siostra chcę usunąć ciążę!!!!!!!!!

[dacn]

Napisane przez Mileva_

Ot, i trafiłaś w sedno.

Rozchwiane nastolatki oraz kobiety, które i w późniejszym wieku nie mają wiele, lub zgoła nic, do stracenia. Albo mające bardzo różową sytuację finansową. Lub osoby, których cały problem nigdy nie będzie osobiście dotyczył

Ale dlaczego to usiłuje rozszerzyć swoje poglądy na całą populację kobiecą - no nie paniatno, za Chiny Ludowe.

z naciskiem na osoby których problem nie dotyczy bo wydaje im się ze są taaakie mądre bo w ciążę jeszcze nie zaszły. I wydaje sie im ze w zyciu zawsze będzie tak jak sobie wymyślą i na pewno nie będą miały chorego dziecka- bo ich złe rzeczy nie dotyczą, to się dzieje zawsze u innych.

Lub pewne siebie niezbyt inteligentne kwoki, które obrażają inne kobiety że " zle wybrały i sypiaja z kim popadnie" dlatego że na wiadomość o ciąży to ich mężczyzna na pewno by się oświadczył, taaaa jasne

[mary_poppins]

Napisane przez skrywana_fantazja

Niech idzie na zwolnienie lekarskie w czasie gdy widać będzie brzuch albo weźmie urlop i potem wraca. Lub chodzi do pracy z brzuchem. Rozwiązań aż 3, ale to jasne - lepiej usunąć, bo najmniejszy problem. Moim zdaniem wcale nie najmniejszy, a może własnie największy.

Nie zawsze w ciąży można pracować. A nie wiem czy Ty kiedykolwiek byłaś w jakiejkolwiek pracy, żeby zakładać, że 20-latka nowa w miejscu pracy może pójść na zwolnienie lekarskie Urlopu też nikt jej nie da na taki czas, naprawdę chyba nie rozumiesz na czym to wszystko polega, bo nie wydaje mi się żeby osoba w miarę zorientowana była w stanie wymyślić coś takiego. Dziewczyna nie jest żadnym specjalistą, prawdopodobnie ma wykształcenie średnie lub jest po technikum. Znajdą się setki takich samych dziewczyn na jej miejsce jak tylko powie szefowi, że jest w ciąży.

[Mileva_]

Napisane przez dacn

z naciskiem na osoby których problem nie dotyczy bo wydaje im się ze są taaakie mądre bo w ciążę jeszcze nie zaszły. I wydaje sie im ze w zyciu zawsze będzie tak jak sobie wymyślą i na pewno nie będą miały chorego dziecka- bo ich złe rzeczy nie dotyczą, to się dzieje zawsze u innych.

Lub pewne siebie niezbyt inteligentne kwoki, które obrażają inne kobiety że " zle wybrały i sypiaja z kim popadnie" dlatego że na wiadomość o ciąży to ich mężczyzna na pewno by się oświadczył, taaaa jasne

Że tak sobie zaofftopuję... był kiedyś dość głośny artykuł, głoszący, jakoby osoby o poglądach lewicowych były z reguły bardziej elastyczne, wrażliwe, empatyczne, ambitne i... inteligentne od tych z przeciwnej strony barykady. W ilekroć biorę udział w wymianie poglądów takiej jak ta, trudno mi się z tym nie zgodzić Oczywiście mówię tu jedynie o kwestii aborcji, bo w pozostałe to zupełnie inna sprawa.

[mbamboo]

Napisane przez Mileva_

Że tak sobie zaofftopuję... był kiedyś dość głośny artykuł, głoszący, jakoby osoby o poglądach lewicowych były z reguły bardziej elastyczne, wrażliwe, empatyczne, ambitne i... inteligentne od tych z przeciwnej strony barykady. W ilekroć biorę udział w wymianie poglądów takiej jak ta, trudno mi się z tym nie zgodzić Oczywiście mówię tu jedynie o kwestii aborcji, bo w pozostałe to zupełnie inna sprawa.

Oj, teraz to Ci się dopiero dostanie

[201803111829]

Wiecie co ja zauważyłam w naszym społeczeństwie? My strasznie lubimy wyolbrzymiać różne rzeczy - aborcja?! nigdy w życiu! żadna kobieta nie powinna tego robić, bo już nigdy nie zajdzie w ciążę/zachoruje. I nie, nie dotrze do takich, że do 3 miesiąca istnieje aborcja farmakologiczna, przy której nie wpycha się kobiecie pięciu skalpeli i nie tnie się płodu na kawałki bo ja ciągle to słyszę. Że aborcja to cięcie płodu na kawałki a potem kobieta się budzi i widzi maleńkie rączki i nóżki swojego dzieciątka. potem oczywiście ma depresję.
A to, że płód w 5 czy 6 tygodniu ma 5-6 mm wielkości, i prawie nie będzie go widać przy fali krwi która się będzie wylewać z kobiety, która zastosowała aborcję farmakologiczną - NIE. aborcja to tylko rozrywanie dziecka szczypcami.
Tak samo jest z gejami czy lesbijkami. Wiele osób nie może zrozumieć, że tacy ludzie mogą żyć normalnie, spać razem, jeść razem śniadania, chodzić na zakupy czy do kina. NIE. przecież homoseksualizm (i to w przypadku gejów, bo lesbijki są jakoś mniej napiętnowane) to tylko dzikie orgie, gejowskie porno, no po prostu...

Aha, ja mam pytanie do autorki. Co masz zamiar zrobić, żeby siostra ciąży nie usunęła? Będziesz siedziała przy niej 24 godziny na dobę, żeby nie wzięła tabletek, czy zatkasz jej pochwę korkiem? Bo nie rozumiem trochę. Nie chcesz żeby usunęła - ok, masz takie prawo. Masz prawo jej powiedzieć, że tego nie chcesz. masz prawo próbować na nią delikatnie wpłynąć, ale na Boga, nie pokazuj jej materiałów, gdzie kobiety wyją, bo usunęły (a jeśli takie pokazujesz, to pokazuj też takie, na których kobiety są zadowolone). Nie masz prawa natomiast jej powiedzieć "masz urodzić bo tak"

Czuję, że rozpęta się kolejna wojna.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez dacn

Przy porodzie nie ma pielęgniarek! Sa połozne to inny medyczny zawód, po drugie nie ma lekarza, bo przy porodzie fizjologicznym jest niepotrzebny a po trzecie i najwazniejsze tak rodząca jest głaskana po główce, pytana czy czegos jej nie trzeba, jest uczona jak ma oddychac żeby mniej bolało i jak sie ruszac na piłace żeby skurcze jakos przezyć, a w trzckie samego wychodzenia dziecka rodząca jest uspokajana że to już zaraz koniec i że robi wszystko dobrze, po porodzie również otrzymuje się pomoc przy karmieniu i przewijaniu dziecka, jak równiez dla potrzebujacych pomoc przy chodzeniu lub kapieli.

No to chyba w bajce. Bo ja słyszałam, że położne potrafią na kobiete krzyczeć jeśli ta krzyczy przy porodzie np.
A lekarz przy porodzie zazwyczaj jest, chyba, że kobieta prywatnie do ginekologa nie chodziła, ale zazwyczaj każda która chce mieć jak zdrowsze dziecko obecności lekarza wymaga, bo się boi że coś pojdzie nie tak: dzwonią przez telefon do swojego gienekologa kiedy zacznie sie poród. Jak ja i moj brat sie rodziliśmy to lekarz byl inaczej by kiepsko było, bo jedno za Chiny nie chciało wyjśc i interwencja lekarza się przydala, a drugie się pępowiną okręciło w czasie porodu, więc też. Miej na uwadze też to, że bylo to 20 lat temu

[Mileva_]

Napisane przez mbamboo

Oj, teraz to Ci się dopiero dostanie

W to nie wątpię

Co nie zmienia faktu, że nie przytoczyłam faktu pojawienia się tamtego artykułu po to, by kogokolwiek obrazić, ośmieszyć czy nazwać mniej inteligentnym. Jedynie po to, by pokazać, że w tej konkretnej sprawie ich teza - ta o braku elastyczności i zrozumienia - się sprawdza.

Napisane przez _Tinkerbell

Aha, ja mam pytanie do autorki. Co masz zamiar zrobić, żeby siostra ciąży nie usunęła?(...)

Czuję, że rozpęta się kolejna wojna.

Hm, już kilka razy zostało poddane w wątpliwość, czy istnieje jakakolwiek siostra i jej ciąża Podejrzewam, że niebezpodstawnie. Pewnie autorka teraz wcina frytki przed monitorem, czytając te wojny argumentacyjne okraszone dziesiątkami wykrzykników Bo raczej taki był cel tego wątku.

[Ashaai]

Napisane przez skrywana_fantazja

No to chyba w bajce. Bo ja słyszałam, że położne potrafią na kobiete krzyczeć jeśli ta krzyczy przy porodzie np.
A lekarz przy porodzie zazwyczaj jest, chyba, że kobieta prywatnie do ginekologa nie chodziła, ale zazwyczaj każda która chce mieć jak zdrowsze dziecko obecności lekarza wymaga, bo się boi że coś pojdzie nie tak: dzwonią przez telefon do swojego gienekologa kiedy zacznie sie poród. Jak ja i moj brat sie rodziliśmy to lekarz byl inaczej by kiepsko było, bo jedno za Chiny nie chciało wyjśc i interwencja lekarza się przydala, a drugie się pępowiną okręciło w czasie porodu, więc też. Miej na uwadze też to, że bylo to 20 lat temu

Byłaś przy jakimś porodzie czy tylko 'hamerykańskich' filmów się naoglądałaś?
W państwowym szpitalu przy porodzie bez komplikacji jest położna. A pacjentka to sobie może 'chcieć'.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez dzastinaaaaa

Być może moja wypowiedź nie była tak idealnie poprawna stylistycznie ale wynikało to z emocji i oburzenia bzdurami, które tu czytam. Świat zszedł na psy, jeżeli praktycznie już nikt nie broni tego maleństwa i nie pisze o odpowiedzialności (jeżeli zaczynasz uprawiać seks licz się z konsekwencjami i lepiej dobieraj partnerów. Jak się okazało siostra ma faceta, który nie chce ponieść razem z nią odpowiedzialności za swoje bądź co bądź dziecko) Uważam że zabijanie nawet tak maleńkiego dziecka jest zbrodnią, a wyrzuty sumienia w końcu przyjdą ale wtedy będzie już za późno. A sącząca się tu zawiść kobiet, które bronią dziewczyny, która planuje zabić dziecko jest obrzydliwa. Skoro zabijanie dzieci to teraz taki modny sposób antykoncepcji to czemu siostra nie chce powiedzieć rodzicom cwaniary?

TRoche bredzisz, aborcja to nie wynalazek naszych czasów, zawsze istniały znachorki, które pomagały kobietom w razie takich problemów. Jaka sącząca sie zawisc kobiet? Zawisc wobec czego? czego tu zazdroscic? To nie jest dziecko, a zarodek, to raz, a dwa, jak ktos jest zdecydowany na to, to raczej wyrzutów sumienia miec nie bedzie, no chyba, ze robi to pod czyjąs presją wtedy moze byc roznie.
Wkurza mnie takie wciskanie nosa w nie swoje sprawy, kazdy robi, co uwaza, a na moje pytanie poprzednie nie odpowiedziałas, ot piszesz z sufitu.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez Ashaai

W państwowym szpitalu przy porodzie bez komplikacji jest położna. A pacjentka to sobie może 'chcieć'.

Mama mi opowiadała, więc wiem. Da kasę lekarzowi to ma co chce.

[Chatul]

Napisane przez dacn

Srututtutu peczek drutu, wiadomosci masz z frody czy innego populistycznego g...a.
Po pierwsze, we wczesnej ciąży nie usuwa się ciąży mechanicznie ale farmakologicznie- przy pomocy leków. .

A to nie zależy przypadkiem od miejsca, w którym się wykonuje aborcję?

[dacn]

Napisane przez Chatul

A to nie zależy przypadkiem od miejsca, w którym się wykonuje aborcję?

Zależy od miejsca, preferencji i umiejętności wykonującego, kraju i legalności zabiegu. W Polsce te legalne w większości są wykonywane farmakologicznie te nielegalne też- bo tabletki zdobyc najłatwiej.

[skrywana_fantazja]

A taka aborcja farmakologiczna - hmmm, mnie wydaje, ze to jest straszne widzieć tą falę krwi co się z Ciebie wylewa i może jeszcze gdzieś zauważyć płód.. masakra. I co ma kobieta z tym plodem zrobic, spuścić go w toalecie? Brr. To już chyba lepiej siedzieć na fotelu i nic nie widzieć.
Mama mi kiedys nieopatrznie powiedziała jak byłam jeszcze małolatą, że niektóre kobiety rodzą swoje dzieci do toalety :/ Nie mogłam wtedy zczaić co chodzi, jak mozna urodzić do toalety...? Przecież to się można traumy nabawić.

[mary_poppins]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

TRoche bredzisz, aborcja to nie wynalazek naszych czasów, zawsze istniały znachorki, które pomagały kobietom w razie takich problemów.

Oczywiście że tak. "Wynalazek naszych czasów"... Spytajcie chociażby swoich prababć jeśli je macie, choć najpopularniejsze było to wiele, wiele lat wcześniej - od zawsze w zasadzie. Z tą różnicą, że kiedyś wykonywały te zabiegi znachorki i raczej nikt się z tym specjalnie nie krył, a w dzisiejszych czasach kobiety boją się o tym mówić, ale mają możliwość skorzystania z zabiegu u lekarza. Nie twierdzę, że to dobrze, ale to nie jest żadna nowość. Teraz w gruncie rzeczy usunąć ciążę jest cholernie trudno jeśli porównamy to z tym, jak to wyglądało 50-70 lat temu.

[dacn]

Napisane przez skrywana_fantazja

No to chyba w bajce. Bo ja słyszałam, że położne potrafią na kobiete krzyczeć jeśli ta krzyczy przy porodzie np.
A lekarz przy porodzie zazwyczaj jest, chyba, że kobieta prywatnie do ginekologa nie chodziła, ale zazwyczaj każda która chce mieć jak zdrowsze dziecko obecności lekarza wymaga, bo się boi że coś pojdzie nie tak: dzwonią przez telefon do swojego gienekologa kiedy zacznie sie poród. Jak ja i moj brat sie rodziliśmy to lekarz byl inaczej by kiepsko było, bo jedno za Chiny nie chciało wyjśc i interwencja lekarza się przydala, a drugie się pępowiną okręciło w czasie porodu, więc też. Miej na uwadze też to, że bylo to 20 lat temu

Rodziłaś- nie, to się łaskawie nie wypowiadaj na tematy o których nic nie wiesz. Rodziłam i to kilka razy, w polskim, państwowym szpitalu i było tak jak opisałam.

[skrywana_fantazja]

50 lat temu nie było takiego dostępu do antykoncepcji jaki jest teraz.
Poza tym uważam, że wtedy te znachorki robiły te aborcje bardzo niesterylnie i kobiety miały o wiele częściej powikłania niż teraz, więc nie należy pochwalać.

[Ashaai]

Napisane przez skrywana_fantazja

Mama mi opowiadała, więc wiem. Da kasę lekarzowi to ma co chce.

Ta, tylko mówiłaś o porodzie z komplikacjami. No ale skoro mama Ci opowiadała to na pewno wszystko wiesz

A jak się nie da kasy, to co? Nie rodzi się czy jak? Nie każdy ma by dać a urodzić też trzeba. Wiele kobiet tak rodzi i jakoś nikt im tam krzywdy nie zrobił. Ludzie jak ludzie, jedni mniej sympatyczni inni bardziej ale nikogo tam na porodówce położna nie morduje

[jesienny_lisc]

Zawsze mnie to na wizażu uderza, że są osoby, które uważają, że ich moralność, to moralność wszystkich, ich poglądy, podzielają wszyscy, każdy ma takie samo sumienie jak one i w to samo wierzy.
Dobrze, że nie znam takich ludzi w realu.

Z osobą, która już się zdecydowała na aborcje, nie pogadasz na poziomie wiary czy poglądów. Ma inne, inaczej by się nie zdecydowała. Możesz tylko proponować konkretne rozwiązania.

Ktoś tu wspomniał o ochronie wynikającej z prawa pracy. Spoko, tylko, że ona dotyczy osób mających umowę o pracę. Młoda dziewczyna, która długo szukała pracy, biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację, pewnie ma umowę cywilno-prawną. Wtedy ochrona nie przysługuje. A nawet jeśli ma umowę o pracę i od razu pójdzie na zwolnienie, a potem na macierzyński, po powrocie, dostanie tylko wymówienie. A jeśli to małe miasto to jeszcze opinia niezadowolonego pracodawcy się rozniesie. Za co wtedy, utrzyma dziecko?

[201604181004]

Napisane przez skrywana_fantazja

A taka aborcja farmakologiczna - hmmm, mnie wydaje, ze to jest straszne widzieć tą falę krwi co się z Ciebie wylewa i może jeszcze gdzieś zauważyć płód.. masakra. I co ma kobieta z tym plodem zrobic, spuścić go w toalecie? Brr. To już chyba lepiej siedzieć na fotelu i nic nie widzieć.

Yyyy chyba się bajek naoglądałaś

[mary_poppins]

Napisane przez skrywana_fantazja

50 lat temu nie było takiego dostępu do antykoncepcji jaki jest teraz.
Poza tym uważam, że wtedy te znachorki robiły te aborcje bardzo niesterylnie i kobiety miały o wiele częściej powikłania niż teraz, więc nie należy pochwalać.

To racja. Ale antykoncepcja i teraz może zawieść.
Oczywiście, tak było. Ale teraz idzie się do lekarza, a i nie zawsze aborcja polega na "skrobance".

Napisane przez jesienny_lisc

Ktoś tu wspomniał o ochronie wynikającej z prawa pracy. Spoko, tylko, że ona dotyczy osób mających umowę o pracę. Młoda dziewczyna, która długo szukała pracy, biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację, pewnie ma umowę cywilno-prawną. Wtedy ochrona nie przysługuje. A nawet jeśli ma umowę o pracę i od razu pójdzie na zwolnienie, a potem na macierzyński, po powrocie, dostanie tylko wymówienie.

Dokładnie tak będzie. Na miejscu pracodawcy nie trzymałabym pracownicy, która po 2-3 miesiącach pracy idzie na półroczne zwolnienie. Po co komu taki pracownik, skoro można zrobić rekrutację i za tydzień już jest ktoś inny.

[Ashaai]

Napisane przez jesienny_lisc

Za co wtedy, utrzyma dziecko?

No jak to, przecie miłość, wiara w Boga i serduszko wystarczą by utrzymać dziecko Postępuj moralnie a Bozia Ci dziecko wykarmi

[201604181004]

ps niektórzy chyba nie tylko na biologii nie uważały ale na polskim wagarowały. Granica, lata 30te. Aborcja jak się patrzy.

[jesienny_lisc]

Napisane przez skrywana_fantazja

A taka aborcja farmakologiczna - hmmm, mnie wydaje, ze to jest straszne widzieć tą falę krwi co się z Ciebie wylewa i może jeszcze gdzieś zauważyć płód.. masakra. I co ma kobieta z tym plodem zrobic, spuścić go w toalecie? Brr. To już chyba lepiej siedzieć na fotelu i nic nie widzieć.

Dziewczyno! W pierwszych tygodniach ciąży, zarodek ma parę milimetrów! W 4 tygodniu ok. 5mm. Na 100% go wypatrzysz!
Twój brak podstawowej wiedzy jest porażający, a jeszcze pozujesz na eksperta.

[Mileva_]

Napisane przez jesienny_lisc

Zawsze mnie to na wizażu uderza, że są osoby, które uważają, że ich moralność, to moralność wszystkich, ich poglądy, podzielają wszyscy, każdy ma takie samo sumienie jak one i w to samo wierzy.
Dobrze, że nie znam takich ludzi w realu.

Ja akurat znam i jest to kobieta po 50., która podejrzewam że własnej córce w zagrożonej ciąży (z perspektywą bardzo ciężkiego, może dobowego porodu), będącej efektem gwałtu, kazałaby urodzić, bo jakoś to będzie, a aborcja jest najgorszą zbrodnią. Bo księża mówią.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez jesienny_lisc

Dziewczyno! W pierwszych tygodniach ciąży, zarodek ma parę milimetrów! W 4 tygodniu ok. 5mm. Na 100% go wypatrzysz!
Twój brak podstawowej wiedzy jest porażający, a jeszcze pozujesz na eksperta.

W 4 tygodniu to kobieta może nie wiedzieć, że w ciązy jest. A co jesli dowie sie po dłuższym czasie? Na pewno następnego dnia juz będzie usuwać i zarodek nie zdąży urosnąć

[dacn]

Napisane przez skrywana_fantazja

A taka aborcja farmakologiczna - hmmm, mnie wydaje, ze to jest straszne widzieć tą falę krwi co się z Ciebie wylewa i może jeszcze gdzieś zauważyć płód.. masakra. I co ma kobieta z tym plodem zrobic, spuścić go w toalecie? Brr. To już chyba lepiej siedzieć na fotelu i nic nie widzieć.
Mama mi kiedys nieopatrznie powiedziała jak byłam jeszcze małolatą, że niektóre kobiety rodzą swoje dzieci do toalety :/ Nie mogłam wtedy zczaić co chodzi, jak mozna urodzić do toalety...? Przecież to się można traumy nabawić.

A mamusia, nie opowiadała tobie o porodzie i połogu, o fali krwi ktora pojawia się za każdym razem jak wstajesz z łózka? A wiesz co jest najciekawsze, ze jest to norma i dzieje sie po każdym porodzie i jak ty teraz biedactow zajdziesz w ciążę mając wizję morza krwi, przez kilka tygodni, dzień w dzień?
A to tylko fizjologia.

[Mileva_]

Kurde, ze mnie się co miesiąc fala krwi wylewa. A traumy ani śladu

[dacn]

Napisane przez Mileva_

Kurde, ze mnie się co miesiąc fala krwi wylewa. A traumy ani śladu

Cóż pewnie masz traumę, ale sobie tego jeszcze nie uświadmiłaś, pewnie terapia pomoże

[Mileva_]

Napisane przez dacn

Cóż pewnie masz traumę, ale sobie tego jeszcze nie uświadmiłaś, pewnie terapia pomoże

No w sumie. Pewnie była tak silna, że nastąpił mechanizm wyparcia, i dlatego nie wiem, że mam.

[jesienny_lisc]

Napisane przez skrywana_fantazja

W 4 tygodniu to kobieta może nie wiedzieć, że w ciązy jest. A co jesli dowie sie po dłuższym czasie? Na pewno następnego dnia juz będzie usuwać i zarodek nie zdąży urosnąć

Rozmawiaj o faktach. Aborcja farmakologiczna jest możliwa do 9tyg., zarodek ma wtedy ok. 3cm.
W tym temacie jest rozpatrywana ciąża 3-4 tyg.

Nie dyskutuje z Tobą więcej, bo to jak dyskusja z dzieckiem. Wiedzy zero, sama demagogia.