Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[astra001]

Napisane przez Erite

Podobno do biedry też nie przyjmują z wyższym, tak więc lipa...

Wysyłam na sprzedawcę do sklepu sportowego, szukają studentów.
Wysiliłam się na taki list motywacyjny i nie wiem, co więcej dodać.
I need help
Szanowni Państwo,

w odpowiedzi na ofertę pracy zamieszczoną na stronie praca.pl chciałabym zaproponować swoją kandydaturę na stanowisko Sprzedawca.
Obecnie jestem na V roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu xxxi w związku z tym mam bardzo dużo wolnego czasu, który mogę poświęcić na pracę.
Jestem osobą samodzielną, odpowiedzialną i dokładną, praca z ludźmi daje mi dużą satysfakcję. Potrafię efektywnie zorganizować swój czas pracy dla osiągnięcia jak najlepszych rezultatów, pomogło mi w tym doświadczenie w pracy jako pracownik biurowy. Mam pewne doświadczenie w handlu, które zdobyłam pracując jako pomoc sprzedawcy i kasjer. Moje doświadczenie zawodowe jest bardzo zróżnicowane i świadczy o tym, że nie boję się żadnej pracy i jestem gotowa podjąć się rozmaitych wyzwań. Każda praca i praktyka, którą odbyłam wiązała się z pracą z Klientem, co nauczyło mnie radzić sobie w sytuacjach stresogennych i pracy pod presją czasu a także umiejętności szybkiego rozpoznawania potrzeb Klienta a co za tym idzie udzielenia Mu satysfakcjonujacej porady.
Jestem osobą chcącą się rozwijać i zdobywać doświadczenie pracując w stabilnej, renomowanej firmie.
Jeżeli moje kwalifikacyjne okażą się wystarczające, proszę o kontakt i wyznaczenie dogodnego dla Państwa terminu spotkania.

Ja nie jestem specjalistką i poprawcie mnie jeśli źle doradzę, ale ja wywaliłabym to że masz dużo wolnego czasu, dodałabym też trochę więcej o tym co potrafisz. Chyba też musze poradzić się co do mojego listu bo nie poprawiałam go od bardzo dawna

[tajkuna]

Mimo, że mieszkam w bloku uważam, że dom jest lepszy pod jednym ważnym względem. Nikt nas z niego nie wyrzuci, bo nie musimy płacić czynszu. Mimo, że nie pracujemy i nie mamy na opłaty, to domu nam raczej nie zabiorą. Jedynie mogą nam gaz, światło, internet czy wodę odciąć.

[Erite]

Napisane przez tajkuna

Mimo, że mieszkam w bloku uważam, że dom jest lepszy pod jednym ważnym względem. Nikt nas z niego nie wyrzuci, bo nie musimy płacić czynszu. Mimo, że nie pracujemy i nie mamy na opłaty, to domu nam raczej nie zabiorą. Jedynie mogą nam gaz, światło, internet czy wodę odciąć.

Odetną ale za coś trzeba będzie zapłacić. Domu nie zabiorą ale trzeba go remontować a jak pieniędzy nie ma a dach będzie przeciekał, to co wtedy?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Szanowni Państwo,
[FONT=&quot]
.

może tak:
Szanowni Państwo,

w odpowiedzi na ofertę pracy zamieszczoną na stronie praca.pl, chciałabym zaproponować swoją kandydaturę na stanowisko Sprzedawcy.
Obecnie studiuję na V roku prawa na Uniwersytecie (..) i chciałabym połączyć naukę z pracą zawodową.

Jestem osobą samodzielną, odpowiedzialną i dokładną. Praca z ludźmi daje mi ogromną satysfakcję i motywuje do działania. Na stanowisku pracownika biurowego nauczyłam się zarządzać swoim czasem, co przekłada się na wyniki, które udaje mi się osiągnąć w wykonywanej pracy. Posiadam także doświadczenie w handlu, które zdobyłam pracując jako pomoc sprzedawcy oraz kasjer. Jestem otwarta na potrzeby klientów i do każdego z nich podchodzę indywidualnie. Staram się zawsze zaspokoić nawet te najbardziej wyszukane zamówienia.

Moje doświadczenie zawodowe jest bardzo zróżnicowane i świadczy o tym, że nie boję się żadnej pracy i jestem gotowa podjąć się rozmaitych wyzwań. Każda praca i praktyka, którą odbyłam wiązała się z pracą z Klientem, co nauczyło mnie radzić sobie w sytuacjach stresogennych.

Jestem osobą chcącą się rozwijać i zdobywać doświadczenie pracując w stabilnej, renomowanej firmie.

Jeżeli moje kwalifikacyjne okażą się wystarczające, proszę o kontakt i wyznaczenie dogodnego dla Państwa terminu spotkania.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez tajkuna

Mimo, że mieszkam w bloku uważam, że dom jest lepszy pod jednym ważnym względem. Nikt nas z niego nie wyrzuci, bo nie musimy płacić czynszu. Mimo, że nie pracujemy i nie mamy na opłaty, to domu nam raczej nie zabiorą. Jedynie mogą nam gaz, światło, internet czy wodę odciąć.

a podatek od gruntu?

[Erite]

Tusia, dzięki wielkie

[tajkuna]

Z mieszkania nas od razu wywalą jak czynszu nie zapłacimy i wtedy zostaje nam mieszkanie pod mostem, a z domu nikt nas od razu nie wywali. Od razi po stracie pracy też nic nam od razu się nie zepsuję, by trzeba było od razu szukać kasy na remont. Jedynie będziemy mieszkać bez wody,gazu itp.
Znalazłam fajne ogłoszenie o pracę do biura do miasta 30 km od mojego. Ale nie spełniam jednego wymogu. Wymagają drugą grupę inwalidzką.

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40002919]może tak:
Szanowni Państwo,

w odpowiedzi na ofertę pracy zamieszczoną na stronie praca.pl, chciałabym zaproponować swoją kandydaturę na stanowisko Sprzedawcy.
Obecnie studiuję na V roku prawa na Uniwersytecie (..) i chciałabym połączyć naukę z pracą zawodową.

Jestem osobą samodzielną, odpowiedzialną i dokładną. Praca z ludźmi daje mi ogromną satysfakcję i motywuje do działania. Na stanowisku pracownika biurowego nauczyłam się zarządzać swoim czasem, co przekłada się na wyniki, które udaje mi się osiągnąć w wykonywanej pracy. Posiadam także doświadczenie w handlu, które zdobyłam pracując jako pomoc sprzedawcy oraz kasjer. Jestem otwarta na potrzeby klientów i do każdego z nich podchodzę indywidualnie. Staram się zawsze zaspokoić nawet te najbardziej wyszukane zamówienia.

Moje doświadczenie zawodowe jest bardzo zróżnicowane i świadczy o tym, że nie boję się żadnej pracy i jestem gotowa podjąć się rozmaitych wyzwań. Każda praca i praktyka, którą odbyłam wiązała się z pracą z Klientem, co nauczyło mnie radzić sobie w sytuacjach stresogennych.

Jestem osobą chcącą się rozwijać i zdobywać doświadczenie pracując w stabilnej, renomowanej firmie.

Jeżeli moje kwalifikacyjne okażą się wystarczające, proszę o kontakt i wyznaczenie dogodnego dla Państwa terminu spotkania.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------



a podatek od gruntu?[/QUOTE]
My w bloku również płacimy podatek od gruntu. Nie dawno nam przyszedł do zapłaty. Grunt na którym stoi blok należy do mieszkańców bloku.

[Erite]

Tusi chodziło o to, że za podatek od nieruchomości gmina szybko się upomina jeśli nie jest opłacony w terminie. Szybciej niż spółdzielnia/wspólnota o niezapłacone zaliczki remontowe, bo we własnościowych mieszkaniach nie ma czynszu, tylko zaliczki remontowe i inne zaliczki.

Co o tym sądzicie? Akwizycja?

Oczekiwania:

Jeżeli w kontaktach z ludźmi czujesz się jak ryba w wodzie, lubisz kiedy osiągane wyniki zależą tylko od Ciebie, a także wyznajesz zasadę „chcieć to móc” – To właśnie Ciebie szukamy !

Wymagania:

• Wykształcenie min. średnie
• Niekaralność
• Zaangażowanie i odpowiedzialność
• Doświadczenie w sprzedaży

Oferta:

• Współpracę na jasnych i czytelnych zasadach
• Profesjonalny system szkoleń
• Wdrożenie i bezpośrednią pomoc menadżera w pierwszych miesiącach współpracy
• Wynagrodzenie adekwatne do uzyskiwanych wyników
• Jasno określoną ścieżkę kariery
• Konkurencyjną ofertę produktową
• U nas masz „pracę na lata” w renomowanej firmie, dla której największą wartością jest człowiek

[tajkuna]

Napisane przez Erite

Tusi chodziło o to, że za podatek od nieruchomości gmina szybko się upomina jeśli nie jest opłacony w terminie. Szybciej niż spółdzielnia/wspólnota o niezapłacone zaliczki remontowe, bo we własnościowych mieszkaniach nie ma czynszu, tylko zaliczki remontowe i inne zaliczki.

We własnościowych mieszkaniach jest czynsz, ( mamy własnościowe mieszkanie i mimo, że jest nasze czynsz się płaci, nikt niech nawet nie próbuję się ze mną kłócić, bo wam dokumenty ze spółdzielni ze skanuję, jak mi nie wierzycie). W tych 450 zł , które co miesiąc płacimy, jest 1.czynsz 2. woda 3.wywóz śmieci 4. remonty 5.ogrzewanie . Czynsz to jest jakieś 100 zł z tych 450 zł, dokładnie nie pamiętam. Reszta 350 zł to remont, ogrzewanie, woda, śmieci. Wywóz śmieci płaci się od osoby. Im więcej osób zameldowanych tym więcej miesięcznie za wywóz śmieci się płaci.
A podatki od gruntu nie płaci się do spółdzielni tylko do starostwa a podatek od nieruchomości do urzędu miasta. Sama w tamtym roku je płaciłam. Nawet mojej mamie mylą się te dwa podatki. Zastanawia się , gdzie który ma iść zapłacić.

[Erite]

A kto twierdzi, że podatek się płaci do spółdzielni?
Twierdzę jedynie, że gmina szybciej upomina się o niezapłacony podatek niż spółdzielnia/wspólnota o comiesięczne opłaty.

Czynsz twierdzisz? Może u Ciebie jest czynsz, nie będę się kłócić. Ale na co on idzie? Na utrzymanie zarządcy nieruchomości?

[tajkuna]

Napisane przez Erite

A kto twierdzi, że podatek się płaci do spółdzielni?
Twierdzę jedynie, że gmina szybciej upomina się o niezapłacony podatek niż spółdzielnia/wspólnota o comiesięczne opłaty.

Czynsz twierdzisz? Może u Ciebie jest czynsz, nie będę się kłócić. Ale na co on idzie? Na utrzymanie zarządcy nieruchomości?

Tego nikt nie wie, w końcu prezes spółdzielni i pracownicy spółdzielni np administratorzy osiedla , panie w biurze - księgowe itd, muszą mieć na swoje wypłaty. Prezes zarabia miesięcznie z ok 8000 ,gdzieś raz były podawane zarobki jego. Czynsz wszędzie jest. Z czego spółdzielnie by się utrzymywały, skąd by miały pieniądze na wypłaty ludzi w nich pracujących , gdyby czynszu nikt nie płacił ?

[gwiazdeczka172]

A ja lubię sprzątać, najlepiej jak nikogo nie ma, muzyczka w ruch i jadę na błysk mogłabym sprzątać u jakichś bogaczy z piękną chałupą

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez gwiazdeczka172

A ja lubię sprzątać, najlepiej jak nikogo nie ma, muzyczka w ruch i jadę na błysk mogłabym sprzątać u jakichś bogaczy z piękną chałupą

ja właśnie to robię. muzyka gra, pralka chodzi a ja pucuję kuchnię

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Erite

A kto twierdzi, że podatek się płaci do spółdzielni?
Twierdzę jedynie, że gmina szybciej upomina się o niezapłacony podatek niż spółdzielnia/wspólnota o comiesięczne opłaty.

Czynsz twierdzisz? Może u Ciebie jest czynsz, nie będę się kłócić. Ale na co on idzie? Na utrzymanie zarządcy nieruchomości?

ja płacę podatek od nieruchmości w gminie, aczkolwiek moi rodzice płacą do spółdzielni... nie wiem jak to działa

[Chocolate_Rain]

Tusia, bardzo chcialabym pracowac/przekfalifikowac sie w branzy hr. Niestety w ogloszeniach zawsze wymagaja doswiadczenia. Mysle, o zrobieniu kursu kadry i place w Stowarzyszeniu Ksiegowych w Warszawie. Wydaje mi sie, ze jest taki najbardziej rozbudowany i obejmuje calosciowo zagadnienia+duza ilosc praktyki z systemami symfonia, platnik i samodzienlne naliczanie plac, rozliczanie czasu pracy itp. Czy jako hr-owiec uwazasz, ze takie szkolenia maja jakas wartosc dla potencjalnego pracodawcy? te kursy nie sa zbyt tanie (min. 750zl). Wiem, ze ucze sie dla siebie i od czegos trzeba zaczac ale warto zapytac eksperta Po takim kursie mialabym na pewno troszke wieksze szanse na zaczepienie sie gdzies w tej branzy mimo braku doswiadczenia.

ja caly czas bije sie z myslami co zrobic ale jak wyobrazam sobie moj ostatni dzien w pracy to wydaje mi sie to jakies dziwne i niewyobrazalne, ze na drugi dzien nie ma juz gdzie pojsc

[Erite]

Wysłałam zgłoszenie na staż menadżera na dział kas do Auchana, może jak mam doświadczenie jako kasjerka, to mnie zechcą?

Niestety wszędzie chcą doświadczenie, nawet do prac, które na chłopski rozum nie wymagają takiego doświadczenia. ;/

Też sprzątam i gotuję przy muzyce, laptopa targam do kuchni i od razu weselej się robi. Teraz męczę ten włoski (zaparłam się, że się nauczę i koniec) i słucham namiętnie Tiziano Ferro, nawet nie jest taki zły.

[Wicked_Girl]

Napisane przez tajkuna

Tego nikt nie wie, w końcu prezes spółdzielni i pracownicy spółdzielni np administratorzy osiedla , panie w biurze - księgowe itd, muszą mieć na swoje wypłaty. Prezes zarabia miesięcznie z ok 8000 ,gdzieś raz były podawane zarobki jego. Czynsz wszędzie jest. Z czego spółdzielnie by się utrzymywały, skąd by miały pieniądze na wypłaty ludzi w nich pracujących , gdyby czynszu nikt nie płacił ?

Nie znam się za bardzo na p.spółdzielczym, ale... jakim cudem w mieszkaniu własnościowym jest czynsz? Są opłaty dla spółdzielni, ona ustala stawki i jest właścicielem mieszkania

[tajkuna]

Napisane przez Wicked_Girl

Nie znam się za bardzo na p.spółdzielczym, ale... jakim cudem w mieszkaniu własnościowym jest czynsz? Są opłaty dla spółdzielni, ona ustala stawki i jest właścicielem mieszkania

Pomimo, że my jesteśmy właścicielami tzn rodzice, czynsz nadal się płaci. Tak już jest w blokach. A dlaczego tak jest to ja nie wiem. Skąd brał by na wypłatę grube pieniądze prezes spółdzielni, gdyby czynszu nie było.

[Wicked_Girl]

Napisane przez tajkuna

Pomimo, że my jesteśmy właścicielami tzn rodzice, czynsz nadal się płaci. Tak już jest w blokach. A dlaczego tak jest to ja nie wiem. Skąd brał by na wypłatę grube pieniądze prezes spółdzielni, gdyby czynszu nie było.

To fakt, ale jeżeli M jest własne, a nie własnościowe. Jeżeli jest własnościowe to spółdzielnia jest właścicielem i nie ma czynszu tylko opłaty do spółdzielni, przecież na pewno płacicie za ogrzewanie, wywóz śmieci itp.) sorry za OT

[tijaaa]

Napisane przez tajkuna

Z mieszkania nas od razu wywalą jak czynszu nie zapłacimy i wtedy zostaje nam mieszkanie pod mostem, a z domu nikt nas od razu nie wywali.

Gdyby tak wszystkich co nie płacą czynszu wywalali na ulicę, to płaciłabym zdecydowanie mniej za mieszkanie. A tak to tym co płacą podnoszą opłaty a ci co nie płacą, nie płacą nadal. Wcale nie tak łatwo wyrzucić z mieszkania w bloku.

[tajkuna]

Mimo, że mieszkanie masz własnościowe możesz starać się o dodatek mieszkaniowy, jeśli masz małe dochody na osobę i metraż ci nie przekroczy. Niekiedy same niskie dochody nie starczą , jak masz za duże metrażowo mieszkanie. Czyli jak dostaniesz taki dodatek, to o tą kwotę dodatku płacisz co miesiąc mnie kasy do spółdzielni. Wcześniej dokumenty o taki dodatek składało się w Urzędzie miasta i spółdzielni. Teraz składa się w mops i spółdzielni. Mimo, że mieszkanie jest twoje, mogą ci w mops przyznać jakąś kasę np 60 zł miesięcznie na czynsz.

[tijaaa]

Napisane przez Erite

Jeżeli w kontaktach z ludźmi czujesz się jak ryba w wodzie, lubisz kiedy osiągane wyniki zależą tylko od Ciebie, a także wyznajesz zasadę „chcieć to móc” – To właśnie Ciebie szukamy !

Jak dla mnie akwizycja

[tajkuna]

Napisane przez Wicked_Girl

To fakt, ale jeżeli M jest własne, a nie własnościowe. Jeżeli jest własnościowe to spółdzielnia jest właścicielem i nie ma czynszu tylko opłaty do spółdzielni, przecież na pewno płacicie za ogrzewanie, wywóz śmieci itp.) sorry za OT

Własnościowe czyli rodzice są właścicielami , czyli ich jest mieszkanie a nie spółdzielni. To rodzice mają prawo sprzedać mieszkanie, wynająć je . Spółdzielnia nic do tego nie ma, po za tym , że czynsz karze płacić.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez tijaaa

Gdyby tak wszystkich co nie płacą czynszu wywalali na ulicę, to płaciłabym zdecydowanie mniej za mieszkanie. A tak to tym co płacą podnoszą opłaty a ci co nie płacą, nie płacą nadal. Wcale nie tak łatwo wyrzucić z mieszkania w bloku.

Dawniej wywalali od ręki. Dwie eksmisje u mnie na osiedlu były. Spółdzielnia teraz jak kogoś wywala, to musi mu lokal zastępczy dać. Jak ma dużo takich lokali , to od razu wywala. Jak nie ma to ciągnie się to dłużej i podwyższa opłaty tym co regularnie wszystko płacą. Tak jak piszesz. U nas te osoby co wywalili przenieśli do budynków, w których dawniej cygani mieszkali. Jedna wspólna łazienka i kuchnia na 20 rodzin.

[tijaaa]

Napisane przez tajkuna

A podatki od gruntu nie płaci się do spółdzielni tylko do starostwa a podatek od nieruchomości do urzędu miasta.

Ja mam wieczyste użytkowanie terenu wliczone do czynszu. Swoją drogą 90 zł msc za to płacę ;/

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tijaaa

Ja mam wieczyste użytkowanie terenu wliczone do czynszu. Swoją drogą 90 zł msc za to płacę ;/

ja chyba 100 zł raz na dwa mce jakoś tak

[Wicked_Girl]

Napisane przez tajkuna

Własnościowe czyli rodzice są właścicielami , czyli ich jest mieszkanie a nie spółdzielni. To rodzice mają prawo sprzedać mieszkanie, wynająć je . Spółdzielnia nic do tego nie ma, po za tym , że czynsz karze płacić.

Tajkuna, właśnościowe czyli spółdzielnia jest właścicielem. Własne -Twoi rodzice

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Wysłałam zgłoszenie na staż menadżera na dział kas do Auchana, może jak mam doświadczenie jako kasjerka, to mnie zechcą?

idź, co tam.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Wicked_Girl

Tajkuna, właśnościowe czyli spółdzielnia jest właścicielem. Własne -Twoi rodzice

hmm, nie wiem jak to się rozróżnia, bo moi rodzice i dziadkowie mają wykupione mieszkanie spółdzielcze i jest ich teraz własnością, a też się na nie mówi "własnościowe"

[tajkuna]

Napisane przez tijaaa

Ja mam wieczyste użytkowanie terenu wliczone do czynszu. Swoją drogą 90 zł msc za to płacę ;/

Strasznie dużo płacisz. U nas jest o wiele mniej. Tylko to chyba zależy od tego ile gruntu pod blokiem należy do nas. Nie wiem nawet jak oni to liczą. Jak wyliczyli, że tyle gruntu jest nasze.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Chocolate_Rain

Tusia, bardzo chcialabym pracowac/przekfalifikowac sie w branzy hr. Niestety w ogloszeniach zawsze wymagaja doswiadczenia.

wiem, chciałam to zrobić rok temu, ale tak jak piszesz "doświadczenie"

Napisane przez Chocolate_Rain

ja caly czas bije sie z myslami co zrobic ale jak wyobrazam sobie moj ostatni dzien w pracy to wydaje mi sie to jakies dziwne i niewyobrazalne, ze na drugi dzien nie ma juz gdzie pojsc

no ja mam tak... jutro

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez tajkuna

Strasznie dużo płacisz. U nas jest o wiele mniej. Tylko to chyba zależy od tego ile gruntu pod blokiem należy do nas. Nie wiem nawet jak oni to liczą. Jak wyliczyli, że tyle gruntu jest nasze.

podzielili grunt na ilość mieszkan?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Wicked_Girl

Nie znam się za bardzo na p.spółdzielczym, ale... jakim cudem w mieszkaniu własnościowym jest czynsz? Są opłaty dla spółdzielni, ona ustala stawki i jest właścicielem mieszkania

oczywiście, że w mieszkaniu własnościowym jest czynsz! ja mam własnościowe i płacę czynsz. moi rodzice też, i dziadkowie, i ciotka... to jest normalne... i trochę chore. no ale cóż. Polska

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Erite

Co o tym sądzicie? Akwizycja?

Oczekiwania:

Jeżeli w kontaktach z ludźmi czujesz się jak ryba w wodzie, lubisz kiedy osiągane wyniki zależą tylko od Ciebie, a także wyznajesz zasadę „chcieć to móc” – To właśnie Ciebie szukamy !

Wymagania:

• Wykształcenie min. średnie
• Niekaralność
• Zaangażowanie i odpowiedzialność
• Doświadczenie w sprzedaży

Oferta:

• Współpracę na jasnych i czytelnych zasadach
• Profesjonalny system szkoleń
• Wdrożenie i bezpośrednią pomoc menadżera w pierwszych miesiącach współpracy
• Wynagrodzenie adekwatne do uzyskiwanych wyników
• Jasno określoną ścieżkę kariery
• Konkurencyjną ofertę produktową
• U nas masz „pracę na lata” w renomowanej firmie, dla której największą wartością jest człowiek

prędzej sprzedaż przez telefon.

[Wicked_Girl]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40005185]idź, co tam.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



hmm, nie wiem jak to się rozróżnia, bo moi rodzice i dziadkowie mają wykupione mieszkanie spółdzielcze i jest ich teraz własnością, a też się na nie mówi "własnościowe"[/QUOTE]
Chyba chodzi o to, że można je przekształcić i zawrzeć ze spółdzielnią umowę o przeniesienie własności, czyli krótko mówiąc wykupić takie mieszkanie

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40005185]idź, co tam.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



hmm, nie wiem jak to się rozróżnia, bo moi rodzice i dziadkowie mają wykupione mieszkanie spółdzielcze i jest ich teraz własnością, a też się na nie mówi "własnościowe"[/QUOTE]

Chciałabym bardzo

Bo to jest własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, wtedy właścicielem jest spółdzielnia a uprawnionym do korzystania z tego lokalu są mieszkańcy. Obecnie nie ustanawia się już spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Takie mieszkanie może zostać przekształcone we własnościowe, ale należy uiścić odpowiednią opłatę do spółdzielni.

[tajkuna]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40005185]idź, co tam.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



hmm, nie wiem jak to się rozróżnia, bo moi rodzice i dziadkowie mają wykupione mieszkanie spółdzielcze i jest ich teraz własnością, a też się na nie mówi "własnościowe"[/QUOTE]
Dawniej jeszcze była takie pojęcia jak lokator w mieszkaniu spółdzielczym i najemca w mieszkaniu spółdzielczym. Moi rodzice płacili członkowskie do spółdzielni i przez to mogli kupić mieszkanie też za grosze. Ci co nie wpłacili członkowskiego płacili drożej za mieszkania.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40005236]

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------



oczywiście, że w mieszkaniu własnościowym jest czynsz! ja mam własnościowe i płacę czynsz. moi rodzice też, i dziadkowie, i ciotka... to jest normalne... i trochę chore. no ale cóż. Polska

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

.[/QUOTE]
Chore i to jak . Niby twoje mieszkanie a czynsz musisz płacić. Jak jest własne, to nie powinno się płacić czynszu. Tak jak mówię, idzie to na utrzymanie sztabu ludzi pracujących w spółdzielni.