Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

mamy księżniczkę!!!
cholera, znów ryczę... jak przy każdym info o porodzie będę ryczeć, to będzie to w najbliższym czasie bardzo często...

[Meliitele]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

Gratulacje!!! to Helenka ma w czym wybierac

[barwineczek]

Napisane przez cloche

mamy księżniczkę!!!
cholera, znów ryczę... jak przy każdym info o porodzie będę ryczeć, to będzie to w najbliższym czasie bardzo często...

ja pierwsze co to wysłałam smsa do męża

myślę, że dzisiaj w nocy będzie następna

[colorblue]

Happy ogromne gratulacje!!!!
Buziaki dla Ciebie i Helenki:-*:-*:-*
Dochodź szybko do siebie!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[angie83]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

Zaglądam do nowego wątku, a tu takie niusy.
Gratulacje dla kolejnego dzidziusia. W końcu pierwsza dziewczynka!!! Brawo dla Happy i Helenki. Zdrówka!!!!!!

[Elusiek]

Napisane przez barwineczek

ja pierwsze co to wysłałam smsa do męża

myślę, że dzisiaj w nocy będzie następna

czyżbyś się czegoś spodziewała?

[Tity]

Happy GRATULACJE!!!!!!!!!!:jupi :
Mysia mysz ja też po odczulaniach, przechodzę łagodniej niż mój mąż. Ja mam jeszcze astmę, ale jakoś żyję póki co. A z małym byliśy dostaliśy póki co Dicoftinef, bo skoro nie ma stwierdzonej alergii to nic mu nie dawała. Dużego zapalenia na szczęście nie ma. Do tego kobieta wzięła mniej za wizytę, bo jak stwierdziła "oj taka wizyta" W sumie tylko w oczka mu zajrzała i dał sobie poświecić na tej maszynie w oczy
Dobra zmykam, bo teściowie są Miłego weekendu

[nuna2]

gold to Cię wymęczyło... Życzę, żeby maleństwo zdecydowało się wyjść a nie męczyło mamy skurczami

[humpback]

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

[nuna2]

Napisane przez humpback

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

Zostawiasz nas na placu boju

Kochana bawcie się dobrze, wypoczywajcie.

[dhalii]

Witam się w nowym wątku

[justyna_g4]

Napisane przez humpback

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

bawcie się dobrze,

Ja 2 bede sie stresować wizytą.

[barwineczek]

Napisane przez Elusiek

czyżbyś się czegoś spodziewała?

z mojej strony absolutnie niczego, będę tu wchodzić na forum do 2 maja, a potem dopiero jak urodzę, po co mam się dodatkowo stresować, że muszę chodzić po terminie w ciąży. Dzisiaj od rana mały wariował, to jak na 4 dni przed terminem raczej dziwne bo dzieci się uspokajają, no i kolejny dzień prawie nie mam śluzu, skurcze pojedyncze, już nawet nie zwracam na to uwagi. Jestem coraz bardziej sfrustrowana, że nic się nie dzieje, że nie mam żadnych objawów
a najbardziej mnie wkurza, że wszyscy mówili, że urodzę przed czasem ze dwa tygodnie, bo zawsze dzieciątko było większe niż wiek ciążowy

[gold-fish]

mam chyba depresję przedporodową nawet nie wiedziałam że coś takiego jest, szukałam jakis informacji w necie bo mam dzisiaj doła i trafiłam na takie pojęcie

a Wy?

[nuna2]

Ja się zastanawiam czy nie przyspieszyć wizyty przed tym weekendem majowym. Kłuje mnie w tamtych okolicach nie wiem czy w szyjce czy co. Jakoś od przedwczoraj. Czy może się coś rozciąga?? Czasem jak wstanę to mnie złoży przez pół. Tak jakby mała mi tam rękami grzebała. A z drugiej strony wizytę mam za tydzień w pon, mała się rusza śluz czysty, to może tylko rozciągniecia

[maja rosee]

Napisane przez gold-fish

mam chyba depresję przedporodową nawet nie wiedziałam że coś takiego jest, szukałam jakis informacji w necie bo mam dzisiaj doła i trafiłam na takie pojęcie

a Wy?

Czemu myślisz o depresji? Może to po prostu gorszy dzień, hormony, przemęczenie. Data porodu się zbliża, nadchodzi wielka zmiana.

[candace1]

Napisane przez pawie_oczko

Can wiadomo co z ręcznikami? jak coś to czekam na PW

Nie ma ich już - koleś mi powiedział, że było 10 sztuk i zniknęły od razu w środę a w Jankach oczywiście jest nadmiar-jak zawsze
Ale jutro jeszcze będę tam-powiedział, ze może się coś znajdzie na magazynie jeszcze - kazałam mu odłożyć jakby coś

Napisane przez gold-fish

Ja chcę być w pierwszej trójce mogę?

Jasne, ze tak
Ja pewnie dopiero po majówce

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

Pierwsza ślicznotka:ju pi:
Ogromnie gratuluję rodzicom i ściskam mocnoo malutkę Helenkę

Napisane przez Ashyshqa

Właśnie mi się skojarzyło, że Helenka urodziła się dokładnie 2 tygodnie po ślubie rodziców Dała im całe pół miesiąca miodowego

Napisane przez humpback

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

Bawcie się dobrze

[ankaaa206]

Napisane przez nuna2

Ja się zastanawiam czy nie przyspieszyć wizyty przed tym weekendem majowym. Kłuje mnie w tamtych okolicach nie wiem czy w szyjce czy co. Jakoś od przedwczoraj. Czy może się coś rozciąga?? Czasem jak wstanę to mnie złoży przez pół. Tak jakby mała mi tam rękami grzebała. A z drugiej strony wizytę mam za tydzień w pon, mała się rusza śluz czysty, to może tylko rozciągniecia

też tak mam, kłuje jakby szpilką, u mnie główka jest bardzo nisko, nawet dotykał ją przy badaniu i uciska na nerwy

[Magiusa]

Napisane przez Sateczka

Witajcie w nowym wątku. Nie wiem jak Wy ale ja planuję już się rozpakować z Basią (Julką). ZMiana imienia bo tyle jest Julii dookoła, że nie możemy ogarnąć
Uściski od zmęczonej przepowiadaczami i nóżkami FIONY

O mi się wydaje, że to dobry pomysł, bo faktycznie Julii dużo. Z tego co widziałam to zgodnie ze statystykami, które jedna z dziewczyn tu podrzuciła to imię to króluje od wielu lat w czołówce.

Napisane przez justyna_g4

A mówił Ci jaką długą masz szyjkę?? Bo ja miałam 3,1 i ostatnio mi powiedziała tylko, że się skróciła ale w sumie palce włożyła wiec nie wiem jak to jest.

No ja się właśnie dziś zdziwiłam jeśli chodzi o tą szyjkę. Byłam u tej innej ginekolog by się zapoznać przed przepisaniem. Zbadała mnie i na koniec mi rzuca, że szyjka się skróciła i miękka. Więc jej się pytam ile ma skoro się skróciła, a ona mi na to,że 3 cm. Tyle, że ja 3 cm to już mam dłuuuugo. Więc się nieco pogubiłam, ale mam się oszczędzać to będę.
Mi tez się nie spieszy z tym porodem, więc wręcz życzę sobie nie urodzić w tym wątku. Mam ogromną nadzieję dotrwać do czerwca a najlepiej do terminu

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

GRATULACJE!!!!! Dla naszej małej Księżniczki

[xal]

Chwilę mnie nie było a tu już tyle postów na nowym wątku. Witam się i ja

[maja rosee]

[QUOTE=barwineczek;4051983 5 Dzisiaj od rana mały wariował, to jak na 4 dni przed terminem raczej dziwne bo dzieci się uspokajają, no i kolejny dzień prawie nie mam śluzu, skurcze pojedyncze, już nawet nie zwracam na to uwagi. Jestem coraz bardziej sfrustrowana, że nic się nie dzieje, że nie mam żadnych objawów
a najbardziej mnie wkurza, że wszyscy mówili, że urodzę przed czasem ze dwa tygodnie, bo zawsze dzieciątko było większe niż wiek ciążowy[/QUOTE]

Mnie też straszyli że mała będzie miała ponad 4 kg, a okazuje się 3100. Ja mam na 4 maja, ale mała żwawo się rusza póki co. plecy mnie tylko bolą i kuje mnie w dole. Głowa do góry przyjdzie nasza pora.

[maarchewka]

Cytuje z poprzedniego wątku...

Napisane przez pawie_oczko

Doczytalam juz co jeszcze pisalyscie na ten temat nie wiem czy moj mi wypisze bo tez wspominal o tym macierzynskim, tylko nie wiedzialam czy mowi sero czy zartuje ale nie bede sie tym przejmowac kilka dni w ta czy w ta mnie juz nie zbawi...

Dziewczyny mam problem, Tz ma jutro wazny zjazd na uczelni w wawie, jakies 240km od nas :/ i nie wiem czy go puscic czy nie, niby czuje sie dobrze, ale to nigdy nic niewiadomo zwlaszcza 3 dni po pelni , w razie czego 4 godziny i jest wiec zanim porzadnie rozkreci sie akcja to zdazylby, on mowi, ze mu to obojetne i moze zostac, ale wiem, ze dobrze by bylo gdyby tam pojechal i tak zastanawiam sie zeby go wyslac, a Wy co zrobilybyscie na moim miejscu? Tp mam na piatek

jak nie musi jechać to ja bym swojego nie puściła.. tzn pewnie by zdążył wrócić, albo pewnie nawet nic się nie zacznie, ale ja kompletnie tu nikogo nie mam kto by ze mna w razie "w" był przy porodzie..
Kwestia tego jak bardzo chcesz zeby był i czy w razie co mozesz pojechać z kimś innym..

[nuna2]

Napisane przez ankaaa206

też tak mam, kłuje jakby szpilką, u mnie główka jest bardzo nisko, nawet dotykał ją przy badaniu i uciska na nerwy

o dobrze to określiłaś... kłucie szpilką... Tylko czy to powód do zmartwienia?? Do tp mam jeszcze prawie 8 tyg.

[maarchewka]

Napisane przez vujka

Będzie dobrze! Ja jestem w 35 t. i 3 d. a od ponad dwóch tygodni leżakuje. Paweł bardzo nisko i na dodatek skurcze na ktg (u Ciebie z tego co doczytałam do skurczy brak). Czas minął bardzo szybko, a przez te dwa tygodnie to byłam kłębkiem nerwów i te codzienne liczenie ruchów mojego leniucha doprowadzało mnie do szału. A teraz już wiem, ze będzie dobrze. Gin mi powiedział, że jak się zacznie 36 t. to już mogę rodzić więc zostało mi parę dni stresu tylko, a potem niech się dzieje wola nieba chociaż chcialabym wytrzymać przynajmniej do wizyty bo zostało mi jeszcze tyle do zrobienia i rzeczy do kupienia, ze masakra

aaa i kolejny mój sen ciążowy (chyba nerwy odreagowuje we śnie). Śniło mi się, że chciałam zostać TOP MODEL (masakra). Poszłam na casting i stwierdziłam, że mam największe szanse, bo jako jedyna jestem w ciąży i nikt nie ma takiego ogromnego brzucha. Nawet się dostałam dalej, ale był problem bo wszystkie sukienki były za małe i pasowało na mnie tylko bikini. Jak już wyszłam na wybieg i bylam strasznie z siebie dumna to odeszły mi wody i się obudziłam. Potem spanikowana sprawdzałam czy łóżko suche, ale na szczęście wszystko ok. Mój mąż twierdzi, że kiedyś przez te sny rzeczywiście urodze. Ostatnio jak mi się śnila ta położna z batutą to podobno naprawdę się spinałam i nie umiał mnie wybudzić

dobre masz te sny

Napisane przez vujka

gin powiedział, że jak zacznie się coś dziać to mam od razu jechać do szpitala i tam będą działać. Damy radę! czas szybko zleci

Co pomaga na spuchnięte kostki? Leże cały czas z nogami wyżej a kostki i tak puchną Nic nie pomaga, po nocy też mam spuchnięte

mi nic nie pomaga, ale jak dzisiaj wsadziłam ręcę do lodu to przestały boleć..

---------
Rozliczułam PIT. Mam 400 zł do zapłaty

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

ale się wzruszyłam, ehh

[angie83]

Napisane przez humpback

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

Miłej wyprawy i odpoczynku

Napisane przez barwineczek

z mojej strony absolutnie niczego, będę tu wchodzić na forum do 2 maja, a potem dopiero jak urodzę, po co mam się dodatkowo stresować, że muszę chodzić po terminie w ciąży. Dzisiaj od rana mały wariował, to jak na 4 dni przed terminem raczej dziwne bo dzieci się uspokajają, no i kolejny dzień prawie nie mam śluzu, skurcze pojedyncze, już nawet nie zwracam na to uwagi. Jestem coraz bardziej sfrustrowana, że nic się nie dzieje, że nie mam żadnych objawów
a najbardziej mnie wkurza, że wszyscy mówili, że urodzę przed czasem ze dwa tygodnie, bo zawsze dzieciątko było większe niż wiek ciążowy

Napisane przez nuna2

Ja się zastanawiam czy nie przyspieszyć wizyty przed tym weekendem majowym. Kłuje mnie w tamtych okolicach nie wiem czy w szyjce czy co. Jakoś od przedwczoraj. Czy może się coś rozciąga?? Czasem jak wstanę to mnie złoży przez pół. Tak jakby mała mi tam rękami grzebała. A z drugiej strony wizytę mam za tydzień w pon, mała się rusza śluz czysty, to może tylko rozciągniecia

Mi zostało 12 dni i gin straszył, że lada dzień urodzę. A tu nic.... Zero objawów zapowiadających poród i tak się bujam. A to czekanie na dzień zero męczy jak cholera.

Napisane przez ankaaa206

też tak mam, kłuje jakby szpilką, u mnie główka jest bardzo nisko, nawet dotykał ją przy badaniu i uciska na nerwy

Kłucie w pochwie mam prawie co dzień, ale jak poleżę to przechodzi. Pewnie Bartula głową kręci

Weekend na tvn style zapowiada się pod hasłem WIELKI PORÓD

15.30 Pani Gadźet
17.00 O matko

Będę śledzić

[justyna_g4]

Napisane przez nuna2

o dobrze to określiłaś... kłucie szpilką... Tylko czy to powód do zmartwienia?? Do tp mam jeszcze prawie 8 tyg.

też mam czasem takie uczucie i właśnie mi się wydaje, że to wtedy jak mała naciska. Ale mi się zdarza może 3 razy dziennie i nie tak żebym się składała wpół z tego powodu.

[nuna2]

Napisane przez justyna_g4

też mam czasem takie uczucie i właśnie mi się wydaje, że to wtedy jak mała naciska. Ale mi się zdarza może 3 razy dziennie i nie tak żebym się składała wpół z tego powodu.

to zobaczę jeszcze jak będzie jutro

[Kamciatka]

Napisane przez gold-fish

mam chyba depresję przedporodową nawet nie wiedziałam że coś takiego jest, szukałam jakis informacji w necie bo mam dzisiaj doła i trafiłam na takie pojęcie

a Wy?

Miałam znaczny spadek nastroju, ale wraz z odejściem zimy mi przeszło. A byłam chyba trudna do zniesienia, choć małż dzielny był mega i nie pozwolił sobie na ani jedną uwagę. ALe moze sie bał?ze do rekoczynów dojdzie
W każdym razie ryczałam często, bałąm się panicznie porodu i ciągle o tym mówiłam, ciągle sie bałam, ze coś nie tak, myślałam też, że chyba zbyt pochopnie się na dziecko zdecydowaliśmy, jak mi bóle dokuczały i zmęczenie to juz w ogóle miałam wszystkiego dość. Łaziłam smutna/zła/sfrustrowana/wykonując w kółko te same czynności. Ale czy to depresja

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez humpback

dobra, my się zbieramy na wieś będę dopiero 1 lub 2 maja, także do miłego

Miłego odpoczywania

[Ag_nes]

Ale sie dzieje Happy gratuluje!!!!! Witaj Helenko

[barwineczek]

Napisane przez maja rosee

Mnie też straszyli że mała będzie miała ponad 4 kg, a okazuje się 3100. Ja mam na 4 maja, ale mała żwawo się rusza póki co. plecy mnie tylko bolą i kuje mnie w dole. Głowa do góry przyjdzie nasza pora.

ja mam wrażenie, że będe chodzić do 16 maja, a potem dziecko się wchłonie, nawet małż miał więcej entuzjazmu trzy tygodnie temu