30 lat mamy i o pierwszą dzidzię się staramy!

[zeloth]

MarudexuS

a możesz polecić dobrego gina z Łodzi? Jak nie chcesz na forum to proszę napisz na priv.

Mi się wydaje, że mam dobrego ale stwierdziłam, że chcę chodzić do dwóch - takie konsultacje, bo co dwie głowy to nie jedna

U mnie jest ten problem, że wszelkie badania hormonalne nie mają sensu bo i tak nie będę mogła nic z tym fantem zrobić jak by coś było nie tak. Mam absolutny zakaz przyjmowania wszelkich leków hormonalnych ze względu na możliwe problemy z krzepliwością krwi. Poza tym już raz udało mi się zajść w ciążę, tak niechcący, bez starań to podobno też wyklucza wiele nieprawidłowości.

Nie wiem ale myślę, że ten 4cs też będzie nieudany. Znów mam brzuch wzdęty jak bym była w 4 miesiącu (Boże jakbym chciała być naprawdę), tak czasem pobolewa jakby na okres (choć to dopiero 20 dc), a piersi jak zawsze nawet nie wrażliwsze. Nie znoszę drugiej połowy cyklu, z tymi wzdęciami i ogólną ociężałością. I dodatkowo ten chrzest w niedziele Nie będę mogła założyć sukienki bo bęc będzie wystawał ehh

[MarudexuS]

Napisane przez ag9

Widzę że jestes z Łodzi, ja powiedzmy z okolic. Od kilku miesięcy próbuję znaleźć dobrego gina...

Napisane przez zeloth

MarudexuS

a możesz polecić dobrego gina z Łodzi? Jak nie chcesz na forum to proszę napisz na priv.

Szczerze? To jak dla mnie najlepszym ginem jest czytanie internetu ze zrozumieniem
A tak serio to ciężko mi kogoś polecić, bo u jedynego gina, który wydał mi się kompetentny, czyli pana Kazimieraka, byłam tylko raz. Prywatnie.
Taki jeszcze w miarę ok na nfz jest pan Gottwald, ale straciłam do niego zaufanie jak zapisał mi dawkę Clo 2xdziennie .. tego się nie robi ..

[Maciejka__]

Witam.

Wybaczcie, ale nie będę czytać całego wątku, więc może powtórzę coś, co już zostało napisane, ale czasem warto sprawdzić coś po kilku, a nie kilkunastu miesiącach nieudanych prób. Zaznaczam, że nie jestem ekspertem, tylko mamą po trzydziestce.

Napisane przez agabiwro

ja dopiero 11 dc. Kupiłam dzisiaj typowy termometr owulacyjny. Muszę się zabrać za mierzenie tempki, bo inaczej to ja chyba nigdy nie zajdę. Próbowałam olać temat, ale to też nie pomaga. Boją się że wiek i nadwaga mają negatywny wpływ na zajście. Choć wszyscy mówią, że to g...o prawda, to muszę sobie znaleźć jakiś powód

jakby tak wynaleźli taką tabletkę, że człowiek łyka i zachodzi o matko ale czad

Niektóre kobiety muszą brać tabletkę, żeby pęcherzyk pękł w odpowiednim momencie (chociaż to chyba rzadko), a później kolejne (progesteron), żeby się zagnieździł i utrzymał.

Nie wiem, czy sama nadwaga ma jakikolwiek wpływ, ale przyczyną nadwagi może być niedoczynność tarczycy, a to po pierwsze utrudnia zajście, po drugie sprzyja poronieniom, a po trzecie grozi niedorozwojem dziecka, więc polecam kontrolę TSH i fT4 przed i w trakcie ciąży. Szczupłym również, bo u mnie niedoczynność nie powodowała tycia.

W obie ciąże zaszłam za pierwszym razem. Pierwszą poroniłam (33 l.), ale przyczyn mogło być kilka, a przed drugą (34 l.) miałam już stwierdzoną i leczoną niedoczynność (mogła być skutkiem leczenia innej choroby po pierwszej ciąży, jednak pewne objawy miałam od kilku lat) i nawet w pierwszym trymestrze musiałam zwiększyć dawkę, bo wyniki gwałtownie się pogarszały. Poza tym przez większość ciąży musiałam brać luteinę, czyli progesteron, ale dzięki temu urodziłam swoje małe szczęście w terminie, czego i Wam życzę.

Czytałam też, że częstą przyczyną problemów z zajściem może być hiperprolaktynemia, a to też łatwo sprawdzić i w razie potrzeby leczyć.

Powodzenia!

[ag9]

Napisane przez Maciejka__

Witam.

Wybaczcie, ale nie będę czytać całego wątku, więc może powtórzę coś, co już zostało napisane, ale czasem warto sprawdzić coś po kilku, a nie kilkunastu miesiącach nieudanych prób. Zaznaczam, że nie jestem ekspertem, tylko mamą po trzydziestce.

Ja się w pełni z Tobą zgadzam. Bo wolę mieć kilka m-cy straconych niż rok czy więcej. Po 3 nieudanych miesiącach zrobiłam te hormony, ale co z tego, skoro lekarka twierdzi że jest ok - a internet mówi co innego.

Marudeux i Zelox - jak znajdziecie jakiegoś kompetentego gina to dajcie znać Jak w tym cyklu (4) się nie uda to w następnym pójdę na monitoring - tylko gdzie?

[DAGCZA6104]

Witam
Pozwólcie, że napiszę jak to było u mnie...
Ja w lipcu kończę 34lata i obecnie jestem w 5m-cu ciąży (pierwszej) po... 5 latach starań
chodziliśmy po różnych lekarzach, każdy dawał nadzieje, ale efektów leczenia nie było, przeszliśmy chyba wszystkie możliwe metody leczenia niepłodności począwszy od leków hormonalnych, zastrzyków pregnylu na pęknięcie pęcherzyka, monitoring cyklu, przytulania na zawołanie, skończywszy na operacji, która z resztą została źle przeprowadzona, zostałam zakażona gronkowcem złocistym, po operacji zapalenie...
Ech, przeszliśmy straszne męki, jak wychodziły dni płodne to prosto od lekarza wracałam do domu, dzwoniłam do męża że musi wyjść wcześniej z pracy bo przed godziną 20 musimy już być po przytulankach bo później trzeba jechać spowrotem do lekarza by mógł pobrać badanie na wrogość śluzu i... mój śluz zabija męża plemniki - marne szanse na naturalne zajście w ciążę, lekarze rozkładali ręce i każdy jeden kończył moje leczenie stwierdzeniem "ja już tutaj nic nie pomogę - zostaje jedynie inseminacja domaciczna a jak to nie pomoże to invitro..."
Mąż jednak ciągle mial nadzieję, przytulanki mogły być codziennie ale jak były dni płodne (już sam sobie to liczył, nawet nie nie pytał kiedy to wypada - już umiał mnie rozpoznawać) więc jak przychodziły dni płodne to on w tym czasie zaczynał tracić zainteresowanie przytulankami twierdząc, że on nie jest "MASZYNĄ ROZPŁODOWĄ"...
Przez to leczenie hormonalne strasznie przytyłam i postanowiliśmy z mężem, że chwilowo odpuszczamy a ja skupiam się na odchudzaniu - myślę, że nadwaga ma ogromny wpływ na zajście w ciążę - wiem to po sobie. W sierpniu 2012 poszłam do dietetyczki i zaczęłam się odchudzać - do końca grudnia 2012 udało mi się zrzucić aż 25 kg.
pod koniec roku postanowiliśmy z mężem że od nowego roku 2013 zaczynamy na nowo starania o dzidzię - rozpoczynając od wizyty w klinice leczenia niepłodności, aby umówić się na inseminację.
W grudniu już umówiłam się na zabieg - datę miałam ustaloną na 19.01.2013r.
A 07.01.2013r. zobaczyłam na teście dwie kreski a termin porodu mam na 09.09.2013 - czyli pierwsze dziecko urodzę mając już 34lata.

Postanowiłam do Was napisać, żebyście nie traciły nadziei - że czasem cuda się zdarzają, wiem że teraz łatwo mi mówić, ale ja doskonale wiem co Wy teraz musicie przechodzić, ja już nie liczyłam ile tych nieudanych cykli było bo było ich za dużo.
Dla mnie było niezrozumiałe jak słyszałam od wszystkich dookoła "musisz przestać o tym myśleć, to siedzi w twojej głowie, musicie odpuścić..." Ja nie mogłam zrozumieć jak tak można, przecież o tym się nie da nie myśleć, zapomnieć wyluzować się...
Dopiero jak usłyszeliśmy diagnozę, że o naturalnej ciąży możemy zapomnieć, że nie ma na to żadnych szans... Wtedy się poddaliśmy, odpuściliśmy całkowicie, przytulaliśmy się wtedy kiedy mieliśmy na to ochotę a nie na rozkaz, przestaliśmy liczyć, obserwować i wtedy zdarzył się nasz maleńki cud.
Dziewczyny trzymam za Was mocne kciuki żeby i Was spotkało to szczęście i pamiętajcie cuda się zdarzają

Powodzenia

[didi610]

Dagcza takie opowieści jak Twoja dają na prawdę nadzieję
przy Tobie mój 5cs to tyle co nic i czasami sama karcę się, że po co ja się nakręcam skoro to dopiero początek starań....postaram się wyluzować

[elaine-blath]

witam i ja
30tke skończyłam w marcu..kiedys sobie myślałam ze na dziecko mam jeszcze czas ale fajnie by było przed 30tka..niestety chęci i warunków brakowało - najpierw lenistwo,imprezy,studia.. .wprawdzie jeden partner przez wiele lat ale wyglądało na to ze to nie ten,bo panicznie niemal się zabezpieczalam..potem zmiana partnera,ślub,ale z zajściem zaczęły się problemy..w końcu kilka miesięcy po cp podczas pełnego relaxu w Gruzji wyszło,chociaż myśleliśmy ze nic z tego..teraz jestem w 31 tc. Wśród znajomych mam przykład podobny do Dagczy - 3 lata się starali,obilo się o in vitro i klinikę,kiedy znowu nie wyszło,odpuścili..ona tylko część jednego jajnika wiec szans na naturalne mega małe..w końcu pogodzili się,zrelaksowali,sex stal się przyjemnością no i od dwóch lat cieszą się z obecności córeczki bo niespodziewanie zaskoczyła...

3mam dziewczyny kciuki i będę was podczytywac! Bądźcie dobrej myśli!

[karola1085]

Witajcie Kochane starajace sie kobietki!!!

Znalazlam przez przypadek ten watek i postanowilam sie przylaczyc bo nie oszukujac sie tez zaczelismy starania o dzidziusia z mezem od stycznia na poczatku tak na spokojnie bez zabezpieczenia ale teraz juz sie zaczela nerwowka. Mam 28 lat(w sierpniu koncze) i zawsze mialam czas na dzieci po prostu nie czulam ze juz ta pora nadeszla. Ale kiedy moja mlodsza o 3 lata siostra zadzwonila z wiadomoscia ze zostane ciocia to i ja nagle zapragnelam miec takie male bobo. Widocznie cos we mnie peklo i naprawde bardzo bardzo chce. tylko teraz zaczynaja sie problemy . Moje cykle zawsze byly prawie co do dnia regularne ale odkad zaczelismy sie starac i nie zabezpieczac wszystko sie odwrocilo do gory nogami. styczen i luty mialam regularny ale marzec przesunal sie o 2 tygodnie a kwiecien o 7 dni . Nie wspomne o ilosci testow ciazowych ktore robilam a tu dalej nic. Powiem szczerze ze nie chce sie bawic w temperatury sluzy itp bo nie mam na to czasu i cierpliwosci ale jak tak dalej bedzie to chyba nie bedzie innego wyjscia. co radzicie? widzialam ostatnio w sklepie test owulacyjny 30 dniowy podobny do termometru chyba go wyprobuje czy ktos szlyszal o czyms takim? prosze o rady xxx

[Wisienki]

Ja już sama nie wiem co myśleć, też mam nadwagę ale gin powiedział, że to nie jest duży problem i nie powinno mi to przeszkodzić w zajściu w ciąże - zalecił tylko ruch i zdrowe odżywianie (nie dietę) oraz kwas foliowy, z drugiej strony nie zalecił mi żadnych badań poza zwykłym badaniem ginekologicznym i cytologią i na tej podstawie stwierdził, że jestem zdrowa i mogę próbować. Mówił, że na badania jeszcze przyjdzie czas jeżeli okaże się że mam problemy z zajściem. Mam jednak wątpliwości czy jednak nie powinnam profilaktycznie się przebadać bo np jeśli jestem na coś chora nie wiedząc o tym i zajdę w ciąże to może to być poważny problem...

Z drugiej jednak strony nie spodziewam się że szybko zajdę - najpierw teściowa miała raka, potem jak już wyglądało, że wszystko będzie dobrze mąż miał egzaminy zawodowe, a jak się już okazało, że je zdał to wyszło na jaw, że jego mama ma jakieś guzy w mózgu i podejrzewają, że to przerzuty więc u mnie nikt na przytulanki nie ma ani czasu ani siły ani chęci... Więc jak zajdę w tych warunkach to będzie chyba cud.


Masakra... mam nadzieję, że u Was wszystko toczy się spokojniej

[didi610]

hej dziewczyny

jakoś tu u Was cicho i spokojnie

Karola ja też na początku myślałam że wykresy i temperatury są śmieszne (nawet miałam ubaw z pani na przygotowaniach przed ślubem która nam to wszystko objaśniała), a teraz sama mierzę i powiem szczerze, że to bardzo wciąga też mam regularne cykle.....ale Ty może masz jakieś stresy i dlatego @ się tak przesuwa (u mnie tak jest czasami).

Wisienki skoro lekarz Ci nie zlecił badań a masz obawy to zrób sobie na własną rękę...od ogólnego możesz dostać skierowanie na te podstawowe (morfologia, ob, aspat alat itp itd) a o resztę sama poprosisz w laboratorium....zrób sobie tsh, toxoplazmozę i cytomegalię

dziewczyny, które brały Clo, miałyście podwyższoną temperaturę w I połowie? bo ja już nie wiem o co chodzi...z dnia na dzień raz rośnie, raz spada....dziś np. miałam 36,77 (normalnie o tej porze w poprzednich była na poziomie 36,4 36,5) i poczytałam trochę na innych forach że dziewczyny które to brały miały wcześniej owulację....czy moja wizyta u gina w 12dc będzie ok?

[agabiwro]

Napisane przez Wisienki

Ja już sama nie wiem co myśleć, też mam nadwagę ale gin powiedział, że to nie jest duży problem i nie powinno mi to przeszkodzić w zajściu w ciąże - zalecił tylko ruch i zdrowe odżywianie (nie dietę) oraz kwas foliowy, z drugiej strony nie zalecił mi żadnych badań poza zwykłym badaniem ginekologicznym i cytologią i na tej podstawie stwierdził, że jestem zdrowa i mogę próbować. Mówił, że na badania jeszcze przyjdzie czas jeżeli okaże się że mam problemy z zajściem. Mam jednak wątpliwości czy jednak nie powinnam profilaktycznie się przebadać bo np jeśli jestem na coś chora nie wiedząc o tym i zajdę w ciąże to może to być poważny problem...

Z drugiej jednak strony nie spodziewam się że szybko zajdę - najpierw teściowa miała raka, potem jak już wyglądało, że wszystko będzie dobrze mąż miał egzaminy zawodowe, a jak się już okazało, że je zdał to wyszło na jaw, że jego mama ma jakieś guzy w mózgu i podejrzewają, że to przerzuty więc u mnie nikt na przytulanki nie ma ani czasu ani siły ani chęci... Więc jak zajdę w tych warunkach to będzie chyba cud.


Masakra... mam nadzieję, że u Was wszystko toczy się spokojniej

jejku, przykro mi!!! straszne to co piszesz.

nadwagą się nie przejmuje, jak przebadają i stwierdzą że wszystko ok a ja dalej nic to będę się odchudzać. Niestety przy kości jestem od małego, taka już chyba moja uroda, bo zawsze miałam "6" z WF Diety różne stosowała, i za każdym razem dochodzę do tego samego. Trochę zrzucę, potem stop, ciągła senność. Lekarz powiedział mi, że to tak już będzie bo organizm zwalnia metabolizm i dostosowuje się do diety. Mam jeszcze w dietę od dietetyka. Teraz będzie dobry okres na nią, bo gorąco będzie i łatwiej jest nie jeść pysznych sosików

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez didi610

hej dziewczyny

jakoś tu u Was cicho i spokojnie

Karola ja też na początku myślałam że wykresy i temperatury są śmieszne (nawet miałam ubaw z pani na przygotowaniach przed ślubem która nam to wszystko objaśniała), a teraz sama mierzę i powiem szczerze, że to bardzo wciąga też mam regularne cykle.....ale Ty może masz jakieś stresy i dlatego @ się tak przesuwa (u mnie tak jest czasami).

Wisienki skoro lekarz Ci nie zlecił badań a masz obawy to zrób sobie na własną rękę...od ogólnego możesz dostać skierowanie na te podstawowe (morfologia, ob, aspat alat itp itd) a o resztę sama poprosisz w laboratorium....zrób sobie tsh, toxoplazmozę i cytomegalię

dziewczyny, które brały Clo, miałyście podwyższoną temperaturę w I połowie? bo ja już nie wiem o co chodzi...z dnia na dzień raz rośnie, raz spada....dziś np. miałam 36,77 (normalnie o tej porze w poprzednich była na poziomie 36,4 36,5) i poczytałam trochę na innych forach że dziewczyny które to brały miały wcześniej owulację....czy moja wizyta u gina w 12dc będzie ok?

faktycznie cichuteńko coś się zrobiło.

ja też mierze tempke, bo to właściwie jedyne domowe potwierdzenie owulacji. Muszę jeszcze doczytać w tym temacie, bo mam kilka wątpliwości.

[Wisienki]

Napisane przez didi610

Wisienki skoro lekarz Ci nie zlecił badań a masz obawy to zrób sobie na własną rękę...od ogólnego możesz dostać skierowanie na te podstawowe (morfologia, ob, aspat alat itp itd) a o resztę sama poprosisz w laboratorium....zrób sobie tsh, toxoplazmozę i cytomegalię

Bardzo dziękuję za informację, bo sama nawet nie wiedziałam o jakich badaniach myśleć...

Napisane przez agabiwro

jejku, przykro mi!!! straszne to co piszesz.

nadwagą się nie przejmuje, jak przebadają i stwierdzą że wszystko ok a ja dalej nic to będę się odchudzać. Niestety przy kości jestem od małego, taka już chyba moja uroda, bo zawsze miałam "6" z WF Diety różne stosowała, i za każdym razem dochodzę do tego samego. Trochę zrzucę, potem stop, ciągła senność. Lekarz powiedział mi, że to tak już będzie bo organizm zwalnia metabolizm i dostosowuje się do diety. Mam jeszcze w dietę od dietetyka. Teraz będzie dobry okres na nią, bo gorąco będzie i łatwiej jest nie jeść pysznych sosików [COLOR="Silver"]

Wiesz moim zdaniem od samej wagi ważniejsze jest to czy człowiek jest sprawny fizycznie

[didi610]

dziewczyny, które prowadzą wykresy na ovufriend, napiszcie mi na priv wasze nicki

[AngelicWhispers]

Witajcie dziewczyny

Nie miałam za grosz czasu przez ostatnie dwa dni, ale podczytywałam sobie was w pracy Więc witam przy okazji wszystkie nowe staraczki na naszym wątku
Ja wciąż przed @, od kilku dni czuje się okropnie. Strasznie jestem senna, i chyba lekko przeziębiona.. a sutki tak bardzo bolą, że w domu bez stanika chodzę Teoretycznie @ powinna przyjść już w poniedziałek..

A z innej beczki : u nas dziś piękna pogoda, co nie jest częstym zjawiskiem w Szkocji.. i ptaszki tak fajnie śpiewają Aż chce się wszystko robić
A wy dziewczyny nie stresujcie się na zapas niczym, napiszcie czasami coś o sobie, czym się zajmujecie na co dzień , co lubicie robić, jakieś hobby, może o zbliżających się wczasach.. Musimy się tu odstresować, i starać się bez presji

[karolinadobra]

dzieńdobery w ten pochmurny dzionek
faktycznie cicho tutaj ale pewnei kazda zajęta swoimi sprawami
dziewczyny a mozna mierzyć normalnym termometrem? takim jak dla dzieci elekt? czy musi być specjalny do owu. choć z drugiej strony to chyab bez sensu w moim przypadku bo co z tego że bede wiedzieć jaka tempka i czy ew owulacja jest skoro i tak meża nie bedzie w domu i nei skorzystam
ech chyba jakiś zły dzień mam
miłego dzionka dla wszystkich
witam nowe koleżanki

[basiczek24]

Witam. Ja w czerwcu skończę 30 lat, tylko że my się nie staramy bo w 2014 dopiero ślub, a moja rodzina jest bardzo religijna. Ja się boję że jak dojdzie że już planujemy to nic z tego nie wyjdzie. Kilka razy było zbliżenie kompletnie bez zabezpieczenia i nic, myślę że powinnam się zgłosić na badania do gina żeby sprawdzić hormony, a wy dziewczyny badałyście swoje hormony?? Pozdrawiam i mniej stresu a na pewno kiedyś się uda

[karolinadobra]

Napisane przez basiczek24

Witam. Ja w czerwcu skończę 30 lat, tylko że my się nie staramy bo w 2014 dopiero ślub, a moja rodzina jest bardzo religijna. Ja się boję że jak dojdzie że już planujemy to nic z tego nie wyjdzie. Kilka razy było zbliżenie kompletnie bez zabezpieczenia i nic, myślę że powinnam się zgłosić na badania do gina żeby sprawdzić hormony, a wy dziewczyny badałyście swoje hormony?? Pozdrawiam i mniej stresu a na pewno kiedyś się uda

basia witaj badania mozesz sobei sama porobić prywatnie i z nimi ew do gina isc ale wtedy musisz płacić za nie , nei wiem jak jest na fundusz. co do dzidzi , zawsze można slub przesunąc , ew zrobić cywilny na szybko i czekac na kościelny juz z dzidzią.
pozdrawiam i powodzenia

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

dziewczyny a takei pytanko mam , czy progest zmienia sie z wiekiem ?
3 lata temu miałam wynik książkowy i tylko testosteron podwyższ i tak si e zastanawiam czy ponawiac te badania i ew w którym dniu sie robi progesteron , ew prolaktyne.

[basiczek24]

Hej jeszcze raz. Przepraszam ale teraz przeczytałam kilka wątków bo wcześniej mi się nie chciało (wiem wstyd się przyznać) i wy dziewczyny już wprawione jesteście w badaniach i staraniach a czy wasi faceci też się badali?? A faceci też badanie krwi mają czy tylko sperma wystarczy, sorry ale kompletnie się na tym nie znam

[AngelicWhispers]

Napisane przez basiczek24

Witam. Ja w czerwcu skończę 30 lat, tylko że my się nie staramy bo w 2014 dopiero ślub, a moja rodzina jest bardzo religijna. Ja się boję że jak dojdzie że już planujemy to nic z tego nie wyjdzie. Kilka razy było zbliżenie kompletnie bez zabezpieczenia i nic, myślę że powinnam się zgłosić na badania do gina żeby sprawdzić hormony, a wy dziewczyny badałyście swoje hormony?? Pozdrawiam i mniej stresu a na pewno kiedyś się uda

Witaj

Ja jeszcze nigdy nie badałam hormonów, ale też nigdy nie starałam się o dzidzię, więc jako że to ma być mój 1cs to jeśli w ciągu roku nie zajdę to wybiorę się na badanie itd. Zresztą wcześniej nie ma sensu bo nie chcą tu robić nawet monitoringu wcześniej ..

[basiczek24]

Napisane przez karolinadobra

basia witaj badania mozesz sobei sama porobić prywatnie i z nimi ew do gina isc ale wtedy musisz płacić za nie , nei wiem jak jest na fundusz. co do dzidzi , zawsze można slub przesunąc , ew zrobić cywilny na szybko i czekac na kościelny juz z dzidzią.
pozdrawiam i powodzenia

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

dziewczyny a takei pytanko mam , czy progest zmienia sie z wiekiem ?
3 lata temu miałam wynik książkowy i tylko testosteron podwyższ i tak si e zastanawiam czy ponawiac te badania i ew w którym dniu sie robi progesteron , ew prolaktyne.

Dzięki za odpowiedź. Myślę że jakbym była w ciąży przed ślubem to rodzice by nie byli jacyś źli, ale bałabym się opinii środowiska (przez ciążę biorą ślub, a tak by nie było)Aż strach pomyśleć że w tym wieku jeszcze się nie ma dzidzi jak się widzi młodziutkie dziewczyny z brzuszkami, a po drugie to dużo moich koleżanek też się stara i nic nie wychodZi. Okropne jest to że te dziewczyny które chcą mieć już w sobie małe bijące serduszko mają takie problemy. Słyszałam że najlepiej nie myśleć że chce się dzidzi a wtedy fasolka narodzi się w nas

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez AngelicWhispers

Witaj

Ja jeszcze nigdy nie badałam hormonów, ale też nigdy nie starałam się o dzidzię, więc jako że to ma być mój 1cs to jeśli w ciągu roku nie zajdę to wybiorę się na badanie itd. Zresztą wcześniej nie ma sensu bo nie chcą tu robić nawet monitoringu wcześniej ..

Super że jest takie forum, razem raźniej

[karolinadobra]

Napisane przez basiczek24

Dzięki za odpowiedź. Myślę że jakbym była w ciąży przed ślubem to rodzice by nie byli jacyś źli, ale bałabym się opinii środowiska (przez ciążę biorą ślub, a tak by nie było)
)

basia napewno rodzice by sie zdenerwowali to normalne no i wiadomo ..co ludzie powiedza ale to tylko chwilowe , pewnie by pokochali dzidzie od pierwszego kopniecia
wiadomo ludzie gadali , gadaja i gadac będą.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez basiczek24

Hej jeszcze raz. Przepraszam ale teraz przeczytałam kilka wątków bo wcześniej mi się nie chciało (wiem wstyd się przyznać) i wy dziewczyny już wprawione jesteście w badaniach i staraniach a czy wasi faceci też się badali?? A faceci też badanie krwi mają czy tylko sperma wystarczy, sorry ale kompletnie się na tym nie znam

faceti tylko materiał genetyczny , no bynajmniej mój badał czy sa ruchliwe itp.

[didi610]

Karolina, a gdzie Twój tż badał nasienie? w jakiejś specjalnej klinice?

[karolinadobra]

Napisane przez didi610

Karolina, a gdzie Twój tż badał nasienie? w jakiejś specjalnej klinice?

nieee u nas akurat jest laboratorium czy ośrodek( nie znam dokładnej nazy bo zostałam w aucie) ale żadna specjalistyczna klinika . zapłacil chyba 40 zł i 2 dni p miał wyniki ładnei opisane. 2 dni prze miał zakaż przytulanek o ile odbrze pamietam, w dodatku miał wybór zrobic to na miejscu albo w domu i przywieźć

[zeloth]

Jej niby taka cisza, a od rana tyle napisałyście, że wielocytowanie nie daje rady zatem napiszę po kolei tak jak pamiętam kto o co pytał.

Na ovufirend i skarbie mam nick taki jak tu.

Do koleżanek troszkę puszystszych - wagą się nie przejmujcie jeśli nie jest ona spowodowana problemami z tarczycą, hormonami bądź innymi chorobami (głównie cukrzycą). Moja daleka kuzynka ma przekroczone 100 kg przy wzroście 165 cm i jest właśnie w drugiej ciąży. Ważne: nie odchudzajcie się w czasie starań, bo cykl nie lubi żadnych zawirowań czy to stres czy to restrykcyjna dieta. Ale ale - warto zmienic nawyki żywieniowe: białe pieczywo na graham bądź razowe, więcej warzyw i owoców, co akurat teraz nie będzie problemem. No i ryby ale te tłuste łosoś, makrela, śledź żadna tam panga czy tilapia. Uff to tyle o jedzonku.

Jeśli jakieś pytania o owulacji to strzelajcie. Sporo się podszkoliłam przez czas starań i na pewno inne dziewczyny też dużo wiedzą, poza tym po to jest forum aby była burza mózgów.

Mój mąż badał nasienie w klinice leczenia bezpłodności. Przebadali wzdłuż i wszerz i wyniki na maila z normami, koszt 100 z. U mojego wszystko dobrze.

[Sheperdess]

Napisane przez AngelicWhispers

Witaj

Ja jeszcze nigdy nie badałam hormonów, ale też nigdy nie starałam się o dzidzię, więc jako że to ma być mój 1cs to jeśli w ciągu roku nie zajdę to wybiorę się na badanie itd. Zresztą wcześniej nie ma sensu bo nie chcą tu robić nawet monitoringu wcześniej ..

Ja też mieszkam w UK. Chciałabym zrobić badania już teraz i nie wiem czy mi się uda. Ale mam już skierowanie do gina, więc wszystkiego się dowiem. Jeśli tu się nie uda, to pojadę do Polski.

Napisane przez zeloth

(...)Do koleżanek troszkę puszystszych - wagą się nie przejmujcie jeśli nie jest ona spowodowana problemami z tarczycą, hormonami bądź innymi chorobami (głównie cukrzycą). Moja daleka kuzynka ma przekroczone 100 kg przy wzroście 165 cm i jest właśnie w drugiej ciąży. Ważne: nie odchudzajcie się w czasie starań, bo cykl nie lubi żadnych zawirowań czy to stres czy to restrykcyjna dieta. Ale ale - warto zmienic nawyki żywieniowe: białe pieczywo na graham bądź razowe,
więcej warzyw i owoców, co akurat teraz nie będzie problemem. No i ryby ale te tłuste łosoś, makrela, śledź żadna tam panga czy tilapia. Uff to tyle o jedzonku.

Właśnie, nie ma się co przejmować wagą, jeśli ze zdrowiem wszystko w porządku. Mam znajomą, która była baardzo otyła, urodziła niedawno dziecko i schudła ok 20 kg. Aż trudno ją poznać.

[karolinadobra]

dokładnei tak . jesli przy nadwadze nie ma innych powiązanych chorób to wszystko jest ok . u mnei np ciśnienie bardzo sie podniosło i niewiadomo czy od tuszy ( bo wcześniej nei mierzyłam ) czy po prostu miało taki kaprys. a wysokie ciśnienie w ciązy bardzo niewskazane

[AmVormittag]

Cześć dziewczyny!
nie ukrywam, że podbudował mnie ten wątek... może wyda się Wam to śmieszne, ale mnie dotychczas wydawało się, że mam maaaaasę czasu, i że tak w ogóle, to jeszcze młoda jestem ;-) i że jeszcze ze wszystkim zdążę, z założeniem rodziny również... a tu okazuje się, że 30stka stuknęła i... przeglądając gazetki z poradami dla mam dowiedziałam się, że (o ile szczęśliwie się powiedzie) będę mamą dojrzałą (!!!) szok! ;-) dołączam zatem do tego szacownego grona

[AngelicWhispers]

Napisane przez AmVormittag

Cześć dziewczyny!
nie ukrywam, że podbudował mnie ten wątek... może wyda się Wam to śmieszne, ale mnie dotychczas wydawało się, że mam maaaaasę czasu, i że tak w ogóle, to jeszcze młoda jestem ;-) i że jeszcze ze wszystkim zdążę, z założeniem rodziny również... a tu okazuje się, że 30stka stuknęła i... przeglądając gazetki z poradami dla mam dowiedziałam się, że (o ile szczęśliwie się powiedzie) będę mamą dojrzałą (!!!) szok! ;-) dołączam zatem do tego szacownego grona

Witamy, witamy w naszym skromnym gronie Który to Twoj cykl starań??

[AmVormittag]

Od Nowego Roku przestałam się zabezpieczać, ale nic ponad to. Dopiero od miesiąca staramy się "trafić" ;-) wiem, że rzadko udaje się za pierwszym razem, ale po cichu liczę, że może jednak...

[karolinadobra]

AmV witaj . powodzenia w starankach
dopiero zaczynasz przygode z cyklami wiec głowa do góry , może akurat od razu zajdziesz w ciąże

jeśli chodzi o czas to tak to już jest , wydaje nam sie ze mamy go wiele , ze jeszcze nie ta chwila,za rok , dwa, trzy ze trzeba zrobić milion innych rzeczy zanim pomysli sie o powiekszeniu rodziny ; szkoła, praca, dom , wygodne życie a poźniej nagle ...szok że gdzieś latka nam uciekły , przeleciały przez palce i czas nas goni żeby zobaczyć II kreseczki na teście. ...wierze że kiedyś zobaczymy na pewno