podpisac kredyt czy odejsc? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-19, 22:42   #91
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

a ja nie uwazam aby macior musial mowic swojej przyszlej zonie ile ma zaoszczedzone pieniedzy.
i nie uwazam ze jest to oklamywanie czy budowanie zwiazku na oszustwie.to jego prawo zatrzymac swoje pieniadze ktore zarobil przed malzenstwem w tajemnicy jesli ma taka ochote.
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 22:55   #92
macior2
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 281
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;42899544]a ja nie uwazam aby macior musial mowic swojej przyszlej zonie ile ma zaoszczedzone pieniedzy.
i nie uwazam ze jest to oklamywanie czy budowanie zwiazku na oszustwie.to jego prawo zatrzymac swoje pieniadze ktore zarobil przed malzenstwem w tajemnicy jesli ma taka ochote.[/QUOTE]
Dzięki za dobre słowo.
macior2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 23:03   #93
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;42899544]a ja nie uwazam aby macior musial mowic swojej przyszlej zonie ile ma zaoszczedzone pieniedzy.
i nie uwazam ze jest to oklamywanie czy budowanie zwiazku na oszustwie.to jego prawo zatrzymac swoje pieniadze ktore zarobil przed malzenstwem w tajemnicy jesli ma taka ochote.[/QUOTE]

Ja też tak uważam. Zarobił przed ślubem, ma prawo je sobie mieć i o nich nie wspominać żonie i trzymać na czarną godzinę.
Tego ostatniego nie życzę.

Ale to co zarobione w trakcie małżeństwa to do wspólnej konsumpcji należy przeznaczać.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 23:10   #94
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

wiesz to nie jest dobre slowo ja poprostu nie uwazam ze w zwiazku powinnismy spowiadac sie ze wszystkiego.
i nie chodzi o to ze "nie wierz nigdy kobiecie"ja uwazam ze nikomu nie mozna zaufac w 100% nie wazne czy kobieta czy facet ludzie sie zmieniaja,zakochuja w kims innym,graja kogos kim nie sa aby osiagnac jakis cel itp
wychodze z zalozenia ze najlepiej jest liczyc na siebie i zadbac o swoje interesy niz sie rozczarowac bo mialo byc tak pieknie a jest wielka kupa.
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 04:18   #95
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Ależ oczywiście, że oszukuje swoją narzeczoną. Oszczędności zarobione przed ślubem wchodzą w standardową wspólnotę majątkową, nie są majątkiem osobistym. Można je ze wspólnoty wykluczyć poprzez intercyzę.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 04:45   #96
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, że oszukuje swoją narzeczoną. Oszczędności zarobione przed ślubem wchodzą w standardową wspólnotę majątkową, nie są majątkiem osobistym. Można je ze wspólnoty wykluczyć poprzez intercyzę.
Jak to? Chyba wlasnie nie wchodza do majatku wspolnego...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 04:54   #97
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

O matko, tak, głowa mi pęka. Ale odsetki z tych oszczędności już nie.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-20, 06:52   #98
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Ja też tak uważam. Zarobił przed ślubem, ma prawo je sobie mieć i o nich nie wspominać żonie i trzymać na czarną godzinę.
Tego ostatniego nie życzę.

Ale to co zarobione w trakcie małżeństwa to do wspólnej konsumpcji należy przeznaczać.
Ty też masz tajemnice przed mężem ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 07:23   #99
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
Ty też masz tajemnice przed mężem ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Wiem ze to nie do mnie pytanie ale chetnie odpowiem.ja mam maz to nie bog,dawno wyroslam juz z mowienia wszystkiego swojemu mezowi-partnerowi,nie uwazam ze mam taki obowiazek szczegolnie dotyczy to spraw sprzed zwiazku tak Samo nie odczuwam potrzeby wiedziec co on robil zanim mnie poznal,jesli ma ochote moze powiedziec jesli chce zatrzymac te informacje dla siebie,ja nie jestem sadem ani konfesjonalem.

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2013-09-20 o 07:35
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 08:27   #100
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;42900734]Wiem ze to nie do mnie pytanie ale chetnie odpowiem.ja mam maz to nie bog,dawno wyroslam juz z mowienia wszystkiego swojemu mezowi-partnerowi,nie uwazam ze mam taki obowiazek szczegolnie dotyczy to spraw sprzed zwiazku tak Samo nie odczuwam potrzeby wiedziec co on robil zanim mnie poznal,jesli ma ochote moze powiedziec jesli chce zatrzymac te informacje dla siebie,ja nie jestem sadem ani konfesjonalem.[/QUOTE]

nie jestem zwolennikiem ,aby mówić o całej ,mało istotnej przeszłości,byłych związkach (ilości i jakości) ,czy porażkach życiowych,ale o kluczowych momentach życia już tak.
nie wyobrażam sobie,aby mój przyszły mąż nie powiedział mi o ewentualnych rozwodach,dzieciach z poprzednich związków,pobycie w wiezieniu,chorobach zakaźnych,ukrytych majątkach,czy o odmiennej orientacji seksualnej czyt. bi,i istotnych fetyszach jak BDSM.

jesli nie ma 100% zaufania do partnera, to można spisac intercyzę,nie legalizowac związków formalnie,lub inwestować majątek w taki sposób,aby po rozwodzie nie były wspólnotą.takim prostym sposobem jest zakup ziemi,mieszkania ,czy domu

Cytat:
Wiem ze to nie do mnie pytanie ale chetnie odpowiem.ja mam
pytanie do grubelli,poniewaz twoje stanowisko już znam z innych wątków,a jej wypowiedzi wydawały mi się, jak z innej bajki,a tu zonk.nie wiem,czy to tylko teoretyzowanie,czy z grubelli wychodzi mały diabeł
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.

Edytowane przez Shira Yuki
Czas edycji: 2013-09-20 o 08:31
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 08:55   #101
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;42900734]Wiem ze to nie do mnie pytanie ale chetnie odpowiem.ja mam maz to nie bog,dawno wyroslam juz z mowienia wszystkiego swojemu mezowi-partnerowi,nie uwazam ze mam taki obowiazek szczegolnie dotyczy to spraw sprzed zwiazku tak Samo nie odczuwam potrzeby wiedziec co on robil zanim mnie poznal,jesli ma ochote moze powiedziec jesli chce zatrzymac te informacje dla siebie,ja nie jestem sadem ani konfesjonalem.[/QUOTE]
Ja też nie uważam, że muszę wszystko mówić. Nie w tym rzecz i macior niech sobie trzyma te swoje tysiaki w tajemnicy.
Tylko rozbawił mnie fakt zarzucania materializmu kobietom, podczas, gdy sam chwali się, że ukrył parę złotych (z przyczyn ideowych zapewne), a już wyjechanie w odpowiedzi zchwaleniem się swoimi pasjami i studiami urażonego porównaniem do kobiety chłopca było śmieszne do łez.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-20, 09:00   #102
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
Ty też masz tajemnice przed mężem ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Miałam. Wchodząc w związek nie powiedziałam mu wielu rzeczy.
Np. tego , że mam spore oszczędności na koncie, działki budowlane w miejscowości z której pochodzę, książeczkę mieszkaniową z pełnym wkładem i z premią gwarancyjną/ było coś takiego kiedyś/, że dostanę w prezencie ślubnym od rodziców spory posag pieniężny i kilkuletniego "malucha"/Fiat 126 p/.
O tym wszystkim dowiedział się dopiero po ślubie i to nie od razu o wszystkim tylko sukcesywnie. O części działek nie wie do tej pory.
To jest trzymane na czarną godzinę.
Pieniądze wydawałam według swojego uznania na to co mi się podobało nie patrząc na cenę do wykończenia i wyposażenia domu. Dom w stanie surowym on miał.
I na nowe auto z salonu o którego marce i kolorze sama zadecydowałam ale zarejestrowane jest jako współwłasność.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:15   #103
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Mysle, ze odwracasz kota ogonem, albo podchodzisz zbyt subiektywnie do opisanej sytuacji. Chyba nikt poza Toba w ten sposób nie zrozumiał wypowiedzi autorki. To ona sie waha nad kredytem, a nie jej facet.
dziekuje to mile ze nie oceniacie mnie negatywnie jak owa Pani..

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ja bym powiedziała, że właśnie jest o czym mówić- dziewczyna ma wątpliwości, a one wzięły się z jakiejś konkretnej przyczyny.
Możliwe, że wnikliwe omówienie sprawy z parnerem rozwiałoby jej wątpliwości (słowo klucz- wnikliwe)

wiesz, bardzo możliwe, że właśnie ten metraż was zabija.
Z własnego doświadczenia- zakończyłam dość szczęśliwy 7 letni związek, bo się dusiliśmy (mieszkając 8 miesięcy w kawalerce, wcześniej nie mieliśmy takich problemów, ale zawsze byly min.2 pokoje)...poszliśmy każdy w swoją stronę i po roku zachciało nam sie powrótu, ale obydwoje od samego początku byliśmy pewni- nigdy więcej nie zamieszkamy w kawalerce. Wiadomo, ze nie tylko metraż ma znaczenie w związku, ale powaznie ci mówię- myśmy z TŻem mieli całkiem fajny związek i dalekosiężne plany, a to mieszkanie w kawalerce nas zabiło. Na szczęście wróciliśmy do ciebie i jakoś w 3 pokojach żyje nam się razem bardzo dobrze.
o WOW! cóż za niesprawiedliwa, krzywdząca opinia. W dodatku wyssana z palca


Autorko, a opcja tymczasowego wynajęcia czegoś większego?
3 pokoje, po jednym dla każdego domownika, chociaż na pół roku. Zobaczysz czy wam się lepiej życie układa jak każdy ma swój kąt. Jeśli tak, to jest nad czym się zastnawiać, bo jednak często kredyt+ czynsz wychodzi taki sam jak odstępne za wynajem. A jeśli nadal będzie ci źle z tym facetem, to po prostu upewnisz sie, ze to kiepski wybór i pójdziesz inną drogą.
Daj sobie czas na podjęcie decyzji, kupno mieszkania to wielkie obciążenie, nie tylko finansowe, ale też psychiczne. Poczekaj z tym trochę. Przyjżyj się waszemu związkowi, zobaczy czy się rozwija w porządanym przez ciebie kierunku. Nic na "łapu-capu"
powodzenia
rozmawialam wczoraj z rodzicami, tez mowia, ze metraz moze nas niszczyc, zwiazek moze byc udany, ale przy zlych warunkach bytowania wszystko upada, do tego moja corcia tam jeszcze, ktora wiadomo, jest wszedzie, ona i jej zabawki ... i naprawde obijanie sie o siebie i o wszystkie przedmioty zaczyna byuc irytujace... :/

Cytat:
Napisane przez Harry Hole Pokaż wiadomość
Mycha, ja popełniłam taki błąd. Też po rozwodzie, z dzieckiem. Kłóciłam się z nowym partnerem ale myślałam, że jak znajdziemy jakiś ładniejszy kąt, zrobimy dzieci - to się JAKOŚ ułoży. No i kupiliśmy dom Wprawdzie po 2 latach bycia razem, ale jednak nie były to lata usłane różami. Wiele razy chciałam się z umowy wycofać, ale wmawiałam sobie że to ja jestem problematyczna itd... To była najgorsza decyzja w moim życiu, że wzięłam z nim kredyt na 30 lat.
Rozstalismy się, on mnie spłacił i przejął dom. Ale tutaj obie strony chciały tego samego, jakby był złośliwy to byłabym uwiązana tym kredytem.

Jeżeli nie jesteś na 100% pewna tego faceta i tego, że chcesz z nim być - to nie rób tego. Nie musisz się z nim rozstawać. Możecie wynająć coś większego i jeszcze trochę razem pobyć, zanim zdecydujecie się na tak poważny krok.
jestem pewna tego faceta, wiem, ze chce z nim zyc, ale te obawy mnie wykanczaja... i wczoraj doszlam chociaz do 1 wniosku - boje sie kredytu, nie zycia z tym facetem, wiec to chyba juz jakis plus w mojej sytuacji

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
nie zmienisz zachowania czlowieka,więc albo go zaakceptujesz,albo wymienisz na inny model .

znam małżenstwo,które nie dogadywało się ze sobą,ale wspólnie mieli marzenie.chcieli miec dom.
przez kilka lat budując dom nie pracowali nad związkiem,tylko skupiali się stawiac nowe ściany własnego zamku.
kiedy wybudowali dom,zasadzili ogród,nie było już wspólnej pasji,a problemy nie zostały przegadane.nie potrafili na siebie patrzec i w ciągu 2 lat sprzedali dom i rozwiedli się .
czy znajdziesz tam morał ?
ale nas jeszcze lacza inne sprawy poza mieszkaniem i kredytem, rozmawiamy tez o innych sprawach i skupiamy sie na innych rzeczach, wiec moze tak zle nie bedzie

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jaaasne. Też tak mam. Tylko z chrapki na większe mieszkanie chcę wykorzystać niechcianego partnera do zaciągnięcia kredytu na większe mieszkanie, które kupujemy. Przecież spokojnie można żyć razem na 20 metrach, po co chcieć więcej, toz to pazerność i wykorzystywanie, jak nic!
A na serio.
Autorko, usiądź spokojnie i pomyśl. Teraz macie kupę spraw na głowie, jesteśnie zalatani załatwianiem (czy tak?), facet i ty i dziecko na małej przestrzeni...nic dziwnego, że cudów nie ma. Jeśli to tylko strach przed uzaleznieniem od kredytu, to przecież można się jakoś dogadać, co do jego spłaty, gdyby wam nie wyszło. Myślę, że takie wątpliwości, jak ty ma wiele osób w takiej sytuacji, jednak to za mało, żeby wyciągać tak proste wnioski, jak "nie kochasz go".
A jeśli potrafisz się z nim dogadywać, to powiedz mu o swoich rozterkach, pogadajcie, może rzeczywiście przełożcie decyzję o pół roku i spęddźcie je wspólnie w przestrzeni większej, gdzie nie bedziecie stale się o siebie obijać.
Kocham swojego faceta, ale tez na przestrzeni tak małej, jak moje mieszkanko nie potrafiłabym na stałe żyć we dwoje z nim. Musimy - i on, i ja mieć możliwość zamknąć za sobą jakieś drzwi i pobyć osobno, żeby do siebie wrócić. Pewnie u was jest tak samo. Zastanów się nad swoimi motywami. Czy chciałabyś nadal być z nim, gdyby do tego nie trzeba było uzależniać się od kredytu? Jeśli tak, to problemem jest nie facet, a strach przed kredytem. Albo przed tym, że "klamka zapadła", a masz złe doświadczenia.
Jaki on jest dla dziecka?[COLOR="Silver"]
dla dziecka? hmm ... nie jest dla niej ojcem, bo ona ma ojca z ktorym sie czesto widuje, jest jak opiekun, kiedy trzeba sie nia zajmuje, rozmawia z nia, tak normalnie jest miedzy nimi.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Skąd wiesz, jaka jest sytuacja autorki? Na co poswięcała czas i jakie ma pasje, jak długo pracowała, co sobą reprezentuje?
Tak bardzo jesteś zapatrzony w czubek swego nosa, że nawet nie zauważasz, że to nie wątek o twoich życiowych osiągnięciach i nikogo one tu nie interesują. Szkoda tylko, że wziąłeś sobie za żonę kobietę, o której tak myślisz. Szkoda kobiety, żeby było jasne.
A watek jest o autorce i jej problemach, a nie o twoich poglądach. Widzisz różnicę?
dziekuje za obrone mojego watku
kolego nienawidzacy kobiet zaloz sobie swoj watek


dziekuje wam wszystkim za pomoc czytalam to wszystko co piszecie i tak mysle, ze moze to faktycznie wynika z obawy przed "ostateczna decyzja", bo tego faceta jestem pewna, wiem, ze mnie kocha... ale... ale te moje obawy, ze sie rozwali i znowu beda problemy. Ale przeciez jak nie sprobuje to sie nie dowiem...

wynajmowac czegos wiekszego nie chcemy, to moja decyzja, bo jak mialabym przeprowadzac caly ten nasz majdan teraz i za pol roku znowu to bym oszalala, nienawidze przeprowadzek... dlatego cisniemy sie w kawalerce. Kredyt mial byc przyznany na poczatku sierpnia, niestety, nie ma nic w polsce prostego i kredyt dopiero teraz wypalil, kiedy my juz jestesmy wykonczeni soba w tym 1 pokoju.

Rozamawialam wczoraj z Olkiem troche, nawet o slubie rozmawialismy, ja wiem, ze ciezko mu sie otworzyc z uczuciami, ale powiedzialam mu jak sie czuje. On tez mowi, ze sie boi, ze go zostawie... ze znowu bedzie to samo co kiedys, ze boi sie mi zaufac. Uwierzcie mi dziewczyny, zwiazek 2 rozwodnikow nie jest latwy, dlatego chyba tyle mam obaw.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:18   #104
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, że oszukuje swoją narzeczoną.
ależ oczywiście, że oszukuje swoją narzeczoną. Prawdopodobnie dlatego, że gdyby powiedział jej prawdę - mam cię za wyrachowaną materialistkę, pozbawioną ambicji, pasji, wykształcenia, zdolną jedynie do żerowania na mężczyźnie, którego wyssiesz do cna, a później zmienisz na lepszy model, i dlatego nie powiem ci, jaka jest moja prawdziwa sytuacja finansowa - to by nie miał narzeczonej. To zresztą zabawne, bo to zdaje się ten kolega nam prawił w innym wątku, że wziął sobie nieambitną i nieatrakcyjną laskę, żeby nikt mu jej nie odbił? Mizoginia jest tu zresztą galopująca, bo przecież nie starczyło sprawdzić dziewczyny na okoliczność związku z gołodupcem (do oszczędności się nie przyznał, dziewczyna o nich nie wie), żeby nie posądzać jej o materializm. I wszystko się rozbija o oszczędności z początku kariery zawodowej, czyli tak mniej więcej pewnie na stół i krzesła do salonu "kobiety sukcesu" - tym bardziej śmiechowo brzmią wypowiedzi w tym wątku, i tamtym też. Ego tak wielkie jak kompleksy tu widzę.

Wracając do tematu - może, skoro tam siedzi w kredensie trauma rozwodu, i to po obu stronach, dobrze by pogadać z terapeutą? Bo może jakby to przepracować, to lęki przez związaniem się dałoby się jakoś opanować?
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:22   #105
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Miałam. Wchodząc w związek nie powiedziałam mu wielu rzeczy.
Np. tego , że mam spore oszczędności na koncie, działki budowlane w miejscowości z której pochodzę, książeczkę mieszkaniową z pełnym wkładem i z premią gwarancyjną/ było coś takiego kiedyś/, że dostanę w prezencie ślubnym od rodziców spory posag pieniężny i kilkuletniego "malucha"/Fiat 126 p/.
O tym wszystkim dowiedział się dopiero po ślubie i to nie od razu o wszystkim tylko sukcesywnie. O części działek nie wie do tej pory.
To jest trzymane na czarną godzinę.
Pieniądze wydawałam według swojego uznania na to co mi się podobało nie patrząc na cenę do wykończenia i wyposażenia domu. Dom w stanie surowym on miał.
I na nowe auto z salonu o którego marce i kolorze sama zadecydowałam ale zarejestrowane jest jako współwłasność.
ale powiedziałaś mu o większości.
pewnie nie wie o części działek tych,które będziesz dziedziczyć po śmierci rodziców

Cytat:
Pieniądze wydawałam według swojego uznania na to co mi się podobało nie patrząc na cenę do wykończenia i wyposażenia domu. Dom w stanie surowym on miał.
I na nowe auto z salonu o którego marce i kolorze sama zadecydowałam ale zarejestrowane jest jako współwłasność
pieniądze wydala s na was,na auto,które on jest wspołwlaścicielem,więc nie powinien mieć do ciebie pretensji.
ja mówię o zachowaniu,które pokazuje Maior 2.
on twierdzi,że zona nie dowie się o jego pieniądzach i wątpię,aby wydal jej na wspólne cele
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:23   #106
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Wracając do tematu - może, skoro tam siedzi w kredensie trauma rozwodu, i to po obu stronach, dobrze by pogadać z terapeutą? Bo może jakby to przepracować, to lęki przez związaniem się dałoby się jakoś opanować?
wiesz, to nie jest trauma, to bardziej strach przez ponownymi cierpieniami i problemami. wydaje mi sie, ze gdy duzo bede z nim rozmawiala o tym i upewniala go co do swoich uczuc, to wreszcie mi zaufa i przestanie sie tak bronic przed uczuciami. ewentualnie zachowaniem mu pokaze, ze mi zalezy, bo przeciez slowa czasami sa nic nie warte... co pokazuje przyklad kolegi ktory tu sie wypowiada.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:44   #107
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
wiesz, to nie jest trauma, to bardziej strach przez ponownymi cierpieniami i problemami. wydaje mi sie, ze gdy duzo bede z nim rozmawiala o tym i upewniala go co do swoich uczuc, to wreszcie mi zaufa i przestanie sie tak bronic przed uczuciami. ewentualnie zachowaniem mu pokaze, ze mi zalezy, bo przeciez slowa czasami sa nic nie warte... co pokazuje przyklad kolegi ktory tu sie wypowiada.
Zaufać to się powinno przed wejściem w związek lub tuż po. Przepraszam, ale powinnaś się mocno zastanowić nad tym, czy nie popełniasz błędów z przeszłości (błędów, które zakończyły się wyborem niewłaściwego faceta i trudnym rozwodem). Jak można być z kimś w związku, w dodatku mieszkać i nadal bronić się przed uczuciami? Rozumiem, że można mieć problemy, jakieś obawy, złe wspomnienia z przeszłości, ale dobry, ten właściwy facet / kobieta leczy bardzo szybko ze wszystkiego. Trochę chyba walczysz z wiatrakami.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:52   #108
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zaufać to się powinno przed wejściem w związek lub tuż po.
No dokładnie. Jak można zakładać rodzinę, chcieć zobowiązań emocjonalnych, finansowych, bez zaufania? Wiary w uczucia swoje i drugiej strony?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:52   #109
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zaufać to się powinno przed wejściem w związek lub tuż po. Przepraszam, ale powinnaś się mocno zastanowić nad tym, czy nie popełniasz błędów z przeszłości (błędów, które zakończyły się wyborem niewłaściwego faceta i trudnym rozwodem). Jak można być z kimś w związku, w dodatku mieszkać i nadal bronić się przed uczuciami? Rozumiem, że można mieć problemy, jakieś obawy, złe wspomnienia z przeszłości, ale dobry, ten właściwy facet / kobieta leczy bardzo szybko ze wszystkiego. Trochę chyba walczysz z wiatrakami.

no nie mow mi, ze Ty wchodzac w nowy zwiazek juz od poczatku darzysz faceta zaufaniem i miloscia? zakochujesz sie, pozniej nabierasz zaufania, u nas podobnie, tylko nabieranie zaufania trwa bardzo dlugo. kiedys, przed rozwodem mialam inne podejscie do zwiazkow, tez mi sie wydawalo, ze to latwiejsze jest, ale niestety, wydarzenia wplywaja na to, ze inaczej postrzegamy swiat i ludzi. Mi sie wogole moj swiatopoglad obrocil do gory nogami po tym jak zachorowalam na raka. to tez uczy dystansu. strachliwa sie zrobilam co do ludzi
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-20, 09:53   #110
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No dokładnie. Jak można zakładać rodzinę, chcieć zobowiązań emocjonalnych, finansowych, bez zaufania? Wiary w uczucia swoje i drugiej strony?
mozna, bo sie kochamy i chcemy zalozyc rodzine i miec te wszystkie zobowiazania... ale boimy sie bardziej niz ludzie bez "przejsc"
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:55   #111
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Odp: Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki;42902419[B
]ale powiedziałaś mu o większości.
pewnie nie wie o części działek tych,które będziesz dziedziczyć po śmierci rodziców [/B]

pieniądze wydala s na was,na auto,które on jest wspołwlaścicielem,więc nie powinien mieć do ciebie pretensji.
ja mówię o zachowaniu,które pokazuje Maior 2.
on twierdzi,że zona nie dowie się o jego pieniądzach i wątpię,aby wydal jej na wspólne cele
Jeśli rodzice zejdą przede mną to do spółki z bratem odziedziczę dom wraz z działką na której ten dom jest.

Swoje działki mam inne, kupili mi je rodzice gdy stałam się pełnoletnia jako działki rolne za niewielkie pieniądze , potem zostały przekształcone na budowlane bo miasto się rozrosło.
Po ich kupieniu musiałam na nich zapieprzać bo rodzice zarządzili, że mają być na nich posadzone porzeczki i truskawki i ogórki, czosnek bo to się opłaca.
Więc przez kilka lat cale wakacje miałam z głowy bo trzeba było to rwać, wozić na skup ,pielić. Potem zaczęłam pracować i urlop, weekendy oraz po pracy spędzałam na tych działkach. Stąd powstało część oszczędności na koncie.Pieniądze rodzice kazali wpłacać do banku , nie trwonić na byle co.
A potem na szczęście przestało się to opłacać, ceny skupowe drastycznie spadły i wydzierżawiłam panu , który się para hodowlą kóz i królików.
Wyjechałam do wielkiego miasta, wyszłam za mąż.
Mąż wie, że mam jakieś działki bo przychodzą nakazy płatnicze ale nie wie ile tego jest i gdzie one się znajdują.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 09:58   #112
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
mozna, bo sie kochamy i chcemy zalozyc rodzine i miec te wszystkie zobowiazania... ale boimy sie bardziej niz ludzie bez "przejsc"
Kochacie się i chcecie założyć rodzinę, ale jednocześnie jeszcze wczoraj chciałaś go zostawić. Piszesz że wiele Ci nie pasuje w tym związku i że nie jesteś w stanie tego zmienić, bo rozmowy nic nie dają. Że on jest wycofany, nie taki jak oczekujesz od partnera. No ale wiesz, z takim wycofanym się związałaś, prawda? Takiego pokochałaś, do takiego się wprowadziłaś, czyli wtedy Ci to nie przeszkadzało. Albo nie wiem, liczyłaś że to się zmieni?

Dla mnie to trochę abstrakcja, bo właśnie ze względu na różnego rodzaju przejścia, bardzo ostrożnie dobierałam sobie partnera, pilnowałam posiadania konkretnych cech i nie posiadania wad, których nie dałabym rady przeskoczyć. Nie chcę wchodzić w związek, w którym coś mi tak bardzo nie gra, za stara i zbyt doświadczona przez życie i swoje złe wybory jestem. Dlatego jeśli mi piszesz, że jesteś ostrożniejsza, a jednocześnie siedzisz w związku, w którym musisz czekać aż on się w końcu może kiedyś otworzy i może da Ci to, czego potrzebujesz...no brzmi to dla mnie jak kolejna nieprzemyślana decyzja.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 10:04   #113
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
no nie mow mi, ze Ty wchodzac w nowy zwiazek juz od poczatku darzysz faceta zaufaniem i miloscia? zakochujesz sie, pozniej nabierasz zaufania, u nas podobnie, tylko nabieranie zaufania trwa bardzo dlugo. kiedys, przed rozwodem mialam inne podejscie do zwiazkow, tez mi sie wydawalo, ze to latwiejsze jest, ale niestety, wydarzenia wplywaja na to, ze inaczej postrzegamy swiat i ludzi. Mi sie wogole moj swiatopoglad obrocil do gory nogami po tym jak zachorowalam na raka. to tez uczy dystansu. strachliwa sie zrobilam co do ludzi
Wchodząc w związek automatycznie się daje komuś kredyt zaufania. No jak nie, jak tak? Wejście związek z "nie ufam" w głowie i w sercu to nie jest normalna sytuacja. I niestety pociąga to za sobą szereg dalszych problemów, które narastają. Wchodząc w związek nie trzeba kogoś od razu mega kochać, ale na pewno czuć do tej osoby dużo, potem miłość powinna rosnąć, to uczucie więzi, przywiązania, poczucie, że możemy na sobie polegać, trzymamy sztamę: my przeciwko światu. Sorry, ja w Twoich wypowiedziach takiego rodzaju uczuć nie widzę. Pytanie czy one tam gdzieś są i czy facet to odwzajemnia?

Podtrzymuję wcześniejsze zdanie: uważam, że wcale nie jesteś gotowa na związek.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Kochacie się i chcecie założyć rodzinę, ale jednocześnie jeszcze wczoraj chciałaś go zostawić. Piszesz że wiele Ci nie pasuje w tym związku i że nie jesteś w stanie tego zmienić, bo rozmowy nic nie dają. Że on jest wycofany, nie taki jak oczekujesz od partnera. No ale wiesz, z takim wycofanym się związałaś, prawda? Takiego pokochałaś, do takiego się wprowadziłaś, czyli wtedy Ci to nie przeszkadzało. Albo nie wiem, liczyłaś że to się zmieni?

Dla mnie to trochę abstrakcja, bo właśnie ze względu na różnego rodzaju przejścia, bardzo ostrożnie dobierałam sobie partnera, pilnowałam posiadania konkretnych cech i nie posiadania wad, których nie dałabym rady przeskoczyć. Nie chcę wchodzić w związek, w którym coś mi tak bardzo nie gra, za stara i zbyt doświadczona przez życie i swoje złe wybory jestem. Dlatego jeśli mi piszesz, że jesteś ostrożniejsza, a jednocześnie siedzisz w związku, w którym musisz czekać aż on się w końcu może kiedyś otworzy i może da Ci to, czego potrzebujesz...no brzmi to dla mnie jak kolejna nieprzemyślana decyzja.
Jak wyżej. Myślę, że jednak nie do końca zostały wyciągnięte wnioski, co było źle w poprzednim związku. Nie mówiąc już o nie przerobieniu do końca traumy po rozstaniu.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 10:09   #114
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Ekhm.
W Warszawie wynajem mieszkania kosztuje więcej niż rata kredytu hipotecznego, na który się to mieszkanie kupi zamiast je od kogoś wynajmować. Dla większej obrazowości, skala jest taka: "przez 4 lata wynajmowania mieszkania można spłacić 8 rat kredytu hipotecznego" (cytowane z nagłówka lokalnej gazety).
Nie wydaje mi sie zeby byly brane tam pod uwage realne koszty tego kredytu, bo chyba zdajesz sobie sprawe, ze przez tych 30 lat splacania kredytu oddasz bankowi kilka razy tyle ile wzielas. Tym bardziej, ze w tak dlugim okresie kredytowania przez pierwszych kilka lat (z 10) splacasz tylko odsetki, a sam kredyt nie maleje. Jak do tego doliczysz krach na rynku nieruchomosci i fakt, ze masz szanse sprzedac mieszkanie po nizszej cenie niz kupilas, to jest jednak doopa, nie zaden geszeft (tym bardziej gdybys chciala je sprzedac po 30 latach). Jak jestes mloda, to w ogole ostatnie czego ci trzeba to kula u nogi w postaci nieruchomosci wzietej na dlugasny, drogi kredyt.
Ale to tylko oczywiscie moj punkt widzenia.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-20, 10:12   #115
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

mycha, ale ty chyba teraz nie zaczęłaś nagle myśleć o tym kredycie poważnie?

Starczy porównanie twojego pierwszego postu tutaj, który był napisany ze dwa dni temu, oraz obecnych. Nie może miec miejsca takie przeskoczenie od "nie wiem, chyba odejdę" do "damy radę, będę z nim rozmawiać", jeśli masz zamiar ten kredyt brać.
Musisz najsampierw dojść do jakiejś stabilizacji swojego stanowiska, zanim zdecydujesz sie na niego
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-21, 07:48   #116
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Nie wydaje mi sie zeby byly brane tam pod uwage realne koszty tego kredytu, bo chyba zdajesz sobie sprawe, ze przez tych 30 lat splacania kredytu oddasz bankowi kilka razy tyle ile wzielas. Tym bardziej, ze w tak dlugim okresie kredytowania przez pierwszych kilka lat (z 10) splacasz tylko odsetki, a sam kredyt nie maleje. Jak do tego doliczysz krach na rynku nieruchomosci i fakt, ze masz szanse sprzedac mieszkanie po nizszej cenie niz kupilas, to jest jednak doopa, nie zaden geszeft (tym bardziej gdybys chciala je sprzedac po 30 latach). Jak jestes mloda, to w ogole ostatnie czego ci trzeba to kula u nogi w postaci nieruchomosci wzietej na dlugasny, drogi kredyt.
pomijając rozważania o opłacalności kredytu, które też zasługują na słowo polemiki, pragnę zwrócić uwagę, że krach to mamy aktualnie - ceny już raczej, jak mówią ludzie parający się rynkiem nieruchomości, wiele niższe nie będą. Jeśli zatem kupować mieszkania, to teraz, nie za kilka lat. Kategorycznie za to nie opłaca się nic dziś (i zapewne przez kilka najbliższych lat) sprzedawać.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-21, 10:18   #117
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Gdyby mieszkania były dobrą inwestycją, to banki same by je kupowały. Hossa była spowodowana wejściem do UE, Polska była wtedy na zachodzie modnym krajem z tanimi mieszkaniami i wiadomo było, że po przyłączeniu do UE ceny wzrosną, więc różnego rodzaju inwestorzy rzucili się na polskich deweloperów. Przestali kupować dopiero jak ceny nawet dla Niemców i Arabów zrobiły się za duże. Ale to się już nie wróci. No chyba że ktoś uważa, że Polska to będą drugie Chiny i PKB będzie rosnąć w tempie 10 proc. rocznie, ale na to nic nie wskazuje
__________________



Edytowane przez _chocolate
Czas edycji: 2013-09-21 o 11:05
_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-21, 13:56   #118
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Gdyby mieszkania były dobrą inwestycją, to banki same by je kupowały. Hossa była spowodowana wejściem do UE, Polska była wtedy na zachodzie modnym krajem z tanimi mieszkaniami i wiadomo było, że po przyłączeniu do UE ceny wzrosną, więc różnego rodzaju inwestorzy rzucili się na polskich deweloperów. Przestali kupować dopiero jak ceny nawet dla Niemców i Arabów zrobiły się za duże. Ale to się już nie wróci. No chyba że ktoś uważa, że Polska to będą drugie Chiny i PKB będzie rosnąć w tempie 10 proc. rocznie, ale na to nic nie wskazuje
ale przecież nie dyskutujemy na temat: czy mieszkania są dobrą inwestycją, tylko: czy krach na rynku nieruchomości będzie postępował przez najbliższe 30 lat. Owszem, swego czasu ceny nieruchomości wystrzeliły w kosmos i zapewne już nigdy do tego poziomu nie wrócą, natomiast aktualnie mamy zjazd także z powodu zmian na rynku kredytowym. Nie pojawił się też oczekiwany zamiennik programu "Rodzina na swoim". To wszystko spowodowało poważną zapaść - dlatego nie opłaca się dziś sprzedawać mieszkania. Opłaca się za to kupić, bo bardziej już ceny raczej nie spadną, choć zapewne rychło znacząco nie wzrosną. Jeśli cena wynajmu jest równa bądź wyższa od raty kredytu - warto kupić. Kredyt można też spłacić wcześniej, niż za trzydzieści lat, wtedy nie oddaje się bankowi równowartości kapitału w odsetkach.

Oczywiście, najlepiej jest kupić mieszkanie za gotówkę. Tylko nijak się jej nie zaoszczędzi, mieszkając w wynajmowanym. Lepiej oszczędzać na wcześniejszą spłatę kredytu, przynajmniej będzie to mieszkanie w bonusie.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-21, 22:28   #119
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Taka hossa już się nie powtórzy, ale też nie wierzę, że ceny się utrzymają na takim wysokim poziomie. Nie było żadnego krachu, raczej przerwanie totalnego szaleństwa. Na ceny decydujący wpływ ma zagranica - ludzie i firmy, którzy kupują mieszkania jako inwestycje, a nie na konsumpcję (nie po to, żeby samemu w nich mieszkać). I to na szczęście już nie jest na taką skalę.
A z czynników wewnętrznych, to cały czas idą już niże demograficzne, Polacy wyjeżdżają do UK i Skandynawii, starsi umierają, nieraz wcześniej niż ich rodzice...nie będzie miał kto kupować tych mieszkań. Pamiętajmy też, że przy kredycie trzeba oddać dwa razy tyle, więc ceny robią się obłędne.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-22, 06:55   #120
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
pomijając rozważania o opłacalności kredytu, które też zasługują na słowo polemiki, pragnę zwrócić uwagę, że krach to mamy aktualnie - ceny już raczej, jak mówią ludzie parający się rynkiem nieruchomości, wiele niższe nie będą. Jeśli zatem kupować mieszkania, to teraz, nie za kilka lat. Kategorycznie za to nie opłaca się nic dziś (i zapewne przez kilka najbliższych lat) sprzedawać.
Racja, niższe nie będą. Udało nam się kupić mieszkanie o 60 tysięcy taniej, niż wynosiła cena na stronie biura nieruchomości.
Jednocześnie mieszkanie mojego faceta poszło za obrzydliwie niską cenę.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.