Mamy lipcowo-sierpniowe 2013

[gps06]

Witam !
Przede wszystkim gratuluję !
Ja zrobiłam test 20.10. i wyszedł pozytywny choć druga kreseczka była bardzo blada, powtórzyłam na drugi dzień rano i tak samo. W 22.10. zrobiłam badanie z krwi Beta hcg wynik 61,3 , powtórzyłam 25.10. wynik 409,5. Plan był taki, żeby wstrzymać się z wizytą u lekarza bo to bardzo wczesna ciąża. Niestety zaczęłam plamić i tym sposobem leżę od 29.10. jem luteinę 2x1. Lekarz na USG nie potrafił stwierdzić czy to ciąża, nie widział pęcherzyka, ale endometrium było powiększone (18 mm). Kolejną wizytę mam 8.11. dwa dni wcześniej mam powtórzyć badania z krwi. Plamię dalej, na początku na brązowo, potem krew, wczoraj czarna "krew". Leżę i mam nadzieję, że mam jeszcze powód, żeby leżeć... życzę Wam spokojnych, 40 tygodni . Ja staram się myśleć pozytywnie ale czasami brakuje optymizmu...

[karolajn1987]

Cześć dziewczyny,
Podczytuje już wizaż od pewnego czasu, ale teraz mam powod, żeby dołączyć do grona
No i do tego wątku
Trochę o mnie: mam 25 lat i obecnie jestem w 4 tc, ciąża niespodziewana, ale jak najbardziej chciana. Udało nam się w 1 cs. Test zrobiłam w zeszła środę, bo spoznial mi się okres 3 dni, ale wyszła jedna kreska.. Na 2 i 3 też. A że im nie ufalam zrobiłam bete i wynik wyszedł 107 wczoraj mieliśmy pierwsze usg i fotkę smerfa, który ma 4.45 mm.
Mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie do swojego grona
Gratulacje dla pozostałych mamusiek

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[strawberry162]

Napisane przez gps06

Witam !
Przede wszystkim gratuluję !
Ja zrobiłam test 20.10. i wyszedł pozytywny choć druga kreseczka była bardzo blada, powtórzyłam na drugi dzień rano i tak samo. W 22.10. zrobiłam badanie z krwi Beta hcg wynik 61,3 , powtórzyłam 25.10. wynik 409,5. Plan był taki, żeby wstrzymać się z wizytą u lekarza bo to bardzo wczesna ciąża. Niestety zaczęłam plamić i tym sposobem leżę od 29.10. jem luteinę 2x1. Lekarz na USG nie potrafił stwierdzić czy to ciąża, nie widział pęcherzyka, ale endometrium było powiększone (18 mm). Kolejną wizytę mam 8.11. dwa dni wcześniej mam powtórzyć badania z krwi. Plamię dalej, na początku na brązowo, potem krew, wczoraj czarna "krew". Leżę i mam nadzieję, że mam jeszcze powód, żeby leżeć... życzę Wam spokojnych, 40 tygodni . Ja staram się myśleć pozytywnie ale czasami brakuje optymizmu...

Trzymam bardzo mocno kciuki żeby wszystko było dobrze!

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Kasia427

U mnie nadal @ brak, wczoraj zrobiłam test ale wyszedł negatywny... Pozostaje mi czekać na @, a jak nie przyjdzie na dniach to powtórzę test, bo ten wczorajszy to nie robiłam rano, więc może nie jest wiarygodny..
No nie wiem, może się mylę, ale czuję się jakbym była w ciąży... W sumie wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie na test sikany... No nic, zobaczymy

Miłego Dnia!

A po jakim czasie robiłaś test? Ja 15.10 miała owulacje a pozytywny tes wyszedł mi dopiero 27.10 i to jeszcze kreseczka była tak słaba że nie było jej prawie widać mój tż stwierdził że ją widzę bo chcę widzieć a w rzeczywistości wcale jej tam nie ma ale powtórzyłam test nastepnego dnia i nadal była słaba ale tż już coś tam widział i tak przez kolejnych kilka dni codzienne robiłam i za każdym razem była ciemniejsza

[dżiza]

Napisane przez Kasia427

Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok

U mnie nadal @ brak, wczoraj zrobiłam test ale wyszedł negatywny... Pozostaje mi czekać na @, a jak nie przyjdzie na dniach to powtórzę test, bo ten wczorajszy to nie robiłam rano, więc może nie jest wiarygodny..
No nie wiem, może się mylę, ale czuję się jakbym była w ciąży... W sumie wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie na test sikany... No nic, zobaczymy

Miłego Dnia!

Dzięki
A jeśli chodzi o test to trzymam kciuki - to, że wyszedł negatywny to nic jeszcze nie znaczy - ja robiłam jak betę hcg miałam ponad 50 a sikany i tak wyszedł negatywny nawet robiony rano, więc...

Napisane przez gps06

Witam !
Przede wszystkim gratuluję !
Ja zrobiłam test 20.10. i wyszedł pozytywny choć druga kreseczka była bardzo blada, powtórzyłam na drugi dzień rano i tak samo. W 22.10. zrobiłam badanie z krwi Beta hcg wynik 61,3 , powtórzyłam 25.10. wynik 409,5. Plan był taki, żeby wstrzymać się z wizytą u lekarza bo to bardzo wczesna ciąża. Niestety zaczęłam plamić i tym sposobem leżę od 29.10. jem luteinę 2x1. Lekarz na USG nie potrafił stwierdzić czy to ciąża, nie widział pęcherzyka, ale endometrium było powiększone (18 mm). Kolejną wizytę mam 8.11. dwa dni wcześniej mam powtórzyć badania z krwi. Plamię dalej, na początku na brązowo, potem krew, wczoraj czarna "krew". Leżę i mam nadzieję, że mam jeszcze powód, żeby leżeć... życzę Wam spokojnych, 40 tygodni . Ja staram się myśleć pozytywnie ale czasami brakuje optymizmu...

Myśl pozytywnie! Najważniejsze, że dostałaś luteinę i leżysz. Ja miałam podobnie w pierwszej ciąży - zaczęła się sporymi plamieniami żywo czerwoną krwią (myślałam nawet, ze to okres i nie podejrzewałam ciąży) - plamiłam dosyć długo, brałam luteinę, leżałam i wszystko było ok, więc bądź dobrej myśli i nie martw się na zapas. Czasem plamienia są i wcale nie znaczą, że dzieje się coś złego.

[Anulka_p]

Napisane przez gps06

Witam !
Przede wszystkim gratuluję !
Ja zrobiłam test 20.10. i wyszedł pozytywny choć druga kreseczka była bardzo blada, powtórzyłam na drugi dzień rano i tak samo. W 22.10. zrobiłam badanie z krwi Beta hcg wynik 61,3 , powtórzyłam 25.10. wynik 409,5. Plan był taki, żeby wstrzymać się z wizytą u lekarza bo to bardzo wczesna ciąża. Niestety zaczęłam plamić i tym sposobem leżę od 29.10. jem luteinę 2x1. Lekarz na USG nie potrafił stwierdzić czy to ciąża, nie widział pęcherzyka, ale endometrium było powiększone (18 mm). Kolejną wizytę mam 8.11. dwa dni wcześniej mam powtórzyć badania z krwi. Plamię dalej, na początku na brązowo, potem krew, wczoraj czarna "krew". Leżę i mam nadzieję, że mam jeszcze powód, żeby leżeć... życzę Wam spokojnych, 40 tygodni . Ja staram się myśleć pozytywnie ale czasami brakuje optymizmu...

Trzymam mocno kciuki Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Myśl pozytywnie. Musi być dobrze kochana

[karolajn1987]

Cześć dziewczyny!
mogę dołączyć?
gratulacje dla wszystkich mamusiek!

[eveewe]

Napisane przez malwi29

Termin ostatniej @to 26.10 )

do gina wybieram sie po niedzielei, chce jeszcze powtorzyc test za jakies dwa dni

Nadalko dziekuje Kochana wiesz za co :-*

witam
Juz sa lipcowo-sierpniowe mamy!!! o ja GRATULUJE wszystkim

malwi ostatni @ mialas 26 pazdziernika i juz wiesz ze jestes w ciazy?

Mama 15 miesiecznej Marysi

[strawberry162]

Napisane przez karolajn1987

Cześć dziewczyny!
mogę dołączyć?
gratulacje dla wszystkich mamusiek!

Witamy! Który to już tydzień?

Dziewczynki czy Wy też macie bóle brzucha takie jak podczas okresu? Ja mam dosyć często zwłaszcza jak zmieniam pozycje z leżącej/siedzącej na stojącą. Jak już trochę pochodzę to ból mija. Boje się że coś złego się stanie Moja ginekolog dała mi recepte na duphaston i mówiła że to dopiero w ostateczności jak już bardzo będzie boleć to mam kupić. Czytałam że to działa jak luteina i zastanawiam się czy nie zacząć używać.

[gps06]

strawberry162, dżiza, Anulka_p dziękuję za wsparcie .

Codziennie mam nadzieję, że przestanę krwawić ale póki co bez zmian. Leżę plackiem . Wg kalkulatora internetowego od OM to jest 6 tydzień... za tydzień wizyta u lekarza, wcześniej pójdę na Beta Hcg. Nawet testy ciążowe kazałam TŻ kupić, żeby sprawdzić czy na 100% wszystko ok ale stwierdziłam , że to bez sensu, muszę uzbroić się w cierpliwość poczekać na wyniki krwi i USG.

Strawberry162 ja odczuwam takie bóle brzucha ale nie są jakoś bardzo bolesne.Co do pracy to myślałam, że popracuję ile się da, szybko mi się te plany zweryfikowały.

[karolajn1987]

Napisane przez strawberry162

Witamy! Który to już tydzień?

Dziewczynki czy Wy też macie bóle brzucha takie jak podczas okresu? Ja mam dosyć często zwłaszcza jak zmieniam pozycje z leżącej/siedzącej na stojącą. Jak już trochę pochodzę to ból mija.

Leci 4 tydzień. Ciąża z zaskoczenia,ale chciana jak najbardziej, tylko trochę moment trudny, bo dopiero co zaczęłam nową pracę...
Byliśmy juz na usg, widać pęcherzyk termin z OM wychodzi na 30.06,ale lekarka powiedziała,że raczej będzie później.
Tak na dobrą sprawę to testy cały czas pokazywały mi 1 kreskę, dopiero beta potwierdziła

Co do bóli brzucha to też miewam, tym bardziej,że miesiączki miałam bardzo bolesne. Raz w nocy dopadł mnie mocny ból, a tak to czuje,że coś się z macicą dzieje.

[tomalinka]

Napisane przez gps06

Witam !
Przede wszystkim gratuluję !
Ja zrobiłam test 20.10. i wyszedł pozytywny choć druga kreseczka była bardzo blada, powtórzyłam na drugi dzień rano i tak samo. W 22.10. zrobiłam badanie z krwi Beta hcg wynik 61,3 , powtórzyłam 25.10. wynik 409,5. Plan był taki, żeby wstrzymać się z wizytą u lekarza bo to bardzo wczesna ciąża. Niestety zaczęłam plamić i tym sposobem leżę od 29.10. jem luteinę 2x1. Lekarz na USG nie potrafił stwierdzić czy to ciąża, nie widział pęcherzyka, ale endometrium było powiększone (18 mm). Kolejną wizytę mam 8.11. dwa dni wcześniej mam powtórzyć badania z krwi. Plamię dalej, na początku na brązowo, potem krew, wczoraj czarna "krew". Leżę i mam nadzieję, że mam jeszcze powód, żeby leżeć... życzę Wam spokojnych, 40 tygodni . Ja staram się myśleć pozytywnie ale czasami brakuje optymizmu...

Gratuluję
Łądny przyrost bety mialaś. (Ja w takim samym odstepie czasu miałam pierwszy wynik 136 i drugi 466.)Także spokojnie na pewno wszystko jest w porządku A plamienia często dziewczyny w ciąży mają, a potem rodzą zdrowe Maluszki

Trzymam za Ciebie mocno kciuki

Ja mam wizytę 7.11 i też mam nadzieje, że w końcu usłyszę cos dobrego, bo na razie powiedział tylko, że macica jest powiększona, że ciąża zagnieżdża się obecnie w macicy.
Też biorę luteinę na podtrzymanie 2x2

Będzie dobrze!

Napisane przez strawberry162

Witamy! Który to już tydzień?

Dziewczynki czy Wy też macie bóle brzucha takie jak podczas okresu? Ja mam dosyć często zwłaszcza jak zmieniam pozycje z leżącej/siedzącej na stojącą. Jak już trochę pochodzę to ból mija. Boje się że coś złego się stanie Moja ginekolog dała mi recepte na duphaston i mówiła że to dopiero w ostateczności jak już bardzo będzie boleć to mam kupić. Czytałam że to działa jak luteina i zastanawiam się czy nie zacząć używać.

Mnie też boli podbrzusze i myślę, że to całkiem normalne. Zresztą o tych bólach powiedziałam lekarzowi i powiedział, że póki nie są mocne to nie muszę się martwić. Póki co to mój jedyny objaw.. chociaż wczoraj w kosciele zrobilo mi się slabo, zakręciło w głowie i było mi niedobrze no ale to trwało ok. 10 minut

Napisane przez karolajn1987

Leci 4 tydzień. Ciąża z zaskoczenia,ale chciana jak najbardziej, tylko trochę moment trudny, bo dopiero co zaczęłam nową pracę...
Byliśmy juz na usg, widać pęcherzyk termin z OM wychodzi na 30.06,ale lekarka powiedziała,że raczej będzie później.
Tak na dobrą sprawę to testy cały czas pokazywały mi 1 kreskę, dopiero beta potwierdziła

Co do bóli brzucha to też miewam, tym bardziej,że miesiączki miałam bardzo bolesne. Raz w nocy dopadł mnie mocny ból, a tak to czuje,że coś się z macicą dzieje.

Gratuluję Kiedy kolejna wizyta?

[karolajn1987]

Napisane przez tomalinka

Gratuluję Kiedy kolejna wizyta?

Następna wizyta 21.11, chyba,że coś się będzie działo, ale oby nie.
Wyniki mam bardzo dobre więc lekarka nie widziała potrzeby wcześniej.
Dziewczyny, kiedy powiedziałyście w pracy?

[hariet27]

[QUOTE=karolajn1987;373760 05]Leci 4 tydzień. Ciąża z zaskoczenia,ale chciana jak najbardziej, tylko trochę moment trudny, bo dopiero co zaczęłam nową pracę...

A umowę masz na nieokreślony? u mnie tez moment nie najlepszy właśnie ze względu na pracę, ale cieszymy się nieprzytomnie Podobno rzadko kiedy jest moment idealny a i tak jakoś się wszystko później układa

[katarzyniak]

Witam, trafiłam na ten wątek nie mogę uwierzyć...
Ja zrobiłam test po południu 26 pażdziernika, wyszła mocna krecha, potem za godzinę drugi test - również kreska widoczna. Zrobiłam w poniedziałek 29 października betę - wyszła 110 , progesteron wyszedł 35, we wtorek najbliższy powtarzam betę, prg
Na wizycie już byłam 29 pażdziernika, ponieważ mam problemy z nadkrzepliwością...dlateg o dostałam już na to leki (m.in. zastrzyki).
Następna wizyta 19 października to będzie wg cyklu będzie to 7 tydzień ... teraz niedługo minie 5 ...
Ogólnie czuje się świetnie, praktycznie żadnych dolegliwości, bez mdłości, tak jakbym nie była w ciąży, no jedynie z 5 dni temu kuły mnie lekko jajniki .
Z internetowego kalendarza ciąży wychodzi mi tp 07.07.2013


Ps. ,mam za sobą trochę niemiłe doświadczenia, bo 2 ciąże poroniłam, dlatego nie ekscytuje się II, tylko na spokojnie

[hariet27]

Powiem w pracy pewnie za jakieś 3 tygodnie, jak już się sama z tym wszystkim trochę oswoję i upewnię. To będą 2 ciężkie rozmowy bo w dwóch miejscach podpisałam umowę od listopada....:/

[karolajn1987]

Napisane przez hariet27

A umowę masz na nieokreślony? u mnie tez moment nie najlepszy właśnie ze względu na pracę, ale cieszymy się nieprzytomnie Podobno rzadko kiedy jest moment idealny a i tak jakoś się wszystko później układa

Tak, na nieokreślony. Dostałam właśnie od 1 listopada a pracuję od września...
Chciałabym pracować jak najdłużej, bo czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję,że tak zostanie

[Margosia__]

Cześć dziewczyny

Ja mam termin na czerwiec... ale mam nadzieję, że pozwolicie mi tu podczytywać też?

Bóle jak na okres na początku to normalne bo macica się przygotowuje
Wizytę mam na wtorek i mam nadzieję, zobaczyć serduszko
Na pierwszej wizycie byłam bardzo wcześnie 4t i chyba 2d... ze względu na infekcję i zmianę leków... niewiele było widać
A ze teraz jestem w 7t 6d i tez nie mam objawów to się troszkę stresuję
Ale wierzę, że musi być dobrze
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze kreseczki, żeby się ładnie rozwijały

[Anulka_p]

Boję się. Mam lekkie plamienie. Nie jest to żywa krew, ale brązowy śluz. Nie ma go na wkładce, ale za każdym razem podczas podcierania jest na papierze. Byłam już cztery razy w ubikacji i był za każdym razem. Jadę na 11:00 do lekarza sprawdzić czy wszystko w porządku, ale umieram ze strachu.
Błagam o kciuki, bo nigdy jeszcze tak bardzo się nie bałam.

[katarzyniak]

Anulka, trzymam mocno kciuki niczym się nie stresuj, a na pewno będzie dobrze. Na samym początku ciąży różne dziwne rzeczy nam się dzieją i czasem okazuje się że jakiś objaw jest tak naprawdę czymś zupełnie normalnym, głowa do góry Kochana i napisz jak było

[gps06]

Anulka_p trzymam kciuki , wiem jakie to uczucie... ja tak mam za każdym razem jak idę do WC, tylko u mnie przeszło w krwawienie. Będzie dobrze... u mnie niestety bez zmian, dalej leżę i odliczam dni do badania krwi i USG

[Kasia427]

Cześć!

No u mnie niestety sikacz się nie pomylił- wczoraj dostałam @
Także żegnam się z Wami, ale pozwólcie, że od czasu do czasu będę Was podczytywać! Może na sierpniówki się załapię
I trzymam mocno kciuki, żebyście wszystkie urodziły zdrowe, dorodne bobaski!!! Myślcie pozytywnie!!!

[tomalinka]

Napisane przez katarzyniak

Witam, trafiłam na ten wątek nie mogę uwierzyć...
Ja zrobiłam test po południu 26 pażdziernika, wyszła mocna krecha, potem za godzinę drugi test - również kreska widoczna. Zrobiłam w poniedziałek 29 października betę - wyszła 110 , progesteron wyszedł 35, we wtorek najbliższy powtarzam betę, prg
Na wizycie już byłam 29 pażdziernika, ponieważ mam problemy z nadkrzepliwością...dlateg o dostałam już na to leki (m.in. zastrzyki).
Następna wizyta 19 października to będzie wg cyklu będzie to 7 tydzień ... teraz niedługo minie 5 ...
Ogólnie czuje się świetnie, praktycznie żadnych dolegliwości, bez mdłości, tak jakbym nie była w ciąży, no jedynie z 5 dni temu kuły mnie lekko jajniki .
Z internetowego kalendarza ciąży wychodzi mi tp 07.07.2013


Ps. ,mam za sobą trochę niemiłe doświadczenia, bo 2 ciąże poroniłam, dlatego nie ekscytuje się II, tylko na spokojnie

Hej Gratulacje

Też nie mam żadnych objawów ale miło wiedzieć, że nie jestem jedyna Mam nadzieję, że to będzie szczęśliwy wątek dla nas wszystkich

Przykro mi z powodu dwóch Aniołków..

Napisane przez Margosia__

Cześć dziewczyny

Ja mam termin na czerwiec... ale mam nadzieję, że pozwolicie mi tu podczytywać też?

Bóle jak na okres na początku to normalne bo macica się przygotowuje
Wizytę mam na wtorek i mam nadzieję, zobaczyć serduszko
Na pierwszej wizycie byłam bardzo wcześnie 4t i chyba 2d... ze względu na infekcję i zmianę leków... niewiele było widać
A ze teraz jestem w 7t 6d i tez nie mam objawów to się troszkę stresuję
Ale wierzę, że musi być dobrze
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze kreseczki, żeby się ładnie rozwijały

Witaj Gratulacje
Im nas więcej tym lepiej

Też nie mam objawów i też mnie to stresuje:p A chyba powinnyśmy się cieszyc..

Czyli wizytę masz jeden dzień przede mną Już trzymam kciuki, żeby było wszystko ok Pewnie usłyszysz bicie serduszka
Daj znać

Napisane przez Anulka_p

Boję się. Mam lekkie plamienie. Nie jest to żywa krew, ale brązowy śluz. Nie ma go na wkładce, ale za każdym razem podczas podcierania jest na papierze. Byłam już cztery razy w ubikacji i był za każdym razem. Jadę na 11:00 do lekarza sprawdzić czy wszystko w porządku, ale umieram ze strachu.
Błagam o kciuki, bo nigdy jeszcze tak bardzo się nie bałam.

Nie martw się, plamienia sa normalne.. ale dobrze, że jedziesz do lekarza. Pewnie przepisze Ci luteinę Daj znać co lekarz powiedział.
Kciuki trzymam mooocno

Napisane przez Kasia427

Cześć!

No u mnie niestety sikacz się nie pomylił- wczoraj dostałam @
Także żegnam się z Wami, ale pozwólcie, że od czasu do czasu będę Was podczytywać! Może na sierpniówki się załapię
I trzymam mocno kciuki, żebyście wszystkie urodziły zdrowe, dorodne bobaski!!! Myślcie pozytywnie!!!

Przykro mi.. Trzymam kciuki za kolejny cykl

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Ah i nie wiem jak Wy ale do mnie to jeszcze tak do końca nie dociera
Cieszę się ogromnie ale przez te wszystkie lęki i obawy to jakoś boję się uwierzyć do końca. Nie wiem czy mnie rozumiecie??

[Margosia__]

Napisane przez tomalinka

Ah i nie wiem jak Wy ale do mnie to jeszcze tak do końca nie dociera
Cieszę się ogromnie ale przez te wszystkie lęki i obawy to jakoś boję się uwierzyć do końca. Nie wiem czy mnie rozumiecie??

Pewnie, że rozumiemy, mamy (a przynajmniej ja mam:P) identycznie
Ale musimy wierzyć, że w końcu się udało

[katarzyniak]

dziewczyny a jak jest z tym biciem serduszka? Od kiedy można już zobaczyć na USG najwcześniej bijące serduszko , w którym tygodniu? (licząc tygodnie od początku cyklu)...do kiedy najpóźniej serduszko może się pojawić?

[Margosia__]

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny a jak jest z tym biciem serduszka? Od kiedy można już zobaczyć na USG najwcześniej bijące serduszko , w którym tygodniu? (licząc tygodnie od początku cyklu)...do kiedy najpóźniej serduszko może się pojawić?

hm... podobno serduszko kształtuje się 22 dnia po zapłodnieniu....
czyli 3t 1d czyli około 5t1d od OM pod warunkiem, że owulacja była idealnie i równo
To jest oczywiście teoria... praktyki nie znam ja byłam u gina jak miałam skończony 4t i praktycznie nic na usg jeszcze nie było widać
Wszystko też podobno zależy od sprzętu ale myślę, że przy skończonych 6t już powinno być ładnie widać

[Anulka_p]

Dziękuję dziewczyny za kciuki Pani doktor od razu kazała mi nie przejmować się plamieniem. Porozmawiałyśmy i uspokoiłam się, ale tylko do momentu zrobienia USG. Powiedziała, że jest mała torbiel na lewym jajniku, ale to nic groźnego, że widzi małą kropeczkę w macicy, ale wcześnie stwierdzić czy to na 100% ciąża. Wszystko do zaakceptowania. Powiedziałam, że przyszłam do niej tak wcześnie z powodu plamienia, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że raczej nic nie będzie wtedy widać. I kiedy to powiedziałam Pani doktor zrzedła mina. Powiedziała, że mam wodę w brzuchu. Kazała się ubrać i usiąść. Powiedziała, że mam się nie stresować, bo nic jeszcze nie wiadomo i że przecież coś w macicy widzi, ale że często taka woda w w brzuchu przy pozytywnych testach ciążowych wynika z ciąży pozamacicznej. Przepisała mi luteinę doustnie i dopochwowo i kazała przyjść na kolejne USG za tydzień. Nic jeszcze nie wiadomo. Muszę czekać tydzień, brać leki i na siebie uważać. Boję się. Nie wiem jak wytrzymam ten tydzień. Mam nadzieję, że ta kropeczka w macicy to moja kruszynka, a że woda w brzuchu to nic groźnego. Musze tak myśleć, bo zwariuję.

Napisane przez Margosia__

hm... podobno serduszko kształtuje się 22 dnia po zapłodnieniu....
czyli 3t 1d czyli około 5t1d od OM pod warunkiem, że owulacja była idealnie i równo
To jest oczywiście teoria... praktyki nie znam ja byłam u gina jak miałam skończony 4t i praktycznie nic na usg jeszcze nie było widać
Wszystko też podobno zależy od sprzętu ale myślę, że przy skończonych 6t już powinno być ładnie widać

Ja dziś weszłam w 6 tc i jeszcze nie było to możliwe

[katarzyniak]

Napisane przez Margosia__

hm... podobno serduszko kształtuje się 22 dnia po zapłodnieniu....
czyli 3t 1d czyli około 5t1d od OM pod warunkiem, że owulacja była idealnie i równo
To jest oczywiście teoria... praktyki nie znam ja byłam u gina jak miałam skończony 4t i praktycznie nic na usg jeszcze nie było widać
Wszystko też podobno zależy od sprzętu ale myślę, że przy skończonych 6t już powinno być ładnie widać

Hm , mam wizytę 19 listopada, (wg d.c. będzie to 7 tydzień i 1 d). , owulacja myślę, że gdzieś ok 15 października była, mój ginekolog ma dość dobry sprzęt, myślicie że powinno już coś widać? boję się...


Anulka, to najbliższy tydzień wszystko wyjaśni, uzbrój się w cierpliwość i nie denerwuj się będzie dobrze

[Margosia__]

Napisane przez Anulka_p

Dziękuję dziewczyny za kciuki Pani doktor od razu kazała mi nie przejmować się plamieniem. Porozmawiałyśmy i uspokoiłam się, ale tylko do momentu zrobienia USG. Powiedziała, że jest mała torbiel na lewym jajniku, ale to nic groźnego, że widzi małą kropeczkę w macicy, ale wcześnie stwierdzić czy to na 100% ciąża. Wszystko do zaakceptowania. Powiedziałam, że przyszłam do niej tak wcześnie z powodu plamienia, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że raczej nic nie będzie wtedy widać. I kiedy to powiedziałam Pani doktor zrzedła mina. Powiedziała, że mam wodę w brzuchu. Kazała się ubrać i usiąść. Powiedziała, że mam się nie stresować, bo nic jeszcze nie wiadomo i że przecież coś w macicy widzi, ale że często taka woda w w brzuchu przy pozytywnych testach ciążowych wynika z ciąży pozamacicznej. Przepisała mi luteinę doustnie i dopochwowo i kazała przyjść na kolejne USG za tydzień. Nic jeszcze nie wiadomo. Muszę czekać tydzień, brać leki i na siebie uważać. Boję się. Nie wiem jak wytrzymam ten tydzień. Mam nadzieję, że ta kropeczka w macicy to moja kruszynka, a że woda w brzuchu to nic groźnego. Musze tak myśleć, bo zwariuję.





Ja dziś weszłam w 6 tc i jeszcze nie było to możliwe

Skoro weszłaś w 6 tydzień to właśnie jesteś w 5t 1d rozumiem Dlatego wg tych wyliczeń jeszcze nie było serduszka... tak to sobie tłumaczę...

Kochana jak ja byłam w 4 tygodniu tez była tylko mała kropeczka (ja jej nie widziałam gin mówiła, że jest)... Ta woda brzmi dziwnie, ale dostałaś leki więc mam nadzieję, że wszystko będzie w najlepszym porządku a za tydzień będziesz najszczęśliwszą i najspokojniejszą kobietą na świecie!

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez katarzyniak

Hm , mam wizytę 19 listopada, (wg d.c. będzie to 7 tydzień i 1 d). , owulacja myślę, że gdzieś ok 15 października była, mój ginekolog ma dość dobry sprzęt, myślicie że powinno już coś widać? boję się...

Na wątku majowo czerwcowym koleżanka była jeśli się nie mylę w 5t 6d i widziała serduszko, tylko jej z USG wyszło, że ciąża jest kilka dni starsza więc owulkę miała wcześniej...
Wydaje mi się, że w u Ciebie powinno już być widać, ale ja jestem tylko laikiem

[strawberry162]

Ja jak byłam 30.10 na USG to Pani doktor powiedziała że to 5-6 tydzień i też było widać tylko małą kropeczkę. Kolejną wizytę mam dopiero 20.11 i wtedy już niby będzie słychać serduszko. Macica była miękka endometrium powiększone więc mam nadzieję że ta kropeczka to moja Antośka

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Anulka_p

Dziękuję dziewczyny za kciuki Pani doktor od razu kazała mi nie przejmować się plamieniem. Porozmawiałyśmy i uspokoiłam się, ale tylko do momentu zrobienia USG. Powiedziała, że jest mała torbiel na lewym jajniku, ale to nic groźnego, że widzi małą kropeczkę w macicy, ale wcześnie stwierdzić czy to na 100% ciąża. Wszystko do zaakceptowania. Powiedziałam, że przyszłam do niej tak wcześnie z powodu plamienia, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że raczej nic nie będzie wtedy widać. I kiedy to powiedziałam Pani doktor zrzedła mina. Powiedziała, że mam wodę w brzuchu. Kazała się ubrać i usiąść. Powiedziała, że mam się nie stresować, bo nic jeszcze nie wiadomo i że przecież coś w macicy widzi, ale że często taka woda w w brzuchu przy pozytywnych testach ciążowych wynika z ciąży pozamacicznej. Przepisała mi luteinę doustnie i dopochwowo i kazała przyjść na kolejne USG za tydzień. Nic jeszcze nie wiadomo. Muszę czekać tydzień, brać leki i na siebie uważać. Boję się. Nie wiem jak wytrzymam ten tydzień. Mam nadzieję, że ta kropeczka w macicy to moja kruszynka, a że woda w brzuchu to nic groźnego. Musze tak myśleć, bo zwariuję.

Wszystko na pewno dobrze się ułoży!!! Główka do góry i nie przemęczaj się Trzymam kciuki żeby wszystko potoczyło się po Twojej myśli!

Aaa no i jeszcze jedno Dziś rano mierzyłam obwód brzuszka i miała 75 cm a dwa dni temu 74cm Czy to możliwe że brzusio już zaczyna się powiększać?

[gps06]

Anula_p trzeba być dobrej myśli i zachować spokój, choć wiem, że nie jest to w ogóle łatwe. No i uzbroić się w cierpliwość

strawberry162 Antosia ? ? ! To tak jak u mnie