Komers...

[Ludowa]

Napisane przez klaudiaa

Czym?

Zawsze bawi mnie napalanie się na panów z telewizora, zwłaszcza jeśli chodzi o piłkarzy
Ale to już czysty subiektywizm z mojej strony

[klaudiaa]

Napisane przez Ludowa

Zawsze bawi mnie napalanie się na panów z telewizora, zwłaszcza jeśli chodzi o piłkarzy
Ale to już czysty subiektywizm z mojej strony

Oj, to nie jest żadne napalanie. Przede wszystkim oglądam mecz. W tym wypadku na boisku wiało nudą, więc po prostu sobie popatrzyłam.

Już dawno przestałam sobie wyobrażać jak to będzie, kiedy już będę żoną jakiegoś sławnego piłkarza. Czasem jeszcze tak mówię, ale to w żartach.

[kleo14]

Ja mam bal 9 I nie mogę się doczekać

[klaudiaa]

dubel.

[klaudiaa]

Nie znudziły Ci się jeszcze te wszystkie imprezy, Asiu?

[nvm]

W mojej szkole bal jest jutro.

[Flower***]

A mój komers wypada w moje urodzinki za kilka dni... ale wolałabym normalną dyskotekę niż tą całą "szopkę" ;P

[mysia_kotka]

boże! moj komers to bedzie totalna klapa!

Gram w "przedstawieniu" tyle ze jego kierownik strzelil na nas focha i wszystko mamy sami robić wg jego scenariusza. Wiec ja postanowilam ze pisze inny scenariusz i sami zrobimy swoje prezdstawienie a nie jakieś tam nudne;/

NO i to przedstawienie bedzie na wieczorku.
A wieczorek w... w.... w ŚRODĘ 13-tego
nie moge sie doczekać, tyle ze nie bedzie fajnie bo klasa jest pokłócona i ogólnie rozłam.

Wklejajcie foty ze swoich komersów;]

[maniutek-mania]

Napisane przez Flower***

A mój komers wypada w moje urodzinki za kilka dni... ale wolałabym normalną dyskotekę niż tą całą "szopkę" ;P

Oj, ja też . I w ogólę, buntuję się, nie tańczę poloneza, co to ja jestem !?

[kleo14]

Napisane przez klaudiaa

Nie znudziły Ci się jeszcze te wszystkie imprezy, Asiu?

Nie, jeszcze nie
Nie jestem domatorką, uwielbiam przebywać wśród ludzi, na różnych imprezach, więc wiesz

[Ludowa]

Napisane przez mysia_kotka

Wklejajcie foty ze swoich komersów;]

Co to, to nie

Napisane przez maniutek-mania

Oj, ja też . I w ogólę, buntuję się, nie tańczę poloneza, co to ja jestem !?

Eeee?
Nie tańczyć poloneza? Dobrowolnie?
Nie rozumiem

[kleo14]

Ja też tego nie rozumiem, u nas dziewczyny miały partnerów (w sumie mogły mieć...) a stwierdziły, że tańczyć nie chcą. Ale to w sumie ich sprawa.
To już dziś... super

[maniutek-mania]

Kleo, no i jak było ?

[katarzynkaaa2]

Ehh ja mam 1 lutego bal..i nie mam nic jeszcze;( ehh nie mam pomyslu na sukienke i na fryzurke poradzicie cos?

[włoczykijka]

cóż,wg mnie mało co Ci doradzę,bo jak wiadomo kazdemu podoba sie co innegoale raczej jakaś prosta sukienka i fryzura..chyba najlepszy będzie prosty kucyk jeśli zamierzasz tańczyć
a ja nie chcę iśc na mój komers( ok po 20 czerwca)i nie chcę tańczyć poloneza. nie mam dobrych wspomnień z moją szkołą/klasą, więc nie rozumiem po co kogoś zmuszać?

[LoLcIa123]

tańczyć poloneza na komersie? dziwactwo.
Ja miałam na komersie eleganckie spodnie,brązowe w drobną kratkę,do tego bluzeczke z mankietami,szary śliczny sweterek wiązany w pasie,korale i szpileczki.
Co do fryzury,byłam u fryzjera i fryzjerka zrobiła mi śliczny,skromny koczek do tego dostałam gratis opaskę z błękitnymi cekinkami wpłątaną w tył tego koczku.

[katarzynkaaa2]

Jakie dziwactwo?! Dla mnie to wlasnie najlepsza atrakcja na balu jest polonez

[narimono]

U nas to wyglądało w ten sposób, że napierw było 20 min. poloneza, potem 30 min. występów na które był wstęp wolny, po nich wszyscy musieli wyjść (z wyjątkiem balujących, nauczycieli i rodziców wybranych do tzw. "zadań specjalnych", jak np. noszenie żarcia, pilnowania toalet i szatni (...)"), przemówienie pani dyrektor :/, , potem techno przez najbliższe 3-4 godziny (u nas był jakiś Dj z innego miasta) i dzikie szaleństwo na parkiecie.

Jednym słowem szał spoconych ciał .

Totalnie nie w moim stylu impreza :/, ale nie było tak źle.
Szkoda tylko, że połowa zdjęć z balu nie wyszła :/.

Po 15 min, tańca dziewczny zdjęły szpilki i latały na boso ;].

Ale pamiętam jak się czułam przed tym całym balem !
Koszmar ! Na lekcjach, na przerwach, na gg etc. dziewczyny na okrągło nawijały o fryzurach jakie sobie zrobią, kolorach szminek, na informatyce oglądały sukienki na allegro itp. Żenada na maxa :/. Czułam się jak w filmie "legalna blondynka". Horror !
Do tego te uszczypliwe uwagi do dziewczyn, które miały trochę więcej ciałka :/.

W każdym razie, u Ciebie nie musi to wyglądać tak samo

Pozdrawiam i życzę udanej zabawy

[katarzynkaaa2]

Co do tych "przygotowan do balu" to u mnie zaczely sie juz w listopadzie (chociaz bal w lutym) i rzeczywiscie to byla przesada jak juz dziewczyny rozmawialy o szczegolach..ale teraz gdy zostaly 2 tygodnie mozna byc pomyslec nad szczegolikami np ja mam problem jak sie umalowac i uczesac no ale...moze jakos sobie poradze heh...obawiam sie tez tego poloneza bo mielismy tylko 3 albo 4 proby do tej pory i nie najlepiej nam to wychodzi

[mimi09]

A mój komers już w czerwcu
Jakoś nie bardzo się tym ekscytuje, ale w mojej klasie kompletny popłoch. Ostatnio jeśli nie ma o czym gadać to gadamy o komersie, totalna żenada.
Po za tym wszyscy sobie na siłę chcą znaleźć partnera do poloneza
kompletny idiotyzm.
No ale jak trzeba to trzeba jeszcze kieckę muszę skombinować, oj trudno jest kończyć gimnazjum

[marchewkowa7]

Witam i odświeżam Otóż mój problem dotyczy komersu właśnie-już nie wiem czy iść czy nie? Muszę podjąć ostateczną decyzję. Rozważam za i przeciw i sama nie wiem...
Argumenty za:
-ostatnia wspólna zabawa, zakończenie gimnazjum, szkoda by było trochę nie iść (oj, a ja jestem strasznie sentymentalna ),
-nie chcę robić z siebie odludka,
-idzie większość osób
Ale z drugiej strony:
-koszt 100 zł plus drugie 100 zł na sukienkę itd., a mnie w domu z kasą nieciekawie,
-nigdy nie chodziłam na takie imprezy, chyba nie umiem tańczyć,
-mam beznadziejnego partnera do poloneza,
-mam w klasie takie fałszywe "koleżanki", że już sama nie wiem-raz miłe raz, mają mnie -przepraszam za takie określenie- głęboko gdzieś.
Od września idę do LO, nowa szkoła, wypadałoby kupić sobie trochę ubrań. Lepiej wydać na ciuchy czy na komers (dla mnie to jednoznaczne z tym, czy być materialistką czy mieć fajne wspomnienia)? Jakie będzie towarzystwo też się trochę boję, a może akurat? Nie wiem, doradźcie mi. Wiem, że nikt nie wejdzie w moją skórę, ale tak z innego punktu widzenia-może co Wy byście zrobiły.
Dodam, że wszyscy którzy nawet w zeszłych latach byli na komersie nie żałują i super się bawili... Ale Ci co nie poszli też w większości nie żałują :/
Teraz dopiero zauważyłam, że to jednak trochę offtop-ale to mój pierwszy post, dawno nie gościłam na forach internetowych Żeby było na temat (chociaż wątek stary) to u mnie komers organizują rodzice. Odbywa się na sali gimnastycznej, jest obiad, rodzice pieką ciasta, będzie didżej, kamerzysta. Uczniowie piszą scenariusz. Nauczyciele w ogóle się nie angażują.

[_ema_]

Ja może zabrzmię jak stara ciotka, ale czy tylko mnie przeraża to co czytam?
Szpilki? Polonez? Fryzjer? Partnerzy? Zaproszenia? 100zl za wejściówkę??
Ojej. Chyba jestem już stara.
U mnie 'komers' [chociaż wtedy nie było jeszcze takiego określenia] to była dyskoteka na sali gimnastycznej, różniąca się od zwykłych wieczorków tym, że byłyśmy ubrane na galowo.
Dajcie spokój.

[marchewkowa7]

Niestety tak to w naszej szkole wygląda, ja też myślę, że to jest przesadzone trochę Nie zamierzam zakładać szpilek czy jakiegoś tam makijażu specjalnego robić. To nie studniówka. Nie wiem czy iść, czy nie-100 zł, to zawsze coś