GMO w Polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[DariaKom]

Napisane przez eyo

Nie wiem skąd te opinie o co raz większych problemach z zajściem w ciąże Warunki się zmieniły a nie w ciąże trudniej zajść.

Wskaźnik Pearla dla stosunków niezabezpieczonych wynosi 85 co oznacza, że w ciągu roku współżycia, bez zabezpieczenia, aż 15% kobiet nie uda się zajść w ciąże. I to na podstawie badań wykonanych na początku zeszłego wieku a nie wczoraj. To wcale nie jest taka prosta sprawa zajść w ciążę. Poza tym płodność spada z wiekiem i nic dziwnego że "łatwiej" było zajść w ciąże kobiecie w czasach gdy wychodziła za mąż jak jej stuknęła 15stka niż dzisiaj kiedy decyduje się na macierzyństwo w wieku 28+.

Kolejna sprawa - kobiety w ciąży biorą różne preparaty - no biorą. Uwaga - dlatego, że są. No trudno żeby w czasach kiedy rynek suplementów był praktycznie zerowy ludzie z nich korzystali. Tak samo można się dziwić, że kobiety co raz częściej korzystają z hormonalnej antykoncepcji. Ano korzystają - bo jest dostępna w przeciwieństwie do sytuacji w X wieku. Na dodatek wchodzi kwestia badań w okresie ciąży które się również bardzo rozwinęły i teraz można decydować o zaleceniu ciężarnej środków na czynniki których kiedyś nie było nawet możliwości wykryć. Wiem, wiem kiedyś jakoś się żyło i bez tych rewelacji. No ale zębów też można nie myć i żyć.

Kiedyś na kaszel też się nic nie brało i się żyło a dzisiaj półki ugniatają się od różności na przeziębienie. To się bierze - nie dlatego, że przeziębienie stało się pospolitsze a dlatego, że są dostępne to się korzysta gdzie się da.

Cofnijmy się do czasów kiedy kobieta z błogosławieństwem rodziny wychodziła za mąż w wieku lat 12 za 30 latka. Następnie w wieku lat 19 umierała przy kolejnym z rzędu porodzie. Mąż umierał jak miał 42 z powodu starości. Ewentualnie wcześniej bo się zaciął nożem i przy wysokich standardach sanitarnych wdało się zakażenie.



Idealnie podsumowanie Twojego problemu. W rzeczy które istnieją nie trzeba wierzyć - to fakty. Wierzy to się w rzeczy które nie istnieją.

Ps.
Doda ogłaszająca w dniu dzisiejszym, że faszerowanie się chemia to hit. Kobieta, która ma w ciele więcej chemikaliów niż butelka płynu do mycia podłóg narzeka na chemię w przemyśle spożywczym. Pomijam już to, że GMO to nie chemia i pani Doda ze swoim wybitnie wysokim IQ lansuje się lekko niedouczona.


Ps.2
W ogóle to nie ogarniam. Na co dzień jesteśmy zmuszani do wdychania dymu papierosowego, którego działanie rakotwórcze jest potwierdzone i pewne i jakoś nikt z tego powodu nie robi problemów.

Co do pogrubionego, jako ateistka podpisuję się wszystkimi kończynami.
Oczywiście argument, że Nie chcę Cię na siłę przekonywać - jak mi nie wierzysz to Twoja sprawa. to nie jest żaden argument tylko foch. Najłatwiej mnie przekonać przedstawiając jakieś dowody, choćby te dane statystyczne...
Co do Ps. 2 ... mnie to też zastanawia...jak to jest, że osoby regularnie zalewające pałę na coweekendowych wygibach, palących ramę fajek w jeden wieczór, a często przyjmując też inne polepszacze natroju potem mogą w necie wylewać swoje żale nt. tego jak to rząd zmusi je teraz do trucia swojego organizmu...
Jak komuś jego organizm taki drogi, że aż musi specjalnie przez cale miasto jechać po ekologiczne jedzenie i boi się wszelkiej chemii..to nie niech będzie konsekwentny, przestanie truć się alkoholem (upicie się to objaw zatrucia organizmu)....

[Raija80]

Napisane przez eyo

Nie wiem skąd te opinie o co raz większych problemach z zajściem w ciąże Warunki się zmieniły a nie w ciąże trudniej zajść.

Wskaźnik Pearla dla stosunków niezabezpieczonych wynosi 85 co oznacza, że w ciągu roku współżycia, bez zabezpieczenia, aż 15% kobiet nie uda się zajść w ciąże. I to na podstawie badań wykonanych na początku zeszłego wieku a nie wczoraj. To wcale nie jest taka prosta sprawa zajść w ciążę. Poza tym płodność spada z wiekiem i nic dziwnego że "łatwiej" było zajść w ciąże kobiecie w czasach gdy wychodziła za mąż jak jej stuknęła 15stka niż dzisiaj kiedy decyduje się na macierzyństwo w wieku 28+.

Kolejna sprawa - kobiety w ciąży biorą różne preparaty - no biorą. Uwaga - dlatego, że są. No trudno żeby w czasach kiedy rynek suplementów był praktycznie zerowy ludzie z nich korzystali. Tak samo można się dziwić, że kobiety co raz częściej korzystają z hormonalnej antykoncepcji. Ano korzystają - bo jest dostępna w przeciwieństwie do sytuacji w X wieku. Na dodatek wchodzi kwestia badań w okresie ciąży które się również bardzo rozwinęły i teraz można decydować o zaleceniu ciężarnej środków na czynniki których kiedyś nie było nawet możliwości wykryć. Wiem, wiem kiedyś jakoś się żyło i bez tych rewelacji. No ale zębów też można nie myć i żyć.

"Niepłodność dotyczy 10 - 16% par w wieku reprodukcyjnym tj. co 6 pary. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje niepłodność jako chorobę, a ze względu na duży zasięg nawet jako chorobę społeczną."

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/czytelnia/a1286-P...e_8211_badania

w miejsce wymazane - wpisać doz . pl

Napisane przez eyo

Cofnijmy się do czasów kiedy kobieta z błogosławieństwem rodziny wychodziła za mąż w wieku lat 12 za 30 latka. Następnie w wieku lat 19 umierała przy kolejnym z rzędu porodzie. Mąż umierał jak miał 42 z powodu starości. Ewentualnie wcześniej bo się zaciął nożem i przy wysokich standardach sanitarnych wdało się zakażenie.

Przy kolejnym porodzie, a nie przy wieloletnich próbach, żeby w ogóle zajść w ciążę. To zupełnie coś innego.

Napisane przez eyo

Idealnie podsumowanie Twojego problemu. W rzeczy które istnieją nie trzeba wierzyć - to fakty. Wierzy to się w rzeczy które nie istnieją.

Chyba odwrotnie - to co widzę nie ma prawa istnieć. Napisałam tak, bo nie poparłam żadnymi badaniami, tylko własną obserwacją.
Może ktoś kto będzie miał problemy zdrowotne - obojętnie jakie - zwróci również uwagę na jedzenie, bo lekarze często pomijają ten aspekt.

Napisane przez eyo

Ps.2
W ogóle to nie ogarniam. Na co dzień jesteśmy zmuszani do wdychania dymu papierosowego, którego działanie rakotwórcze jest potwierdzone i pewne i jakoś nikt z tego powodu nie robi problemów.

Przecież wprowadzono jakiś czas temu ograniczenia związane z dymem papierosowym w lokalach.

[DariaKom]

Raija, ale opierając swoje obserwacje o swoje wąskie otoczenie, nie można wyciągać szerszych wniosków...może działać przypadek, może działać zbieg okoliczności, że obracasz się w gronie w którym zaobserwowałaś to czy owo...
Ja nie wysnuwałabym żadnych teorii w oparciu o moje otoczenie...a jakbym się pokusiła o takie- to byłoby dokładną całkowitą przeciwnością Twojego...więc nie można na podstawie próby powiedzmy 50 członków rodziny i bliskich przyjaciół budować żadnych teorii...
Przykład... mówisz, że teraz jest luteina standardem i leżenie na oddziale pół ciąży... to powiem, że moja ciotka 30lat temu leżała z tyłkiem w górze przez 5 m-cy żeby utrzymać ciążę...Więc moje twierdzenie jest takie, na podstawie moich obserwacji, że dziś superprosto zajść a jeszcze łatwiej utrzymać ciążę...czy jest to prawda? Nie...ani prawda ani nieprawda...

[Raija80]

Napisane przez DariaKom

Raija, ale opierając swoje obserwacje o swoje wąskie otoczenie, nie można wyciągać szerszych wniosków...może działać przypadek, może działać zbieg okoliczności, że obracasz się w gronie w którym zaobserwowałaś to czy owo...
Ja nie wysnuwałabym żadnych teorii w oparciu o moje otoczenie...a jakbym się pokusiła o takie- to byłoby dokładną całkowitą przeciwnością Twojego...więc nie można na podstawie próby powiedzmy 50 członków rodziny i bliskich przyjaciół budować żadnych teorii...
Przykład... mówisz, że teraz jest luteina standardem i leżenie na oddziale pół ciąży... to powiem, że moja ciotka 30lat temu leżała z tyłkiem w górze przez 5 m-cy żeby utrzymać ciążę...Więc moje twierdzenie jest takie, na podstawie moich obserwacji, że dziś superprosto zajść a jeszcze łatwiej utrzymać ciążę...czy jest to prawda? Nie...ani prawda ani nieprawda...

Ok. Dlatego w poprzednim poście oparłam się już o WHO.

[eyo]

Napisane przez Raija80

"Niepłodność dotyczy 10 - 16% par w wieku reprodukcyjnym tj. co 6 pary. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje niepłodność jako chorobę, a ze względu na duży zasięg nawet jako chorobę społeczną."

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/czytelnia/a1286-P...e_8211_badania

w miejsce wymazane - wpisać doz . pl

I ta niepłodność istnieje od 20 lat? Rozumiem 100 lat temu wszyscy byli płodni? Ciężko powiedzieć.. bo xxx lat temu jakoś nikogo nie interesowało szczególnie czy klasa robotnicza płodna jest czy nie a jak wybranka serca kogoś z wyższych sfer nie mogła dziecka począć to się jej subtelnie pozbywano i zastępowano bardziej płodnym egzemplarzem.

Otyłość to też choroba społeczna, jakoś nie widzę żeby w sklepach były dostępne tylko piersi z kurczaka i brokuły.

Napisane przez Raija80

Przy kolejnym porodzie, a nie przy wieloletnich próbach, żeby w ogóle zajść w ciążę. To zupełnie coś innego.

Ciężko mi powiedzieć - chwilowo nie znam żadnej 15stki która by próbowała wielokrotnie zaciążyć. Z kolei wśród 35 latek to żadna nowość, że nie udaje im się w pierwszym cyklu.

Napisane przez Raija80

Chyba odwrotnie - to co widzę nie ma prawa istnieć. Napisałam tak, bo nie poparłam żadnymi badaniami, tylko własną obserwacją.
Może ktoś kto będzie miał problemy zdrowotne - obojętnie jakie - zwróci również uwagę na jedzenie, bo lekarze często pomijają ten aspekt.

jedzenie odgrywa ogromny wpływ na ludzki organizm - ale popadnie w paranoje w związku z tym, że nasze nafaszerowane konserwantami, barwnikami itd organizmy nagle się jakimś GMO wzruszą jest lekko dziwne

Napisane przez Raija80

Przecież wprowadzono jakiś czas temu ograniczenia związane z dymem papierosowym w lokalach.

no tak - tylko, że nie wiem czy jesteś zaznajomiona z pojęciem cyrkulacji powietrza
zupełnie jak z tą pszczołą od GMO - niby możesz sobie wybrać czy siejesz GMO czy nie ale pszczoły już na łańcuchu nie uwiążesz
podobnie ma się sprawa z dymem papierosowym - no chyba mi nie wmówisz, że w społeczeństwie w którym xx% obywateli pali, nawet we własnym domowym zaciszu to ten dym nie będzie miał absolutnie żadnego wpływu na mnie i będę miała się tak samo świetnie jak gdyby go w ogóle nie było

[Raija80]

Napisane przez eyo

I ta niepłodność istnieje od 20 lat? Rozumiem 100 lat temu wszyscy byli płodni? Ciężko powiedzieć.. bo xxx lat temu jakoś nikogo nie interesowało szczególnie czy klasa robotnicza płodna jest czy nie a jak wybranka serca kogoś z wyższych sfer nie mogła dziecka począć to się jej subtelnie pozbywano i zastępowano bardziej płodnym egzemplarzem.

Nie wiem - to ich zdanie. Jeśli pisze się o czymś jako o chorobie społecznej to pewnie jakieś podstawy ku temu są, chyba, że kłamią.

Napisane przez eyo

Ciężko mi powiedzieć - chwilowo nie znam żadnej 15stki która by próbowała wielokrotnie zaciążyć. Z kolei wśród 35 latek to żadna nowość, że nie udaje im się w pierwszym cyklu.

Ale już na wątkach staraczkowych znajdziesz dwudziestokilkulatki, a podobno (w zależności od źródeł) największa płodność to ok. 20-24 r.ż.
Powiem Ci, że ja nawet nie brałam pod uwagę osób po 35 r. ż. bo dla mnie to również było oczywiste, że wtedy mogą być problemy.

Napisane przez eyo

jedzenie odgrywa ogromny wpływ na ludzki organizm - ale popadnie w paranoje w związku z tym, że nasze nafaszerowane konserwantami, barwnikami itd organizmy nagle się jakimś GMO wzruszą jest lekko dziwne

Nie wiem czy nasze organizmy po gmo się wzruszą czy nie - nie wiadomo.
Ja w żadną paranoję nie chcę popadać. Ja po prostu nie rozumiem po co zastępować nasze warzywa i owoce, które są dobrej jakości tego typu produktami.

Napisane przez eyo

no tak - tylko, że nie wiem czy jesteś zaznajomiona z pojęciem cyrkulacji powietrza
zupełnie jak z tą pszczołą od GMO - niby możesz sobie wybrać czy siejesz GMO czy nie ale pszczoły już na łańcuchu nie uwiążesz
podobnie ma się sprawa z dymem papierosowym - no chyba mi nie wmówisz, że w społeczeństwie w którym xx% obywateli pali, nawet we własnym domowym zaciszu to ten dym nie będzie miał absolutnie żadnego wpływu na mnie i będę miała się tak samo świetnie jak gdyby go w ogóle nie było

Zgadza się, tylko Ty napisałaś wcześniej, że nikogo to nie interesuje i nic się z tym nie robi. To kwestia dyskusyjna - czy robi się za mało czy za dużo, ale nie można napisać, że nic się nie robi i nikt się tym nie interesuje.

[eyo]

Ja się tylko zastanawiam ile tych "naszych" warzyw i owoców trzymasz w lodówce (albo cała reszta osób z kłopotem)
no sorry ale nie oszukujmy się, że te wszystkie równiutkie jabłuszka, sałaty, ziemniaki itd nie są poddawanej żadnym działaniom odbiegającym od natury, żadnej selekcji...
nawet na ryneczkach ludzie sprzedają rzeczy z promocji z tesco czy innego reala

"nasze" warzywa i owoce to sobie można w ogródku posiać i mieć ale w co większych miastach szans na takowe dawno już nie ma

zresztą - a po co jeść chociażby rzeczy które musimy sprowadzać z zagranicy ? przecież też nie nasze i nie oszukujmy się, że miesięczne wycieczki kontenerami przetrwały o własnych naturalnych siłach

Ps. robienie czegokolwiek z kwestia papierosów to tylko mydlenie oczu - zamknięcie tego rynku spowodowałoby kryzys na skalę światową nawet pomijając interesy wielomiliardowych korporacji - nikt tego nie zamknie

[Raija80]

Napisane przez eyo

Ja się tylko zastanawiam ile tych "naszych" warzyw i owoców trzymasz w lodówce (albo cała reszta osób z kłopotem)
no sorry ale nie oszukujmy się, że te wszystkie równiutkie jabłuszka, sałaty, ziemniaki itd nie są poddawanej żadnym działaniom odbiegającym od natury, żadnej selekcji...
nawet na ryneczkach ludzie sprzedają rzeczy z promocji z tesco czy innego reala

"nasze" warzywa i owoce to sobie można w ogródku posiać i mieć ale w co większych miastach szans na takowe dawno już nie ma

zresztą - a po co jeść chociażby rzeczy które musimy sprowadzać z zagranicy ? przecież też nie nasze i nie oszukujmy się, że miesięczne wycieczki kontenerami przetrwały o własnych naturalnych siłach

Ps. robienie czegokolwiek z kwestia papierosów to tylko mydlenie oczu - zamknięcie tego rynku spowodowałoby kryzys na skalę światową nawet pomijając interesy wielomiliardowych korporacji - nikt tego nie zamknie

Masz rację - na pewne rzeczy nie mam wpływu i niestety nie zawsze jestem w stanie sprawdzić pochodzenie, ale jak możliwość to zawsze wybieram polskie produkty.
Tylko w tym przypadku ja widzę różnicę taką, że nawet jeśli posadziłabym sobie warzywa w ogródku to po wejściu gmo powszechnie na rynek to też mi to nie zagwarantuje, że mam w nim zdrową żywność, bo być może zawiało od sąsiada z pola.

Odnośnie produktów z zagranicy to nie powiem - kupuję od czasu do czasu, ale tak dla smaku. Średnio wierzę w ich wartości odżywcze właśnie z tych powodów o których piszesz i te produkty nie stanowią podstawy mojego wyżywienia.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Jeszcze jedna kwestia. Widziałam, że wcześniej pojawiły się głosy, że GMO tak, ale polityka koncernów - nie.
Jeśli ktoś myśli, że takie duże koncerny typu Monsanto odpuszczą tak świetny biznes jakim jest uzależnienie rolników od swoich produktów ( tak samo jak papierosy o których wspominała Eyo) to jest w dużym błędzie.
Tu chodzi przede wszystkim o biznes.

Efekt tego będzie taki, że nasz kraj, a raczej nasza ziemia, która jest w stanie wyżywić obecnie swoich obywateli będzie uzależniony od zagranicznych ( nawet nie polskich) koncernów.
Na początku pewnie będzie fajnie, promocyjne ceny itp, a potem będą dyktować warunki i może już nie być tak ciekawie. Jak w Polsce przyjmie się to na dużą skalę to będziemy jako kraj po prostu uzależnieni.

Ja jestem również przeciwna patentom w produktach spożywczych, co jest związane z gmo. Firmy już wytaczają sobie procesy o jakieś głupoty ( typu kształt urządzenia itp) w urządzeniach elektronicznych - myślicie, że w przypadku jedzenia gmo, które jest opatentowane będzie inaczej?

Nawiasem mówiąc - patent na żywność i uzależnienie od niej społeczności - nikt chyba nie wymyśli bardziej genialnego biznesu.

[onlyrose]

http://www.greenpeace.org/poland/pl/co-robimy/stop-gmo/

tu jest film z CALA PRAWDA !!!!!!
chcesz się wypowiadać obejrzyj !!!

[chwast]

Napisane przez eyo

Ja się tylko zastanawiam ile tych "naszych" warzyw i owoców trzymasz w lodówce (albo cała reszta osób z kłopotem)
no sorry ale nie oszukujmy się, że te wszystkie równiutkie jabłuszka, sałaty, ziemniaki itd nie są poddawanej żadnym działaniom odbiegającym od natury, żadnej selekcji...
nawet na ryneczkach ludzie sprzedają rzeczy z promocji z tesco czy innego reala

"nasze" warzywa i owoce to sobie można w ogródku posiać i mieć ale w co większych miastach szans na takowe dawno już nie ma

zresztą - a po co jeść chociażby rzeczy które musimy sprowadzać z zagranicy ? przecież też nie nasze i nie oszukujmy się, że miesięczne wycieczki kontenerami przetrwały o własnych naturalnych siłach

Ps. robienie czegokolwiek z kwestia papierosów to tylko mydlenie oczu - zamknięcie tego rynku spowodowałoby kryzys na skalę światową nawet pomijając interesy wielomiliardowych korporacji - nikt tego nie zamknie

no ja mam np zdecydowaną większość jedzenia (Warzywa, owoce, mięso) od babci mojego tż z gospodarstwa, on tak samo.
Jak wyjdzie gmo zostaniemy pozbawieniu wyboru czy chcemy jeść normalne czy zmodyfikowane.

[DariaKom]

Napisane przez Raija80

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Jeszcze jedna kwestia. Widziałam, że wcześniej pojawiły się głosy, że GMO tak, ale polityka koncernów - nie.
Jeśli ktoś myśli, że takie duże koncerny typu Monsanto odpuszczą tak świetny biznes jakim jest uzależnienie rolników od swoich produktów ( tak samo jak papierosy o których wspominała Eyo) to jest w dużym błędzie.
Tu chodzi przede wszystkim o biznes.

Efekt tego będzie taki, że nasz kraj, a raczej nasza ziemia, która jest w stanie wyżywić obecnie swoich obywateli będzie uzależniony od zagranicznych ( nawet nie polskich) koncernów.
Na początku pewnie będzie fajnie, promocyjne ceny itp, a potem będą dyktować warunki i może już nie być tak ciekawie. Jak w Polsce przyjmie się to na dużą skalę to będziemy jako kraj po prostu uzależnieni.

Ja jestem również przeciwna patentom w produktach spożywczych, co jest związane z gmo. Firmy już wytaczają sobie procesy o jakieś głupoty ( typu kształt urządzenia itp) w urządzeniach elektronicznych - myślicie, że w przypadku jedzenia gmo, które jest opatentowane będzie inaczej?

Nawiasem mówiąc - patent na żywność i uzależnienie od niej społeczności - nikt chyba nie wymyśli bardziej genialnego biznesu.

Zgadzam się

[tiramisu_]

Napisane przez chwast

no ja mam np zdecydowaną większość jedzenia (Warzywa, owoce, mięso) od babci mojego tż z gospodarstwa, on tak samo.
Jak wyjdzie gmo zostaniemy pozbawieniu wyboru czy chcemy jeść normalne czy zmodyfikowane.

Ale ta ustawa dotyczy tylko obrotu materiałem siewnym. GMO i tak ciagle będzie w żywności, tak jak i jest teraz.

[Raija80]

Napisane przez tiramisu_

Ale ta ustawa dotyczy tylko obrotu materiałem siewnym.

Od czegoś trzeba zacząć, a najlepiej to zrobić małymi kroczkami.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Raija80

"Niepłodność dotyczy 10 - 16% par w wieku reprodukcyjnym tj. co 6 pary. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje niepłodność jako chorobę, a ze względu na duży zasięg nawet jako chorobę społeczną."

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/czytelnia/a1286-P...e_8211_badania

w miejsce wymazane - wpisać doz . pl

No i co? Znowu nie udało się udowodnić, że problem się zwiększa i to u młodych osób, jak sama wcześniej stwierdziłaś. Ten link i wątku na wizażu znowu nie świadczą o niczym innym jak tylko o tym, że problem istnieje (czemu nikt nie zaprzeczał).
Jeśli chcesz kogoś naprawdę przekonać, to znajdź statystyki dla różnych grup wiekowych prowadzone przez te 30 lat

[tiramisu_]

Napisane przez Raija80

Od czegoś trzeba zacząć, a najlepiej to zrobić małymi kroczkami.

Nie wiem w jaki sposob moznaby zablokowac calkowicie sprzedaz produktow pochodzenia GMO. I jak juz to ile bysmy za to placili. Leki tez?
Jakby bylo przestrzegane prawo co do znakowania lub zmodyfikowane to by nie bylo problemu. Kupujesz co chcesz.

[Kate Noir]

Witam,
przeczytałam kilka pierwszych postów o GMO i jestem załamana wiedzą co niektórych na ten temat.

Widzę, że wiele osób nie ma pojęci co to jest GMO i dlaczego ludzie są oburzeni. Tutaj nie chodzi o ładnie wyglądające pomidory, marchewki a tym bardziej leki tylko o rośliny które są niebezpieczne i wprowadzane do środowiska.

Przytoczę tekst z pewnej strony

Co to jest GMO
Według art. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych [1] GMO to organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie zachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji.
Jeśli ktoś twierdzi, że GMO jemy od tysiącleci bo DNA podlega naturalnym zmianom albo twierdzi że modyfikacje takie jak w GMO następują naturalnie, to zupełnie nie wie o czym mówi albo świadomie wprowadza dezinformację. Żeby nie było tego typu wątpliwości, trzymajmy się oficjalnej definicji organizmów GM (genetycznie modyfikowanych) mówiącej, że modyfikacja taka nie zachodzi w warunkach naturalnych.
Konieczne jest też wyjaśnienie, że nie każdy organizm GM to żywność GM. Genetyczna modyfikacja organizmów to po prostu technologia, która służy również do produkcji leków, nie tylko żywności. Cała wielka debata i wszelkie kontrowersje dotyczą żywności GM, czyli spożywania na co dzień produktów modyfikowanych genetycznie oraz uprawa ich w otwartym polu. Zabawa genami w zamkniętym laboratorium to nie to samo co wypuszczenie żywych organizmów do środowiska w którym żyjemy.
Większość osób, w tym naukowców przeciwnych GMO tak naprawdę sprzeciwia się spożywaniu żywności GMO oraz uwalnianiu żywych zmodyfikowanych organizmów do środowiska, a nie wytwarzaniu GMO w zamkniętych laboratoriach.

Prawo własności, patenty
Nasiona roślin GMO są opatentowane [2]. Są własnością firmy, która zmodyfikowała roślinę w określony sposób. Rolnik, który chce uprawiać GMO musi co roku uiścić opłatę licencyjną, zwykle musi podpisać umowę. Nie ma prawa zebrać nasion i wysiać ich za rok bez opłaty, która zależy tylko od aktualnej polityki marketingowej firmy. Uprawa, którą prowadzi rolnik jest własnością korporacji biotechnologicznej, a nie tego rolnika. Dla konsumenta nie ma to znaczenia (póki ma co kupić), ale zmienia to całkowicie sytuację rolnictwa i prawa własności, gdzie rolnik przestaje być niezależny i staje się pracownikiem zagranicznej korporacji.
Możesz poszukać więcej na ten temat np. w Google pod hasłem piractwo nasienne.

Większe zużycie pestycydów
Modyfikacje genetyczne żywności w celach komercyjnych prowadzi się w celu dodania do uprawianych roślin określonych cech:
1. Rośliny odporne na szkodniki wytwarzające substancje owadobójcze. Przykładowo uprawiana w Polsce kukurydza MON810 firmy Monsanto wytwarza własny pestycyd zapobiegający niszczeniu upraw przez omacnicę prosowiankę. Dzięki temu według zapewnień producenta nie potrzeba dodatkowych pestycydów. Stąd bierze się opinia, że dzięki GMO zużywa się mniej pestycydów w rolnictwie.
...

więcej na http://www.izba-ochrona.pl/
Lekko irytuje mnie fakt, że ludzie są za i przeciw a nawet nie wiedzą do końca o co chodzi.


A teraz dla przeciwników "GMO" oto dlaczego ustawa została przegłosowana i o co w tym chodzi. http://www.greenpeace.org/poland/pl/...GMO-Nieprawda/

[Raija80]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37827894]No i co? Znowu nie udało się udowodnić, że problem się zwiększa i to u młodych osób, jak sama wcześniej stwierdziłaś. Ten link i wątku na wizażu znowu nie świadczą o niczym innym jak tylko o tym, że problem istnieje (czemu nikt nie zaprzeczał).
Jeśli chcesz kogoś naprawdę przekonać, to znajdź statystyki dla różnych grup wiekowych prowadzone przez te 30 lat [/QUOTE]

Nie wyprowadzisz mnie z równowagi jeśli o to Ci chodzi.
To co wkleiłam świadczy o tym, że WHO traktuje bezpłodność jako chorobę społeczną. Choroba - czyli nie jest to stan jaki powinien być.
Nie będę Ci nic szukać, bo to nie jest temat wątku.

Napisane przez tiramisu_

Nie wiem w jaki sposob moznaby zablokowac calkowicie sprzedaz produktow pochodzenia GMO. I jak juz to ile bysmy za to placili. Leki tez?
Jakby bylo przestrzegane prawo co do znakowania lub zmodyfikowane to by nie bylo problemu. Kupujesz co chcesz.

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego cieszyłabym się jakby było chociaż tak jak napisałaś.

[tiramisu_]

Napisane przez Kate Noir

Witam,
przeczytałam kilka pierwszych postów o GMO i jestem załamana wiedzą co niektórych na ten temat.

Widzę, że wiele osób nie ma pojęci co to jest GMO i dlaczego ludzie są oburzeni. Tutaj nie chodzi o ładnie wyglądające pomidory, marchewki a tym bardziej leki tylko o rośliny które są niebezpieczne i wprowadzane do środowiska

Niebezpieczne? Moze uzasadnij swoimi słowami takie stanowisko..
Mam nadzieje, ze Twoj komentarz nie dotyczy moich wypowiedzi...

[Kate Noir]

nie mam pojęcia czy twoich - jeżeli pisałaś jakieś głupoty to pewnie tak, jak nie to nie.

Dlaczego niebezpieczne? Należy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy roślina wytwarzająca substancje mogące unicestwić inne rośliny może być bezpieczna dla zdrowia? oraz kolejne: co może zawierać w sobie roślina odporna na roundup? ( o jego szkodliwości można przeczytać m in. w „Chemical Research in Toxicology”. 2009.http://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/tx800218n )

Dla niewtajemniczonych Monsanto jest posiadaczem większości (jak nie wszystkich) patentów na ziarna gmo dopuszczone do dystrybucji i jednocześnie producentem Roundup.

[tiramisu_]

Napisane przez Kate Noir

nie mam pojęcia czy twoich - jeżeli pisałaś jakieś głupoty to pewnie tak, jak nie to nie.

Ja głupot w tym temacie napewno nie pisałam Aczkolwiek pewnie pisalam rzeczy, które ci są nie w smak.

Za to ty niezłe bajki pleciesz..

Napisane przez Kate Noir

Dlaczego niebezpieczne? Należy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy roślina wytwarzająca substancje mogące unicestwić inne rośliny może być bezpieczna dla zdrowia?

Eeee.. a to która odmiana GMO ma takie zdolności?

Napisane przez Kate Noir

oraz kolejne: co może zawierać w sobie roślina odporna na roundup?

No co może zawierać? To zagadka? Zapewniam, że nic strasznego. Ot inną "wersję" enzymu, który jest normalnie obecny tylko w roślinach i niektórych mikroorganizmach.

Napisane przez Kate Noir

Dla niewtajemniczonych Monsanto jest posiadaczem większości (jak nie wszystkich) patentów na ziarna gmo dopuszczone do dystrybucji i jednocześnie producentem Roundup.

Woooow, serio?

[201710120930]

Krótko mówiąc takie żarcie prędzej czy później nas czeka.niestety
Monsanto Company w swojej dobroci i szczodrości o los świata już zadba by taki plebs i motłoch jak ja i ty wizażanko(sory) miał co do garnka włozyć
W naszym interesie jest jeszcze wołać by stało się to jak najwcześniej
bo przecież konserwanty juz jemy to co nam szkodzi
Właśnie doczytałam j ze tej spółki roczny dochód brutto wynosi 5,4 roczny miliarda dolarów.na razie
( ciekawe co sami właściciele ,i ich dzieci jedzą ? )

[DariaKom]

Napisane przez Kate Noir

Dla niewtajemniczonych Monsanto jest posiadaczem większości (jak nie wszystkich) patentów na ziarna gmo dopuszczone do dystrybucji i jednocześnie producentem Roundup.

Fajnie, że tu wpadłaś nas wtajemniczyć...może było warto poczytać więcej niż 2 strony?

[Kate Noir]

tiramisu - słuchaj, nie mam zamiaru z Tobą wchodzić w dyskusję. Mój post napisałam w celu informacyjnym dla ludzi którzy nie mają pojęcia o GMO ( a to zouważyłam na pierwszej stronie - pozostałych nie czytałam bo mam inne zajęcia). Nie mam zwyczaju licytować się z nikim na forum o to kto ma rację, ponieważ nie widzę w tym głębszego sensu. Chcesz się pokłócić to idź na onet. Mnie Twoje poglądy naprawdę nie bolą.

Na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedź w google.
Z mojej strony to już wszystko.

[DariaKom]

Napisane przez Kate Noir

tiramisu - słuchaj, nie mam zamiaru z Tobą wchodzić w dyskusję. Mój post napisałam w celu informacyjnym dla ludzi którzy nie mają pojęcia o GMO ( a to zouważyłam na pierwszej stronie - pozostałych nie czytałam bo mam inne zajęcia). Nie mam zwyczaju licytować się z nikim na forum o to kto ma rację, ponieważ nie widzę w tym głębszego sensu. Chcesz się pokłócić to idź na onet. Mnie Twoje poglądy naprawdę nie bolą.

Na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedź w google.
Z mojej strony to już wszystko.

[tiramisu_]

Napisane przez Kate Noir

Mój post napisałam w celu informacyjnym dla ludzi którzy nie mają pojęcia o GMO

Informacyjnym? Dobre.. To ty nie masz pojęcia o GMO jak widać z postów.

Napisane przez Kate Noir

Na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedź w google.

Nie muszę nigdzie szukać, bo w przeciwieństwo do ciebie ja to WIEM (oczywiście nie wiem ktora odmiana GMO "wytwarza substancje unicestwiajace inne rośliny", ale czyżby to było dlatego, że takie odmiany GMO nie istnieją?)

Napisane przez Kate Noir

Z mojej strony to już wszystko.

Jasne, zbłaźniłaś się, więc wolisz nie drążyć. Też by mi było glupio pisać o niewiedzy innych samemu mówiąc głupoty.

[DariaKom]

Najbardziej rozbawił mnie ton Kate, wparowała, narobiła przeciągu, wypowiedziała swoje fachowe opinie i się zmyła profilaktycznie...na wypadek jakby było trzeba się wytłumaczyć ze swojej ignorancji...

[Raija80]

Lisbeth - miałam nie szukać, ale tak na koniec dyskusji o problemach z zajściem w ciążę. Mam nadzieję, że strona Ministerstwa Zdrowia będzie dla Ciebie wiarygodna.

"U mężczyzn notuje się niepokojące zjawisko pogarszania się parametrów nasienia. Wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z wolno narastającym zjawiskiem niepłodności."

Resztę sobie możesz doczytać str. 89 http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...007_raport.pdf


Na dodatek artykuł:

"Co druga para w Polsce potrzebuje minimum sześciu miesięcy, aby starania o ciążę zakończyły się pozytywnie. W jednym mililitrze spermy, wg badań z lat 70, znajdowało się przeciętnie 40-60 milionów plemników. Taką liczbę uważa się za normę pozwalającą na zapłodnienie kobiety. Jeżeli liczba plemników jest mniejsza, maleje szansa na zapłodnienie. W momencie, gdy ‘małych żołnierzyków’ jest mniej niż 20 milionów – szanse na dziecko spadają właściwie do zera. Z analiz przeprowadzonych w 1998 roku wynika, że liczba plemników konsekwentnie spada i zmalała o 20 milionów w stosunku do badań sprzed niemal 40 lat. Przyczynia się do tego niezdrowy tryb życia i postępująca degradacja środowiska naturalnego."

http://www.ciazowy.pl/artykul,liczba...cia,992,1.html

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez ŁAJKA

Krótko mówiąc takie żarcie prędzej czy później nas czeka.niestety
Monsanto Company w swojej dobroci i szczodrości o los świata już zadba by taki plebs i motłoch jak ja i ty wizażanko(sory) miał co do garnka włozyć
W naszym interesie jest jeszcze wołać by stało się to jak najwcześniej
bo przecież konserwanty juz jemy to co nam szkodzi
Właśnie doczytałam j ze tej spółki roczny dochód brutto wynosi 5,4 roczny miliarda dolarów.na razie
( ciekawe co sami właściciele ,i ich dzieci jedzą ? )

Niestety, ale podejrzewam, że masz rację.

[Withers]

Widzę, że ten wątek z miejsca, które powinno być miejscem umożliwiającym wypowiedzenie swojego zdania zrobił się fanklubem żywności GMO i wszyscy przeciwnicy są traktowani jako niedouczeni ignoranci. Ja nie zamierzam udawać, że podoba mi się ten "cudowny" wynalazek, będący wyłącznie narzędziem zarobku potężnych korporacji i mający zwykłych obywateli w głębokim poważaniu. Nikt się nie zastanowi czemu większość dobrze rozwijających się krajów odrzuciło wprowadzenie GMO, bo przecież to pochodzi z USA i ma na celu uczynienie życia wszystkich lepszym. Oczywiście

[Hultaj]

proszę o podanie źródeł - wyników badań przeprowadzanych na większych populacjach (i przez kogo naturalnie) w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, które definitywnie wskazują, że wszystko jest super.

[DariaKom]

Napisane przez Withers

Widzę, że ten wątek z miejsca, które powinno być miejscem umożliwiającym wypowiedzenie swojego zdania zrobił się fanklubem żywności GMO i wszyscy przeciwnicy są traktowani jako niedouczeni ignoranci. Ja nie zamierzam udawać, że podoba mi się ten "cudowny" wynalazek, będący wyłącznie narzędziem zarobku potężnych korporacji i mający zwykłych obywateli w głębokim poważaniu. Nikt się nie zastanowi czemu większość dobrze rozwijających się krajów odrzuciło wprowadzenie GMO, bo przecież to pochodzi z USA i ma na celu uczynienie życia wszystkich lepszym. Oczywiście

A czytałaś wątek, czy tylko powybierałaś sobie kilka wypowiedzi na chybił trafił? Bo tak to wygląda..