Tygryskowy dziennik

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Pewnie nikt tu nie dotrwa, mało kto tu zagląda, więc mogę wrzucić coś jeszcze. Trochę krzywo stanęłam, trochę przebojów z telefonem, bez napinek, full natural Czyli ogólnie, jak niespecjalnie potrafię czasem wyglądać

Ja czytam Cię cały czas
fajną masz pupcię będą foty z napinką ?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Ja czytam Cię cały czas
fajną masz pupcię będą foty z napinką ?

Cieszę się i dzięki
Będą jak nauczę się obsługiwać porządnie mój nowy telefon

-----------------------------------------------------------------

DZIEŃ 11 - 25.04.2013 CROSSFIT CINDY

5 podskoków z kolanami jak najwyżej
10 pompek
15 przysiadów
Dzisiaj max obwodów w 12 minut.

Koszmarny trening. Po czułam się okropnie. Dawno nie miałam takiego ścisku żołądka, żebym nie mogła nic zjeść Być może to też efekt późnej pory treningu i męczącego dnia Tak czy inaczej tempo emeryckie, w efekcie czego poprawiłam wynik z przed tygodnia tylko o 2 obwody. Zatem tym razem wynik to 14. Za tydzień trzeba będzie spiąć poślady i podziałać, ale wtedy już 14 minut będzie

[tygryskowym_okiem]

DZIEŃ 12 - 26.04.2013 SIŁOWY ZESTAW C

Z treningu generalnie jestem zadowolona, część ćwiczeń udało się poprawić. Trochę szkoda mi MC i tego, że nie miałam więcej czasu na trening, bo z chęcią spróbowałabym jeszcze jednej serii traktując tą pierwszą jako rozgrzewkową. Wyciskanie mi nie wyszło, ciężko mi szło, nie mogłam sztangi dobrze złapać Dzień dobry lepiej czułam niż ostatnio. Poza tym myślę, że było okej.
Bolą mnie poślady

Tabelka



DZIEŃ 13 - 27.04.2013 JOGA PUMP (FLOW) I P90X2 (YOGA X2)

Flow z Pumpa w celach testerskich robiony, ale za krótki, jak dla mnie i za prosty. Więc i tak później jeszcze trochę z p90x2 poćwiczyłam.

[martuskaoo4]

http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

Serwuję fajnego linka Ostatnio wyhaczyłam taką wersję "dzień dobry"

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez martuskaoo4

http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

Serwuję fajnego linka Ostatnio wyhaczyłam taką wersję "dzień dobry"

Fajne
Z takimi gumami można cały trening zrobić. To taka wersja dla tych, którzy mają mało miejsca w mieszkaniu i nie mają gdzie trzymać normalnych ciężarków Ale ja póki co ogarniam normalne Dzień Dobry, tym bardziej, że dopiero co inwestowałam w sztangę, więc póki co gum nie dokupuję

[Trixxi]

lecisz ostro z MC, zaraz mnie prześcigniesz ale u Ciebie to widzę duże różnice między seriami, ja jak jeszcze mogłam dokładać ciężar to dawałam po 2,5kg bo bałam się że się połamię jak dam więcej

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

lecisz ostro z MC, zaraz mnie prześcigniesz ale u Ciebie to widzę duże różnice między seriami, ja jak jeszcze mogłam dokładać ciężar to dawałam po 2,5kg bo bałam się że się połamię jak dam więcej

Nie no do Ciebie jeszcze trochę mi brakuje
Póki co mam 5 kg przeskok, bo czuję, że dam radę. Ale pewnie jeszcze chwila i będzie co 2,5 kg.

Poza tym jak za szybko dojdę do max mojego obciążenia, to potem znowu będę płakać, że już dalej nie mogę. Więc dokładając co 2,5 na dłużej mi starczy

[Scio]

Ale babochłop z Ciebie piękny
Tyłek, brzuch, ramiona... Marzenie...

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Scio

Ale babochłop z Ciebie piękny
Tyłek, brzuch, ramiona... Marzenie...

Babochłop to dopiero będzie ze mnie Ale dziękuję

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Babochłop to dopiero będzie ze mnie Ale dziękuję

z takim planem na pewno, powodzenia

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

z takim planem na pewno, powodzenia

Nie, ten babochłop nie jest ładny Fuuu

[tygryskowym_okiem]

DZIEŃ 14/15 - 28/29.04.2013 DNT

Wczoraj rest planowany, a dzisiaj coś mnie rozłożyło - walczę z katarem, bólem głowy i gardłem. Nie mam siły podnieść sztangi i ubolewam nad brakiem treningu

W przypływie roztrzepania nagotowałam dzisiaj zielonej soczewicy, bo dopiero po wsypaniu całej paczki do wrzątku zaczęłam się zastanawiać, że chyba tyle to mi nie potrzeba Ale połowę zjadłam już w banalnie prostym, ale pysznym sosiku do ryżu A jutro dalszy ciąg eksperymentów kulinarnych

[kapka]

Tygrysie zdrówka

[wooow12]

Napisane przez tygryskowym_okiem

DZIEŃ 14/15 - 28/29.04.2013 DNT

Wczoraj rest planowany, a dzisiaj coś mnie rozłożyło - walczę z katarem, bólem głowy i gardłem. Nie mam siły podnieść sztangi i ubolewam nad brakiem treningu

Znam ten ból... u mnie wczoraj identyczny scenariusz, pff

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Zdrówka życzę Masz silny organizm, szybko Ci przejdzie

[zieloneoczymam]

Zdrowiej Tygrysku

Czekam na nowy plan treningowy

[tygryskowym_okiem]

Kapka, Wooow, Nephasis, dzięki, był gripex na noc, ciepła herbatka i kołderka, więc lepiej jest już. Może dziś trening będzie

Napisane przez zieloneoczymam

Czekam na nowy plan treningowy

Jaki nowy plan treningowy ? Przecież ja cały czas tym samym jadę

[tygryskowym_okiem]

DZIEŃ 16 - 30.04.2013 SIŁOWY ZESTAW A


Dzisiaj już się lepiej czułam, więc stwierdziłam, że podejdę do treningu i zrobię tyle ile dam radę. Przysiady lepiej pomińmy, spuśćmy na torbę milczenia Nie było mocy W MC za to lepiej. Wyciskanie płasko też dobrze, ale przy 28 kg już ciężko było, ostatnie powtórzenia chyba siłą woli wyciskałam

Wiosłowanie dzisiaj bardzo fajnie, miałam wrażenie, że hmmm "luźno" poszło. Podciąganie okej. Uginanie to nie moje ćwiczenie, męczyłam się tu strasznie chociaż obciążenie niezbyt duże Wyciskanie dobiło mnie na koniec i ciężko było wstać z piłki

Ogólnie trening całkiem niezły biorąc pod uwagę fakt, że nadal męczy mnie katar i efekty wczorajszego dnia bez formy.

Tabelka



A teraz ... jeść

[Trixxi]

Baardzo ładne ciężary tym bardziej na powrót po chorobie. Tylko zastanawia mnie dlaczego tak znacznie zmieniasz ciężar w seriach, w niektórych ćwiczeniach w ostatniej masz większy nawet o 10 kg, więc skoro np przysiad dasz radę zrobić z 33 kg to czemu zaczynasz od 23? na pewno jakbyś wzięła w 1 i 2 serii 28 to też byś tyle udźwigła w ostatniej. Bo jak w każdej serii jest po 10 powtórzeń to wydaje mi się że nie jest konieczne takie znaczne zmienianie obciążenia co innego jak robisz taką piramidkę że w 1 zaczynasz powiedzmy od 15 powtórzeń i co seria coraz mniej. Chyba że te pierwsze serie traktujesz bardziej jako rozgrzewkę

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

Baardzo ładne ciężary tym bardziej na powrót po chorobie. Tylko zastanawia mnie dlaczego tak znacznie zmieniasz ciężar w seriach, w niektórych ćwiczeniach w ostatniej masz większy nawet o 10 kg, więc skoro np przysiad dasz radę zrobić z 33 kg to czemu zaczynasz od 23? na pewno jakbyś wzięła w 1 i 2 serii 28 to też byś tyle udźwigła w ostatniej. Bo jak w każdej serii jest po 10 powtórzeń to wydaje mi się że nie jest konieczne takie znaczne zmienianie obciążenia co innego jak robisz taką piramidkę że w 1 zaczynasz powiedzmy od 15 powtórzeń i co seria coraz mniej. Chyba że te pierwsze serie traktujesz bardziej jako rozgrzewkę

Są różne systemy ćwiczeń. Ktoś może wszystkie serie zrobić z tym samym obciążeniem/powtórzeniami, a ktoś sobie manewruje czy to obciążeniem, czy powtórzeniami. Wczoraj zaczęłam od 23 bo kompletnie nie byłam pewna tych przysiadów i tak było okej.
Natomiast normalnie widzę, że taki trening na mnie działa, kiedy systematycznie zmieniam sobie obciążenie. Zaczynając od tego czego jestem pewna i dokładając potem w zależności od tego na ile się czuję danego dnia. Serie rozgrzewkowe robię sobie osobno.
Poza tym to nie jest nic złego, że się różni między pierwszą serią a ostatnią o 10 kg. Tym bardziej jeśli mowa o przysiadzie czy MC w sytuacji, w której jeszcze czujesz, że masz możliwość wzięcia więcej. Dopiero na jakimś pułapie zaczyna się dokładanie mniejszych wartości.

[tygryskowym_okiem]

DZIEŃ 17 - 01.05.2013 CROSSFIT ANGIE

50 podskoków z kolanami, jak najwyżej
50 pompek
50 brzuszków
50 przysiadów
Czyli 5 obwodów po 10 powtórzeń.
Czas: ok. 6 min.
Ciężej się robi. Zwłaszcza, że te treningi robię po całym dniu, więc czasem przyznaję brak chęci, żeby się za nie wziąć

DZIEŃ 18 - 02.05.2013 SIŁOWY ZESTAW B

Całkiem fajny trening Gdybym jeszcze miała na tyle energii, żeby bardziej pilnować przerw, to byłby nawet bardzo fajny
W niektórych ćwiczeniach czułam, że dam radę więcej niż ostatnio, więc niewielkie zmiany są. Wypady o dziwo robiło mi się całkiem dobrze. Wyciskanie mnie dobiło. Przy rozpiętkach muszę pomyśleć chyba nad dokupieniem jakiś maluszków, żeby móc sobie co nieco zwiększać

Poza tym liczę na poprawę pogody, bo przy obecnej chodzę bez energii i te trening to wyczyn

[tygryskowym_okiem]

DZIEŃ 19 - 03.05.2013 JOGA P90X

Powinien być crossfit, ale wtedy miałam więcej czasu, a dzisiaj mogę mieć niezapowiedzianych gości. Więc z obawy przed faktem, że nie udało by mi się dzisiaj zrobić dłuższego treningu, postanowiłam sobie zamienić te dni miejscami. Zatem ostatnio joga, dzisiaj crossfit w wolnej chwili

Co do jogi, fajnie jest. Idzie mi lepiej, lepiej się czuję, fajny relaks, odprężenie

DZIEŃ 20 - 04.05.2013 SIŁOWY ZESTAW C

Trening przyjemny, dobrze mi się go robiło.
W MC w ostatniej serii się brak koncentracji i w efekcie 7 powtórzeń W plie najwięcej problemów wbrew pozorom sprawiło mi najlżejsze obciążenie z pierwszej serii Może źle się ustawiłam, czy co W wyciskaniu sztanga wbija mnie w ziemię, nie mogę przeskoczyć 20,5 kg. Dzień dobry idzie ku lepszemu. Unoszenie okej, chociaż tutaj też przydałyby mi się maluszki, wtedy bym sobie inaczej rozłożyła obciążenie. W planku nie mogłam się utrzymać

Ogólnie efekty dotychczasowych siłowek: 6 dużych siniaków Sierotka jestem i tyle

Tabelka

[Trixxi]

mięśnie nam za szybko nie rosną to przynajmniej efekt w postaci siniorów możemy podziwiać i chwalić się później znajomym: 'a ten na barkach powstał gdy robiłam przysiad z 30 kg', 'a warga rozwalona bo jak brałam na klatę 4 dychy to przy 15 powtórzeniu spadła mi na twarz'


aa jak dojdziesz już do maksymalnej liczby powtórzeń/minut w crossfitach to wiesz już co będziesz robić?

[Mini82]

co do siniakow to ja z miesiac temu robilam przysiady ze sztanga na barkach z 70-60-50kg i nie podlozylam sobie ręcznika zwinietego ... wiecie ze skóre starłam? Jezu słodki co to był za ból Choc poczulam dopiero pod prysznicem po wszystkiemu.

never more

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Trixxi

mięśnie nam za szybko nie rosną to przynajmniej efekt w postaci siniorów możemy podziwiać i chwalić się później znajomym: 'a ten na barkach powstał gdy robiłam przysiad z 30 kg', 'a warga rozwalona bo jak brałam na klatę 4 dychy to przy 15 powtórzeniu spadła mi na twarz'


aa jak dojdziesz już do maksymalnej liczby powtórzeń/minut w crossfitach to wiesz już co będziesz robić?

Na barkach mi się nie robią. Ale nogi to mam posiniaczone. Zawsze albo czymś uderzę, albo o coś zahaczę

Wiem co będę robić ... będę zdychać

Napisane przez Mini82

co do siniakow to ja z miesiac temu robilam przysiady ze sztanga na barkach z 70-60-50kg i nie podlozylam sobie ręcznika zwinietego ... wiecie ze skóre starłam? Jezu słodki co to był za ból Choc poczulam dopiero pod prysznicem po wszystkiemu.

never more

Ała, aż mnie zabolało
Ja jeszcze nie mam takich obciążeń, więc zdarza mi się bez ręcznika ćwiczyć i na szczęście nic się nie dzieje, no poza faktem, że mi niewygodnie

[tygryskowym_okiem]

Czas nadrobić relacje z treningów. Ten tydzień taki porozwalany, jak nie ogrodowe sprawy, to latanie po urzędach. Więc i treningi takie z pupy.

DZIEŃ 21 - 05.05.2013 CROSSFIT CINDY

O zamianie pisałam wcześniej. Niestety goście byli tak nie zorganizowani, że udało mi się tylko 10 minut zrobić z 14, które miałam. Wynik minimalnie lepszy niż za pierwszym razem.

DZIEŃ 22 - 06/07.05.2013 DNT

Dwa dni spędziłam latając z kosiarką po podwórku i ogrodzie, więc potem już sił na treningi nie było

DZIEŃ 23 - 08.05.2013 CROSSFIT CINDY

Czasu na siłówkę już nie było, to nadrobiłam ten niedokończony crossfit.
5 podskoki
10 pompek
15 przysiadów
Max w ciągu 14 minut.
Wyszło mi 17. Ale co do tych ostatnich obwodów mam wątpliwości natury jakościowej

DZIEŃ 24 - 09.05.2013 SIŁOWY ZESTAW A

Wczorajszy trening. Nie wyszedł mi kompletnie tak, jak chciałam, więc taki sobie trening. Chociaż zmęczona po byłam.

Przysiady słabo, miałam problemy w ogóle z podniesieniem sztangi z krzeseł, a co dopiero mówić o siadaniu z nią, mam za niskie krzesła do mojego wzrostu W MC coś czułam dłonie już pod koniec drugiej serii, nie lubię tego uczucia. Wyciskanie i wiosłowanie poprzednim razem fajnie się robiło, a wczoraj słabo. Podciąganie było okej. Uginanie i wyciskanie francuskie bez zmian.

No cóż, trzeba się spiąć bardziej i jadę dalej z planem

Tabelka:

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ten moment, gdy reszta ciała jest w stanie unieść więcej niż mogą utrzymać ręce Ale cieszę się, że wciąż z nami jesteś Coś teraz plaga tych kosiarek, dobrze, że nie mam podwórka

Ilość obwodów w Cindy = WOW. Ja mogę pomarzyć o takim tempie, jesteś Mistrzem

Mam pytanko - w czym robisz takie tabelki? Zwykły excel i przeklejasz jako obrazek czy jest jakiś inny trick?

[tygryskowym_okiem]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40739327]Ten moment, gdy reszta ciała jest w stanie unieść więcej niż mogą utrzymać ręce Ale cieszę się, że wciąż z nami jesteś Coś teraz plaga tych kosiarek, dobrze, że nie mam podwórka

Ilość obwodów w Cindy = WOW. Ja mogę pomarzyć o takim tempie, jesteś Mistrzem

Mam pytanko - w czym robisz takie tabelki? Zwykły excel i przeklejasz jako obrazek czy jest jakiś inny trick?[/QUOTE]
No ja mam problem z dłońmi, po prostu czuję drętwienie i klapa Nie wiem czy w ogóle można coś z tym zrobić.
Jestem, jestem, tylko nie było co pisać ostatnio, więc nie pisałam
Bo ostatnio padało sporo, więc trawa porosła, jak w buszu

Bo ja robię do upadłego, bo w sumie tak powinno być. Ale muszę popracować nad jakością, bo czasem się nie pilnuję i mam wrażenie, że kaszanię trochę

Excel, tam mi najłatwiej wszystko notować. Potem zaznaczam tabelkę, ctrl+c, otwieram programik do zdjęć, ctrl+v i tylko dopasowuję sobie ewentualnie rozmiar czy coś. Potem na zewnętrzny portal i tutaj tylko link wklejam.

[tygryskowym_okiem]

Za wiele nie ma co pisać o ostatnich dniach. Coś mi się posypało trochę spraw prywatnych i nie było przede wszystkim energii i siły na trening. Czasu trochę też. Może pech sobie w końcu pójdzie i ochota na trening wróci.

Coś mój dzienniczek ostatnio taki chaotyczny się zrobił

[Mini82]

cos wiem o psychice vel. treningach

ale jak sie przełamiesz to treningi pomogą wracaj