Stare lacie macie, czemu nic nie zamawiacie?! cz.82

[jessy]

Napisane przez sskers

Ja nie uważam tego za pojazd bo jestem klasycznym przykładem przeciętnego polaka i stać mnie na mieszkanie nie będzie. Najwyżej, że znajdę bogacza i zabierze mnie do swojego pałacu

Pacz tylko, żeby nie nazywał sie Grey i nie zabrał Cię do Czerwonego Pokoju Bólu, czy jakos tak

Co do kredytów to podzielam zdanie Batona. Nie mam kasy to nie mam i kredyt nie sprawi, że będę ją miec (pomijam opcję zakupu mieszkania). W ogóle mama mnie z kredytów wyleczyła już w wieku moich 14 lat, kiedy to mi się zachciało wypasionej MP3 na już. Mam mi powiedziała, że spoko, ale bierzemy na raty (takie prawdziwe, żebym nie mogła uniknąc odpowiedzialności - akurat było 0%) i sama sobie spłacam swoją zachciankę. Przez rok (moje ówczesne kieszonkowe nie wytrzymałoby większej raty) myślałam, że się skicham, a nie to splacę. Tak mi to utrudniło życie, że do tej pory na hasło kredyt/pożyczka/raty uciekam w drugą stronę

[sskers]

Napisane przez Choco_

Nigdy w życiu nie kupiłam czegoś na kredyt - bo miałam taki kaprys. Na kaprysy, to ja mam bieżącą kasę, a potem głoduję. Jeśli biorę kredyt, to na porządne i trwałe przedsięwzięcie zupełnie nie związane z przyjemnościami, tylko z koniecznością realizacji jakiegoś minimum (w tym wypadku socjalnego - w związku z przeprowadzką, okazało się, że nie mam nic "swojego" i tak ładuje kasę w mieszkanie rodziców, ale wiem, że nigdy by nie zrobili tego sami. A że muszę mieć jakąś szafę i łóżko to nie sądzę, żeby to było ponad jakiś standard, poza tym zawsze mogę zabrać je ze sobą

No i widzisz. Ty to nazywasz koniecznością, a ja nie. Bo ja bym spała na materacu i na kartonach przez te 2m. a zrobiła remont za swoje. Po prostu mam do tego inne podejście

[Choco_]

Napisane przez sskers

No i widzisz. Ty to nazywasz koniecznością, a ja nie. Bo ja bym spała na materacu i na kartonach przez te 2m. a zrobiła remont za swoje. Po prostu mam do tego inne podejście

tak, niech będzie że mamy inne podejście. Bez badania wszystkich okoliczności.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez sskers

Ja nie uważam tego za pojazd bo jestem klasycznym przykładem przeciętnego polaka i stać mnie na mieszkanie nie będzie. Najwyżej, że znajdę bogacza i zabierze mnie do swojego pałacu

a ja uważam, bo to że ktoś jest szarym przeciętnym polakiem (sama takim jestem) nie oznacza, że zawsze takim będzie i to, że zarabiam teraz przykladowe 1200 mies. nie oznacza, że za rok nie będę zarabiać 12000 mies. fakt jest to trudne i niewiele osób osiąga jakiś tam swój sukces, ale zakładanie od razu, że na pewno tak nie będzie w ogóle do mnie nie przemawia

[Svinecka]

Napisane przez Choco_

Sviii, czyli nie musze podawać danych do zwrotu za beżowe lordsy, mogą czekać pieniądze do przyszłego tygodnia jak się okaże czy będą czy nie?

Napisane przez megusiia

ladnaaaaa

nom ,chyba zamowie
albo ta kwadratowa, nie wiem jeszcze

Napisane przez ct89

Svi mam u Ciebie blaszki, zamawialam beżowe, miętowe chciałam 37 (rezerwa - więc odpadam) i 38. Za beżowe zapłaciłam. Mozesz się wstrzymać i przynajmniej blaszki i miętowe wysłać razem? I ile mam dopłacić za wysyłkę?

możesz poczekać az będzie wiadomo czy będą bezowe, do przyszłego tyg

[Choco_]

Napisane przez jessy

Pacz tylko, żeby nie nazywał sie Grey i nie zabrał Cię do Czerwonego Pokoju Bólu, czy jakos tak

Co do kredytów to podzielam zdanie Batona. Nie mam kasy to nie mam i kredyt nie sprawi, że będę ją miec (pomijam opcję zakupu mieszkania). W ogóle mama mnie z kredytów wyleczyła już w wieku moich 14 lat, kiedy to mi się zachciało wypasionej MP3 na już. Mam mi powiedziała, że spoko, ale bierzemy na raty (takie prawdziwe, żebym nie mogła uniknąc odpowiedzialności - akurat było 0%) i sama sobie spłacam swoją zachciankę. Przez rok (moje ówczesne kieszonkowe nie wytrzymałoby większej raty) myślałam, że się skicham, a nie to splacę. Tak mi to utrudniło życie, że do tej pory na hasło kredyt/pożyczka/raty uciekam w drugą stronę

jessy, Ty chyba coś bębłędnie interpretujesz, bo ja nie biorę kredyuy, żeby mieć kasę i się nią chwalić na prawo i lewo
A co ich spłacania, trzeba po prostu dobrze to sobie przemyśleć i być konsekwentnym (tego po części nauczył mnie eks tż, oszczędzadz do kwadratu nie brania kredytow zeby byla jasnosc, tylko metod ich splacania )
EOT

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39053395]a ja uważam, bo to że ktoś jest szarym przeciętnym polakiem (sama takim jestem) nie oznacza, że zawsze takim będzie i to, że zarabiam teraz przykladowe 1200 mies. nie oznacza, że za rok nie będę zarabiać 12000 mies. fakt jest to trudne i niewiele osób osiąga jakiś tam swój sukces, ale zakładanie od razu, że na pewno tak nie będzie w ogóle do mnie nie przemawia [/QUOTE]

Na całe szczęście to baton był odbiorcą mojej wiadomosci, a Ty wania nie bierz tak wszystkiego do siebie i nabierz troche dystansu, bo w tym zdaniu była też nutka humoru, którą umiejętnie ominęłaś i rozdmuchałaś temat, jakbym wszystkich uważała za biedaków I na dodatek dożywotnio skazała na kupowyanie swojego M na kredyt. To był PRZYKŁAD, przykład Waniu
I naprawdę szczerze Ci zyczę, żebyś zaabiała tyle, żebyś mogła kupić dom/mieszkanie/pałac/helikopter/apartament w Emiratach Arabskich za gotówkę, bo dobrze wiem, ile to oszczędza nerwów i kłopotów Naprawdę Ci tego życzę

[sskers]

Napisane przez Choco_

tak, niech będzie że mamy inne podejście. Bez badania wszystkich okoliczności.

Pewnie, że jak się mieszka na swoim są okoliczności które wymagają pewnych kroków. Ja mogłam zrobić remont w grudniu ale odpuściłam bo nie starczyłoby mi kasy na całość a nie chciałam brać kredytów ani od rodziców. Tak samo moja siostra. Nie mieszkają w dużym mieście bo nie chcieli pakować się w nie wiadomo jaki kredyt i do pracy dojeżdżają. Na remont mogliby wziąć kredyt i wynająć kogoś do roboty, ale wolą robić za swoje, żyć w syfie i na kartonach i nie zadłużać się. Robią już rok, bo w tym czasie jej mąż był w delegacji najczęściej ale w tym miesiącu skończą. I tak naprawdę zaczynają życie na czysto, bo ich raty są śmiesznie niskie To są wg mnie osobiste wybory. Każdy ma prawo do innych, ja wolę takie rozwiązania

[slomka]

[sskers]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39053395]a ja uważam, bo to że ktoś jest szarym przeciętnym polakiem (sama takim jestem) nie oznacza, że zawsze takim będzie i to, że zarabiam teraz przykladowe 1200 mies. nie oznacza, że za rok nie będę zarabiać 12000 mies. fakt jest to trudne i niewiele osób osiąga jakiś tam swój sukces, ale zakładanie od razu, że na pewno tak nie będzie w ogóle do mnie nie przemawia [/QUOTE]
Ja dążę do swoich celów, spełniam się, rozwijam i nie poddaje się. Ale szansa, że będzie mnie stać to o czym marzę? No wolę być miło zaskoczona niż rozczarowana. Zdrowe podejście mi nie przeszkadza i nie blokuje moich dążeń

[Choco_]

Napisane przez sskers

To są wg mnie osobiste wybory. Każdy ma prawo do innych

jasne

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Choco_

Na całe szczęście to baton był odbiorcą mojej wiadomosci, a Ty wania nie bierz tak wszystkiego do siebie i nabierz troche dystansu, bo w tym zdaniu była też nutka humoru, którą umiejętnie ominęłaś i rozdmuchałaś temat, jakbym wszystkich uważała za biedaków I na dodatek dożywotnio skazała na kupowyanie swojego M na kredyt. To był PRZYKŁAD, przykład Waniu
I naprawdę szczerze Ci zyczę, żebyś zaabiała tyle, żebyś mogła kupić dom/mieszkanie/pałac za gotówkę Naprawdę

a w którym miejscu wzięłam to do siebie? rozumiem, że nie mogę wyrazić swojej opinii na temat postrzegania pewnych spraw bo od razu oznacza to, że wzięłam wypowiedź do siebie?
pokazałam tylko swój inny punkt widzenia dotyczący może nadziei na przyszłość, w żadnym wypadku nie odebrałam Twojej wypowiedzi jako "uznawanie wszystkich za biedaków", bardziej odniosłam się do odpowiedzi batona, że ona już wie, że na pewno jej nie będzie stać, a ja po prostu mam inne podejście do tego

a co do podsumowania, to akurat ja mam troszke inne marzenia niż mieszkanie za gotówkę i pałace i helikoptery były zbędne w Twojej wypowiedzi


edit: każda z nas jest inną osobą i mamy naprawdę różne punkty widzenia, nie ma o co się obrażać i poruszać, jeśli ktoś uważa inaczej

[sskers]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39053846]
edit: każda z nas jest inną osobą i mamy naprawdę różne punkty widzenia, nie ma o co się obrażać i poruszać, jeśli ktoś uważa inaczej [/QUOTE]

[jessy]

Napisane przez Choco_

jessy, Ty chyba coś bębłędnie interpretujesz, bo ja nie biorę kredyuy, żeby mieć kasę i się nią chwalić na prawo i lewo
A co ich spłacania, trzeba po prostu dobrze to sobie przemyśleć i być konsekwentnym (tego po części nauczył mnie eks tż, oszczędzadz do kwadratu nie brania kredytow zeby byla jasnosc, tylko metod ich splacania )
EOT

A nie, nie, ja pisałam o sobie, nie o Twojej sytuacji w ogóle . Jak dla mnie to każdy może sobie brac kredyt nawet na chusteczki do nosa od Diora wg poterzeb, po prostu chodziło mi o to, że podzielam zdanie Batona i osobiście jak nie mam gotówki na jakąś drogą rzecz to kredytu nie wezmę a zacznę oszczędzac oraz subiektywnie wszelkich kredytów nie lubię. Nadal pomijam kwestię mieszkania

[Monikaaa_19]

Napisane przez matyldaaaa

Nie zacytowało mi, że ktoś się śmiał z konia. Ale nic tam innego się nie rymowało.

ktoś ?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez jessy

Pacz tylko, żeby nie nazywał sie Grey i nie zabrał Cię do Czerwonego Pokoju Bólu, czy jakos tak

[Choco_]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39053846] a w którym miejscu [/QUOTE]

widzisz, poczułaś ironię w mojej wypowiedzi na temat domu i innych przyjemności, której zupełnie nie było, bo to znów był przykład ale widze, ze z tobą zartów i przykładów nie ma nie znam Twoich marzeń, żeby pisać że życzę Ci, żeby Cie było stać na to, czy na tamto konkretnie, bo nie wiem co to by było Wzięłam pod uwage po prostu drogie rzeczy, żeby dać przykład temu, żeby stać Cię było na kupienie drogich rzeczy bez brania kredytu. Ot, tyle.
Masz prawo do opinii, nie śmiałabym Ci go zabronić. Ale masz też zdolności do nadinterpretacji niektórych moich słów i tego co piszę Ale to tylko moja opinia. Nie obrażam się i poruszam, bo zupełnie nie mam o co.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez jessy

A nie, nie, ja pisałam o sobie, nie o Twojej sytuacji w ogóle . Jak dla mnie to każdy może sobie brac kredyt nawet na chusteczki do nosa od Diora wg poterzeb, po prostu chodziło mi o to, że podzielam zdanie Batona i osobiście jak nie mam gotówki na jakąś drogą rzecz to kredytu nie wezmę a zacznę oszczędzac oraz subiektywnie wszelkich kredytów nie lubię. Nadal pomijam kwestię mieszkania

aa, rozumiem

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Choco_

widzisz, poczułaś ironię w mojej wypowiedzi na temat domu i innych przyjemności, której zupełnie nie było, bo to znów był przykład ale widze, ze z tobą zartów i przykładów nie ma nie znam Twoich marzeń, żeby pisać że życzę Ci, żeby Cie było stać na to, czy na tamto konkretnie, bo nie wiem co to by było Wzięłam pod uwage po prostu drogie rzeczy, żeby dać przykład temu, żeby stać Cię było na kupienie drogich rzeczy bez brania kredytu. Ot, tyle.
Masz prawo do opinii, nie śmiałabym Ci go zabronić. Ale masz też zdolności do nadinterpretacji niektórych moich słów i tego co piszę Ale to tylko moja opinia. Nie obrażam się i poruszam, bo zupełnie nie mam o co.

Choco, specjalnie użyłam odpowiednich emotek przy wymienieniu zamku i helikoptera, w ramach żartu i odpowiedzi na zart... rozumiem, że język pisany to nie to samo co rozmowa i nie widzimy swoich emocji, ale odniosłam wrażenie że cokolwiek bym nie napisała na tym watku, co jest powazniejszym tematem niż kolor butów to z Twojej strony zawsze usłyszę jakiś zarzut czy napiszę coś śmiesznego, czy powaznego, czy wyrażę opinię


edit: ale dzień w pracy leci mi szybciej pisząc na forum

[ania230]

ja sie za to czuje niewidzialna...

[matyldaaaa]

Napisane przez Monikaaa_19

ktoś ?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

No bo zacytowałam tyle, że już nie zapamiętałam. Nie bijta.

[Monikaaa_19]

Napisane przez matyldaaaa

No bo zacytowałam tyle, że już nie zapamiętałam. Nie bijta.

Dobrze odpuszczam Ci

[sanndras]

Svi fajna ta torebka z sercem O i widzę, że kupiłaś ten płaszczyk z baranem, co się do mnie też uśmiecha, pochwal się jak przyjdzie

A co do kredytów to też mnie nie kuszą, ale mam zamiar wziąć laptopa na raty, bo nie mam możliwości od razu tyle wyłożyć, a tak będę sobie spokojnie spłacać. Do tego mimo wszystko część wypłaty wpłacam na konto oszczędnościowe i zbieram np. na wakacje

[nikisa]

Tak pozmieniali tą szafe, że nie ogarniam

[path87]

Zimę trzeba było już z pierwszego postu przepędzić i jakieś słonko wrzucić

[teja1]

A ja z pełną premedytacją wzięłam sobie meble na roczne raty, spłacam jakieś śmieszne pieniądze miesięcznie, ale dzięki temu bedę istniała w biku i jak będę chciała kupić mieszkanie to będę już miała jakąś historię kredytową i o ten jeden drobiazg będzie mi łatwiej. Ja osobiście nie widzę nic złego w braniu na raty czegokolwiek, jeżeli się zna umiar i własne mozliwości. Ja również, podobnie jak dziewczyny wolę zaoszczędzić i kupić, ale lubię mieć gotówkę "na wszelki wypadek" i tym sposobem, mimo że mam kasę to wolę kupić laptopa czy zmywarkę na raty, spłacać po 100 czy 200 zł niż jednorazowo pozbyć się kilku tysięcy, nawet jeżeli je mam, bo dają mi świadomość, że mogę pożyczkę spłacić za jednym razem, gdyby zaszła taka potrzeba.

[Wizazanka5000]

Napisane przez Choco_

jessy, Ty chyba coś bębłędnie interpretujesz, bo ja nie biorę kredyuy, żeby mieć kasę i się nią chwalić na prawo i lewo
A co ich spłacania, trzeba po prostu dobrze to sobie przemyśleć i być konsekwentnym (tego po części nauczył mnie eks tż, oszczędzadz do kwadratu nie brania kredytow zeby byla jasnosc, tylko metod ich splacania )
EOT

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



Na całe szczęście to baton był odbiorcą mojej wiadomosci, a Ty wania nie bierz tak wszystkiego do siebie i nabierz troche dystansu, bo w tym zdaniu była też nutka humoru, którą umiejętnie ominęłaś i rozdmuchałaś temat, jakbym wszystkich uważała za biedaków I na dodatek dożywotnio skazała na kupowyanie swojego M na kredyt. To był PRZYKŁAD, przykład Waniu
I naprawdę szczerze Ci zyczę, żebyś zaabiała tyle, żebyś mogła kupić dom/mieszkanie/pałac/helikopter/apartament w Emiratach Arabskich za gotówkę, bo dobrze wiem, ile to oszczędza nerwów i kłopotów Naprawdę Ci tego życzę

Wybacz Choco, ale mam wrażenie, że z każdego mimochodem rzuconego tematu robisz wielkie wydarzenie i jesteś ciągle na nie, za wszelką cenę musisz mieć ostatnie zdanie i udowadniać coś.

Napisane przez sanndras

Svi fajna ta torebka z sercem O i widzę, że kupiłaś ten płaszczyk z baranem, co się do mnie też uśmiecha, pochwal się jak przyjdzie

A co do kredytów to też mnie nie kuszą, ale mam zamiar wziąć laptopa na raty, bo nie mam możliwości od razu tyle wyłożyć, a tak będę sobie spokojnie spłacać. Do tego mimo wszystko część wypłaty wpłacam na konto oszczędnościowe i zbieram np. na wakacje

A ja tam z kredytów z pewnością nie raz skorzystam, jasne, że średnio to opłacalne, ale wychodzę z założenia, że skoro mogę coś kupić, a później przez kilka miesięcy po części splacać to korzysta. Nie jestem niestety osobą, która potrafi oszczędzać.

[UnholyOne]

Napisane przez sskers

Skoro przegrzebujecie już tego chińskiego ebaya, jakby wpadła Wam w oko któraś z tych torebek, dajcie znać proszę Nie mam czasu przekopać się przez to. Najbardziej zależałoby mi na tej drugiej.

W stylu pierwszej:
http://www.aliexpress.com/store/prod...743024811.html
http://www.aliexpress.com/item/HX136...736807496.html


Druga:
http://www.aliexpress.com/item/Hot-n...737325683.html

To tak na szybko

Napisane przez Svinecka

ja już zamowilam płaszczyk ten z barana
i zamowilam ta pierwsza torebke co mi znalazlas

mysle teraz czy brac ta z sercem czy prostokatna z cwiekami








ide robic spagetti

Super

[Wizazanka5000]

Napisane przez teja1

A ja z pełną premedytacją wzięłam sobie meble na roczne raty, spłacam jakieś śmieszne pieniądze miesięcznie, ale dzięki temu bedę istniała w biku i jak będę chciała kupić mieszkanie to będę już miała jakąś historię kredytową i o ten jeden drobiazg będzie mi łatwiej. Ja osobiście nie widzę nic złego w braniu na raty czegokolwiek, jeżeli się zna umiar i własne mozliwości. Ja również, podobnie jak dziewczyny wolę zaoszczędzić i kupić, ale lubię mieć gotówkę "na wszelki wypadek" i tym sposobem, mimo że mam kasę to wolę kupić laptopa czy zmywarkę na raty, spłacać po 100 czy 200 zł niż jednorazowo pozbyć się kilku tysięcy, nawet jeżeli je mam, bo dają mi świadomość, że mogę pożyczkę spłacić za jednym razem, gdyby zaszła taka potrzeba.

Podobnie myślę. Zresztą nie tak dawno wzięłam sobie tv na raty, też mogliśmy z tżtem poczekać miesiąc i kupić go za gotówkę, ale nawet właśnie ta myśl o Biku nas skłoniła, żeby wziąć na raty. Miesięczna rata to jakieś 170 zł także nie jest to duża kwota

[UnholyOne]

Napisane przez agatkaao0

Może któraś z Was natknęła się już na taką mniejszą wersję tej torebki ?
Szukam takiej, ale chodzi mi o coś tańszego niż proponuje Zara .

Pełno jest podobnych na allegro za ok 100 zł albo i czasami mniej.

[Choco_]

Napisane przez Wizazanka5000

Wybacz Choco, ale mam wrażenie, że z każdego mimochodem rzuconego tematu robisz wielkie wydarzenie i jesteś ciągle na nie, za wszelką cenę musisz mieć ostatnie zdanie i udowadniać coś.

szanuje Twoje zdanie co prawda myślę, że nie z każdego tematu robię wielkie wydarzenie, bo zwykle w dyskusjach nie uczetniczę zbyt zaciekle, tylko przzedstawiam jednorazowo swoje zdanie. I nie jestem na nie, tylko czasem/często/ mam inne zdanie niż większość, która bierze udział w dyskusji, dlatego jestem tak postrzegana ale mam do tego prawo (do swojego zdania) i nie zamierzam z niego rezygnować - a jeśli nazywasz to udowadnianiem, to bardzo proszę, ja niczego nikomu nie zabraniam i żeby nikogo nie urazić od razu wyjaśnię, że nie ma w mojej wypowiedzi ironii.

[path87]

ta strona http://www.aliexpress.com spowoduje u mnie zgubę

[UnholyOne]

Napisane przez path87

ta strona http://www.aliexpress.com spowoduje u mnie zgubę

Powinnam dostac jakąs nagrodę