O piękne sylwetki chyba walczymy, pijemy, offtopujemy i często grzeszymy cz. XIV

[redeyes]

Dziś wpadnie dużo białka.. Z rana była owsianka z łyżką cukru (god why), potem kanapka z bułką musli i kotletem z piersi kury, na obiad będzie pieczony kurczak z makaronem i pomidorem, a potem po bieganiu zjem sobie serek wiejski brzoskwiniowy.. Takie dni jak dziś mogę mieć codziennie..

[Modomanka]

Napisane przez Nattiv

A jak już mowa o Tż, to odkąd zaczęłam nową pracę to Tż sam od siebie przejął trochę obowiązków domowych. Jak wracam z pracy po 23 to zawsze naczynia są umyte i coś do zjedzenia odgrzane a wcześniej ciężko było go zgonić z komputera.

Brawa dla niego! Pozytywna zmiana, bo z tego co pamiętam jeszcze jakiś czas temu nic mu się nie chciało robić w domu.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez redeyes

Dziś wpadnie dużo białka.. Z rana była owsianka z łyżką cukru (god why), potem kanapka z bułką musli i kotletem z piersi kury, na obiad będzie pieczony kurczak z makaronem i pomidorem, a potem po bieganiu zjem sobie serek wiejski brzoskwiniowy.. Takie dni jak dziś mogę mieć codziennie..

I oby takich jak najwięcej!

[La_Mezcla]

Napisane przez redeyes

Wcale się nie burzę.. Jedynie jestem zła na siebie, że zawsze dam się na coś naciągnąć, a to na piwo, albo to na czekoladkę czy inny smakołyk.. ale czasem tak się chce, że nie sposób odmówić. Skoro widzę efekty wizualne to chyba aż tak bardzo te centymetrowe nie powinny mnie zamartwiać, zresztą w talii przybyło 2 cm, za to w biodrach odnotowałam spadek 3 cm.. też różnie mam z tymi centymetrami

no i widzisz swietnie talia to pewnie przez @

[Modomanka]

Napisane przez ewwwa

Jeżu ja też Słodycze to pół biedy: pizza, a przede wszystkim chipsyyyy i nachosyyyyy

A ja na odwrót, chipsów chyba z 10 miesięcy nie jadłam, pizzy też unikam a nachosów nawet nie lubię. Natomiast ciasta/ciastka i lody mogłabym jeść codziennie Jedyne co mnie ratuje, to to, że przez uczulenie na czekoladę zawsze wybieram słodycze bez niej, więc trochę kcal zawsze mniej

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Modomanka

Ja swego czasu biegałam zimą jak nie było śniegu, przyznam, że trochę hardkorowo było

Ja nigdy nie próbowałam, ogólnie to tylko wiosna biegałam. Wolę inny wysiłek

[La_Mezcla]

Napisane przez Modomanka

A ja na odwrót, chipsów chyba z 10 miesięcy nie jadłam, pizzy też unikam a nachosów nawet nie lubię. Natomiast ciasta/ciastka i lody mogłabym jeść codziennie Jedyne co mnie ratuje, to to, że przez uczulenie na czekoladę zawsze wybieram słodycze bez niej, więc trochę kcal zawsze mniej

ja sie pytam jak mozna nie lubiec nachosow w sosie serowym i salsa ?? pytam sie jak ??

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez La_Mezcla

ja sie pytam jak mozna nie lubiec nachosow w sosie serowym i salsa ?? pytam sie jak ??

Ja nawet nigdy nie jadłam

[Fionka_31]

4 h i już 4 strony?? spamiary jedne
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;42258193]Hej można dołączyć? Potrzebuję motywacji i oczywiście sama mam zamiar ładnie ćwiczyć Mam 176cm wzrostu, zaczynałam z wagą 78,2kg aktualnie jest 69kg i oczywiście trochę tłuszczyku do spalenia i ciało do ujędrnienia. Moje ćwiczenia to skalpel, Tiffany na boczki, Mel B na brzuch i tyłek, stepper, rower stacjonarny, hula hop i inne. Aktualnie przebywam za granicą więc do dyspozycji nie mam zbyt wiele Ostatni miesiąc pod względem ćwiczeń był kiepski i kondycja jest beznadziejna. Pora to zmienić [/QUOTE]

hej piękny spadek

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez mgielka27

Witam się i ja w nowym wątku

ja dziś tak będę spalać wczorajszego loda a wcześniej kino i właśnie przeczytałam,że film na ktory mnie ciągnie T. jest o zombi w dodatku w 3D

też jestem ciekawa

Dziś już trochę poćwiczyłam, bo Mel B pośladki i 15 minut cardio. Znowu sie ze mnie lało. Jak myślicie co da lepsze efekty: codzienne wykonywanie tego samego zestawu ćwiczeń np jakas 10- minutówka czy zmienianie zestawów tj. każdego dnia inne ćwiczenia w tych samych granicach czasowych?

haha, o zombie, idealna gra wstępna

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Fionka_31

hej piękny spadek

Dzięki

[Fionka_31]

Napisane przez @na

Hej

Ej nie martwcie sie tak tymi pomiarami, latem jest o wiele ciężej utrzymać figurę bo pogoda sprzyja piwkowaniu, podjadaniu itp. Także głowa do góry i walczymy dalej

Ja się staram zebrać w sobie i iść pobiegać, ale wieje i mi się odechciewa , niech mnie ktoś kopnie

u mnie też strasznie wieje i na dodatek co chwilę pada, a też muszę się zebrać za bieganie
chociaż koleżanka zaczęła po ciąży biegać 4km na dzień dobry i się przeforsowała, chyba stan zapalny w stawach - kostka spuchnięta, kolano jak balon, ehh wniosek: nawet biegać trzeba umieć

[Modomanka]

Napisane przez La_Mezcla

ja sie pytam jak mozna nie lubiec nachosow w sosie serowym i salsa ?? pytam sie jak ??

Ja tak samo jak traxx, nigdy nie jadłam, ale nawet to i dobrze - nie wiem jak smakuje, więc nie kusi

[ridja devojka]

Napisane przez ewwwa

O to też!

No u mnie też, ale już mniej namawia. Po 1. bo wie, że już trudniej mnie namówić, po 2. już się przyzwyczaił chyba, że pewnych rzeczy nie jemy (w sensie on też ).

Napisane przez Nattiv

A jak już mowa o Tż, to odkąd zaczęłam nową pracę to Tż sam od siebie przejął trochę obowiązków domowych. Jak wracam z pracy po 23 to zawsze naczynia są umyte i coś do zjedzenia odgrzane a wcześniej ciężko było go zgonić z komputera.

No to super, w sumie jak oboje pracujecie to nie ma powodu, żebyś Ty robiła de facto na dwa etaty - jeden w pracy a drugi w domu Wkurzają mnie faceci, którzy uważają że dom to obowiązek kobiety, podczas gdy kobieta tak samo pracuje.

Napisane przez Fionka_31

haha, o zombie, idealna gra wstępna

Kurde, pakuję się, cały dom rozkopany a ja nie mam weny nie umiem się pakować kurde. A jedziemy jutro rano.

[Modomanka]

Napisane przez Fionka_31

4 h i już 4 strony?? spamiary jedne

Chyba po wątku widać koniec lata, bo teraz wszystkie siedzą, a jeszcze nie dawno jedna strona szła po 2 dniach

[Fionka_31]

Napisane przez La_Mezcla

kochana jesli zbliza Ci sie @ to pewnie jest to, moze tez woda sie zatrzymala jesli ostanio jadlas zbyt duzo soli, ja dzis dostalam @ (nie mowiac o moich stanach depresyjnych to rowniez brzuch jak balon) ale wiem ze to minie ..

mam zawkasy po ab riperze i mel b posladki, az wstyd sie przyznac ze po takich cwiczeniach mnie zakwasilo ale trzeba wrocic

z tz mniej wiecej wyjasnione ale wczoraj ciezko bylo .. ale wiem ze to ja sobie wmawialam ostatnio ☠☠☠☠☠☠☠y - lecze sie z tego - musze sobie powtrzac ze jestem piekna i dowciapna

co dzis macie na obiad ?

nie musisz sobie wmawiać, po prostu przyjmij to do wiadomości, przecież to oczywiste

u mnie dziś powtórka z wczoraj - roladki z piersi ze szpinakiem i fetą, ryż w curry i sałatka

[charlizeee]

Jestem zła nie poszłam na trening wczoraj było wszystko super a dzisiaj obudziłam się z potwornym bólem w barku ręka ruszyć nie mogłam myśle ze przeciażylam mięsień nadgrzbietowy i podłopatkowy teraz widać że te mięśnie były prawie nieużywane a przy TRX ręce nieźły łomot dostały

[Modomanka]

Napisane przez charlizeee

Jestem zła nie poszłam na trening wczoraj było wszystko super a dzisiaj obudziłam się z potwornym bólem w barku ręka ruszyć nie mogłam myśle ze przeciażylam mięsień nadgrzbietowy i podłopatkowy teraz widać że te mięśnie były prawie nieużywane a przy TRX ręce nieźły łomot dostały

Odpoczniesz i może będzie dobrze i jutro kontynuujesz treningi

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Modomanka

Ja tak samo jak traxx, nigdy nie jadłam, ale nawet to i dobrze - nie wiem jak smakuje, więc nie kusi

Dokładnie

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Zaczynam chyba też puchnąć przed @, lepiej teraz się nie ważyć bo tylko mnie to zdemotywuje

[Fionka_31]

Napisane przez BlackAngel

Ja sama się namawiam do złego..
niby nie mam ochoty, ale coś bym zjadła
a tak ładnie mi szło, nie jedzenie słodyczy i innych rzeczy..

ale najpierw muszę się zebrać do jakiegokolwiek ruchu, bo aż przykro..

u mnie już od dłuższego czasu jest przykro

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Nattiv

Mnie do złego namawia Tż Sama bym się jakoś trzymała, gdyby ten mi nie proponował słodyczy i piwa.

a mój z kolei pochłania po cichu wszystkie słodycze jakie są w domu (które z resztą sam kupił) i czasem jak mam ochotę to nic nie ma i się wkurzam, a później w sumie się cieszę bo nie zgrzeszyłam

[La_Mezcla]

eh czesto tak mam ze zakladam cos z gory albo wmawiam i wkrecam zle rzeczy np ze nie podobam sie tz albo mnie nie kocha, wiecie jak z tym walczyc ? przez to przestaje byc soba robie jazdy i czuje sie sztucznie

charlizze jestem tak dumna ze cwiczysz

[Fionka_31]

Napisane przez La_Mezcla

ja sie pytam jak mozna nie lubiec nachosow w sosie serowym i salsa ?? pytam sie jak ??

no takie nachosy jeszcze ciepłe z sosem serowym w multikinie zawsze jadam

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Fionka_31

a mój z kolei pochłania po cichu wszystkie słodycze jakie są w domu (które z resztą sam kupił) i czasem jak mam ochotę to nic nie ma i się wkurzam, a później w sumie się cieszę bo nie zgrzeszyłam

Skąd ja to znam, mam to samo. Tutaj niby dieta, powstrzymuję się, a czasem mnie naleci i nic nie zostaje słodkiego to się mojemu obrywa. Takie tam kobiece humorki. Dziwne, że to wytrzymuje jeszcze

Od 3 dni nie jadłam nic słodkiego i mam coraz większą ochotę

[Fionka_31]

Napisane przez ridja devojka

Kurde, pakuję się, cały dom rozkopany a ja nie mam weny nie umiem się pakować kurde. A jedziemy jutro rano.

czyli udało się załatwić wolne, super!
ja też za godzinę zaczynam długi weekend

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Fionka_31

no takie nachosy jeszcze ciepłe z sosem serowym w multikinie zawsze jadam

Jejku tak kusicie

Ruszać się i do ćwiczeń, a nie o grzeszkach

[Nattiv]

Mam ochotę iść znowu w kimę, ale znowu później nie chcę mieć problemów z zaśnięciem, bo jutro o 4 rano pobudka i niestety do pracy, podczas gdy wszyscy mają wolne

[La_Mezcla]

Napisane przez Nattiv

Mam ochotę iść znowu w kimę, ale znowu później nie chcę mieć problemów z zaśnięciem, bo jutro o 4 rano pobudka i niestety do pracy, podczas gdy wszyscy mają wolne

to gdzie pracujesz ? pociesz sie ja dzis od 9 do 21, przyjade to pewnie padne na psyk ..

[Nattiv]

Napisane przez La_Mezcla

to gdzie pracujesz ? pociesz sie ja dzis od 9 do 21, przyjade to pewnie padne na psyk ..

W małym sklepiku spożywczo-alkoholowym.

[Fionka_31]

Napisane przez La_Mezcla

eh czesto tak mam ze zakladam cos z gory albo wmawiam i wkrecam zle rzeczy np ze nie podobam sie tz albo mnie nie kocha, wiecie jak z tym walczyc ? przez to przestaje byc soba robie jazdy i czuje sie sztucznie

a czy Twój okazuje Ci wystarczająco dużo uczucia? bo to trochę wygląda jakbyś nie była jego pewna. Co do jazd to znam to z autopsji i powiem Ci, że przede wszystkim sama musisz znaleźć sposób aby to zwalczyć. Powtarzaj sobie codziennie, jestem piękna, kocham i jestem kochana zamiast tego co obecnie sobie wmawiasz, mi pomogło takie nastawienie, a uwierz mi, że swego czasu miałam takie jazdy, że wstyd się przyznać

[@na]

Napisane przez Modomanka

A ja na odwrót, chipsów chyba z 10 miesięcy nie jadłam, pizzy też unikam a nachosów nawet nie lubię. Natomiast ciasta/ciastka i lody mogłabym jeść codziennie Jedyne co mnie ratuje, to to, że przez uczulenie na czekoladę zawsze wybieram słodycze bez niej, więc trochę kcal zawsze mniej

mnie do chipsow jakoś mega nie ciągnie, raz na jakiś czas do filmu z tż zjemy ale to rzadko . Natomiast pizza moja zmora, już za mną chodzi pizza z kurkami i kurczakiem ale jak sama robię pizzę to staram się np sera żołtego nie dawać, wrzucam wieśniaka, albo trochę mozzarelli , dużo warzyw i sobie wmawiam, że to zdrowsze

Napisane przez Fionka_31

u mnie też strasznie wieje i na dodatek co chwilę pada, a też muszę się zebrać za bieganie
chociaż koleżanka zaczęła po ciąży biegać 4km na dzień dobry i się przeforsowała, chyba stan zapalny w stawach - kostka spuchnięta, kolano jak balon, ehh wniosek: nawet biegać trzeba umieć

to prawda z tym bieganiem, mnie wczoraj bolały stawy, dzisiaj się rozruszałam i jest lepiej ale też staram się nie przeforsować bo o kontuzję łatwo ☠
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;42263771]Dokładnie

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Zaczynam chyba też puchnąć przed @, lepiej teraz się nie ważyć bo tylko mnie to zdemotywuje [/QUOTE]

co do mierzenia i ważenia, ja to robię tak ok tygodnia po @ , bo wtedy przynajmniej ta cała woda zejdzie
ale ostatnio to się naśmiałam sama z siebie, weszłam na wagę, zobaczyłam ile jest mówię okej, weszłam na drugi dzień patrzę a tu - 4 kg , myślę sobie nie możliwe no i oczywiście , że niemożliwe , postawiłam wagę na dywaniku łazienkowym jak chcecie sobie odjąć kilka kg to polecam ten sposób

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez @na

co do mierzenia i ważenia, ja to robię tak ok tygodnia po @ , bo wtedy przynajmniej ta cała woda zejdzie
ale ostatnio to się naśmiałam sama z siebie, weszłam na wagę, zobaczyłam ile jest mówię okej, weszłam na drugi dzień patrzę a tu - 4 kg , myślę sobie nie możliwe no i oczywiście , że niemożliwe , postawiłam wagę na dywaniku łazienkowym jak chcecie sobie odjąć kilka kg to polecam ten sposób

Hehe też raz postawiłam wagę na dywaniku, ale od razu stwierdziłam, że liczba na wadze jest nie możliwa Szkoda

[ridja devojka]

Jednak jedziemy jutro po południu, a nie rano już mam dość tych zmian, siedzę na walizkach.