Szukam informacji w internecie, literaturze fachowej. Czytam porady Zawistowskiego (fizjoterapeuty).

Jest mi trochę przykro, że żadna z koleżanek, które mają maluchy w wieku zblizonym do Ewelinki nie ma czasu aby się spotkać. Ewelinka ciągnie do innych dzieciaków, jest ciekawa. A tamte mamy tylko szybki spacer i do domu.

[patrysiowa_]

a ja chyba muszę skoczyć pod prysznic

co myślicie o tych butkach ?

[norka27]

Jesu jak ja uwielbiam kompoty a tu w domu nada

Krolik potrzebuje bluzke do karmienia z dlugim rekawem w rozmiarze S dokladnie taka http://www.hm.com/no/product/04807?article=04807-A i moze w kolorze ciemnym niebieskim - bo wiem ze maja, taka w paski tez moze byc - wiem ze maja czarna biale paski na sklepie http://www.hm.com/no/product/04807?a...rticle=04807-D
Czyli jedna czarna i jedna ciemnoniebieska albo w paski w rozmiarze S - trzeba isc na dzial dla dzieci i tam sa ubranka dla mam - no ale jak na faceta to moze byc duzo za duzo

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez patrysiowa_

a ja chyba muszę skoczyć pod prysznic

co myślicie o tych butkach ?

do ciasnych rurek jak najbardziej

[karolca]

Napisane przez kroliiczek

moja ciocia zawsze do niedzielnego obiadu gotuje wielki gar kompotu. I potem można wyjadać truskawy mmmm
Co do cioci. Uwielbiam czasy kiedy biją świnie i potem sami robią szynki i wędzonki nigdy takiej pysznej szynki nie jadlam jak u nich Otwiera się lodówkę i wychodzi pyszniutki zapach kiełbaski i szyneczki

Mmmmm... swojskie wyyroby... mniam mniam

Ptyś, współczuję Ci, że TZ nie jest w stanie zrozumieć tego co czujesz. Baciki mu się należą. Powinien Cię teraz wspierać, bo o ile cieszysz się na ten rozwód, to na pewno nie będzie to sielanka :/
Ale uszy do góry, będzie wszystko dobrze. W końcu przecież musi być dobrze!