Polecamy:

_ema_ · 2013-05-07, 10:35

Cytat:

Napisane przez Sziket

Słyszałam, ale moja wypowiedź nie dotyczyła słownika podwórkowego, a raczej (przynajmniej z pozoru) normalnych rozmów ludzi na jakimś tam poziomie.
Ludzie nieraz mówią "jesteś chuda", natomiast nie spotkałam się, żeby znajomi potrafili walnąć komuś w bezpośredniej rozmowie "tłusta jesteś". Jakby to pierwsze było zależne tylko i wyłącznie od danej osoby, jakaś fanaberia, za to drugie to temat tabu, przy którym trzeba chodzić cicho i na paluszkach, coby biednej nie urazić przypadkiem. I to mnie wkurza, takie podwójne standardy dla zasadniczo bardzo podobnego problemu.

Niestety, ale taka jest prawda, ludzie uważają, że obrażanie chudych osób to, nie wiem, komplement?
Nie raz w życiu usłyszałam w zwykłej rozmowie z pozoru kulturalną osobą 'a Ty w ogóle coś jesz??' przy ogólnej uciesze słuchających, i co najlepsze - zerowej reakcji na to, że jestem obrażana. Gdybym powiedziała do otyłej kobiety 'Czy Ty w ogóle przestajesz jeść??' zostałabym zlinczowana.

**201705042038** · 2013-05-07, 10:39

Cytat:

Napisane przez kalincia

[/B]
Też mi się to nie podoba, ale to rozumiem. Jak komuś przez pół życia chude koleżanki patrzyły krytycznie i z wyższością na grubsze uda i krąglejszą buzię, bo czuły się lepsze tylko z tego głupiego powodu, to reakcja może być właśnie taka .

Dokładnie tak. Ja też rozumiem to odreagowanie.

Cytat:

Napisane przez Sziket

Słyszałam, ale moja wypowiedź nie dotyczyła słownika podwórkowego, a raczej (przynajmniej z pozoru) normalnych rozmów ludzi na jakimś tam poziomie.
Ludzie nieraz mówią "jesteś chuda", natomiast nie spotkałam się, żeby znajomi potrafili walnąć komuś w bezpośredniej rozmowie "tłusta jesteś".

Z prostej przyczyny - bycie chudym jest na topie, wiele osób do tego stanu dąży. Bycie tłustym jest wyraźnie nacechowane negatywnie.
Jeśli ktoś tu chce zrobić dramat z tego, że ma lansowaną od lat sylwetkę, to mu się nie udaje.

_ema_ · 2013-05-07, 10:42

Cytat:

Napisane przez anna87

Dokładnie tak. Ja też rozumiem to odreagowanie.

Z prostej przyczyny - bycie chudym jest na topie, wiele osób do tego stanu dąży. Bycie tłustym jest wyraźnie nacechowane negatywnie.
Jeśli ktoś tu chce zrobić dramat z tego, że ma lansowaną od lat sylwetkę, to mu się nie udaje.

Czyli co, piekną kobietę można strzelić w twarz, bo przecież i tak jest piekna, nie zaszkodzi jej? Czy to, że ktoś ma ładną sylwetkę jest usprawiedliwienie chamstwa i złośliwości w stronę tej osoby?

**201705042038** · 2013-05-07, 10:47

Cytat:

Napisane przez _ema_

Czyli co, piekną kobietę można strzelić w twarz, bo przecież i tak jest piekna, nie zaszkodzi jej? Czy to, że ktoś ma ładną sylwetkę jest usprawiedliwienie chamstwa i złośliwości w stronę tej osoby?

A kto mówi o biciu w twarz? Ja jakoś nigdy nie odebrałam "o, schudłaś!" jako wyraz złośliwości

.

TmargoT · 2013-05-07, 10:50

Cytat:

Napisane przez _ema_

Czyli co, piekną kobietę można strzelić w twarz, bo przecież i tak jest piekna, nie zaszkodzi jej? Czy to, że ktoś ma ładną sylwetkę jest usprawiedliwienie chamstwa i złośliwości w stronę tej osoby?

ale nikt nie mówi o biciu.
wszystko zależy,czy osoba szczupła ma na tym polu kompleks ,czy przeszkadza jej ta krytyka.
oczywiście dobór słów również zależy od osób ,z którymi się kontaktujemy i to od nas zależy,czy utrzymujemy nimi kontakt.

będąc nastolatką byłam chuda i nie przeszkadzały mi komentarze o tym,czy można mnie dokarmiać,ale wstydziłam się z powodu małego biustu.to nie waga była moim kompleksem,ale piersi i to ich krytykę źle znosiłam.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:

Napisane przez anna87

A kto mówi o biciu w twarz? Ja jakoś nigdy nie odebrałam "o, schudłaś!" jako wyraz złośliwości

.

mój eks powiedział kiedyś,że schudłam,bo nie służy mi bycie samotnej.tylko z nim wyglądałam kobieco

**201803090921** · 2013-05-07, 10:50

Cytat:

Napisane przez anna87

Dokładnie tak. Ja też rozumiem to odreagowanie.

Z prostej przyczyny - bycie chudym jest na topie, wiele osób do tego stanu dąży. Bycie tłustym jest wyraźnie nacechowane negatywnie.
Jeśli ktoś tu chce zrobić dramat z tego, że ma lansowaną od lat sylwetkę, to mu się nie udaje.

Tu nie chodzi o żadne dramaty, ale masz rację, a co! Niech sobie każdy poodreagowuje co mu tylko do łba strzeli, a wtedy będzie miło, kulturalnie i ogólnie na poziomie.
Tylko niestety NIKT nie lubi być workiem treningowym dla zakompleksionego z tego czy innego powodu otoczenia. Nigdy nie atakowałam słownie grubszych czy chudszych ludzi, bo nie jestem w ich skórze i nie znam przyczyny takiego stanu rzeczy, ale nie mam zamiaru pokulać ogonka i chwalić coś, co mi się nie podoba. Moda na normalną, zdrową sylwetkę - w porządku, promowanie różnych skrajności - nie.

_ema_ · 2013-05-07, 10:52

Cytat:

Napisane przez TmargoT

ale nikt nie mówi o biciu.
wszystko zależy,czy osoba szczupła ma na tym polu kompleks ,czy przeszkadza jej ta krytyka.
oczywiście dobór słów również zależy od osób ,z którymi się kontaktujemy i to od nas zależy,czy utrzymujemy nimi kontakt.

będąc nastolatką byłam chuda i nie przeszkadzały mi komentarze o tym,czy można mnie dokarmiać,ale wstydziłam się z powodu małego biustu.to nie waga była moim kompleksem,ale piersi i to ich krytykę źle znosiłam.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

mój eks powiedział kiedyś,że schudłam,bo nie służy mi bycie samotnej.tylko z nim wyglądałam kobieco

Ale ja nie wnikam kto z czym ma problem i kto ma jakie kompleksy. Mówię na temat ogólnej kultury. A w tej chwili ludzka kultura nie pozwala obrażać otyłej, choćby nie wiem jak piękna się czuła, ale pozwala na wszelkie wymyślne sposoby obrażać osoby szczupłe. I powtórzę jeszcze raz - nie wnikam, kto czego się wstydzi. Nawet dla pewnej siebie kobiety po prostu nie miłe jest wysłuchiwanie uszczypliwości. A co do zmiany towarzystwa - nie sądzę, żeby takim oczywistym była zmiana cioć, znajomych rodziców, sąsiadów, nauczycieli czy tym podobnych osób.

**201705042038** · 2013-05-07, 10:54

Cytat:

Napisane przez Sziket

Nigdy nie atakowałam słownie grubszych czy chudszych ludzi, bo nie jestem w ich skórze i nie znam przyczyny takiego stanu rzeczy, ale nie mam zamiaru pokulać ogonka i chwalić coś, co mi się nie podoba. Moda na normalną, zdrową sylwetkę - w porządku, promowanie różnych skrajności - nie.

Ależ oczywiście. Niech sobie grubi i chudzi żyją, jak muszą, ale niech mi się nie pokazują na oczy. No i jeszcze nie daj Bóg niech nie próbują sobie i innym wmawiać, że są kobiecy/męscy, wszak to choroba i nienormalność.

_ema_ · 2013-05-07, 10:58

Cytat:

Napisane przez anna87

Ależ oczywiście. Niech sobie grubi i chudzi żyją, jak muszą, ale niech mi się nie pokazują na oczy. No i jeszcze nie daj Bóg niech nie próbują sobie i innym wmawiać, że są kobiecy/męscy, wszak to choroba i nienormalność.

Na prawde nie widzisz różnicy, pomiędzy wyrażaniem opinii, że chorobliwej otyłości czy chudości nie powinno się promować, a powiedzeniem osobie w twarz tłusta świnio/kościotrupie?

mary_poppins · 2013-05-07, 11:00

Cytat:

Napisane przez anna87

Z prostej przyczyny - bycie chudym jest na topie, wiele osób do tego stanu dąży. Bycie tłustym jest wyraźnie nacechowane negatywnie.
Jeśli ktoś tu chce zrobić dramat z tego, że ma lansowaną od lat sylwetkę, to mu się nie udaje.

A ktoś tu robi dramat?

Ja się cieszę z mojej sylwetki, podobnie jak wiele osób w rozmiarze 42 cieszy się ze swojej. Ale są tacy, którzy się nie cieszą. Być może nigdy nie spotkałaś się z osobami, które każdy Twój posiłek komentują "ooo, wreszcie coś zjadłaś!", zwracają się do Twoich rodziców z pytaniem czy aby nie jesteś chora i powtarzają Ci przy każdym spotkaniu, że mizernie wyglądasz. I naprawdę jest różnica pomiędzy tym, że ktoś powie Ci "wow, ale jesteś chuda", a tym, gdy rzuca przy każdej okazji "Boże, wyglądasz jak dziecko z Auschwitz". Będąc grubszą nie chciałabym być nazywaną "wielorybem wyrzuconym na brzeg", nawet gdybym kochała swoje ciało. Teraz swoje bardzo lubię, ale czuję się źle, gdy ktoś daje sobie przyzwolenie na używanie określeń typu "szkieletor" albo to wspomniane "dziecko z Auschwitz". Naprawdę uważasz, że to na miejscu i że ktokolwiek może to odbierać za komplement? Ja tu widzę dawanie przyzwolenia na obrażanie innych tylko dlatego, że mają "pożądany" typ sylwetki. I nie mówię o tekstach rzucanych przez drechów siedzących na ławce z piwem, bo oni mówią cokolwiek, nie zważając na to że kogoś obrażają. Ja mówię o społecznym przyzwoleniu i tekstach, które można usłyszeć w grupie niby kulturalnych ludzi. Wybacz, ale u cioci na imieninach nikt nie powie "Boże, ale jesteś tłusta", bo to nietaktowne. Ale o szkieletach i dokarmianiu mogą mówić bez końca, bo według Was "muszą sobie odbić".

**201705042038** · 2013-05-07, 11:01

Cytat:

Napisane przez _ema_

Na prawde nie widzisz różnicy, pomiędzy wyrażaniem opinii, że chorobliwej otyłości czy chudości nie powinno się promować, a powiedzeniem osobie w twarz tłusta świnio/kościotrupie?

O czym Ty mówisz?
Ale nie widzę nic złego w tym, jeśli ktoś mówi podoba mi się/nie podoba mi się, uważam, że to jest ładne/ nie jest ładne. Nie podobają mi się hasła o kościotrupach i wielorybach w żadnym kontekście.

**201803090921** · 2013-05-07, 11:05

Cytat:

Napisane przez anna87

Ależ oczywiście. Niech sobie grubi i chudzi żyją, jak muszą, ale niech mi się nie pokazują na oczy.

Nie ma to jak nadinterpretacja, nie?

Uważam, że promowanie skrajności jest złe, bo ani dziewczyna ważąca 40kg przy 180cm wzrostu, ani dziewczyna, ważąca 120kg nie są i nie będą wzorem zdrowia i właściwego podejścia do swego ciała.

Cytat:

Napisane przez anna87

No i jeszcze nie daj Bóg niech nie próbują sobie i innym wmawiać, że są kobiecy/męscy, wszak to choroba i nienormalność.

Pudło. Prawidłowa wersja brzmi: "niech nie próbują decydować czy inne osoby są kobiece/męskie, a jeśli już muszą, to niech zachowają te opinie dla siebie"

**201705042038** · 2013-05-07, 11:18

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Będąc grubszą nie chciałabym być nazywaną "wielorybem wyrzuconym na brzeg", nawet gdybym kochała swoje ciało.

Ale sama użyłaś tego określenia.

Cytat:

Napisane przez Sziket

Pudło. Prawidłowa wersja brzmi: "niech nie próbują decydować czy inne osoby są kobiece/męskie, a jeśli już muszą, to niech zachowają te opinie dla siebie"

Ale kto decyduje?

JanePanzram · 2013-05-07, 11:25

Cytat:

Napisane przez _ema_

Niestety, ale taka jest prawda, ludzie uważają, że obrażanie chudych osób to, nie wiem, komplement?
Nie raz w życiu usłyszałam w zwykłej rozmowie z pozoru kulturalną osobą 'a Ty w ogóle coś jesz??' przy ogólnej uciesze słuchających, i co najlepsze - zerowej reakcji na to, że jestem obrażana. Gdybym powiedziała do otyłej kobiety 'Czy Ty w ogóle przestajesz jeść??' zostałabym zlinczowana.

ema, takie właśnie posty jak twój czy Nuovy są potrzebne, bo pokazują problem, którego człowiek się nie domyśla nawet!
Sama też takie uwagi rzucałam, a z ręką na sercu ci piszę, że to były uwagi - teraz widzę jak nieporadne, odnoszące odwrotny skutek i w sumie nie na miejscu - które były formą komplementu.
Dzięki temu i innym watkom, gdzie dziewczyny piszą takie rzeczy to i sama zastanowiłam się nad tym co mówiłam, bo - szczerze to piszę - nie odgadłabym, że to może komuś przykrość sprawić.

A tymczasem, jak się takie posty przeczyta -to nagle staje się jasne, że faktycznie mogą sprawić przykrość, bo jak ktoś to w kółko słucha jak zdartej płyty, to może mieć tego dość, po dziurki w nosie, albo przez ilość wysłuchiwanych uwag może to spowodować kompleks w drugą stronę - że jest się za chudym.

Bo wygląda to tak teraz: całe legiony kobit mają problem w drugą stronę: nie akceptują swojej za dużej wagi. Kiedy powiesz o problemie "ważę za dużo" to nawet się nie obrócisz, a znajdziesz kobitę z takim problemem. Nie ma co się oszukiwać, że ten problem jest mniejszy czy jest równoważny z problemem "ważę za mało". Bo ten z kolei jest poruszany tylko wtenczas jak jest mowa o anoreksji i bulimii, czyli przy skrajnościach. A problem "za gruba jestem" zaczyna się już od rozmiaru 36 plus

I dlatego jak ty czy inna mówisz "po chudych to sobie można jeździć jak po łysej kobyle, a grubych się nie rusza - gdzie tu sprawiedliwość" to człowiek to czyta i z początku nie wie, o co chodzi. "Gdzie, jaki problem - ty masz się z czego cieszyć, bo mało ważysz, gruba nie jesteś, a narzekasz".
Dopiero dzięki temu, co napisała Nuova (jakie ją chamstwo spotykało) to człowiek łapie, o co chodzi. Jak to przeczytałam to załapałam o co biega, bo nigdy bym się nie spodziewała,że do takiego czegoś to dochodzi.

**201803090921** · 2013-05-07, 11:26

Cytat:

Napisane przez anna87

Ale kto decyduje?

Do decydowania zawsze znajdą się chętni, choćby ci, którzy stwierdzają, że np."prawdziwa kobieta ma krągłości", tylko zapominają dodać "moim zdaniem".

**201705042038** · 2013-05-07, 11:31

Cytat:

Napisane przez Sziket

Do decydowania zawsze znajdą się chętni, choćby ci, którzy stwierdzają, że np."prawdziwa kobieta ma krągłości", tylko zapominają dodać "moim zdaniem".

Po raz kolejny uważam, że zanim się coś skrytykuje, to warto wiedzieć, co. I tak, w realnym świecie są jak najbardziej prawdziwe kobiety, które mają krągłości. Niektóre wręcz szalenie seksowne i piękne. I nadal nie wiem, w czym to ma być dowodem na to, że ja nie jestem kobieca. Sami autorzy strony tak w żadnym punkcie nie uważają. Po latach wychwalania moich kształtów przez reklamę, czasopisma itd jakoś przeżyję, że dla odmiany ktoś zachwyca się innymi.

TmargoT · 2013-05-07, 11:33

Cytat:

Napisane przez _ema_

Ale ja nie wnikam kto z czym ma problem i kto ma jakie kompleksy. Mówię na temat ogólnej kultury. A w tej chwili ludzka kultura nie pozwala obrażać otyłej, choćby nie wiem jak piękna się czuła, ale pozwala na wszelkie wymyślne sposoby obrażać osoby szczupłe. I powtórzę jeszcze raz - nie wnikam, kto czego się wstydzi. Nawet dla pewnej siebie kobiety po prostu nie miłe jest wysłuchiwanie uszczypliwości. A co do zmiany towarzystwa - nie sądzę, żeby takim oczywistym była zmiana cioć, znajomych rodziców, sąsiadów, nauczycieli czy tym podobnych osób.

tu jest problem,poniewaz otyłość jest chorobą i mało kto jest otyły z własnej woli i poczucia piekna.większość ludzi zwyczajnie się zaniedbuje,choruje,czy nie potrafi się zdrowo odzywiać,ale szczupłe osoby to juz kanon piekna do którego wielu dąży .nie wiele osób wie,że nadmierna chudość to choroba i trudno okreslić kto choruje,a kto pracuje nad swoją sylwetką.wiele osob,komplementuje szczuple osoby nie wiedząc jak to powiedziec i czasem w żartach potrafią skrzywdzić,jednak nikt na czole nie ma napisane-nie śmiać się,bo moje ciało pożera mnie od środka(na taką chorobe zapadła moja znajoma)

JanePanzram · 2013-05-07, 11:39

Cytat:

Napisane przez Sziket

Do decydowania zawsze znajdą się chętni, choćby ci, którzy stwierdzają, że np."prawdziwa kobieta ma krągłości", tylko zapominają dodać "moim zdaniem".

ja myślałam, że powód takich twierdzeń "kobieta ma krągłości" jest jasny i zrozumiały powszechnie, a widzę, ze tak nie jest

to chcę wyjaśnić, jaki jest powód powstawania takich grup: ponieważ mainstream ciągnie w drugą stronę: że kobieta ma być chuda
w gazetach - dziewczyny chude, w tv prezenterki - chude, wszędzie jest nacisk na chudość.
A tymczasem jest milion takich, co nie jest chuda, do wymaganego rozmiaru 36 nie schudnie - i one walczą w ten sposób o to, by same między sobą powodować akceptację siebie
akceptację swojego wyglądu!

Te grupy nie są wymierzone przeciw chudym konkretnym, czyli w ciebie czy w kogokolwiek pojedynczego - tylko w mainstream, który na to kładzie nacisk, by mieć rozmiar 36, nie mieć tłuszczu. Mainstream, w którym kobieta z tłuszczykiem jest poza marginesem. Przykładem pierwszym zbrzegu jest Mucha: śmiech, jak pokazała tłuste plecy, a zachwyt, jak schudła

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Dlatego nie jest dobrze,jak bierzecie te teksty o "kobietach z krągłościami" do siebie. Bo one nie są przeciw wam, tylko mają na celu propagowanie akceptacji siebie u dziewczyn 36 plus.

Nie uczestniczę w takich grupach, a jednak cel im przyświecający jest dla mnie jasny. Nie zgadłabym, że ktoś to może odebrać jako krucjatę przeciw chudym konkretnym.To jest uderzenie w kanon, który nakazuje nie mieć tłuszczu. To są dwier óżne rzeczy!

**201803090921** · 2013-05-07, 11:41

Cytat:

Napisane przez anna87

Po raz kolejny uważam, że zanim się coś skrytykuje, to warto wiedzieć, co. I tak, w realnym świecie są jak najbardziej prawdziwe kobiety, które mają krągłości. Niektóre wręcz szalenie seksowne i piękne. I nadal nie wiem, w czym to ma być dowodem na to, że ja nie jestem kobieca. Sami autorzy strony tak w żadnym punkcie nie uważają. Po latach wychwalania moich kształtów przez reklamę, czasopisma itd jakoś przeżyję, że dla odmiany ktoś zachwyca się innymi.

Nie krytykuję strony, tylko podejście pewnych grup ludzi do tematu szeroko pojętego, bo niezbyt kulturalnie mówiąc: ani wielkość cycków, ani tyłka kobiety nie czyni. Inna kwestia, że w ogóle dyskusja nam ładnie popłynęła, podejrzewam, że nikt już nie wypowiada się w odniesieniu do pierwszego postu

mary_poppins · 2013-05-07, 11:42

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

ja myślałam, że powód takich twierdzeń "kobieta ma krągłości" jest jasny i zrozumiały powszechnie, a widzę, ze tak nie jest

Jane, tylko widzisz - jeśli taki jest sens, to twórcy źle się za to zabrali. Nigdy w życiu nie odebrałabym hasła "prawdziwe kobiety mają krągłości" jako "każdy powinien akceptować siebie takim, jaki jest". Analogicznie nie odebrałabym tak hasła "piękni ludzie mają kości na wierzchu" albo "prawdziwi macho mają wielkiego penisa". Po prostu to brzmi źle, i bez względu na to jakie było zamierzenie twórców hasła, ludzie to odbierają w prosty sposób - prawdziwa kobieta ma krągłości, ta bez krągłych kształtów nie jest kobietą, jest niegodna tego miana. Może się czepiam, ale ludziom naprawdę trzeba jak krowie na rowie, bo doświadczenie pokazuje że jednak wiele osób odbiera to niezgodnie z założeniami twórców.

JanePanzram · 2013-05-07, 11:43

Cytat:

Napisane przez Sziket

Nie krytykuję strony, tylko podejście pewnych grup ludzi do tematu szeroko pojętego, bo niezbyt kulturalnie mówiąc: ani wielkość cycków, ani tyłka kobiety nie czyni. Inna kwestia, że w ogóle dyskusja nam ładnie popłynęła, podejrzewam, że nikt już nie wypowiada się w odniesieniu do pierwszego postu

wyjaśniam ci wyżej jaki jest powód tego
to nie ma na celu wzbudzenie kompleksów u ciebie, tylko akceptację siebie u grubszych dziewczyn

to, że dziewczyny chude tak to odbierają, to jest coś jakby rykoszet, niezamierzony efekt

**ef5b2d4cbb76624f502b2579dd7b4a76e5d980a5_63fd440275284** · 2013-05-07, 11:47

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

Dzięki temu i innym watkom, gdzie dziewczyny piszą takie rzeczy to i sama zastanowiłam się nad tym co mówiłam, bo - szczerze to piszę - nie odgadłabym, że to może komuś przykrość sprawić.

Bo na to jest społeczne przyzwolenie. Chamskie teksty na temat chudości na tyle wrosły w nasze życie, że każdy uważa, że są dopuszczalne i normalne. A przecież 'kościotrup' to praktycznie ta sama półka co 'wieloryb'. To ta sama 'miła' ranga.

Ktoś wyżej napisał, że najbardziej powinna być promowana zdrowa sylwetka. Nie wychudzona, nie z oponkami - po prostu zdrowa. Ale do tego chyba nigdy nie dojdzie, a szkoda.

JanePanzram · 2013-05-07, 11:47

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Jane, tylko widzisz - jeśli taki jest sens, to twórcy źle się za to zabrali. Nigdy w życiu nie odebrałabym hasła "prawdziwe kobiety mają krągłości" jako "każdy powinien akceptować siebie takim, jaki jest".

A ja ci szczerze piszę,że sama bym nie zgadła, że to spowoduje negatywny odzew ze strony chudych dziewczyn, ponieważ wiem, zczego wynikają takie teksty "kobieta ma krągłości" - i to naprawdę nie wynika z nienawiści do chudych, tylko ze sprzeciwu wobec kanonu - a ja sama nie wpadłam gapa nigdy na to, że to może z drugiej strony dziewczyny obrażać
a jak to piszesz, to wydaje sie to być całkowicie zrozumiałe - ale pewnie dla tych dziewczyn tworzących grupy takie tez byłoby takim zaskoczeniem

że robią coś i niezamierzenie obrażają innych

dopiero jak sie takie posty czyta, to człowiek widzi drugą stronę medalu

mary_poppins · 2013-05-07, 11:48

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

to, że dziewczyny chude tak to odbierają, to jest coś jakby rykoszet, niezamierzony efekt

Ale nie tylko chude dziewczyny tak to odbierają, cała rzesza ludzi się na tym skupia. Nie widzę w Internecie komentarzy typu: "taaak, mam krągłości i jestem piękna". Widzę komentarze o treści: "taaak, facet nie pies, na kości nie leci" i "racja, to są właśnie prawdziwe kobiety, a nie wieszaki"

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

A ja ci szczerze piszę,że sama bym nie zgadła, że to spowoduje negatywny odzew ze strony chudych dziewczyn, ponieważ wiem, zczego wynikają takie teksty "kobieta ma krągłości" - i to naprawdę nie wynika z nienawiści do chudych, tylko ze sprzeciwu wobec kanonu - a ja sama nie wpadłam gapa nigdy na to, że to może z drugiej strony dziewczyny obrażać
a jak to piszesz, to wydaje sie to być całkowicie zrozumiałe - ale pewnie dla tych dziewczyn tworzących grupy takie tez byłoby takim zaskoczeniem

że robią coś i niezamierzenie obrażają innych

dopiero jak sie takie posty czyta, to człowiek widzi drugą stronę medalu

Domyślam się, że można nie zgadnąć, ponieważ wątek pokazuje, że mało komu przyszłoby do głowy, że osoba mieszcząca się w kanonie może źle się czuć na podstawie krytyki pod swoim adresem. Niestety tak jest, dlatego uważam, że twórcy coś z tym powinni zrobić, bo ludzie źle to odbierają. Może zmienić hasło na bardziej wymowne? Jeśli mówimy o jakiejkolwiek innej grupie, która może się poprzez jakąś reklamę poczuć źle, to zarzuca się rasizm albo nietolerancję, albo cokolwiek innego. Nikogo nie dziwi, że czarny poczuje się źle gdy umniejsza się jego wartość przy białym, tymczasem widać nie dotyczy to tylko "delikatnych" kwestii, a waga jest u nas oficjalnie kwestią delikatną tylko w jedną stronę

**201705042038** · 2013-05-07, 11:48

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

Dlatego nie jest dobrze,jak bierzecie te teksty o "kobietach z krągłościami" do siebie. Bo one nie są przeciw wam, tylko mają na celu propagowanie akceptacji siebie u dziewczyn 36 plus.

Nie uczestniczę w takich grupach, a jednak cel im przyświecający jest dla mnie jasny. Nie zgadłabym, że ktoś to może odebrać jako krucjatę przeciw chudym konkretnym.To jest uderzenie w kanon, który nakazuje nie mieć tłuszczu. To są dwier óżne rzeczy!

Dokładnie tak. Mi też jest miło, że ludzie zaczynają zauważać i głośno mówić, że nie każda kobieta musi wyglądać jak modelka z okładki po fotoszopie.

JanePanzram · 2013-05-07, 11:51

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Ale nie tylko chude dziewczyny tak to odbierają, cała rzesza ludzi się na tym skupia. Nie widzę w Internecie komentarzy typu: "taaak, mam krągłości i jestem piękna". Widzę komentarze o treści: "taaak, facet nie pies, na kości nie leci" i "racja, to są właśnie prawdziwe kobiety, a nie wieszaki"

a piszą to dziewczyny w celu takim, aby jedna drugą wspierać w problemie "ważę za dużo"
a ten problem zaczyna się zaraz krok za rozmiarem 36, na pewno mylyon razy słyszałaś, jak i dziewczyny bez zarzutu psioczą,że ważą za dużo

**201705042038** · 2013-05-07, 11:52

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Widzę komentarze o treści: "taaak, facet nie pies, na kości nie leci" i "racja, to są właśnie prawdziwe kobiety, a nie wieszaki"

To, że ktoś czuje się lepszy z powodu swojej figury (czy to pełnej, czy szczupłej), to już jego problem. Znam wiele osób, które się wywyższają z powodu szczupłej sylwetki i tak szczerze, to trochę mi ich żal, ale to ich sprawa. Jak przeginają i zaczynają obrażać innych, to reaguję jak w każdym innym przypadku, nie obwiniam o to projektantów mody, Anję Rubik czy kogokolwiek innego, tylko zwracam uwagę konkretnej osobie.

chwast · 2013-05-07, 11:53

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

a piszą to dziewczyny w celu takim, aby jedna drugą wspierać w problemie "ważę za dużo"
a ten problem zaczyna się zaraz krok za rozmiarem 36, na pewno mylyon razy słyszałaś, jak i dziewczyny bez zarzutu psioczą,że ważą za dużo

hmm no w sumie tak
bo ja to stwierdzenie, że mają krągłości odbieram tak, że mają np biust, biodra, talię, ładne uda itd... a nie, że mają nadwagę 15 kg a niestety moja koleżanka, która typowo z obżarstwa wygląda jak wygląda wkręciła sobie, że jest taka kobieca (wygląda jak prostokąt tłuszczu). No może to w sumie i lepiej, ale to i tak jej kompleksów nie zwyciężyło. Przeciwnie teraz częściej ogląda się w lustrze i tak naprawdę nie lubi swojego ciała, ale na fb np pisze, że jest ekstra.
Sądzę, że tak jest z większośćią:P

**201803090921** · 2013-05-07, 11:54

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

Dlatego nie jest dobrze,jak bierzecie te teksty o "kobietach z krągłościami" do siebie. Bo one nie są przeciw wam, tylko mają na celu propagowanie akceptacji siebie u dziewczyn 36 plus.

Zgadzam się z większością Twego postu, ale jeśli tekst o kobietach z krągłościami wychodzi z ust jakiegoś idioty płci męskiej, albo grubej ciotki, której stałym repertuarem są docinki o anorektyczkach itp. w rozmowie w cztery oczy, to raczej nie ma niczego propagować, a jedynie dowalić.
W taki sposób pierwotny sens tego hasła został wypaczony, ale zdaniem większości społeczeństwa wszystko jest ok. I z tym się nie zgadzam

I żeby było jasne - ja już nie mam kompleksów, związanych z wagą i wyglądem, ale miałam je praktycznie od końca podstawówki, do początku studiów (byłam szczupła, wysoka i z niewielkim biustem i żadnej z tych cech nie uważałam za atut, głównie dzięki cholernie "tolerancyjnemu" i "kulturalnemu" otoczeniu). Nie wylewam tu żali, tylko próbuję przybliżyć inny punkt widzenia, no ale może nie robię tego zbyt zgrabnie.

mary_poppins · 2013-05-07, 11:58

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

a piszą to dziewczyny w celu takim, aby jedna drugą wspierać w problemie "ważę za dużo"
a ten problem zaczyna się zaraz krok za rozmiarem 36, na pewno mylyon razy słyszałaś, jak i dziewczyny bez zarzutu psioczą,że ważą za dużo

Pewnie, że słyszałam. Po prostu nie popieram podnoszenia sobie samooceny czyimś kosztem i uważam, że nie powinno to być podsycane dwuznacznymi hasłami oficjalnych inicjatyw. Ale że tak jest - mam na to niewielki wpływ, ale jakiś mam, więc staram się pewne rzeczy uświadamiać. Nie chcę być traktowana jak chłopiec do bicia tylko dlatego, że rzesza grubszych od modelek dziewczyn musi sobie odbić lata patrzenia na kanon, który im nie odpowiada.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)