Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[rasha90]

Siostrzenica Mężula (prawie 18 lat) właśnie mi przesłała zdjęcie na którym są 3 wielkie reklamówy i fotelik, z dopiskiem '33 reklamówki ciuchów, pościele, kocyki, grzechotki i fotelik' dostawa jutro wreszcie jakieś dzieciowe rzeczy się pojawią w tym domu (czapeczka, smoczek, butelka, 2 śliniaki, buciki i strój na 9 miesięczne dziecko dotychczas stanowiło całą naszą wyprawkę) matka wariatka na ostatnią chwilę wszystko zawsze...

[Anulka_p]

Napisane przez malaczarnakejt

Jest cały czas stosowana metoda obrotu dziecka w łonie matki, oczywiście niesie ze sobą ryzyko, ale tak jak każdy inny zabieg medyczny.
I oczywiście nie zawsze musi być skuteczny.

Na SR wspominano nam o takiej metodzie. Z tego co pamiętam położna mówiła, że nie jest to do końca przyjemna sprawa.
A czy w przypadku ułożenia pośladkowego przy drugiej ciąży już nie ma takiego bezwzględnego wskazania do cc. Mojej siostrze powiedziano w szpitalu, że skoro to jej druga ciąży, to dobrze byłoby gdyby spróbowała urodzić sn. Ona się jednak koszmarnie bała tego, że coś pójdzie przy tym ustawieniu nie tak, że nikt jej nie zmuszał i ostatecznie cc wykonano.
U Ity to drugie dziecko, więc może stąd ten "upór" lekarzy.

[Samantha7]

Napisane przez arrabbiata

Dzwoni do mnie dzisiaj teściowa z pytaniem, czy na obiad do nich przyjedziemy...ja na to że nie, dzisiaj odpoczywamy w domu a tak w ogóle to moi rodzice nas wcześniej na obiad zaprosili i do nich jedziemy. Bo w ogóle teściowa sobie wbiła do głowy, że w niedzielę to nasz obowiązek do nich na obiad jeździć I potrafi od poniedziałku codzienni wydzwaniać, czy w niedzielę przyjedziemy A mnie się nie chce, bo raz że zawsze wracam stamtąd z nerwami bo zawsze coś głupiego wymyśli, dwa, że to jest 60 km w jedną stronę=2 godziny tłuczenia się autem w obie, i mnie to naprawdę męczy i żadna to przyjemność dla mnie. A na wodzie nikt nie jeździ też. I 3, tak naprawdę do ch..j nie obiad. I tak ze 3 tygodnie tam nie byliśmy. A tak naprawdę to jeżdżę tam tylko ze względu na męża, zresztą i tak potrafi mi awanturę zrobić, że do mamusi nie chcę jeździć co tydzień. No nie chcę, bo ich nie lubię, denerwują mnie za każdym razem i mam ich dosyć. No w każdym razie teściowa stwierdziła, że nam zrobi w tygodniu nalot, bo wzięła sobie tydzień urlopu...ja jej dam nalot Już mi samym tym ciśnienie podniosła.......

Ech, zdenerwowałam się samą myślą o niej, idę oglądać siatkę z zapasem karmi

Matko nie czaje tych pieprzonych obiadkow

Biedny chłopiec do mamusi mu tęskno. Sorry,ale żal z tymi chlopami. Niech se sam jeździ

Moja tez mi dzwoniła wczoraj, ze moze mi obiedzik zrobic? Nie dziękuje. Niech synusia nauczy zeby sie żona zajmował,ale przyjdzie pora, ze i on bedzie wymagał opieki i wtedy to niech spier do mamusi.

Napisane przez malaczarnakejt

Jest cały czas stosowana metoda obrotu dziecka w łonie matki, oczywiście niesie ze sobą ryzyko, ale tak jak każdy inny zabieg medyczny.
I oczywiście nie zawsze musi być skuteczny.

A jakie ryzyko jest tego zabiegu?

[domciatko]

kto to ostatnio pisał, że słyszał o porodach pośladkowych i było ok??

ita może zgódź się na próbę obrócenia, a może jeszcze się dziecko obróci.
warto sprobowac co nie?


koooocr powodzenia i trzymaj sie dzielnie!!

[Anulka_p]

A muszę wam o czymś napisać. Mój maleńki siostrzeniec leżał w wózeczku (Michałkowym z resztą ) i zaczął płakać. Byłam z nim sama, więc odruchowo doskoczyłam do niego, wzięłam na rączki, przytuliłam, a on w jednej sekundzie się uspokoił, wtulił we mnie i słodko zasnął.
Ja już chcę mojego synka na świecie!!!!! JUŻ!!!! Tulić go tak i głaskać po pleckach.

[arrabbiata]

Napisane przez Anulka_p

A muszę wam o czymś napisać. Mój maleńki siostrzeniec leżał w wózeczku (Michałkowym z resztą ) i zaczął płakać. Byłam z nim sama, więc odruchowo doskoczyłam do niego, wzięłam na rączki, przytuliłam, a on w jednej sekundzie się uspokoił, wtulił we mnie i słodko zasnął.
Ja już chcę mojego synka na świecie!!!!! JUŻ!!!! Tulić go tak i głaskać po pleckach.

W tym wątku urodzisz

Napisane przez Samantha7

Matko nie czaje tych pieprzonych obiadkow

Biedny chłopiec do mamusi mu tęskno. Sorry,ale żal z tymi chlopami. Niech se sam jeździ

Moja tez mi dzwoniła wczoraj, ze moze mi obiedzik zrobic? Nie dziękuje. Niech synusia nauczy zeby sie żona zajmował,ale przyjdzie pora, ze i on bedzie wymagał opieki i wtedy to niech spier do mamusi.

No niestety A jak mówię, jedź sobie sam, to foch i trzaskanie drzwiami. Ech z tymi maminsynkami.....

[jakierka]

Napisane przez rasha90

Siostrzenica Mężula (prawie 18 lat) właśnie mi przesłała zdjęcie na którym są 3 wielkie reklamówy i fotelik, z dopiskiem '33 reklamówki ciuchów, pościele, kocyki, grzechotki i fotelik' dostawa jutro wreszcie jakieś dzieciowe rzeczy się pojawią w tym domu (czapeczka, smoczek, butelka, 2 śliniaki, buciki i strój na 9 miesięczne dziecko dotychczas stanowiło całą naszą wyprawkę) matka wariatka na ostatnią chwilę wszystko zawsze...

dla siostrzenicy

Anulka, nie ma to jak matczyny instynkt
Ja zauwazylam, ze gapie sie i sie usmiecham na ulicy jak widze noworodkow. Mam nadzieje rodzice nie mysla, ze jakas wariatka ze mnie, ale brzuch sterczy wiec chyba sie domyslaja, ze juz swojego nie moge sie doczekac

[Niunia20]

Napisane przez kooocur

JADE NA IP!!!

Skurczybyki sa czesciej niz co 10 minut!!

Kciuki prosze!!!


Anulka_p wysle Ci moj numer!

[idzia111]

ita biedactwo jesteś, nie dziwię Ci się, że sie martwisz, zastanawiasz itp. Ja na Twoim miejscu też bym sie bała. Łatwo jest mówić zrób to czy tamto, a matka boi się tak zwyczajnie po ludzku. Spróbuj poszukać innego lekarza. Nie wiem jak jest w innych szpitalach w PL, ale u mnie na 100% nie praktykuje się już obracania dzieci przy ułożeniu pośladkowym.

Ależ mnie głowa boli, wzięłam apap i nic ... dalej boli

[ita83]

Napisane przez Neni1984

Nie rozumiem tych lekarzy
Idź do innego na konsultacje, czy już się konsultowałaś??

Katazrynkajg kazała przekazać kciuki dla Koocurka
Ciekawe jak jej tam idzie

Napisane przez jakierka

Ita, obracanie dziecka jest jedna z najstarszych metod i o ile sie nie myle, nie szkodzi w zaden sposob ani matce ani dziecku. Kejt, jezeli sie myle, popraw mnie prosze.
Na pewno takie obrocenie jest niczym w stosunku do zabiegu cc.

Napisane przez Anulka_p

Na SR wspominano nam o takiej metodzie. Z tego co pamiętam położna mówiła, że nie jest to do końca przyjemna sprawa.
A czy w przypadku ułożenia pośladkowego przy drugiej ciąży już nie ma takiego bezwzględnego wskazania do cc. Mojej siostrze powiedziano w szpitalu, że skoro to jej druga ciąży, to dobrze byłoby gdyby spróbowała urodzić sn. Ona się jednak koszmarnie bała tego, że coś pójdzie przy tym ustawieniu nie tak, że nikt jej nie zmuszał i ostatecznie cc wykonano.
U Ity to drugie dziecko, więc może stąd ten "upór" lekarzy.

Napisane przez domciatko

kto to ostatnio pisał, że słyszał o porodach pośladkowych i było ok??

ita może zgódź się na próbę obrócenia, a może jeszcze się dziecko obróci.
warto sprobowac co nie?


koooocr powodzenia i trzymaj sie dzielnie!!

no zgodzilabym sie na odwrocenie gdyby to robil specjalista z pomoca usg
a nie za przeproszeniem pielegniarka na jej wyczucie rak

a co do ulozenia posladkowego - to mam nadzieje ze sie ulozy jeszcze ma 2 tyg na to....ale tak rodzic to sie po prostu boje na to nic nie poradze

[Samantha7]

Napisane przez arrabbiata

No niestety A jak mówię, jedź sobie sam, to foch i trzaskanie drzwiami. Ech z tymi maminsynkami.....

Niech se tupie nawet nożka bidulek

Lecę sie ogarniac. Moze pokustykam do sklepu. Nienawidzę z domu wychodzić czuje sie jak baleronowy pingwin bujajacy sie na boki

Miłego wieczorku

[surka]

Napisane przez czarownica1

ITA teraz rozumiem.

KOCURKU mocne kciuki.

ROCKYYY fajnie ze jestes juz w domku. Buziak dla Laurki w pietke.

Probuje cos nadrobic ale srednio mi idzie.
Dzis Antoś mial usg wszystkiego. Kurczw ale nerwa zlapalam ze cos nie tak. Tym bardziej ze Pani ordynator wyjechala z tekstem ze cos u nas znalazla.... Ale wszystko gra. Na swoim miejscu i parametry ok.
Dobrze ze Tz byl bo bym sama na zawal padla.

U mnie tez kiepsko z cyckami. Zaciskam zeby ale jak tak dalej pojdzie to sie poddam. Bede sciagac medela i butelka karmic
Polozne pokazuja mi co i jak ale mam krotkie brodawki. Nadzieka w wyciaganiu ich laktatoreem. Lub jeszcze nakladki.

Brzuch jeszcze jest ale na tyle maly by podtrzymac te cycole jakie mi sie zrobily. Powalcze jeszcze choc jak sie Antek zasysa to malo sie nie posikam i skupciam z bolu. Dobrze ze mam pampersa duzego porodowego jakby co.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że nic u Antka
nie wykryli


Jak ją się cieszę , że karmię normalnie, nic mnie nie boli, córa delikatnie ssie

Napisane przez Samantha7

Tz mówił, ze to zalezy od lini lotniczych,ale większość międzynarodowych bez wzgl.na to czy lekarz sie zgadza czy nie, nie pozwala latać ciężarnym. Do tego w tak zaawansowanej ciazy.



Hmmm , a dlaczego nie chcesz zeby dzieciaczka odwrocili? Czy to boli jakoś czy jak? Moze jesio sie obroci sam

Dziwny kraj skoro nie chcą CC zrobic w takim przypadku

ponoć bardzo boli.

Napisane przez rasha90

Siostrzenica Mężula (prawie 18 lat) właśnie mi przesłała zdjęcie na którym są 3 wielkie reklamówy i fotelik, z dopiskiem '33 reklamówki ciuchów, pościele, kocyki, grzechotki i fotelik' dostawa jutro wreszcie jakieś dzieciowe rzeczy się pojawią w tym domu (czapeczka, smoczek, butelka, 2 śliniaki, buciki i strój na 9 miesięczne dziecko dotychczas stanowiło całą naszą wyprawkę) matka wariatka na ostatnią chwilę wszystko zawsze...

ale fajne będziesz miała prezenty.


A teraz idę spróbować spać bo już ledwo widzę na oczy, a sen nie przychodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Napisane przez Anulka_p

A muszę wam o czymś napisać. Mój maleńki siostrzeniec leżał w wózeczku (Michałkowym z resztą ) i zaczął płakać. Byłam z nim sama, więc odruchowo doskoczyłam do niego, wzięłam na rączki, przytuliłam, a on w jednej sekundzie się uspokoił, wtulił we mnie i słodko zasnął.
Ja już chcę mojego synka na świecie!!!!! JUŻ!!!! Tulić go tak i głaskać po pleckach.

eh... doczekamy sie i my, widocznie naszym maleństwom jeszcze jest dobrze w brzuszku
aż moja mała zaczela napierac w dół heh..

[elaine-blath]

Napisane przez ita83

mlode jest glowa w dol i chca mi dziecko obracac na co ja sie nie zgadzam....
wiec chca zebym rodzila posladkowo - nie ze mna te numery
wiec jak nie beda chcieli zrobic cesarki to zazadam oswiadczenia na pismie i lece rodzic do KRk

okey, zrozumiałam po kilku postach..

Napisane przez Anulka_p

Pięknie nasz Kocurek rozpoczął nowy wątek. Jak będę coś wiedziała, to od razu dam znać. Moje dzieciaczki właśnie pojechały, więc będę mogła informować na bieżąco.

będziemy czekać na info

Napisane przez czarownica1

Dzis Antoś mial usg wszystkiego. Kurczw ale nerwa zlapalam ze cos nie tak. Tym bardziej ze Pani ordynator wyjechala z tekstem ze cos u nas znalazla.... Ale wszystko gra. Na swoim miejscu i parametry ok.
Dobrze ze Tz byl bo bym sama na zawal padla.

U mnie tez kiepsko z cyckami. Zaciskam zeby ale jak tak dalej pojdzie to sie poddam. Bede sciagac medela i butelka karmic
Polozne pokazuja mi co i jak ale mam krotkie brodawki. Nadzieka w wyciaganiu ich laktatoreem. Lub jeszcze nakladki.

Brzuch jeszcze jest ale na tyle maly by podtrzymac te cycole jakie mi sie zrobily. Powalcze jeszcze choc jak sie Antek zasysa to malo sie nie posikam i skupciam z bolu. Dobrze ze mam pampersa duzego porodowego jakby co.
.

nie dziwie się wcale, że sie zestresowałaś, też pewnie tak bym miała/bede miała jak mi dziecko zabiorą do badania.

Napisane przez rasha90

Siostrzenica Mężula (prawie 18 lat) właśnie mi przesłała zdjęcie na którym są 3 wielkie reklamówy i fotelik, z dopiskiem '33 reklamówki ciuchów, pościele, kocyki, grzechotki i fotelik' dostawa jutro wreszcie jakieś dzieciowe rzeczy się pojawią w tym domu (czapeczka, smoczek, butelka, 2 śliniaki, buciki i strój na 9 miesięczne dziecko dotychczas stanowiło całą naszą wyprawkę) matka wariatka na ostatnią chwilę wszystko zawsze...

brawo!!

Renesme: na pewno zdasz egzaminy, nie martw sie!! masz sporo na głowie, jestem pełna podziwu, że i tak to jakoś ogarniasz. 3mam kciuki!

[fiazo]

Marionette18za odejście czopa

ona8686 dzięki za opis a pierwsze zdjęcie z uśmieszkiem jest po prostu boskie

z mcd to ja lubię najbardziej białą kawę jest pyszna, ale co z tego jak od paru lat nie pijam kawy wcale bo z tż układ prowadzę
ja nie pije kawy on nie pali papierosów
ogólnie mcd i kfc to dla mnie abstrakcja...ale to już kiedyś pisałam, że nie jadam w takich miejscach

Rockyyy za powrót do domku

kooocur

eveewe odpoczywaj

iwona335 wygląda na to, że musicie zmienić akumulator skoro nie trzyma jak się światła zostawi zapalone

ita możesz sama pobawić się w naturalne obrócenie dziecka jeżeli jeszcze pływa, tak ostatnio w SR położna jednej parze mówiła
ich mała jest ułożona główką do góry, ale jeszcze pływa więc powiedziała im, żeby po ciemku przykładali latarkę do brzucha i robili półokręgi żeby zachęcić małą do obrócenia
co z tej rady wyjdzie dla tej parki to ciężko powiedzieć, ale zawsze można spróbować

[elaine-blath]

samanta: heheh.. nie przejmuj się, nie ty jedna chodzisz jak pingwinek albo kaczka...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

fiazo: u nas też babeczka na SR jednej lasce w 36-37 tygodniu zaleciła to ćwiczenie z latarką (mówiła że bardzo wolno przesuwać ok.40min żeby to trwało) plus kilka innych, kiedyś opisywałam magdalenne chyba, bo pytała. i po 1,5 tygodnia mała im się obróciła.. także można..

[iwona335]

Popatrzcie teraz już do końca życia bedziemy mieć "zmartwienie", najpierw strach czy zajde wciaze, potem czy te dwie kreski to faktycznie ciaza, potem czy sie utrzyma w pierwszych tygodniach, badania, ruchy, czy dziecko ma wszystko na miejscu, czy nie urodzi sie za wcześnie, za późno, czy bedzie widziało, słyszało, chodziło, jak poradzi sobie w szkole .... i tak bez końca... fajnie, ze są takie mamy, któres zukają ciągle nowych informacji, zdobywają wiedze nt dziecka, pielegnacji, wychowania itd, popatrzcie ile mas jest i ile sie od siebie uczymy, ja mimo 5 lat studiów pedagogicznych (kierunek moj ukochany a nie przypadkowo wybrany) tutaj sie wiecej nauczylam i wiem, że jeszczewieleprzede mna
ehhh tak jakos popłynelam, sorry

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez fiazo

Marionette18za odejście czopa

ona8686 dzięki za opis a pierwsze zdjęcie z uśmieszkiem jest po prostu boskie

z mcd to ja lubię najbardziej białą kawę jest pyszna, ale co z tego jak od paru lat nie pijam kawy wcale bo z tż układ prowadzę
ja nie pije kawy on nie pali papierosów
ogólnie mcd i kfc to dla mnie abstrakcja...ale to już kiedyś pisałam, że nie jadam w takich miejscach

Rockyyy za powrót do domku

kooocur

eveewe odpoczywaj

iwona335 wygląda na to, że musicie zmienić akumulator skoro nie trzyma jak się światła zostawi zapalone

ita możesz sama pobawić się w naturalne obrócenie dziecka jeżeli jeszcze pływa, tak ostatnio w SR położna jednej parze mówiła
ich mała jest ułożona główką do góry, ale jeszcze pływa więc powiedziała im, żeby po ciemku przykładali latarkę do brzucha i robili półokręgi żeby zachęcić małą do obrócenia
co z tej rady wyjdzie dla tej parki to ciężko powiedzieć, ale zawsze można spróbować

akumulator ma dosyc mała pojemnosc 30Ah, a po godzinie przy włacoznych swiatłach to raczej standard że padł?

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Witam się

Pól dnia umierałam, pozostałe pół było ok, teraz znów mnie gorączka łapie

Napisane przez mela1234

Przeszłam się z Małgosią jakieś 15 min, potem poszłam nad staw porzucać psu patyka do wody (uwielbia to), nasypałam pszenicy kurom, dałam świeżej wody, wydoiłam kozę i... tak mnie krzyż napierd....ala!

Zazdroszczę Ci zwierząt gospodarczych przy domu

Napisane przez kooocur

JADE NA IP!!!

Skurczybyki sa czesciej niz co 10 minut!!

Kciuki prosze!!!


Anulka_p wysle Ci moj numer!

Trzymam kochana!!! Oby szybko poszło!!! Super data

Napisane przez eveewe

hejoo

kochane podczytuje, ale nie mam sily odpisywac. Jutro od rana robia zabiegi i cc, wiec nawet nie wiem o ktorej mnie zabiora.Ponadto dzis lekkie skurcze sie juz pisza, wiec chyba syn sie jednak pcha na swiat (bynajmniej jak z Marysia mi wyszly w srode delikatne skurcze, to o polnocy juz oszly wody, a w czwartek o 6.15 juz byla) . Uciekam pod prysznic i odpoczac.

W takim razie od rana trzymamy kciuki!!!

Napisane przez iwona335

wiesz ja bym była w szpitalu to Tzt by musiał kombinowac jak wrócic do domu, no chyba ze by sobie zrobił spacer 20 km

hmm tak mysle, moze jakis wielki worek naszykowac do auta jakby mi wody odchodzily, kurcze szkoda mi MOICH siedzeń w aucie.
Poza tym jak wody odchodza to ja nie wiem czy sie czeka az odejda i jechac jak juz nie leci nic, czy mimo to sie pakowac nawetj ak ciekna ... ede miała zagwozdke a tam bede sie martwic w trakcie

Ja dałam sobie na siedzenie podkład nieprzemakalny do przewijania a na to kocyk


paulinka sto lat !!!

czarownica - dobrze ze nic nie znaleźli u małego ale nerwów to pewnie sporo kosztowało...

[iwona335]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41679723]Witam się

Pól dnia umierałam, pozostałe pół było ok, teraz znów mnie gorączka łapie



Zazdroszczę Ci zwierząt gospodarczych przy domu



Trzymam kochana!!! Oby szybko poszło!!! Super data



W takim razie od rana trzymamy kciuki!!!



Ja dałam sobie na siedzenie podkład nieprzemakalny do przewijania a na to kocyk


paulinka sto lat !!!

czarownica - dobrze ze nic nie znaleźli u małego ale nerwów to pewnie sporo kosztowało...[/QUOTE]
skad ta goraczka?? przeziebila sie?
podobno goraczka jest wskazaniem do szybszego porodu- ale nie chce Ci mieszac w głowie

[malaczarnakejt]

Napisane przez Samantha7

A jakie ryzyko jest tego zabiegu?

np. przedwczesne odpłynięcie płynu owodniowego.

[magdalennne]

Napisane przez ita83

witam sie w nowym watku - pedzicie jak szalone kobiety....
U nas wszystko w porzadku - lato w pelni wiec korzystamy poki jest.....
dzis caly dzien spedzilismy nad morzem

a tak po za tym nie wiem czy jednak nie bede rodzic w Polsce
sie moze cos wiecej dowiem w piatek na wizycie w szpitalu w skrocie:

mlode jest glowa w dol i chca mi dziecko obracac na co ja sie nie zgadzam....
wiec chca zebym rodzila posladkowo - nie ze mna te numery
wiec jak nie beda chcieli zrobic cesarki to zazadam oswiadczenia na pismie i lece rodzic do KRk

Nie wiedziałam o co chodzi jak to przeczytałam
Nie dziwię ci się, że boisz się porodu pośladkowego, ale nie wiem też czy uda ci się tak łatwo przylecieć do Polski... trzymam żeby zmienili zdanie.

Napisane przez arrabbiata

Dzwoni do mnie dzisiaj teściowa z pytaniem, czy na obiad do nich przyjedziemy...ja na to że nie, dzisiaj odpoczywamy w domu a tak w ogóle to moi rodzice nas wcześniej na obiad zaprosili i do nich jedziemy. Bo w ogóle teściowa sobie wbiła do głowy, że w niedzielę to nasz obowiązek do nich na obiad jeździć I potrafi od poniedziałku codzienni wydzwaniać, czy w niedzielę przyjedziemy A mnie się nie chce, bo raz że zawsze wracam stamtąd z nerwami bo zawsze coś głupiego wymyśli, dwa, że to jest 60 km w jedną stronę=2 godziny tłuczenia się autem w obie, i mnie to naprawdę męczy i żadna to przyjemność dla mnie. A na wodzie nikt nie jeździ też. I 3, tak naprawdę do ch..j nie obiad. I tak ze 3 tygodnie tam nie byliśmy. A tak naprawdę to jeżdżę tam tylko ze względu na męża, zresztą i tak potrafi mi awanturę zrobić, że do mamusi nie chcę jeździć co tydzień. No nie chcę, bo ich nie lubię, denerwują mnie za każdym razem i mam ich dosyć. No w każdym razie teściowa stwierdziła, że nam zrobi w tygodniu nalot, bo wzięła sobie tydzień urlopu...ja jej dam nalot Już mi samym tym ciśnienie podniosła.......

Ech, zdenerwowałam się samą myślą o niej, idę oglądać siatkę z zapasem karmi

Ciesz się, że zadzwoniła do ciebie, bo TŻ pewnie by jej powiedział, że przyjędziecie Przekichane z maminsynkami...

Napisane przez Anulka_p

A muszę wam o czymś napisać. Mój maleńki siostrzeniec leżał w wózeczku (Michałkowym z resztą ) i zaczął płakać. Byłam z nim sama, więc odruchowo doskoczyłam do niego, wzięłam na rączki, przytuliłam, a on w jednej sekundzie się uspokoił, wtulił we mnie i słodko zasnął.
Ja już chcę mojego synka na świecie!!!!! JUŻ!!!! Tulić go tak i głaskać po pleckach.

Anulka już niedługo

Napisane przez elaine-blath

samanta: heheh.. nie przejmuj się, nie ty jedna chodzisz jak pingwinek albo kaczka...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

fiazo: u nas też babeczka na SR jednej lasce w 36-37 tygodniu zaleciła to ćwiczenie z latarką (mówiła że bardzo wolno przesuwać ok.40min żeby to trwało) plus kilka innych, kiedyś opisywałam magdalenne chyba, bo pytała. i po 1,5 tygodnia mała im się obróciła.. także można..

Raz nawet bawiliśmy się latarką A mały się obrócił, nie wiem czy to miało z tym coś wspólnego, ale nie wnikam
Ja ciągle wygłaszam teorię, że odwrócił się najpierw głową w górę, żeby ładnie było buźkę widać na 3D, a po badaniu wrócił do pozycji głową w dół


Moje przeczucia chyba jednak są do bani... I jutro wydam 100 na wizytę, żeby urodzić za kilka dni

[fiazo]

Napisane przez elaine-blath

[/COLOR]fiazo: u nas też babeczka na SR jednej lasce w 36-37 tygodniu zaleciła to ćwiczenie z latarką (mówiła że bardzo wolno przesuwać ok.40min żeby to trwało) plus kilka innych, kiedyś opisywałam magdalenne chyba, bo pytała. i po 1,5 tygodnia mała im się obróciła.. także można..

oooo czyli działa

Napisane przez iwona335

akumulator ma dosyc mała pojemnosc 30Ah, a po godzinie przy włacoznych swiatłach to raczej standard że padł?

aż tak to ja się nie znam tylko biorę na logikę

[sammi24]

Ja na dziś mówię papa, posiedzę jeszcze z Tż, dobrej nocy i kciuki za kocurka juro ponadrabiam ale po południu bo mam wyjazd do ciężarnej koleżanki zaplanowany paaa

[iwona335]

Napisane przez magdalennne

Nie wiedziałam o co chodzi jak to przeczytałam
Nie dziwię ci się, że boisz się porodu pośladkowego, ale nie wiem też czy uda ci się tak łatwo przylecieć do Polski... trzymam żeby zmienili zdanie.



Ciesz się, że zadzwoniła do ciebie, bo TŻ pewnie by jej powiedział, że przyjędziecie Przekichane z maminsynkami...




Anulka już niedługo



Raz nawet bawiliśmy się latarką A mały się obrócił, nie wiem czy to miało z tym coś wspólnego, ale nie wnikam
Ja ciągle wygłaszam teorię, że odwrócił się najpierw głową w górę, żeby ładnie było buźkę widać na 3D, a po badaniu wrócił do pozycji głową w dół


Moje przeczucia chyba jednak są do bani... I jutro wydam 100 na wizytę, żeby urodzić za kilka dni

oj tam oj tam a moze urodzisz za 2 tygodnie i wydana stówka bedzie mniej bolała
(oczywiscie nie życze Ci tyle czekac)

[malaczarnakejt]

Znów to napięcie w brzuchu mam ;/
No ale bez paniki, tragedii nie ma.
Ale powiem Wam, że wczoraj pod mostek wsadzałam 2 palce, dziś już 4

[ita83]

Napisane przez fiazo

Marionette18za odejście czopa

ona8686 dzięki za opis a pierwsze zdjęcie z uśmieszkiem jest po prostu boskie

z mcd to ja lubię najbardziej białą kawę jest pyszna, ale co z tego jak od paru lat nie pijam kawy wcale bo z tż układ prowadzę
ja nie pije kawy on nie pali papierosów
ogólnie mcd i kfc to dla mnie abstrakcja...ale to już kiedyś pisałam, że nie jadam w takich miejscach

Rockyyy za powrót do domku

kooocur

eveewe odpoczywaj

iwona335 wygląda na to, że musicie zmienić akumulator skoro nie trzyma jak się światła zostawi zapalone

ita możesz sama pobawić się w naturalne obrócenie dziecka jeżeli jeszcze pływa, tak ostatnio w SR położna jednej parze mówiła
ich mała jest ułożona główką do góry, ale jeszcze pływa więc powiedziała im, żeby po ciemku przykładali latarkę do brzucha i robili półokręgi żeby zachęcić małą do obrócenia
co z tej rady wyjdzie dla tej parki to ciężko powiedzieć, ale zawsze można spróbować

dziekuje za rade - od dzis bede ta latarke testowac

co do lotu to zaswiadczenie lekarskie wezme od polskiej lekarki - ale tutaj nie ma tak ze to lekarz prowadzacy decyduje o cc tylko szpital.....
a tam na kogo trafisz na tego bec - tutaj jest chyba bardzo niski odsetek ciec cesarskich......ale jak napisalam ja nie bede ryzykowac ze cos sie stanie dziecku - bo ja to dam rade - tylko zeby mlodemu sie nic nie stalo

[mela1234]

Mnie też podobno brzuch opadł. A poza tym coś mnie dziś cycki bolą. Czyżby produkcja ruszała?
Jejku tak sobie myślę, że jak urodzi się mała to nie będę już tak mogła wieczorkiem iść, przytulić Małgosi i ją uśpić. Ja to tak lubię. Będę musiała to jakoś zorganizować.

Czy was też tak skóra ciągnie po bokach?

[cynamon_owa]

Tyle co mi mignęło na szybko- kocur-


Melduję się w nowym wątku

[elaine-blath]

magdalenne; wlasnie mialam pytac czy sie odwrócił

kejt:P

teso: przytulam

iwonka: ooj ładnie to napisałaś

[Agrafka86]

Czarowniczko trzymam mocno kciuki za Ciebie i Antka, żeby wszystko było już dobrze.

Arabiata nie masz ochoty jechać, nie jedziesz i tyle. Ja jeżdżę do moich rodziców często sama, ale nie dlatego, że Tż ich nie lubi, tylko on po prostu pracuje po 12h od pon. do sob. i w niedzielę odpoczywa. A co to ma być jakiś nalot?

Rasha za rzeczy dzieciowe.

Anulka bo aż mi się zachciało mieć już mojego Radusia przy sobie.

Iwonka właśnie mnie uświadomiłaś ile nerwów przede mną o Synusia.

Malaczarna pewnie już niedługo będzie porodzik.

Dobrze, bo tak co chwila zaglądam czy juz wiadomo co z Kocurkiem. Idę dalej mecz oglądać i pewnie będę jutro i dalej nadrabianie. Jakoś ciężko mi ostatnio być z Wami na bieżąco i wiecznie nadrabianie mnie czeka.
Dobrej nocki życzę!