Problem z mamą i alkoholem - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-19, 10:44   #91
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Piszę to jako DDA, któremu zdarza się pić alkohol, ale nie zalewa pały i alkohol nie jest niezbędny do życia, ale jest miłym rozluźniaczem. Doskonale wiem, jak wygląda schemat uzależnienia i obserwuję samą siebie pod tym względem (czy nie przesadzam z alkoholem). Mam świadomość tego, że po butelce wina wypitej na głowę (eksperyment z lat młodości ) nie będzie już za bardzo o czym ze mną gadać i po prostu mi niedobrze, dlatego wypijam najwyżej pół. Z jednej strony lubię wino, zwłaszcza do dobrego jedzenia, z drugiej strony organicznie NIENAWIDZĘ pijaków (ten balans chyba dobrze mi służy).
Wierzę w to, że autorka zbyt dobrze wie, jak wygląda uzależnienie i doświadczyła zbyt wielu jego skutków na własnej skórze, żeby samemu teraz powielać wzorzec. Matka dalej w nim siedzi, więc dajmy chociaż córce traktować alkohol "zdrowo", jako coś dla ludzi,wyjść z tego schematu i chorej rodziny.
w Historii Kina w Popielawach (fim w reż. J.J.Kolskiego) kiedy Józef Andryszek VI krzyczy ojcu, że nigdy nie będzie pijakiem, ten mu odpowiada, że ''tego się nie wie synuś''. Alkoholizm może się wziąć nie tylko z ''dziabnięcia'' sobie towarzysko na imprezie (wcale nie musi tym się skonczyć, ale osobiście mam wrażenie, że im bardziej autorka usiłuje mnie przekonać, że picie dla niej nic nie znaczy tym bardziej jestem nieufna ), ale z lampek wina, szampana czy drineczka po pracy dla rozluźnienia, na spotkaniu z przyjaciółką, i potem ta częstotliwość może się zwiększyć, a człowiek dopóki nie lezy w rowie w biały dzień ''przecież wszystko ma pod kontrolą'', prawda?
I osobiście widzę ogromną różnicę w próbie pilnowania córki, która co tydzień wraca pachnąc procentami (matka nie wie, ile córka tak naprawdę pije na imprezach, ale wie, że po jej powrotach do domu z imprez czy spotkań ten alkohol od niej często wyczuwa, jeśli ta się nie maskuje), a zmuszaniu całego świata do abstynencji.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Cytat:
Świetnie, tylko nie nazwałabym autorki alkoholiczką tylko na podstawie tego, że 2-3 razy w miesiącu wychodzi na piwo.
o matko, ja też jej nie nazywam alkoholiczką, ale uważam, że obawy matki jak najbardziej mogą być uzasadnione.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 11:03   #92
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Hultaj, czytam Twoje posty i mam wrażenie, że masz lekką paranoję na punkcie alkoholu.
Tak, lubię się napić, nie, sok to nie to samo, bo lubię stan lekkiego (a czasem nie tylko) rauszu i wcale nie uważam, żebym miała z tym jakikolwiek problem.
Autorka zachowuje się podejrzanie bo do tego zmusza ją sytuacja - kryje się jak alkoholik nie dlatego, że sama myśli, że robi coś złego, tylko dlatego, że za każdym razem gdy wróci po piwku jej matka zachowuje się całkowicie nieracjonalnie. Ja się autorce nie dziwię. Za to dziwię się Tobie i Twojej misji udowadniania, że może jednak gdzieś jest problem w tym, że autorka pije co jakiś czas.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 11:40   #93
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość


Żebyśmy się dobrze zrozumiały: córki nie można pod żadnym pozorem do niczego przymuszać, ale matkę jak najbardziej trzeba, tak?
Tak, ewentualnie olać. To matka ma niezdrowe podejście do alkoholu, a nie córka.
Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Córka może a nawet musi pić, bo jej smakuje, ma taką potrzebę, bo przecież kto nie pije ten donosi. Ale matka nie ma prawa się martwić, bo to fobia i jeszcze tylko szybkie leczenie w zakładzie zamkniętym jej pomoże.
Nie przesadzajmy, że w zakładzie, ale terapia dla współuzależnionych by się przydała.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
I jeszcze raz zapytam, skąd ta niewzruszona wiara w rozsądek autorki? Znacie ją moze? Wiecie z całą pewnościa, ze matka nie ma żadnych podstaw do podejrzeń? I ograniczonego zaufania?
No podziwiam.
Nie, ale wierzę w to co piszę, bo po co ma kłamać. Zresztą tak podchodzę do każdego wątku na wizażu(chyba, że ewidentnie widać, że to troll), inaczej by to nie miało sensu.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Może ja jestem z innej planety, ale uważam, że warto dziecko nauczyć mądrego picia alkoholu, a nie zabraniać patrzenia na puszkę piwa. Nie zdziwiłabym się, takasobie93, gdyby Twoje dziecko po wyprowadzce spróbowało alkoholu i widząc, że jeden łyk w magiczny sposób nie wyżarł mu mózgu, piłoby dalej, tylko bez świadomości, jak robić to mądrze. Ja wolę swoje ewentualne dzieci nauczyć, że alkohol jest dla ludzi, i że można po ludzku z niego korzystać.
Też tak uważam. Rozsądek przede wszystkim.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nie wiem, a zamierzasz do końca życia mieszkać u mamy? Ty przecież nie masz problemu z piciem alkoholu tylko z brakiem akceptacji przez mamę Twojego zachowania.
Ale trochę przykro jak najbliższa osoba robi z ciebie kogoś kim nie jesteś. Dla mnie to jest obrażanie.
To tak jakby wracała ze spotkania z chłopakiem a matka suszyła jej głowę, że w ciąże zajdzie i jeszcze potem była o to obrażona.

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Aha i nie, nie widzę w tobie alkoholiczki, ale ty nie tyle masz problem z alko, co z matką,która z racji życia z alkoholikiem , jest przewrażliwiona i tego za nic nie zmienisz.
Można to zmienić poprzez terapię.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Hultaj, czytam Twoje posty i mam wrażenie, że masz lekką paranoję na punkcie alkoholu.
Do wejścia na ten wątek to myślałam, że ja mam paranoję na punkcie picia.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 11:44   #94
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
czytam Twoje posty i mam wrażenie, że masz lekką paranoję na punkcie alkoholu.
Cytat:
Za to dziwię się Tobie i Twojej misji udowadniania, że może jednak gdzieś jest problem w tym, że autorka pije co jakiś czas.
Słodkie. To nie z przekonaniem mnie autorka ma problem, ale swojej mamy. Rozumiem, że solidaryzujecie się z biedną Tinker, bo piwo jest najpyszniejsze na świecie, ale ja akurat uważam, że nie brak innych, niemniej smacznych napojów, i w tej kwestii, zamiast kłócić się z mamą o jej poglądy, można z niego zawsze zrezygnować.

Cytat:
Ale trochę przykro jak najbliższa osoba robi z ciebie kogoś kim nie jesteś. Dla mnie to jest obrażanie.
wiesz, w mojej ocenie, takie ''obrażanie'' to stosuje rodzic jak złości się na dziecko, że nie sprząta w pokoju i mówi mu, że to bycie brudasem. Albo jak się wkurza, że jest leniem, bo olało klasówkę i dostało 2.
Cytat:
To tak jakby wracała ze spotkania z chłopakiem a matka suszyła jej głowę, że w ciąże zajdzie i jeszcze potem była o to obrażona.
kłopot w tym, że skutkiem uprawiania seksu może być ciąża, więc mnie nie dziwi, jeśli rodzic suszy głowę niesamodzielnej i zależnej finansowo dziewczynie, że może wpaść i skomplikować sobie nową sytuacją życiowe plany.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-19 o 11:45
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 11:51   #95
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Słodkie. To nie z przekonaniem mnie autorka ma problem, ale swojej mamy. Rozumiem, że solidaryzujecie się z biedną Tinker, bo piwo jest najpyszniejsze na świecie, ale ja akurat uważam, że nie brak innych, niemniej smacznych napojów, i w tej kwestii, zamiast kłócić się z mamą o jej poglądy, można z niego zawsze zrezygnować.

wiesz, w mojej ocenie, takie ''obrażanie'' to stosuje rodzic jak złości się na dziecko, że nie sprząta w pokoju i mówi mu, że to bycie brudasem. Albo jak się wkurza, że jest leniem, bo olało klasówkę i dostało 2.
kłopot w tym, że skutkiem uprawiania seksu może być ciąża, więc mnie nie dziwi, jeśli rodzic suszy głowę niesamodzielnej i zależnej finansowo dziewczynie, że może wpaść i skomplikować sobie nową sytuacją życiowe plany.
Nie, nie dlatego... Niech sobie pije, co chce. Jeśli robi to z umiarem, to co jest nienormalnego w wyjściu na piwo? Czy to jest jakaś libacja?
Można zrobić tak jak Ty, owszem, ale nie każdy jest Tobą i jest chętny do przejścia na całkowitą abstynencję od zaraz - i nie oznacza to ukrywanego alkoholizmu.
Im większą paranoję i aferę jej matka będzie z takich wyjść robić, tym bardziej autorka będzie się kryć i buntować.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-05-19 o 11:52
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 12:02   #96
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

i wlaśnie temu się dziwię, że dla ''głupiego'' piwa autorka woli okłamywać matkę, przechodzić kłótnie i fochy, lub myć zęby w knajpie. Z 2 str zabranie ze sobą szczoteczki pasty czy flakonika perfum też chyba jakieś wybitnie uciążliwe nie jest, żeby należało jej nie wiem jak znowu współczuć. Przewrotnie , to przynajmniej ma wymówkę, żeby sobie móc odświeżyć po paru godzinach imprezy oddech.
Nie chodzi o jakieś bycie mną tylko o kwestię dawania wiary córce na słowo, autorka przekonuje matkę, że problemu żadnego nie ma i mama ''musi'' jej uwierzyć, ale zmienić drinka na sok by udowodnić matce, że się czepia i przesadza, nie potrafi czy nie zamierza.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-19 o 12:04
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 12:05   #97
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
mnie nie smakuje, ale to nieistotne, btw, akurat jeśli sięgam po, jak to się modnie nazywa, drinka, to nie dla walorów smakowych i mam wrażenie, że nie o walory smakowe w przypadku picia alkoholu chodzi.
Hmmm ja sięgam dla walorów smakowych. Tylko zastanawiam się, które podejście jest gorsze.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-19, 12:09   #98
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Przecież wiem, że wszyscy twierdzą, że sięgają dla smaku. A przecież można zrobić smaczny napój bez procentów, to tyle w kwestii szczegółów. Przecież nie tylko wódka jest gorzka i nadaje goryczki czy jak to tam nazwać. Nie wiem jedynie co jest oburzającego w moim trochę wrażeniu, że chyba całkiem sporo rzeczy człowiek robi nie dlatego, że tego chce, ale raczej dlatego, że jego mózg już się umie postarać by robił, co chce.
Tak czy siak, szkoda takiego ładnego dnia na jałowe dyskusje, pozdrawiam seredecznie wszystkich uczestników wątku.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 12:12   #99
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Jestem alkoholiczką wypijając np dwa cydry w miesiącu.
Boże temat przechodzi moje osobiste pojęcie.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 12:15   #100
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Tak, ewentualnie olać. To matka ma niezdrowe podejście do alkoholu, a nie córka.
A ja nie jestem tego taka pewna. To raz, a dwa, takie trochę dziwne (jak zwykle) standardy rodzic musi się dostosować, dziecko nigdy przenigdy.

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Nie przesadzajmy, że w zakładzie, ale terapia dla współuzależnionych by się przydała.
A ja przypominam wszytskim paniom, że matka autorki nie jest już z jej ojcem od lat dziesięciu. I wczesniej jakoś nie przejawiała żadnych dziwnych oznak, ba, upicie się na 18te urodziny córki odbyło się za pozwoleniem matki.
A więc, proszę was, przestancie brzęczeć o tym wspóluzależneiniu i potrzebie terapii, bo tego tu nie ma.
Widocznie matka zauważyła coś co ją w piciu córki niepokoi, dlatego teraz reaguje.


Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Nie, ale wierzę w to co piszę, bo po co ma kłamać. Zresztą tak podchodzę do każdego wątku na wizażu(chyba, że ewidentnie widać, że to troll), inaczej by to nie miało sensu.
No faktycznie, po co ludzie kłamią, zagadka stulecia

Tutaj juz jedna z wiazażanka bardzo mądrze napisała, że autorka nie wszytsko nam pisze i ja się z tym zgadzam.


Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Też tak uważam. Rozsądek przede wszystkim.
Zgadza się. Podziwiam jednak pewność, ze akurat autorka go posiada, a jej matka, biedactwo tępe, wspóluzależnione i przewrażliwione, nie.

-

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
i wlaśnie temu się dziwię, że dla ''głupiego'' piwa autorka woli okłamywać matkę, przechodzić kłótnie i fochy, lub myć zęby w knajpie. Z 2 str zabranie ze sobą szczoteczki pasty czy flakonika perfum też chyba jakieś wybitnie uciążliwe nie jest, żeby należało jej nie wiem jak znowu współczuć. Przewrotnie , to przynajmniej ma wymówkę, żeby sobie móc odświeżyć po paru godzinach imprezy oddech.
Nie chodzi o jakieś bycie mną tylko o kwestię dawania wiary córce na słowo, autorka przekonuje matkę, że problemu żadnego nie ma i mama ''musi'' jej uwierzyć, ale zmienić drinka na sok by udowodnić matce, że się czepia i przesadza, nie potrafi czy nie zamierza.


Widocznie to nie jest zwykłe piwo i nie tak łatwo jest się jej go wyrzec.
Udowadniać nie zamierza, bo widocznie jest to ponad jej siły i sławetny rozsądek.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-05-19 o 12:17
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 12:52   #101
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
totalnie nie zrozumiałaś tego o co mi chodziło. :P
I nie mam najmniejszego zamiaru zastanawiać się jakoś dłużej ;-) ''dlaczego'' uwielbiasz pić wino. :P
Ty jesteś za to dziecinna, założyłaś wątek z cyklu: jak mam przekonać rodziców, że uprawiam bezpieczny seks (boją się, że zajdę w ciążę); jak mam przekonać, że jestem agnostykiem i przestaję chodzić do Kościoła (nie zgadzają się); jak mam przekonać, że chce iść na psychologię np. a nie na medycynę; jak przekonać mamę, że chce nosić glany latem; i tak dalej; mieszkasz z matką, która ma taki a nie inny pogląd, a, że narzucasz sobie poczucie winy z tego powodu, że czegoś nie akceptuje, to Twój problem. Jak na razie to poza wywodzeniem w tym wątku dlaczego jestem głupia oraz dlaczego mama przesadza nikt nie podał Ci sensownego rozwiązania problemu poza a) rozmową, b) wysłaniem na terapię, c) olewaniem.

Przecież to są bardzo konkretne rady, zwłaszcza ta b).

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
wiesz, w mojej ocenie, takie ''obrażanie'' to stosuje rodzic jak złości się na dziecko, że nie sprząta w pokoju i mówi mu, że to bycie brudasem. Albo jak się wkurza, że jest leniem, bo olało klasówkę i dostało 2.
I gniewa się za to 2 dni? Wątpię.
Zresztą skala tego jest jakby... inna. Leń mnie nie urazi, alkoholik owszem.
Poza tym w podanych przez Ciebie przykładach są podstawy, żeby je tak nazwać. Tu nie.
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
kłopot w tym, że skutkiem uprawiania seksu może być ciąża, więc mnie nie dziwi, jeśli rodzic suszy głowę niesamodzielnej i zależnej finansowo dziewczynie, że może wpaść i skomplikować sobie nową sytuacją życiowe plany.
Aha.
Przyznam, że jestem w szoku.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
i wlaśnie temu się dziwię, że dla ''głupiego'' piwa autorka woli okłamywać matkę, przechodzić kłótnie i fochy, lub myć zęby w knajpie. Z 2 str zabranie ze sobą szczoteczki pasty czy flakonika perfum też chyba jakieś wybitnie uciążliwe nie jest, żeby należało jej nie wiem jak znowu współczuć. Przewrotnie , to przynajmniej ma wymówkę, żeby sobie móc odświeżyć po paru godzinach imprezy oddech.
Nie chodzi o jakieś bycie mną tylko o kwestię dawania wiary córce na słowo, autorka przekonuje matkę, że problemu żadnego nie ma i mama ''musi'' jej uwierzyć, ale zmienić drinka na sok by udowodnić matce, że się czepia i przesadza, nie potrafi czy nie zamierza.
A gdzie ona napisała, że na każdym, dosłownie każdym spotkaniu z przyjaciółmi, pije alkohol?

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A ja nie jestem tego taka pewna. To raz, a dwa, takie trochę dziwne (jak zwykle) standardy rodzic musi się dostosować, dziecko nigdy przenigdy.
Ta jasne...Myślisz, że jakby napisała, że wraca z imprezy co tydzień pijana to odpowiedzi byłyby takie same? Albo, że pije piwko powiedzmy 3 razy w tygodniu? Myślisz, ze wtedy też dostałaby odpowiedzi, ze to matka się musi dostosować?



Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A ja przypominam wszytskim paniom, że matka autorki nie jest już z jej ojcem od lat dziesięciu. I wczesniej jakoś nie przejawiała żadnych dziwnych oznak, ba, upicie się na 18te urodziny córki odbyło się za pozwoleniem matki.
A więc, proszę was, przestancie brzęczeć o tym wspóluzależneiniu i potrzebie terapii, bo tego tu nie ma.
Widocznie matka zauważyła coś co ją w piciu córki niepokoi, dlatego teraz reaguje. .
I co to zmienia, że od 10 lat? I skąd wiesz, że nie było przez ten czas innych objawów współuzależnienia?
Moje zdanie w tym temacie jest takie, że każdy człowiek, który miał rodzica/dziecko/rodzeństwo jest współuzależniony i każdemu przydałaby się terapia. Objawy współuzależnienia są różne. Jak się przyjrzeć takim osobom to się to zauważy.





Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No faktycznie, po co ludzie kłamią, zagadka stulecia

Tutaj juz jedna z wiazażanka bardzo mądrze napisała, że autorka nie wszytsko nam pisze i ja się z tym zgadzam.
A ja nie i co, udowodnisz mi że nie mam racji?





Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Zgadza się. Podziwiam jednak pewność, ze akurat autorka go posiada, a jej matka, biedactwo tępe, wspóluzależnione i przewrażliwione, nie.
Dla mnie we współuzależnieniu naprawdę nie ma nic śmiesznego. Nic a nic. I tak, jestem pewna, że jej matka ma uraz do alkoholu graniczący z fobią(bo znam takie osoby, toćka w toćkę takie zachowanie widuję), co wyklucza brak zdrowego rozsądku.
Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Widocznie to nie jest zwykłe piwo i nie tak łatwo jest się jej go wyrzec.
Udowadniać nie zamierza, bo widocznie jest to ponad jej siły i sławetny rozsądek.
Też bym nie zamierzała. No ale Ty masz dzieci, stosowny wiek więc wiadomo kogo będziesz bronić. Przyzwyczaiłam się.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:15   #102
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Ta dyskusja jest coraz bardziej idiotyczna mam wrażenie. To, że np. ja nie czuję powodu, by wyeliminować kawę z mojego jadlospisu z powodu czyjegoś pomysłu, chociaż piję ją raz na ruski rok, to znak, że mam zadatki na kawoholika? Na pewno, kiedyś moja mama wypijała kilka kaw dziennie. Podobnie z rzeczami typu chipsy - rzadko je jem, pewnie parę razy w roku, bo niezdrowe, tuczące i zbędne, ale jak mnie najdzie, to je sobie kupuję i będę to robiła nawet wówczas, gdy ktoś mi powie, że mam przestać, bo sam przez chipsy przytył sto kilo, bo się uzależnił od przekąsek. Postępującą chipsomania na mur beton. To tak samo zbędne rzeczy jak piwo czy lampka wina, ba, ponieważ nie jestem fanką smaku kawy, jak wiele osób alkoholu, to niezła analogia.

To idiotyczne, rezygnować z chipsów i kawy dlatego, że niektórzy ludzie mają z nimi problem, prawda? Tylko osoba z poważnym problemem z alkoholem powie "tak, ale piwo to co innego". Moje życie bez kawy, chipsów, białego cukru itd. niczym by się nie różniło od obecnego, ale za cholerę nie ugięłabym się i nie zrezygnowałabym z nich z powodu CUDZEGO problemu, choćby mi wmawiano, że zejdę na serce, bo przytyję do 300 kilo i pikawa mi stanie po kofeinie. I nie wiem, czym dwie kawy w miesiącu różnią się od dwóch piw. Przez 29 dni w miesiącu piję herbatę do śniadania i każdy powód (poza chyba ciążą), dla którego 2 razy miałabym nie wybrać kawy będzie dla mnie po prostu śmieszny - chociaż pewnie, mogę się napić soku, wody, mleka czy meliski, jeśli mam ochotę na odmianę. Co więcej, jeśli z jakiejś przyczyny będę chciała, to ze wszelkimi konsekwencjami wleję w siebie pięć espresso i popiję redbullem, co RÓWNIEŻ nie uczyni że mnie osoby uzależnionej.

Edytowane przez szarri
Czas edycji: 2013-05-19 o 13:21
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:40   #103
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
A gdzie ona napisała, że na każdym, dosłownie każdym spotkaniu z przyjaciółmi, pije alkohol?
Cytat:
Macie jakiś pomysł, jak jej przemówić do rozsądku, że jedno piwo w tygodniu nie zrobi ze mnie alkoholiczki?
na każdym może nie, bo przecież nie wiemy ile razy w tygodniu spotyka się z przyjaciółmi.
Cytat:
A ja przypominam wszytskim paniom, że matka autorki nie jest już z jej ojcem od lat dziesięciu. I wczesniej jakoś nie przejawiała żadnych dziwnych oznak, ba, upicie się na 18te urodziny córki odbyło się za pozwoleniem matki.
A więc, proszę was, przestancie brzęczeć o tym wspóluzależneiniu i potrzebie terapii, bo tego tu nie ma.
Zgadzam się. Też uważam te hasla w kontekście powyższego o współuzależnieniu i konieczności terapii za niepoważne.
Cytat:
Aha.
Przyznam, że jestem w szoku.
Czemu. Jak kobieta, która nie jest w stanie z różnych przyczyn utrzymać siebie, utrzyma dziecko?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:46   #104
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Zgadzam się z Lubą i Hultajem.

Ja to chyba z innej planety jestem, bo dla mnie piwo raz w tygodniu to dużo i nie podobałoby mi się gdyby moja córka spożywała ten napój z taką częstotliwością. Nie mówię tu stricte o alkoholizmie, ale takie zachowanie by mnie niepokoiło.

Ja osobiście dla spokoju mojej mamy mogłabym zrezygnować z robienia czegoś tak błahego jak picie określonego napoju. Ale właśnie, jak widać, to jednak dla Autorki nie błahostka
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:48   #105
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Albo, że pije piwko powiedzmy 3 razy w tygodniu? Myślisz, ze wtedy też dostałaby odpowiedzi, ze to matka się musi dostosować?
a możesz mi wytłumaczyć jak cielęciu na rowie czemu piwo raz w tygodniu świadczy o byciu smakoszem piwa, a 3 x w tygodniu już być może o czymś więcej?
Cytat:
I co to zmienia, że od 10 lat? I skąd wiesz, że nie było przez ten czas innych objawów współuzależnienia?
Moje zdanie w tym temacie jest takie, że każdy człowiek, który miał rodzica/dziecko/rodzeństwo jest współuzależniony i każdemu przydałaby się terapia. Objawy współuzależnienia są różne. Jak się przyjrzeć takim osobom to się to zauważy.
hm, jeśli matka po 10 latach od rozwodu ma zbyt subiektywny ogląd sytuacji, bo jest współuzależniona, to jej córka jako współuzależniona tym bardziej nie powinna wcale pić? Matka ma problem, córka niekoniecznie, więc może popijać? Ciekawe.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-19, 13:48   #106
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Czemu. Jak kobieta, która nie jest w stanie z różnych przyczyn utrzymać siebie, utrzyma dziecko?
Np. zmieniając tryb życia i idąc do pracy zamiast studiować - nic wesołego, ale coś za coś. Oprócz tego - kiedy uczyłam się o tym w szkole zrobienie sobie dziecka podczas seksu w pojedynkę było niewykonalne, ale coś mogło się przez ten czas zmienić. Jeśli jednak nie - dzieci miewają także ojców
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:53   #107
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Nie mówię tu stricte o alkoholizmie, ale takie zachowanie by mnie niepokoiło.
no dokładnie, niepokoiło, a im bardziej by mnie pachnąca procentami przekonywała, że jest ok, tym bardziej niepokoiło.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Cytat:
Np. zmieniając tryb życia i idąc do pracy zamiast studiować - nic wesołego, ale coś za coś.
no wiesz, chłopak chłopakiem, ale generalnie największy problem ma kobieta, bo to ona fizycznie chodzi z brzuchem i już przez samo to związuje się emocjonalnie z dzieckiem (tatusiowi, moim zdaniem, łatwiej odciąć się od tej sytuacji), po 2 tatuś jak się na dziewczynę ''wypnie'', to chwilę potrwa, nim zmusi się go do np. płacenia alimentów, po 3 alimenty niekoniecznie muszą być na tyle wysokie, by młoda mama mogła odczuwać komfort i na wszystko jej starczało. A co do łatwości w znalezieniu pracy, to wiesz, tu autorka np. ma teraz pół roku przerwy i pracy jej się znaleźć nie udało. Po 2 pracodawcy raczej jakoś szczególnie nie garną się do zatrudnienia kobiet w ciąży, chyba oczywiście, że byłaby to jakaś bardzo wysokiej klasy specjalistka w dziedzinie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-19 o 13:55
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 13:55   #108
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
na każdym może nie, bo przecież nie wiemy ile razy w tygodniu spotyka się z przyjaciółmi.
Sądzę, że to była "dawka" uśredniona, max. piwo na tydzień. Utwierdza mnie w tym to co autorka niedawno napisała, że nie piła nic przez miesiąc.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Czemu. Jak kobieta, która nie jest w stanie z różnych przyczyn utrzymać siebie, utrzyma dziecko?
Bo w ciąże się tak łatwo nie zachodzi jak się człowiek zabezpiecza? Ja z życia nie znam takich przypadków. No sorry, pewnie miałaś chłopaka będąc na utrzymaniu rodziców. Ze spokojem znosiłabyś gdyby matka po każdym spotkaniu z nim upominała Cię o ciąży?(albo co niektóre też potrafią- wyzywała od najgorszych)
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:04   #109
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Hultaj, czytam Twoje posty i mam wrażenie, że masz lekką paranoję na punkcie alkoholu.
Tak, lubię się napić, nie, sok to nie to samo, bo lubię stan lekkiego (a czasem nie tylko) rauszu i wcale nie uważam, żebym miała z tym jakikolwiek problem.
Autorka zachowuje się podejrzanie bo do tego zmusza ją sytuacja - kryje się jak alkoholik nie dlatego, że sama myśli, że robi coś złego, tylko dlatego, że za każdym razem gdy wróci po piwku jej matka zachowuje się całkowicie nieracjonalnie. Ja się autorce nie dziwię. Za to dziwię się Tobie i Twojej misji udowadniania, że może jednak gdzieś jest problem w tym, że autorka pije co jakiś czas.
Całkowicie się zgadzam, została wpędzonia w paranoiczną sytuację, bo jej ojciec jest alkoholikiem i mama sobie wyobraża, że alkohol, to największe zło. Nie powinna rezygnować z piwa, jeśli ma na nie ochotę, bo to są przyjemności dla normalnych ludzi (polecam zbiór felietonów U. Eco "pierwszy łyk zimnego piwa w upalny dzień i inne przyjemności").

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
i wlaśnie temu się dziwię, że dla ''głupiego'' piwa autorka woli okłamywać matkę, przechodzić kłótnie i fochy, lub myć zęby w knajpie. Z 2 str zabranie ze sobą szczoteczki pasty czy flakonika perfum też chyba jakieś wybitnie uciążliwe nie jest, żeby należało jej nie wiem jak znowu współczuć. Przewrotnie , to przynajmniej ma wymówkę, żeby sobie móc odświeżyć po paru godzinach imprezy oddech.
Nie chodzi o jakieś bycie mną tylko o kwestię dawania wiary córce na słowo, autorka przekonuje matkę, że problemu żadnego nie ma i mama ''musi'' jej uwierzyć, ale zmienić drinka na sok by udowodnić matce, że się czepia i przesadza, nie potrafi czy nie zamierza.
Ale dlaczego ma to robić, skoro pije z umiarem, a nawet rzadko, a alkohol jest substancją legalnie sprzedawaną i dla ludzi. Jakby jej matka żyła kiedyś z facetem uzależnionym od czekolady i z tego powodu ważącym 150 kg., to córka musiałaby stronić od czekolady, bo bęzie jak tatuś?
I dla dobra mamusi musiałaby przyrzec, że czekolady do ust nie weźmie?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:04   #110
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no dokładnie, niepokoiło, a im bardziej by mnie pachnąca procentami przekonywała, że jest ok, tym bardziej niepokoiło.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

no wiesz, chłopak chłopakiem, ale generalnie największy problem ma kobieta, bo to ona fizycznie chodzi z brzuchem i już przez samo to związuje się emocjonalnie z dzieckiem (tatusiowi, moim zdaniem, łatwiej odciąć się od tej sytuacji), po 2 tatuś jak się na dziewczynę ''wypnie'', to chwilę potrwa, nim zmusi się go do np. płacenia alimentów, po 3 alimenty niekoniecznie muszą być na tyle wysokie, by młoda mama mogła odczuwać komfort i na wszystko jej starczało. A co do łatwości w znalezieniu pracy, to wiesz, tu autorka np. ma teraz pół roku przerwy i pracy jej się znaleźć nie udało. Po 2 pracodawcy raczej jakoś szczególnie nie garną się do zatrudnienia kobiet w ciąży, chyba oczywiście, że byłaby to jakaś bardzo wysokiej klasy specjalistka w dziedzinie.
Może jestem dziwna, ale dla mnie sypianie z kimś, kto da dyla w razie wpadki jest (tu eufemizm) głupotą, więc nawet tego nie zakładałam Co do pracy - teraz jest mnóstwo możliwości pracy zdalnej - wystarczy opanować np. pozycjonowanie, aby się utrzymać bez wychodzenia z domu. Nudne, wymaga samozaparcia i trochę nauki, ale nie trzeba mieć żadnych zdolności ani wykształcenia, więc jeśli ktoś nie ma wyjścia, to na pewno da radę.
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:13   #111
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
a możesz mi wytłumaczyć jak cielęciu na rowie czemu piwo raz w tygodniu świadczy o byciu smakoszem piwa, a 3 x w tygodniu już być może o czymś więcej?
Spróbuję.
Piję piwo w piątek na imprezie, potem nie piję miesiąc, potem znowu jakaś impreza się trafi to wypiję, potem za dwa dni oglądamy filmy z chłopakiem i pijemy piwo do chipsów - to jest ok, nie ma regularności, nie czujemy musu, by się napić, tylko od czasu do czasu chcemy, mamy ochotę, tak nam pasuje.
Piję w piątek na imprezie, przychodzi następny weekend, następna impreza, następne picie i tak co tydzień, zaczynam cieszyć się na myśl, że będzie impreza=będzie alkohol, a nie np. dlatego, że spotkam sie z przyjaciółmi - to jest złe, tu motywatorem jest alkohol, który "musi" być, bez tego spotkania nie mają sensu, pojawia się regularność i ochota na wiecej
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
hm, jeśli matka po 10 latach od rozwodu ma zbyt subiektywny ogląd sytuacji, bo jest współuzależniona, to jej córka jako współuzależniona tym bardziej nie powinna wcale pić? Matka ma problem, córka niekoniecznie, więc może popijać? Ciekawe.
Ale we współuzależnieniu nie chodzi o picie, w sumie chyba rzadko się objawia tym, że te osoby zaczynają razem pić, choć bywa i tak. To są pewne zachowania, motywy, typowe sytuacje, reakcje, jest ich bardzo dużo, powiązane z tym, że jedna osoba jest alkoholikiem.
Lęk matki ma związek z tym, że miała męża alkoholika.
To, że córka czasami pije piwo nie ma związku z posiadaniem ojca alkoholika.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Cytat:
Napisane przez szarri Pokaż wiadomość
Może jestem dziwna, ale dla mnie sypianie z kimś, kto da dyla w razie wpadki jest (tu eufemizm) głupotą, więc nawet tego nie zakładałam Co do pracy - teraz jest mnóstwo możliwości pracy zdalnej - wystarczy opanować np. pozycjonowanie, aby się utrzymać bez wychodzenia z domu. Nudne, wymaga samozaparcia i trochę nauki, ale nie trzeba mieć żadnych zdolności ani wykształcenia, więc jeśli ktoś nie ma wyjścia, to na pewno da radę.
Ale co wy w ogóle rozważacie... To tak jakby już rozważać sytuację, kiedy dziecko alkoholika staje się alkoholikiem... Większość ludzi nie zachodzi w ciążę, jak się zabezpiecza, tak jak większość ludzi nie zostaje alkoholikami pijąc sporadycznie.

Mi chodzi o samo podejście matki. Dla mnie jest niedopuszczalne, żeby matka mi teraz suszyła głowę o chłopaka, choć jestem na jej utrzymaniu. Nie i już. Nie wyobrażam sobie tego.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.


Edytowane przez ciri15
Czas edycji: 2013-05-19 o 14:14
ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:32   #112
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Spróbuję.
Piję piwo w piątek na imprezie, potem nie piję miesiąc, potem znowu jakaś impreza się trafi to wypiję, potem za dwa dni oglądamy filmy z chłopakiem i pijemy piwo do chipsów - to jest ok, nie ma regularności, nie czujemy musu, by się napić, tylko od czasu do czasu chcemy, mamy ochotę, tak nam pasuje.
Piję w piątek na imprezie, przychodzi następny weekend, następna impreza, następne picie i tak co tydzień, zaczynam cieszyć się na myśl, że będzie impreza=będzie alkohol, a nie np. dlatego, że spotkam sie z przyjaciółmi - to jest złe, tu motywatorem jest alkohol, który "musi" być, bez tego spotkania nie mają sensu, pojawia się regularność i ochota na wiecej
hipotetycznie, piję bo mi smakuje 3 x w tyg, 4 x w tyg, tak przez 2 miesiące, potem 2 miesiące nic, potem od nowa, potem znowu nic, to mam problem czy nie mam?
Cytat:
Lęk matki ma związek z tym, że miała męża alkoholika.
To, że córka czasami pije piwo nie ma związku z posiadaniem ojca alkoholika.
matka miała męża alkoholika, córka ojca, jeśli jedna uważa alkohol za zło druga też powinna.
Cytat:
Zresztą skala tego jest jakby... inna. Leń mnie nie urazi, alkoholik owszem.
Poza tym w podanych przez Ciebie przykładach są podstawy, żeby je tak nazwać. Tu nie.
matka niezbyt może uprzejmie, jak twierdzisz, powie córce, że z niej alkoholik, gdyby stojąc w drzwiach mówiła trzymając się pod boki ''córko, to prosta (jej zdaniem) droga do alkoholizmu'' to by zmieniało postać rzeczy..? Przypominam Ci, że matki na tych imprezach nie ma, ona nie wie, ile córka pije, że to jest tylko 1 nieśmiałe piwo, dla matki jest ważne, że córka wonieje alkoholem i że jest to parę x w miesiącu. Może dla kobiety to już jest definicja alkoholizmu, tak jak nie dla każdego brudne skarpety na pufie od razu oznaczają bałagan i bycie fleją.
Cytat:
Jakby jej matka żyła kiedyś z facetem uzależnionym od czekolady i z tego powodu ważącym 150 kg., to córka musiałaby stronić od czekolady, bo bęzie jak tatuś?
I dla dobra mamusi musiałaby przyrzec, że czekolady do ust nie weźmie?
myślę, że jeśli się ma w domu kogoś tak otyłego, to raczej owszem, powinno się zwracać uwagę na nawyki żywieniowe, jakoś tak bardziej, mając bezpośredni przykład, że może być niedobrze. Tatuś do wagi 150 kilo też nie przytył w dzień, ani nie w miesiąc czy rok. I nie kiedyś ''żyła z facetem'', a z ''ojcem''.
Cytat:
Może jestem dziwna, ale dla mnie sypianie z kimś, kto da dyla w razie wpadki jest (tu eufemizm) głupotą, więc nawet tego nie zakładałam Co do pracy - teraz jest mnóstwo możliwości pracy zdalnej - wystarczy opanować np. pozycjonowanie, aby się utrzymać bez wychodzenia z domu. Nudne, wymaga samozaparcia i trochę nauki, ale nie trzeba mieć żadnych zdolności ani wykształcenia, więc jeśli ktoś nie ma wyjścia, to na pewno da radę.
1 jest bez związku, bo zakladamy, że to np. rodzic się martwi, że partner dziecka nie okaże się taki fantastyczny, jak dziecko w niego wierzy; co do 2 myślenie raczej życzeniowe niż realne.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Mi chodzi o samo podejście matki. Dla mnie jest niedopuszczalne, żeby matka mi teraz suszyła głowę o chłopaka, choć jestem na jej utrzymaniu. Nie i już. Nie wyobrażam sobie tego.
no dobrze, Twoja mama akceptuje, że jej tupniesz nogą i zgodzi się na Twoje mniejsze większe fanaberie, ale zdarzają się też mamy, które takie łatwe we współżyciu nie są.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-19 o 14:33
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:43   #113
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

piwo 2-3 razy w miesiącu = uzależnienie...

czego to człowiek może się dowiedzieć z wizażu.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:44   #114
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
matka miała męża alkoholika, córka ojca, jeśli jedna uważa alkohol za zło druga też powinna.
Gdyby matka była świadkiem, jak jej mąż popełnia samobójstwo przez seppuku za pomocą noża kuchennego, przez co z powodu traumy wyeliminowałaby ze swojego życia wszystkie noże, to córka ma bezwzględnie podzielać jej paranoje i kupować tylko krojone pieczywo, a masło rozsmarowywać na nim widelcem? Gdyby ojciec zginął w wypadku samochodowym, zawijając się na drzewie przy prędkości 160km/h, a matka uznała, że to wina samochodu, to w pełni normalne byłoby, że autorka również uważa samochody za wytwór szatana i wszędzie chodzi pieszo? To nie ALKOHOL jest zły, tylko uzależnienie od niego. Oczywiste jest, że do uzależnienia prowadzi jego spożywanie, ale dzika większość ludzi wypijających dwa piwa w miesiącu nigdy się nie uzależni. Jeżdżąc samochodem może mieć wypadek, to oczywiste, a jeśli jest niezdarą to może się poważnie uszkodzić nożem przy obieraniu ziemniaków, ale nikt jej nie powie, że tak tak, matka ma rację, powinna się poruszać rowerem (to o wiele zdrowsze!) i wybierać pokarmy, których nie trzeba kroić ani obierać. Można nie pić piwa, nie korzystać z samochodu i używać wyłącznie łyżeczek, wszystko można - pytanie tylko brzmi po co?

Edytowane przez szarri
Czas edycji: 2013-05-19 o 14:46
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:54   #115
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
hipotetycznie, piję bo mi smakuje 3 x w tyg, 4 x w tyg, tak przez 2 miesiące, potem 2 miesiące nic, potem od nowa, potem znowu nic, to mam problem czy nie mam?
Raczej nie, skoro możesz przestać, nie ciągnie Cie do tego. Choć po tak częstym popijaniu sobie to wątpię, że nie ciągnęłoby.
Mój kolega bliski tak kiedyś sobie popijał, ale nie miał problemu, żeby przestać, nie wpływało to nijak na jego zachowanie. Więc było ok.
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
matka miała męża alkoholika, córka ojca, jeśli jedna uważa alkohol za zło druga też powinna.
Niby dlaczego?
Alkoholizm jest zły, alkohol nie.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
matka niezbyt może uprzejmie, jak twierdzisz, powie córce, że z niej alkoholik, gdyby stojąc w drzwiach mówiła trzymając się pod boki ''córko, to prosta (jej zdaniem) droga do alkoholizmu'' to by zmieniało postać rzeczy..? Przypominam Ci, że matki na tych imprezach nie ma, ona nie wie, ile córka pije, że to jest tylko 1 nieśmiałe piwo, dla matki jest ważne, że córka wonieje alkoholem i że jest to parę x w miesiącu. Może dla kobiety to już jest definicja alkoholizmu, tak jak nie dla każdego brudne skarpety na pufie od razu oznaczają bałagan i bycie fleją.
1. Może mieć takie zdanie, co innego że nie ma racji i powinna iść na terapię. A obrażanie się na córkę na dwa dni, obwąchiwanie jest niedopuszczalne.
2. No i zupełnie nie ufa swojemu dziecku, to też jest problem. Jakby to było dużo więcej niż to 1 piwo to nie tylko by woniała.
3. No patrz, ostatnio podobno cały miesiąc nie piła. Matka powinna to zauważyć , że córka nie ma ciągot, że nie "musi".
4. Ja bym powiedziała, że taka osoba jest przewrażliwiona, tak samo, jak jej matka. No a poza tym to alkoholizm w psychologii ma jakieś definicje naukowe, bałaganiarstwo nie.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no dobrze, Twoja mama akceptuje, że jej tupniesz nogą i zgodzi się na Twoje mniejsze większe fanaberie, ale zdarzają się też mamy, które takie łatwe we współżyciu nie są.
Ja nie muszę "tupać nogą", bo mam normalną matkę i by jej to przez myśl nie przeszło, by tak się zachowywać. I to nie są żadne fanaberie, jak to ładnie nazwałaś, tylko normalne życie. Tak już jest, że ludzie sobie znajdują partnerów i czasem piją alkohol.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Cytat:
Napisane przez szarri Pokaż wiadomość
Gdyby matka była świadkiem, jak jej mąż popełnia samobójstwo przez seppuku za pomocą noża kuchennego, przez co z powodu traumy wyeliminowałaby ze swojego życia wszystkie noże, to córka ma bezwzględnie podzielać jej paranoje i kupować tylko krojone pieczywo, a masło rozsmarowywać na nim widelcem? Gdyby ojciec zginął w wypadku samochodowym, zawijając się na drzewie przy prędkości 160km/h, a matka uznała, że to wina samochodu, to w pełni normalne byłoby, że autorka również uważa samochody za wytwór szatana i wszędzie chodzi pieszo? To nie ALKOHOL jest zły, tylko uzależnienie od niego.

Dobra, chyba czas się zmywać, ale uśmiałam się nieźle. Choć nie wiem, czy dam radę nie odpisywać na niektóre posty. Jak tak dalej pójdzie.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.


Edytowane przez ciri15
Czas edycji: 2013-05-19 o 14:55
ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 14:56   #116
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Gdyby matka była świadkiem, jak jej mąż popełnia samobójstwo przez seppuku za pomocą noża kuchennego, przez co z powodu traumy wyeliminowałaby ze swojego życia wszystkie noże, to córka ma bezwzględnie podzielać jej paranoje i kupować tylko krojone pieczywo, a masło rozsmarowywać na nim widelcem? Gdyby ojciec zginął w wypadku samochodowym, zawijając się na drzewie przy prędkości 160km/h, a matka uznała, że to wina samochodu, to w pełni normalne byłoby, że autorka również uważa samochody za wytwór szatana i wszędzie chodzi pieszo? To nie ALKOHOL jest zły, tylko uzależnienie od niego. Oczywiste jest, że do uzależnienia prowadzi jego spożywanie, ale dzika większość ludzi wypijających dwa piwa w miesiącu nigdy się nie uzależni. Jeżdżąc samochodem może mieć wypadek, to oczywiste, a jeśli jest niezdarą to może się poważnie uszkodzić nożem przy obieraniu ziemniaków, ale nikt jej nie powie, że tak tak, matka ma rację, powinna się poruszać rowerem (to o wiele zdrowsze!) i wybierać pokarmy, których nie trzeba kroić ani obierać. Można nie pić piwa, nie korzystać z samochodu i używać wyłącznie łyżeczek, wszystko można - pytanie tylko brzmi po co?
Przecież matka nie krytykuje narzędzia (nóż, samochód, w przypadku autorki alkohol) tylko autorkę za to, że po alkohol sięga.
Jeśli ktoś popelnia samobójstwo, to wydaje mi się, że większe znaczenie ma przyczyna zdarzenia a nie sposób. Wg Ciebie mama, którą będą np. niepokoiły stany depresyjne stany córki czy jej smutne samopoczucie, przykładowo, nie powinna się tym interesować? Bo każdy ma prawo od czasu do czasu być smutny?
2. Jeśli ktoś ginie w wypadku samochodowym, np. przez alkohol za kółkiem albo nadmierną prędkość, myślisz, że w rodzinie dotkniętej taką tragedią nikt nie zwróciłby drugiemu uwagi, że jedzie za szybko, albo że usprawiedliwiłby jazde po spożyciu?
Cytat:
dzika większość ludzi wypijających dwa piwa w miesiącu nigdy się nie uzależni.
jakieś dane statystyczne? Bo wg mnie picie piwa co tydzień lub co 2 przez jakiś czas swiadczy o pociągu do alkoholu. Może ja jestem jakaś dziwna dla odmiany, ale moim zdaniem to, że lubi się słodycze nie musi oznaczać, że co tydzień kupujemy rytualnie dużego ptysia. Przecież jest tyle innych smacznych przekąsek, dlaczego akurat ptyś?

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-19 o 14:58
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 15:01   #117
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
hipotetycznie, piję bo mi smakuje 3 x w tyg, 4 x w tyg, tak przez 2 miesiące, potem 2 miesiące nic, potem od nowa, potem znowu nic, to mam problem czy nie mam?
Alkoholizm w przeciwieństwie do bałaganu jest jednostką chorobową i ma bardzo jasne kryteria diagnostyczne. Za Wikipedią:
Cytat:
Objawy uzależnienia Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do objawów należą:
  • Silna, natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy).
  • Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu).
  • Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.
  • Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
  • Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
  • Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
  • Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
  • Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.
Mam nadzieję, że pomogłam i sama rozstrzygniesz, czy masz problem, czy nie masz
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 15:01   #118
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Może ja jestem jakaś dziwna dla odmiany, ale moim zdaniem to, że lubi się słodycze nie musi oznaczać, że co tydzień kupujemy rytualnie dużego ptysia. Przecież jest tyle innych smacznych przekąsek, dlaczego akurat ptyś?
No, jesteś dziwna
Czemu rytualnego dużego ptysia? Jak ktoś lubi słodycze to raz może kupić ptysia, raz czekoladę, a raz pączka. Tak samo z alkoholem - w jednym tygodniu można wypić piwo, w drugim napić się wina, w trzecim drinka. Ale przecież jasno pisałaś, że dla Ciebie to uzależnienie, skoro się trzeba napić. Więc ptyś/czekolada/pączek raz w tygodniu to też uzależnienie od słodyczy.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 15:01   #119
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
jakieś dane statystyczne? Bo wg mnie picie piwa co tydzień lub co 2 przez jakiś czas swiadczy o pociągu do alkoholu. Może ja jestem jakaś dziwna dla odmiany, ale moim zdaniem to, że lubi się słodycze nie musi oznaczać, że co tydzień kupujemy rytualnie dużego ptysia. Przecież jest tyle innych smacznych przekąsek, dlaczego akurat ptyś?
jest tyle innych, ciekawych stron, dlaczego akurat Wizaż? pytanie równie głupie ;]

jeśli ktoś uprawia seks 2 razy w miesiącu, to nazwiemy go seksoholikiem?
jeśli ktoś wypija kawę 2 razy w miesiącu, to nazwiemy go kawoholikiem? i dlaczego akurat kawa, skoro może pić wodę destylowaną? oho, jest na najlepszej drodze do uzależnienia od kofeiny.
jeśli ktoś korzysta z internetu 2 razy w miesiącu, to nazwiemy go internetoholikiem? i dlaczego akurat Internet, skoro może w tym czasie pleść wianki nad rzeką?
jeśli ktoś 2 razy w miesiącu zjada czekoladę, to jest uzależniony od niej? i dlaczego akurat czekolada, skoro np. sushi jest dla kogoś smaczniejsze?
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 15:03   #120
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
piwo 2-3 razy w miesiącu = uzależnienie...

czego to człowiek może się dowiedzieć z wizażu.
Kto i gdzie tak napisał?
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.