Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/ - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-13, 21:55   #91
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Alez ja nie twierdze, ze nie ma(cie) doswiadczen w rozwiazywaniu tego rodzaju problemow. Poniewaz jednak nie wszystkie tego typu problemy sa takie same, ludzie sa rozni, to to, co zdalo (i jak najbardziej powinno zdac) egzamin u kogos w rodzinie, moze w innej rodzinie przynies skutki fatalne...

Mozesz nazwac mnie/nas(?) tchorzami czy jak uwazasz, ale nie przekonasz mnie/nas(?) ze "prawidlowe" metody zadzialaja w kazdych warunkach i w kazdym przypadku sa najlepszym wyjsciem. Spoko, zyc/byc w zgodzie ze soba, byc szczerym wobec siebie i innych ludzi, ale czasami cena, jaka trzeba by bylo za to zaplacic jest jednak zbyt wysoka i nie zawsze warto. I wcale nie mam tu na mysli wygodnictwa. Bo widzisz, ja sie ogolnie zgadzam z Toba, ale moje doswiadczenia nie pozwalaja mi na bezwzglede trzymanie sie takich, skad inad, prawidlowych zasad.
nie ma jednej "prawidłowej" metody; ale jeśli przyjmiesz za punkt wyjścia, że masz prawo do swoich zasad, decyzji, do swoich granic i przekonań, to naprawdę, pula rozwiązań się ograniczy. Bo nie będziesz zastanawiała się, czy masz prawo do decydowania o sobie, tylko szukała sposobu, by druga strona to przyjęła do wiadomości. Uzasadnień tego, żeby babci ustąpić i pójść do spowiedzi/wziąć ślub kościelny/ochrzcić dzieci jest bez liku. Tyle tylko, że te uzasadnienia są warte wysłuchania wtedy, kiedy w ogóle zakładamy, że jest możliwość ustąpienia - czyli zrezygnowania z własnych przekonań. Zdaję sobie sprawę z tego, że to dość radykalny punkt widzenia, ale uważam, że asortyment wyższych dóbr, które to uzasadniają, jest wybitnie ograniczony. Można przekonania zmienić, ale nie zrezygnować z nich, dostosować się do zachcianek innych - w imię czego? Nie dyskutujemy tu o sytuacji skrajnej, tylko o zwyczajnej, toksycznej babci, która kołki na głowie ciosa swojej rodzinie, a rodzina na to pozwala. W tej nierówności masz po jednej stronie dobre samopoczucie babci, po drugiej - dobre samopoczucie wnuczki. Dobre samopoczucie babci będzie wynikało ze zmuszenia wnuczki do postępowania wbrew sobie, do czego babcia żadną miarą nie ma prawa. Dobre samopoczucie wnuczki będzie wynikało z tego, że uszanowane zostanie jej prawo do podjęcia decyzji co do wiary i praktyk religijnych. Co usprawiedliwia uznanie, że dobre samopoczucie wnuczki jest mniej istotne niż dobre samopoczucie babci? I dalej - jak pójdziesz do spowiedzi, to masz niesmak, że zostałaś hipokrytką, jak nie pójdziesz - ofochaną babcię. Dlaczego Twój dyskomfort ma być w tej, od początku nierównej, sytuacji, mniej istotny niż dyskomfort babci?
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:05   #92
Estate
Raczkowanie
 
Avatar Estate
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 64
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Nowy Papież udzielił wszystkim odpustu całkowitego, więc powiedz babci, że nie musisz już iść do spowiedzi
__________________

Estate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:06   #93
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 912
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

postaw się. Dzis truje Ci o spowiedzi, potem będzie truła o ważniejszych rzeczach.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:15   #94
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

a ja kolejny raz napiszę bo naprawdę jest to śmieszne, Wy też będziecie stare (no taka natura) mózg w tym wieku odmawia posłuszeństwa, trochę pokory - jak Wy potraktujecie babcię, tak Was w przyszłości potraktują Wasze dzieci/wnuki, trochę empatii a to nie jest jakiś gigantyczny problem, żeby robić z tego wojnę światową w domu. Wiem, że brzmię dziwnie ale mieszkając z osobą chorą, starszą i wiedząc, że mnie też to może dopaść człowiek docenia wiele rzeczy i nie zajmuje się takimi shitami.


Moja babcia do tej pory święcie wierzy w to, że jestem dziewicą, dla niej jestem wzorem wszelkich cnót itp. itd. to przynajmniej niweluje kłótnie i niepotrzebne spory i tak w życiu mamy większe problemy po co i w domu sobie robić kłopoty i rodzić agresję? Potem się dziwią, że Polacy tacy sfrustrowani chodzą. No chodzą bo sami sobie stwarzają problemy i się nakręcają.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:23   #95
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Rozumiem, co chcesz powiedzieć. Dla osoby, którą kocham, mogę dużo. Bo ona nie pojmie,a będzie cierpieć. Coś w tym jest. Gdyby to moja babcia brała ten ślub, na którym miałam być świadkiem 20 lat temu, a nie ktoś mi obojętny, to może bym się i zdecydowała. Dzisiaj - nie wtedy. Wtedy byłam bardziej radykalna w poglądach - jak to młode stworzenie, które walczy o niezależność.
Ale to nie jest dobre działanie na dłuższą metę. Co potem? Ślub kościelny, bo babcia sobie ie wyobraża inaczej? Chrzect mojego dziecka dla niej? Komunia - bo musi być?
To jest problem i to spory takie wplatanie sie w zycie pod dyktando innych. Ale latwiej i bezpieczniej podejmowac pewne decyzje, jak sie od pewnych ludzi/sytuacji w jakims stopniu odetnie, bo dopoki wszyscy mieszkaja pod jednym dachem to raczej srednio. Czasami robienie unikow do konca bywa najlepszym wyjsciem z sytuacji...


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
nie ma jednej "prawidłowej" metody; ale jeśli przyjmiesz za punkt wyjścia, że masz prawo do swoich zasad, decyzji, do swoich granic i przekonań, to naprawdę, pula rozwiązań się ograniczy. Bo nie będziesz zastanawiała się, czy masz prawo do decydowania o sobie, tylko szukała sposobu, by druga strona to przyjęła do wiadomości. Uzasadnień tego, żeby babci ustąpić i pójść do spowiedzi/wziąć ślub kościelny/ochrzcić dzieci jest bez liku. Tyle tylko, że te uzasadnienia są warte wysłuchania wtedy, kiedy w ogóle zakładamy, że jest możliwość ustąpienia - czyli zrezygnowania z własnych przekonań. Zdaję sobie sprawę z tego, że to dość radykalny punkt widzenia, ale uważam, że asortyment wyższych dóbr, które to uzasadniają, jest wybitnie ograniczony. Można przekonania zmienić, ale nie zrezygnować z nich, dostosować się do zachcianek innych - w imię czego? Nie dyskutujemy tu o sytuacji skrajnej, tylko o zwyczajnej, toksycznej babci, która kołki na głowie ciosa swojej rodzinie, a rodzina na to pozwala. W tej nierówności masz po jednej stronie dobre samopoczucie babci, po drugiej - dobre samopoczucie wnuczki. Dobre samopoczucie babci będzie wynikało ze zmuszenia wnuczki do postępowania wbrew sobie, do czego babcia żadną miarą nie ma prawa. Dobre samopoczucie wnuczki będzie wynikało z tego, że uszanowane zostanie jej prawo do podjęcia decyzji co do wiary i praktyk religijnych. Co usprawiedliwia uznanie, że dobre samopoczucie wnuczki jest mniej istotne niż dobre samopoczucie babci? I dalej - jak pójdziesz do spowiedzi, to masz niesmak, że zostałaś hipokrytką, jak nie pójdziesz - ofochaną babcię. Dlaczego Twój dyskomfort ma być w tej, od początku nierównej, sytuacji, mniej istotny niż dyskomfort babci?
Sie zgadzam z Toba znowu, ale ja wlasnie sytuacje skrajne od samego poczatku mialam na mysli. Poza tym, mozna miec tez i to szczescie, zeby kompromis byl mozliwy (teoretyzuje teraz).
Nie ma tak, ze samopoczucie kogos jest wazniejsze, niz samopoczucie kogos innego, generalnie, bo zdaza sie, ze trzeba jednak czasem w jakis sposob zrezygnowac ze swoich zasad i dobrego samopoczucia.
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:44   #96
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
a ja kolejny raz napiszę bo naprawdę jest to śmieszne, Wy też będziecie stare (no taka natura) mózg w tym wieku odmawia posłuszeństwa, trochę pokory - jak Wy potraktujecie babcię, tak Was w przyszłości potraktują Wasze dzieci/wnuki, trochę empatii a to nie jest jakiś gigantyczny problem, żeby robić z tego wojnę światową w domu. Wiem, że brzmię dziwnie ale mieszkając z osobą chorą, starszą i wiedząc, że mnie też to może dopaść człowiek docenia wiele rzeczy i nie zajmuje się takimi shitami.
no i? Jak człowiek jest stary, to wszystko może, w tym zmuszać mnie do podejmowania decyzji wbrew sobie? Co jest niby ważniejszą sprawą, niż życie w zgodzie z sobą? Muszę powiedzieć, że argumentacja ze "zgłupienia" ludzi starych, którym mózg tak bardzo odmówił posłuszeństwa, że są w zasadzie umysłowo niepełnosprawni (czyli nie można ich traktować poważnie i równorzędnie, a można oszukiwać, okłamywać i tak dalej), jest dla mnie mocno obmierzła, zwłaszcza, że tu akurat ewidentnie służy wygodzie, żeby nie mieć "wojny domowej". Mózg babci Autorki nie odmówił posłuszeństwa na tyle, żeby nie ogarniała rzeczywistości, co usprawiedliwiałoby traktowanie jej jak kogo "słabszego", którego trzeba otaczać opieką i izolować od informacji, że wnuczka podjęła taką a nie inną decyzję.

Ślub też ma wziąć kościelny, bo babcia sobie zażyczy?

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Sie zgadzam z Toba znowu, ale ja wlasnie sytuacje skrajne od samego poczatku mialam na mysli. Poza tym, mozna miec tez i to szczescie, zeby kompromis byl mozliwy (teoretyzuje teraz).
Nie ma tak, ze samopoczucie kogos jest wazniejsze, niz samopoczucie kogos innego, generalnie, bo zdaza sie, ze trzeba jednak czasem w jakis sposob zrezygnowac ze swoich zasad i dobrego samopoczucia.
ok, ale umówmy się, że tu nie mamy do czynienia z sytuacją skrajną, tylko zwyczajnie toksyczną dewotką w wieku bardziej niż średnim. I oczywiście, że czasem trzeba zrezygnować ze swojego dobrego samopoczucia - ino znowu to nie jest ten przypadek. Babcia żadną miarą nie ma prawa wymagać od wnuczki tego, czego wymaga i wymuszać na niej dostosowanie się do swoich zasad. Zwłaszcza, że tu chodzi o naprawdę newralgiczne rejony.

Mam w takich bojach z babciami i innymi nieszanującymi cudzych przekonań wielki ikspiriens, bo od lat niemal dwudziestu nie jem mięsa, a dłużej jeszcze jestem ateistką. I z doświadczenia wiem, że działa jedynie radykalizm, żadne półśrodki, kompromisy, cokolwiek. Nie tłumaczyć, chyba, że ktoś zapyta, nie dyskutować, tylko trzymać się swego.

Choć owszem, pogrzeb po katolicku babci załatwiłam, bo wiedziałam, że sobie tego życzyła, owszem, będąc u ciotki po wylewie, ze świadomością, że to pewnie nasze ostatnie spotkanie, zjadłam zupę na wywarze z kurczaka, bo ona pamiętała, że nie jem mięsa i takież drugie danie przygotowała, ale ten wywar to już przeoczyła.

Edytowane przez rembertowa
Czas edycji: 2013-03-13 o 22:45
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:53   #97
mazena111
Rozeznanie
 
Avatar mazena111
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 918
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez milo12340 Pokaż wiadomość
Zarówno tytuł jak i problem same w sobie są absurdalne, a jednak prawdziwe. Otóż zacznę od początku. Mam 19 lat i mieszkam razem z rodzicami i dziadkami. Moja babcia od kiedy pamiętam miała fioła na punkcie modlitwy, religii, kościoła etc. Zbliża się czas świąt i nakazała wszystkim domownikom pójść do spowiedzi. Otóż za bardzo nie widzi mi się ten pomysł ponieważ od 1,5 roku jestem ze swoim chłopakiem (20 lat), kochamy się i od kilku miesięcy współżyjemy, więc ciężko mi spowiadać się z czegoś czego nie żałuję, po prostu uważam że byłabym wtedy hipokrytką bo jako takiej zmiany w swoim postępowaniu nie przewiduje kiedy dzisiaj babcia poruszyła temat spowiedzi zaczęła się karczemna awantura, był szantaż emocjonalny, płacz oraz mówienie bardzo przykrych rzeczy w tym wyzwiska (dodam że sama wczoraj była u spowiedzi), żadne argumenty do niej nie trafiają, po prostu ma być tak jak ona chce, nie wiem czy ona chce uspokoić własne sumienie czy chce dla mnie dobrze, w każdym bądz razie nie wiem co mam robić, przez to atmosfera w domu jest nie do wytrzymania ;/ dodam,że babcia lekko przesadza ze swoim wścibstwem, ponieważ już kiedyś zapytała mnie wprost czy sypiam ze swoim chłopakiem. czy uważacie że miała prawo? przecież to intymna sprawa każdego z nas, jak mam ją delikatnie upomnieć? co powiedzieć?
Nie możesz dla świętego spokoju skłamać? Powiedz jej, że ok, że pójdziesz. I tyle. Po co się nad tym tak rozwodzić? Nie zmienisz ani starego człowieka ani jej poglądów, tak ma i już.
__________________
maza

tkwi w każdym z nas...

"Nie sztuka mi się oprzeć,
sztuka zaakceptować"
mazena111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 23:12   #98
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
ok, ale umówmy się, że tu nie mamy do czynienia z sytuacją skrajną, tylko zwyczajnie toksyczną dewotką w wieku bardziej niż średnim. I oczywiście, że czasem trzeba zrezygnować ze swojego dobrego samopoczucia - ino znowu to nie jest ten przypadek. Babcia żadną miarą nie ma prawa wymagać od wnuczki tego, czego wymaga i wymuszać na niej dostosowanie się do swoich zasad. Zwłaszcza, że tu chodzi o naprawdę newralgiczne rejony.

Mam w takich bojach z babciami i innymi nieszanującymi cudzych przekonań wielki ikspiriens, bo od lat niemal dwudziestu nie jem mięsa, a dłużej jeszcze jestem ateistką. I z doświadczenia wiem, że działa jedynie radykalizm, żadne półśrodki, kompromisy, cokolwiek. Nie tłumaczyć, chyba, że ktoś zapyta, nie dyskutować, tylko trzymać się swego.

Choć owszem, pogrzeb po katolicku babci załatwiłam, bo wiedziałam, że sobie tego życzyła, owszem, będąc u ciotki po wylewie, ze świadomością, że to pewnie nasze ostatnie spotkanie, zjadłam zupę na wywarze z kurczaka, bo ona pamiętała, że nie jem mięsa i takież drugie danie przygotowała, ale ten wywar to już przeoczyła.
To jednak sie zgadzamy bardziej niz mniej
Moze Ci umknelo, ale w swoim pierwszym poscie w tym temacie napisalam, co mysle, czy raczej co wydaje mi sie w przypadku konkretnie problemu autorki. Cala reszta to byla dygresja wlasciwie i ogolny poglad na sprawe Bo sa przypadki skrajne w ktorych moze chodzic o czyjes zdrowie na przyklad, albo inne skrajne, ze mieszka sie pod jednym dachem z ludzmi z ktorymi NIE DA sie rozmawiac na pewne tematy, a nie rozmawiac tym bardziej, niestety. W obu dosc skrajnych przypadkach lepiej sklamac czy ustapic. No, i jednak mimo wszystko mi sie wydaje, ze choc to moze skrajne przypadki sa, to wcale nie takie rzadkie...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

A, i jeszcze cos mi sie przypomnialo. Sa osoby, dla ktorych trwanie w swoich pogladach na pewny tematy nie jest sprawa az tak istotna i wazniejszy dla nich jest ten swiety spokoj jednak. Lepiej sie czuja ustepujac niz jak sytuacja jest napieta
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 23:15   #99
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 912
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
no i? Jak człowiek jest stary, to wszystko może, w tym zmuszać mnie do podejmowania decyzji wbrew sobie? Co jest niby ważniejszą sprawą, niż życie w zgodzie z sobą? Muszę powiedzieć, że argumentacja ze "zgłupienia" ludzi starych, którym mózg tak bardzo odmówił posłuszeństwa, że są w zasadzie umysłowo niepełnosprawni (czyli nie można ich traktować poważnie i równorzędnie, a można oszukiwać, okłamywać i tak dalej), jest dla mnie mocno obmierzła, zwłaszcza, że tu akurat ewidentnie służy wygodzie, żeby nie mieć "wojny domowej". Mózg babci Autorki nie odmówił posłuszeństwa na tyle, żeby nie ogarniała rzeczywistości, co usprawiedliwiałoby traktowanie jej jak kogo "słabszego", którego trzeba otaczać opieką i izolować od informacji, że wnuczka podjęła taką a nie inną decyzję.

Ślub też ma wziąć kościelny, bo babcia sobie zażyczy?

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


ok, ale umówmy się, że tu nie mamy do czynienia z sytuacją skrajną, tylko zwyczajnie toksyczną dewotką w wieku bardziej niż średnim. I oczywiście, że czasem trzeba zrezygnować ze swojego dobrego samopoczucia - ino znowu to nie jest ten przypadek. Babcia żadną miarą nie ma prawa wymagać od wnuczki tego, czego wymaga i wymuszać na niej dostosowanie się do swoich zasad. Zwłaszcza, że tu chodzi o naprawdę newralgiczne rejony.

Mam w takich bojach z babciami i innymi nieszanującymi cudzych przekonań wielki ikspiriens, bo od lat niemal dwudziestu nie jem mięsa, a dłużej jeszcze jestem ateistką. I z doświadczenia wiem, że działa jedynie radykalizm, żadne półśrodki, kompromisy, cokolwiek. Nie tłumaczyć, chyba, że ktoś zapyta, nie dyskutować, tylko trzymać się swego.

Choć owszem, pogrzeb po katolicku babci załatwiłam, bo wiedziałam, że sobie tego życzyła, owszem, będąc u ciotki po wylewie, ze świadomością, że to pewnie nasze ostatnie spotkanie, zjadłam zupę na wywarze z kurczaka, bo ona pamiętała, że nie jem mięsa i takież drugie danie przygotowała, ale ten wywar to już przeoczyła.
zgadzam się mam taką babcię, która chce wszystkich ustawiać. I tak sobie ustawiała przez lata. Powiedziałam dosć- nie rozmawiamy ze sobą. W końcu wiem co to jest swięty spokój. Nie zwalałambym tutaj winy na starosć, to raczej przyzwyczajenie, bo przecież zawsze stawiała na swoim.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 23:23   #100
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
To jednak sie zgadzamy bardziej niz mniej
Moze Ci umknelo, ale w swoim pierwszym poscie w tym temacie napisalam, co mysle, czy raczej co wydaje mi sie w przypadku konkretnie problemu autorki. Cala reszta to byla dygresja wlasciwie i ogolny poglad na sprawe Bo sa przypadki skrajne w ktorych moze chodzic o czyjes zdrowie na przyklad, albo inne skrajne, ze mieszka sie pod jednym dachem z ludzmi z ktorymi NIE DA sie rozmawiac na pewne tematy, a nie rozmawiac tym bardziej, niestety. W obu dosc skrajnych przypadkach lepiej sklamac czy ustapic. No, i jednak mimo wszystko mi sie wydaje, ze choc to moze skrajne przypadki sa, to wcale nie takie rzadkie...
aż wróciłam do Twojego pierwszego posta - fakt, o sytuacji Autorki się odniosłaś, niemniej ja komentowałam głównie Twoje zgadzanie się z girlonthebridge, która lansuje pogląd zdecydowanie przeciwny niż mój powyżej wyrażony .

Pewną miną jest "skrajność", bo zaraz nam wyjdzie, że jednak to kryterium dość subiektywne. I jeszcze jedno: okłamywanie czy udawanie to słaba strategia na dłuższą metę. Bo co, będąc ateistką mieszkam z rodzicami-fanatykami religijnymi, chodzę do kościoła, należę do oazy i co jeszcze się robi w takiej sytuacji, skoro nie da się z nimi rozmawiać. Wyprowadzam się z domu, jak już mogę, poznaję partnera i zamiast spodziewanego ślubu kościelnego, białej sukienki, welonu, zamieszkuję z nim bez ślubu, na początek nawet cywilnego, dzieci brak - więc na pewno grzeszę antykoncepcją - a jak już są, to niechrzczone, sodoma i gomora jednym słowem, materiał na wojnę domową i wieczną obrazę. Nie prościej jednak od razu mówić, że odeszłam od Kościoła i że nie ma co udawać, że jest inaczej, zakładając, że problem nieszanowania cudzych wyborów to problem nieszanującego?

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
A, i jeszcze cos mi sie przypomnialo. Sa osoby, dla ktorych trwanie w swoich pogladach na pewny tematy nie jest sprawa az tak istotna i wazniejszy dla nich jest ten swiety spokoj jednak. Lepiej sie czuja ustepujac niz jak sytuacja jest napieta
bo wiele jednak zależy od tematu. Dlatego pisałam, że w opisanej sytuacji chodzi o naprawdę newralgiczne obszary - wiary i intymności. Jakby chodziło o to, żeby założyła ciepłe gacie, to rozumiem, że by odpuściła bez dłuższej dyskusji.

Oczywiście, oddzielną sprawą jest to, czy należy, na dłuższą metę, zgadzać się na to, żeby ludzie, z którymi jesteśmy na codzień, wymuszali na nas decyzje czy zachowania taką właśnie metodą - czyli tak naprawdę wyrażali ogólną dla nas nieakceptację. W sumie byłoby mi za jedno, czy babcia strzeli piramidalnego focha o ciepłe gacie, czy o spowiedź - w obu przypadkach znaczy to, że nie akceptuje mnie i moich wyborów. Co jest ogólnie mówiąc mocno średnie.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 23:59   #101
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

czym innym jest mieszkanie z kimś i posiadanie problemu na tzw. "co dzień" a czymś innym jest różnica zdań - która zawsze występuje to jest normalne. Jak autorka wątku nie będzie chciała wziąć ślubu kościelnego a już będzie mieszkała z partnerem to nie będzie narażona na kłótnie czy agresje. Wy zakładacie od razu, że ona powie "babciu odczep się to moja sprawa" i babcia da sobie spokój. Ja po prostu pokazuję najgorszą opcję (tak dla porównania bo trzeba na sytuację spojrzeć całościowo). Wiem, że młode osoby kierują się własnym dobrem (to normalne każdy z nas jest po części egoistą) i najlepiej by było określić granicę jakby takim namiotem i nikt nie może ich przekroczyć, ale niestety byłoby to za piękne. Skoro autorka próbowała już jakichś metod z babcią i ciągle jest to samo to po prostu dla mnie to walenie w mur i kiedyś człowieka wykończy dlatego lepiej dać sobie z tym spokój. Ktoś powie tak lenistwo robisz to dla własnego świętego spokoju. Ale jak ktoś poświęca całe życie dla kłótni i scysji w domu to nie ma siły na normalne działanie. Ja wypracowałam metodę z babcią (i to dość w ekstremalnych warunkach jakimi są choroba i charakter babci) i nie uważam się za osobę wygodnicką czy nie wiem kłamcę - po prostu mam energię i skupiam ją gdzie indziej (np. opiekuję się bezdomnymi zwierzętami - kiedy kłóciłam się ciągle z babcią nie miałam siły na nic dobrego) po prostu czasami trzeba się zastanowić i wybrać co jest dobre a co złe i nie dla każdego jest to to samo.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 00:24   #102
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
aż wróciłam do Twojego pierwszego posta - fakt, o sytuacji Autorki się odniosłaś, niemniej ja komentowałam głównie Twoje zgadzanie się z girlonthebridge, która lansuje pogląd zdecydowanie przeciwny niż mój powyżej wyrażony .
No, ale punktem wyjscia dla jej pisania jest jej wlasna sytuacja i doswiadczenie i ja ja rozumiem, bo sama mam w rodzinie dwie schorowane starsze osoby (jedna powyzej setki ) i nie, nie da sie, nie powinno sie ich szokowac w taki sposob, bo mogloby sie to naprawde zle skonczyc...

Cytat:
Pewną miną jest "skrajność", bo zaraz nam wyjdzie, że jednak to kryterium dość subiektywne. I jeszcze jedno: okłamywanie czy udawanie to słaba strategia na dłuższą metę. Bo co, będąc ateistką mieszkam z rodzicami-fanatykami religijnymi, chodzę do kościoła, należę do oazy i co jeszcze się robi w takiej sytuacji, skoro nie da się z nimi rozmawiać. Wyprowadzam się z domu, jak już mogę, poznaję partnera i zamiast spodziewanego ślubu kościelnego, białej sukienki, welonu, zamieszkuję z nim bez ślubu, na początek nawet cywilnego, dzieci brak - więc na pewno grzeszę antykoncepcją - a jak już są, to niechrzczone, sodoma i gomora jednym słowem, materiał na wojnę domową i wieczną obrazę. Nie prościej jednak od razu mówić, że odeszłam od Kościoła i że nie ma co udawać, że jest inaczej, zakładając, że problem nieszanowania cudzych wyborów to problem nieszanującego?
Jak bys poznala, a raczej pomieszkala, wlasciwie to jakbys byla dzieckiem moich rodzicow, to bys wiedziala, co mam na mysli Nie, nie prosciej. W moim przypadku duzo lepiej/bezpieczeniej/... bylo najpierw mijac sie z prawda, a z "radykalnymi" pogladami poznac ich po przeprowadzce. Taki lajf

Cytat:
bo wiele jednak zależy od tematu. Dlatego pisałam, że w opisanej sytuacji chodzi o naprawdę newralgiczne obszary - wiary i intymności. Jakby chodziło o to, żeby założyła ciepłe gacie, to rozumiem, że by odpuściła bez dłuższej dyskusji.
Czy newralgiczne czy nie to tez zalezy od osoby czasami. Co Ty czy ja o tym myslimy to w sumie nie ma nic do rzeczy

Cytat:
Oczywiście, oddzielną sprawą jest to, czy należy, na dłuższą metę, zgadzać się na to, żeby ludzie, z którymi jesteśmy na codzień, wymuszali na nas decyzje czy zachowania taką właśnie metodą - czyli tak naprawdę wyrażali ogólną dla nas nieakceptację. W sumie byłoby mi za jedno, czy babcia strzeli piramidalnego focha o ciepłe gacie, czy o spowiedź - w obu przypadkach znaczy to, że nie akceptuje mnie i moich wyborów. Co jest ogólnie mówiąc mocno średnie.
Pewnie, ze nie, ale zdarzaja sie i sytuacje bez wyjscia, gorsze niz obraza majestatu Metody wymuszania bywaja rozne, zreszta, nie wszyscy musza nas szanowac i akceptowac. Przykre, jesli spotyka nas to ze strony najblizszych, zwlaszcza tych, od ktorych jestesmy zalezni, ale coz zrobic. Mi nie bylo nigdy milo w takich sytuacjach...
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 00:49   #103
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
No, ale punktem wyjscia dla jej pisania jest jej wlasna sytuacja i doswiadczenie i ja ja rozumiem, bo sama mam w rodzinie dwie schorowane starsze osoby (jedna powyzej setki ) i nie, nie da sie, nie powinno sie ich szokowac w taki sposob, bo mogloby sie to naprawde zle skonczyc...
... i w związku z tym trzeba wziąć ślub kościelny oraz ochrzcić dzieci, bo jeszcze babcia umrze z szoku, że jej wnuczka zamierza coś innego?

Inna rzecz, że taka spolegliwość może się źle skończyć, kiedy mamy na tapecie jakiś nieakceptowalny pogląd na medycynę i zdrowie w ogólności, relacje w rodzinie, obowiązki domowe i tak dalej. Nie wezwiesz pogotowia do gorączkującego dziecka, bo babcia uważa, że mu po ziółkach przejdzie? Pozwolisz babci podać leki, o których wiesz, że mogą zaszkodzić? Pozwolisz babci karmić dziecko rzeczami, które mu szkodzą, bo ona uważa, że są zdrowe, a teraz lekarze sobie wymyślają? Pozwolisz wujkowi je obmacywać i nie zgłosisz tego na policję, bo babcia uważa, że rodzina święta i co ludzie powiedzą? Pozwolisz wychować syna na trutnia i pasożyta, bo chłopcy nie są od obowiązków domowych? Przecież dokładnie tak to działa - przecież starsze i schorowane osoby, jak o nich piszesz, nie wchodzą Ci na głowę tylko w kwestii spowiedzi...

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Jak bys poznala, a raczej pomieszkala, wlasciwie to jakbys byla dzieckiem moich rodzicow, to bys wiedziala, co mam na mysli Nie, nie prosciej. W moim przypadku duzo lepiej/bezpieczeniej/... bylo najpierw mijac sie z prawda, a z "radykalnymi" pogladami poznac ich po przeprowadzce. Taki lajf (...) Metody wymuszania bywaja rozne, zreszta, nie wszyscy musza nas szanowac i akceptowac. Przykre, jesli spotyka nas to ze strony najblizszych, zwlaszcza tych, od ktorych jestesmy zalezni, ale coz zrobic. Mi nie bylo nigdy milo w takich sytuacjach...
wyobrażam sobie, że poznanie rodziców z poglądami dopiero po przeprowadzce może skończyć się poważną konfuzją i zerwaniem stosunków. Zresztą, to pewnie najlepsze, co można zrobić, jeśli oni tak bardzo nadużywali swojej władzy. W tym sensie pisałam o słabości tej strategii - ona naprawdę rozwala wszelkie więzi. No ale rozumiem, że można być do niej zmuszoną.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:00   #104
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

wydaje mi się (może i mylnie), że nadal nic nie rozumiesz budowaniem swojej "super pozycji" w oczach babci zyskuje się jej akceptację. Moja siostra jest po ślubie cywilnym (babcia nie miała obiekcji), dziecko było chrzczone w sobotę po mszy (bo wiadomo nieślubne) i babcia nie miała zawału, chodzi o wypracowanie metody.

Ksiądz na studiach (zresztą ekspert, którego często można sobie pooglądać w tv) powtarzał mi "traktuj innych jak Ty chciałabyś być potraktowana na ich miejscu" - pozytywna energia rodzi tylko pozytywne rzeczy, negatywna i agresja same negatywne.

Ja mówię ze swojej strony nie nakazuje autorce nic robić - opisujesz sytuacje (zwłaszcza, że jest wygrana) w celu pokazania autorce możliwej drogi. To jak danie wędki - a nie danie ryby.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:03   #105
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
... i w związku z tym trzeba wziąć ślub kościelny oraz ochrzcić dzieci, bo jeszcze babcia umrze z szoku, że jej wnuczka zamierza coś innego?

Inna rzecz, że taka spolegliwość może się źle skończyć, kiedy mamy na tapecie jakiś nieakceptowalny pogląd na medycynę i zdrowie w ogólności, relacje w rodzinie, obowiązki domowe i tak dalej. Nie wezwiesz pogotowia do gorączkującego dziecka, bo babcia uważa, że mu po ziółkach przejdzie? Pozwolisz babci podać leki, o których wiesz, że mogą zaszkodzić? Pozwolisz babci karmić dziecko rzeczami, które mu szkodzą, bo ona uważa, że są zdrowe, a teraz lekarze sobie wymyślają? Pozwolisz wujkowi je obmacywać i nie zgłosisz tego na policję, bo babcia uważa, że rodzina święta i co ludzie powiedzą? Pozwolisz wychować syna na trutnia i pasożyta, bo chłopcy nie są od obowiązków domowych? Przecież dokładnie tak to działa - przecież starsze i schorowane osoby, jak o nich piszesz, nie wchodzą Ci na głowę tylko w kwestii spowiedzi...
O nie, nie, nie, teraz to sie minelysmy

Uwazam, ze lepiej w pewnym momencie odciac sie delikatnie, pozostawic miejsca na niedomowienia, takie, lagodniejsze metody. Mowiac brzydko i wprost - wykorzystac ograniczenia takiej osoby.
Nie oszukujmy sie tez, jesli babcia hetera, to napewno nie niedolezna taka, zeby zawalu miala dostac, bo sie jej wnusia postawi. Mialam raczej na mysli osoby schorowane, oslabione.

A od wychowania wara, to jasne. Albo mieszkac osobno - zdrowiej, a jak sie nie da, bo babcia potrzebuje opieki, a nie chcemy jej oddawac do domu starcow, to przeciez taka babcia sama bardziej jak dziecko jest i nie powinno byc problemow z wtracaniem sie.

Btw. Moja mama mnie wlasnie ziolkami leczyla i to akurat jej sie chwali


Cytat:
wyobrażam sobie, że poznanie rodziców z poglądami dopiero po przeprowadzce może skończyć się poważną konfuzją i zerwaniem stosunków. Zresztą, to pewnie najlepsze, co można zrobić, jeśli oni tak bardzo nadużywali swojej władzy. W tym sensie pisałam o słabości tej strategii - ona naprawdę rozwala wszelkie więzi. No ale rozumiem, że można być do niej zmuszoną.
W moim przypadku skonczylo sie bez zrywania stosunkow, ale teraz to mi moga Wczesniej, jasne, buntowalam sie, ale niewiele osiagalam i uwierz, nie wszystkim rodzicom da sie postawic dopoki z nimi mieszkasz.
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:30   #106
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
wydaje mi się (może i mylnie), że nadal nic nie rozumiesz budowaniem swojej "super pozycji" w oczach babci zyskuje się jej akceptację. Moja siostra jest po ślubie cywilnym (babcia nie miała obiekcji), dziecko było chrzczone w sobotę po mszy (bo wiadomo nieślubne) i babcia nie miała zawału, chodzi o wypracowanie metody.

Ksiądz na studiach (zresztą ekspert, którego często można sobie pooglądać w tv) powtarzał mi "traktuj innych jak Ty chciałabyś być potraktowana na ich miejscu" - pozytywna energia rodzi tylko pozytywne rzeczy, negatywna i agresja same negatywne.
jaką akceptację? Skoro udajesz kogoś, kim nie jesteś, okłamujesz babcię co do rzeczy, które wpływają na jej ocenę Ciebie, to ona nie akceptuje Ciebie - tylko to coś, co stworzyłaś.

I rzeczywiście, nie chciałabym w żadnych okolicznościach być okłamywaną, bo tak jest komuś wygodniej. Bo chce ode mnie akceptacji, uczucia, pomocy - i musi mnie oszukać, żeby je uzyskać, bo gdybym wiedziała, kim jest naprawdę, pogoniłabym w diabły.

Pozostaje współczuć Twojej babci.

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
O nie, nie, nie, teraz to sie minelysmy

Uwazam, ze lepiej w pewnym momencie odciac sie delikatnie, pozostawic miejsca na niedomowienia, takie, lagodniejsze metody. Mowiac brzydko i wprost - wykorzystac ograniczenia takiej osoby.
Nie oszukujmy sie tez, jesli babcia hetera, to napewno nie niedolezna taka, zeby zawalu miala dostac, bo sie jej wnusia postawi. Mialam raczej na mysli osoby schorowane, oslabione.

A od wychowania wara, to jasne. Albo mieszkac osobno - zdrowiej, a jak sie nie da, bo babcia potrzebuje opieki, a nie chcemy jej oddawac do domu starcow, to przeciez taka babcia sama bardziej jak dziecko jest i nie powinno byc problemow z wtracaniem sie.

Btw. Moja mama mnie wlasnie ziolkami leczyla i to akurat jej sie chwali



W moim przypadku skonczylo sie bez zrywania stosunkow, ale teraz to mi moga Wczesniej, jasne, buntowalam sie, ale niewiele osiagalam i uwierz, nie wszystkim rodzicom da sie postawic dopoki z nimi mieszkasz.
nie nazwałabym relacji, która jawi się ze sformułowania "teraz to mi mogą" wzorcową ani nawet dobrą. Ale wiem, że z niektórymi rodzicami się nie da i już.

Co do akapitów wyżej - jeśli pod "stare i schorowane" mamy osoby, które i tak z powodu osłabienia/rozluźnienia kontaktu z rzeczywistością nie mogą się realnie wtrącać, to ok, się zgadzamy. Nie ma co wyjaśniać babci, której się już wszystko miesza, zawiłości swojego stosunku do najnowszej wypowiedzi papieża w sprawie antykoncepcji. No ale zdaje się, że nie o tych przypadkach tu rozmawiamy.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:34   #107
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
jaką akceptację? Skoro udajesz kogoś, kim nie jesteś, okłamujesz babcię co do rzeczy, które wpływają na jej ocenę Ciebie, to ona nie akceptuje Ciebie - tylko to coś, co stworzyłaś.

I rzeczywiście, nie chciałabym w żadnych okolicznościach być okłamywaną, bo tak jest komuś wygodniej. Bo chce ode mnie akceptacji, uczucia, pomocy - i musi mnie oszukać, żeby je uzyskać, bo gdybym wiedziała, kim jest naprawdę, pogoniłabym w diabły.

Pozostaje współczuć Twojej babci.

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------


nie nazwałabym relacji, która jawi się ze sformułowania "teraz to mi mogą" wzorcową ani nawet dobrą. Ale wiem, że z niektórymi rodzicami się nie da i już.

Co do akapitów wyżej - jeśli pod "stare i schorowane" mamy osoby, które i tak z powodu osłabienia/rozluźnienia kontaktu z rzeczywistością nie mogą się realnie wtrącać, to ok, się zgadzamy. Nie ma co wyjaśniać babci, której się już wszystko miesza, zawiłości swojego stosunku do najnowszej wypowiedzi papieża w sprawie antykoncepcji. No ale zdaje się, że nie o tych przypadkach tu rozmawiamy.
bycia chorą na Alzhaimera na pewno, tego, że jej wnuczka poświęciła swoje życie dla opieki nad nią - na pewno nie ))))
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:42   #108
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
nie nazwałabym relacji, która jawi się ze sformułowania "teraz to mi mogą" wzorcową ani nawet dobrą. Ale wiem, że z niektórymi rodzicami się nie da i już.
To tak troche z przymrozeniem oka bylo napisane, acz koniec koncow troche sie niestety do tego sprowadza. Nie pisalam tez, ze nasze relacje sa super, choc na pewno so lepsze odkad nie mieszkamy razem. Nie da sie naprawde, smutne przynajmniej troche ale prawdziwe.

Cytat:
Co do akapitów wyżej - jeśli pod "stare i schorowane" mamy osoby, które i tak z powodu osłabienia/rozluźnienia kontaktu z rzeczywistością nie mogą się realnie wtrącać, to ok, się zgadzamy. Nie ma co wyjaśniać babci, której się już wszystko miesza, zawiłości swojego stosunku do najnowszej wypowiedzi papieża w sprawie antykoncepcji. No ale zdaje się, że nie o tych przypadkach tu rozmawiamy.
Hm, ja akurat bardziej tego typu przypadki mam caly czas na mysli. Przypominam, ze od przypadku autorki odeszlam juz na poczatki i wydawalo mi sie, ze "chodzimy" razem Plus to, ze jesli chodzi o osoby mogace sie realnie wtracac, to nalezy odcinac sie choc troche od nich. Zderzanie ich z rzeczywistoscia nie zawsze przynosci (pozadane) skutki.

Swoja droga, troche mniej juz sie zgadzam z girlonthebridge, niemniej rozumiem jej postawe. Wydaje mi sie tez, ze troche co innego chce przekazac swoimi wypowiedziami.

Edytowane przez szmyrk
Czas edycji: 2013-03-14 o 01:44
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:46   #109
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
bycia chorą na Alzhaimera na pewno, tego, że jej wnuczka poświęciła swoje życie dla opieki nad nią - na pewno nie ))))
wiesz, wolałabym z tym Alzheimerem siedzieć w domu starców, niż mieć wnuczkę, która nie tylko będzie mnie na codzień oszukiwać, okłamywać, manipulować, ale jeszcze nasmaruje gdzieś, że ta tresura mnie - to poświęcanie swojego życia.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:48   #110
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
bycia chorą na Alzhaimera na pewno, tego, że jej wnuczka poświęciła swoje życie dla opieki nad nią - na pewno nie ))))
Tak czulam, ze Cie dobrze rozumiem
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:50   #111
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
wiesz, wolałabym z tym Alzheimerem siedzieć w domu starców, niż mieć wnuczkę, która nie tylko będzie mnie na codzień oszukiwać, okłamywać, manipulować, ale jeszcze nasmaruje gdzieś, że ta tresura mnie - to poświęcanie swojego życia.
a potem się dziwić, że w wiadomościach pokazują "syn zabił schorowaną matkę" - ciekawe co powiesz jak Ciebie dzieci oddadzą do domu starców, zwłaszcza tych o warunkach w naszym kraju, byłaś w ogóle w jakimkolwiek takim? na wolontariacie np.? Polecam, wrażenia do końca życia. Dlatego ja swojej babci na to nie skażę {skarzę miało być :P cofnęłam się pracując na policji w ort. } - ale co kto lubi.
__________________

Edytowane przez girlonthebridge
Czas edycji: 2013-03-14 o 01:51 Powód: błąd ort.
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:51   #112
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
wiesz, wolałabym z tym Alzheimerem siedzieć w domu starców, niż mieć wnuczkę, która nie tylko będzie mnie na codzień oszukiwać, okłamywać, manipulować, ale jeszcze nasmaruje gdzieś, że ta tresura mnie - to poświęcanie swojego życia.
No okej, to ja w tym momencie przyznam, ze z dwojga zlego wolalabym wnuczke-klamczuszke, ktora moze nie traktuje mnie powaznie ale jest przy mnie, niz samotnosc w domu starcow na przyklad.
Z ta tresura to troche pojechalas, choc poniekad masz racje.
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:55   #113
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

rembertowa wybacz ale w ogóle nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz poczytaj sobie poradniki postępowania z osobami chorymi na Alzhaimera (i inne podobne zaburzenia wynikające ze starości) i ja babci nie tresuję, ja się nią opiekuję. Osoby chorej na "niemca" tresować nawet się nie da - ale to trzeba wiedzieć przecież wcześniej .

Mówię podstawowy błąd tego tematu to traktowanie osoby starszej jako dojrzałego, normalnego, światłego i świadomego człowieka. To tak jak niektórzy rodzice traktują swoje dzieci jakby były dorosłe - ten sam, podstawowy błąd IMO.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 01:59   #114
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
To tak troche z przymrozeniem oka bylo napisane, acz koniec koncow troche sie niestety do tego sprowadza. Nie pisalam tez, ze nasze relacje sa super, choc na pewno so lepsze odkad nie mieszkamy razem. Nie da sie naprawde, smutne przynajmniej troche ale prawdziwe.

Hm, ja akurat bardziej tego typu przypadki mam caly czas na mysli. Przypominam, ze od przypadku autorki odeszlam juz na poczatki i wydawalo mi sie, ze "chodzimy" razem Plus to, ze jesli chodzi o osoby mogace sie realnie wtracac, to nalezy odcinac sie choc troche od nich. Zderzanie ich z rzeczywistoscia nie zawsze przynosci (pozadane) skutki.

Swoja droga, troche mniej juz sie zgadzam z girlonthebridge, niemniej rozumiem jej postawe. Wydaje mi sie tez, ze troche co innego chce przekazac swoimi wypowiedziami.
wyprowadzka czyni cuda. Nie zawsze, ale czasami daje się choć trochę naprostować relację. Z drugiej strony, już samo to świadczy, że coś jest z nią niehalo.

Co do skuteczności zderzania ludzi z rzeczywistością - to akurat zależy i od wagi problemu, i od relacji w rodzinie. Zwłaszcza że scysje na tle religijnym powszechne są i kiedy ludzie nie mieszkają już razem, wymuszanie podjęcia decyzji typu ślub kościelny, chrzest dziecka czy uczestniczenie w ceremoniach religijnych to codzienność. Dlatego uważam, że tak czy owak, należy wypracować sytuację, w której nasze odmienne poglądy są przyjęte do wiadomości. Co jest trudne, ale nierzadko możliwe.

---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
a potem się dziwić, że w wiadomościach pokazują "syn zabił schorowaną matkę" - ciekawe co powiesz jak Ciebie dzieci oddadzą do domu starców, zwłaszcza tych o warunkach w naszym kraju, byłaś w ogóle w jakimkolwiek takim? na wolontariacie np.? Polecam, wrażenia do końca życia. Dlatego ja swojej babci na to nie skażę {skarzę miało być :P cofnęłam się pracując na policji w ort. } - ale co kto lubi.
no ale przecież ja właśnie napisałam - że wolałabym trafić do domu starców. Ja, nie osoba, którą miałabym się opiekować. Co to stwierdzenie ma do wiadomości o synach, mordujących chore matki - poza żenującą insynuacją?
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:04   #115
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

już Ci tłumaczę (bo widziałam od początku, że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz ) - sytuacja z ubiegłego roku, bardzo nagłośniona w tv syn opiekował się chorą matką, często dochodziło między nimi do kłótni (na każdym tle bo syn oczywiście traktował mamę jak traktowałaby rembertowa czyli wszystko czarno kawa na ławę, wiele kłótni, stresu itd.) przez co matka wylądowała przykuta do łóżka a syn był już sytuacją mocno sfrustrowany. Doszło do tego, że udusił matkę poduszką. Ot koniec historii (zresztą w zeszłym roku było kilka podobnych historii - nie wspominając już o tych nienagłośnionych)

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

teraz już jaśniej czy dalej mam tłumaczyć, żeby nie było to marną insynuacją?

p.s. z Alzhaimerem do domów starców nie biorą, są ośrodki dla osób z Alzh koszt utrzymania 4,500 w górę (moja mama się tym kiedyś interesowała)
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:08   #116
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
rembertowa wybacz ale w ogóle nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz poczytaj sobie poradniki postępowania z osobami chorymi na Alzhaimera (i inne podobne zaburzenia wynikające ze starości) i ja babci nie tresuję, ja się nią opiekuję. Osoby chorej na "niemca" tresować nawet się nie da - ale to trzeba wiedzieć przecież wcześniej .

Mówię podstawowy błąd tego tematu to traktowanie osoby starszej jako dojrzałego, normalnego, światłego i świadomego człowieka. To tak jak niektórzy rodzice traktują swoje dzieci jakby były dorosłe - ten sam, podstawowy błąd IMO.
ale choroba Alzheimera nie wyczerpuje tematu zmian związanych ze starością. I odróżnijmy, zmiany związane ze starością od zmian - także czasami związanych ze starością - upośledzających kontakt z rzeczywistością - owszem, z osobami, których kontakt z rzeczywistością jest rozluźniony, postępuje się inaczej, bo nie można traktować ich jak dojrzałych i świadomych ludzi.

Temat, w którym się wypowiadasz, nie tyczy jednak osoby, której zmiany w mózgu uniemożliwiają funkcjonowanie i która i tak nie rozumie, co się do niej mówi. Dlatego można ją traktować tak, jak w ogóle traktuje się ludzi dorosłych. Można do niej mówić głośniej, jak niedosłyszy, ale nie można pozwalać jej na wchodzenie na głowę. Nawiasem, skoro Twoja babcia ogarnia jeszcze takie rzeczy, jak sprawa zachowania dziewictwa, jest jeszcze najwyraźniej dość sprawna intelektualnie, co oznacza, że jednak mamy do czynienia z ordynarnym kłamstwem dla wygody, czyt. akceptacji babci. Twój wybór, Twoja moralność.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:16   #117
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
ale choroba Alzheimera nie wyczerpuje tematu zmian związanych ze starością. I odróżnijmy, zmiany związane ze starością od zmian - także czasami związanych ze starością - upośledzających kontakt z rzeczywistością - owszem, z osobami, których kontakt z rzeczywistością jest rozluźniony, postępuje się inaczej, bo nie można traktować ich jak dojrzałych i świadomych ludzi.

Temat, w którym się wypowiadasz, nie tyczy jednak osoby, której zmiany w mózgu uniemożliwiają funkcjonowanie i która i tak nie rozumie, co się do niej mówi. Dlatego można ją traktować tak, jak w ogóle traktuje się ludzi dorosłych. Można do niej mówić głośniej, jak niedosłyszy, ale nie można pozwalać jej na wchodzenie na głowę. Nawiasem, skoro Twoja babcia ogarnia jeszcze takie rzeczy, jak sprawa zachowania dziewictwa, jest jeszcze najwyraźniej dość sprawna intelektualnie, co oznacza, że jednak mamy do czynienia z ordynarnym kłamstwem dla wygody, czyt. akceptacji babci. Twój wybór, Twoja moralność.
nadal piszesz coś o czym nie masz zielonego pojęcia i nie czytasz w ogóle moich postów to raz, bo na samym początku napisałam jakie są główne wady bycia starszym człowiekiem (wróć to zobaczysz). Sprawna intelektualnie osoba - hmmmm dokumentacji choroby psychiatry i neurologa pozwolisz, że nie będę Ci wklejała, opinii tych lekarzy także ani cytowała rzeczy, które robi bądź nie robi bo od początku błądzisz po polu, o którym nie masz pojęcia i idziesz w zaparte. W sumie nie życzę, żebyś znalazła się w takiej sytuacji, żeby porównać to co myślisz teraz do tego co byś myślała w danej sytuacji. Człowiek wie dużo dopóki nie znajdzie się w danej sytuacji. To jak z meczem piłki nożnej - każdy wtedy staje się lepszym trenerem (tak jak Ty teraz lekarzem oceniając stan intelektualny mojej babci )

---------- Dopisano o 02:16 ---------- Poprzedni post napisano o 02:14 ----------

p.s. oddelegowuje się muszę wyprowadzić psa, nakarmić koty (bezdomne) i sprawdzić czy babcia normalnie śpi (bo czasem zdarzają się jej różne przygody) bo jutro od nowa to samo. Także pozdrawiam i życzę kolorowych snów
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:28   #118
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
już Ci tłumaczę (bo widziałam od początku, że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz ) - sytuacja z ubiegłego roku, bardzo nagłośniona w tv syn opiekował się chorą matką, często dochodziło między nimi do kłótni (na każdym tle bo syn oczywiście traktował mamę jak traktowałaby rembertowa czyli wszystko czarno kawa na ławę, wiele kłótni, stresu itd.) przez co matka wylądowała przykuta do łóżka a syn był już sytuacją mocno sfrustrowany. Doszło do tego, że udusił matkę poduszką. Ot koniec historii (zresztą w zeszłym roku było kilka podobnych historii - nie wspominając już o tych nienagłośnionych)

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

teraz już jaśniej czy dalej mam tłumaczyć, żeby nie było to marną insynuacją?

p.s. z Alzhaimerem do domów starców nie biorą, są ośrodki dla osób z Alzh koszt utrzymania 4,500 w górę (moja mama się tym kiedyś interesowała)
popracuj nad komunikacją zatem, bo nadal nie widzę związku z moją wypowiedzią o tym, co ja bym chciała jako chora i stetryczała baba.

Bo co, jak ktoś ośmiela się mieć swoje zdanie i je wyraża, to od razu powoduje stres u chorych i przykucie ich do łóżka, a następnie dusi ich poduszką, jak rembertowa? Tfu, jak ten syn, co postępował, jak rembertowa pisze. No, na jedno wychodzi. Nie należy mówić, co się myśli, należy kłamać i oszukiwać, bo inaczej trzeba będzie udusić kogoś poduszką. Piękna wizja stosunków międzyludzkich, zaprawdę.

Pawulon, jak będę stara uratuje mnie pawulon.

---------- Dopisano o 02:28 ---------- Poprzedni post napisano o 02:17 ----------

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
nadal piszesz coś o czym nie masz zielonego pojęcia i nie czytasz w ogóle moich postów to raz, bo na samym początku napisałam jakie są główne wady bycia starszym człowiekiem (wróć to zobaczysz). Sprawna intelektualnie osoba - hmmmm dokumentacji choroby psychiatry i neurologa pozwolisz, że nie będę Ci wklejała, opinii tych lekarzy także ani cytowała rzeczy, które robi bądź nie robi bo od początku błądzisz po polu, o którym nie masz pojęcia i idziesz w zaparte. W sumie nie życzę, żebyś znalazła się w takiej sytuacji, żeby porównać to co myślisz teraz do tego co byś myślała w danej sytuacji. Człowiek wie dużo dopóki nie znajdzie się w danej sytuacji. To jak z meczem piłki nożnej - każdy wtedy staje się lepszym trenerem (tak jak Ty teraz lekarzem oceniając stan intelektualny mojej babci )
no to zdecyduj się, czy jest jeszcze na tyle sprawna, że warto ją oszukiwać i budować w jej oczach swój obraz (jako niezłomnej dziewicy), czy też niesprawna i wtedy możesz jej paplać cokolwiek, bo i tak nie zrozumie/nie zapamięta? Jedno wyklucza drugie. Zdecyduj się na jakąś wersję, bo wołanie "Alzheimer" to słabe uzasadnienie dla niespójności w Twojej relacji. Powtórzę, zupełnie nieadekwatnej do tematu, bo temat nie tyczy opieki nad babcią z Alzheimerem albo inną dolegliwością tego kalibru, tylko zwyczajnie toksyczną babcią.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:29   #119
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
wyprowadzka czyni cuda. Nie zawsze, ale czasami daje się choć trochę naprostować relację. Z drugiej strony, już samo to świadczy, że coś jest z nią niehalo.
Ja od poczatku o sytuacjach niehalo pisze.

Cytat:
Co do skuteczności zderzania ludzi z rzeczywistością - to akurat zależy i od wagi problemu, i od relacji w rodzinie. Zwłaszcza że scysje na tle religijnym powszechne są i kiedy ludzie nie mieszkają już razem, wymuszanie podjęcia decyzji typu ślub kościelny, chrzest dziecka czy uczestniczenie w ceremoniach religijnych to codzienność. Dlatego uważam, że tak czy owak, należy wypracować sytuację, w której nasze odmienne poglądy są przyjęte do wiadomości. Co jest trudne, ale nierzadko możliwe.
Sa powszechne, owszem. Niemniej, proby walki o swoje w czasie mieszkania pod jednym dachem bywaja gorsze, niz walki z wiatrakami, a jak juz sie mieszka osobno, to naprawde wiecej mozna.
Trudne i nie zawsze mozliwe - powiedzialabm ja, mimo ze sie generalnie z Toba zgadzam. Poza tym domem starcow ofc.

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
p.s. oddelegowuje się muszę wyprowadzić psa, nakarmić koty (bezdomne) i sprawdzić czy babcia normalnie śpi (bo czasem zdarzają się jej różne przygody) bo jutro od nowa to samo. Także pozdrawiam i życzę kolorowych snów
Odwiedzilam przed chwila Twojego bloga - podziwiam i zycze wytrwalosci, i w ogole
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 02:40   #120
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Babcia zmusza mnie do pójścia do spowiedzi ;/

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Sa powszechne, owszem. Niemniej, proby walki o swoje w czasie mieszkania pod jednym dachem bywaja gorsze, niz walki z wiatrakami, a jak juz sie mieszka osobno, to naprawde wiecej mozna.
Trudne i nie zawsze mozliwe - powiedzialabm ja, mimo ze sie generalnie z Toba zgadzam. Poza tym domem starcow ofc.
Ty piszesz "nie zawsze możliwe", ja piszę "nierzadko możliwe", ale może mój optymizm wynika ze sporej odległości czasowej od mieszkania z rodzicami. Ale też z tego, że moja babcia jakoś przyjmowała do wiadomości to, jaka jestem, mimo że tego nie rozumiała, czasem było to sprzeczne z jej poglądami. Owszem, poprawiło się to, jak przestałam mieszkać u rodziców, ale w sumie powinno się pogorszyć, bo się starzała - umarła dobrze po osiemdziesiątce. Dla odmiany, mój ojciec nie akceptował nigdy żadnej odmienności, i nie było to nijak związane z jego wiekiem. To jest kwestia stosunku do ludzi w ogólności, a nie starości, powtórzę.

Nie rozumiem, czemu nie zgadzasz się ze mną w kwestii mojej potencjalnej przyszłości Ale fakt, pawulon lepszy niż dom starców.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.