Jako ta 'druga'... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-16, 22:01   #91
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Czytalam, net wszystko przyjmie.
Zyczę udanych związków. Pozdrawiam.
Czyli problemy z rozumowaniem.

Nieszczerych życzeń nie przyjmuję. No ale również pozdrawiam.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:10   #92
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Czyli problemy z rozumowaniem.

Nieszczerych życzeń nie przyjmuję. No ale również pozdrawiam.
Oj też życzenia to tylko kurtuazja. Nie myśl sobie.

Edytowane przez Marbella85
Czas edycji: 2012-10-16 o 22:11
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:14   #93
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Oj też życzenia to tylko kurtuazja. Nie myśl sobie.
Oh, nie musiałaś.
Za to ty sobie myśl co chcesz.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:25   #94
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Jako ta 'druga'...

Oczywiście, że w takich przypadkach wina leży 100% po stronie faceta. I to jego i tylko jego moralność i uczciwość, tylko on krzywdzi. Ale to nie zmienia faktu, że ta druga jest głupią pipą bez cienia empatii i nikt takich kobiet nie szanuje, a już na pewno nie sam zainteresowany.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:36   #95
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Oczywiście, że w takich przypadkach wina leży 100% po stronie faceta. I to jego i tylko jego moralność i uczciwość, tylko on krzywdzi. Ale to nie zmienia faktu, że ta druga jest głupią pipą bez cienia empatii i nikt takich kobiet nie szanuje, a już na pewno nie sam zainteresowany.
I tu się mylisz.

No ale co tu tłumaczyć, jak wy swoje wiecie. Wmawiajcie sobie, że nikt eks kochanek nie szanuje, nie lubi, są wykorzystywane przez tych paskudnych facetów i nie maja szans na porządnego, wartościowego faceta i udany związek, że są takie okrutne, nie wiedzą co to empatia, współczucie, zero wrażliwości i te sprawy.

Strasznie ograniczone myślenie i wyobrażenia.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!

Edytowane przez leniwca
Czas edycji: 2012-10-16 o 22:45
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:40   #96
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Jako ta 'druga'...

Rzadko zaglądam ostatnimi czasy na wizaz, na swoje własne szczęście, bo jak czytam takie wątki to brakuje mi słów. Możecie sobie co niektóre pisać, że jesteście wyzwolone, wyemancypowane, wolne, że potrzeba wam adrenaliny i co tam jeszcze można dorobić do filozofii niszczenia ludziom życia, ale jako ludzie nie stanowicie według mnie żadnej wartości. Zaspokojacie swoje instynkty kosztem płaczu, bólu, łez, depresji innych kobiet, które nie są pozbawionymi uczuć sukami, ale często mają wrażliwe uczucia. Przypominam sobie moją ciocię, bardzo ładną, dobrą żonę i matkę, wzór kobiety, która była zdradzana przez swojego męża, a kochanka jak najbardziej wiedziała o jej istnieniu. Od skoku w bok mężusia minęło ponad 10 lat, a ona do tej pory nie może mu tego do końca wybaczyć i musi brać leki na depresję. Myślę, że te panie, które tak bronią praw swojego krocza do sięgania po zajętych facetów nawet jeśli spotka zdrada to się nie przejmę tym zbytnio, bo ich uczucia wyższe albo nie istnieją albo są bardzo mocno nadwyrężone. Bo aż mi się nie chce wierzyć, że tak jak któraś uprawiała seks z 3 (nie jednym, nie dwoma) żonatymi facetami i jeszcze się tym chwali, że ważne, że była fajna zabawa może mieć ludzkie uczucia.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:46   #97
kiiicik
Zakorzenienie
 
Avatar kiiicik
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 4 530
Dot.: Jako ta 'druga'...

Ale się gorący wątek zrobił, ciekawa "lektura" przed snem
__________________


Ćwiczę
Dążę do wyznaczonych celów i zawsze je osiągam, to tylko kwestia czasu

kiiicik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 22:53   #98
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Zaspokojacie swoje instynkty kosztem płaczu, bólu, łez, depresji innych kobiet, które nie są pozbawionymi uczuć sukami, ale często mają wrażliwe uczucia.
Może ci się to w głowie nie mieści, ale też mam uczucia i jestem wrażliwa na pewne kwestie.
Cytat:
Myślę, że te panie, które tak bronią praw swojego krocza do sięgania po zajętych facetów nawet jeśli spotka zdrada to się nie przejmę tym zbytnio, bo ich uczucia wyższe albo nie istnieją albo są bardzo mocno nadwyrężone.
No to sie mylisz.

A co do twojej cioci- przykra historia, i nie rozumiem czemu dalej jest z mężusiem, skoro mu nie wybaczyła, nie ufa i tylko się męczy? Czemu nie znajdzie sobie kogoś bardziej wartościowego, kogo nie będzie ciągnęło na boki? Co z tego, że kochanka wiedziała? Jakby go odrzuciła z powodu jego małżeństwa, to pewnie by znalazł inną, której by to nie przeszkadzało albo by zadbał, żeby się nie dowiedziała.
Bo grunt, żeby sobie znaleźć faceta, który nie będzie się uganiał za kobietami, poza swoją.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 23:03   #99
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez taila_s Pokaż wiadomość
Nie wiem czy i mnie szufladkujesz do miana tych co wybieraja zajetych ale jako ze to ja zalozylam ten watek to sie wypowiem...

1.Wcale nie wybrałam zajetego bo spotykalismy sie jak byl wolny
Dlaczego mam wątpliwosci czy w taki układ nie wejść?
1. NIE CHCE zwiazku! w kolo mnie lata paru 'wolnych ptaszkow' ale nie chce sie angażować w nic... Życie nauczyło mnie ze faceci NIGDY nie są wierni a jak są to związki i tak wiecęj przynoszą smutku i kłótni niż radości...
2.To jemu zalezy na spotkaniach... To ja mam wątpliwości i w kolko go umoralniam i pytam czy jest pewien...
3. Dla mnie to była by tylko przyjemność... Nie chce ani żeby zostawiał ja dla mnie ani nie czuje potrzeby żeby co kolwiek sie o mnie dowiadywała... (wiec powód ze musze sie dowartościować musze niestety obalić...)
4.Nie chce skakać 'z kwiatka na kwiatek' wole miec jednego a pewnego 'partnera'... A On mi akurat to zagwarantuje...

Stad moje wątpliwości...
Mylisz się i sporo tracisz w związku z tym. Skoro trafiłaś na paru dupków to teraz jeszcze chcesz siebie karać za poziom swoich exów?
Ja tam nie będę obruszać się na brak moralności, empatii, szacunek do siebie itp tylko powiem, że po prostu nie widziałabym sensu w braniu się za zajętego faceta. Po co to robić, dzielić się nim z kimś skoro można poczekać na wartościowego na wyłączność? No ale mnie seks dla samego seksu nie bawi. A wręcz przeciwnie. Szkoda mojego wartościowego czasu na tulenie się z byle kim.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-10-16 o 23:06
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 23:04   #100
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Jako ta 'druga'...

Do leniwca:
Twoje uczucia mnie nie interesują jak i dyskusja z osobą pozbawioną moralności. Zresztą skoro wiesz, że masz rację to po dyskusja?
Ciocia była od niego uzależniona finansowa i nadal zresztą jest i nie chciała rozbijać rodziny, bo wtedy jej synowie byli nastolatkami w trudnym wieku i nie chciała pogarszać tego jeszcze rozwodem.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 23:32   #101
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Jako ta 'druga'...

Ja też się wypowiem jako dziecko zdradzanej matki. [również była uzależniona finansowo,do tego 3 dzieci a on jej wmowil,ze bez niego jest nikim no i do szaleństwa go kochała]
Nigdy nie wiesz co jest po drugiej stronie i dlaczego tamta z nim jest.
Co mogę powiedzieć oglądając to wszystko - tata miał tupet zdradzać z pracownicami,a firma była na podwórku twierdził,że zawsze miała do niego problem i to dlatego - dla niego miała problem nawet wtedy gdy go prosiła by idąc do kuchni zaniósł swój talerz zero zrozumienia od kobiety nie mial... biedny chłopina...
Moj ojciec owszem,uważam go za dziwkarza.Ale dziewczyny które w taki układ wchodzą są dla mnie po prostu zwykłymi k ** wa mi - prostytutki nigdy tak nie nazwę.
I co z tego,że pójdzie do innej... chciałabyś być na miejscu jego żony?
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-16, 23:40   #102
Kamyk456
Raczkowanie
 
Avatar Kamyk456
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Światełko w tunelu
Wiadomości: 163
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Przypominam sobie moją ciocię, bardzo ładną, dobrą żonę i matkę, wzór kobiety, która była zdradzana przez swojego męża, a kochanka jak najbardziej wiedziała o jej istnieniu. Od skoku w bok mężusia minęło ponad 10 lat, a ona do tej pory nie może mu tego do końca wybaczyć i musi brać leki na depresję.
Aż mi się nie chce tego komentować... W tej opowieści co można powiedzieć na temat tej drugiej kobiety? Absolutnie nic! Tylko tyle, że wdała się w romans. Ale ona nic złego nie zrobiła. Gdyby nie ona, mąż być może poszedłby do prostytutki, albo ukrywałby przed jakąś kobietą to, że jest zajęty, po to, by wdać się z nią w romans. Wina zawsze leży po stronie zdradzającego, to on miał zobowiązania. I to nie jest tak, że przychodzi Pani i rujnuje "szczęśliwy i za☠☠☠isty związek"; nie, coś się sypie już wcześniej, facetowi czegoś brakuje, być może nawet już myśli o odejściu, no i stąd skok w bok.

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
To nie kochanki włażą z butami w czyjś związek i go rozwalają. To faceci sami wpuszczają je do swojego związku, to oni go niszczą zdradzając.
Im związek nie pasuje/czegoś im brak/nie kochają, a to kochanki są te złe, co wszystko psują. Ciekawe...
Na szczęście nie wszyscy mają przekonanie, że takie kobiety "niszczą związek", są "bez kręgosłupa moralnego" itd. To są jakieś brednie, bzdury. Nawet nie chce mi się uargumentowywać tego, ta dyskusja jest szalenie irytuJąCa....

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

Aha, no i chciałam jeszcze uprzedzić, żeby nie było, że ja to pewnie sama tak robię i że szukam usprawiedliwienia - i że nie jestem obiektywna tylko bronię swojego postępowania: ja osobiście w takie układy się nie pcham, z różnych powodów. Jeśliby miałoby to być tylko romansowanie bez zobowiązań, no to ja się do takich rzeczy tylko dla przyjemności nie nadaję.
Kamyk456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 23:48   #103
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość
Cóż dla mnie takie dziewczyny to szmaty.
A możesz w takim razie określić tego faceta na którego poluje (skutecznie) wolna panna? Biedny osaczony miś?
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-16, 23:56   #104
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Jako ta 'druga'...

Tu nie chodzi,że niszczą związek... tylko tą DRUGĄ [żone]!
Czasem jest tak,że żona jest za dobra,a facet chce troche adrenaliny [czego jej nie powie] i robi w skok w bok. I bogu wina kobieta wpada w depresje...
A jaka jest jest w tym wina? Żadna a to ona ponosi wszystkiego konsekwencje...
Nigdy nie wiesz co jest po drugiej stronie - nie zawsze siedzi baba z wyciągnietym dresem i w wałkach a głowie...

Zwykłe pytanie - czy chciałabym być na miejscu zdradzanej kobiety?Chciałabym przeżywać to co ona?

Jak ma zdradzać to niech sobie idzie do prostytutek... ale po co skoro może mieć takie co mają mniejszy przebieg a i rozmową umilą i nie trzeba im za to płacić

Poza tym nie wszystkie jesteście takie swiete,że się same nie pchacie - jak wam się spodoba to nie ważne czy ma obrączke same też go zachęcacie...
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 00:27   #105
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Kamyk456 Pokaż wiadomość
W tej opowieści co można powiedzieć na temat tej drugiej kobiety? Absolutnie nic! Tylko tyle, że wdała się w romans. Ale ona nic złego nie zrobiła.
Moim zdaniem zrobiła. Pomogła facetowi w zdradzie i pomogła ukrywać tę zdradę przed jego oficjalną partnerką.

Cytat:
Gdyby nie ona, mąż być może poszedłby do prostytutki, albo ukrywałby przed jakąś kobietą to, że jest zajęty, po to, by wdać się z nią w romans.
To usprawiedliwienie brzmi, jak „Zosia pomogła Antkowi w kradzieży, ale to nic złego. Gdyby nie ona, Antek pewnie skorzystałby z pomocy innego złodzieja albo oszukał inną dziewczynę tak, by nieświadomie kradła”.
Nie trafia do mnie takie tłumaczenie

Cytat:
Wina zawsze leży po stronie zdradzającego, to on miał zobowiązania. I to nie jest tak, że przychodzi Pani i rujnuje "szczęśliwy i za☠☠☠isty związek"; nie, coś się sypie już wcześniej, facetowi czegoś brakuje, być może nawet już myśli o odejściu, no i stąd skok w bok.
To prawda – to nigdy nie jest tak, że „to ta zła kochanka” psuje związek. Gdyby związek był dobry, to kochanka nic by nie ugrała.
Za to nie zgadzam się z tym, że wina jest tylko po stronie zdradzającego, bo tylko on miał zobowiązania. Uważam, że (potencjalna) kochanka nie jest zwolniona z przyzwoitości w stosunku do drugiej osoby, w tym wypadku oficjalnej partnerki faceta, który zdradza. Źle oceniam zdradę, więc źle oceniam również pomaganie w jej czynieniu oraz w jej ukrywaniu.

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Cytat:
Napisane przez jyyli Pokaż wiadomość
Ale jednak te dziewczyny nawet, jeśli chwalą się publicznie, to nikogo nie oszukują w tak perfidny sposób, jak ci faceci.
Owszem, nie oszukują nikogo w tak perfidny sposób… Ale wspierają faceta w tym jego perfidnym oszukiwaniu.

I tak, wiem, nie popierasz romansowania z zajętą osobą

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
To powinnaś być wdzięczna, że dzięki takiej pannie wyjdą na wierzch wady twojego towaru, a nie jej źle życzyć ;P
Nie było to do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć na tego posta

Ja bym takiej dziewczynie wdzięczna nie była Owszem, cieszyłabym się, że sprawa wyszła na jaw wcześniej niż później, ale wdzięczności bym do dziewczyny nie czuła. Przecież ona nie po to zaczynała romans z facetem, by uświadomić mi, że facet jest beznadziejny. I podejrzewam, że jednak w większości przypadków taka dziewczyna grałaby po stronie faceta, czyli pomagałaby mu ukrywać ten romans. Efekt byłby taki, że o romansie nie dowiedziałabym się od razu.
Za co więc czuć tutaj wdzięczność do dziewczyny? Za to, że pomagała ten romans ukrywać? Chyba nie
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-17, 03:54   #106
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Jako ta 'druga'...

jaki zabawny wątek... Kolejny, podczas lektury którego zadaję sobie pytanie - dlaczego tak strasznie napinacie się na monogamię, wobec wszelkich dowodów, że nie działa? Wątków, w których cnotliwe niewiasty obrzucały łajnem te niecnotliwe, nie przebierając w słowach, wyrzygując inwektywy z poczucia moralnej wyższości, też parę w różnych pozawizażowych miejscach widziałam, i zawsze nieodparcie mnie one bawią.

Drogie cnotliwe niewiasty, najwyraźniej nie wiecie, że świat nie jest czarno-biały. Że co jak co, ale żonatego misiaczka nie trzeba ciągnąć siłą do łóżka; staje mu od samego przelotnego spojrzenia tej wolnej niecnotliwej. Że to oni zdradzają, a my [tak, parokrotnie mi się zdarzyło popaść w sytuacje łóżkowe z zajętymi chłopcami] jesteśmy wolne i możemy sypiać z kim chcemy. Że to oni mają wobec was zobowiązania, że to oni wam ślubowali i tak dalej. Że my możemy nawet nie wiedzieć, czy oni kogoś tam mają; a nawet jak wiemy, to nie musi nam przeszkadzać, bo traktujemy w tym momencie seks bardziej przedmiotowo niż ten wasz żonaty misiaczek. Że wasza moralność nie jest uniwersalna; z moją jest dokładnie tak samo wszystko w porządku, co z waszą. Może nawet jest lepiej, bo w końcu nie obrzucam publicznie nikogo gównem tylko dlatego, że myśli inaczej ode mnie.

Bo to akurat jest kwestia światopoglądu i zasad. Pomysł, że jedynym [najlepszym] modelem związku jest monogamiczne małżeństwo to dokładnie taki sam dobry pogląd jak koncept, że monogamia nie działa. Przy czym, ten drugi ma jakieś oparcie w statystyce. Jedna z najfajniejszych par, jakie poznałam, to związek jednego z moich zajętych przypadków - w wyniku okoliczności, jakich nie ma sensu tu roztrząsać, ustalili, że uprawiają seks z kim chcą. I tak żyją razem, szczęśliwi [!] pewnie więcej lat niż ma większość święcie oburzonych w tym wątku. Można? Można.

Dlaczego, idąc do łóżka z facetem, z którym bynajmniej nie planuję przyszłości, ani nawet czegoś na kształt związku, mam martwić się bardziej od niego, czy on kogoś zdradza? Nie muszę o tym wiedzieć, nie muszę o tym myśleć; to jego zmartwienie. Moje zasady moralne pozwalają mi na niezobowiązujący seks i, ponieważ oboje jesteśmy dorośli, zakładam, że jego też. Nie muszę dociekać, czy i jaki ma układ ze swoją ewentualną partnerką. Czy ona wie, czy nie wie, czy akceptuje, czy nie akceptuje, dlaczego tak, dlaczego nie, whatever. Ten układ nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu; nie, nie wchodzę weń z butami, bo on dla mnie nie istnieje.

Czasem zastanawiam się, z czego wynikają te rozpaczliwe ataki na frakcje niecnotliwych niezobowiązanych. I jakim cudem, wobec wszechstronnych dowodów, że ten model nie działa, żadna z atakujących nie pomyśli, że może coś niehalo jest z pomysłem na wierność, a nie z laską, która nie jest bardziej przejęta zobowiązaniami cudzego męża niż on sam. Skoro wszystkie macie tyle przykładów na to, że monogamia po prostu nie działa, dlaczego tak się przy niej upieracie? Kończycie podobno dobre, wieloletnie związki, bo chłopiec dotąd ładny kogoś puknął po pijaku, zniżacie się do poziomu czytania poczty czy esemesów, dajecie wpędzić w depresję, bo ślubny się puścił... Tak jakby poza wyłącznością seksualną w waszych związkach nic nie było; tak jakby świat zaczynał się i kończył na seksie. Naprawdę, tylko to, czy chłopiec grzecznie wkłada w jedną dziurkę przez lat, dajmy na to, czterdzieści, zapewnia szczęśliwość małżeńską, a jak włoży gdzie indziej, to wszystko się sypie?

A może sypało się wcześniej, ewentualnie nic poza zakazem cudzołożenia tam nie było, tylko zamiast się do tego przyznać, wolicie zwalać to na te puszczalskie lafiryndy, co to po nieswoje łapy wyciągają i żonatych uwodzą? Bo łatwiej? Bo łatwiej rytualnie obrzucić lafiryndę błotem na forum, niż zastanowić się, co działa, co nie działa, co znaczy model monogamicznego małżeństwa i dlaczego wszystkich obecnych unieszczęśliwia?

Uprzedzając ewentualne pytania, co ja bym i tak dalej. Tak się złożyło, że od niedawna jestem w związku; kwestia stosunku do monogamii okazała się jednym z problemów do przegadania. Luby bowiem twierdzi, że jest zwierzątkiem monogamicznym, które jak jest w związku, to ma jedną partnerkę. Ja natomiast uparcie nie wierzę w monogamię. Póki co, nawet mi do głowy nie przyszło, żeby obrzucić erotycznym spojrzeniem innego chłopca czy dziewczynkę. Ale nie wiem, co będzie za rok, dwa, pięć. Zakrapiane imprezy niejedno widziały, ludziom wpadają do głowy najdziwniejsze pomysły. Wibrator można kupić w seksszopie, a można zaprosić do łóżka taki samobieżny na dwóch nogach. Mieć z tego mnóstwo frajdy, zero wyrzutów sumienia i ciągle ten sam, fajny związek - o ile oczywiście oddzielimy jedno od drugiego i zrozumiemy, dlaczego monogamia nie działa. Więc nie martwi mnie zupełnie, czy mój luby będzie miał seks z inną partnerką niż ja, czy nie; wiem, na czym polega nasza relacja, co w niej działa, nad czym należy pracować, wiem, na czym mi zależy, co sprawia, że czuję się bezpiecznie etc. Wierność nie jest na liście rzeczy, które zaprzątają mi głowę. Bo też z gościem, który jest tak tępy, że nie wie, że jak puka coś przelotnie, to zakłada gumkę na jasia, bym się jednak nie związała.

***

I do Autorki: jeśli jesteś pewna siebie i swoich uczuć, wiesz, że naprawdę nie chcesz związku i jesteś gotowa na układ bez zobowiązań, to dlaczego nie. Układ jak każdy inny. Ale pozycja "tej trzeciej" bywa najczęściej niewygodna; dlatego z czystego egoizmu warto przyjrzeć się swoim motywacjom i swoim potrzebom. A później ciągle im się przyglądać, bo różnie się układa i wiele się w takiej relacji może zmienić.

Edytowane przez rembertowa
Czas edycji: 2012-10-17 o 04:00 Powód: uzupełnienie
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 04:23   #107
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
czyli zal Ci d...sciska , po prostu
i nie zaden front kochanek, tylko front przeciwko prostym(czyt. chamskim) ludziom jak Ty.
Na równi z tobą reż.

---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:13 ----------

[QUOTE=Niebieskooka arystokratka;37106953]Rzadko zaglądam ostatnimi czasy na wizaz, na swoje własne szczęście, bo jak czytam takie wątki to brakuje mi słów. Możecie sobie co niektóre pisać, że jesteście wyzwolone, wyemancypowane, wolne, że potrzeba wam adrenaliny i co tam jeszcze można dorobić do filozofii niszczenia ludziom życia, ale jako ludzie nie stanowicie według mnie żadnej wartości. Zaspokojacie swoje instynkty kosztem płaczu, bólu, łez, depresji innych kobiet, które nie są pozbawionymi uczuć sukami, ale często mają wrażliwe uczucia. Przypominam sobie moją ciocię, bardzo ładną, dobrą żonę i matkę, wzór kobiety, która była zdradzana przez swojego męża, a kochanka jak najbardziej wiedziała o jej istnieniu. Od skoku w bok mężusia minęło ponad 10 lat, a ona do tej pory nie może mu tego do końca wybaczyć i musi brać leki na depresję. Myślę, że te panie, które tak bronią praw swojego krocza do sięgania po zajętych facetów nawet jeśli spotka zdrada to się nie przejmę tym zbytnio, bo ich uczucia wyższe albo nie istnieją albo są bardzo mocno nadwyrężone. Bo aż mi się nie chce wierzyć, że tak jak któraś uprawiała seks z 3 (nie jednym, nie dwoma) żonatymi facetami i jeszcze się tym chwali, że ważne, że była fajna zabawa może mieć ludzkie uczucia.[/QUOTE]
Nie chwalę się. padło pytanie, odpowiedziałam.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 05:10   #108
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Jako ta 'druga'...

Nie mam szacunku dla osób które świadomie sypiają z osobami żonatymi, będącymi w związkach. Jest to po prostu obrzydliwe. Pozostaje mi życzyć takim osobą by kiedyś się poczuły tak jak zdradzona zona/partnerka
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 08:43   #109
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
No tak, a ci faceci, którzy zdradzają to tacy porządni i niewinni, broń borze coś złego o facecie pomyśleć czy powiedzieć.

To nie kochanki włażą z butami w czyjś związek i go rozwalają. To faceci sami wpuszczają je do swojego związku, to oni go niszczą zdradzając.
Im związek nie pasuje/czegoś im brak/nie kochają, a to kochanki są te złe, co wszystko psują. Ciekawe...
Tacy Faceci też nie są bez winy ale to już inna sprawa.

Moim zdaniem nawet jeśli facet zaproponowałby taki układ to mądra i szanująca kobieta pokazałaby klasę i jeszcze pogoniła idiotę.
Ale nie laski wolą być egoistkami i pchają się w taką relację.

Cytat:
yes
W życiu kieruję się zasadą: 'what goes around comes around'. Mam nadzieję, że kiedyś też będzie tą zdradzaną i zobaczy na własne oczy do czego się przyczyniła w związku tamtej Była egoistką, była sama i nie miała zobowiązań ani wyrzutów sumienia. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto będzie miał takie samo podejście do tego- gdy ona będzie w związku i zobaczy jak szlachetne i dobre było jej postępowanie around'
Myślę, że coś w tym jest...wszystko do nas wraca i to w najmniej oczekiwanym momencie.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-17, 09:27   #110
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość


zajęci byli bezpieczniejsi ?
Matko ileż wolnych kolesi szuka dziewczyn tylko jeśli chodzi o sfere seksualną ? Chyba, że jakimś cudem wyginęli jak dinozaury...
To nie taki proste. Sama szukałam kogoś takiego swego czasu, znalazlam a potem koles sie zakochal i byl problem bo ja nadal chcialam.tylko seksu i znajomosci luznej a on cierpial. Wiec w tym.wzgledzoe zajety facet faktycznie jest bezpieczniejszy.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 09:58   #111
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Do leniwca:
Twoje uczucia mnie nie interesują jak i dyskusja z osobą pozbawioną moralności. Zresztą skoro wiesz, że masz rację to po dyskusja?
Ciocia była od niego uzależniona finansowa i nadal zresztą jest i nie chciała rozbijać rodziny, bo wtedy jej synowie byli nastolatkami w trudnym wieku i nie chciała pogarszać tego jeszcze rozwodem.
wtedy, a teraz co ją przy nim trzyma?
Wybrała sobie za męża samca, który myśli fiu.tem, nie zostawiła go, tylko sama się zamęczyła tkwiąc w tej relacji, a tu wszelka złość wylewana na kochankę, o mężusiu ani złego słowa.
W każdym razie nie ogarniam takiego zachowania ani myślenia. Jak woli się męczyć, to proszę bardzo, ale to teraz na własne życzenie, za sprawą ukochanego męża. Bo chyba ta depresja nie przez obce baby, a właśnie przez niego, bo ją zdradzał, oszukiwał, upokarzał tyle czasu.
Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi,że niszczą związek... tylko tą DRUGĄ [żone]!
Czasem jest tak,że żona jest za dobra,a facet chce troche adrenaliny [czego jej nie powie] i robi w skok w bok. I bogu wina kobieta wpada w depresje...
A jaka jest jest w tym wina? Żadna a to ona ponosi wszystkiego konsekwencje...
Nigdy nie wiesz co jest po drugiej stronie - nie zawsze siedzi baba z wyciągnietym dresem i w wałkach a głowie...

Zwykłe pytanie - czy chciałabym być na miejscu zdradzanej kobiety?Chciałabym przeżywać to co ona?
Już pisałam. Nikt nie chciałby byc zdradzony, ja też nie. dlatego za Tz wzięłam sobie porządnego chłopaka, któremu mogę ufać. A jeśli mnie zawiedzie? No to do niego będę miała pretensje i żale, nie do kochanki.
Bo to od niego oczekuję wierności i uczciwości, i że odpowiednio zachowa się w sytuacji, gdy będzie do niego zarywać jaka obca kobieta.

Co do pogrubionego.
Nie twierdzę, że kobieta zdradzana to zawsze paskudna, marudna zołza. Ale jak facet robi skok w bok, bo mu czegoś brak- co ma do tego kochanka?
Nawet gdyby nie zdradził tylko dlatego, bo nie ma z kim, to i tak jest szmaciarzem, więc tu kwestia, jakiego faceta sobie wybieramy na partnera.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie było to do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć na tego posta
(...)
Za co więc czuć tutaj wdzięczność do dziewczyny? Za to, że pomagała ten romans ukrywać? Chyba nie
Nie pisałam tamtego serio, świadczy o tym buźka na końcu

Kochanka to ostatnia osoba, którą bym obdarzyła jakimkolwiek uczuciem, bo wszystkie bym skierowała w stronę niewiernego faceta. Chyba, że kochanka była by jakaś bliska znajoma czy przyjaciółka

Żeby nie było- ja nie popieram bycia tą drugą, nie uważam, że to w porządku. Ale było minęło,nie mam zamiaru traktować się jak najgorszą, życie idzie dalej i nie ma po co do tego wracać, zadręczać się, nie zamierzam do końca życia samobiczować się czy pokutować za tamto.
Ogólnie dyskutuję z daleko posuniętymi wnioskami, że kobiety, które były kochankami, są desperatkami, których nikt nie szanuje, które nie maja uczuć etc. Bo to nie wiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Niektóre to uważają chyba, że cały romans to wina kochanki, na nich wylewają swoje frustracje.
No i w sumie to wątek o kochankach, nie o zdradzających facetach, ale na nich też można sie powyżywać.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!

Edytowane przez leniwca
Czas edycji: 2012-10-17 o 10:04
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:03   #112
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
a tu wszelka złość wylewana na kochankę, o mężusiu ani złego słowa.
Też mnie właśnie ten fenomen zastanawia Czemu ON nigdy nie jest winny
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:06   #113
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Jako ta 'druga'...

Wiecie trochę źle to wszystko rozumiecie, myślicie, że jak ktoś jest przeciw takiemu czemuś to uważa kochankę za tą złą, a facet jest biednym misiem. Nie, absolutnie nie Wiadomo, facet jest najbardziej winny zniszczeniu związku czy kobiety to jest niezaprzeczalne, nie przeszkadza mi to, że ktoś ma inną moralność. Ja np gdybym dowiedziała się, że facet, z którym się spotykam ma żonę - od razu bym uciekła i byłoby mi wstyd, nie wiem co bym zrobiła.
Wy uważacie to za ekstra zabawę bo jesteście takie wolne i to przecież nie Wasza wina, że facet na Was poleciał. To nie o to tu chodzi.
Powtórzę, że mnie to osobiście nie obchodzi co kto robi, ale ta kwestia jest akurat ciekawa i trochę tu podczytuję.

Po prostu gratuluję tak wielkiego szacunku do siebie lub ślepoty, dla mnie byłoby to coś strasznego
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:09   #114
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie zrozumiałaś. Śmieję się z "świętego oburzenia" i przekonania takich kobiet, że mają monopol na rację. "Najswojszą".
to czekaj
ostatnio widziałam twój wątek, gdzie piszesz, że chłop ci przytył
W końcu twój interes najważniejszy a na takiego z przykrością się patrzy i jest to dla ciebie nieestetyczne, jak zgaduję. Czemu go nie zdradzisz? Po co mieć jakieś sentymenty Życie jest tylko jedno, nie warto marnować czasu z grubasem, nie sądzisz? Codziennie go musisz oglądać...

--------

autorko, to jak to w końcu jest: "ciągnie cię do niego", a na początku piszesz, że chodzi o luźny układ

już z samego początku widać, że zależy ci na nim

czyli ten twój "wolny związek" to będzie dla ciebie katastrofa, bo on to właśnie tak potraktuje: jako spotkania w celu seksu tylko, a ty będziesz to traktować tworząc w głowie nadzieje na bycie z nim i przekonanie go do siebie; on swojej stałej dziewczyny nie rzuci dla kogoś, z kim może mieć bezstresowe numerki, bez żadnych obciążeń w życiu - na to nie licz

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-10-17 o 10:36
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:09   #115
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez Visez Pokaż wiadomość
Też mnie właśnie ten fenomen zastanawia Czemu ON nigdy nie jest winny
W końcu to wątek o tej drugiej, więc to na nich się wyżywają
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:15   #116
Syla_
Zakorzenienie
 
Avatar Syla_
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 240
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
W końcu to wątek o tej drugiej, więc to na nich się wyżywają
Tak. Temat wątku dotyczy kwestii tej "drugiej", więc automatycznie skupiamy się właśnie na tej osobie Gdyby autorka tematu zapytała o postawę mężczyzny który zdradza swoją żonę z tymi "drugimi", wtedy to on stałby się głównym celem tej dyskusji
__________________

Syla_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 10:54   #117
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Jako ta 'druga'...

ale dyskusja przeczytałam wątek i coś od siebie wtrącę.

moim zdaniem wszystko rozbija się o standardy. standardy dotyczące wyboru w tym przypadku partnera seksualnego. i poniekąd tego, jak wysoko siebie cenimy. ludzi, a konkretniej mężczyzn, osobiście zawsze postrzegałam jako hm... jabłka (metafora wymyślona na potrzeby tego wątku ). jabłka jak wiemy są różne. jedne są świeże i pyszne, inne robaczywe, ale zjadliwe, jeszcze inne są po prostu zgniłe. mężczyzna, który przysięga żonie wierność lub obiecuje monogamiczny związek swojej kobiecie, a idzie na bok i zdradza, jest, jak nie trudno się domyślić, jabłkiem popsutym lub robaczywym, co do tego nie ma myślę wątpliwości. kim są więc kobiety (kochanki), które świadomie akceptują takie zgniłe jabłko? są po prostu kobietami o niższych standardach od tych, które nigdy przenigdy nie poszłyby do łóżka z zajętym. te drugie moim osobistym zdaniem po prostu cenią bardziej siebie i swoje ciało, bo nie zadowalają się byle czym.

z logicznego punktu widzenia, jeśli odstawimy uczucia na bok, kochanka faktycznie nie robi nic złego, bo to nie ona obiecywała wierność zdradzanej kobiecie. tak samo teoretycznie nic złego (pomijając zakazy prawa) nie robi dealer sprzedający narkotyki ćpunowi, czy człowiek, który sprzedaje broń mordercy (i wie, do czego broń zostanie użyta). no bo czy to ich wina, że te narkotyki czy ta broń zostaną źle użyte? nie.

nie wiem, dlaczego kobiety zjadają takie robaczywe jabłka. każda ma pewnie swoje własne powody. jedno jednak ich łączy - świadomie wybierają zgniłki, mając wokół siebie okazy zdrowe. ludzie przeważnie lubią otaczać się ludźmi podobnymi do siebie. jeśli siebie ocenilibyśmy jako 9, w skali od 1 do 10, to i dziewiątek będziemy szukać wśród partnerów i znajomych. jeśli ktoś ocenia się na 5, to nie "weźmie się" za wyższe numery, bo będzie uważał, że nie zasługuje na znajomości o wyższej punktacji. zmierzam więc do tego, że kobiety świadomie stające się kochankami, wpuszczają do swojego łóżka zdradzające gnidy, bo widocznie nie cenią się na tyle, by powiedzieć im, żeby zwyczajnie spadali na drzewo. oczywiście mogą sobie tłumaczyć takie relacje tym, że mają potrzeby, że nie będzie zbytniego rozgłosu, że facet nie będzie miał roszczeń, ale tak naprawdę to wszystko można znaleźć u normalnych, wolnych facetów, więc takie tłumaczenia są śmiechowe.

całkiem niedawno jeszcze sama bardzo emocjonalnie podchodziłam do kwestii "kochanek" i złościłam się na każdą, która potrafiła się przyznać do swoich relacji z zajętym facetem. ale po dłuższych przemyśleniach postanowiłam, że takim kobietom będę współczuć. bo jak inaczej reagować, gdy widzi się kobietę, która przyznaje się, że sypia z g*wnem i nie widzi nic złego w sypianiu z g*wnem? a z jej wypowiedzi wyziera nie raz jakaś dziwna duma, że ona potrafi robić coś, na co nie stać tak wiele kobiet i że jest tak wyzwolona, że jej umysł jest otwarty bardziej niż dwudziestoczterogodzinne Tesco? tu należy tylko współczuć i mieć nadzieję, że taka kobieta wreszcie zacznie się cenić bardziej i zrozumie , że stać ją na więcej.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 11:01   #118
taila_s
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 203
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
to czekaj
ostatnio widziałam twój wątek, gdzie piszesz, że chłop ci przytył
W końcu twój interes najważniejszy a na takiego z przykrością się patrzy i jest to dla ciebie nieestetyczne, jak zgaduję. Czemu go nie zdradzisz? Po co mieć jakieś sentymenty Życie jest tylko jedno, nie warto marnować czasu z grubasem, nie sądzisz? Codziennie go musisz oglądać...

--------

autorko, to jak to w końcu jest: "ciągnie cię do niego", a na początku piszesz, że chodzi o luźny układ

już z samego początku widać, że zależy ci na nim

czyli ten twój "wolny związek" to będzie dla ciebie katastrofa, bo on to właśnie tak potraktuje: jako spotkania w celu seksu tylko, a ty będziesz to traktować tworząc w głowie nadzieje na bycie z nim i przekonanie go do siebie; on swojej stałej dziewczyny nie rzuci dla kogoś, z kim może mieć bezstresowe numerki, bez żadnych obciążeń w życiu - na to nie licz
oj nie nie ciagnie mnie do niego tylko pod wzgledem fizycznym jak pisalam spotykalismy sie jak byl wolny... Podobało mi sie... Stad moje watpliwosci czy kontynuować... a zreszta skoro jestem świadoma co on robi swojej dziewczynie to na pewno nie chciala bym przyciagnac takiego chlopaka do siebie..
taila_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 12:52   #119
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
I tu się mylisz.

No ale co tu tłumaczyć, jak wy swoje wiecie. Wmawiajcie sobie, że nikt eks kochanek nie szanuje, nie lubi, są wykorzystywane przez tych paskudnych facetów i nie maja szans na porządnego, wartościowego faceta i udany związek, że są takie okrutne, nie wiedzą co to empatia, współczucie, zero wrażliwości i te sprawy.

Strasznie ograniczone myślenie i wyobrażenia.
Niczego innego się nie spodziewałam, każda kobieta która nie potrafi znaleźć wolnego faceta będzie siebie broniła i zrzucała winę na ograniczenie myślenia (w zasadzie w ten sposób można obronić wszystko). A już żeby dopuścić myśl, że nie jest szanowana, to wtedy jej wyobraźnia aż tak daleko nie sięga
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-17, 13:06   #120
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: Jako ta 'druga'...

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Niczego innego się nie spodziewałam, każda kobieta która nie potrafi znaleźć wolnego faceta będzie siebie broniła i zrzucała winę na ograniczenie myślenia (w zasadzie w ten sposób można obronić wszystko). A już żeby dopuścić myśl, że nie jest szanowana, to wtedy jej wyobraźnia aż tak daleko nie sięga
Każdy sam ocenia. Ty ich nie szanujesz ja im szacunku nie odmawiam chociaz akurat przypadek sprawil ze znalazlam.wolnego chlopa i nie spotykalam sie ani nie spalam z zajetymi. Nikt nie bedzie nigdy szanowany przez wszystkich bez wyjatku. I nie mylcie umawiania sie w luznym ukladzie z zajetym.facetem z niemoznoscia znalezienia sobie wolnego chlopa. Czasem sie nawet nie szuka a sami sie znajduja akurat wolni czy zajeci. Jedna dziewczyna skorzysta inna nie. A nie ze te umawiajace sie z zajetymi to desperatki i nieudacznice bo nie potrafia znalezc normalnego faceta do zwiazku i sie dowartosciowuja zajetym..
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych

Edytowane przez Irisfeal
Czas edycji: 2012-10-17 o 13:08
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.