Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[principessina]

Dziewczynki jest tu ktos hop hopppp
odebralam wyniki badan, sluchajcie przez miesiac jadlam/pilam dopiero kawke z melkiem na sniadanie po ponad 2 godzinach, nie wiem czy to moglo miec wplyw na wyniki, ale zobaczcie jakie mam niskie tsh
tsh 0,77
ft3 3,28
ft4 1,55
jak Wam sie wydaja moje wyniki zle?!

[Agatron]

Napisane przez principessina

Dziewczynki jest tu ktos hop hopppp
odebralam wyniki badan, sluchajcie przez miesiac jadlam/pilam dopiero kawke z melkiem na sniadanie po ponad 2 godzinach, nie wiem czy to moglo miec wplyw na wyniki, ale zobaczcie jakie mam niskie tsh
tsh 0,77
ft3 3,28
ft4 1,55
jak Wam sie wydaja moje wyniki zle?!

Bardzo dobre przy braniu leku. Najniższe TSH jakie miałam wynosiło 0,33 i czułam się przy nim świetnie.

[agison]

Napisane przez principessina

Dziewczynki jest tu ktos hop hopppp
odebralam wyniki badan, sluchajcie przez miesiac jadlam/pilam dopiero kawke z melkiem na sniadanie po ponad 2 godzinach, nie wiem czy to moglo miec wplyw na wyniki, ale zobaczcie jakie mam niskie tsh
tsh 0,77
ft3 3,28
ft4 1,55
jak Wam sie wydaja moje wyniki zle?!

principessina, mi też się wydają bardzo ok

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

Dziewczynki jest tu ktos hop hopppp
odebralam wyniki badan, sluchajcie przez miesiac jadlam/pilam dopiero kawke z melkiem na sniadanie po ponad 2 godzinach, nie wiem czy to moglo miec wplyw na wyniki, ale zobaczcie jakie mam niskie tsh
tsh 0,77
ft3 3,28
ft4 1,55
jak Wam sie wydaja moje wyniki zle?!

wyniki są ok, jeszcze podaj normę dla ft3 i ft4
podobno laktoza obniża działanie Euthyroxu tak? Coś czytałam własnie odnośnie laktozy, ale teraz nie pamiętam o co tam dokładnie chodziło
ja od 2 miesięcy jestem na rozpuszczalnej i strasznie źle zaczęłam się czuć po kawie z mlekiem, dlatego odstawiłam znowu mleko, ale rozpuszczalnej nie upiję czarnej, więc pozwalam sobie tylko na 1 kubek kawy i to po poznańsku Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi dzidzi. W ogóle teraz od kiedy mam zwiększona dawkę hormonu, to nie potrzebuję kawy w południe i po południu, jak mam zajęcie to nie piję, bardziej z nudów, rano też bym pewnie się obyła, ale nie ma to jak poranek z filiżanką świeżo zmielonej kawy

[agison]

Napisane przez Ramona_85

wyniki są ok, jeszcze podaj normę dla ft3 i ft4
podobno laktoza obniża działanie Euthyroxu tak? Coś czytałam własnie odnośnie laktozy, ale teraz nie pamiętam o co tam dokładnie chodziło
ja od 2 miesięcy jestem na rozpuszczalnej i strasznie źle zaczęłam się czuć po kawie z mlekiem, dlatego odstawiłam znowu mleko, ale rozpuszczalnej nie upiję czarnej, więc pozwalam sobie tylko na 1 kubek kawy i to po poznańsku Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi dzidzi. W ogóle teraz od kiedy mam zwiększona dawkę hormonu, to nie potrzebuję kawy w południe i po południu, jak mam zajęcie to nie piję, bardziej z nudów, rano też bym pewnie się obyła, ale nie ma to jak poranek z filiżanką świeżo zmielonej kawy

nie rozumiem w sumie tego, czemu miałaby obniżać jego działanie, skoro ona jest jednym z wypełniaczy w euthyroksie Lethrox od euthyroksu różni sie generalnie tym, ze laktozy nie zawiera i często jest zamiennikiem eu dla osób, które nie tolerują laktozy ... także dziwne trochę

[principessina]

Agatron tsh 0,33 to nie za niskie? mowi sie, ze powinno byc w granicy 1-1,2

Ramona nic sie nie chwalilas, ze jestes w ciazy?! ile teraz bierzesz eutyroxu? co miesiac powtarzasz badania?
wiec tak to moje wyniki i normy:
tsh 0,77 norma 0,27-4,20
ft3 3,28 norma 2-4
ft4 1,55 norma 0,7-1,7

[eevvaa]

dziewczęta melduję się i ja.. od niedawna hashimotka, dzisiaj pierwszy dzień z Euthyrox 25. Oby włosy przestały wypadać.. bo lecą mi garściami

[gwiazdeczka172]

Napisane przez eevvaa

dziewczęta melduję się i ja.. od niedawna hashimotka, dzisiaj pierwszy dzień z Euthyrox 25. Oby włosy przestały wypadać.. bo lecą mi garściami

Ja łykam 50. ale jakoś chyba jeszcze nie zaczęły działać bo tez mi lecą :/

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

Ramona[/B] nic sie nie chwalilas, ze jestes w ciazy?! ile teraz bierzesz eutyroxu? co miesiac powtarzasz badania?
wiec tak to moje wyniki i normy:
tsh 0,77 norma 0,27-4,20
ft3 3,28 norma 2-4
ft4 1,55 norma 0,7-1,7

Teraz biorę na zmianę 50 i 75 mcg, poprzednio 25, mam powtórzyć badanie za 4 tygodnie i zadzwonić do lekarki, a wizytę następną mam 6 grudnia, to i tak szybko, bo miało już terminów nie być na ten rok

Napisane przez eevvaa

dziewczęta melduję się i ja.. od niedawna hashimotka, dzisiaj pierwszy dzień z Euthyrox 25. Oby włosy przestały wypadać.. bo lecą mi garściami

To na efekty będzie trzeba poczekać
U mnie taki solidny rok, od kiedy zahamowałam wypadanie włosów do regulaminowych kilkudziesięciu sztuk dziennie Ale wspomagam się wcierkami i olejami

[eevvaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja łykam 50. ale jakoś chyba jeszcze nie zaczęły działać bo tez mi lecą :/

A od kiedy bierzesz tabletki?

Napisane przez Ramona_85

To na efekty będzie trzeba poczekać
U mnie taki solidny rok, od kiedy zahamowałam wypadanie włosów do regulaminowych kilkudziesięciu sztuk dziennie Ale wspomagam się wcierkami i olejami

Aż rok Obawiam się, że wyłysieję do tego czasu Co za wcierki stosujesz?

[Ramona_85]

Napisane przez eevvaa

Aż rok Obawiam się, że wyłysieję do tego czasu Co za wcierki stosujesz?

Rok, od kiedy wróciły do stanu sprzed choroby
ale efekty jakieś tam było widać już po 4 miesiącach, zależy to jak szybko hormony wrócą do swojego normalnego stanu. Miałam robione TSH pierwsze w maju, a leczenie podjęte dopiero w październiku. Podejrzewam, że przez ten czas jeszcze urosło dość znacznie, bo fatalnie się czułam, wstać z łóżka mi się nie chciało, a spałam po 10 godzin
Następne miałam robione dopiero w czerwcu, czyli ponad rok później, jechałam cały ten czas na dawce 25 mcg, moim zdaniem za niska dawka, bo po 3 miesiącach skoczyło znowu do 4,39.

Stosowałam wcześniej Radicala, ale on zawiera alkohol i przesuszał mi włosy, potem przerzuciłam się na Jantar, jest o niebo lepiej, ale trzeba uważać, bo lubi obciążać włosy. No i zmiana diety uważam dużo dała, więcej warzyw, owoców, produktów pełnoziarnistych, przedtem byłam na diecie monochromatycznej, codziennie na śniadanie miska owsianki, płatków pszenno-ryżowych z mlekiem - samobójstwo przy Hashimoto

[Agatron]

Napisane przez principessina

Agatron tsh 0,33 to nie za niskie? mowi sie, ze powinno byc w granicy 1-1,2

Powinno byc w dolnej granicy normy gdy bierze się leki. Także w moim przypadku jest w normie i samopoczucie rewelacyjne. Mój doktorek jest zadowolony z wyników gdy są blisko dolnej granicy.

[Madziarka.n]

mój jest zadowolony gdy są poniżej 1



Mam pytanie do hashimotek które mają dzieci a będąc w ciąży miały hashi..
jak często trzeba chodzić do endo w czasie ciąży i kontrolować tsh?

[mezaga]

Ja jestem w 31 tygodniu i przez ten czas byłam dwa razy. W czwartek idę trzeci raz.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mezaga

Ja jestem w 31 tygodniu i przez ten czas byłam dwa razy. W czwartek idę trzeci raz.

O to chyba nie tak często? Ja myślałam, że trzeba właśnie baaardzo często...

Jak się czujesz? Jak dzidzia? Wiadomo już jaka płeć? Jesli już pisałaś to przepraszam ale nie doczytałam

[mezaga]

Napisane przez gwiazdeczka172

O to chyba nie tak często? Ja myślałam, że trzeba właśnie baaardzo często...

Jak się czujesz? Jak dzidzia? Wiadomo już jaka płeć? Jesli już pisałaś to przepraszam ale nie doczytałam

Na pierwszej wizycie zaraz po wynikach bety ustalił mi dawkę, potem chyba w międzyczasie powiedział, żeby sprawdzić tsh i jak będzie ok to przyjść dopiero w okolicach 18 tygodnia. Poszłam w 21. I teraz idę znów. Dobrze się czułam wyniki były ok to nie było sensu chodzić co chwilę. W 21 tygodniu powiedział, że teraz to już powinno być dobrze, bo maluchy już tak ze mnie nie ciągną jak na początku.

Z samą ciążą ok tylko ze mną nie za bardzo, dzieciaki zdrowe podobno tylko małe - ciąża bliźniacza. Z płcią to pewnie się dowiem przy porodzie dopiero, bo najpierw jeden miał być chłopak, dwa tygodnie temu lekarz powiedział, że chyba dwie dziewczyny. Także teorie są różne
Ale to nieważne jaka płeć - ważne, żeby urosły, wytrzymały w brzuchu do 36-37 tygodnia i żeby się zdrowe urodziły

Mi rozchodzi się spojenie łonowe, męczy mocny kaszel już 4 tygodnie (od zgagi, na którą nic nie działa) i mam neuropatię międzyżebrową. Także głównie leżę.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mezaga

Na pierwszej wizycie zaraz po wynikach bety ustalił mi dawkę, potem chyba w międzyczasie powiedział, żeby sprawdzić tsh i jak będzie ok to przyjść dopiero w okolicach 18 tygodnia. Poszłam w 21. I teraz idę znów. Dobrze się czułam wyniki były ok to nie było sensu chodzić co chwilę. W 21 tygodniu powiedział, że teraz to już powinno być dobrze, bo maluchy już tak ze mnie nie ciągną jak na początku.

Z samą ciążą ok tylko ze mną nie za bardzo, dzieciaki zdrowe podobno tylko małe - ciąża bliźniacza. Z płcią to pewnie się dowiem przy porodzie dopiero, bo najpierw jeden miał być chłopak, dwa tygodnie temu lekarz powiedział, że chyba dwie dziewczyny. Także teorie są różne
Ale to nieważne jaka płeć - ważne, żeby urosły, wytrzymały w brzuchu do 36-37 tygodnia i żeby się zdrowe urodziły

Mi rozchodzi się spojenie łonowe, męczy mocny kaszel już 4 tygodnie (od zgagi, na którą nic nie działa) i mam neuropatię międzyżebrową. Także głównie leżę.

Aaaa no to rzeczywiście, jak jest wszystko dobrze to nie ma sensu latać i pewnie kasę tracić? Nie wiem czy chodzisz prywatnie czy na NFZ. A masz ginekologa-endokrynologa czy dwóch lekarzy osobno?

Oooooo jak fajnie! Strasznie gratuluję, ja tez bym chciała bliźniaków, dwójka na raz i spokój . Mam nadzieję, że jakoś dasz radę, bo widzę dość sporo tych dolegliwości. Trzymam kciuki by wszystko było w jak najlepszym porządku . Moja dobra znajoma też będzie miałą bliźniaki, dwie dziewczynki. Tylko co jakiś czas trafia do szpitala, bo to coś z nerkami, albo teraz była ostatnio z podejrzeniem jak to ona nazwała podkradania, jedna dziewuszka jest praktycznie o połowę mniejsza od drugiej.

[mezaga]

Napisane przez gwiazdeczka172

Aaaa no to rzeczywiście, jak jest wszystko dobrze to nie ma sensu latać i pewnie kasę tracić? Nie wiem czy chodzisz prywatnie czy na NFZ. A masz ginekologa-endokrynologa czy dwóch lekarzy osobno?

Oooooo jak fajnie! Strasznie gratuluję, ja tez bym chciała bliźniaków, dwójka na raz i spokój . Mam nadzieję, że jakoś dasz radę, bo widzę dość sporo tych dolegliwości. Trzymam kciuki by wszystko było w jak najlepszym porządku . Moja dobra znajoma też będzie miałą bliźniaki, dwie dziewczynki. Tylko co jakiś czas trafia do szpitala, bo to coś z nerkami, albo teraz była ostatnio z podejrzeniem jak to ona nazwała podkradania, jedna dziewuszka jest praktycznie o połowę mniejsza od drugiej.

U mnie na początku było podejrzenie o ten zespół podkradania bo kosmówki prawie się zlewały. Na szczęście już jest ok i oddaliły się od siebie.

Chodzę do dwóch ginekologów i jednego endo. Wszystko prywatnie. Za godzinę mam właśnie wizytę u mojej ginki prowadzącej.

[a_g_a_t_a]

Napisane przez mezaga

Na pierwszej wizycie zaraz po wynikach bety ustalił mi dawkę, potem chyba w międzyczasie powiedział, żeby sprawdzić tsh i jak będzie ok to przyjść dopiero w okolicach 18 tygodnia. Poszłam w 21. I teraz idę znów. Dobrze się czułam wyniki były ok to nie było sensu chodzić co chwilę. W 21 tygodniu powiedział, że teraz to już powinno być dobrze, bo maluchy już tak ze mnie nie ciągną jak na początku.

Z samą ciążą ok tylko ze mną nie za bardzo, dzieciaki zdrowe podobno tylko małe - ciąża bliźniacza. Z płcią to pewnie się dowiem przy porodzie dopiero, bo najpierw jeden miał być chłopak, dwa tygodnie temu lekarz powiedział, że chyba dwie dziewczyny. Także teorie są różne
Ale to nieważne jaka płeć - ważne, żeby urosły, wytrzymały w brzuchu do 36-37 tygodnia i żeby się zdrowe urodziły

Mi rozchodzi się spojenie łonowe, męczy mocny kaszel już 4 tygodnie (od zgagi, na którą nic nie działa) i mam neuropatię międzyżebrową. Także głównie leżę.

Napisane przez mezaga

U mnie na początku było podejrzenie o ten zespół podkradania bo kosmówki prawie się zlewały. Na szczęście już jest ok i oddaliły się od siebie.

Chodzę do dwóch ginekologów i jednego endo. Wszystko prywatnie. Za godzinę mam właśnie wizytę u mojej ginki prowadzącej.

No to trzymam kciuki za dzieciaczki i mamusię Wyleż się Kochana, bo jak to mówią, później możesz nie mieć czasu (choć ja tego jeszcze nie zaznałam ) A Tobie to podwójnie czasu będzie brakować Zdróweczka i dobrego samopoczucia życzę
P.S. Kiedy rozwiązanie?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mezaga

U mnie na początku było podejrzenie o ten zespół podkradania bo kosmówki prawie się zlewały. Na szczęście już jest ok i oddaliły się od siebie.

Chodzę do dwóch ginekologów i jednego endo. Wszystko prywatnie. Za godzinę mam właśnie wizytę u mojej ginki prowadzącej.

Daj znać czy wszystko ok

[mezaga]

Napisane przez a_g_a_t_a

No to trzymam kciuki za dzieciaczki i mamusię Wyleż się Kochana, bo jak to mówią, później możesz nie mieć czasu (choć ja tego jeszcze nie zaznałam ) A Tobie to podwójnie czasu będzie brakować Zdróweczka i dobrego samopoczucia życzę
P.S. Kiedy rozwiązanie?

Daję znać Wszystko z maluchami ok, za mną też
Lekarka powiedziała, żebym wytrzymała jeszcze 5 tygodni

[principessina]

mezaga o gratuluje blizniakow, macie w rodzienie czy myslisz ze spodziewasz sie ich po tych wszystkich starankach?

Ramona a ja wlasnie zjadlam platki z mlekiem tak mi sie zachcialo

Napisane przez Madziarka.n

Mam pytanie do hashimotek które mają dzieci a będąc w ciąży miały hashi..
jak często trzeba chodzić do endo w czasie ciąży i kontrolować tsh?

w pierwszej i drugiej ciazy robilam co miesiac badania i dzwonilam do ginka co miesiac z wynikami, teraz mam zadzwonic jak skoncze 12ty tydzien, czyli tak co 3 miesiace kazal, ale zmienilam endo

[Ramona_85]

Napisane przez Madziarka.n

Mam pytanie do hashimotek które mają dzieci a będąc w ciąży miały hashi..
jak często trzeba chodzić do endo w czasie ciąży i kontrolować tsh?

ja mam wizyty co 1,5 miesiąca, natomiast miesiąc po wizycie mam skontrolować TSH i dzwonić
wyjdzie pewnie z 3-4 wizyty, nie trzeba co miesiąc, wystarczy kontrolować TSH.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez mezaga

Mi rozchodzi się spojenie łonowe, męczy mocny kaszel już 4 tygodnie (od zgagi, na którą nic nie działa) i mam neuropatię międzyżebrową. Także głównie leżę.

Współczuję
też mam neuralgię międzyżebrową

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez principessina

Ramona a ja wlasnie zjadlam platki z mlekiem tak mi sie zachcialo

oj Ty niegzdecna

[mezaga]

Napisane przez principessina

mezaga o gratuluje blizniakow, macie w rodzienie czy myslisz ze spodziewasz sie ich po tych wszystkich starankach?

Ramona a ja wlasnie zjadlam platki z mlekiem tak mi sie zachcialo


w pierwszej i drugiej ciazy robilam co miesiac badania i dzwonilam do ginka co miesiac z wynikami, teraz mam zadzwonic jak skoncze 12ty tydzien, czyli tak co 3 miesiace kazal, ale zmienilam endo

Małż miał w rodzinie ale to nie od faceta zależy więc na stówę to od CLO.

Czyli u Ciebie się udało? Jesteś w ciąży?
Gratulacje

Ramona a długo Cię już ta neuralgia męczy?

[Ramona_85]

Napisane przez mezaga

Ramona a długo Cię już ta neuralgia męczy?

Od jakiś 9 lat zaczęło się na 1wszym roku na studiach, gdy pewnego razu położyłam się na lewym boku, myślałam, że dostałam zawału
I tak poważnie kiedyś mnie ścisnęło, że przez kilka godzin mnie trzymało, nic nie pomagało, nawet głęboki wdech, jak zawsze pomagał. Aż w końcu trafiłam na mądrą lekarkę z tą samą dolegliwością i wytłumaczyła mi co i jak. Więc od tamtej pory staram się nie leżeć na lewym boku, bo wtedy mnie najczęściej łapało i jakiś czas mam spokój

[principessina]

mezaga to Wasze starania zostaly wynagrodzone!! bedziesz miala CC? torba juz spakowana?
ja dzis skonczylam 10ty tydzien, jeszcze nikomu sie nie chwalilismy, co 3 dni mam zastrzyki, biore tez aspiryne i oczywiscie chodze i sie zamartwiam, mysle o jakis chorobach plodu itd
21 mam usg prenatalne i testy papp'a

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mezaga

Daję znać Wszystko z maluchami ok, za mną też
Lekarka powiedziała, żebym wytrzymała jeszcze 5 tygodni

Ufff to cudnie dasz radę

[mezaga]

Napisane przez Ramona_85

Od jakiś 9 lat zaczęło się na 1wszym roku na studiach, gdy pewnego razu położyłam się na lewym boku, myślałam, że dostałam zawału
I tak poważnie kiedyś mnie ścisnęło, że przez kilka godzin mnie trzymało, nic nie pomagało, nawet głęboki wdech, jak zawsze pomagał. Aż w końcu trafiłam na mądrą lekarkę z tą samą dolegliwością i wytłumaczyła mi co i jak. Więc od tamtej pory staram się nie leżeć na lewym boku, bo wtedy mnie najczęściej łapało i jakiś czas mam spokój

Mnie właśnie taki atak dopadł dwa tygodnie temu. Wylądowałam na SORze, w ogóle nie mogłam się ruszyć. Teraz to już prawie całkiem odpuściło, choć czuję taki ucisk między żebrami.

Napisane przez principessina

mezaga to Wasze starania zostaly wynagrodzone!! bedziesz miala CC? torba juz spakowana?
ja dzis skonczylam 10ty tydzien, jeszcze nikomu sie nie chwalilismy, co 3 dni mam zastrzyki, biore tez aspiryne i oczywiscie chodze i sie zamartwiam, mysle o jakis chorobach plodu itd
21 mam usg prenatalne i testy papp'a

W takim razie trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze
Ja nie spakowana, nic nie mam. Jedynie kilka ciuszków dla dzieciaków - po jednym pluszowym kombinezonie, pajacu i bodziaku. Wózek zamówiony i tyle Będzie CC.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez principessina

mezaga to Wasze starania zostaly wynagrodzone!! bedziesz miala CC? torba juz spakowana?
ja dzis skonczylam 10ty tydzien, jeszcze nikomu sie nie chwalilismy, co 3 dni mam zastrzyki, biore tez aspiryne i oczywiscie chodze i sie zamartwiam, mysle o jakis chorobach plodu itd
21 mam usg prenatalne i testy papp'a

Oooooo

Ale mi dałyście nadzieję, że też mogę mieć dzidzię z tym hashimoto paskudnym, bo się takich rzeczy naczytałam....

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Co to znaczy CC?
Córka córka?

[mezaga]

Napisane przez gwiazdeczka172

Co to znaczy CC?
Córka córka?

Cesarskie Cięcie - niestety