![]() |
#91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() my z Tz przez 1,5 roku nie jedliśmy wieprzowiny, drobiu, baraniny, dziczyzny, ale mięso rybie owszem ![]() tak o po prostu żeby organizm oczyścić, czuliśmy się rewelacyjnie i sprawiało nam dużo frajdy wymyślanie i przygotowanie posiłków dopiero jak pojechaliśmy do Włoch, daliśmy się skusić na bizona i jakoś od tamtej pory pospolite mięcho zostało z nami ale nie jemy częściej niż 1-2 razy w tygodniu najśmieszniejsza była rekacja ludzi jak gdzieś wyjeżdzaliśmy za granicę- raz w Bułgarii poznaliśmy takich fajnych ludzi, na stół wjeżdzają mięsiwa, kiełbachy itp a mój maż mówi dziękuję jadam ryby i warzywa (chłop prawie 190 cm wzrostu i 118 kg wagi)- na co reakcja Bułgara była taka: -ku..... nigdy nie widziałem takiego grubego wegetarianina ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
heheh niezła historia
![]() My też nie jedliśmy mięsa jakieś 3 lata, ze względu na przemysłowy sposób produkcji - i dziś też jemy sporadycznie właśnie ok 3-4 razy w miesiącu, odczucia ludzi w stosunku do mojego Męża identyczne jak do Twojego, nie wiem czemu wysoki, dobrze zbudowany facet nie może nie jeść mięsa, co oni sobie wyobrażali że nie jedzą go tylko jacyś panowie 160, z żebrami na wierzchu i włosami do kolan ![]() ![]() ![]()
__________________
Dziedzic ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
A jeśli chodzi o rozróżnienie jarosz/ wege, ten podział stosowało dwóch różnych dietetyków do których chodziłam.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() A jako synonimy wege i jarosz używało 8 dietetyków do których nie chodziłam ![]() ![]()
__________________
Dziedzic ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
mnie chodziło tylko o to że nie słyszałam nigdzie by jakoś specjalnie w ciąży ich zabraniano - także jak ktoś nie ma problemów żołądkowych i grzybki pewne to czemu nie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
Jeszcze raz podkreślam, że wegetarianizm to przede wszystkim idea, droga życia. Można nie jest w ogóle mięsa, czyli być wg nazewnictwa wegetarianem i jednocześnie chodzić w futrze i leżeć na skórzanej kanapie. Nijak ma się to do całej ideologii.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() moja durna teściowa takie podejście miała- tak dla niepoznaki wrzucając kotlecik TZ na talerz, on mówi: mamo przecież wiesz,że ja teraz na diecie jestem a ona: Boże, przecież Ty taki wielki chłop musisz jeść bo sobie krzywdę zrobisz i głodny będziesz chodzić ![]() mówię Ci, kabaret ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
jestem leniwa i nie chce mi sie czytac ale dodam tylko jedno - z napojów typu herbata nie zaleca sie picia herbat ziolowych, a przde wszystkim z LISCI malin (nie to samo co malinowa). dlatego nie poleca sie bo tak do konca nie mozna okreslic ich wplywu na płód no i dawkowac stezenia...
poza tym jarosz (wegetarianin - niejedzacy miesa i ew produktow odzwierzecych) to nie to samo co weganin (żywiacy sie niezwierzecymi produktami i propagujacy zycie bez dodatkow zwierzecych np. nieskórzana kanapa, buty z materiału roslinnego itd.). poczytajcie etymologie słów zanim zaczniecie rzucac nożami... ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Cytat:
na rynku mozna dostac ryby wedzone na goraco! Gorące wędzenie na mokro Szybka i sprawdzona metoda wędzenia ryb. Temperatura wędzenia – 100 stopni. Na początku temperatura powinna być jak największa a upływającym czasem powinna być stopniowo obniżana. Gorące wędzenie na sucho Tą metodą wędzi się podobnie jak mięso. Początkowa temperatura około 40 stopni, tak aby ryby obeschły. Schniecie powinno trwać około godziny, po tym czasie temperaturę należy podnieść do maks. 80 stopni a w ostatnich 20 minutach do 100 stopni. Wędzenie ryb na zimno Wędzi się dymem bardzo rzadkim. Temperatura maksymalnie 25 stopni. Czas wędzenia w zależności od ryby i jej wielkości oscyluje od 6 godzin do nawet kilku dni. W początkowej fazie wędzenia wędzarnię należy osuszyć. Ryby wkładamy i osuszamy w temperaturze 18 – 23 przez około 50 minut. Ryby muszą być suche. W trakcie wędzenia dym powinien swobodnie wylatywać z wędzarni. Ryby wędzimy w temperaturze od 15 do 25 stopni przez okres co najmniej 12 godzin a najlepiej przez dwa dni po 10 godzin. z http://jmblog.pl/wedzenie-ryb/ Edytowane przez 83monia Czas edycji: 2012-11-20 o 11:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() Czekam na źródła tych teorii ![]() Cytat:
![]()
__________________
Dziedzic ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
chyba już napisałam skąd znam to rozróżnienie
![]()
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() Ja jem tylko (niech Ci bedzie) mieso z ryb, poniewaz inne mi nie sluzy i nie lubie ![]() ![]() Mieso przygotowuje dla reszty rodziny bez problemu, kocham zwierzeta. Tak na dobra sprawe co Cie obchodzi jak siebie kto nazywa ![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez desia888 Czas edycji: 2012-11-20 o 18:51 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Obchodzi mnie o tyle, że po to są na tym świecie słowa i ich znaczenia, żeby nazywać się poprawnie, wtedy jest dla wszystkich zrozumiałe. Jasne, że możemy się tu na poczekalni wszystkie nazwać dziewicami i nic nikomu do tego
![]() Poza tym to mnie nie obchodzi, ani co kto tam sobie je, ani jak się nazywa ![]()
__________________
Dziedzic ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() Nie rozwazalas nigdy zeby wstapic do policji, bylabys dobra ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
![]() Z tą policją, to miała być jakaś dresiarska obraza, czy co ![]() Za propozycję dziękuję, mam już zawód z którego jestem zadowolona, w najbliższej dekadzie zmian nie planuję. ![]() ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Proponuję wrócić do tematu żywienia, myślę że średnio kogo interesuje co mnie obchodzi a co nie, a z dyskusji o żywieniu każdy może sobie coś ciekawego wynieść.
__________________
Dziedzic ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Cytat:
Zdania lekarzy na temat stosowania ziół są takie jak w przypadków stosowania witamin - czyli podzielone. Zioła w przeciwieństwie do leków są stosowane od wieków. Nikt nie robi badań, bo to nikomu się nie opłaca. Są zioła, których nie powinno się pić w ciąży - np. rozmaryn, szałwia, ale większość jest bezpieczna. Nie powinno się jednak ich pić w jakiś mocnych stężeniach tylko tak jak taką normalną herbatkę. Odnośnie liści malin - to nie chodzi o żaden wpływ na płód. Jest stosowana od wieków. Jest polecana przez wiele położnych i lekarzy w końcówce ciąży, bo podobno dzięki niej poród jest sprawniejszy - wzmaga działanie skurczów, szyjka macicy rozluźnia się . Zdania są podzielone czy można stosować ją wcześniej - niektórzy twierdzą, że stosowana wcześniej może działać poronnie, inni twierdzą, że działa dopiero jak już jest właściwa akcja porodowa. Moim zdaniem jak zdania są podzielone to nie ma co ryzykować, a już na pewno nie w przypadku jak ktoś ma zagrożoną ciążę. Na anemię niektórzy lekarze zalecają np. picie pokrzywy. Ponadto niektórzy twierdzą, że pomaga przy cukrzycy ciążowej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: żywienie... bo zwariuję
Bardzo proszę o Waszą pomoc
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.