Razem raźniej :) wspólne schudniemy 10 kg. Odchudzanko od 24 maja :)

[cz_kinga]

dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie razem z wcześniejszym wpisem skończyłam swą przygodę z majonezem ! xd
chciałam zapytać czy miałyście kiedyś przygodę ze slim coffee? Jestem ciekawa czy to działa, może warto spróbować? może macie jakieś ciekawe pomysły na pyszne i dietetyczne (lub mało tuczące) dania? jeśli tak, to z chęcią wypróbowałabym

[alarunka]

Ja dziś zjadłam jajecznicę, 3 kromki chlebka żytniego, jabłko i małego hamburgera

[ErnestyLda]

A ja dziewczynki dzisiaj mam strasznego lenia. Nie mam na nic siły ani ochoty. Jedynie może z narzeczonym na rower sie wybiore ale sam nie wiem czy mi sie chce, jestem taka przemęczona po nocka ze nie ogarniam, a w dodatku dzisiaj skusiły mnie słodycze buuuuu;(

[Elph]

Napisane przez cz_kinga

dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie razem z wcześniejszym wpisem skończyłam swą przygodę z majonezem ! xd
chciałam zapytać czy miałyście kiedyś przygodę ze slim coffee? Jestem ciekawa czy to działa, może warto spróbować? może macie jakieś ciekawe pomysły na pyszne i dietetyczne (lub mało tuczące) dania? jeśli tak, to z chęcią wypróbowałabym

Nie próbowałam też jestem ciekawa czy to ściema, ale jakoś tak wolę nie próbować na sobie takich rzeczy, boję się ewentualnych skutków ubocznych :P Drogo to wychodzi?
Ja dziś będę próbowała takie danie: mintaj pieczony z sokiem z pomarańczy, do tego kuskus też z tym sokiem i sałatka warzywna. Znalazłam na internecie i ciekawa jestem, jak ryba z pomarańczą będą smakować
I można bardzo fajny deser zrobić z np jogurtu zmiksowanego z truskawkami, do tego trochę rozpuszczonej w ciepłej wodzie żelatyny, dołożyć kilka pokrojonych owoców, wstawić do lodówki. Po kilku godzinach albo zjeść samo, albo zmiksować truskawki i polać to nimi, albo polać syropem z agawy (do którego można dodać kakao, cytrynę itp).

Wczoraj zjadłam: omleta z mąki pełnoziarnistej i jabłkiem, rosół z makaronem, dokończyłam kurczaka z orzechami po chińsku, kurczaka z piekarnika z odrobiną ryżu, no i kawałek ciasta ale urodziny mamy, to można!

Podam swoje wymiary jednak dopiero 24.06, jak będę po miesiącu porównywać efekty, potem będę wstawiać co tydzień

Może oprócz tego co zjadłyśmy, będziemy podawać też naszą aktywność fizyczną z danego dnia, co Wy na to?

ErnestyLda, idź chociaż na ten rower, ładna pogoda to szkoda nie skorzystać, a zawsze to jakiś ruch Jak pojedziesz to od razu będzie Ci lepiej, rozbudzisz się i nabierzesz ochoty na więcej

[ErnestyLda]

Napisane przez Elph

Nie próbowałam też jestem ciekawa czy to ściema, ale jakoś tak wolę nie próbować na sobie takich rzeczy, boję się ewentualnych skutków ubocznych :P Drogo to wychodzi?
Ja dziś będę próbowała takie danie: mintaj pieczony z sokiem z pomarańczy, do tego kuskus też z tym sokiem i sałatka warzywna. Znalazłam na internecie i ciekawa jestem, jak ryba z pomarańczą będą smakować
I można bardzo fajny deser zrobić z np jogurtu zmiksowanego z truskawkami, do tego trochę rozpuszczonej w ciepłej wodzie żelatyny, dołożyć kilka pokrojonych owoców, wstawić do lodówki. Po kilku godzinach albo zjeść samo, albo zmiksować truskawki i polać to nimi, albo polać syropem z agawy (do którego można dodać kakao, cytrynę itp).

Wczoraj zjadłam: omleta z mąki pełnoziarnistej i jabłkiem, rosół z makaronem, dokończyłam kurczaka z orzechami po chińsku, kurczaka z piekarnika z odrobiną ryżu, no i kawałek ciasta ale urodziny mamy, to można!

Podam swoje wymiary jednak dopiero 24.06, jak będę po miesiącu porównywać efekty, potem będę wstawiać co tydzień

Może oprócz tego co zjadłyśmy, będziemy podawać też naszą aktywność fizyczną z danego dnia, co Wy na to?

ErnestyLda, idź chociaż na ten rower, ładna pogoda to szkoda nie skorzystać, a zawsze to jakiś ruch Jak pojedziesz to od razu będzie Ci lepiej, rozbudzisz się i nabierzesz ochoty na więcej

Uważam że to też dobry pomysł

[alarunka]

Moja aktywność ostatnio leży i kwiczy Ja też wymiary podaję 24, bo zaczęłam 9 czerwca, po dwóch tygodniach coś powinno spaść. Co do suplementów to nie wierzę im za grosz, wg mnie pieniądze wydane w błoto.
Elph mam takie obrzydzenie do ryb, ale ten przepis wygląda całkiem przyzwoicie, zdaj relacje jak smakował

Mój dzisiejszy jadłospis to: jajecznica z 2 jaj+2 grahamki, żurek+2 jajka, mus z truskawek i arbuz. Na tym koniec. Trzymajcie się dziewczyny

[ErnestyLda]

Ja jak na razie dzisiaj nie ćwiczyłam, tylko z rana na rowerku z pracy wracałam :P
Mój jadłospis dzisiejszy wygląda jak na razie tak:
4 wafelki czekoladowe + szklanka herbaty+ 2 michałki (wiem to jest okropne co zrobiłam i tak xlwe sie z tym czuje ;( )
Za raz ide na obiad: 4 ziemniaczki+ rybka tilapia + sałatka warzyna ze słoika ( domowej roboty oczywiście) + kompocik

co bedzie wieczorem to jeszcze nie wiem

[alarunka]

To i tak mało zliczając kalorie

[ErnestyLda]

Napisane przez alarunka

To i tak mało zliczając kalorie

wiem wiem, ale dopiero mamy godz. 15: 40. Jeszcze pewnie jakaś kolacyjka bedzie, ale na noc raczej sie nie obiadam bo potem spać nie moge : )

[alarunka]

no i prawidłowo ja przed dietą mogłam jeść niewyobrażalne ilości, a teraz jak zjadłam wczoraj małego hamburgera (pozwoliłam sobie, bo mało kalorii wczoraj mi wyszło) to czułam się rozdęta jak nigdy dziś po żurku to samo..

[Murcielaga]

Heja wszystkim!

widzę, że dzisiaj dzień jajecznicy bo ja też jadłam z 2 jajek, do tego pomidorek i szczypiorek i jedna kromka razowego
na obiad miałam jeść rybę z mozzarellą ale byłam dzisiaj na rowerze a potem leżałam z książką i jak wróciłam do domu po 5 godzinach to jakoś mi się nie chciało nic na ciepło jeść więc zrobiłam sobie pseudo grecką sałatę i do tego dwie kromki razowego. Dzisiaj też trochę zgrzeszyłam bo zjadłam loda włoskiego, a wieczorem jeszcze mam zamiar piwko malinowe wypić tak więc nie bijcie

Jeśli chodzi o te wszystkie suplementy wspomagające odchudzanie to nie wiem sama co o nich myślę, sama staram się unikać tego typu leków ale tym razem zaczęłam stosować chrom i muszę przyznać, że na mój problem tj. czekoladoholizm działa! już ładnych kilka dni nie zjadłam żadnego batonika

co do wymiarów to ok możemy się na przyszły tydzień umówić nie ma sprawy

Miłej soboty Wam życzę!!!

[alarunka]

urcielaga super, gratuluję odwyku słodkości tak trzymaj! ja właśnie pałaszuję mojego ukochanego arbuza i na tym koniec.

[Elph]

Alarunka, nie za mało? Chyba, że coś jeszcze masz zamiar zjeść, ale przecież arbuz czy truskawki to prawie nic Mi by burczało w brzuchu :P
Siedzę od rana nad autocadem, wczoraj tak samo, plecy bolą Poćwiczę zaraz, to może mi przejdzie, ale najpierw muszę w końcu tego mintaja przyrządzić Niesamowite, ile wody z niego wyszło po odmrożeniu
No to moja aktywność na dziś to fitness rano, mam nadzieję że jeszcze trening z Ewą dojdzie, bo w tym tygodniu mało czasu miałam i tylko raz plytkę odpaliłam.
I też gratuluję odwyku Oby tak dalej


Fu- moja ryba to porażka! W ogóle nie było czuć soku pomarańczowego, tam gdzie posypałam startą skórką zrobiła się gorzka, a tam gdzie dałam plasterki cytryny (2) to kwaśna i gorzka w jednym. Do tego nie doprawiłam jej dostatecznie (drugi raz w życiu przyrządzałam rybę), miała ości, a z pól kg wyszło mi 140g po upieczeniu :P Chyba sobie dam spokój z eksperymentami kulinarnymi na najbliższy czas. Za to kuskus z sokiem ciekawy, uratował mój obiad.

[Elph]

Jak tam dziewczyny, co taka cisza?
U mnie dziś kiepsko, zjadłam kilka herbatników i kilka bez, i duuużo truskawek, ale trzeba korzystać z sezonu
Ale za to ćwiczyłam total fitness z Ewą a potem 8min abs z youtuba.
Piszcie jak u Was

[alarunka]

U mnie weekend-masakra. Ale od jutra znowy rygor

[HarajukuChilli]

Witajcie kocbane nawet nie wiecie jak się za Wami stęskniłam Zdałam jak na razie wszystko! Ale niestety moje przyjaciółki niekoniecznie, więc poświęciłam dietę i zjadłam z nimi 2 cukierki i 2 lody.... Ale np biegałam w sobotę pół godzinki, tak więc myślę że to nadrobię z nowym programem
Zmierzyłam się dzisiaj! nie wiem czy podawać takie wyniki, bo już myślałam że schudłam (mniejszy brzuch w spódniczce) a tu lipa Poradźcie mi proszę co zjeść w pracy na 2śniadanie( mam przy sobie pół pomidora), bo ostatnio zjadłam cały serek wiejski a potem byłam w szoku jej, opowiadajcie co u Was!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez Elph

Fu- moja ryba to porażka! W ogóle nie było czuć soku pomarańczowego, tam gdzie posypałam startą skórką zrobiła się gorzka, a tam gdzie dałam plasterki cytryny (2) to kwaśna i gorzka w jednym. Do tego nie doprawiłam jej dostatecznie (drugi raz w życiu przyrządzałam rybę), miała ości, a z pól kg wyszło mi 140g po upieczeniu :P Chyba sobie dam spokój z eksperymentami kulinarnymi na najbliższy czas. Za to kuskus z sokiem ciekawy, uratował mój obiad.

Elph nie możesz się tak poddawać! Teraz, kiedy ci nie wyszłoo, pamiętasz wszystkie swoje błędy i jeśli niedługo znów spróbujesz ją zrobić, to będzie dużo, dużo lepiej Następnym razem znów popełnisz błąd, bo przecież każdy je popełnia ale będziesz już o krok bliżej od wykonania twojego wymarzonego dania Proszę cię nie poddawaj się tak łatwo! Dla mnie gotowanie to niełatwe zadanie, więc rozumiem twoje odczucia teraz
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elph]

Napisane przez alarunka

U mnie weekend-masakra. Ale od jutra znowy rygor

U mnie trochę też, waga w górę o 0,5kg, ale za to jest motywacja żeby jeszcze więcej dać z siebie

Napisane przez HarajukuChilli

Witajcie kocbane nawet nie wiecie jak się za Wami stęskniłam Zdałam jak na razie wszystko! Ale niestety moje przyjaciółki niekoniecznie, więc poświęciłam dietę i zjadłam z nimi 2 cukierki i 2 lody.... Ale np biegałam w sobotę pół godzinki, tak więc myślę że to nadrobię z nowym programem
Zmierzyłam się dzisiaj! nie wiem czy podawać takie wyniki, bo już myślałam że schudłam (mniejszy brzuch w spódniczce) a tu lipa Poradźcie mi proszę co zjeść w pracy na 2śniadanie( mam przy sobie pół pomidora), bo ostatnio zjadłam cały serek wiejski a potem byłam w szoku jej, opowiadajcie co u Was!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------


Elph nie możesz się tak poddawać! Teraz, kiedy ci nie wyszłoo, pamiętasz wszystkie swoje błędy i jeśli niedługo znów spróbujesz ją zrobić, to będzie dużo, dużo lepiej Następnym razem znów popełnisz błąd, bo przecież każdy je popełnia ale będziesz już o krok bliżej od wykonania twojego wymarzonego dania Proszę cię nie poddawaj się tak łatwo! Dla mnie gotowanie to niełatwe zadanie, więc rozumiem twoje odczucia teraz
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie, że pozdawałaś wszystko Ale to już sesję masz czy na razie same zaliczenia przed sesją?
Nie przejmuj się, ja co chwilę coś pichcę i długo nie wytrzymam bez próbowania nowych przepisów Po prostu zdenerwowałam się, bo miałam dzień 500kcal (z tej mojej diety 5:2) i połowę z mojego limitu poświęciłam na rybę, która mi nie smakowała :P Ale następnym razem będę się trzymać bardziej 'klasycznych' przepisów, muszę się w końcu nauczyć przyrządzać ryby, bo na diecie są super, a ja w zasadzie bardzo rzadko je jem.
A masz jak w pracy coś przyrządzić? Możesz dokupić taką małą paczuszkę oliwek (czasem są w sklepach), ser feta i zrobić sałatkę grecką Albo zamiast fety po prostu twaróg chudy, mniej kaloryczny i możesz zjeść go więcej, i bardziej się najesz.

Przez to moje pół kg w górę dziś już jestem po 2 treningach z Ewą, na uczelnię jadę rowerem (ok 20km), a wieczorem mam 2h tańca, biorę się jeszcze bardziej za siebie, bo w sierpniu chcę już widzieć efekty Ale w taki zaduch ciężko się ćwiczy, jestem zlana potem, a ja naprawdę rzadko się pocę tak żeby mieć koszulkę mokrą. Mam nadzieję, że za to więcej kalorii spalonych Lecę pod prysznic.

[HarajukuChilli]

Elph mam szokująco dużo pracy więc wzięłam bułkę z pestkami dyni i jabłko Gratuluję zapału do gotowania i ćwiczeń! Raz dwa schudniesz z takim programem
Sesja trwa i męczy, nie mam czasu na nic a do tego jeszcze praktyki mam :/ Ale na ćwiczenia muszę znaleźć trochę czasu i już
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elph]

Napisane przez HarajukuChilli

Elph mam szokująco dużo pracy więc wzięłam bułkę z pestkami dyni i jabłko Gratuluję zapału do gotowania i ćwiczeń! Raz dwa schudniesz z takim programem
Sesja trwa i męczy, nie mam czasu na nic a do tego jeszcze praktyki mam :/ Ale na ćwiczenia muszę znaleźć trochę czasu i już
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzeba znaleźć trochę czasu, już myślałam że 'no dobra, teraz odpuszczę i więcej ruchu będzie po sesji', ale zawsze to te 2tyg szybciej do celu

Dziś odżywiałam się całkiem dobrze, a mianowicie:
Ś: owsianka z jabłkiem, truskawkami i orzechami
II Ś: twaróg chudy z pomidorem i oliwkami, oraz oliwą z oliwek, marchewka
O: trochę ryby z kuskusem, cebulą i marchewką- ale nie zjadłam dużo przez te upały
K: 'dietetyczny' deser

Miałam mega ochotę na słodkie, więc zmiksowałam 2 żółtka z jedną łyżeczką cukru, kilkoma kroplami stewii i cytryną, osobno zmiksowałam białka ze stewią i syropem z agawy, na koniec wymieszałam to wszystko Zaspokoiło moją ochotę na słodycze a przy okazji było mega sycące.

Nie byłam dziś na tańcach Było za mało osób na 4 stopień i musimy czekać, aż się uzbiera wystarczająco dużo chętnych

[ErnestyLda]

Dziewczyny od soboty mnie tu nie było Przepraszam ale miałam urwanie głowy w weekend. W niedziele jechałm rozwieźć ostatnie zaproszenia na slub, wczoraj byłam na 1 zmiane w pracy a potem przysnęlam zmęczona i nic nie robiłam Dzisiaj zaczynam 2 zmiany, jeśc mi sie nie chce, jest tak gorąco uff....
Byłam tez w aptece i kupiłam sobie chrom, od soboty sobie go zazywam, jestem ciekawa efektów, juz pomalutku widze że moja przemiana materii sie polepszyła

Elph- może powinnaś do tego przepisu wybrać inną rybe, zamiast mintaja. Z tego co wiem i z moich doswiadczeń kulinarnych mintaj nie jest za dobra rybą, bywa tez nie zawsze smaczny nieważne co byś z nim robiła. Polecam Tilapię, przepyszna rybka

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Mój wczorajszy jadłospis:

1ś: jabłko
2ś: 2 kromki chlebka razowego+ serek wiejski+ kawałeczek ciasta drożdżowego (kolega sam piekł i częstował w pracy wiec głupio było odmówić :P )
obiadek: 3 ziemniaki+ pieczeń w ziołach+ kapusta zasmarzana ( 2łyżki) + kompot truskawkowy
Kolacja: 2 małe kiełbaski z grila+ piwo jabłkowe

Aktywność fizyczna:
w sumie 50 min rowerku

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Moje dzisiejsze menu

śniadanko: 1 nektarynka
obiadek: talerz zupki jarzynowej
w pracy planuję zjeść jabłko i naktarynkę
wieczorem raczej już nie bede jeśc bo w domu koło 23 bedę, więc to za późno by coś jeść :P

Natomiast moje ćwiczenia to jedynie 30 min rowerku i tyle dzisiaj nie mam jakoś czasu i nie umiem się ogarnąć :P

[Elph]

Napisane przez ErnestyLda

Dziewczyny od soboty mnie tu nie było Przepraszam ale miałam urwanie głowy w weekend. W niedziele jechałm rozwieźć ostatnie zaproszenia na slub, wczoraj byłam na 1 zmiane w pracy a potem przysnęlam zmęczona i nic nie robiłam Dzisiaj zaczynam 2 zmiany, jeśc mi sie nie chce, jest tak gorąco uff....
Byłam tez w aptece i kupiłam sobie chrom, od soboty sobie go zazywam, jestem ciekawa efektów, juz pomalutku widze że moja przemiana materii sie polepszyła

Elph- może powinnaś do tego przepisu wybrać inną rybe, zamiast mintaja. Z tego co wiem i z moich doswiadczeń kulinarnych mintaj nie jest za dobra rybą, bywa tez nie zawsze smaczny nieważne co byś z nim robiła. Polecam Tilapię, przepyszna rybka

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Mój wczorajszy jadłospis:

1ś: jabłko
2ś: 2 kromki chlebka razowego+ serek wiejski+ kawałeczek ciasta drożdżowego (kolega sam piekł i częstował w pracy wiec głupio było odmówić :P )
obiadek: 3 ziemniaki+ pieczeń w ziołach+ kapusta zasmarzana ( 2łyżki) + kompot truskawkowy
Kolacja: 2 małe kiełbaski z grila+ piwo jabłkowe

Aktywność fizyczna:
w sumie 50 min rowerku

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Moje dzisiejsze menu

śniadanko: 1 nektarynka
obiadek: talerz zupki jarzynowej
w pracy planuję zjeść jabłko i naktarynkę
wieczorem raczej już nie bede jeśc bo w domu koło 23 bedę, więc to za późno by coś jeść :P

Natomiast moje ćwiczenia to jedynie 30 min rowerku i tyle dzisiaj nie mam jakoś czasu i nie umiem się ogarnąć :P

Ślub? Ale fajnie, zazdroszczę Jaka data?
Hmm, faktycznie spróbuję z inną rybą. Tilapię ciężko dostać w sklepach? W takim carefourze np będzie?
Też mam problem z apetytem w te upały, najchętniej bym same płyny przyjmowała

Moje menu dziś:
Ś: 2 kromki (niestety) jasnego chleba z przepyszną wiejską pasztetową :P
IIŚ: ciemna bułka z tą samą pasztetową, serem białym, pomidorem i oliwkami
O: to samo co na drugie śniadanie cały dzień na uczelni
D: dwa kawałki tarty dyniowej, ale podejrzewam ją o bycie w miarę zdrową, farsz to duużo dyni, mało cukru i przyprawy korzenne, mało ciasta, które jest słone
K: koktajl z mleka i truskawek

Aktywność: 20km rower, 1h intensywnego fitness

[alarunka]

Witam koleżanki, ja też miałam urwanie głowy Trochę nagrzeszyłam, ale to nic. W sumie niewiele mnie to kcal wyszło Wczoraj praktycznie zjadłam samo śniadanie i wieczorkiem coś skubnęłam, a dzisiaj myślę nad jadłospisem.

[ErnestyLda]

Elph- ślub mam 31 sierpnia i 1 września (2 dniowe wesele ) Wiesz co nie wiem czy np. w carefourze bedzie tilapia, cięzko mi to okreslic Z tego co wiem to u nas w wiejskim sklepiku jest dostepna a czy w marketach jest to nie wiem,musiałbys poszukac

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A moje dzisiejsze menu to:
Ś: kromka chleba razowego+ pomidor z zieloną cebulką
IIŚ: kromka chlebka razowego z nutellą bananową ( mały grzeszek)
O: talerz zupki kalafiorowej
w pracy pewnie zjem tylko nektarynkę i jabłko
a kolacji juz zapewne nie bedzie bo to za póxno po pracy :P

Aktywność fizyczna tak jak zwykle 30 min rowerku


Chciałam wam jeszcze przekazać, ze przez pare dni mnie nie będzie, musze się uczyć do egzaminu który mam w sobotę, ostatni egzamin tej sesji i wakacje od uczelni
Tak więc do zobaczenia w niedziele

[Elph]

Napisane przez alarunka

Witam koleżanki, ja też miałam urwanie głowy Trochę nagrzeszyłam, ale to nic. W sumie niewiele mnie to kcal wyszło Wczoraj praktycznie zjadłam samo śniadanie i wieczorkiem coś skubnęłam, a dzisiaj myślę nad jadłospisem.

Widzę, że wszystkie miałyśmy zapracowany weekend No i te upały sprzyjają naszemu odchudzaniu :P Jak sobie pomyślę o jakimś tłustym, ciężkostrawnym daniu to naprawdę nie mam na nie ochoty.

Napisane przez ErnestyLda

Elph- ślub mam 31 sierpnia i 1 września (2 dniowe wesele ) Wiesz co nie wiem czy np. w carefourze bedzie tilapia, cięzko mi to okreslic Z tego co wiem to u nas w wiejskim sklepiku jest dostepna a czy w marketach jest to nie wiem,musiałbys poszukac

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A moje dzisiejsze menu to:
Ś: kromka chleba razowego+ pomidor z zieloną cebulką
IIŚ: kromka chlebka razowego z nutellą bananową ( mały grzeszek)
O: talerz zupki kalafiorowej
w pracy pewnie zjem tylko nektarynkę i jabłko
a kolacji juz zapewne nie bedzie bo to za póxno po pracy :P

Aktywność fizyczna tak jak zwykle 30 min rowerku


Chciałam wam jeszcze przekazać, ze przez pare dni mnie nie będzie, musze się uczyć do egzaminu który mam w sobotę, ostatni egzamin tej sesji i wakacje od uczelni
Tak więc do zobaczenia w niedziele

Łoo, to się wytańczycie za wszystkie czasy Też bym tak chciała
W takim razie powodzenia na egzaminie i nie zapomnij tu potem wrócić do nas

Moje menu dziś nie jest jakieś warte chwalenia się, bo mam dzień diety. Na śniadanie serek wiejski z truskawkami, na obiad kalafior z sosem jogurtowo-czosnkowo-szczypiorkowym, potem sałatka z pomidora, szczypiorku i jogurtu, zaraz policzę ile to kalorii i może sobie pozwolę na jakąś pomarańczę

Aktywność dziś mała- jedynie 20km rowerem, ale muszę sobie zrobić dzień odpoczynku.

Btw może mi się tylko wydaje, ale zauważyłam dziś, że mam jakby bardziej podniesiony biust, może to efekt ćwiczeń? Jak tak, to jeszcze większa motywacja

[Murcielaga]

Witajcie!

przepraszam, że mnie ostatnio nie widać ale sporo miałam pracy(siedzę po godzinach) i jak już wracam do domu to nie mam siły na nic...

ja niestety ostatnio sobie pofolgowałam-przez stres w pracy "pocieszałam" się jedzeniem i aż się boję ważenia ale obiecuję poprawę i od jutra wracam na prostą tym bardziej, że ze wzgl. na uraz nogi nie mogę przez jakiś czas za bardzo ćwiczyć

Pozdrawiam!

Ernestylda POWODZENIA NA EGZAMINACH!

[HarajukuChilli]

Cześć kochane!
Widzę że wszystkie jesteśmy na maksa zapracowane ale nie poddawajmy się! Razem schudniemy te 10 kilo
Dzisiaj prawie 30 min na fittnessie, 14 dzień ćwiczeń na brzuh i jeszcze coś będzie A wymiary:
Talia-70( w zeszłym tyg było 68! Mięśnie : ((((( ) biadra w najszerszym miejscu 98(było 100!) przy pępku 81, udo 54. Eh, miernie, musiałabym jakkeś cardio robić czy coś ale czasu brak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elph]

No dziewczyny, musimy się spiąć! To tylko jedzenie, trzeba przezwyciężyć w sobie jakoś te nasze zachcianki! Szkoda, że nie potrafię tego jakoś dobitnie wytłumaczyć mojemu organizmowi
HarajukuChilli, to w talii i tak masz niedużo I że biodra Ci spadły- gratulacje, stamtąd chyba nie tak łatwo zrzucić :P Ja przynajmniej jak się tam pomacam to czuję głównie kości i nie wiem, czy mi się coś uda zmniejszyć, ale mam nadzieję, w niedzielę się zmierzę
Na razie zmierzyłam talię i z początkowego 75 jest już 71-72, dziś zauważyłam że brzuch lepiej wygląda, na początku diety zrobiłam zdjęcia w stroju kąpielowym, w niedzielę też zrobię, ciekawa jestem czy będzie coś widać, czy sobie wmawiam

A dziś mi się strasznie nie chce ćwiczyć... taki zaduch mam w pokoju że naprawdę. Ale muszę się zmobilizować, bo wieczorem idę na domówkę i pewnie jakieś piwko wpadnie.
Wczoraj zjadłam:
S: pełnoziarniste naleśniki z dżemem chyba żurawinowym, po niemiecku jest napisane :P i 400g arbuza
II S: chleb pełnoziarnisty+ jedna kromka zwykłego, z tostera, z masłem
O: nie chciałam kupować obiadu, wzięłam jakąś bułkę, okazało się że niestety z czekoladą :/ ale obiadu nie jadłam za to :P + sok wielowarzywny
D: truskawki z jogurtem- standard
K: maślanka brzoskwiniowa
Bardzo dużo owoców jem, a w sumie aż tyle to nie powinnam, pewnie dlatego waga przestała tak lecieć w dół. Ale nie chcę potem żałować, że z sezonu owocowego nie skorzystałam, poza tym w takie upały to jednak najlepsze są dla mnie tego typu rzeczy... Hmm, trzeba będzie się nad tym zastanowić :P
Wczoraj aktywność: 20km rowerem i godzinka fitness.

Dziś na obiad planuję fasolową pizzę, na to cukinia, oliwki, może jakaś chuda szynka, jeśli jest w lodówce. Może się powstrzymam od sera żółtego

[HarajukuChilli]

Elph i niby ty niezdrowo jesz? : moim zdaniem wszysty hest ok :thumbup: myślisz że żółty ser jet tucząvy? Istatnio w kółko go jem
Czekam na zdjęcia! tak wgl to mialam wam ptzeslac zdejcir pojemniczka na slodycze, ale on się jakoś tajemniczym sposobem opróżnił nie ja! xD
Dziewczyny gdzie jesteście? :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elph]

Napisane przez HarajukuChilli

Elph i niby ty niezdrowo jesz? : moim zdaniem wszysty hest ok :thumbup: myślisz że żółty ser jet tucząvy? Istatnio w kółko go jem
Czekam na zdjęcia! tak wgl to mialam wam ptzeslac zdejcir pojemniczka na slodycze, ale on się jakoś tajemniczym sposobem opróżnił nie ja! xD
Dziewczyny gdzie jesteście? :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Haha, no tajemnicze rzeczy się zdarzają
No mi tam małych grzeszków nie brakuje, a dziś to już będzie totalna masakra bo się TŻ uparł na pizzę i już! Taką prawdziwą, a mamy niedaleko pizzerię o bardzo dobrych opiniach i chcemy kiedyś wypróbować, więc dziś robię sobie taki dzień 'luzu' i odpuszczam, śniadanie jadłam w McDonaldzie :/ Ale takie 'w miarę', tosty z serem i pieczarkami, tylko potem kupiłam małego Krushera w KFC... Jezu, to jest straszne :P Czuję się, jakbym Wam się zwierzała z brania narkotyków czy coś
No i ser żółty na diecie nie jest polecany, jest bardzo tłusty i głównie dlatego. Ja staram się unikać, chociaż czasem, tak jak dziś, zdarzy się zjeść :P To samo tyczy się np serów pleśniowych.

A wczorajsza 'pizza' z fasoli i bez sera była taka nawet, nawet, taki warzywny obiad

Czyli wczoraj aktywność 20km rowerem, a zjadłam:
S: 2 jajka i 2 kromki chleba z masłem
IIS: pewnie jakieś truskawki z maślanką
O: pół małej 'pizzy' fasolowej
II O: drugie pół pizzy (pierwszą część jadłam przed 14, a drugą koło 18)
K: 2 gołąbki 'bez zawijania'

Wypiłam też 3 piwa, tzn Gingersa i dwa Radlery, więc w sumie to nie piwa, ale... nigdy więcej! Taka byłam wzdęta i wypchana potem, nie wiem jak kiedyś mogłam częściej to pić.

[Elph]

No więc wczoraj to była masakra jedzeniowa, nawet jej nie będę opisywać bo wstyd :P Ale dziś wracam na dobry tor, mam dość na jakiś czas wszystkich fast foodów i słodyczy, a pizza niestety nie była warta grzechu, sama robię lepszą

Jutro mam egzamin o 7.30, więc postanowiłam dziś się pomierzyć i zrobić zdjęcia kontrolne. Trochę mi głupio świecić przed Wami golizną, ale w końcu twarzy nie widać I bokiem się ustawiłam złą stroną, ale to chyba bez różnicy.
Efekty troszkę widzę po brzuchu, jak dla mnie od bioder w dół to nic się nie zmieniło, chociaż wg wymiarów niby tak, ale nie dam głowy urwać że zrobiłam je poprawnie, chociaż się starałam.

Waga ostatecznie -2,5kg, centymetry łącznie -8