Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[gosia261282]

Napisane przez Caillouu

Jak tam Wasza dieta w ciąży? Jakieś drastyczne zmiany?

Nie jem prduktow,ktorych nalezy sie wystrzegac,czyli surowizny,serow z niepasteryzowanego mleka,produktow bogatych w wit A(np watroba). A poza tym to normalnie,ale ja dosc zdrowo sie odzywiam,fast foody jem bardzo rzadko,gazowanych napojow nie pijam. A i nie pije oczywiscie alkoholu. A le czasem zapodam sobie piwko 0%,zeby miec jakas namiastke.

Napisane przez Soleil_Rouge

A wy pracujecie? Do którego miesiąca macie zamiar pracować?

Nie pracuje. Wychowuje synka rocznego (nmo i jeszcze core mam prawie 10 lat). Z synkiem pracowalam do 8 miesiaca ciazy.

Napisane przez Caillouu

I teraz pytanie - czy na siłę zwiększyć ilość kalorii czy odżywiać się tak jak teraz - zdrowo, ale bez przejadania się.

Z tego co wiem to fasolka potrzebuje 300 kcal dziennie,ale to raczej w pozniejszym okresie. Tak,ze mysle,ze dobrze jakbys jadala te 1500 kcal rozlozone na 5 posilkow. Wtedy na pewno nie przytyjesz

Ja mam niedowage,wiec planuje jesc duzo

[lidkaa82]

umówiłam sie na pierwszą wizyte do gina na 3 czerwca. To bedzie 7 tydzień wiec powinno już byc widac serduszko. Zastanawiam się nad L4 od razu bo pracuje po 10 godzin, na wysokim stołku przed komputerem (obsługa klienta) a w tej ciazy bardzo boli mnie brzuch i plecy, a jak siedze z nogami w powietrzu to potem też mnie strasznie rwą. A w sumie do swojej pracy nie jestem przywiazana, bo od 5 lat panuje taki wyzysk i zero szacunku dla pracownika. Nie zmieniłam jej tylko dlatego że planowałam drugą dzidzie.
A tak na marginesie to chyba mi zaraz piersi eksplodują
Ale najważniejsze że nie mam mdłosci, bo w pierwszej ciąży to była masakra.

[Soleil_Rouge]

Napisane przez Caillouu

W tygodniu wstaję o 6.00, a w weekendy około 7-8 Ale ja całe życie czuję się niewyspana (mniej lub bardziej).

Pracować zamierzam tyle ile będę mogła - lubię moją pracę, lubię moich pracodawców, więc nie chce iść na L4 tylko dlatego, że jestem w ciąży, ponieważ póki co nie odczuwam większych dolegliwości.

Soleil_Rouge - na wakacjach? Tobie to dobrze! Gdzie wypoczywasz?

Natomiast moje pytanie o dietę wzięło się z tego, że przed dietą przez ponad pół roku byłam na diecie, w efekcie której sporo schudłam. Nigdy nie miałam wielkiej potrzeby jedzenia, także nawet wtedy, kiedy już się nie odchudzałam jadłam ok. 1200 kalorii.
Teraz, jak jestem w ciąży oczywiście staram się jeść zdrowo (choć ostatnio wpadła mi pizza), ale po podliczeniu dalej mi wychodzi, że jem ok. 1200, czyli teoretycznie dietetycznie. Nie chciałabym drastycznie przytyć.

I teraz pytanie - czy na siłę zwiększyć ilość kalorii czy odżywiać się tak jak teraz - zdrowo, ale bez przejadania się.

Wiesz, wydaje mi sie ze 1200 kcal to troche mało... Nawet jako dieta jest to dość restrykcyjne a co dopiero dla kobiety w ciazy. To fakt że fasolka poki co nie potrzebuje wiecej niz Ty normalnie, ale ja bym troche zwiększyła - tak do 1500 minimum. Zreszta najlepiej bedzie jak zapytasz o to ginekologa. Najważniejsze zeby malenstwo sie dobrze rozwijało i żebyś Ty sie dobrze czuła jeszcze tylko jedna sprawa: jesli cwiczysz, to nie zapomnij ze spalasz wiecej niz normalnie i z tego 1200 niewiele zostaje na codzienne potrzeby organizmu.
A na wakacjach jestem w Chorwacji. Jeszcze nie jest tak upalnie jak latem, ale przynajmniej nie ma duzo turystów i można spokojnie zwiedzać i naprawde odpocząć.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez Caillouu

Pracować zamierzam tyle ile będę mogła - lubię moją pracę, lubię moich pracodawców, więc nie chce iść na L4 tylko dlatego, że jestem w ciąży, ponieważ póki co nie odczuwam większych dolegliwości..

To tak jak ja niektórzy sie śmieją ze urodze w pracy, ale nie widzę potrzeby iść na zwolnienie juz teraz - nie chce siedzieć w domu przez 8 miesięcy, bo zwariuje!!

[SunShineDoll]

Napisane przez lidkaa82

umówiłam sie na pierwszą wizyte do gina na 3 czerwca. To bedzie 7 tydzień wiec powinno już byc widac serduszko. Zastanawiam się nad L4 od razu bo pracuje po 10 godzin, na wysokim stołku przed komputerem (obsługa klienta) a w tej ciazy bardzo boli mnie brzuch i plecy, a jak siedze z nogami w powietrzu to potem też mnie strasznie rwą. A w sumie do swojej pracy nie jestem przywiazana, bo od 5 lat panuje taki wyzysk i zero szacunku dla pracownika. Nie zmieniłam jej tylko dlatego że planowałam drugą dzidzie.
A tak na marginesie to chyba mi zaraz piersi eksplodują
Ale najważniejsze że nie mam mdłości, bo w pierwszej ciąży to była masakra.

Masz wizytę tak jak ja , ja mam na 19:15 i to będzie ok 8 tydzień licząc od dnia ostatniej @. Co do zwolnienia sama nie wiem mam dziś np. wielkie zawroty głowy może dlatego, ze jest duszno i nie czuję się za dobrze. Do tego w pracy szefowa jasno się mnie zapytała - pani to chyba dzieci w najbliższym czasie nie planuje. Ale to było przeszło 4 lata temu dziś mam umowę na stałe i myślę sobie, że jeśli z powodu ciąży będzie się mściła to bez wahania pójdę na l4. Zwłaszcza, że od 4 lat pracowałam na 1,5 etatu i dla pracy podejmowałam kolejne studia - mam dosyć życia zawiązanego z samą pracą. Teraz chcę coś zrobić dla siebie nie pracy i podnoszenia kwalifikacji

[gosia261282]

Lidka skoro nie czujesz sie dobrze,to nie wiem porozmawiaj z ginem. Nie wiem jak to teraz jest w Polsce czy to L4 można dostać tak po prostu. A może poprostu zaświadczenie,że jesteś w ciąży,wtedy jakoś musieliby chyba dostosować ci odpowiednie warunki,przy komputerze na pewno nie mogłabyś tyle siedzieć.

[e_vel]

Gratulacje dziewczyny życzę bezproblemowych miesięcy i dużo zdrowia dla Was i Maluszków
Mama grudniowa 2012 (miało być styczeń 2013 ale Maja się pospieszyła)

[Marti944]

To ja też się melduje.
Testowałam w tamtą środę. Narazie jeszcze z delikatnym smutkiem ,ale już jest go coraz mniej. Ostatnią miesiączkę miałam 10.04 ,wiec wyliczyłam ,że termin mniej więcej na 14-15.01
Teraz się przedstawię. Jestem Martyna ,w tym roku mam 19 lat Tż 21 ,więc ciąża jak najbardziej nie planowana. Szczególnie ,że w czasie porodu będę w maturalnej klasie. Ale jakoś sobie poradzimy
Nie wiem czy u mnie za wcześnie jeszcze na jakie kolwiek objawy ,ale ja zaobserwowałam ,tylko takie jakie zawsze mam przy zbliżającej się miesiączce. Także lekkie mdłości i zawroty głowy ,oraz potworny ból brzucha.
Pozdrawiam
Mam nadzieje ,że mnie przyjmiecie do swego grona

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Lidka skoro nie czujesz sie dobrze,to nie wiem porozmawiaj z ginem. Nie wiem jak to teraz jest w Polsce czy to L4 można dostać tak po prostu. A może poprostu zaświadczenie,że jesteś w ciąży,wtedy jakoś musieliby chyba dostosować ci odpowiednie warunki,przy komputerze na pewno nie mogłabyś tyle siedzieć.

Generalnie to ze wzgledu na braki kadrowe nie ma możliwosci "złotego środka". Albo pracuje na pełnych obrotach albo wypad. Nie ma na moim stanowisku pracy nie związanej z komputerem. W dodatku znów nie mamy kierownika wiec nawet nie ma komu zgłosic ze się jest w ciąży :/ Mam dwóch nowicjuszy na przeszkoleniu i w ogóle jak to w Polsce robi sie za dwóch. Ale chciała bym chociaz do lipca popracowac

[gosia261282]

Cześć Marti
Moja pierwsza ciąża też była nieplanowana i miałam tyle lat co ty (troszkę więcej-niecałe 20) Będzie dobrze,zobaczysz

[Marti944]

Bardzo wierze w to że sobie poradzimy Największy strach przysparza mi myśl ,że rodzice wracają za 2 tygodnie do Polski i trzeba będzie im powiedzieć . ( wyjechali do pracy do Niemiec)

[Buka20]

hej! Mnie dolegliwości bardzo nie dokuczają. Rano przed wstaniem z łóżka jem kawałeczek chleba razowego i to sprawdza się na moje mdłości poza tym jestem często zmęczona
Marti moja data porodu wygląda tak samo jak u Ciebie czyli ok 14-15 stycznia Na razie nie myśl bardzo o reakcji rodziców bo będziesz z nimi rozmawiać dopiero za dwa tygodnie, teraz postaraj się odpoczywać Miałam znajomą która była w maturalnej klasie w ciąży i poradziła sobie świetnie, Ty też dasz sobie radę.

[caffeelattee]

hej dziewczyny!
Jak wasze samopoczucia? Ja mam takie mdłości,że już wymiękam Mój młodszy malec nie pozwala do tego mamusi odpocząć...
Może napiszcie coś o sobie więcej?

Caillouu ja ogólnie jestem przeciwna dietom 1000 coś kcal. Organizm chudnie tylko na początku,potem się przyzwyczaja i jak zjesz więcej to odkłada. Z doświadczenia wiem, że najlepsza dieta to z niskim indeksem glikemicznym. Czyli nie podnosząca znacznie poziomu cukru we krwi. Nie ważne ile jesz - ważne co jesz. Zwłaszcza teraz w ciąży nie polecam Ci żadnych diet. Widocznie teraz organizm się domaga. W końcu tworzy dziecko... Na prawde warto jesc regularnie, zdrowo wystrzegać się słodyczy i smazenia. Oraz używać dobrych tłuszczy a na pewno nie przytyjesz

tekla i jak tam twoje zdrówko?

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Marti944

Bardzo wierze w to że sobie poradzimy Największy strach przysparza mi myśl ,że rodzice wracają za 2 tygodnie do Polski i trzeba będzie im powiedzieć . ( wyjechali do pracy do Niemiec)

Powodzonka ja też się bałam z pierwszą ciążą Ale nie spodziewalam się takiej radości

[gosia261282]

Napisane przez caffeelattee

Może napiszcie coś o sobie więcej?

Dobry pomysl.

Jak juz pisalam mam dwoje dzieci: synek Eryk ma roczek,a corka Wiktoria prawie 10 lat.
Mieszkamy od 2 i pol roku w Anglii. Obecnie nie pracuje od porodu synka.
Mamy kotka,tzn do dzis byl kotka,a okazal sie wlasnie kocurkiem,bo bylismy u weta. Ma 10 tygodni.
Bardzo lubie czytac ksiazki (obecnie drugi tom Piesni Lodu i Ognia) oraz ogladac dobre filmy. No i zabawe z dzieciakami (gdy planszowe z cora-uwielbiam!) a takze spacery,dobre jedzenie,pogaduchy

Czekam co wy napiszecie o sobie

[Buka20]

Caffeelattee mam 22 lata, jestem rok po ślubie a z moim mężem znam się prawie 7 lat dwie kreseczki pokazały mi się dzień przed naszą rocznicą ślubu, piękny prezent Ogólnie czuje się naprawdę dobrze, może mam delikatne mdłości rano przy szykowaniu śniadania Nadal do końca nie dochodzi do mnie fakt, że jestem w ciąży i kilka razy w ciągu dnia patrzę na test czy na prawdę jest II
Interesuje się fotografią i książkami. Studiuję Technologię żywienia, więc jak będę mogła to pomogę w sprawach żywieniowych

[Sheperdess]

Ja mieszkam od roku w Szkocji, obecnie nie pracuję, bawię się w Panią Domu. Już mi stuknęła trzydziecha, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jest za poźno na powiększanie rodziny. Nie chcielibyśmy skończyć na jednym dziecku.
Na razie zajmuję się dwiema świnkami morskimi.


Byłam dziś na małych zakupach w centrum miasta (ok 15 min spacerem)
i ledwo doszłam. Musiałam odpoczywać parę razy, taka byłam wykończona zwykłym spacerem. A to dopiero początek. Też tak macie?
Czy bolą Was plecy podobnie jak w czasie okresu? (może nie tak samo, ale ból przypomina troszkę ten okresowy)

[SunShineDoll]

Ja mam 25 lat, to moje pierwsze dziecko, ze swoim TŻem jestem od 9 lat. Mamy kochanego pieska, pracuję w szkole. Myślę, że niedługo pójdę na zwolnienie bo szykują kadrę na nowy rok szkolny nie uwzględniając mnie.
Ogólnie czuję się ok jednak nie mogę przebywać w zatłoczonych miejscach typu markety boję się że zemdleję. Więc profilaktycznie ich unikam.


P.S. Wiecie, że wiosna to idealny czas na zajście w ciążę? Czytałam gdzieś, że bogactwo świeżych warzyw i owoców stanowi podstawę dobrej diety ciężarnej. Na szczęście blisko domu mam ryneczek

[Buka20]

Zdecydowanie idealny czas W tym roku zasadziłam dużo warzyw, jakbym przeczuła, że na prawdę mogą się przydać
Przez trzy dni bolał mnie brzuch jak na okres ale dzisiaj się uspokoiło, właśnie wróciłam z długiego ale spokojnego spacerku i na szczęście nie bolą mnie plecy, na razie

[lidkaa82]

Napisane przez Sheperdess

Ja mieszkam od roku w Szkocji, obecnie nie pracuję, bawię się w Panią Domu. Już mi stuknęła trzydziecha, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jest za poźno na powiększanie rodziny. Nie chcielibyśmy skończyć na jednym dziecku.
Na razie zajmuję się dwiema świnkami morskimi.


Byłam dziś na małych zakupach w centrum miasta (ok 15 min spacerem)
i ledwo doszłam. Musiałam odpoczywać parę razy, taka byłam wykończona zwykłym spacerem. A to dopiero początek. Też tak macie?
Czy bolą Was plecy podobnie jak w czasie okresu? (może nie tak samo, ale ból przypomina troszkę ten okresowy)

Pierwsze dziecko urodziłam majac 29 lat a teraz mam 31 i własnie zaszłam w ciaże z drugim i nie uważam żeby było za późno ;P
TŻ tez dzis się ze mnie smiał że sie zasapałam w drodze ze sklepu chociaz to dopiero sam początek.
Plecy owszem bolą. Szczególnie odczuwam jak dużo chodzę, albo siedze bez oparcia a potem się połoze :/

[gosia261282]

A mi jakos nic nie dokucza. Az wczoraj specjalnie zjadlam pomarancze,zeby miec zgage i poczuc sie chociaz troche ciazowo

Do stalam w koncu test elektroniczny,zrobie jutro-cekawe co mi wyjdzie.

[Kalina27]

Witam wszystkie styczniowo - lutowe mamusie.
Nigdy bym nie przypuszczała, że jeszcze kiedykolwiek będę odliczać tygodnie ciążowe, ale życie już nie raz mnie zaskoczyło , .
U mnie dziś dwie kreseczki na teście i 5 tc. Termin policzyłam sobie na 17 stycznia.

[Soleil_Rouge]

Cześć dziewczyny!
To teraz cos o mnie: mam 30lat i to moja pierwsza ciaza, denerwuje sie troche, ale Tż mnie dzielnie wspiera. O fasolke staraliśmy sie od grudnia. Od 4 lat mieszkam i pracuje we Francji. Uwielbiam sport (im bardziej męczący tym lepiej ), czytanie książek i naukę języków obcych (niedawno zaczęłam naukę włoskiego, sama w domu).
Chciałabym mieć min 2 dzieci (idealnie byłoby 3, ale zobaczymy jak nam pójdzie )

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

A mi jakos nic nie dokucza. Az wczoraj specjalnie zjadlam pomarancze,zeby miec zgage i poczuc sie chociaz troche ciazowo

Do stalam w koncu test elektroniczny,zrobie jutro-cekawe co mi wyjdzie.

Ja obsesyjnie dotykalam swoich piersi i sprawdzalam, czy na pewno bolą

Objawów cały czas mam mało - leciutenkie mdłości czasami i bolace (i większe) piersi. No i katar non stop, ale cholera wie na ile to zasługa ciąży.

A w piątek widziałam bijące serce, wiec ciąża jest jak byk

[Kalina27]

Witam i ja . Pisalam wcześniej ale chyba coś źle nacisnęłam, bo mój post się nie pojawił .
Mam 33 lata, ośmioletni staż małżeński, sześcioletniego synka i 3,5 letnią córeczkę. Moja ciąża jest totalnym zaskoczeniem, nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek będę odliczać tygodnie do porodu! ale widać - życie lubi zaskakiwać .
Jestem w 5 tc i termin wyliczyłam sobie na ok. 16.01.2014. Póki co u gina jeszcze nie byłam (narazie dochodzę do siebie po ujrzeniu dwóch kresek na teście ) i objawów ciążowych nie mam. Z czego przeogromnie się cieszę, gdyż obydwie moje ciąże przechodziłam fatalnie...
pozdrawiam wszystkie mamusie z naszego wątku!

[Buka20]

Dzień dobry!
perfuzja też ciągle sprawdzam piersi, są bardzo obolałe i nie mieszczą się w mój ulubiony biustonosz
Obiecałam pomoc żywieniową, a wiem że wcześniej padło pytanie na temat diety. Przesyłam Wam informacje z mojej książki z Żywienia, mam nadzieje, że dowiecie się czegoś ważnego albo potwierdzi Wasze założenia
"Wzrost zapotrzebowania na energię i składniki odżywcze w tym okresie związany jest w duży stopniu z potrzebami szybko rozwijającego się płodu, jak też ze wzrostem metabolizmu w organizmie kobiety. Tempo wzrostu płodu jaest największe w pierwszym trymestrze,jednakże dopiero w następnym okresie należy zwiększyć wartość energetyczną pożywienia kobiety. Kobieta w ciąży nie powinna przekraczać też zaleceń, ponieważ przekarmianie może być przyczyną otyłości i osiągnięcia przez płód dużych rozmiarów, co ma niekorzystny wpływ na przebieg porodu. Z kolei żywienie zbyt ubogie w stosunku do zapotrzebowania ciężarnej wpływa niekorzystnie na rozwój płodu.
W pierwszej połowie ciąży żywienie kobiety nie powinno znacznie odbiegać od żywienia odpowiedniego dla danego wieku i wielkości aktywności fizycznej. Nieco większe jest zapotrzebowanie na białko zwierzęce, którego wartość jest wyższa niż białka roślinnego. Zrealizować to można przez zwiększenie spożycia takich produktów jak: chude mięso, ryby, jaja, mleko oraz jego przetwory. Wzrasta także zapotrzebowanie na wapń niezbędne dla rosnącego płodu
W drugiej połowie ciąży wzrasta zapotrzebowanie kobiety na energię o około 250-300 kcal/dobę.
Zapotrzebowanie na witaminy jest tak duże, że mogą być trudności jego zaspokojeniu w diecie, może okazać się konieczne uzupełnianie ich podaży w formie preparatów, przyjmowanych pod kontrolą lekarza.
Niedobory jodu mogą przyczynić się do nieprawidłowości w rozwoju okładu nerwowego dzieci, zaburzań umysłowych i kretynizmu. Niedobór tego pierwiastka może być uzupełniany preparatami bądź jodowaną solą kuchenna.
Kwas foliowy chroni dziecko przed wystąpieniem ciężkiej wady wrodzonej cewy nerwowej, która może być przyczyną jego śmierci."

[gosia261282]

Dzień dobry
Zrobiłam test elektroniczny i wyszła mi ciąża 2-3 tyg,czyli tak jak się spodziewalam,że wyjdzie.
Z objawów ciążowych to jeszcze jestem bardzo rozkojarzona,nie mogę się na niczym skupić,zapominam.

[Buka20]

c.d
"Istotnym zagadnieniem w żywieniu kobiet ciężarnych jest ilość płynów i soli kuchennej. W tym okresie kobiety często odczuwają wzmożone pragnienie, ponieważ woda jest niezbędna do budowy organizmu rozwijającego się płodu. Jednakże nadmierne spożycie płynów jest niewskazane, szczególnie w ostatnim okresie ciąży. Nie jest też wskazane spożywanie napojów gazowanych, n. alkoholowych, kawy i mocnej herbaty.
W okresie ciąży szkodliwe jest stosowanie soli kuchennej w większych ilościach (tj. powyżej 6g/dobę) szczególnie wtedy gdy u kobiety stwierdza się nadciśnienie i obrzęki.
Ogólne zalecenia dla tej grupy osób można przedstawić następująco:
-4-5 razy w ciągu dnia- produkty zbożowe, czyli pieczywo, kaszy, makarony, ryż.
-minimum 3 razy w ciągu dnia - warzywa, owoce i ich przetwory
-2-3 razy w ciągu dnia - mleko i jego przetwory (sery, twarogi, jogurty, kefiry)
-kilka razy w tygodniu - mięso, ryby, jaja, strączkowe, orzechy.
Najczęściej popełnianym przez kobiety ciężarne błędem w odżywianiu jest zbyt małe spożycie mleka, serów, warzyw i owoców"

Pięknego dnia!

[Caillouu]

Buka20, caffeelattee, Soleil_Rouge, gosia261282 - dziękuję Wam za odpowiedzi dotyczące diety. Staram się, naprawdę staram się jeść więcej, ale czuję się wtedy b. źle, najedzona po kurek, no ale cóż, może się przyzwyczaję.

To ja też może szerzej się przedstawię. Caillouu, 25 lat, małżonka swego małżonka od niecałego roku, o dziecko staraliśmy się przez 9 cykli. Z mężem znamy się od liceum, od 8 lat jesteśmy parą Uwielbiam góry, horrory, piwa z lokalnych browarów i ostrzejsze brzmienia.

Dzisiejszy dzień natomiast na wstępie powitał mnie mdłościami, które dalej nie odpuszczają. Czuję, że to będzie dłuuuugi dzień.

Miłego dnia

[Buka20]

Caillouu, zwiększaj po woli ilość kalorii, przez co powinnaś uniknąć ewentualnego zwiększenia wagi. Normalne że przy 1200 kcal nie zaczniesz z dnia na dzień dostarczać 1700-2000 kcal Powolutku organizm się przyzwyczai.

[Caillouu]

Napisane przez Sheperdess

Byłam dziś na małych zakupach w centrum miasta (ok 15 min spacerem)
i ledwo doszłam. Musiałam odpoczywać parę razy, taka byłam wykończona zwykłym spacerem. A to dopiero początek. Też tak macie?
Czy bolą Was plecy podobnie jak w czasie okresu? (może nie tak samo, ale ból przypomina troszkę ten okresowy)

O tak - bóle pleców mnie dopadają praktycznie codziennie.
Wczoraj po powrocie z pracy zasnęłam na ponad godzinę, nie umiałam się wybudzić (za każdym razem jak próbowałam sięgnć po telefon - czekałam na ważnego smsa - to znów zapadałam w sen), potem czekałam na koleżankę i zasnęłam z książką w ręku, na siedząco

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez Buka20

Caillouu, zwiększaj po woli ilość kalorii, przez co powinnaś uniknąć ewentualnego zwiększenia wagi. Normalne że przy 1200 kcal nie zaczniesz z dnia na dzień dostarczać 1700-2000 kcal Powolutku organizm się przyzwyczai.

Tak zrobię, to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie
Dziękuję

[Buka20]

Ja nadal nie wierzę, że jestem w ciąży. Na początku myślałam, że może test się pomylił... ale okresu jak nie było, tak nie ma, ból piersi okropny a przy tym ból sutków, którego nigdy nie miałam więc chyba nie ma mowy o pomyłce Niestety mam brak apetytu i śniadanie sobie wciskam wręcz na siłę, a pomimo pięknej pogody jest mi ciągle zimno
Mdłości miałam przez dwa dni, ale przed wstaniem z łóżka tak jak pisałam wcześniej zjadam kromkę chleba razowego i jest ok. Bólu pleców na razie nie mam W weekend jedziemy na dwudniowy "odpoczynek" ze znajomymi, od razu zaznaczyłam, że dłużej niż do 23 to nie pociągnę , bo ciągle chce mi się spać