Australia :)

[Nesca77]

Lide, masz racje, nie potrafie sie tu zaklimatyzowac...
Jest tu pieknie, przepieknie...
Cudowna pogoda, przyroda, ocean do ktorego mam 10 min spacerkiem...
Ale...
Przez prawie 30 lat przywyklam do innego stylu zycia...
Mieszkalam kilka lat w Dubaju...
Mysle, ze kiedy bede w wieku emerytalnym, to wtedy Australia bedzie marzeniem...
Ale jeszcze nie teraz...

Pozdrawiam

[Rani Mukheriee]

Witam wszystkich ja bardzo chcę wyjechać do Australii, a dokładniej do Melbourne- uwielbiam to miasto. Myślę, aby zrealizować wyjazd ok. 2011-2012 roku. Bardzo proszę, żebyście mi tak troszkę przybliżyły jak żyje się w tym mieście- np. w porównaniu z innymi w Australii. Które dzielnice warto wziąć pod uwagę przy szukaniu mieszkania. Czy warto wyjeżdżać na stałe? Co warto wziąć pod uwagę decydując się na wyjazd? itp.

[Angeo]

Witam Ja również pragnę odświeżyć wątek.
Planuję w niedalekiej przyszłości wyjazd do Australii. Poważnie myślę nad emigracją na stałe w to miejsce - taki obrałam sobie cel. Interesują mnie takie miasta jak Newcastle, Sydney etc. Przyjaciele mojej znajomej są bardzo zadowoleni. Rozmawiam z resztą nawet z samymi Australijczykami.
Chętnie dowiem się innych szczegółów Zwłaszcza czegoś więcej na temat wizy.

[Goshia]

Hej! witam, rowniez z zainteresowaniem przeczytałam cały wątek marzy mi się wyjazd do Australii w przyszłosci i jestem ciekawa jak to dokładnie wygląda

[rumiana Kaśka]

Witam Dziewczyny,
mam pytanko do Was.
Chciałabym wyjechać do Australii na rok, ze znajomymi. Jesteśmy tuż po studiach.
Chcemy się powłóczyć po Au, pracować na miejscu (w barach, restauracjach, itp.) i generalnie wesoło przeżyć rok. Angielski mamy komunikatywny
Sprawę komplikuje wiza. Z turystyczną nie można pracować przecież, a musimy coś zjeść od czasu do czasu...
Czy możecie nam poradzić jak rozwiązać wizową sytuację?
Dziękuję

[Lide]

Napisane przez rumiana Kaśka

Sprawę komplikuje wiza. Z turystyczną nie można pracować przecież, a musimy coś zjeść od czasu do czasu...
Czy możecie nam poradzić jak rozwiązać wizową sytuację?
Dziękuję

Wiesz co, wydaje mi sie ze forum akurat nie jest najlepszym miejscem do znalezienia odpowiedzi na twoje pytanie - dlaczego nie zadzwonosz do ambasady australijskiej i oni udziela ci odpowiedzi na wszystkie nurtujace cie pytania. Wierz mi - na pewno spotkasz sie ze zrozumieniem i nikt cie nie pogryzie.

Jezeli chodzi o inne (nie prwane) pytania - pytaj - na pewno dziewczyny ci odpisza

[blonndee]

i ja mysle o wyjezdzie do australii, z przyjacielem chcielibysmy na wakacje pojechac i troche zarobic. duzo czytalam i podobno tak na krotki okres czasu mozna jechac z wiza studencka, ale wtedy trzeba zapisywac sie na jakis kurs jezykowy a to oczywiscie kolejne koszty no i nie wiem co zrobic...
mozecie polecic jakies rozwiazanie albo sprawdzone firmy, ktore nie zedra z nas az takiej kasy i naprawde nie bedzie problemu ze znalezieniem pracy. no i zeby ten kurs jezykowy nie byl az tak absorbujacy, jak najmniej godzin, glownie chodzi o prace...

dodam jeszcze ze interesuje nas sydney, lipiec-sierpien i ewentualnie wrzesien...

[kwaska]

Mnie również marzy się wyjazd do dalekiej Australii. Ale jeszcze trochę czasu musi upłynąć ponieważ najpierw mam zamiar skończyć studia.
I właśnie mam takie pytanko.. Studiuję fizykę techniczną. Orientuje się może któraś z mieszkanek Australii jak tam jest z pracą w branży inżynieryjnej, bo jednak chciałabym pracować w swoim zawodzie Nie mam kogo pytać o takie rzeczy więc kieruję się z tym do Was.
Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie.

[La Monica]

Co się tyczy pracy, proponuję poszukać swojego zawodu na liście SOL , czy jest pożądany i ile się dostaje za niego punktów -> http://www.immi.gov.au/allforms/pdf/1121i.pdf
A poza tym to polecam stronę australialink, wpisać w google. Na ich forum można się bardzo dużo dowiedzieć o AU.

Pozdrawiam zakochanych w Australii

[Illyasviel]

dziewczyny jakie mam szanse na wyjazd i w miarę dobry start będąc zaraz po szkole fryzjerskiej i mając ok.10 tys. złotych na początek (chociaż spora część pewnie poszłaby na bilet) ? na liście SOL za ten zawód przyznają 60 punktów... muszę koniecznie mieć już jakieś doświadczenie? o jaką wizę powinnam się starać? są jakieś szanse na przyznanie od razu pobytu stałego? bardzo chciałabym wyjechać, interesuje mnie przede wszystkim Darwin, tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, od czego zacząć... dodam tylko że angielski znam bardzo dobrze, będę wdzięczna za jakieś info

[Myniucha]

Hej dziewczyny
Mam dosc glupiutkie pytanko czy stan cywiliny moze wplynac na wydanie wizy. Razem z TZ planujemy wyjechac w przyszlym roku do Australii albo Nowej Zelandii. Zastanawiamy sie czy nie przyspieszyc naszego slubu.Jak malzenstwo mamy wieksze szanse na dostanie jej? Od 4 lat mieszkamy w Szkocji i juz nie mozemy wytrzymac tutejszej pogody. Czas szukac szczescia dalej. Pozdrawiam cieplo

[Orianna]

Malzenstwo nie ma zadnego wplywu na wize. Ich nei obchodzi,czy macie slub,czy jestescie tej samej plci, Musicie udowodnic,ze jestescie trwalym zwiazkiem od jakiegos czasu (bodajze rok). Trzeba przedstawic kwity tj wspolne oplaty za mieszkanie, prad, gaz. Najlepiej miec od roku wspolne konto.

[Bloou]

Dziewczynki, a jest tu ktoś z Hobart?

[Bloou]

Chciałabym odnowić wątek Jak się dziewczyny macie?

[Naughty Fairy]

No to i ja odświeżę wątek Jestem w Melbourne od lutego. Wcześniej bywałam tu na wakacjach u mojego (wtedy) narzeczonego, teraz mieszkam na stałe z (już) mężem Mam nadzieję, że wątek znów ruszy. Odezwijcie się!

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

No to i ja odświeżę wątek Jestem w Melbourne od lutego. Wcześniej bywałam tu na wakacjach u mojego (wtedy) narzeczonego, teraz mieszkam na stałe z (już) mężem Mam nadzieję, że wątek znów ruszy. Odezwijcie się!

Mam nadzieję, że dziewczyny wrócą na wątek
Fairy, jak się masz? Jak Ci się podoba w Melbourne?

[Naughty Fairy]

Napisane przez Bloou

Mam nadzieję, że dziewczyny wrócą na wątek
Fairy, jak się masz? Jak Ci się podoba w Melbourne?

Oj Melbourne piękne miasto Choć nie ukrywam, że klimatycznie bardziej odpowiadałoby mi np. Brisbane, no ale tu TŻ ma całą rodzinę, więc muszę się przyzwyczaić do typowej pogody w Melb, czyli "nigdy nic nie wiadomo" Poza tym w ogóle Australia jest przepiękna, zakochałam się chyba najbardziej - do tej pory - w Phillip Island A Ty Bloou w Hobart, tak? Mieliśmy z mężem w planach odwiedzić Tas ale nie wyszło a bardzo bym chciała, powiedz jak Tobie się podoba i jak długo już jesteś w Au? (o rany, w końcu ktoś z mojej strefy czasowej )

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

Oj Melbourne piękne miasto Choć nie ukrywam, że klimatycznie bardziej odpowiadałoby mi np. Brisbane, no ale tu TŻ ma całą rodzinę, więc muszę się przyzwyczaić do typowej pogody w Melb, czyli "nigdy nic nie wiadomo" Poza tym w ogóle Australia jest przepiękna, zakochałam się chyba najbardziej - do tej pory - w Phillip Island A Ty Bloou w Hobart, tak? Mieliśmy z mężem w planach odwiedzić Tas ale nie wyszło a bardzo bym chciała, powiedz jak Tobie się podoba i jak długo już jesteś w Au? (o rany, w końcu ktoś z mojej strefy czasowej )

A ja nie! Nie, nie Ja w Polsce przebywam, tylko kiedyś miałam aspiracje na złożenie papierów na Uniwersytet Tasmański i teraz znowu mam, ale tym razem na Perth
Ja to się tylko tu udzielam, z czystej pasji podróżniczej

Super, że Ci się Melbourne podoba - wydaje się być chyba ładniejsze niż oblegane Sydney Ale nie boisz się tych wszystkich cyklonów w Brisbane?

Ale klimat faktycznie najcudowniejszy - cały rok lato

Czytałam, gdzieś indziej na forum, że masz męża Australijczyka - hoho

[Naughty Fairy]

Ooo a ja myślałam, że Ty też w Australii
No tak, jestem żoną dla Australijczyka
Moim zdaniem Sydney jest przepiękne, robi ogromne wrażenie, ale za to Melbourne wydaje się bardziej przyjazne, ludzie są bardziej otwarci A Brisbane... cyklony, powodzie... tu za to pożary buszu, wszędzie jest ekstremalnie, trzeba się przyzwyczaić
Oj to składaj papiery, Perth jest znane ze swoich przepięknych plaż (A TŻ mi powiedział, że na Tasmanii to ciągle zimno więc może lepiej, że teraz o Perth myślisz ) No i składaj kasę Niestety nasze złotówki rozpływają się tu błyskawicznie, jeszcze teraz przy wysokim kursie to masakra

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

Ooo a ja myślałam, że Ty też w Australii
No tak, jestem żoną dla Australijczyka
Moim zdaniem Sydney jest przepiękne, robi ogromne wrażenie, ale za to Melbourne wydaje się bardziej przyjazne, ludzie są bardziej otwarci A Brisbane... cyklony, powodzie... tu za to pożary buszu, wszędzie jest ekstremalnie, trzeba się przyzwyczaić
Oj to składaj papiery, Perth jest znane ze swoich przepięknych plaż (A TŻ mi powiedział, że na Tasmanii to ciągle zimno więc może lepiej, że teraz o Perth myślisz ) No i składaj kasę Niestety nasze złotówki rozpływają się tu błyskawicznie, jeszcze teraz przy wysokim kursie to masakra

No z tym składaniem to.. Liczę na pomoc rodziców.
A z resztą, ja tylko tak pójdę, jakby mi dali stypendium, jak nie, to tutaj kończę - tyle że nie wiem jeszcze co Mam tyle kierunków obmyślonych, że..

Taaak, Sydney [ze zdjęć] naprawdę cudowne Ale przerażają mnie te biurowce wszystkie. Niby jest zielono itd. [mojej mamuśki koleżanka była], no ale.. Wolę chyba Perth albo Canberrę

Zazdroszczę TZta

[Naughty Fairy]

Napisane przez Bloou

No z tym składaniem to.. Liczę na pomoc rodziców.
A z resztą, ja tylko tak pójdę, jakby mi dali stypendium, jak nie, to tutaj kończę - tyle że nie wiem jeszcze co Mam tyle kierunków obmyślonych, że..

Taaak, Sydney [ze zdjęć] naprawdę cudowne Ale przerażają mnie te biurowce wszystkie. Niby jest zielono itd. [mojej mamuśki koleżanka była], no ale.. Wolę chyba Perth albo Canberrę

Zazdroszczę TZta

Oj to trzymam kciuki za to stypendium
No biurowce w porównaniu z naszymi polskimi miastami to rzeczywiście dość często i gęsto tam występują, ale tak jest we wszystkich miastach w centrum, poza tym można się przyzwyczaić Dla mnie Sydney ma przepiękne przedmieścia położone wzdłuż rzeki Darling, zupełnie inny świat aaa i jeszcze jedna odjechana rzecz w Sydney - nietoperze setki wielkich nietoperzy budzi się codziennie wieczorem i latają jak szalone nad głowani w ciągu dnia można je spotkać w ogrodzie botanicznym, są suuuper urocze! (i nie ma co się bać, bo zjadają tylko owoce )
O Canberrze nie wiem nic, poza tym, że jest nudna ale to tylko z opowieści innych, bo sama nie byłam.

Ja dziś za to odwiedziłam urząd imigracyjny, godzinę czekaliśmy w kolejce, by złożyć papiery wizowe, co zajęło nam jakieś 5 minut po dostaniu się do stanowiska ech biurokracja

[Bloou]

Napisane przez Naughty Fairy

Oj to trzymam kciuki za to stypendium
No biurowce w porównaniu z naszymi polskimi miastami to rzeczywiście dość często i gęsto tam występują, ale tak jest we wszystkich miastach w centrum, poza tym można się przyzwyczaić Dla mnie Sydney ma przepiękne przedmieścia położone wzdłuż rzeki Darling, zupełnie inny świat aaa i jeszcze jedna odjechana rzecz w Sydney - nietoperze setki wielkich nietoperzy budzi się codziennie wieczorem i latają jak szalone nad głowani w ciągu dnia można je spotkać w ogrodzie botanicznym, są suuuper urocze! (i nie ma co się bać, bo zjadają tylko owoce )
O Canberrze nie wiem nic, poza tym, że jest nudna ale to tylko z opowieści innych, bo sama nie byłam.

Ja dziś za to odwiedziłam urząd imigracyjny, godzinę czekaliśmy w kolejce, by złożyć papiery wizowe, co zajęło nam jakieś 5 minut po dostaniu się do stanowiska ech biurokracja

Nie dziękuję
Cóż: każde miasto ma swój urok, nawet takie Sydney, ale słyszałam, że Bondi Beach jest strasznie tłoczne I że właśnie lepsze plaże w Perth. Ja z tego co wiem, w Zachodniej Australii na jakiejś [?] Monkey Mia [?] można spotkać delfiny!

Canberra nudna, bo nie jest jako jedyna na wybrzeżu

A co myślisz o Australijczykach generalnie? Są przyjaźnie nastawieni? Naczytałam się, że tak, ale lepsze informacje są z pierwszej ręki

[sadia]

Cześć Dziewczyny

Fajnie, że odświeżyłyście ten wątek. Ja się właśnie dostałam na wymianę studencką do Sydney na jeden rok, od lipca do czerwca. Niedługo składam podanie o wizę elektroniczną i zaczynam się rozeznawać w cenach i okolicach mieszkań, itp.

Mam kilka pytań - jak to jest z tymi rekinami, to prawda, ze plaże są ogrodzone przed nimi? (mam na myśli wodę )

Czy w 2-3 miesiące wakacji można objechać najważniejsze miasta i miejsca do zwiedzania?

Jakieś miejsca poza Australią, które są niedaleko, a warto je zwiedzić? Np. Bali albo Nowa Zelandia?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Naughty Fairy]

Bloou, Bondi rzeczywiście nie jest wybitnie piękne ani nic, ale to między innymi dlatego, że jest właśnie w mieście. Tak samo jest w Melbourne, dużo ludzi, piasek nie taki czysty, woda też nie tak piękna... za to poza miastem bajka nie znam wiele plaż w pobliżu Sydney, dla mnie bardzo urokliwa jest mała plaża w Watsons Bay, poza tym raz miałam okazję być na plaży w Coffs Harbour (małe miasteczko na północ od Sydney) i tam plaże były przepiękne, bardziej dzikie i podejrzewam, że w bliskich okolicach Sydney plaże też są przepiękne, niezatłoczone, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać
A Australijczycy są przesympatyczni, bardzo otwarci, pomocni. Jak powiesz, że jesteś z Polski to może i jakimś polskim słowem Cię zaskoczą Wiadomo trafiają się osobniki mniej miłe, ale ja się tutaj spotykam w większości z bardzo ciepłym przyjęciem, a rodzina mojego męża to już w ogóle bardzo kochana
Sadia, super, gratuluję Szczerze to nie wiem jak jest z rekinami, ale byłam na kilku oceanicznych plażach i nie było żadnych ogrodzeń, ostrzeżeń... takie ogrodzenie w wodzie widziałam tylko w Watsons Bay, ale myślę, że to może bardziej dla łodzi i motorówek, a nie z powodu rekinów. Podejrzewam jednak, że jeśli byłoby jakieś zagrożenie, to na pewno będziesz wiedzieć, bo tu dość dobrze są takie rzeczy oznakowane. W ogóle jeśli chodzi o te wszystkie niebezpieczne zwierzęta, to trochę na wyrost. Tzn oczywiście są tutaj i są niebezpieczne, ale tylko wtedy, gdy nie zostawi się ich w spokoju W załączeniu pomocna mapa
2-3 miesiące wakacji powinno wystarczyć na zwiedzanie, tym bardziej że w okolicach Sydney też masz kilka ślicznych miejsc, które możesz zwiedzić w weekend np. Blue Mountains i Jenolan Caves (przepiękne, cudowne, zdecydowanie warto zobaczyć). I jeszcze taka cenna rada Zabierz ciepłe ubrania, zimną naprawdę może być zimno Choć oczywiście nie aż tak zimno jak u nas
Poza Australią, to chyba tylko Nowa Zelandia, bo Bali czy Fiji to już tak bardziej wczasowo, no ale zależy co kto lubi

[sadia]

@Naughty Fairy: Dziękuję za rady A propos mapki - kiedyś przeczytałam gdzieś takie podsumowujące wszystkie niebezpieczeństwa zdanie "W Australii wszystko jest duże i chce Cię zjeść"

[Naughty Fairy]

Fakt, że jest tu jeszcze garstka ludzi oznacza, że nie jest aż tak źle

[Mircalla]

Witam!
Dziewczyny, marzy mi się Australia ale jak osobie pracującej. Mój zawód jest na liście, jednak muszę ostro podszkolić angielski... Możecie powiedzieć, ile czasu uczyłyście się języka, czy egzamin jest bardzo trudny, itp? Wiem o co w tym chodzi, ale chciałabym usłyszeć opinie osób, które mają to już za sobą...

[marianna00]

Witajcie,
ja mam pytanie: w jaki sposob mozna ubiegac sie o prace w Australii, bedac jeszcze w Polsce- czy przez polskiego posrednika, czy juz tam na miejscu? Ja zamierzam wyjechac po skonczeniu studiow medycznych i nie bardzo wiem jak sie do tego wszytskiego zabrac... A w Australii nie mam zadnych znajomych ani rodziny...

[Naughty Fairy]

Niestety nie pomogę Wam w sprawach "zawodowych", jestem tu na zupełnie innej wizie i nie musiałam zdawać żadnych egzaminów językowych. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej uczyć się języka w praktyce, więc skoro idą wakacje, to może spróbujecie jakichś kursów za granicą. Jeśli chodzi o pośredników, to wiem, że jest Bridge Agency i z tego co pamiętam, to mają niezłe opinie, nie musicie korzystać z ich usług, można po prostu ich podpytać jak zacząć, jaka wiza będzie Wam potrzebna itp. Byłam tam raz na spotkaniu z immigration agent, chyba organizują je co jakiś czas, można tam się wszystkiego dowiedzieć z pierwszej ręki.
Co do zawodów takich jak lekarz, to dobrze, żebyś już teraz zorientowała się co tu jest wymagane. Mama mojego męża uczy angielskiego obcokrajowców i uczyła polskie małżeństwo, prawniczkę i lekarza, to było w czasach naszego stanu wojennego... z powodu braku odpowiednich dokumentów i pewnie jakichś dodatkowych egzaminów musieli zaczynać studia od nowa tutaj Było to dawno temu, może coś się pozmieniało, ale w przypadku wizy trzeba dmuchać na zimne.
Przy innych zawodach wiem, że można dostać wizę od pracodawcy tutaj, ale nie wiem, jak szukać takich firm, które byłyby skłonne załatwić i zapłacić za taką wizę.

[Bloou]

Odświeżam Co tam Fairy u Ciebie?