(Buty) Książki, kawka i słodkości... część 5 konserwowych RADOŚCI... !!!

[magnolia79]

Napisane przez evela28

no cóż ja troszkę za prędko sie pochwaliłam, u mnie już nie ma słonka a druga pralka się pierze

ja nie piorę bo by mi się wszystko ukisiło przy takiej pogodzie

[evela28]

chyba jakiś taniec słonca musze tu odprawić co by mi się tu nie rozpadało

[Mustique]

Evela zaczarowałaś se pogodę! a raczej wykrakałaś!

tylko żeby od was do mnie nie przeszło... bo ja mam szczęście co u Królowej to i u jej pazia z gór!

[magnolia79]

Napisane przez Mustique

Evela zaczarowałaś se pogodę! a raczej wykrakałaś!

tylko żeby od was do mnie nie przeszło... bo ja mam szczęście co u Królowej to i u jej pazia z gór!

no i będziesz miała wodę w studni

[Mustique]

Napisane przez magnolia79

no i będziesz miała wodę w studni

najlepiej żeby polało w nocy.. za dnia to bym sie aż tak nie cieszyła! no niedogodzisz!

[Magdalena512]

Napisane przez evela28

jesteś znawcą komputerowym?
ja wczoraj skanowałam online panda cleaner, wykrył trochę smieci mimo że antywirus nie wykrył nic, ale długo to trwało

Znawcą nie jestem ale coś tam się orientuję. Antywir nie wykrył, bo to nie wirusy tylko śmieci, a śmieci to trzeba odkurzaczem

Napisane przez Mustique

u nas ma popadać popołudniem; ale taki letni mały deszczyk...

ja bym chciała deszcz / ulewę / nawałnicę ... nie ma w studniach u mnie wody

A u nas ciągle pada, ostatnia burza zalała nam piwnicę Teraz np. świeci słońce ale już widzę czarne chmury, zaraz znowu będzie pompa. Mus, zabierz sobie ten deszcz ode mnie, proszę.

Na obiad barszczyk czerwony z soboty do tego ziemniaczki ze skwarkami. Chlebek w automacie dzisiaj piekę, bo zakwasu zapomniałam wczoraj z lodówy wyjąć Idę pranie wyjąć, wstawić drugie i posegregować do wieczornego prasowania. Znowu nie będzie czasu na fitness, przez te głupie obowiązki domowe

[magnolia79]

Napisane przez Magdalena512

Na obiad barszczyk czerwony z soboty do tego ziemniaczki ze skwarkami. Chlebek w automacie dzisiaj piekę, bo zakwasu zapomniałam wczoraj z lodówy wyjąć Idę pranie wyjąć, wstawić drugie i posegregować do wieczornego prasowania. Znowu nie będzie czasu na fitness, przez te głupie obowiązki domowe

no i z nieba mi spadłaś

Barszczyk czerwony ugotuję!!!!!!!!!!!!!!

[Magdalena512]

Smacznego

[magnolia79]

już czasami na prawdę nie mam pomysłów...

[evela28]

=magnolia79;42328651]no i z nieba mi spadłaś

Barszczyk czerwony ugotuję!!!!!!!!!!!!!!

ja mam kartkówkę z grilla od soboty, ziemniaczki do tego przysmażę i będzie git

[magnolia79]

Napisane przez evela28

ja mam kartkówkę z grilla od soboty, ziemniaczki do tego przysmażę i będzie git

kartkówki to nie jadłam

[Magdalena512]

Skąd ja to znam. Zawsze pytam rodziny, co chcą na obiad, a oni niezmiennie odpowiadają, że obojętnie. No dzieciaki czasem wykazują się inwencją twórczą i propozycje są........
*pizza
*naleśniki
*rosół
*racuchy
I tak w kółko by żarli. A najgorsze jest to, że poza wymienionymi, każdy lubi co innego.
Córa nie lubi mięsa-żadnego,( ewentualnie zje cycka z kurczaka) i ryb
Syn Starszy- warzyw, owoców, jajek, zup (poza rosołem)
Syn Młodszy- ostatnio nic nie chce jeść poza mlekiem i jajkami.
Do tego połowa rodziny lubi ostre, a połowa ostrego nienawidzi.
A mój ślubny nie lubi pierogów ruskich, ani z kapuchą, a ja bym dała się za nie pokroić I co, mam lepić tylko dla siebie? nie chce mi się. No to dla mnie takie, dla reszty z owocami, a dla SM - zupka. I cały dzień w kuchni A no i jeszcze chlebek im upiecz i ciasto może na deser........albo nie lepiej galaretkę. Ale w galaretce żelatyna, a Córa chce być wegetarianką. To kisiel i bita śmietana. Ale TŻ nie lubi, woli serniczek. I tak u nas wyglądają narady kulinarne. To ja chcę na urlop. Szkoda, że się nie da.
Marzy mi się pojechać z rodziną do jakiegos hotelu na miesiąc, żebym nic nie musiała robić. Gotować, sprzątać itd. Ale bym odpoczęła

[magnolia79]

Napisane przez Magdalena512

Skąd ja to znam. Zawsze pytam rodziny, co chcą na obiad, a oni niezmiennie odpowiadają, że obojętnie. No dzieciaki czasem wykazują się inwencją twórczą i propozycje są........
*pizza
*naleśniki
*rosół
*racuchy
I tak w kółko by żarli. A najgorsze jest to, że poza wymienionymi, każdy lubi co innego.
Córa nie lubi mięsa-żadnego,( ewentualnie zje cycka z kurczaka) i ryb
Syn Starszy- warzyw, owoców, jajek, zup (poza rosołem)
Syn Młodszy- ostatnio nic nie chce jeść poza mlekiem i jajkami.
Do tego połowa rodziny lubi ostre, a połowa ostrego nienawidzi.
A mój ślubny nie lubi pierogów ruskich, ani z kapuchą, a ja bym dała się za nie pokroić I co, mam lepić tylko dla siebie? nie chce mi się. No to dla mnie takie, dla reszty z owocami, a dla SM - zupka. I cały dzień w kuchni A no i jeszcze chlebek im upiecz i ciasto może na deser........albo nie lepiej galaretkę. Ale w galaretce żelatyna, a Córa chce być wegetarianką. To kisiel i bita śmietana. Ale TŻ nie lubi, woli serniczek. I tak u nas wyglądają narady kulinarne. To ja chcę na urlop. Szkoda, że się nie da.
Marzy mi się pojechać z rodziną do jakiegos hotelu na miesiąc, żebym nic nie musiała robić. Gotować, sprzątać itd. Ale bym odpoczęła

koniecznie namów męża, zeby spełnił twoje marzenie

ja nienawidzę marudzenia jedzeniowego, sama raczej jem wszystko i tak ma być
Na szczęście mój małżonek jest mało wymagający, na pyt jaką chce zupę - odp KARTOFLANĄ!

[Magdalena512]

Napisane przez magnolia79

koniecznie namów męża, zeby spełnił twoje marzenie

ja nienawidzę marudzenia jedzeniowego, sama raczej jem wszystko i tak ma być
Na szczęście mój małżonek jest mało wymagający, na pyt jaką chce zupę - odp KARTOFLANĄ!

Mój mąż bardzo chętnie spełniłby moje marzenie, niestety finanse nie pozwalają nam nawet na wynajęcie miejsca na polu namiotowym

[Niepokorna]

Witam kolezanki... u mnie deszczu ciag dalszy...wiec tylko silownia dzisiaj i spozywczak
Przeczytalam Zwyczajny facet Kalicinskiej...szybko i przyjemnie sie czytalo, teraz czytam Ostatnia kwadra ksiezyca Krystyny Januszewskiej i...ciezko mi idzie :banghead:
Na obiad kurczak w sosie slodko kwasnym z bialym ryzem dla meza a dla mnie ryz brazowy z warzywami
Wkrecilam sie w serial Ranczo i....JA CHCE NA WIES ...zaczynam zastroscic naszej Musti a poza tym odliczam juz dni...do 7 wrzesnia coraz blizej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[evela28]

Napisane przez magnolia79

kartkówki to nie jadłam

no coś ty ja zawsze jak dostałam dwóję to ją zjadałam co by mama nie widziała

Napisane przez Magdalena512

Skąd ja to znam. Zawsze pytam rodziny, co chcą na obiad, a oni niezmiennie odpowiadają, że obojętnie. No dzieciaki czasem wykazują się inwencją twórczą i propozycje są........
*pizza
*naleśniki
*rosół
*racuchy
I tak w kółko by żarli. A najgorsze jest to, że poza wymienionymi, każdy lubi co innego.
Córa nie lubi mięsa-żadnego,( ewentualnie zje cycka z kurczaka) i ryb
Syn Starszy- warzyw, owoców, jajek, zup (poza rosołem)
Syn Młodszy- ostatnio nic nie chce jeść poza mlekiem i jajkami.
Do tego połowa rodziny lubi ostre, a połowa ostrego nienawidzi.
A mój ślubny nie lubi pierogów ruskich, ani z kapuchą, a ja bym dała się za nie pokroić I co, mam lepić tylko dla siebie? nie chce mi się. No to dla mnie takie, dla reszty z owocami, a dla SM - zupka. I cały dzień w kuchni A no i jeszcze chlebek im upiecz i ciasto może na deser........albo nie lepiej galaretkę. Ale w galaretce żelatyna, a Córa chce być wegetarianką. To kisiel i bita śmietana. Ale TŻ nie lubi, woli serniczek. I tak u nas wyglądają narady kulinarne. To ja chcę na urlop. Szkoda, że się nie da.
Marzy mi się pojechać z rodziną do jakiegos hotelu na miesiąc, żebym nic nie musiała robić. Gotować, sprzątać itd. Ale bym odpoczęła

w jakim wieku masz dzieci
moje też nie mają podobnych smaków za to maż lubi wszystko byle konkretnie, pierogi to taki deser

Napisane przez Niepokorna

Witam kolezanki... u mnie deszczu ciag dalszy...wiec tylko silownia dzisiaj i spozywczak
Przeczytalam Zwyczajny facet Kalicinskiej...szybko i przyjemnie sie czytalo, teraz czytam Ostatnia kwadra ksiezyca Krystyny Januszewskiej i...ciezko mi idzie :banghead:
Na obiad kurczak w sosie slodko kwasnym z bialym ryzem dla meza a dla mnie ryz brazowy z warzywami
Wkrecilam sie w serial Ranczo i....JA CHCE NA WIES ...zaczynam zastroscic naszej Musti a poza tym odliczam juz dni...do 7 wrzesnia coraz blizej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też mieszkam na wsi ale spokoju tu nie uświadczysz
i bardzo lubię Ranczo

[Niepokorna]

Napisane przez Magdalena512

Mój mąż bardzo chętnie spełniłby moje marzenie, niestety finanse nie pozwalają nam nawet na wynajęcie miejsca na polu namiotowym

No niestety takie zycie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnolia79]

Napisane przez Magdalena512

Mój mąż bardzo chętnie spełniłby moje marzenie, niestety finanse nie pozwalają nam nawet na wynajęcie miejsca na polu namiotowym

no to skarbonka i do dzieła...
a tak na poważnie, ja już też 2 lata nie byłam na wakacjach, a marzy mi się Hiszpania, Włochy...

Napisane przez Niepokorna

Witam kolezanki... u mnie deszczu ciag dalszy...wiec tylko silownia dzisiaj i spozywczak
Przeczytalam Zwyczajny facet Kalicinskiej...szybko i przyjemnie sie czytalo, teraz czytam Ostatnia kwadra ksiezyca Krystyny Januszewskiej i...ciezko mi idzie :banghead:
Na obiad kurczak w sosie slodko kwasnym z bialym ryzem dla meza a dla mnie ryz brazowy z warzywami
Wkrecilam sie w serial Ranczo i....JA CHCE NA WIES ...zaczynam zastroscic naszej Musti a poza tym odliczam juz dni...do 7 wrzesnia coraz blizej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ranczo wciąga

Napisane przez evela28

no coś ty ja zawsze jak dostałam dwóję to ją zjadałam co by mama nie widziała

no widzisz jaka cfffana byłaś

[Magdalena512]

Napisane przez evela28

w jakim wieku masz dzieci
moje też nie mają podobnych smaków za to maż lubi wszystko byle konkretnie, pierogi to taki deser

Córa - 12,5 roku
Syn Starszy- prawie 10 lat
Syn Młodszy- 22 msc

Napisane przez Niepokorna

No niestety takie zycie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No niestety

Skarbonkę mam. Pustą. Ostatnie miesiące były takie krytyczne, że musieliśmy kasę na życie pożyczać. Szukam pracy. Ale bez prawka się nie da. Komunikacja miejska prawie w ogóle tutaj nie istnieje. Jestem w trakcie kursu, nie skończę go w tym roku, bo nie mam kasy na wykupienie drugiej części. I tak kółko się zamyka.

[magnolia79]

Napisane przez Magdalena512

No niestety

Skarbonkę mam. Pustą. Ostatnie miesiące były takie krytyczne, że musieliśmy kasę na życie pożyczać. Szukam pracy. Ale bez prawka się nie da. Komunikacja miejska prawie w ogóle tutaj nie istnieje. Jestem w trakcie kursu, nie skończę go w tym roku, bo nie mam kasy na wykupienie drugiej części. I tak kółko się zamyka.

uda się i prawko i pracę tez znajdziesz

[Niepokorna]

Napisane przez magnolia79

uda się i prawko i pracę tez znajdziesz

Trzeba byc dobrej mysli
Ja juz pi silce...padam na pysk...miesnie bola czyli jest dobrze
Zabieram sie za obiadek...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnolia79]

Napisane przez Niepokorna

Trzeba byc dobrej mysli
Ja juz pi silce...padam na pysk...miesnie bola czyli jest dobrze
Zabieram sie za obiadek...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie śpiący dzień pojadłam, popiłam barszczykiem i teraz najchętniej zakopałabym się pod kocem

[Mustique]

Napisane przez evela28

no coś ty ja zawsze jak dostałam dwóję to ją zjadałam co by mama nie widziała

ja od tych zadań miałam psa! zeżarł wszystko! najlepiej mu wychodziło trawienie dzienniczków!

jsa też uwielbiam ranczo.. ale moje nie filmowe! w filmowym za dużo pijaków jest i ta słynna ławeczka..

Maguu toś się nie narobiła dzisiaj... ja ustalam całotygodniowe menu... jutro do miasta na zakupy muszę oblecieć!

ps. wiatr sie zmaga, cos się wykluje z tej pogody!

[evela28]

Napisane przez Mustique

ja od tych zadań miałam psa! zeżarł wszystko! najlepiej mu wychodziło trawienie dzienniczków!

jsa też uwielbiam ranczo.. ale moje nie filmowe! w filmowym za dużo pijaków jest i ta słynna ławeczka..

Maguu toś się nie narobiła dzisiaj... ja ustalam całotygodniowe menu... jutro do miasta na zakupy muszę oblecieć!

ps. wiatr sie zmaga, cos się wykluje z tej pogody!

ja nie umiem czegoś takiego robić
nawet jak rano se wymyślę co na obiad za dwie godziny zmieniam zdanie bo mam ochotę na coś innego

[Mustique]

no ja nie dokładnie ustalam.. ale trzon czyli co mniej więcej ma być, zawsze muszę ustalić wcześniej...

tak więc dzisiaj zaczęłam od zupy; jutro kotlety , w środę pierogi, czwartek barszcz, piątek ryba.. sobota wyżerka u teściowej, niedziela wyżerka u brata.. i cały tydzień mam z głowy!

[Niepokorna]

Napisane przez Mustique

no ja nie dokładnie ustalam.. ale trzon czyli co mniej więcej ma być, zawsze muszę ustalić wcześniej...

tak więc dzisiaj zaczęłam od zupy; jutro kotlety , w środę pierogi, czwartek barszcz, piątek ryba.. sobota wyżerka u teściowej, niedziela wyżerka u brata.. i cały tydzień mam z głowy!

Yhyyyy tez tak robie
W perspektywie czasu to oszczednosc...ja robie liste i nic z poza listy nie kupuje a poza tym nie ma u mnie marnowania zywnosci...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niv_]

Hej wszystkim

Wróciłam z pracy, posprzątałam i teraz już relaks pizza, serial i książka.

Czytam " ocal mnie od złego" nie wiem...ale mam wrażnie jakbym czytała poradnik dla sadysty, aż źle się czuję jak ją czytam. Straszna.

U Was też tak ciepło ?

Też mnie nie stać na wymarzone wakacje, ale może kiedyś.

Udanego popołdunia ( wieczoru)

[Mustique]

Napisane przez Niepokorna

Yhyyyy tez tak robie
W perspektywie czasu to oszczednosc...ja robie liste i nic z poza listy nie kupuje a poza tym nie ma u mnie marnowania zywnosci...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie też.. bo u mnie same niejadki; nie mogę kupować wszystkiego, bo po co będę wyrzucać jak nie zjedzą. kupuje strikte z listy.. ewentualnie zachcianki.. dla mnie spis obiadów na tydzień ułatwia sprawę...

moje wymarzone wakacje są bardzo drogie.. ale jak wygram w totka to zabieram naszą Królową i jedziemy w dzicz Alaski... obiecuję!

[Niepokorna]

Napisane przez Mustique

u mnie też.. bo u mnie same niejadki; nie mogę kupować wszystkiego, bo po co będę wyrzucać jak nie zjedzą. kupuje strikte z listy.. ewentualnie zachcianki.. dla mnie spis obiadów na tydzień ułatwia sprawę...

moje wymarzone wakacje są bardzo drogie.. ale jak wygram w totka to zabieram naszą Królową i jedziemy w dzicz Alaski... obiecuję!

Dzicz Alaski...superrrr...moze kiedys i mi sie poszczesci z totkiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnolia79]

Napisane przez Mustique

ja od tych zadań miałam psa! zeżarł wszystko! najlepiej mu wychodziło trawienie dzienniczków!

jsa też uwielbiam ranczo.. ale moje nie filmowe! w filmowym za dużo pijaków jest i ta słynna ławeczka..

Maguu toś się nie narobiła dzisiaj... ja ustalam całotygodniowe menu... jutro do miasta na zakupy muszę oblecieć!

ps. wiatr sie zmaga, cos się wykluje z tej pogody!

hmmm...?

Napisane przez evela28

ja nie umiem czegoś takiego robić
nawet jak rano se wymyślę co na obiad za dwie godziny zmieniam zdanie bo mam ochotę na coś innego

u mnie tak jak u Evelki, chyba nie dałabym rady, rano wstaję i nabieram obiadowych sił i myślę!!!!

Napisane przez Niepokorna

Yhyyyy tez tak robie
W perspektywie czasu to oszczednosc...ja robie liste i nic z poza listy nie kupuje a poza tym nie ma u mnie marnowania zywnosci...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kochana, a ja ze swoim raz na 2-3 tyg jadę do Tesco ładuję do wózka co mi potrzeba i przez te 2 tyg R kupuje w sklepie tylko chleb! czasami cos tam zabraknie, jakaś jarzyna, żarcie dla psa, czy śmietana - i to jest mega oszczędność - niedokupywanie!!!!!

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez niv_

Hej wszystkim

Wróciłam z pracy, posprzątałam i teraz już relaks pizza, serial i książka.

Czytam " ocal mnie od złego" nie wiem...ale mam wrażnie jakbym czytała poradnik dla sadysty, aż źle się czuję jak ją czytam. Straszna.

U Was też tak ciepło ?

Też mnie nie stać na wymarzone wakacje, ale może kiedyś.

Udanego popołdunia ( wieczoru)

u mnie zimno !!!!!! prania niet...
pizza i książka
nie czytałam tej ksiązki...

Napisane przez Mustique

u mnie też.. bo u mnie same niejadki; nie mogę kupować wszystkiego, bo po co będę wyrzucać jak nie zjedzą. kupuje strikte z listy.. ewentualnie zachcianki.. dla mnie spis obiadów na tydzień ułatwia sprawę...

moje wymarzone wakacje są bardzo drogie.. ale jak wygram w totka to zabieram naszą Królową i jedziemy w dzicz Alaski... obiecuję!

no właśnie! Alaska na nas czeka!!!!!!!!!!!!