Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 21.

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

To co wkurza Ciebie - wkurza i mnie! Ale problem jest taki, że ja nie umiem tego zmienić. A doprosić się o coś u mojego nadwornego wsparcia IT to cud!

To jakiś pomysł z tą zakładką 'imprezy', tam mogłyby być zdjęcia stołu, opisy zestawów z linkami do poszczególnych przepisów jest to jakiś pomysł. Ale to jak IT support zewrze poślady i się za to weźmie!

No weź Ty porozmawiaj z tym swoim ITowcem! Przeca tak nie może być!

I co do 'Imprez" to właśnie tak to widzę jak napisałaś

Napisane przez malamaluczka87

Gucia 0987- piwo z kolegą powiadasz...;D:D


wybaczcie, że tak lakonicznie i że już kończę i nie wiem co odpisywać....nie spałam do 5 bóg wie czemu, bo skurczy nie miałam. Chodziłam za to co 10min przez ileś godzin na siku...i taka jestem niedorobiona dzisiaj. A dziś mój termin zero- ale śmieszne...;P

no z kolegą. Kumplem z LO. a co?


szkoda, że nie było dane Ci się wyspać. Może dzisiaj odeśpisz!

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

No weź Ty porozmawiaj z tym swoim ITowcem! Przeca tak nie może być!

I co do 'Imprez" to właśnie tak to widzę jak napisałaś

No jest to ewidentna niesubordynacja, będę musiała wyciągnąć jakieś wnioski z tego!

Ale dzięki Twojej inspiracji, dodałam przepis

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

No jest to ewidentna niesubordynacja, będę musiała wyciągnąć jakieś wnioski z tego!

Ale dzięki Twojej inspiracji, dodałam przepis

wnioski, wnioski - tu wyciągać trzeba konsekwencje !!!



idę czytać

[onyks]

Napisane przez ButterBear

Kminku też nie lubię.
Ale ja ogólnie mam mało rzeczy, których nie lubię.
Najgorzej działa na mnie, jak podczas jedzenia w mięsie trafię na kostkę/ chrząstkę albo w jajku na skorupkę. To już mam pojedzone, momentalnie mi się podnosi....

Co do przepisu - widzisz, że ostatnio nic się nie pojawia na blogu jakoś nie mam weny, nie chce mi się, szczególnie mnie wkurza pisanie tych wstępów do przepisów, chyba z nich zrezygnuję. Pewnie nikt tego nie czyta, a ja się namęczę, jakbym Iliadę pisała

Mam to samo!

A pomysł Guci z zakładką imprezy świetny!

[dodaja]

Napisane przez kotekk81

a co to tak Tzty nie lubia watrobki??

Nie wiedzą co dobre

Napisane przez ButterBear

Dodaja, dobrze, że Cię siostra podniosła na duchu, fajnie!
Nie łam się, wiem, że to kiepskie pocieszenie, ale 2 miesiące to nie jest bardzo długo.

Tak, wiem. Bardziej chodziło mi o to,że jak było stypendium, zlecenia (które skończyły się na tydzień przed obroną, teraz piszę, ale to groszowe sprawy) to było dużo lepiej.

Napisane przez gucia6

Guciu, Rita generalnie ostatnio miala ciezki czas... od niespelna 2 tygodni chodzi, zaczely sie kolejne zabki i ma okres mamusiowy ... do tego mysle, ze moze byc tez czas jakiegos leku separacjnego...
dzis troszke poplakala, ale szybko sie uspokoila... panie ze zlobka na razie nie dzwonia, czyli sytuacja musi byc opanowana

Oby było coraz lepiej

Napisane przez malamaluczka87

Alo,
Dodaja- no cos ty, to bardzo ważny temat! Pisz wszystko co popadnie, będziemy pomagać w ramach możliwosci, a na pewno wspierać. Super z siostrą!


wybaczcie, że tak lakonicznie i że już kończę i nie wiem co odpisywać....nie spałam do 5 bóg wie czemu, bo skurczy nie miałam. Chodziłam za to co 10min przez ileś godzin na siku...i taka jestem niedorobiona dzisiaj. A dziś mój termin zero- ale śmieszne...;P

Ależ masz trening z tymi nockami

[Gucia0987]

Butter podoba mi się ta babka!
Ziemniaczanej nigdy nie jadłam, ale ta mnie chyba bardziej przekonuje!

A gdzie przepis na potrawkę?

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

wnioski, wnioski - tu wyciągać trzeba konsekwencje !!!
idę czytać

Masz rację. W ramach konsekwencji - koniec z karmieniem!

Jutro gości, zrobię żarcie, a IT zwiążę ręce i zaknebluję dzioba.

Napisane przez onyks

Mam to samo!

A pomysł Guci z zakładką imprezy świetny!

Napisane przez Gucia0987

Butter podoba mi się ta babka!
Ziemniaczanej nigdy nie jadłam, ale ta mnie chyba bardziej przekonuje!

A gdzie przepis na potrawkę?

Nie ma właśnie przepisu. Zawsze mi się wydaje, że to tak proste rzeczy,że aż absurd, żeby dawać takie przepisy...

Ta jest od ziemniaczanej o tyle lepsza, że zrobienie serio zajmuje 10 minut max

[zaaaabcia]

Hello

Napisane przez Malensstfo

Tylko jedno wam w głowie

Napisane przez onyks

Melduję, że z Nataszką lepiej Zaskoczyło mnie to super pozytywnie bo przedwczoraj to była tragedia. Wczoraj jak jej się ulało trochę po herbatce to udało się jej wypluć flegmę, mąż ją sumiennie oklepuje i noc już była spokojna. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej
Tego berodualu jej chyba nie dam bo się naczytałam, że to steryd, ma mnóstwo skutków ubocznych i stosowany jest w astmie i bardzo ostrym napadowym suchym kaszlu.
Dziwię się, że jej to dał

to swietnie ze Nataszka się lepiej czuje

Napisane przez ButterBear

Dzień dobry CZWARTEK.... to już lepiej niż środa

A u nas dlugi weekend ... lalalala

Napisane przez aaby

zaaabcia - kurczę, czyli niewiele mniej niż sam mandat, dobrze pamiętam?


Dziś wizyta

Nno niby policjant mowil ze będzie kolo 300$ i 6 pkt .. a pkt na szczęście nie dostałam

Powodzenia na wizycie!

Napisane przez Gucia0987

Zabciu intensywny dzień za Wami
O co chodzi z tym mandatem, bo nie pamiętam. pamiętam że dostałaś jakiś czas temu mandat, ale co się później z tym podziało?

.

Tutaj jak się dostaje mandat to można albo odeslac spowrotem i zaznaczyć ze jest się nie winnym. Idzie się do sadu spotyka z policjantem i oni tam zmniejszają kare. Ja tak wlasnie zrobiłam Albo od razu odsyla się kase.

Napisane przez kotekk81

O 8:40 bylam w biedronce bo od dzis sa fajne rajtuzki i chcialam mlodej kupic i kurde zlapalam ostatnie trzy pary w jej rozmiarze!!!!!!! i to trzy rozne wzory haha Wiem ze dosc pozno bylam ale myslalam ze jednak bedzie wiecej rajtek z jej rozmiaru

a o której otwierają?

Napisane przez Mortishia

NAS MOŻNA DOPISAĆ

PO ROCZNYM STARANIU 09.08.2012 r. na świecie powitaliśmy syna Igora Teraz udało nam się szybciej i pod sercem noszę kolejne cudowne Maleństwo

Witaj Gratulacje!
na kiedy masz termin porodu?

[gucia6]

Napisane przez ButterBear

Kminku też nie lubię.
Ale ja ogólnie mam mało rzeczy, których nie lubię.
Najgorzej działa na mnie, jak podczas jedzenia w mięsie trafię na kostkę/ chrząstkę albo w jajku na skorupkę. To już mam pojedzone, momentalnie mi się podnosi....

mam to samo

Napisane przez malamaluczka87

Gucia6- dobrze kochana, że już jesteś, ale super że urlop wpadł!;-) Czekamy na wieści


wybaczcie, że tak lakonicznie i że już kończę i nie wiem co odpisywać....nie spałam do 5 bóg wie czemu, bo skurczy nie miałam. Chodziłam za to co 10min przez ileś godzin na siku...i taka jestem niedorobiona dzisiaj. A dziś mój termin zero- ale śmieszne...;P

heh... taki urlop, ze czuje sie jakbym przeorala pol pola

jakie wiesci?

z twoim porodem przypomina mi sie koncowka z Sandra... oby ruszylo sie jak najszybciej

[metkaa]

czesc

Malensstfo spoznione wszystkiego najlepszego

onyks dobrze ze z Nataszką jest lepiej,

Napisane przez onyks

Też jestem tego zdania Jak oceniam po czasie to walka z kp też miała duży wpływ na moją psychikę

no własnie ja tez sie zalamalam, potem niby przez pol roku odciagalam mleko ale piersi mnie bolaly, czasami krew leciala, teraz jak nie bede mogla karmic piersia to od razu na mm przechodze,

Napisane przez mysia1986

No i zaczęłam wczoraj prowadzić wątek i dzisiaj dostała @

ta czesc jeszcze torche potrwa

Napisane przez mysia1986

Ja mam jutro i w poniedziałek urlop

o fajnie

gucia6 dobrze ze jest lepiej,

moje dziecko sie zbuntowalo i nie chcialo isc spac a ja tak sie do tej godzinki luzu przyzwyczailam na szczescie padl godzine pozniej

[blonde_hair]

Napisane przez kotekk81

my w sumie lubimy i robie na kilka sposobow ale jakos tak mamy ze musi nam sie zachciec


a co to tak Tzty nie lubia watrobki??

no to dziwne, jak odpowiadalas na ogłoszenie
Ja zawsze robie na jeden, z cebulka

Napisane przez gucia6

a ja wczoraj pierwszy raz od lat przygotowalam watrobke i mezowi smakowalo, Rita o dziwo tez troche zjadla, Sandra sprobowala, ale jej ni podeszlo (heh... trudny wiek na wprowadzanie nowych smakow )

znam to!

Napisane przez gucia6

Guciu, Rita generalnie ostatnio miala ciezki czas... od niespelna 2 tygodni chodzi, zaczely sie kolejne zabki i ma okres mamusiowy ... do tego mysle, ze moze byc tez czas jakiegos leku separacjnego...
dzis troszke poplakala, ale szybko sie uspokoila... panie ze zlobka na razie nie dzwonia, czyli sytuacja musi byc opanowana

Oby bylo coraz lepiej

Napisane przez Gucia0987

natka to kolejna rzecz której nie przełknę. Tak samo jak koperek i kminek i kilka innych znienawidzonych przeze mnie

tata robi z cebulą i jabłkiem. O ile dobrze pamiętam, bo już lata nie jadłam

ja uwielbiam zieleninke, kiedys nie lubilam, ale sie przekonałam

Napisane przez ButterBear

Kminku też nie lubię.

kminek zjem, ale tylkow takim jednym serku smazonym...tylko!

Napisane przez ButterBear

Ta jest od ziemniaczanej o tyle lepsza, że zrobienie serio zajmuje 10 minut max

ooo, szybciutkaMusze poczytac

Napisane przez zaaaabcia

A u nas dlugi weekend ... lalalala

Nno niby policjant mowil ze będzie kolo 300$ i 6 pkt .. a pkt na szczęście nie dostałam

fajnie macie

Super

[zaaaabcia]

Napisane przez blonde_hair

fajnie macie

Super

[gochaa_p]

Napisane przez dodaja

Co robicie dziś na obiad?

zupa kalafiorowa i naleśniki z jabłkiem tartym w środku

[zaaaabcia]

doda - u nas dziś na obiad , zupa koperkowa + ziemniaczki z piersią z kurczaka.

[gucia6]

Dodaja, my dzis robimy makaron z sosem pomidorowym i mielonka

[metkaa]

a u nas kluchy śląskie i sosik z zeberkami

[Gucia0987]

Napisane przez gochaa_p

zupa kalafiorowa i naleśniki z jabłkiem tartym w środku

jak to tak?
Do ciasta zetrzeć jabłko i usmażyć tak normalnie?

blonde bo generalnie ludzie lubią zieleninę

Metko ależ Ci syn zrobił... dobrze, że się później jednak zdecydował położyć.

Żabcia aaaaa, to teraz rozumiem!

Butter tylko konsekwentna bądź! Na oczy jak u kota shreka - nie reaguj!

hmmm... będę musiała wypróbować. A jak tak szybko się robi to już w ogóle! Później w piekarniku może siedzieć!

[mysia1986]

jeju... Wy tu o tym jedzeniu ja czekam tylko do 16 a potem do koleżanki na winko i obiadek. Tak się trzeba ustawić

[gucia6]

Napisane przez mysia1986

jeju... Wy tu o tym jedzeniu

ej no... ja mam dzieki temu zawsze inspiracje

Metka, jak robisz kluski slaskie?

[gochaa_p]

Napisane przez Gucia0987

jak to tak?
Do ciasta zetrzeć jabłko i usmażyć tak normalnie?

dokłądnie Wojtu tylko te naleśniczki je innych nie tknie

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez gucia6

Metka, jak robisz kluski slaskie?

ja daję ziemniaczki, dziele je na 4i jedną część odsuwam, wsypuje tam mąkę ziemniaczaną, dodaję reszte ziemniakow i jedno jajo

[Natala84]

Ana, tak, Medeor to prywatny szpital ale ma umowe z nfz wiec wszystko free, placi sie tylko za zzo, ale ja nie brałam.

Onyks, super że leki tak szybko zaczęły działac! My też mieliśmy Berodual ale to przy zapaleniu płuc... skoro te leki jej pomagają, to może faktycznie nie warto? A inhalujecie np solą fizjologiczną?

Guciu, oby Rita szybko się zaadoptowała w żłobku.

Bika, a jak u Was dziś było w żłobku? Podobało się Emilce?

Stokrotko, daj sobie jeszcze chwilkę, może karmienie się unormuje.... trzymam za Was kciuki

Mała, myśle że niedługo jednak coś się zacznie. w końcu Adaś kiedyś musi wyjść

u mnie cały czas zmiennie - górka i dołek... jakoś nie umiem sobie poukładać tego podwójnego macierzyństwa, mam poczucie że zaniedbuje Marysię... z jednej strony super, bo mój mąż co dzień praktycznie ją gdzieś zabiera, więc ma sporo atrakcji, no ale ja jej wtedy nie widuje... a jak jest w domu to akurat Hania ma maraton wiszenia na piersi i też lipa czasami łapie się na tym, ze po co mi to było, przecież mogłam się poświęcić Marysi, która jest już taka duża i bezproblemowa, że przecież moje życie z jednym 3 letnim dzieckiem było już w sumie całkiem normalne, mogliśmy wszędzie wyjść, późno wrócić do domu, czy zostawić ją u dziadków...
ehh, mam nadzieję że jak Hania stanie się bardziej kontaktowa i mniej piersiowa to jakoś sensowniej będzie to wyglądało...

Póki co, dziś kończymy tydzień

Napisane przez kotekk81

O 8:40 bylam w biedronce bo od dzis sa fajne rajtuzki i chcialam mlodej kupic i kurde zlapalam ostatnie trzy pary w jej rozmiarze!!!!!!! i to trzy rozne wzory haha Wiem ze dosc pozno bylam ale myslalam ze jednak bedzie wiecej rajtek z jej rozmiaru

ej kurcze, a mój tż pojechał m.in po nie teraz po południu, mam nadzieje że coś dostanie

[gochaa_p]

moje szkudniki - jednak potrafią się czasami razem bawić, szkoda tylko że tak rzadko :/


a tak Tuśko tańczy


---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

NATALA bedziec dobrze kochana, wszystko sie unormuje

[Ana***]

Napisane przez Malensstfo

Z Asią ok...lekarz pogorszenia jako takiego nie widział...powiedział, że tak może być, bo organizm się oczyszcza i regeneruje..a takie dziwne kupki mogą się nawet utrzymywać do 2 tyg po chorobie...jakby się coś pogorzyło to mamy jechac do szpitala...

My dzisiaj mamy z mężem 3 rocznicę ślubu
Była mała domowa kolacja i szampan...o i tyle

Zdróweczka dla malutkiej...

A dla Was szczęścia

Napisane przez Natala84

Ana, tak, Medeor to prywatny szpital ale ma umowe z nfz wiec wszystko free, placi sie tylko za zzo, ale ja nie brałam.

u mnie cały czas zmiennie - górka i dołek... jakoś nie umiem sobie poukładać tego podwójnego macierzyństwa, mam poczucie że zaniedbuje Marysię... z jednej strony super, bo mój mąż co dzień praktycznie ją gdzieś zabiera, więc ma sporo atrakcji, no ale ja jej wtedy nie widuje... a jak jest w domu to akurat Hania ma maraton wiszenia na piersi i też lipa czasami łapie się na tym, ze po co mi to było, przecież mogłam się poświęcić Marysi, która jest już taka duża i bezproblemowa, że przecież moje życie z jednym 3 letnim dzieckiem było już w sumie całkiem normalne, mogliśmy wszędzie wyjść, późno wrócić do domu, czy zostawić ją u dziadków...
ehh, mam nadzieję że jak Hania stanie się bardziej kontaktowa i mniej piersiowa to jakoś sensowniej będzie to wyglądało...

Kochana a miałaś lekarza stamtąd?
a przy Marysi gdzie rodziłaś?

Będzie dobrze



Padam!!! Byłam dzisiaj w Krakowa i wyciętych 7h z życia na wariata do domu po rzeczy i do szkoły... wysypałam wszystko na środek, klocki, auta, lalki, puzzle wszystko pomieszane i segregowałam przestawiłam kilka mebli, tablicę i już mi lepiej z góry ogarnięte... muszę jeszcze napis powiesić i coś jeszcze, nie wiem jeszcze co
No i poprzedniczka jeszcze się nie wyniosła... a mówiła że już... a całe szafki jej rzeczy a myślałam, ze sobie już wszystko uporządkuje.

A i zapomniałam napisać, że mam tak samo, żadnych chrzęści, żył, błon w mięsie, kiełbasie.... już w momencie myślenia kulka mi podchodzi...

[malamaluczka87]

Natala- przy dwójce nigdy nie jest łatwo, zwłaszcza, że dopiero odchowałaś sobie Marysię. Ale nie wymagasz za dużo od siebie? mała ma dopiero albo już Tydzień. To że masz doświadczenie i dziecko to jedno, a to, że również dla ciebie jest to pewien wstrząs to co innego. Wszystko będzie dobrze;-* Ty już masz przynajmniej Hanię przy sobie...Ja wskoczyłam w 41 tc i nic...także mam nadzieję, że się nie mylisz...

A teraz dzwoniła mi mama, że jej znajoma została właśnie babcią, choć jej córka miała termin na 2.09;P miała CC - nie wiem tylko dlaczego, ale wszystko ok. I wiecie co, jestem straszną egoistką bo nie mogę już o tym słuchać. Kolejna koleżanka, która urodziła przed czasem, a ja dalej nic...wrr. Jeszcze ofuliłam mamę, że mi dzwoni z takimi rzeczami.

[blonde_hair]

Napisane przez gochaa_p

dokłądnie Wojtu tylko te naleśniczki je innych nie tknie[COLOR="Silver"]

tez takie lubie

Napisane przez Natala84

u mnie cały czas zmiennie - górka i dołek... jakoś nie umiem sobie poukładać tego podwójnego macierzyństwa, mam poczucie że zaniedbuje Marysię... z jednej strony super, bo mój mąż co dzień praktycznie ją gdzieś zabiera, więc ma sporo atrakcji, no ale ja jej wtedy nie widuje... a jak jest w domu to akurat Hania ma maraton wiszenia na piersi i też lipa czasami łapie się na tym, ze po co mi to było, przecież mogłam się poświęcić Marysi, która jest już taka duża i bezproblemowa, że przecież moje życie z jednym 3 letnim dzieckiem było już w sumie całkiem normalne, mogliśmy wszędzie wyjść, późno wrócić do domu, czy zostawić ją u dziadków...
ehh, mam nadzieję że jak Hania stanie się bardziej kontaktowa i mniej piersiowa to jakoś sensowniej będzie to wyglądało...

Póki co, dziś kończymy tydzień





ej kurcze, a mój tż pojechał m.in po nie teraz po południu, mam nadzieje że coś dostanie

Natala spokojnie, wszystko sie unormujeTo dopiero poczatki z dwójka i wszyscy musicie sie nowej sytuacji nauczyc.
A Marysia teraz zaczyna zlobek?(bo chyba nadal do zlobka bedzie chodziła, tak?)
Trzymam kciuki za lepsze samopoczucie i nie mniej wyrzutow sumienia, bo z cała pewnoscia wierze ze poswiecasz sie dwójce na tyle ile potrafisz

Napisane przez gochaa_p

moje szkudniki - jednak potrafią się czasami razem bawić, szkoda tylko że tak rzadko :/


a tak Tuśko tańczy


---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

NATALA bedziec dobrze kochana, wszystko sie unormuje

ale super

Niedawno wrócilismy z 2 godzinnego spacerku
Zaraz robie kolacje, kapanie i spanie

[Madzialenka12344321]

Cześć

Stokrotko, Natalko
Butter kocham babkę ziemniaczaną.
maleństwo wszystkiego dobrego z okazji rocznicy.
Onyks super, że z Nataszką już lepiej. U ans było zapalenie oskrzeli więc dałam co przepisali.
Gosiu fajnie się razem bawią.

Dziś mąż mial wolne (tzn. dopiero na 20 poszedł do pracy) więc znowu czasu na net nie było, spędzaliśmy go rodzinne. BYłam u fryzjera i jeszcze troszkę rozjaśniłam sobie włosy.

aaa co do obiadu to u nas była dziś pizza

[ButterBear]

Natala, na pewno Ci ciężko, rozumiem to, ale to dopiero tydzień. Jestem pewna, że wszystko ogarniesz.
Dla mnie (mówiłam Ci to nie raz) jesteś idealną mamą, jak pisałaś o Marysi, to widać było, że każdy krok w jej wychowywaniu był przemyślany i wypełniony miłością - stąd nie mam wątpliwości, że i w przypadku Hani świetnie sobie poradzisz Daj sobie chwilkę, teraz to jeszcze nowa sytuacja wymieszana z burzą hormonów

Ana, widzę, że miałaś ciężki dzień, odsapnij dziewczyno

Mala, no tak, mama nie pomyślała, że łazisz już jak Gozilla i takie informacje mogą Cię denerwować. Dobrze, że troszkę ją spionizowałaś ale pewnie i Ty urodzisz, wyjścia nie ma , żeby jak najszybciej!

Blonde, marzy mi się taki scenariusz, jaki Ty masz w planie. Ale nie ma mowy - chcę dziś przygotować większość na jutrzejsze przyjście gości, żeby jutro nie stać przy garach, jak znajomi już będą w drzwiach. Mąż nie pomoże, bo kosi trawę i przycina żywopłot...
A ja dopiero wróciłam z biegania i ćwiczeń.

Zauważyłam, że od kiedy mam jakiś ruch, to i lepiej śpię i mam mniejsze problemy z astmą!

[strippi]

Gaduły przebrzydłe D dopiero nadrobiłam was w poprzednim wątku, patrzę a tu kolejny! No i dalej mam nadrabiania i nadrabiania.

Natalka - gratulacje wielkie

[Madzialenka12344321]

Butter super , ze ćwiczenia coś dają.

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Blonde, marzy mi się taki scenariusz, jaki Ty masz w planie. Ale nie ma mowy - chcę dziś przygotować większość na jutrzejsze przyjście gości, żeby jutro nie stać przy garach, jak znajomi już będą w drzwiach. Mąż nie pomoże, bo kosi trawę i przycina żywopłot...
A ja dopiero wróciłam z biegania i ćwiczeń.

Zauważyłam, że od kiedy mam jakiś ruch, to i lepiej śpię i mam mniejsze problemy z astmą!

ale...
za ruch
Ruch to zdrowie!

Ja tez musze sie wkoncu zmobilizowac, bo własnie czuje sie dobrze, nie mam tego okropnego kaszlu, który przeszkadzał mi w zeszłym roku jak biegałam...

Strippi