Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.2

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny nie obrażajcie się na Domi, że nie zostałyście wpisane na listę. Ja się nie dziwię, w poprzednim wątku był trochę chaos z tym, a poza tym było multum osób, które odezwały się po raz-dwa i więcej nic nie napisały i tak naprawdę z tej listy udzielających się trzeba by zrobić niezły przesiew. Plus dane oczywiście. Więc to logiczne, że trzeba się samemu upomnieć o obecność na liście.
Ale widzę, że to już wszystko jest wyjaśnione, ja tylko apeluję o trochę zrozumienia, bo ogarnięcie takiej ilości osób nie jest łatwe.

Napisane przez surka

Nic nie słyszałam, ale żeby za bardzo się nie nakręcać stweirdziłam, że poprostu nie wiem gdzie go dokłądnie położyć na brzuszku

Kochana, czasem i w 25-26 tygodniu ciąży ciężko złapać tętno dziecka stetoskopem, jeśli nie jest ułożone odpowiednio A co dopiero w I trymestrze...

Napisane przez Asiunia1230

Bólu przy naturalnym jakoś na razie się nie boję. Podobno jak już dziecko przyjdzie na świat to o wszelkim bólu się zapomina, słyszałam to od wielu kobiet, więc może u mnie się potwierdzi Przy naturalnym obawiam się jedynie nacięcia krocza, ale podobno można tego uniknąć. W niektórych szpitalach nadal robią to niestety rutynowo ehh. Najwyżej będę się masować by tego uniknąć hehe, mój tż już się pyta "Może bym tak Cię pomasował, bo mówiłaś coś tam, że trzeba" haha faceci

Co do bólu, to potwierdzam, tak właśnie jest.
Co do nacięcia, nawet w moim szpitalu na peryferiach (serio, taki jest....) nie nacinają rutynowo, więc wydaje mi się, że to się zmienia.

Napisane przez Asiunia1230

Słodziak

Napisane przez Rockyyy

Ja na razie myslę że co bedzie to będzie.Ale chyba wolałabym sn niz cc.No..ale jeśli bedzie konieczne cc to trudno......A ile trzeba odczekac z nastepną ciążą po cc?

Chyba 2 lata to optimum...

Co do CC - ja się zwyczajnie boję, że później ta rana na macicy może jakoś źle wpłynąć na kolejną ciążę. Jednak macica powiększa się wielokrotnie w czasie ciąży, a ta rana z nią...
Jednak jeszcze raz powtarzam, że jeśli jest taka konieczność, to oczywiście bym się zdecydowała bez wahania, jednak na życzenie - w życiu.
Wszystko da się przetrwać, czasami człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki jest silny. A już zwłaszcza kobieta.
A poza tym gdybym tak miała porównać, to dla mnie gorszy jest migrenowy ból głowy czy ból zęba, bo to jest ból ciągły i tępy, a przy porodzie boli bardzo, może bardziej intensywnie, ale potem przychodzi moment, w którym nie czuje się już nic, zero bólu. Totalna ulga, jak już się macica obkurcza.

[Rockyyy]

Co do szpitala-mój lekarz w nim nie pracuje.Ja trafiłam na niego przypadkiem po tym jak ,,olana" przez lekarza szpitalnego poszłam na prywatna wizyte z usg.... Czasem kobiety chodza do lekarza który pracuje w szpitalu w którym będą rodzić.Zawsze jest nadzieja ze bedą lepiej traktowane,ze na oddziale spojrzy sie na nie łaskawszym okiem bo to pacjentka doktora X....Jakis czas temu tez tak myślałam.Ale teraz chodzę do lekarza spoza szpitala .Idąc rodzić mam prawo i chcę być traktowana na równi z innymi pacjentkami.Jednym słowem chcę ,,rodzić po ludzku",bez wzgledu na to jaki lekarz mnie prowadzi.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja raczej nie będę rodzić w szpitalu, w którym pracuje moja gin. Mam złe wspomnienia stamtąd i nie chcę.
Ale chcę iść do szkoły rodzenia i wówczas, jak będę dobrze przygotowana do porodu, to mam nadzieję, że urodzę w obojętnie jakim szpitalu

[tweedledee]

Kurcze domciątko, fajnie tam macie, komfort niesamowity, przynajmniej, jeżeli chodzi o poród. Też chciałabym rodzić w wygodnej dla SIEBIE pozycji, ale cóż

U mnie już serniczek w piekarniku dogorywa, jeszcze tylko orzechowiec i tyle ze mnie Też Wigilii nie mamy w domu, więc mało roboty jest

[La_Mezcla]

Przeciez nikt tutaj do nikogo nie ma pretensji wszystko wyjasnione i nie trzeba przeciez bawic sie w adwokatow a raczej bylo to napisane w formie zartu (z mojej strony) z przymrużeniem oka niz z obrazaniem sie.. nie mamy po 10 lat zeby na takie rzeczy sie obrazac wiec.. wyluzujcie koniec tematu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez La_Mezcla

Przeciez nikt tutaj do nikogo nie ma pretensji wszystko wyjasnione i nie trzeba przeciez bawic sie w adwokatow a raczej bylo to napisane w formie zartu (z mojej strony) z przymrużeniem oka niz z obrazaniem sie.. nie mamy po 10 lat zeby na takie rzeczy sie obrazac wiec.. wyluzujcie koniec tematu

Cóż wchodzę na wątek i widzę parę postów ze słowami urażona, oburzona... Może faktycznie zbyt dosłownie odczytałam, ale myślę, że warto zachować miłą atmosferę wątku.

[La_Mezcla]

ja nie mam zamiaru jej psuć i chyba nikt tego nie chcial .. trzeba miec dystans do pewnych spraw ale rozumiem same kobiety w ciazy ..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez La_Mezcla

ja nie mam zamiaru jej psuć i chyba nikt tego nie chcial .. trzeba miec dystans do pewnych spraw ale rozumiem same kobiety w ciazy ..

Nikt jej nie psuje, ale niektóre słowa są wg mnie zbyt mocne jak na taką sprawę


A co do terminu wizyty, to ja nie mam ustalonej następnej. Muszę przedzwonić do gin i się umówić. Ale chciałabym chyba na 03.01.

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

Też chciałabym rodzić w wygodnej dla SIEBIE pozycji, ale cóż

a co stoi u Ciebie na przeszkodzie?
Plany porodu, sale jedno lub dwu osobowe, pozycje wertykalne to rzeczy w wielu szpitalach, które są na porządku dziennym.
Na pewno w mniejszych miejscowościach trudniej o znalezienie takiego szpitala, z tym się zgadzam.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Rockyyy

Idąc rodzić mam prawo i chcę być traktowana na równi z innymi pacjentkami.Jednym słowem chcę ,,rodzić po ludzku",bez wzgledu na to jaki lekarz mnie prowadzi.

Gdyby to zawsze było takie łatwe, to byłoby pięknie. Niestety rzeczywistość czasami jest inna i żeby być GODNIE traktowanym czasem trzeba zapłacić. Oczywiście, nie wszędzie i nie zawsze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jest taka fundacja i strona internetowa Rodzić Po Ludzku.
Tak są wypisane różne szpitale i informacje o porodach w nich.
Wprawdzie ja nie umiałam znaleźć zbyt wiele o moim szpitalu, ale może któraś z Was znajdzie tam coś, co Was interesuje.
Pamiętam, że był tam opisany odsetek cc, nacięć, itd.

[magolina]

Uff posprzątałam, na szczęście Tż mi pomógł - poodkurzał i pomył podłogi my mieszkamy z moimi rodzicami, więc mama króluje w kuchni. Teraz leże bo cos mnie brzuszek boli

Ja będę chciała rodzić w szpitalu w Kielcach, pracuje tam moja obecna ginka. Jest szkoła rodzenia, pisze się plan porodu (z tego co czytałam). Ale zobaczymy.

Napisane przez Rockyyy

Co do szpitala-mój lekarz w nim nie pracuje.Ja trafiłam na niego przypadkiem po tym jak ,,olana" przez lekarza szpitalnego poszłam na prywatna wizyte z usg.... Czasem kobiety chodza do lekarza który pracuje w szpitalu w którym będą rodzić.Zawsze jest nadzieja ze bedą lepiej traktowane,ze na oddziale spojrzy sie na nie łaskawszym okiem bo to pacjentka doktora X....Jakis czas temu tez tak myślałam.Ale teraz chodzę do lekarza spoza szpitala .Idąc rodzić mam prawo i chcę być traktowana na równi z innymi pacjentkami.Jednym słowem chcę ,,rodzić po ludzku",bez wzgledu na to jaki lekarz mnie prowadzi.

Zgadza się. Tak powinno być, ale w praktyce wychodzi różnie. Ja w poprzedniej ciąży chodziłam do gina który jest ordynatorem w szpitalu w moim mieście. I powiem Ci, że gdyby nie to, to podejrzewam, że o wiele gorzej bym była traktowana i na pewno mój poród nie przebiegł by tak jak przebiegł. To, że byłam pacjentką doktora X bardzo, bardzo mi jednak pomogło.

[lachryma]

Napisane przez magolina

Zgadza się. Tak powinno być, ale w praktyce wychodzi różnie. Ja w poprzedniej ciąży chodziłam do gina który jest ordynatorem w szpitalu w moim mieście. I powiem Ci, że gdyby nie to, to podejrzewam, że o wiele gorzej bym była traktowana i na pewno mój poród nie przebiegł by tak jak przebiegł. To, że byłam pacjentką doktora X bardzo, bardzo mi jednak pomogło.

Smutne, ale prawdziwe.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja uważam, że wszystko, ale to wszystko zależy od człowieka.
I to już niezależnie od miejsca, zawodu - wszędzie tak jest.

Ja byłam pacjentką jednego z lekarzy w moim szpitalu.
W szpitalu potraktowano mnie w porządku, ordynator bardzo się przejął całą sprawą, położne były miłe i pomocne. Ale był też jeden lekarz, który potraktował mnie z buta, był bardzo niemiły, a jego komentarze strasznie chamskie i prostackie. Do dziś wspominam spotkania z tym lekarzem jako koszmar.

Dlatego sądzę, że w każdym szpitalu można trafić na pomocnych ludzi, którzy za wszelką cenę ułatwią ci poród, a i w każdym na takich, o których nie będziesz chciała pamiętać.

[lachryma]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38264769]
Dlatego sądzę, że w każdym szpitalu można trafić na pomocnych ludzi, którzy za wszelką cenę ułatwią ci poród, a i w każdym na takich, o których nie będziesz chciała pamiętać.[/QUOTE]

Dlatego część kobiet m.in z tych powodów ma opłaconą położną, lekarza (np ordynatora)-po to by za cenę pieniądza nie mieć takich wspomnień.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez lachryma

Dlatego część kobiet m.in z tych powodów ma opłaconą położną, lekarza (np ordynatora)-po to by za cenę pieniądza nie mieć takich wspomnień.

Szkoda, że o wszystkim decyduje pieniądz.
Ja raczej nie będę opłacała położnej jednak.
Tak jak pisałam - chcę iść na SR i mam nadzieję, że się tam dużo dowiem, poza tym chcę, żeby mój TŻ był ze mną przy porodzie, on również już wcześniej wyraził taką wolę, więc mam nadzieję, że w razie czego mi pomoże. Poza tym mam naprawdę wielką nadzieję, że nie będzie tak źle

[La_Mezcla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38264634]Nikt jej nie psuje, ale niektóre słowa są wg mnie zbyt mocne jak na taką sprawę


ja nie pisalam ze jestem obrazona a jak ktos pisal to pewnie z przymruzeniem oka wiec tez tak powinnas to odebrac i juz !!


a ja sie stresuje moja wizyta w styczniu bo moje objawy ciazy "zniknely" nie bola piersi, niema wymiotow czuje sie swietnie .. oby tak zostalo ale martwie sie bo gin ostatnio nie znalazla dziecka a dalej pecherzyk i mam nadzieje ze wszystko ok ..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez La_Mezcla

ja nie pisalam ze jestem obrazona a jak ktos pisal to pewnie z przymruzeniem oka wiec tez tak powinnas to odebrac i juz !!


a ja sie stresuje moja wizyta w styczniu bo moje objawy ciazy "zniknely" nie bola piersi, niema wymiotow czuje sie swietnie .. oby tak zostalo ale martwie sie bo gin ostatnio nie znalazla dziecka a dalej pecherzyk i mam nadzieje ze wszystko ok ..

OK, ja też już uważam sprawę za wyjaśnioną

Mnie piersi w ogóle nie bolały, ani w tamtej ani w tej ciąży, tylko są takie nabrzmiałe, jak przed @.
Mdłości już nie mam (i dobrze, bo na święta to by mi było żal:P), wymiotów tak samo.
Te objawy tak naprawdę niewiele znaczą. Wg mnie przejmować się warto, gdy oprócz zaniku objawów jest np. plamienie czy mocne bóle brzucha. A tak - czekać na wizytę bez stresu

Moja ginka mi opowiadała o lasce, która była zapracowana i okres jej się spóźniał, ale z tego zapracowania nawet nie wiedziała ile.
Jak się okazało, jest w 20 tygodniu.....
Jak widać są ciąże, które się przechodzi nie wiedząc, że się w nich jest
A swoją drogą to jej zazdroszczę, połowa ciąży za sobą...

[domciatko]

Napisane przez tweedledee

Kurcze domciątko, fajnie tam macie, komfort niesamowity, przynajmniej, jeżeli chodzi o poród. Też chciałabym rodzić w wygodnej dla SIEBIE pozycji, ale cóż

U mnie już serniczek w piekarniku dogorywa, jeszcze tylko orzechowiec i tyle ze mnie Też Wigilii nie mamy w domu, więc mało roboty jest

moja kolezanka angielka rodzila w pozycji na pieska, na czworakach po prostu. opowiadala mi o tym.

moze i maja fajna opieke tu w szpitalach i w okresie porodowym, ale do 12 tygodnia nie robia skanow wcale. i nie chroni sie zycia poczetego tak bardzo jak w polsce. wiec cos za cos.

[magolina]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38264999]

Moja ginka mi opowiadała o lasce, która była zapracowana i okres jej się spóźniał, ale z tego zapracowania nawet nie wiedziała ile.
Jak się okazało, jest w 20 tygodniu.....
Jak widać są ciąże, które się przechodzi nie wiedząc, że się w nich jest
A swoją drogą to jej zazdroszczę, połowa ciąży za sobą...[/QUOTE]

Mojego Tż siostra miała krwawienia w czasie ciąży które brała za @, i tym oto sposobem dowiedziała się o ciąży w 15 tc kiedy to myślała, że ma problemy z pęcherzem bo często siusiała, poszła do lekarza rodzinnego a ta od razu ją skierowała do gina była nieźle zaskoczona i przerażona bo przez ten czas nie odmawiała sobie ani alkoholu, ani fajek, brała leki przeciwbólowe itp. Dziecko urodziło się zdrowe, a teraz to bystry i gadatliwy 4-latek

[domciatko]

ja tez znam dziewczyne co sie dowiedziala o poodzie 8 tygodni przed terminem.
a wczesniej myslala ze przytyla.
)mlode dziewcze, 18 lat ma

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

wiecie co przegladam czasami watki mamus grudniowych, i tam co troche takie emocje, jedna pisze ze szpitala, ze ma skurcze, jedna ze nie ma rozwarcia, normalnie wszystko na zywo!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No my też sobie na końcówce podamy numery telefonów i będziemy relacjonować na żywo Albo TŻci to będą za nas robić

[mela1234]

Ale jestem wykończona. Ledwo co siedzę. Zrobiłam karpia w galarecie, teraz ciasto wjechało do piekarnika, jutro będę smażyła karpie no i mak z łazankami. Ale ledwo się ruszam mimo, że wiele nie zrobiłam. No obiad jeszcze walnęłam, a i sałatkę warzywną.

[domciatko]

a ja zrobilam farsze na pierogi i uszka, i przygotowalam sledzie matijasy oraz bigos dochodzi

[Rockyyy]

Napisane przez domciatko

a ja zrobilam farsze na pierogi i uszka, i przygotowalam sledzie matijasy oraz bigos dochodzi

A ja z Tż-em skończyliśmy pierogi

Az sie chyba skusze i zajrze na grudniowy wątek Taki ,,Big Sister show"
U nas zacznie sie robić gorąco już w czerwcu i to niekoniecznie przez upały :P

[domciatko]

i oczywiście przesoliłam farsz do uszek
a bigos troche za kwasny mi wyszedl

[Rockyyy]

Napisane przez domciatko

i oczywiście przesoliłam farsz do uszek
a bigos troche za kwasny mi wyszedl

Może przez ciążę smak Ci się zmienił

[lilith795]

Napisane przez domciatko

ja bylam rodzona przez cc, a moj brat urodzil sie po 2,5 roku po mnie porodem naturalnym.

ale chyba tylko 2 cesarki sa bezpieczne

z tego co ja wiem to można mieć trzy cc

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Asiunia1230

A przy wadzie -1 też mogą być problemy? Bo ja taką mam.

taka wada nie powinna być niebezpieczna

[domciatko]

lilith a jaka wade ty masz?

[tysia222]

Wy już dziewczyny o porodach myślicie a ja to myślami jestm na kolejnej wizycie

[Rockyyy]

Zajrzałam na grudzień i rzeczywiście gorrąco tam
Ja az tak o porodzie nie mysle-bardziej o tym zeby u nas wszystko było ok.

W czwartek zaczęliśmy 12 tc.I od wczoraj ze dwa,trzy razy w ciągu dnia czułam drobny ból brzucha/Czy któraś z kobitek tez taki odczuwa?niby jesli nie jest to ból ciągły i intensywny to nie ma sie co martwic bo podobno takie sporadyczne pobolewania są normalne-wszystko się w środku rozciąga itp. ale dla mnie kazdy nawet najmniejszy ból to powód do strachu.I wsłuchuje sie w organizm. W czwartek mam usg z nfz-u-to na które czekam od listopada i mam nadzieje ze sie po nim uspokoje........A samą wizytke mam 4 stycznia i do tego prenatalne ....