Suits "W garniturach" :)

[lyyli]

Napisane przez Melkorka

Czekam i nie mogę się doczekać

Swoją drogą zauważyłam, że aktorka grającą Donnę jest niesamowicie podobna do pewnej polskiej aktorki... Czyż nie?

Odrobinę jest, ale Sarah (Donna) ma w sobie coś takiego wyjątkowego

[ama]

Jak nazywa się ta polska aktorka? Szczerze mówiąc to pierwszy raz ją tutaj widzę na oczy.

Do agend ONZ da się dostać. Kilka osób z moich znajomych miało tam staże. Jedna koleżanka dostała nawet propozycję współpracy. Tylko wiadomo, że trzeba ciężko pracować, być inteligentnym i mieć wiedzę.

Są w sieci już jakieś sneak peeki z nowego odcinka? Bo ja jakoś nie mogę znaleźć. Mam polajkowanego ich fejsbuka i tam oprócz zwiastuna nic nie wrzucili ;(

[lyyli]

Napisane przez ama

Jak nazywa się ta polska aktorka? Szczerze mówiąc to pierwszy raz ją tutaj widzę na oczy.

Do agend ONZ da się dostać. Kilka osób z moich znajomych miało tam staże. Jedna koleżanka dostała nawet propozycję współpracy. Tylko wiadomo, że trzeba ciężko pracować, być inteligentnym i mieć wiedzę.

Są w sieci już jakieś sneak peeki z nowego odcinka? Bo ja jakoś nie mogę znaleźć. Mam polajkowanego ich fejsbuka i tam oprócz zwiastuna nic nie wrzucili ;(

Niestety nic nie ma Ama Też czekam.

Poważnie? Myślałam, że to graniczy z misją niemożliwą! Super okazja dla twoich znajomych!

[lyyli]

A co myślicie o takim kierunku Bachelor of Business & Law? Takie dwa w jednym? Oczywiście nie chodzi o to, by być prawnikiem później, tylko żeby mieć podstawy prawa, żeby później mieć większe możliwości.

[ama]

Napisane przez lyyli

A co myślicie o takim kierunku Bachelor of Business & Law? Takie dwa w jednym? Oczywiście nie chodzi o to, by być prawnikiem później, tylko żeby mieć podstawy prawa, żeby później mieć większe możliwości.

Szczerze mówiąc to jako absolwentka (już prawie, ostatnie pół roku formalnie mi zostało) MISH to uważam, ze jednak najlepiej nie studiować żadnych hybryd i łączenia. Jeśli już to dwa oddzielne kierunki. Z reguły jak coś jest 2 w 1 to nie umiesz tak do końca ani jednego, ani drugiego i uzyskujesz ogólny ogląd, a nie o to w studiach chodzi moim zdaniem - mają jednak w dzisiejszych czasach prowadzić do czegoś konkretnego, być podstawą do specjalizacji. Są od tego oczywiscie wyjatki, ale to dotyczy sytuacji kiedy ktoś chce zostać tylko na uczelni i właściwie hobbystycznie kontemplować świat.

Poza tym nie wiem jak jest w Anglii, ale w Polsce ci wszyscy pseudoprawnicy po różnych kursach, czy specjalizacjach na administracji są trakowani przez osoby, będące prawnikami co najmniej z rezerwą.

[regularkate]

Już dziś Mike i Harvey wracają na, hmm, wokandę! Dlaczego, dlaczego w czasie sesji?! Nie mogli całego sezonu puścić podczas przerwy świątecznej? Tak naraz, na przykład w ciągu 2 wieczorów?

Happy Suits, dziewczyny!

[201701300919]

Przeraża mnie to, że będzie trzeba czekać tydzień na nowy odcinek kiedy oglądałam sobie po pięć jednego dnia

[dorot_qa]

Napisane przez regularkate

Już dziś Mike i Harvey wracają na, hmm, wokandę! Dlaczego, dlaczego w czasie sesji?! Nie mogli całego sezonu puścić podczas przerwy świątecznej? Tak naraz, na przykład w ciągu 2 wieczorów?

Happy Suits, dziewczyny!

Dziś wracają, ale do jutra trzeba poczekać na odcinek

[regularkate]

Tak, tak, ale to już zawsze bliżej niż dalej Jestem ciekawa zwłaszcza tego, jak Harvey będzie bronił Mike'a przez wyrzuceniem z Pearson&Hardman.

Ech, nie będę wiedziała, co jutro najpierw oglądać! Wieczorem jadę na "Django" i nie wiem, czy po pracy zdążę strzelić pierwszy odcinek Suitsów

[lyyli]

Napisane przez ama

Szczerze mówiąc to jako absolwentka (już prawie, ostatnie pół roku formalnie mi zostało) MISH to uważam, ze jednak najlepiej nie studiować żadnych hybryd i łączenia. Jeśli już to dwa oddzielne kierunki. Z reguły jak coś jest 2 w 1 to nie umiesz tak do końca ani jednego, ani drugiego i uzyskujesz ogólny ogląd, a nie o to w studiach chodzi moim zdaniem - mają jednak w dzisiejszych czasach prowadzić do czegoś konkretnego, być podstawą do specjalizacji. Są od tego oczywiscie wyjatki, ale to dotyczy sytuacji kiedy ktoś chce zostać tylko na uczelni i właściwie hobbystycznie kontemplować świat.

Poza tym nie wiem jak jest w Anglii, ale w Polsce ci wszyscy pseudoprawnicy po różnych kursach, czy specjalizacjach na administracji są trakowani przez osoby, będące prawnikami co najmniej z rezerwą.

Rozumiem Ale mając obszerną, mniej wyspecjalizowaną wiedzę też nie jest źle. Taki przykład: kierunek Liberal Arts. Tak czy owak, mało jest połączenia prawa i czegoś, więc odpuszczam to sobie Wolę coś innego!

--

Widzę, że już przygotowałyście się na odc. "Suits"! Ja dzisiaj biorę się za oglądanie

Powodzenia na sesji dziewczyny!

[lyyli]

Jeej, niesamowity odcinek Kocham Gabriela Machta. Po tym odcinku sama nie wiem kogo do końca shipuję: Donna+Harvey czy Zoe (aktorka jest prześliczna!)+Harvey. Cóż, tak czy owak mam nadzieję, że Zoe nie zniknie przez sprawę ze swoim bratem. To by było nie fair i zdecydowanie za szybko. Szkoda, że nie ma żadnych spojlerów. Cieszę się, że Mike się wziął wreszcie w garść, aczkolwiek rozumiem go za zachowanie z Liamem tj. nie dziwię się.

[ama]

Ja czekam na napisy, bo tam jest trochę legal english, a stresuje mnie jak czegoś w 100% nie rozumiem. Zoe? Kto to był w ogóle?

[lyyli]

Napisane przez ama

Ja czekam na napisy, bo tam jest trochę legal english, a stresuje mnie jak czegoś w 100% nie rozumiem. Zoe? Kto to był w ogóle?

To kobietka, która pomagała Harveyowi jako ta, która wie co myśli ława przysięgłych I była pracownica P&H.

[dorot_qa]

Obejrzałam odcinek, mega! Chcę następny!
Szkoda, że wyszło tak z Rachel i Mikiem, mam nadzieję, że się zejdą... i że ta mężatka się na nim nie zemści albo coś i że się nie wyda, że Mike nie skończył prawa...

[20160901857]

Dorotko, dobra duszo, dzięki za link do wątku

Są już gdzieś napisy do nowego odcinka?

[dorot_qa]

Nie ma sprawy
Nie wiem bo ja oglądam bez, ale moga już być

[lyyli]

Dorotko, w spojlerach było, że mężatka, a raczej jej mąż łatwo nie odpuści Witam nową duszyczkę! Napisów jeszcze po 14-15 nie było, może już są Ja też oglądałam bez.

[20160901857]

Ja nie umiem. To jeden z niewielu seriali gdzie mimo tego, że dobrze znam angielski (prawniczy też) to czasami nie nadążam za tempem mówienia

[anlaya]

Witam : d
Do obejrzenia serialu zbierałam się długo, ale jak już zaczęłam, to 1. i wyemitowaną część 2. sezonu połknęłam w dwa dni. Moje zainteresowania związane są bardziej z prawem karnym (z racji odbywania aplikacji prokuratorskiej chociażby), ale przyznam, że wyraziste postaci, rewelacyjny w swojej roli Gabriel Macht, inteligentny dowcip, świetny Mike (chociaż często irytujący, ale i tak świetny), bezbłędna Donna i oczywiście nieporównywalny z nikim Louis : P Wciągnęłam się w kolejny serial, chociaż obiecywałam sobie, że przystopuję. Ale odkąd skończył się House, wcześniej LOST, a i Grey's Anatomy ma się ku końcowi, cieszę się, że będę miała co oglądać. I dołączam radośnie do Was, by już jutro obejrzeć najnowszy odcinek. A co do napisów - wszystkie seriale oglądam bez, ale przyznam się bez bicia, że niektóre wymiany zdań w Suits wymagają dużego skupienia, nawet przy bardzo dobrej znajomości angielskiego, w tym legal english. Dlatego sama często wolę poczekać na napisy.

[dorot_qa]

Napisane przez nouvelle90

Ja nie umiem. To jeden z niewielu seriali gdzie mimo tego, że dobrze znam angielski (prawniczy też) to czasami nie nadążam za tempem mówienia

Ja dochodze do wniosku, że tak czy siak na prawie się nie znam, więc nieważne czy mam napisy czy nie to nic mi to nie da. A sam angielski znam bardzo dobrze.

Tak samo np z serialem The Big Bang Theory - na fizyce i tym podobych się nie znam, oglądam bez napisów, bo i tak i tak nie wiem co to jest bozon Higgsa na przykład

A jak oglądałam House'a bez napisów (na medycynie też się nie znam ) to nauczyłam się co nieco
Oglądając w ten sposób zawsze się czegoś nauczę

[lyyli]

Napisane przez dorot_qa

Ja dochodze do wniosku, że tak czy siak na prawie się nie znam, więc nieważne czy mam napisy czy nie to nic mi to nie da. A sam angielski znam bardzo dobrze.

Tak samo np z serialem The Big Bang Theory - na fizyce i tym podobych się nie znam, oglądam bez napisów, bo i tak i tak nie wiem co to jest bozon Higgsa na przykład

A jak oglądałam House'a bez napisów (na medycynie też się nie znam ) to nauczyłam się co nieco
Oglądając w ten sposób zawsze się czegoś nauczę

Otóż to! Też nie wiem, co to jest bozon Higgsa, a jak ostatnio dziewczyny rozmawiały o Thorze i komiksach to już totalnie czarna magia!

[ama]

Ej, kusicie mnie. Chyba zacznę oglądać, bo ja w sumie angielskie znam biegle oprócz słownictwa z legal, którego dopiero się uczę

Anlaya, jesteś chyba pierwszą aplikantką tutaj. Jak Ci na aplikacji? Nie wolałaś sędziowskiej?

[anlaya]

ama,
wiele osób o to pyta Niektórzy nawet z ironią ("byłaś za słaba na sędziowską"), ale to był świadomy wybór i mimo możliwości odbywania sędziowskiej, zawsze chciałam być prokuratorem. Lubię dynamikę, współpracę z organami ścigania. A sama aplikacja - w zależności, na kogo się trafi, jest trudna, wymagająca, ale i przynosi taką satysfakcję, jakiej nigdzie nie sposób znaleźć. Wspaniale jest poznawać niesamowitych, sprawiedliwych ludzi z poczuciem misji, genialnych fachowców (np. biegłych, w szczególności medycyny sądowej). Zdaję sobie sprawę, że brzmi to sielankowo, ale słowa to tylko słowa. Nie oddadzą tego, jak naprawdę to wygląda, zarwanych nocy, telefonów o 3 nad ranem, bo np. trzeba jechać do wypadku. A i codziennie styka się z wieloma ludzkimi tragediami i bezlitosnymi ich sprawcami. Ale to temat rzeka, w tym wątku króluje bardziej "suitsowy" klimat

[20160901857]

Ja zaczynałam studia z nastawieniem na prokuratorską, ale szybko, bo już na II roku mi się odmieniło i chyba tak już zostanie, że skuszę się na niebieski żabot

[ama]

Napisane przez anlaya

ama,
wiele osób o to pyta Niektórzy nawet z ironią ("byłaś za słaba na sędziowską"), ale to był świadomy wybór i mimo możliwości odbywania sędziowskiej, zawsze chciałam być prokuratorem. Lubię dynamikę, współpracę z organami ścigania. A sama aplikacja - w zależności, na kogo się trafi, jest trudna, wymagająca, ale i przynosi taką satysfakcję, jakiej nigdzie nie sposób znaleźć. Wspaniale jest poznawać niesamowitych, sprawiedliwych ludzi z poczuciem misji, genialnych fachowców (np. biegłych, w szczególności medycyny sądowej). Zdaję sobie sprawę, że brzmi to sielankowo, ale słowa to tylko słowa. Nie oddadzą tego, jak naprawdę to wygląda, zarwanych nocy, telefonów o 3 nad ranem, bo np. trzeba jechać do wypadku. A i codziennie styka się z wieloma ludzkimi tragediami i bezlitosnymi ich sprawcami. Ale to temat rzeka, w tym wątku króluje bardziej "suitsowy" klimat

Ja zupełnie bez ironii, bo sama mimo przekonania o tym, że chcę być sędzią coraz częściej myślę, że może jednak prokuratura to wcale nie taka tragedia.

Zabieram się za Suitsów, bo na napisy się nie doczekam po prostu. Do VD były już w piątek o 13, a przecież Suits to duuuużo lepszy serial

Nouvelle, to Twój wpis o UW na blogu, który masz w podpisie? Bo jest PRZEŚWIETNY 100% prawdy. Swoją drogą, chyba pamiętam cię z jakiegoś wątku o prawie

[20160901857]

Nieee, to nie mój blog, chociaż nie powiem, chciałabym mieć taki cięty język i tak lekki styl pisania. Niemniej jednak znam całą masę studentów UW, która zgadza się z tą opinią

Ja też cię kojarzę z paru wątków prawniczych

[ama]

Napisane przez nouvelle90

Nieee, to nie mój blog, chociaż nie powiem, chciałabym mieć taki cięty język i tak lekki styl pisania. Niemniej jednak znam całą masę studentów UW, która zgadza się z tą opinią

Ja też cię kojarzę z paru wątków prawniczych

A znasz bloga "Jak Żyć" - też studentów z wpia UW? Ci to dopiero mają styl

[20160901857]

A znam

[ama]

Słaby odcinek moim zdaniem. Chociaż konwersacja Harveya i tej małej dziewczynki kapitalna Jak mnie Mike wkurza... I szkoda mi Louisa.

[lyyli]

Napisane przez ama

Słaby odcinek moim zdaniem. Chociaż konwersacja Harveya i tej małej dziewczynki kapitalna Jak mnie Mike wkurza... I szkoda mi Louisa.

Harvey z niczego zrobi coś [na marginesie, Harvey na haju w 2x10 był prześwietny ]

Mi Louisa wcale nie szkoda. Odrzuca mnie ten gość, choć jest przekomiczny. Straszna fałszywość od niego bije, moim zdaniem. Chwiejny niczym chorągiewka.