100-dniowe wyzwanie

[wampir]

Do przodu

Też powinnam zacząć oszczędzać, bo drugie konto, które zrobiłam, żeby było skarbonką świeci pustkami. Póki co wybieram drobne (1, 2, 5, 10, 20 gr.) wrzucam do słoika. Zobaczę ile uzbiera się do moich urodzin i kupię sobie coś ładnego

[effulla]

Napisane przez wampir

Do przodu

Też powinnam zacząć oszczędzać, bo drugie konto, które zrobiłam, żeby było skarbonką świeci pustkami. Póki co wybieram drobne (1, 2, 5, 10, 20 gr.) wrzucam do słoika. Zobaczę ile uzbiera się do moich urodzin i kupię sobie coś ładnego

Niby do przodu bo dzisiaj tak strasznie bolą mnie łydki, że nie wiem jak to będzie z ćwiczeniami. Może skuszę się na pilates bo jakby ktoś kazał mi dzisiaj biegać to chyba bym odpadła po pięciu minutach.
Do masażu nie udało mi się zmobilizować bo zaczęłam czytać książkę Dzisiaj nadrobię.

[Monster]

Podejmuję wyzwanie!
1. Codzienne balsamowanie (będzie ciężko.. )
2. Codziennie słówko angielskie (polecam subskrypcję na ang.pl - przysyłają codziennie na maila 1 słówko i 1 phrasal verb, bardzo przydatne!)
3. Odkładanie wszystkich 10, 20 i 50 groszówek oraz miedziaków do skarbonki (tylko muszę ją kupić)

Trzymajcie za mnie kciuki

[Enna19]

Monster witamy i oczywiście powodzenia Widzę, że zwłaszcza przypadło Wam do gustu dbanie o siebie i oszczędzanie. I tak ma być, jesteśmy tego warte!
Dokładam sobie codzienne picie zielonej herbaty + czasem witamin.
Czytanie +
Ćwiczenia + taniec towarzyski (jakieś 80 min), zaraz jeszcze trochę się poruszam na dokładkę
Zdrowe odżywianie +/- niezamierzony i nieświadomy wypadek przy pracy. Gdybym wiedziała co dokładnie jem - nie tknęłabym :P
Oszczędzanie +
Idziemy jak burza

[effulla]

Wczoraj(bo już mamy po 00:00) mi nic nie wyszło jestem na siebie wściekła, dziś będzie lepiej trzymać kciuki

[joanwi]

Napisane przez Monster

Podejmuję wyzwanie!
1. Codzienne balsamowanie (będzie ciężko.. )

eee nie jest tak źle z balsamowaniem
mi się udaje, a jestem okropnym leniem co do balsamowania

[Monster]

Napisane przez joanwi

eee nie jest tak źle z balsamowaniem
mi się udaje, a jestem okropnym leniem co do balsamowania

U mnie balsamy tylko się kurzą.. A mam ich pełno, bo nigdy nie mogę się powstrzymać przed kupnem nowego, pięknie pachnącego.. I ciągle sobie obiecuję, że tym razem zacznę na serio balsamowanie użyję kilka razy i przestaję

Ale puki co nieźle mi idzie. Kilka złotych już się pewnie uzbierało z odkładanych drobniaków, słówka też wchodzą, no i balsamowanie ani jedno nie odpuszczone!

dzień 3

[Enna19]

Wczoraj był koszmarny dzień bez ćwiczeń (acz 1-2 dni przerwy w tygodniu muszą być na regenerację mięśni, więc ok). Było czytanie, oszczędzanie i zdrowe odżywianie. Dziś podobnie wszystko zaliczone + ćwiczenia 75 min (większość na rowerku stacjonarnym połączone z czytaniem książki o poprawie pamięci ). Jak Wam idzie? Aha, zielona herbata też dziś była Pozdrawiam!

[effulla]

Udaje się bezsłodyczowo niestety ćwiczeń dalej nie mogę zrobić chociaż bym chciała. Dieta- średnio, bardzo. Nie mam czasu na systematyczność więc mimo, że nie jem śmieci to i tak dwa ogrooooomne posiłki dzienne to straszna lipa. Dzisiaj będzie lepiej bo jest sobota i wrzucam na luz. Masować niestety się jeszcze nie zaczęłam

[przeklete_pragnienia]

No to i ja do Was dołączam Kuuurde, ale mnie zmotywowałyście, zaraz rozrysuję sobie tabelkę.
Więc ja podejmuję się:
-100 dni bez słodyczy, chipsów itp.,
-100 dni odkładania po 1 zł do słoika,
-100 dni bez napojów gazowanych,
-100 dni bez narzekania.

[Monster]

Napisane przez przeklete_pragnienia

No to i ja do Was dołączam Kuuurde, ale mnie zmotywowałyście, zaraz rozrysuję sobie tabelkę.
Więc ja podejmuję się:
-100 dni bez słodyczy, chipsów itp.,
-100 dni odkładania po 1 zł do słoika,
-100 dni bez napojów gazowanych,
-100 dni bez narzekania.

Ambitnie

Ja nie robię żadnych postanowień związanych ze słodyczami, bo takie postanowienia z góry skazane są na klęskę

A co ze świętami?

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Monster

Ambitnie

Ja nie robię żadnych postanowień związanych ze słodyczami, bo takie postanowienia z góry skazane są na klęskę

A co ze świętami?

Haha ale mnie do tego zmusza życie, potrafię przez cały dzień jeść same słodycze zamiast śniadania, obiadu i kolacji więc muszę się za siebie wziąć.
Dziś zaliczone
A w święta też nie zjem słodkiego, a co!

[Darkoz]

Napisane przez przeklete_pragnienia

A w święta też nie zjem słodkiego, a co!

Jak można coś takiego sobie zrobić.

[effulla]

Napisane przez Darkoz

Jak można coś takiego sobie zrobić.

a można dla mnie właśnie świąteczne wypieki to katorga bo nie lubię ciast więc nie jem nic słodkiego ... ryb też nie ... makaronu też nie ... za to litry barszczyku
Jeśli chodzi o słodkości to zadowolę się np herbatnikami- petitkami, biszkoptami, princessą, CUKIERKAMI , o takie cuda

Wczoraj (bo już druga), udało mi się uciekać od słodkości póki co, wytrzymuje ;D

[Xx Purple cocaine xX]

Witam
Mogę się dołączyć ?
Na razie moim pomysłem jest 100 dni dbania o paznokcie i ich nie obgryzanie (niestety zły nawyk z dzieciństwa )

[Monster]

Napisane przez przeklete_pragnienia

A w święta też nie zjem słodkiego, a co!

Musieliby mnie zabić, żebym nie jadła słodyczy w święta

Gratuluję odwagi i powodzenia

[mesarka]

Odpada mi jedno zadanie! 100 dni bez scen zazdrości do mojego faceta bo.. nie mam już faceta

[effulla]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Witam
Mogę się dołączyć ?
Na razie moim pomysłem jest 100 dni dbania o paznokcie i ich nie obgryzanie (niestety zły nawyk z dzieciństwa )

Oczywiście że możesz Próbowałaś może jakiś gorzkich specyfików żeby się jakoś "odstraszyć" ?

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez mesarka

Odpada mi jedno zadanie! 100 dni bez scen zazdrości do mojego faceta bo.. nie mam już faceta

Ojoj ale widzę, że zadowolona z tego faktu jesteś

PS- zacznę jakby od początku, troszkę się już gubię więc zaraz zrobię jakieś tabelki chyba i przywieszę ja na lodówkę albo wrzucę do kalendarza.

[Xx Purple cocaine xX]

Napisane przez effulla

Oczywiście że możesz Próbowałaś może jakiś gorzkich specyfików żeby się jakoś "odstraszyć" ?

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Próbowałam wszystkiego

[effulla]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Próbowałam wszystkiego

Pozostaje mi życzyc CI powodzenia

[Enna19]

Mesarka, wyrazy współczucia ... Co do Świąt bez słodyczy... wykonalne, ale bardzo trudne. Np. moja rodzina to typowa polska małomiasteczkowa rodzina, która nie przykłada wielkiej wagi do zdrowej żywności, a spora waga to coś normalnego. Ja mam BMI w normie i w porównaniu do kuzynek jestem drobna, więc naraziłabym się na liiiczne komentarze.
Jest nas coraz więcej, super!
Tabelki nie rozrysowałam (zrezygnowałam z tej formy, ostatnio, może to tego wrócę, zobaczę...), wszystko zapisuję w dzienniku
0 słodyczy, ale zdrowe odżywianie nawala (za dużo białego pieczywa...)
herbaty nie było :pala :
zaczęłam balsamowanie
ćwiczenia - 2 dzień przerwy w tygodniu (więc wszystko ok, i tak wyrobiłam normę tygodniową)
oszczędzanie +
zaczęłam malować paznokcie na intensywne kolorki, a nie bezbarwnym więcej czasu to pochłania, ale dobrze się ze sobą czuję
Jak Wam idzie?
Xx Purple cocaine xX mam ten problem przed egzaminami. Szlaban Pocieszę - za każdym razem, gdy sama się upominasz i ze sobą wygrywasz - później już jest NAPRAWDĘ łatwiej
Pozdrawiam!

[mesarka]

Napisane przez effulla

Ojoj ale widzę, że zadowolona z tego faktu jesteś

Tak, bo był to toksyczny związek, ja, on plus miliard lasek, do których pisał, że chciałby je przelecieć, pocałować, że jest mu twardo i takie tam W końcu się uwolniłam od tego kłamcy.

Napisane przez Enna19

Mesarka, wyrazy współczucia ...

A dziękuję



Przez wzgląd na powyższą sytuację wczoraj zjadłam czekoladkę z marcepanem Ale uważam, że może mi to być wybaczone

[luska5]

świetny wątek

moje postanowienia
- 100 dni bez slodyczy ( juz 2/100 )
- 100 dni balsamowania ciala
- 100 dni oszczedzania
- 100 dni malowania rzes
- 100 dni bez papierosow

[effulla]

Napisane przez mesarka

Tak, bo był to toksyczny związek, ja, on plus miliard lasek, do których pisał, że chciałby je przelecieć, pocałować, że jest mu twardo i takie tam W końcu się uwolniłam od tego kłamcy.

Przez wzgląd na powyższą sytuację wczoraj zjadłam czekoladkę z marcepanem Ale uważam, że może mi to być wybaczone

Masz moje rozgrzeszenie

edit- troszkę zmieniam opcje i przechodzę na try 31 dni... miesiac, później dorobię tabele

[Candy_lips]

Postanawiam oszczędzać przez 100 dni, zbieram powiedzmy na razie na wyjazd jakiś fajny
Jakby coś się nie udało, to napiszę w tym wątku, jak będzie bez zarzutu, to nie będę o tym pisać, po prostu oby ten post był dla mnie motywacją

[Enna19]

Zgrzeszyłam z malutkim kawałeczkiem ciasta - szantaż emocjonalny cioci na imieninach "upiekłam specjalnie dla ciebie". A wiem, że rzeczywiście go zrobiła z myślą o mnie, bo ja go w rodzinie lubię najbardziej. Ale zaraz zabieram się za kickboxing, więc wszystko spalę. Co się tyczy zdrowego odżywiania - jedno ciacho na tydzień jeszcze nikogo nie zabiło i trzymam się planu. Były owoce i płatki śniadaniowe i sok bez cukru bez chemii (sprawdzam skład).
Mesarka bardzo mądra decyzja! Więtej takich młodych kobiet ze zdrowym podejściem! A jedną czekoladą się nie przejmuj Każdemu się czasem należy odskocznia. Działamy, moje panie, działamy!

[mesarka]

Napisane przez effulla

Masz moje rozgrzeszenie

Ufffff dziękuję

Napisane przez Enna19

Zgrzeszyłam z malutkim kawałeczkiem ciasta - szantaż emocjonalny cioci na imieninach "upiekłam specjalnie dla ciebie". A wiem, że rzeczywiście go zrobiła z myślą o mnie, bo ja go w rodzinie lubię najbardziej. Ale zaraz zabieram się za kickboxing, więc wszystko spalę. Co się tyczy zdrowego odżywiania - jedno ciacho na tydzień jeszcze nikogo nie zabiło i trzymam się planu. Były owoce i płatki śniadaniowe i sok bez cukru bez chemii (sprawdzam skład).
Mesarka bardzo mądra decyzja! Więtej takich młodych kobiet ze zdrowym podejściem! A jedną czekoladą się nie przejmuj Każdemu się czasem należy odskocznia. Działamy, moje panie, działamy!

Kickboxing! Podziwiam. Ja miałam z exem chodzić na siłownię, bo miał dostać kartę Multisport, no ale.. wyszło jak wyszło

[przeklete_pragnienia]

Oj, nie ma czego gratulować, to zbyt wcześnie. Ja to zawsze przed faktem jest em taaaaki kozak a potem co do czego to...

[Enna19]

przeklete_pragnienia ale jest motywacja, mobilizacja do pracy i chęci! To najważniejsze, dasz radę! A nawet jak się zaliczy jakieś wpadki, to co? ;p Wszyscy się potykamy ;p
mesarka polecam kickboxing! Czuuuuuujesz, że pracujesz. W sumie było dziś ok. 25 min kickboxingu właśnie + 45 min na rowerku stacjonarnym Ale to już polecam osobom, któe się "zastały" i dawno nie ćwiczyły. Ja już nie czuję wpływu, a szkoda, bo to taki "efektywny" trening (tyle rzeczy można robić w tym samym czasie; czytać , uczyć się...). A siłowni kochana nie potrzebujesz! Wydałam ostatnio stówę na 1 stopień kursu tańca, na razie wystarczy wydatków na bycie active ;p reszta w domciu, przy video albo skakanka, pajacyki... joga drażni mnie ta joga, bo nie czuję, że cokolwiek spalam, ale ta elastyczność i ćwiczenie cierpliwości... ciągnie Próbowała któraś? Coś tam robiłam kiedyś, ale przez krótki okres czasu...
Pozdrawiam!

[Unex]

Też chce dołączyć

Chciałabym zrobic 100 dni oszczędzania - to na pewno.

100 dni beż kłotni o byle g