Informatyka - studia - WĄTEK ZBIORCZY

[Japanication]

Jeśli coś chcesz nadrobić, to może zacznij przerabiać repetytorium do rozszerzenia, zawsze będzie Ci łatwiej.

Litości...czytałyście w ogóle ten temat?
Matma w LO nie ma nic wspólnego z matmą na studiach.

Chcesz mieć prościej?
Powtórz to co wypisałem, a najlepiej to zrób sobie kursy z eTrapezu ( najważniejsze - macierze i liczby zespolone pod algebrę, oraz granice i pochodne pod analizę matematyczną ), zajmie Ci ze 3 tygodnie, a będziesz wiedzieć więcej niż wszyscy z rozszerzenia.

[parodia]

Napisane przez Japanication

Litości...czytałyście w ogóle ten temat?
Matma w LO nie ma nic wspólnego z matmą na studiach.

Chcesz mieć prościej?
Powtórz to co wypisałem, a najlepiej to zrób sobie kursy z eTrapezu ( najważniejsze - macierze i liczby zespolone pod algebrę, oraz granice i pochodne pod analizę matematyczną ), zajmie Ci ze 3 tygodnie, a będziesz wiedzieć więcej niż wszyscy z rozszerzenia.

Studiuję informatykę, wiem co jest w programie.
Teraz po trzech latach od matury musiałam sobie przypomnieć kombinatorykę, żeby zaliczyć matematykę dyskretną na drugim kierunku i na pierwszy ogień poszło właśnie stare repetytorium.

Macierze, zespolone, granice i pochodne są od zera na studiach, nie ma sensu przerabiać tego wcześniej.

[Beatagr3]

parodia, a jakie repetytorium polecasz?

[parodia]

Napisane przez Beatagr3

parodia, a jakie repetytorium polecasz?

Ja używałam najtańszego Grega sprzed trzech lat.
Najlepiej porównaj zakres materiału z matury rozszerzonej i z karty przedmiotów na pierwszym roku i zobacz, czego będziesz potrzebować. Na pewno właśnie ta kombinatoryka (chociaż u mnie m.dyskretna była dopiero na drugim semestrze) i funkcje wielomianowe, które są tłuczone na polibudzie na wiele sposobów. Przy okazji równania logarytmiczne, wykładnicze, itd
Szczerze mówiąc już nie pamiętam co więcej było na rozszerzeniu niż na podstawie.

[Japanication]

Napisane przez Beatagr3

parodia, a jakie repetytorium polecasz?

Najlepiej żadnego - nie ma to większego sensu.

musiałam sobie przypomnieć kombinatorykę, żeby zaliczyć matematykę dyskretną

To miło, ale faq o tym wisi na blogu eTrapez od pewnego czasu.
Zresztą nie wiem po co brać repetytorium do samej kombinatoryki.

[parodia]

Napisane przez Japanication

To miło, ale faq o tym wisi na blogu eTrapez od pewnego czasu.
Zresztą nie wiem po co brać repetytorium do samej kombinatoryki.

Nie miałam nigdy do czynienia z etrapezem, trzy semestry matmy na elektronice zdałam dzięki Dobrowolskiej i Analizie matemtycznej w zadaniach. W sumie trzy lata temu chyba nikt o nim nie słyszał, dopiero na drugim kierunku widzę jakąś fascynację etrapezem.

Żeby zacząć uczyć się dyskretnej potrzebowałam wiedzy z liceum sprzed kilku lat, proste.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Ja od siebie mogę polecić repetytorium Kiełbasy

[2ystem1645]

Napisane przez czijo

Co ważne - informatyka to raczej nie html i robienie stron. Oczywiście tym też można się zajmować, ale nie licz na to, że właśnie tym będziesz się zajmować na studiach. Z drugiej strony, zaawansowanego programowania na tych kierunkach też nie uraczysz, prędzej liźniesz podstawy, składnię Javy i tyle, a żeby naprawdę coś umieć, będziesz musiała pracować sama. Jak zresztą na każdych studiach.

To czego dokładnie uczą na tych studiach? Dla kogo (z jakimi umiejętnościami komputerowymi, wiedzą) będą one trafnym wyborem? Nie ukrywam, że ciekawi mnie webmastering, ale boję się że za mało ogarniam zwykłe użytkowanie komputera by pchać się na informatykę, mimo że mnie interesuje.
Znam podstawy html, nieco grafiki komputerowej liznęłam w swoim życiu. Nie wiem co już musiałabym umieć i wiedzieć by nie ośmieszyć się na samym początku.

[zuczekmine]

Moje drogie Wizażanki :D
Jestem z wami od dłuższego czasu, ale dopiero kwestia studiów zmusiła mnie do założenia konta :3 Albowiem wpadłam na szalony pomysł wybrania się na studia informatyczne po trzech latach liceum na profilu pol-ang (mój "musk" jest nietypowym przykładem humanisty-ścisłowca, jednak niestety na początku obrałam drogę humanisty, a teraz chcę to zmienić).
Moje maturalne wyniki to:
Polski podst 63%
Pol rozsz 63% (nie, to nie jest błąd XD)
Matematyka podst 86%
Mat. rozsz 44%
Geografia podst 56%
Angielski podst. 92%

Tutaj pojawia się pytanie do was:
Czy osoba z praktycznie zerowym kontaktem z przedmiotami ścisłymi jest w stanie dostać się oraz poradzić sobie na takowych studiach?

[pffe]

Napisane przez zuczekmine

Moje drogie Wizażanki
Jestem z wami od dłuższego czasu, ale dopiero kwestia studiów zmusiła mnie do założenia konta :3 Albowiem wpadłam na szalony pomysł wybrania się na studia informatyczne po trzech latach liceum na profilu pol-ang (mój "musk" jest nietypowym przykładem humanisty-ścisłowca, jednak niestety na początku obrałam drogę humanisty, a teraz chcę to zmienić).
Moje maturalne wyniki to:
Polski podst 63%
Pol rozsz 63% (nie, to nie jest błąd XD)
Matematyka podst 86%
Mat. rozsz 44%
Geografia podst 56%
Angielski podst. 92%

Tutaj pojawia się pytanie do was:
Czy osoba z praktycznie zerowym kontaktem z przedmiotami ścisłymi jest w stanie dostać się oraz poradzić sobie na takowych studiach?

dostać się, dostaniesz na jakąś uczelnię na pewno. Ale nie poradzisz sobie,widzę u siebie po osobach po LO, odpadły po 1 semestrze, po drugim już w ogóle ich nie będzie.

[Foster]

Może warto pomyśleć o jakiejś informatyce stosowanej? Z pewnością informatyka to przyszłościowy kierunek, ale musisz się liczyć z tym, że pierwszy rok, 2 lata to głównie matematyka i to niezależnie od uczelni.

To, czy sobie poradzisz jest rzeczą nieprzewidywalną i może się okazać, że będzie Ci szło świetnie. Mój chłopak studiuje informatykę stosowaną na Uniwersytecie Ekonomicznym a jest po klasie humanistycznej i jedyne przedmioty z jakimi ma problem to właśnie przedmioty matematyczne. Informatyka prowadzona jest od podstaw, więc tego spokojnie można się nauczyć!

[pffe]

Napisane przez Foster

Może warto pomyśleć o jakiejś informatyce stosowanej? Z pewnością informatyka to przyszłościowy kierunek, ale musisz się liczyć z tym, że pierwszy rok, 2 lata to głównie matematyka i to niezależnie od uczelni.

To, czy sobie poradzisz jest rzeczą nieprzewidywalną i może się okazać, że będzie Ci szło świetnie. Mój chłopak studiuje informatykę stosowaną na Uniwersytecie Ekonomicznym a jest po klasie humanistycznej i jedyne przedmioty z jakimi ma problem to właśnie przedmioty matematyczne. Informatyka prowadzona jest od podstaw, więc tego spokojnie można się nauczyć!

zależy na jakiej uczelni. U mnie (UŁ) na informatyce stosowanej np. wymagają od razu html i podstaw css. Także co uczelnia to inne zasady.
Matematyka jest na 1 roku i to nie jest ciężka matma, bez przesady
ale Twój chłopak na pewno pewne rzeczy już wiedział, np. rozkładał pc w swoim życiu, chociażby. A ktoś kto nie miał wcale styczności z informatyką dopadnie po pierwszym semestrze.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

poza tym nie ma różnicy między informatyką a informatyką stosowaną, na jednej jest więcej matmy a cała reszta zależy od wydziału i uczelni. no i zależy czy są to studia inżynierskie, ja jestem na inż. i nie wyobrażam sobie licencjatu, tam to sobie dopiero lecą w kuli, przynajmniej u mnie.

[Foster]

Napisane przez pffe

zależy na jakiej uczelni. U mnie (UŁ) na informatyce stosowanej np. wymagają od razu html i podstaw css. Także co uczelnia to inne zasady.
Matematyka jest na 1 roku i to nie jest ciężka matma, bez przesady
ale Twój chłopak na pewno pewne rzeczy już wiedział, np. rozkładał pc w swoim życiu, chociażby. A ktoś kto nie miał wcale styczności z informatyką dopadnie po pierwszym semestrze.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

poza tym nie ma różnicy między informatyką a informatyką stosowaną, na jednej jest więcej matmy a cała reszta zależy od wydziału i uczelni. no i zależy czy są to studia inżynierskie, ja jestem na inż. i nie wyobrażam sobie licencjatu, tam to sobie dopiero lecą w kuli, przynajmniej u mnie.

Niby tak, ale mój chłopak zamiast np. fizyki ma przedmioty ekonomiczne, społeczne które są znacznie prostsze niż ścisłe, takie jak np. podstawy elektroniki. Ale prawda, każda uczelnia wymaga czegoś innego, warto poczytać zanim wybierze się studia.

[Pigeons]

Moim zdaniem próbować nigdy nie zaszkodzi. Przygotuj się po prostu na dużą ilość nauki i pracuj systematycznie od samego początku.
Zresztą sama znam dziewczynę po filologii polskiej, której bardzo dobrze idzie teraz na informatyce. Z drugiej strony mam kolegę po technikum, który pracował wcześniej w serwisie i nawet jednego kolokwium nie mógł zaliczyć, czy to z programowania, architektury czy matmy - wszystko było ponad jego możliwości.

[zuczekmine]

W takim razie może orientuje się ktoś co do krakowskich uczelni i ich wymagań? :3 Czy startować jedynie na UEK (który jak słyszałam informatykę ma tylko w nazwie, ale przynajmniej mam jakieś szanse) czy może przy moim mocnym wkładzie własnym poradzę sobie także na jakiejś innej uczelni?

[viva91]

Napisane przez zuczekmine

W takim razie może orientuje się ktoś co do krakowskich uczelni i ich wymagań? :3 Czy startować jedynie na UEK (który jak słyszałam informatykę ma tylko w nazwie, ale przynajmniej mam jakieś szanse) czy może przy moim mocnym wkładzie własnym poradzę sobie także na jakiejś innej uczelni?

UEK zawsze będę polecać, jeśli chodzi o przedmioty ekonomiczne.
jeśli chodzi o informatykę odradzam. będziesz się uczyć wielu ekonomicznych rzeczy, które może Tobie się kiedyś przydadzą, kto wie, ale informatykowi potrzebne nie są. to tak, jakbyś miała przy okazji nauczyć się szycia na drutach - może Ci się przyda, ale nie w informatyce.
w porównaniu z absolwentami informatyki z uczelni technicznych czy ogólnych uniwersytetów, będziesz w tyle.

[pffe]

Napisane przez zuczekmine

W takim razie może orientuje się ktoś co do krakowskich uczelni i ich wymagań? :3 Czy startować jedynie na UEK (który jak słyszałam informatykę ma tylko w nazwie, ale przynajmniej mam jakieś szanse) czy może przy moim mocnym wkładzie własnym poradzę sobie także na jakiejś innej uczelni?

a masz w ogóle blade pojęcia o informatyce? czy chcesz się rzucić na głęboką wodę?

[Foster]

Zapominacie tutaj o najważniejszym - informatyk (programista) aby być dobry w tym, co robi musi uczyć się sam. Aby dostać dobrze płatną pracę w tym zawodzie nie trzeba mieć nawet studiów, wystarczy obszerna wiedza na dany temat, znajomość języków programowania. Byłam w kwietniu na warsztatach Rails Girls i poznałam chłopaka, który ma w tej chwili 20 lat, jest na pierwszym roku i studiuje informatykę ale zaczął pracować w dużej firmie programistycznej zaraz po ukończeniu liceum. Da się? Da się, wystarczy się przyłożyć. Była też dziewczyna po amerykanistyce która obecnie jest programistką iOS. Więc nie jest to dziedzina zarezerwowana wyłącznie dla typowych 'ścisłowców'.

[pffe]

Napisane przez Foster

Zapominacie tutaj o najważniejszym - informatyk (programista) aby być dobry w tym, co robi musi uczyć się sam. Aby dostać dobrze płatną pracę w tym zawodzie nie trzeba mieć nawet studiów, wystarczy obszerna wiedza na dany temat, znajomość języków programowania. Byłam w kwietniu na warsztatach Rails Girls i poznałam chłopaka, który ma w tej chwili 20 lat, jest na pierwszym roku i studiuje informatykę ale zaczął pracować w dużej firmie programistycznej zaraz po ukończeniu liceum. Da się? Da się, wystarczy się przyłożyć. Była też dziewczyna po amerykanistyce która obecnie jest programistką iOS. Więc nie jest to dziedzina zarezerwowana wyłącznie dla typowych 'ścisłowców'.

ale z reguły chcą studentów, niekoniecznie absolwentów a rozmowy kwalifikacyjne do najłatwiejszych nie należą. Ja np. wczoraj byłam na rozmowie i od razu dostałam do ręki płytę główną wyjętą z laptopa i miałam powiedzieć co w niej nie działa. A zaprosili mnie na rozmowę bo jestem po technikum informatycznym i na 1 roku informatyki.
Nie wierzę, że ktoś po humanie by takie coś wiedział, ale spoko.

Poza tym uczyć się można samemu ale żeby to miało efekty i tak czy siak w większości postawią na studenta/absolwenta informatyki, z tego co zauważyłam podczas szukania pracy.

[viva91]

Napisane przez Foster

Zapominacie tutaj o najważniejszym - informatyk (programista) aby być dobry w tym, co robi musi uczyć się sam. Aby dostać dobrze płatną pracę w tym zawodzie nie trzeba mieć nawet studiów, wystarczy obszerna wiedza na dany temat, znajomość języków programowania. Byłam w kwietniu na warsztatach Rails Girls i poznałam chłopaka, który ma w tej chwili 20 lat, jest na pierwszym roku i studiuje informatykę ale zaczął pracować w dużej firmie programistycznej zaraz po ukończeniu liceum. Da się? Da się, wystarczy się przyłożyć. Była też dziewczyna po amerykanistyce która obecnie jest programistką iOS. Więc nie jest to dziedzina zarezerwowana wyłącznie dla typowych 'ścisłowców'.

Masz rację.
Ale wszystko co piszesz nie dotyczy autorki wątku.

[Pigeons]

Napisane przez Foster

Zapominacie tutaj o najważniejszym - informatyk (programista) aby być dobry w tym, co robi musi uczyć się sam. Aby dostać dobrze płatną pracę w tym zawodzie nie trzeba mieć nawet studiów, wystarczy obszerna wiedza na dany temat, znajomość języków programowania. Byłam w kwietniu na warsztatach Rails Girls i poznałam chłopaka, który ma w tej chwili 20 lat, jest na pierwszym roku i studiuje informatykę ale zaczął pracować w dużej firmie programistycznej zaraz po ukończeniu liceum. Da się? Da się, wystarczy się przyłożyć. Była też dziewczyna po amerykanistyce która obecnie jest programistką iOS. Więc nie jest to dziedzina zarezerwowana wyłącznie dla typowych 'ścisłowców'.

Oczywiście, że praca własna jest najistotniejsza.
No i zależy na czym autorka się zamierza skupić, bo jak chce programować to budowę komputera może sobie odłożyć "na potem". Zresztą nam kiedyś powiedziano, że nie po to kończy się informatykę, żeby pracować np. w helpdesku i to jest praca dla absolwentów techników, bo studia skupiają się na innych rzeczach.

Autorko przejrzyj sobie plan pierwszego roku, zobacz czy materiały ze studiów Ci "leżą". Przerób sobie jakiś kurs internetowy wybranego języka (zacznij od tego co jest na studiach, będziesz mieć łatwiej na początku).
Możesz też przerobić popularny ostatnio Ruby, codeacademy.com ma fajny interaktywny kurs.

[pffe]

Napisane przez Pigeons

Oczywiście, że praca własna jest najistotniejsza.
No i zależy na czym autorka się zamierza skupić, bo jak chce programować to budowę komputera może sobie odłożyć "na potem". Zresztą nam kiedyś powiedziano, że nie po to kończy się informatykę, żeby pracować np. w helpdesku i to jest praca dla absolwentów techników, bo studia skupiają się na innych rzeczach.

Autorko przejrzyj sobie plan pierwszego roku, zobacz czy materiały ze studiów Ci "leżą". Przerób sobie jakiś kurs internetowy wybranego języka (zacznij od tego co jest na studiach, będziesz mieć łatwiej na początku).
Możesz też przerobić popularny ostatnio Ruby, codeacademy.com ma fajny interaktywny kurs.

informatyk informatykowi nie równy nawet po studiach bo niektórzy myślą, że jak to taki przyszłościowy kierunek to czemu nie iść akurat na to i tu leży problem tych co nie wytrzymują parcia.

[zuczekmine]

Powiem tak: z TI z liceum nie wyniosłam absolutnie nic poza tym, że moja nauczycielka miała mniej więcej taki sam poziom wiedzy jak ja i w sumie to uczyła historii, a na TI dorabiała. Wkładem własnym ogarnęłam trochę matematyki ze studiów (głównie algebra, trochę analizy), liznęłam linuxa, może jeszcze poszerzę moją wiedzę, a kolega mi poradził obeznać się z LaTeXem, chciałabym także nauczyć się jeszcze chociażby c++ przed tymi studiami, bo głównie by mnie interesowało programowanie (może webmaster, może coś innego), a jeśli nie to ewentualnie grafika komputerowa.
Powiem tylko, że informatyka to chyba jedyny kierunek jaki biorę pod uwagę i nie tylko temu, że jest on przyszłościowy, ale temu, że fascynacja komputerami zawsze gdzieś tam ze mną była, jednak jej nie rozwijałam Tylko nie potrafię samodzielnie ocenić czy w ogóle dam sobie radę... ;/

[Foster]

Napisane przez zuczekmine

Powiem tak: z TI z liceum nie wyniosłam absolutnie nic poza tym, że moja nauczycielka miała mniej więcej taki sam poziom wiedzy jak ja i w sumie to uczyła historii, a na TI dorabiała. Wkładem własnym ogarnęłam trochę matematyki ze studiów (głównie algebra, trochę analizy), liznęłam linuxa, może jeszcze poszerzę moją wiedzę, a kolega mi poradził obeznać się z LaTeXem, chciałabym także nauczyć się jeszcze chociażby c++ przed tymi studiami, bo głównie by mnie interesowało programowanie (może webmaster, może coś innego), a jeśli nie to ewentualnie grafika komputerowa.
Powiem tylko, że informatyka to chyba jedyny kierunek jaki biorę pod uwagę i nie tylko temu, że jest on przyszłościowy, ale temu, że fascynacja komputerami zawsze gdzieś tam ze mną była, jednak jej nie rozwijałam Tylko nie potrafię samodzielnie ocenić czy w ogóle dam sobie radę... ;/

W takim razie zaryzykuj, nie słuchaj tego co mówią inni i pójdź na informatykę, może się okazać że stanie się to Twoim hobby i naprawdę będziesz czerpać z tego przyjemność. Ten kierunek studiów nie jest zarezerwowany dla absolwentów techników czy pasjonatów, poza tym raz się żyje, prawda?

[Ruwi]

Miałam podobne wyniki (tylko zdawałam mniej przedmiotów), byłam na profilu mat-geo-ang. Teraz jestem już po inżynierze na politechnice, problemy miałam tylko na pierwszym roku, ale to dlatego, że nie lubię matematyki. Na 2 roku miałam na tyle dobrą średnią, że brałam dwa stypendia, później zaczęłam drugi kierunek. Obecnie pracuję jako programistka i ciągnę magisterkę. Nie ma się czego obawiać, jeśli tylko czuje się jakiś pociąg do tych tematów A mam kolegów po technikach, co sobie nie poradzili.

[Foster]

Napisane przez Ruwi

Miałam podobne wyniki (tylko zdawałam mniej przedmiotów), byłam na profilu mat-geo-ang. Teraz jestem już po inżynierze na politechnice, problemy miałam tylko na pierwszym roku, ale to dlatego, że nie lubię matematyki. Na 2 roku miałam na tyle dobrą średnią, że brałam dwa stypendia, później zaczęłam drugi kierunek. Obecnie pracuję jako programistka i ciągnę magisterkę. Nie ma się czego obawiać, jeśli tylko czuje się jakiś pociąg do tych tematów A mam kolegów po technikach, co sobie nie poradzili.

Ruwi tak z ciekawości, na której politechnice jesteś ? tez się wybieram na studia i dobrze by było wiedzieć jak wygląda sprawa na różnych uczelniach.

[Ruwi]

Hej Foster, jeśli Cię to interesuje możesz napisać na priv, wolałabym nie podawać na forum publicznych takich informacji jak moja miejscowość

[dobrusia8e]

Napisane przez pffe

dostać się, dostaniesz na jakąś uczelnię na pewno. Ale nie poradzisz sobie,widzę u siebie po osobach po LO, odpadły po 1 semestrze, po drugim już w ogóle ich nie będzie.

Poczułam się urażona! Jestem po profilu geograficzno-lingwistycznym LO i jak sama wiesz, ciągle nie odpadłam i na razie się na to nie zanosi
Ba, nawet pracuję w zawodzie, więc proszę tak nie generalizować. Przetrwałam wielu kolegów po technikach, także nie ma takiej zasady, że LO to sobie nie poradzisz.

Napisane przez Foster

Niby tak, ale mój chłopak zamiast np. fizyki ma przedmioty ekonomiczne, społeczne które są znacznie prostsze niż ścisłe, takie jak np. podstawy elektroniki. Ale prawda, każda uczelnia wymaga czegoś innego, warto poczytać zanim wybierze się studia.

Ja też nie miałam fizyki, ale za to były ryzyka finansowe, ekonomia i inne takie

Napisane przez Pigeons

Moim zdaniem próbować nigdy nie zaszkodzi. Przygotuj się po prostu na dużą ilość nauki i pracuj systematycznie od samego początku.
Zresztą sama znam dziewczynę po filologii polskiej, której bardzo dobrze idzie teraz na informatyce. Z drugiej strony mam kolegę po technikum, który pracował wcześniej w serwisie i nawet jednego kolokwium nie mógł zaliczyć, czy to z programowania, architektury czy matmy - wszystko było ponad jego możliwości.

Dziewczynę po filologii polskiej mam na roku, co prawda ledwo przędzie, ale pewnie ją przepchną

Napisane przez zuczekmine

W takim razie może orientuje się ktoś co do krakowskich uczelni i ich wymagań? :3 Czy startować jedynie na UEK (który jak słyszałam informatykę ma tylko w nazwie, ale przynajmniej mam jakieś szanse) czy może przy moim mocnym wkładzie własnym poradzę sobie także na jakiejś innej uczelni?

Jeśli matma Ci nie straszna, to startuj, gdzie możesz - posprawdzaj plany studiów i wybierz ten, gdzie przedmioty odpowiadają Ci najbardziej. W ten sposób ja wybrałam sobie odpowiednią uczelnię

Napisane przez pffe

ale z reguły chcą studentów, niekoniecznie absolwentów a rozmowy kwalifikacyjne do najłatwiejszych nie należą. Ja np. wczoraj byłam na rozmowie i od razu dostałam do ręki płytę główną wyjętą z laptopa i miałam powiedzieć co w niej nie działa. A zaprosili mnie na rozmowę bo jestem po technikum informatycznym i na 1 roku informatyki.
Nie wierzę, że ktoś po humanie by takie coś wiedział, ale spoko.

Poza tym uczyć się można samemu ale żeby to miało efekty i tak czy siak w większości postawią na studenta/absolwenta informatyki, z tego co zauważyłam podczas szukania pracy.

To gdzieś ty była na tej rozmowie Ja na rozmowach miałam coś tam napisać w jakimś języku programowania, zazwyczaj C++ lub PHP, kilka pytań teoretycznych i nara

[pffe]

Napisane przez dobrusia8e

Poczułam się urażona! Jestem po profilu geograficzno-lingwistycznym LO i jak sama wiesz, ciągle nie odpadłam i na razie się na to nie zanosi
Ba, nawet pracuję w zawodzie, więc proszę tak nie generalizować. Przetrwałam wielu kolegów po technikach, także nie ma takiej zasady, że LO to sobie nie poradzisz.


Ja też nie miałam fizyki, ale za to były ryzyka finansowe, ekonomia i inne takie


Dziewczynę po filologii polskiej mam na roku, co prawda ledwo przędzie, ale pewnie ją przepchną


Jeśli matma Ci nie straszna, to startuj, gdzie możesz - posprawdzaj plany studiów i wybierz ten, gdzie przedmioty odpowiadają Ci najbardziej. W ten sposób ja wybrałam sobie odpowiednią uczelnię


To gdzieś ty była na tej rozmowie Ja na rozmowach miałam coś tam napisać w jakimś języku programowania, zazwyczaj C++ lub PHP, kilka pytań teoretycznych i nara

ok, przepraszam

a byłam w takiej jednej większej firmie ogólnie zaproponowali mi umowę o pracę ale na minimum rok a z tym wiązało się przeniesienie się na zaoczne(czego w zasadzie ode mnie chcieli) i musiałam im odmówić bo nie przeniosę się na zaoczne bo nic z tych studiów nie wyniosę.

[dobrusia8e]

Ja teraz pracuję w jednej bardzo dużej firmie i właśnie nadszedł czas przedłużania umów, dla tych, którzy się sprawdzili, no i dostałam propozycję, ale właśnie chcieli ode mnie 4/5 etatu a na I stopniu studiów to nie za bardzo dałoby radę, a na zaoczne też się nie chciałam przenosić :/ Ale jak bym została to bym była chyba aktualnie najmłodszym pracownikiem