Dziecko które ciągle jęczy

[Klarissa]

Napisane przez glamourous

gorzej jak wymiotuja do wlasnych lozek co nie

Żebyś wiedziała -raz się zdarzyło i masakra cały pokój do sprzątania i w ogóle... a tak u rodziców to zrobiłam minę pt. "zaraz dołożę coś od siebie" i babcia elegancko posprzątała sobie sama

A tak na temat rozmowy z dzieckiem - przed chwilą jemy zupę pytam córki czy chce jeść dużą czy małą łyżką a ona mi na to odpowiada "wiesz mapa prowadzi tam, musimy tam iść". Tośmy się dogadały

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas wysznięte już zęby 1-5 wszystkie. Ale w miarę było łagodnie, uff.

[83monia]

szaja - u nas katar alergiczny wlasnie spowodowal czesciowa gluchote. przeczyscili lekami i kroplami i jest lepiej, chociaz mi sie wydaje ze ma niedosłuch kontrolowany (slyszy "czy chcesz ciastko?" ale nei slyszy "posprzataj zabawki. chodz tu!" )

[karolca]

Napisane przez 83monia

szaja - u nas katar alergiczny wlasnie spowodowal czesciowa gluchote. przeczyscili lekami i kroplami i jest lepiej, chociaz mi sie wydaje ze ma niedosłuch kontrolowany (slyszy "czy chcesz ciastko?" ale nei slyszy "posprzataj zabawki. chodz tu!" )

Haha, moja roczna tez maten kontrolowany niedosluch "masz" albo "ccesz" slyszy zawsze ale "chodz" "nie wolno" itp. juz nie

[MsLullaby]

rozumiem co czujesz, moj TZ ma bratanice, ktora nie umiala mowic mowila tylko mama tata baba w wieku 2 lat nawet i wiecej miala, tylko ciagle "uuuuu" albo "mmmm" jak malpa jakas! Jak przychodzilam do niej w odwiedziny to do szalu mnie to doprowadzalo. Ale to byla wina tego, ze jej matka caly dzien na kompie, ojca nie bylo i nikt z nia nawet nie rozmawial, za to teraz, jak potrafi juz mowic, to jest jeszcze gorzej, bo bez przerwy chciala by z Toba rozmawiac, strasznie upierdliwe dziecko :P

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez MsLullaby

rozumiem co czujesz, moj TZ ma bratanice, ktora nie umiala mowic mowila tylko mama tata baba w wieku 2 lat nawet i wiecej miala, tylko ciagle "uuuuu" albo "mmmm" jak malpa jakas! Jak przychodzilam do niej w odwiedziny to do szalu mnie to doprowadzalo. Ale to byla wina tego, ze jej matka caly dzien na kompie, ojca nie bylo i nikt z nia nawet nie rozmawial, za to teraz, jak potrafi juz mowic, to jest jeszcze gorzej, bo bez przerwy chciala by z Toba rozmawiac, strasznie upierdliwe dziecko :P

Co za post, rece opadaja, fajniusio miec taka osobe jak Ty w rodzinie, nie ma co

[ilonkaczapela]

Ja sie zastanawiam, po co tam chodzisz, skoro jeden z domownikow z (tak, dziecko jest tak samo waznym domownikoem jak inni) cie tak wkurza?

[glamourous]

Mnie sobie upodobal taki 8- latek na placu zabaw, zawsze przychodzi i nawija , buzia mu sie nie zamyka, opowiada o swoich grach komputerowych glownie...powiem szczerze szkoda dzieciaka bo tez ma potrzebe bycia wysluchanym a rodzice chyba nie bardzo maja czas- mlody zawsze z kluczem na szyi jak za czasow naszego dziecinstwa

[MoniaK]

Napisane przez MsLullaby

rozumiem co czujesz, moj TZ ma bratanice, ktora nie umiala mowic mowila tylko mama tata baba w wieku 2 lat nawet i wiecej miala, tylko ciagle "uuuuu" albo "mmmm" jak malpa jakas! Jak przychodzilam do niej w odwiedziny to do szalu mnie to doprowadzalo. Ale to byla wina tego, ze jej matka caly dzien na kompie, ojca nie bylo i nikt z nia nawet nie rozmawial, za to teraz, jak potrafi juz mowic, to jest jeszcze gorzej, bo bez przerwy chciala by z Toba rozmawiac, strasznie upierdliwe dziecko :P

a wiesz o tym, że dziecko dwuletnie może jeszcze nie umieć mówić. Znam wiele dwulatków, które mówią tylko mama tata. Po co tam chodzisz jak Cię dziecko wkurza?

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41077303]A, no to u nas prawie nierealne prawdopodobnie alergiczny, 28 czerwca alergolog.[/QUOTE]

szaja i co? Wyjaśniło się coś z tym słuchem u Was? Robiliście testy alergiczne?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, wyjaśniło się tydzień temu u laryngologa byłyśmy, od razu kobieta rzekła, że nic dziwnego w niedosłuchu, skoro całkiem zaczopowane ucho (po czym mój mąż się przyznał, że jak on czyści uszy, to jak najgłębiej, więc... wpychał woskowinę! wrr.). Od razu pielęgniarka przyszła, przelała wodą, wypłynęło i już ok. Tego samego dnia wcześniej zaliczyliśmy alergologa, za tydzień pierwsza tura testów skórnych na roztocza, sierść kota (bo babcia 2 posiada), grzyby, pleśnie, pokarmówkę i pyłki. W sumie 3 razy mamy powtórzyć co tydzień, a pod koniec lipca z wynikami do lekarza. Już się boję :/ bo tydzień bez kataru i kaszlu był, i znów!

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41646464]Tak, wyjaśniło się tydzień temu u laryngologa byłyśmy, od razu kobieta rzekła, że nic dziwnego w niedosłuchu, skoro całkiem zaczopowane ucho (po czym mój mąż się przyznał, że jak on czyści uszy, to jak najgłębiej, więc... wpychał woskowinę! wrr.). Od razu pielęgniarka przyszła, przelała wodą, wypłynęło i już ok. Tego samego dnia wcześniej zaliczyliśmy alergologa, za tydzień pierwsza tura testów skórnych na roztocza, sierść kota (bo babcia 2 posiada), grzyby, pleśnie, pokarmówkę i pyłki. W sumie 3 razy mamy powtórzyć co tydzień, a pod koniec lipca z wynikami do lekarza. Już się boję :/ bo tydzień bez kataru i kaszlu był, i znów![/QUOTE]

Hehe , a pediatra przy przeziębieniach nie sprawdzała córce uszu?
Takie same testy będziecie powtarzać 3 razy? My jesteśmy umówieni na 14 sierpnia, ale chyba raz będą robione

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pediatra nie ma narzędzi do sprawdzenia uszu.
Tak od razu nas na 3 terminy umówili w szpitalu i przy 3 testach wizyta u lekarza od razu.

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41659174]Pediatra nie ma narzędzi do sprawdzenia uszu.
Tak od razu nas na 3 terminy umówili w szpitalu i przy 3 testach wizyta u lekarza od razu.[/QUOTE]

Nasza ma otoskop (albo coś, co podobnie wygląda ) i zawsze przy infekcji zagląda
Ciekawe, my po tych jednych testach (po 30 minutach) też mamy wizytę, ale my testy będziemy mieli w gabinecie zabiegowym (z tym, że to taka klinika alergologiczno-pneumologiczna).

Tak pogooglałam i nie wiem nadal, dlaczego 3 razy?

Napisz potem, jak sobie daliście radę, na co zwrócić uwagę, co się przyda, żeby dzieć wysiedział itd.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No my też w szpitalu testy, w zabiegówce. Wiesz co, ja na 3 daty mam rozpisane i teraz mi ćwieka zabiłaś - może po prostu jednego dnia np. roztocza i pyłki, za tydzień coś, i za tydzień reszta? ale kurka, nawet jak ludzi wypytałam pod gabinetem jak to wygląda, to mówili, że kilka razy powtarzają

Napiszę, ale kciuki trzymaj

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41659874]No my też w szpitalu testy, w zabiegówce. Wiesz co, ja na 3 daty mam rozpisane i teraz mi ćwieka zabiłaś - może po prostu jednego dnia np. roztocza i pyłki, za tydzień coś, i za tydzień reszta? ale kurka, nawet jak ludzi wypytałam pod gabinetem jak to wygląda, to mówili, że kilka razy powtarzają

Napiszę, ale kciuki trzymaj [/QUOTE]

U Kuby jest podejrzenie alergii wziewnej, więc może dlatego tylko raz? Ciekawi mnie bardzo, dlaczego my jeden raz, a Wy trzy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przerażona jestem powiem ci, nie wiem czy wiesz, jak próa potowa wygląda? otóż jest to całkowicie niebolesne badanie - smaruje się roztworem jakimś tam skórę na ręce (jakbyś wodą posmarowała), owija się na 5minut folią taką jak spożywcza, po tym czasie pani przykłada 2 diody takie i robi odczyt - tam nie ma co boleć. A młoda taką histerię urządzała (3 razy - mimo, że już przecież wiedziała, że to NIE boli), że 2 dorosłe osoby ledwo dały radę trzymać...

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41660079]Przerażona jestem powiem ci, nie wiem czy wiesz, jak próa potowa wygląda? otóż jest to całkowicie niebolesne badanie - smaruje się roztworem jakimś tam skórę na ręce (jakbyś wodą posmarowała), owija się na 5minut folią taką jak spożywcza, po tym czasie pani przykłada 2 diody takie i robi odczyt - tam nie ma co boleć. A młoda taką histerię urządzała (3 razy - mimo, że już przecież wiedziała, że to NIE boli), że 2 dorosłe osoby ledwo dały radę trzymać...[/QUOTE]

Nie wiedziałam nic o próbie potowej (Twoja córka ma podejrzenie mukowiscydozy, czy ja źle doczytałam?), Agatka boi się lekarzy tak ogólnie, czy teraz ma dość? Mój jakoś znosi, tzn. płacze, ale się nie wyrywa. Zawsze mu opowiadamy, co będzie się działo i nigdy nie kłamiemy, że nie będzie bolało, jeśli będzie. No ale on jest starszy. I też może mieć zły dzień, nigdy nic nie wiadomo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Miała, w październiku różne badania przechodziła A boi się od momentu, gdy właśnie jesienią musiała antybiotyk w zastrzyku brać :/ Lekarzy jako takich nie, też tłumaczę, nigdy nie zostawiam jej samej w gabinecie, no ale...

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41660231]Miała, w październiku różne badania przechodziła A boi się od momentu, gdy właśnie jesienią musiała antybiotyk w zastrzyku brać :/ Lekarzy jako takich nie, też tłumaczę, nigdy nie zostawiam jej samej w gabinecie, no ale...[/QUOTE]

W sumie nie ma się co tak dziwić, dorosły nieswojo się czuje, a co tu mówić dziecko, tym bardziej już takie świadome wszystkiego.
Trzymam kciuki

[Miramej]

szaja, jesteście po testach?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A gdzie tam :/ musiałam przesunąć o tydzień, oczywiście młoda się pochorowała, antybiotyk dostała i dopiero w pt jedziemy pierwszy raz. Weź ty kciuki trzymaj, bo jak tak dalej pójdzie, to razem będą nasze dzieci testowały

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41790709]A gdzie tam :/ musiałam przesunąć o tydzień, oczywiście młoda się pochorowała, antybiotyk dostała i dopiero w pt jedziemy pierwszy raz. Weź ty kciuki trzymaj, bo jak tak dalej pójdzie, to razem będą nasze dzieci testowały [/QUOTE]

No chyba, że mojemu się też przesunie (tfu, tfu )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No, pierwsze testy za płoty

Wygląda to tak, że pani robi róznymi płynami kropki na skórze (od dłoni do łokcia, u nas dzisiaj były na pyłki, 10 kropli) i potem taką metalową płytką prędko dotyka/nakłuwa, tak naprawdę trwa to 15 sekund i dziecko zdąży się, mam wrażenie, wystraszyć, ale raczej nie boli - kropeczka krwi, jaka potem się pokazuje, to taka mini mini, trzeba w ogóle mocno się przyjrzeć siedzi się kwadrans z wyprostowaną ręką a potem, jeśli jest jakiś odczyn, kobieta mierzy linijką. U nas na pyłki uczulenia brak, uff.

[Glodomorek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41865556]No, pierwsze testy za płoty

Wygląda to tak, że pani robi róznymi płynami kropki na skórze (od dłoni do łokcia, u nas dzisiaj były na pyłki, 10 kropli) i potem taką metalową płytką prędko dotyka/nakłuwa, tak naprawdę trwa to 15 sekund i dziecko zdąży się, mam wrażenie, wystraszyć, ale raczej nie boli - kropeczka krwi, jaka potem się pokazuje, to taka mini mini, trzeba w ogóle mocno się przyjrzeć siedzi się kwadrans z wyprostowaną ręką a potem, jeśli jest jakiś odczyn, kobieta mierzy linijką. U nas na pyłki uczulenia brak, uff.[/QUOTE]
U młodszych dzieci testy robią także na plecach. My ostatnio byłyśmy, mała siedziała na mnie okrapiem i nie widziała co pani robi. Na ręce w życiu nie dałaby sobie zrobić testów.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Głodomorku, a ja pewna jestem, że dopiero wówczas u mojej byłby cyrk

[Glodomorek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41869716]Głodomorku, a ja pewna jestem, że dopiero wówczas u mojej byłby cyrk [/QUOTE]
Ale Twoja jest starsza. Moja jak zobaczyła pielęgniarkę to od razu się wyrywała i wczepiła we mnie Także wykorzystałyśmy moment.
Dobrze, że macie wykluczoną alergię na pyłki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ano starsza.
Jeszcze nas czekają 2 wizyty - sierść kota, pokarmówka, roztocza i bodajże pleśnie.

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41865556]No, pierwsze testy za płoty

Wygląda to tak, że pani robi róznymi płynami kropki na skórze (od dłoni do łokcia, u nas dzisiaj były na pyłki, 10 kropli) i potem taką metalową płytką prędko dotyka/nakłuwa, tak naprawdę trwa to 15 sekund i dziecko zdąży się, mam wrażenie, wystraszyć, ale raczej nie boli - kropeczka krwi, jaka potem się pokazuje, to taka mini mini, trzeba w ogóle mocno się przyjrzeć siedzi się kwadrans z wyprostowaną ręką a potem, jeśli jest jakiś odczyn, kobieta mierzy linijką. U nas na pyłki uczulenia brak, uff.[/QUOTE]

Dzięki za relację , kwadrans z wyprostowaną ręką, mówisz? Muszę coś przygotować, bo moje dziecko w pewnym bezruchu jest, gdy śpi

Fajnie, że pyłki wykluczone , robiliście już następne?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, część pokarmówki, roztocza, kota i pleśnie - też wykluczone. W piatek ostatnie, reszta pokarmówki.

Tym razem inna pielęgniarka, włączyła młodej bajki na kompie