Gdzie chciałybyście pracować?

[manolita]

Kiedys marzylam by pracowac w policj w sekcji kryminalnej, ale moglabym tez pracowac w kwiaciarni Uwielbam zapach kwiatow

[sabi]

Napisane przez Ela

Jaka jest wasza wymarzona praca/zajęcie, na jakim stanowisku czułybyście się spełnione? Gdyby nie obecna praca, to jaka? nawet abstachując od zarobków...

Całkowicie nie biorąc pod uwagę zarobków jestem zadowolona z mojej pracy - kontakt z młodymi ludźmi, konieczność ciągłego uczenia się, nowe wyzwania.

Marzeniem młodości (również obecnej ) jest pisanie książek (nigdy nie zdecydowałam się co do gatunku: kryminały, obyczajowe czy może książki dla dzieci?).

Poza tym mogłabym być również architektem (co z moją wyobraźnią i umiejętnością rysowania nigdy nie wchodziło w grę).

Po cichu wierzę, że kiedyś napiszę książkę

PS. I wcale nie jestem przesadną fanką J. Chmielewskiej

[Pomadka]

Ja jestem niezdecydowana i mam wiele róznych pomysłów na swoją osobę. Moje pomysły są skrajne, bo od własnego biznesu poprzez prace w instytucjach zaufania publicznego.
Na pewno bardzo dobrze czułabym się mając własną wypasioną drogerię. Taką na wzór Sephory. Wiem, że w tej pracy spełniłabym się bardzo, czuję sie w temacie!
Poza tym mogłabym pracować na państwowej posadzie w sądzie, niekoniecznie mogłabym być Sędzią [bocznym ], ale ta praca [w sądzie] też daję człowiekowi taką realizację, wiem bo już pracowałam. W każdym razie ta branża mnie interesuję. Kuratorstwo a jakże, najlepiej zawodowe.
Policja jak najbardziej, ale jest to trochę "wyniszczający" zawód... Jednak ciekawy z adrenaliką.

Mogłabym się też grzebać w obróbce zdjęć cyfrowych. Dużo czasu poświęciłam swoim i nie tylko zdjęciom i musze powiedzieć, że wyjątkowo mam cierpliwość do tych rzecz.
I jeszcze kilka innych profesji, o których pisac już nie będę...

Nie wiem jakbym się sprawdziłą będąc na uczelni w sensie wykładowcy? Nie jestem pewna, ale opcja też niezła - przynajmniej teoretycznie.

Wiem, że NA PEWNO nie chcę i nie pracowałabym w szpitalu, w ogóle w Służbie Zdrowia szeroko rozumianej. Obojętnie w jakiej profesji, obojetnie na jakim stanowisku. Nie byłabym ani pielęgniarką, ani lekarzem, a ni laborantką... Brr.
Szpital, przychodnia przyprawia mnie o ciarki. Nie zarzekam się, bo różnie to w życiu jest, ale... wiem, że nie jestem stworzona do takich funkcji. POdziwiam wszystkich którzy pracują w obecnych czasach w polskim szpitalu, czy przychodni...

[mag:)]

A ja bym chciała siedzieć w labie i pracować nad lekiem jakimś... Juz nawet nie marze o odkryciu jakiegoś cuda, po prostu, chciałabym robić coś, co będzie miało sens i będzie docenione w naukowym światku i przydatne ludziom... Tylko tak się składa, że jestem na studiach nie bartdzo związanych z tymi klimatami a bardziej nawiązujące do tematu mogę zacząć dopiero za rok. I co, skończę je w wieku 28 lat, a jeszcze doktorat...? kiedy? Taak, pociąga mnie uczelniana kariera...

Inne marzenie, które na stówe zrealizuję, to wyjazd na misje humanitarną. Pojade jak uzbieram 10 000 zł, bo ktoś tak to urządził, że tyle trzeba wyłożyć na tą przyjemjość...

Do dziś mam jeszcze ciągoty, żeby zostac techniczną jakiegoś zespołu rockowego (Metallica najlepiej ;D ) i jeździć z nim w trasy (uwielbiam stan "bycia w drodze"), no ale jako że umiejętności koniecznych w tej profesji nie posiadam, więc zostaje mi pomoc przy Wood, co z radością czynię..

[Aranka]

Ginekolog-położnik. Myślałam o założeniu prywatnej kliniki rodzenia. Prowadzenie ćwiczeń dla przyszłych mam, odbieranie porodów itd. w naszej służbie zdrowia brak ludzkiego podejścia do pacjenta, fachowej wiedzy pesonelu, cierpliwości....Lubię to i już!

Mogłabym też pograć w filmie. Myśle, że byłabym wiarygodna jako aktorka.

[asikus07]

Ja mam 3 typy:
1) Agencja reklamowa
2) Ubezpieczenia, ale nie żaden przedstawiciel handlowy tylko troszkę bardziej kreatywne stanowisko takie jak np. asystentka w pionie finansowym
3) Urząd Skarbowy

Ogólnie rzecz biorąc najbardziej stysfakcjonowałaby mnie jakś praca biurowa, sekretariat, asystentka etc.
Jak narazie to chyba jednak jestem blisko osiągnięcia mojego typu nr 2- w lipcu skończyłam studia na takim kierunku , no i zobaczymy co mi los przyniesie

[bluegirl]

od dzis jestem bezrobotna, bo z dniem 30 listopada skończył mi sie staż
i niestety chciałabym pracowac w jakiejs drogerii, była taka oferta złozyłam nawet podanie i CV ale co z tego jak potrzebują dziewczyn które nie studiuja, a ja niesttety na zaocznych i nie mam szans bo za czesto mam zjazdy
a kasy mi potrzeba

[~~~JOLA~~~]

Moim marzeniem jest praca w agencji reklamowej, najlepiej wlasnej To takie moje malutkkie marzenie, ktore mam nadzieje kiedys sie spelni Najwiecej przyjemnosci sprawia mi bawienie sie grafika. Moglabym projektowac strony internetowe, katalogi, jakies gazety, ulotki i tym podobne
Chcialabym tez pracowac w perfumerii Normalnie raj na ziemi Ale bym sie obkupila perfumami, bo pewnie znizke bym miala

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez jenn

Moim marzeniem jest otworzyc wlasna siec sklepow z ubraniami, butami, dodatkami (np. typu H&M). Juz widze jak moja firma sie rozrasta, zaczynam od jednego butiku, potem nastepne, az w koncu otwieramy kilka nowych lokalizacji rocznie, potem ekspansja na rynki unii europejskiej... achh
Wszystkie wizazanki 25% znizki!!

25% powiadasz... No to zycze powodzenia Mam nadzieje, ze sie spelni

[Sailor Moon]

hm...
- agencja reklamowa - jako copywriter
- sąd - jako sędzia oczywiście, w sprawach karnych
- tv - jako prezenterka wiadomości lub jako dziennikarz polityczny mający własny program

[SandraBullock]

No więc ja na dzień obecny najchętniej bym pracowała w fitness klubie jako trener osobisty i dietetyk.

[Darien]

A ja, jeśli mnie głód nie zmusi, mam nadzieję, że już nigdy nie będę pracować na stałe Bardzo mi odpowiada praca od czasu do czasu, jednorazowe zlecenie, tak do tygodnia góra Stała praca okropnie mnie męczy i odbiera chęć do życia. Zamiast się rozwijać, człowiek marnuje tyle godzin!

[emememsik]

ja strasznie chciałabym pracować w radiu.. po prostu ostatnio odwaliło mi na tym punkcie. może kiedyś mi się uda..

[Cytrynka_Wawa]

chcialabym byc instruktorem fitnes
teraz pracuje w sklepie jako sprzedawca w jednym z centrow handlowych w stolicy i jakos mnie to juz nudzi chociaz lubie kontakt z ludzmi i niewiem czy bym wytrzymala w biurze
a w ogole to marzy mi sie powrot do zadowu czyli do manicuru

[pluszynka]

pomarzyć zawsze można - chciałabym mieć firmę szkoleniową, oferta skierowana do młodzieży (wolę dzieciaki niż dorosłych)
pracować jako konsultant i współpracować z międzynarodowymi korporacjami
być redaktorem gazety
a takie największe marzenie - żeby mąż zarabiał na rodzinę, a ja bym pracowała jako wolontariusz (bo to mnie najbardziej cieszy), robiłabym zajęcia w różnych placówkach, założyła fundację itd.

[koKOro]

Ja bym chciała pracować w Państwowej Inspekcji Pracy, w skrócie w PIP - ie , kończe studia, które w skrócie to ZWIS wiec czemu nie PIP
Chciałabym mieć też własny biznes, ale nie mysle tu tylko o pieniądzach co o kontaktach z ludzmi, czym tworczym, realizowanym na podstawie wlasnych pomysłów - to musi byc super Na pewno nie moglabym byc ksiegową, siedziec iles godzin za biurkiem, musi sie cos dziać
Zawsze marzyłam o psychologii, ale jakoś nie wyszlo, choć to stawiałabym na 1 miejscu

Podobno jak sie czegoś bardzo chce, to można, więc do dzieła Dziewczynki

[arbuz]

Po kilku latach pracy w szkole (podstawowej ) moge pracować BYLE GDZIE BYLE W CISZY!!!!!!!!!!!!!!!

[ewa.nea]

Ja mam takie pomysły:
- mieć własną kwiaciarnię
- projektować suknie na różne okazje
- projektować biżuterię

[istotka]

Napisane przez Moniquee

stewardesą też kiedyś chciałam być....

jak byłam mała chciałam pracować jako "pani sprzedawczyni w sklepie", bo myślałam, że będę mogła bezkarnie podjadać cukierki. Pózniej, gdy się dowiedziałam jak jest naprawdę zrezygnowałam i postanowiłam związać się z oświatą i zostać nauczycielką. Z tego pomysłu też jednak szybko zrezygnowałam już nie pamiętam jaka była przyczyna tej rezygnacji.

Teraz chciałam być psycholożką, ale jestem na dziennikarstwie, więc z psycholożki nici...
a tak najbardziej, to chyba chciałambym pracować jako pilot - a raczej pilotka

nie obraz sie, ale strasznie nie znosze slowa psycholozka wrrrrr. Ja studiuje pszchologie i mam nadyieje, ze bede pracowac jako psycholog!!

[KingaB.]

Witam!

Ja troszke nie na temat, ale PROSYE O RYADE. Otwieram sklep odziezowy dla dzieci i mlodzierzy, i mam problem z wymysleniem nazwy sklepu. Moze macie jakies ciekawe propozycje? Myslalam o czyms wpadajacym w ucho np."TRENDY JUNIOR - moda dziecieca i mlodzierzowa" lub "MAŁOLAT - moda dyiecieca i mlodzierzowa". Byla bym bardzo wdzieczna za wszystkie pomysly...

Goraco pozdrawiam

[YenneferD]

Ja mam chyba za duzo opcji do wyboru

Kiedyś chciałam pracować z trudną młodzieżą, interesowała mnie także policja, a zwłaszcza zawód detektywa - do tej pory mam takie ciągoty.
Kocham ksiazki i zawsze chciałam napisać i wydać jakąś (albo chociaż artukuły do gazet), do tego strasznie mi sie podoba praca bibliotekarki Mogłabym się też zajmować korektą książek, tekstów etc....
Studiuję ekonomię (specjalizacja Integracja Europejska) i miałam staz w agencji reklamowej, i wiem, ze realizowałabym sie w pracy w agencji, w organizowaniu eventów i akcji promocyjnych, albo w pracy w strukturach Unii, na uczelni również bym sie mogła zaczepić.
Kilka lat dzialałam w organizacji studenckiej, wiec wolontariat bardzo mi odpowiada, lubie pomagać ludziom.
Dziedziny HR, promocja są mi bliskie, bardzo lubię prowadzić szkolenia i jestem w tym całkiem niezła, dodam nieskromnie
No i fotografowanie, wizaż, projektowanie ciuchów i biżuterii, to jest to co mnie pociąga bardzo bardzo. Juz nawet robie coś w tym kierunku, ale o tym sza, bo na razie dobrze idzie i nie chcę zapeszyć.

Duzo mi sie tego nazbierało, ale podsumowujac, lubię myśleć i rozwiazywać problemy, wiec pasowałaby mi praca analityczna, albo coś swojego. Uff, mam za duzo pomysłów na siebie i czasami nie wiem, co z tym zrobić, za co sie złapać. Ale na razie dobrze jest.

[Camomile]

Tam, gdzie zaczynam pracę w styczniu , czyli w liniach lotniczych.
Wam też życzę spełnienia marzeń i wytrwałości, bo jednak trochę mi zajęło znalezienie tej wymarzonej pracy .

[paula007]

Widzę, że dość dużo Wizażanek tak jak ja myśli o pracy w agencji reklamowej. Ja już pisałam w tym wątku, że też chciałabym pracować w reklamie. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. Bo narazie mam 15 latek i mogę narazie robić tylk owszystko w tym kierunku a jak się życie potoczy, przyszłość pokaże.

[barbi20]

.

[ka.si]

moim odwiecznym marzeniem jest praca w salonie BMW.

(mogłabym być panią prezes )

również chciałabym pracować na stanowisku architekta, projektanta wnętrz, ooooooo może kiedyś nawet pociągało mnie (i pociąga) aktorstwo !!!
......................... ..nawet niedawno chciałam być weterynarzem, ale wole pomagać pieskom na własny sposób! (jakby mi przywieźzli zmasakrowanego pieska z wypadku, to bym się załamała)

....no no zejdzmy na ziemie ....

[aniad61]

Ja w przyszłości chciałabym być projektantką mody...ah...marzenia :/

[aniess]

Zdecydowanie jakiś wolny zawód No nie chciałabym harować 8-9-10 godzin dziennie, mam w domu prawnika, moja mama jest główną księgową w urzędzie skarbowym i wiem jakie to męczarnie

Stawiam na prace w jakimkolwiek dziale dziennikarskim, gdzie mam zlecenia napisania artykuły/zrobienia reportażu, lecz nie muszę siedzieć za biurkiem, tylko albo w domu, albo w terenie

[Kraczitka]

ja bym chciala taką prace związaną z podróżowaniem. tylko trza umiec conajmniej 2jezyki ..biegle...!
Np stewardessa...

[winner]

.

[_cleooo_]

ja skonczyłam liceum ekonomiczne a teraz jestem na piątym roku Akademii Ekonomicznej, jednak nie chcialabym pracowac w swoim zawodzie, juz nie dlugo skladam papiery do policji (jest to moim marzeniem juz od liceum)