Razem schudniemy 20kg! - część V

[MAXI 85]

Aguś ja nie zgodzę się z tobą że 30 min to jest max do śniadania. Ja biorę tabletki tak jak Martuszka i muszę odczekać przynajmniej 30 min po zażyciu tabletki i dopiero potem mogę zjeść śniadanie.
Aguś woda z octem podobno przyspiesza odchudzanie tzn. metabolizm

[agus87]

Napisane przez MAXI 85

Aguś ja nie zgodzę się z tobą że 30 min to jest max do śniadania. Ja biorę tabletki tak jak Martuszka i muszę odczekać przynajmniej 30 min po zażyciu tabletki i dopiero potem mogę zjeść śniadanie.
Aguś woda z octem podobno przyspiesza odchudzanie tzn. metabolizm

no okej, ale takie 30 minut no można dociągnąć do godzinki jeśli ktoś zażywa leki jest bezpieczne po prostu

ale jeśli ktoś nie zażywa leków nie powinien przedłużać tak czasu
same ganiłyście anulciak, która robiła przerwy 3 godzinne od śniadania heh


ja najchętniej śniadanie bym jadła godzinę, półtorej po przebudzeniu...
większy apetyt mam, ale wtedy strach, że zjem więcej

[missmanhattan]

mega35_ dziękuję Ci, ale ja już jestem na utrzymaniu, więc wolę jak mi waga za bardzo w dół nie leci. Mój cel ostateczny to było 58 kg, a teraz zleciało do 56,2kg, więc troszkę jednak za bardzo

[mega35]

Agus dzisiejszy zestaw faktycznie ubogi, trochę dzisiaj za długo się grzebałam i zabrałam w biegu do pracy tylko to, więc wyboru nie mam
ale jutro już poprawię się.
Wodę z octem zaczęłam pić po przeczytaniu historii Adriana Lukoszka, który schudł 120 kg. Ocet jabłkowy faktycznie hamuje mój apetyt a co najważniejsze włosy i twarz są w lepszej kondycji, przyzwyczaiłam się już do tej mikstury a i problemó wc brak Nie traktuję mikstury jako dodatkowy posiłek, wypijam pół godziny przed posiłkiem. Makaron mam z mąki durum, dzisiaj mam pene nie ciemny, taki kupiony w Lidlu. Jutro zjem śniadanie wcześniej, dzięki za Wasze dopatrzenie mojego błędu.

[MAXI 85]

Aguś nigdy nie popierałam przerwy 3 h. Dopiero to napisałam Mega. Moim zdaniem do godz jest max. Później niż godzinę jest źle. Wiadomo, że im wcześniej tym lepiej. Ja jem śniadanie zawsze 30min - 1 godz od obudzenia się. Wcześniej nie mogę

[mega35]

Dziewczyny a co myślicie o napoju, który pije Marta Grycan?
wyszperane z netu, cytuję:

Przepis na szklankę cytrynowego napoju oczyszczającego:

• 2 łyżki stołowe (tj. 20 ml) syropu palmowo - klonowego (lub miodu płynnego, jeśli nigdzie nie możesz kupić takiego syropu),
• 2 łyżki stołowe świeżo wyciśniętego soku z cytryny (ok. pół cytryny). Używaj tylko świeżych cytryn, nie stosuj sztucznego syropu cytrynowego,
• Pół szczypty pieprzu Cayenne lub mielonego imbiru (do smaku). Zmieszaj te składniki i dolej pół litra ciepłej lub zimnej wody.

Spożywaj ten napój w takich ilościach, na jakie tylko masz ochotę, najlepiej 6 do 9 szklanek dziennie.


Jeśli wolisz, możesz przygotować z góry taką ilość syropu palmowo - klonowego oraz napoju cytrynowego, by mieć zapas na cały dzień. Na 1,5 litra wody (ok. 7 szklanek) będziesz potrzebował około 140 ml syropu palmowo - klonowego, 3,5 cytryny oraz pieprz Cayenne lub imbir.

[agus87]

Napisane przez mega35

Agus dzisiejszy zestaw faktycznie ubogi, trochę dzisiaj za długo się grzebałam i zabrałam w biegu do pracy tylko to, więc wyboru nie mam
ale jutro już poprawię się.
Wodę z octem zaczęłam pić po przeczytaniu historii Adriana Lukoszka, który schudł 120 kg. Ocet jabłkowy faktycznie hamuje mój apetyt a co najważniejsze włosy i twarz są w lepszej kondycji, przyzwyczaiłam się już do tej mikstury a i problemó wc brak Nie traktuję mikstury jako dodatkowy posiłek, wypijam pół godziny przed posiłkiem. Makaron mam z mąki durum, dzisiaj mam pene nie ciemny, taki kupiony w Lidlu. Jutro zjem śniadanie wcześniej, dzięki za Wasze dopatrzenie mojego błędu.

jak się wdrożysz w ten temat będzie lepiej, zobaczysz
mnie to już weszło w krew
a żem człowiek to i silną wole mam słaba i czasem grzeszę heh
postaraj się zamienić pieczywo, mąki, makarony, kasze i ryże na ciemne


mnie kiedyś trener kazał pić rano
wodę z imbirem i cytryną...
nie piłam
ale ponoć przyspiesza metabolizm i przemianę
wieczorem cardio
w tym tygodniu ciągnę cardio
musze fat spalić
wczoraj moi znajomi jak zobaczyli mój napięty biceps to im szczena do kolan opadła
mnie też sie podoba
ale troche tkanki jeszcze muszę zgubić

wracam do prasowania

[anulciak85]

O pieprzu Cayenne slyszalam ze wspomaga metabolizm ale wole jako przyprawe do jedzenia niz do wody

Dziewczyny czuje sie swetnie)

Popoludniu mam kapsule

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Maxi- Od diety takiej ścisłej, a raczej myśleniu o niej chyba rzeczywiście powinnam odpocząć. Co do egzaminu to na prawdę zdałam i to na 4,5....nie wiem jakim cudem. Pracy zaczynam szukać od jutra, nie mogę się poddawać, prawda?

Turkusie- Ja też za bardzo nie wiem co powiedzieć. Jakoś jeszcze w amoku tego wszystkiego jestem.
Gratulację 6 jeszcze raz

Miss- Damy sobie radę.... nie mamy wyjścia. Kto jak nie my?

Mega- Witaj

Egzamin zdałam na 4,5. Nie wiem jakim cudem.
Po południu idę na 2h na dancehall. Wieczorem przychodzi koleżanka z winem.

[MAXI 85]

Soldus teraz chyba powinnam napisać: a nie mówiłam Gratulacje za zdany egzamin Widzę, że jutro zaczynasz szukać pracy .... na kacu Dobre! Winko poprawi ci humor
Tylko w czasie odpoczynku od diety nie szalej za bardzo z pysznościami
Anulciak czujesz się świetnie dlatego że dostarczasz organizmowi cały kalorii w odpowiednich odstępach czasowych. Dlatego nie jesteś przybita i sfrustrowana
Mega słyszałam o wodzie z octem jabłkowym ale jej nie piłam bo boję się że to niedobre. Strachliwa jestem

[mega35]

Soldus gratulacje zdolniacho

Agus zazdroszczę chęci ćwiczenia, ja leń patentowany jestem i tyle, dzisiaj chcę zacząć zumbę, wierzę, że to mnie zmobilizuje. Bardzo chciałabym zgubić wielkie, tłuste, ogromne ramiona

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Maxi ja to już piję sobie ten ocet z wielbieniem, smakuje mi i już, tylko na początku przez pierwsze dwa dni miałam opory a teraz robię to machinalnie

[missmanhattan]

soldus_ gratulacje jak największe Zobaczysz będzie ok, ja nie mam zamiaru się poddawać i Ty też sie nie poddawaj. Życie jak to życie: "raz pod wozem, raz na wozie". Chociaż mój kolega ma inną koncepcję: "raz pod wozem, raz nawozem "

[anulciak85]

Soldus dasz rade jestem z Toba calym serduchem a za egzamin gratulacje wszystko sie ulozy

[missmanhattan]

żyrafko_ segreguje właśnie pozycje książkowe, które chcę mieć na swojej liście książek i przeglądam te listy, które mi wysłałaś. Jest na nich bardzo dużo pozycji, które juz przeczytałam. Przypomniała mi się min. jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa "Tajemniczy ogród" Frances Hodgson Burnett. Jeśli nie czytałaś to bardzo serdecznie ci polecam, bo jest przepiękna

[thenerdqueen]

siemka Arsenal
elganja: wcześniej nie miałam takich problemów, ale z wiekiem po każdej dłuższej podróży też nabieram wody (w usta)
anafora: ziemniaki nie są złe, jeżeli jesz je w rozsądnej ilości i z wody, bez dodatków, okras, które napędzają tylko kaloryczność na darmo. Ile płatków do śniadania zjadłaś? marchew gotowana ma wysoki indeks glikemiczny, więc na nią też niestety trzeba uważać. Ćwiczyć forsownie nie musisz, zawsze możesz zasuwać na piechotę zamiast autobusem bardzo mało białka, tak na pierwszy rzut oka. mam nadzieję, że pijesz wodę pomiędzy posiłkami?
mega35: też piłam ocet rano, ale jakoś kiedyś mi zabrakło do potrawy i zużyłam ten, który piłam i jakoś nigdy do niego już nie wróciłam, bo nie widziałam efektów. śmietanka do kawy? o losie! mleko! i to 1.5% najwyżej! o której chodzisz spać? bo wydaje mi się, że powinnaś jeszcze coś lekkiego zjeść wieczorem, nie jedzenie po 18 to mit. ostatni posiłek ma być ~3h przed spaniem. 50g makaronu to zdecydowanie za dużo. zmniejsz do ok. 30g mam nadzieję, że nie przeginasz z ilością octu, bo to też może ci wyjść niedobrze, bo wiesz, jednak zakwaszasz organizm dodatkowo
slodkoostra: 1kg to nie tragedia, gorzej jakbyś w ciągu tygodnia 3 przybrała
anulciak: tak sobie pomyślałam o tym twoim ważeniu się codziennym.. jeśli nadal to praktykujesz, to rób sobie wykres w excelu, to będziesz widziała, że w ogólnym rozrachunku masz tendencję spadkową, więc wahania wagi nie będą właściwie nic znaczyć
Soldus: yay! gratki ja ostatnio tendencja do zgarniania trójczynek do indeksu, ale ważne, że pozytywna ocena

[anulciak85]

Thenerd wage zapisuje w kalendarzu alle chyba przestalam sie tak przejmowac

Obiad moze nie za piekny ale zapomnialam mieso drobiowe kupic:
Miseczka zurku( byl taki mega kwasny)
Salatka z ogorka i papryki i kawalek schaby pieczonego na grillowej na kilku kroplach rzepaka. Panierka z platkow owsianych.

Wiem nie za pieknie...

Zaraz lece na silke

[la girafe]

Miss, lista jedzeniowa robi wrażenie ja dzisiaj jadę po bandzie od rana, nawet nie będę się przyznawać co już zjadłam dla mnie połknięcie czekolady to też żaden problem, ale jednak staram się trochę ograniczać
Tajemniczy ogród czytałam leżał u mnie kilka lat na półce, bo go kiedyś dostałam w prezencie, no i się doczekał, bo dużo osób polecało a jeszcze wracając do Greya, to czytałam wywiad z autorką w Twoim Stylu i jej podejście do czytelnika mnie rozwaliło prosto z mostu przyznaje, że to grafomania, a że ludzie czytają to fajnie, w wydawnictwie nawet kasy na edytora żałowali, bo tak dobrze się sprzedaje, że lepiej drukować zupełnie nieprzygotowany tekst. Zarobiła 15 mln i jest zadowolona, nic dziwnego, też bym się cieszyła z takiej kasy, ale gdzie jakiś szacunek dla czytelników, ja się pytam?

Soldus, gratuluję super ocenki

coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam, mózg już mi się wyłączył

a i witam nowe koleżanki (jeśli jeszcze nie witałam, nie pamiętam już ) nie zwracajcie na mnie uwagi, jestem teraz w innej rzeczywistości

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Maxi- Po jednym winie kaca nie będzie (mam nadzieję). Mam postanowienia odnośnie diety, ale to zaraz

Mega- Dzięki

Miss- Jak jest czasem tak bardzo źle to potem przynajmniej odczuwamy, gdy jest choć trochę dobrze. Tak sobie to tłumaczę.

Anulciak- Z Waszym wsparciem dam radę na pewno!

Miss- Ja teraz czytam biografię "Janis Joplin. Żywcem pogrzebana". Polecam. Jest dobrze napisana.

Szczurku- Ja dziś nawet o 3 nie marzyłam, a tu taka niespodzianka.

Dostałam płytę Ewy Ch., którą kupiłam. ten jej program autorski. Dołączyli mi tam naklejkę z napisem: "Jestem z Ciebie dumna". No właśnie!!!!!!! Ja kurna z siebie też! Więc mimo bólu i niepowodzeń się nie poddam!!! Bez diety, pracy i miłości bym tylko leżała i jadła, a jeszcze mam 3 tyg wolnego od uczelni. Powiedziałam sobie: "O nie, nie....moja droga tak to się nie bawimy!!!! Zabieraj dupę w troki i walcz!". Przecież nie mogę być nieszczęśliwa i niezadowolona z siebie. Dieta daje mi dobre samopoczucie i satysfakcję. Uświadomiłam to sobie i nie zrezygnuję z tego z powodu problemów. Postanawiam, Soldus.

[MAXI 85]

Skalpel zaliczony W tym tygodniu też chcę go zaliczyć 4 razy tak jak w tamtym tygodniu. Planuję go zrobić jeszcze jutro, w czwartek i piątek.
Soldus brawo za samozaparcie

[sylwoha]

hej dizewczyny, ale jestem najedzona razowy makaron z dietetcznym bolonese z kurczakiem

czy wy tez, jak zaczelyscie diete, wydajecie tyle na jedzenie? bo u mnie to sa pieniadze bardzo duze...

[MAXI 85]

Sylwoha no niestety teraz dieta trochę kosztuje. Głównie ze względu na warzywa które są w zimie drogie. Mięso, ryby, wędliny dobrej jakości też kosztują. Produkty pełnoziarniste też są niestety droższe od tych ze zwykłej mąki. No i jak się gotuje 2 obiady (jedno dla siebie a drugi dla rodziny) to niestety też drożej wychodzą. Staraj się wybierać takie produkty które możesz jeść i są w przystępnej cenie. Np zamiast fileta z indyka (20zł/kg) kupuj filet z kurczaka (13zł/kg). Jest naprawdę dużo możliwości Ale pamiętaj żeby dieta była urozmaicona. I nie martw się wiosna już niedługo. A wtedy warzywka są dużo tańsze i lepsze. O lecie już nie wspomnę.
Ja w sumie na jedzenie nie wydaję teraz więcej. Fakt jedzenie dietetyczne jest droższe, ale za to oszczędzam na słodyczach, ciastkach, czipsach, oleju, margarynie, śmietanie, sosach itd. I w sumie wychodzi to samo

[sylwoha]

a no masz racje maxi
ale jak ja lubie wlasnie rozmaite warzywa, lepsza wedline, dobre mieso- w sensie indyk i kurczak, o ryby lubie wedzone i nie, to sie wydaje duzo srednio dziennie wydaje okoko 30 zl na nas 2, moze wiecej nie wiem, nie liczylam

[Baleronowa]

[MAXI 85]

Sylwoha ja też kupuję dużo mięsa, prawie codziennie na obiad mam mięsko + warzywka, też lubię ryby wędzone i też je kupuję, wędlinę też kupuję taką co kosztuje 20-35 zł (tańszych, sztucznych nie kupuję wcale) także dokładnie wiem o czym mówisz. Ja robię zakupy 2-3 razy w tygodniu i tygodniowo wydaję 200-250 zł na jedzenie dla 3 osób (ja, mąż i córeczka 4,5 latka). Mi jest tylko tyle lżej że mąż nie bierze jedzenia do pracy tylko zamawia jedzenie do pracy ze swoich funduszy więc 2 obiady dla niego tygodniowo mi odpadają i 6 śniadań. Ale za to jak je w domu to strasznie wymyśla.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Baleronowa piękna tabelka Dziękujemy za nią i wszystkie poprzednie

Mam największy spadek miesiąca 5,5 kg ale miesiąc się jeszcze nie skończył może do czwartku uda mi się zejść do 6 kg

[antunka]

Napisane przez thenerdqueen

antunka: oke, twoje błogosławieństwo już mam

Polecam się na przyszłość

Soldus jesteś niesamowita babka. Tyle niepowodzeń a Ty jeszcze bierzesz się w garść i dzielnie ćwiczysz. Muszę brać z Ciebie przykład bo aż mi się wstyd zrobiło. Przykro mi, że tak się wszystko na raz zawaliło. Gratuluję zdanego egzaminu a pracę na pewno znajdziesz fajną i dobrze płatną

Maxi, Martuszka wymiatacie ze spadkami wagi Szacuneczek

Chciałam trochę ponarzekać ale po wpisach Soldus tego nie zrobię. Biorę się w garść i idę na fitnessik spalić ten nadmiar węgli, który ostatnio pochłaniam.

[anulciak85]

Dziewczyny gratulacje za spadki miesiaca ja jestem 3

[MAXI 85]

Anulciak Widzisz? A tyle narzekałaś że nie możesz schudnąć. Jeszcze raz będziesz narzekać a po dupie dostaniesz

W ogóle chciałam wszystkim dziewczynom pogratulować spadków wagi

[Silvia09]

Przebiegłam już 100km!!! A jeszcze styczeń się nie skończył

Ze złych wieści ... zjadłam kilka ciastek i kawałek ciasta A był by dzisiaj 5 dzień bez słodyczy i nadprogramowego jedzenia ;/ Chciałam sobie głupia humor poprawić słodkim, a teraz mam wyrzuty sumienia i jest mi niedobrze! Mam nauczkę.

Witam nowe dziewczyny

Co do burzy z nierównomiernym rozłożeniem posiłków. Ja sama nie zawsze mam możliwość jedzenia co 3 h. Także rozumiem, nie potępiam, nie krytykuję

Sama potwierdzam, że mi się zdarza. Bywa, że między II śniadaniem a obiadem mija 6h, bo po prostu nie mam gdzie zjeść ani co.

soldus -

w ogóle to mam propozyszion
a może by tak tabelkę przenieść na środę-piątek ?

Mi np. odpowiada tak jak jest teraz, bo jak by było w innych dniach to sobie pozwalałabym w weekend, a tak próbuje go przetrwać, żeby w poniedziałek nie ujrzeć więcej.

mnie kiedyś trener kazał pić rano
wodę z imbirem i cytryną...
nie piłam
ale ponoć przyspiesza metabolizm i przemianę

Tak powinno się pić na czczo wodę z cytryną, ale sama nie próbowałam nigdy

MAXI - za spadek, ale czy ponad 5 kg w 1 miesiąc to nie za dużo??

Jutro mam egzamin ;/ Pora wziąć się za naukę

[MAXI 85]

Ale dzisiaj jestem nażarta. Nawet nie zjadłam przez to podwieczorku, na kolację też nie mam ochoty ale jakoś muszę się zmusić i coś zjeść bo wiem że będziecie na mnie krzyczeć
Jednak zjadłam podwieczorek. Zapomniałam o nim


---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Silvia wyszło tyle bo w pierwszym tygodniu stycznia zrzucałam dopiero nadwyżkę świąteczno-sylewstorwą tzn. czyściłam przepełnione jelitka. Teraz nawet mi 1 kg tygodniowo ni chce spaść więc się martw bo na pewno się nie głodzę. Dziękuję za troskę

[anafora12345]

anafora: ziemniaki nie są złe, jeżeli jesz je w rozsądnej ilości i z wody, bez dodatków, okras, które napędzają tylko kaloryczność na darmo. Ile płatków do śniadania zjadłaś? marchew gotowana ma wysoki indeks glikemiczny, więc na nią też niestety trzeba uważać. Ćwiczyć forsownie nie musisz, zawsze możesz zasuwać na piechotę zamiast autobusem bardzo mało białka, tak na pierwszy rzut oka. mam nadzieję, że pijesz wodę pomiędzy posiłkami?
Wodę oczywiście pije i to w nadmiernych ilościach . Do śniadania około 8 łyżek płatków do tego jogurt nat mały chyba 160 g . Co do białka to od 3 miesięcy wprowadzam białko jak i drób (kurczak ) na nowo do swojego menu po rocznej przerwie (alergia pokarmowa) wiec mam mniejsze możliwości z doborem odpowiedniego menu stopniowo zwiększam ale tez kontroluje to z alergologiem I chyba też to przyczyniło się do mojej wagi. Do pracy na piechotę już chodzę mam 5 min drogi do pracy wiec to prawi nic ale po pracy wychodzę z psami w te mrozy to max 30 min Dziękuje za przyjęcie