Poszukiwany zapach: chłodny, gorzki, industrialny, rześki, bezosobowy unisex

[neska951]

Napisane przez Redhaired Witch

Ha ha
O dziwo nie! Znaczy trochę tak Ale niewiele mi się podoba. Zwłaszcza bazy mnie irytują bo się przeważnie wysładzają, piżmują, sandałują, oblepiają itp. BTW zamówiłam po taniości próbkę Bang Jacobsa, to powinno być chamsko pieprzne od początku do końca
No więc chyba nie ma takiego zapachu, który wymyśliłam i byłby w moim guście. Te teoretycznie pasujące klasyfikuję jako "odświeżacz do powietrza", "leśne kadzidełko, nuda", "zielsko", "krem", "za słodki". Jeszcze nadzieja w Coal, Craft, Hinoki i Escentrykach - czekam na próbki. Ale obie wiemy, że nic z tego nie będzie
Póki co chyba jednak Eau du Fier wygrywa ale mogę o nim zapomnieć.

Mam podobnie.A może Silences Jacomo ? Co prawda to nie uniseks ale zero oblepiowatości bazy

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Redhaired Witch

Lucho, chyba boję się to wąchać, ile kosztuje, z 600 zł?
Niedajbosz mi się spodoba...

W Quality 820 za 100 ml
Ale w UP jakieś 650 przy obecnym kursie USD

Bez obaw, na Tobie pewnie wyszedłby słodki , choć nie wiem jakim cudem, ten zapach nie ma prawa wyjść słodki

[Redhaired Witch]

Napisane przez neska951

Mam podobnie.A może Silences Jacomo ? Co prawda to nie uniseks ale zero oblepiowatości bazy

Chyba go kiedyś wąchałam (tak mi się coś flakon kojarzy) i były faktycznie niesłodkie, ziołowe ale dla odmiany, jak to z szyprami bywa, wylazła na mnie opona

Napisane przez Lucho

Bez obaw, na Tobie pewnie wyszedłby słodki , choć nie wiem jakim cudem, ten zapach nie ma prawa wyjść słodki

A Greyland znasz? Ludzie gadajo, że taki wytrawny, guciowaty, ja wczoraj wącham i "o, oranżadka w proszku..." Tylko się zabić

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Figarro

tak, to olejki do rozrobienia, a wlasciwie juz sa rozrobione
jak chcesz poznac jako ciekawostke, dawaj adres na pw, podesle probki

Przegapiłam Twojego posta
W sumie nie nastawiam się optymistycznie ale chętnie poznam.
Zerknij czy może coś z moich próbek na wymianę wpadnie Ci w oko: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4705

[neska951]

Napisane przez Redhaired Witch

Chyba go kiedyś wąchałam (tak mi się coś flakon kojarzy) i były faktycznie niesłodkie, ziołowe ale dla odmiany, jak to z szyprami bywa, wylazła na mnie opona

Opona dobrze że u mnie nie wyłazi...Z szyprów na mnie wyłażą siki i koń pot
A może Dreamer Versace , niby męski ,ale moim zdaniem spokojnie uniseks

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Redhaired Witch

A Greyland znasz? Ludzie gadajo, że taki wytrawny, guciowaty, ja wczoraj wącham i "o, oranżadka w proszku..." Tylko się zabić

Pani, toć Greyland jest jednym z moich ulubieńców, absolutnie
Wytrawny jest i owszem, ale ja w nim nic z Gustawa nie czuję

Oranżadka w proszku powiadasz?

Napisane przez neska951

A może Dreamer Versace , niby męski ,ale moim zdaniem spokojnie uniseks

Idę o zakład, że wyszedłby na niej kwieciuchowaty słodziuch migrenogenny

[Redhaired Witch]

Napisane przez neska951

Opona dobrze że u mnie nie wyłazi...Z szyprów na mnie wyłażą siki i koń pot
A może Dreamer Versace , niby męski ,ale moim zdaniem spokojnie uniseks

Tyż ładnie
O Dreamerze czytałam sporo pozytywnych recenzji ale jakoś nigdy nie testowałam - to wreszcie przetestuję

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;43519834]Pani, toć Greyland jest jednym z moich ulubieńców, absolutnie
Wytrawny jest i owszem, ale ja w nim nic z Gustawa nie czuję

Oranżadka w proszku powiadasz? [/QUOTE]

Na początku wg mnie dość gustawowy (a czasami oranżadkowy) a później jest jak Black Tourmaline (czyli spocony drwal) i przestaje mi się podobać.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez Redhaired Witch

Na początku wg mnie dość gustawowy (a czasami oranżadkowy) a później jest jak Black Tourmaline (czyli spocony drwal) i przestaje mi się podobać.

Zero Gustawa w Greylandzie na mnie, no jedynie wytrawność łączy te zapachy
Z Turmalinem, czyli ze spalonym kartoflem w ognisku, też podobieństw większych nie odczuwam

[neska951]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;43519834]
Idę o zakład, że wyszedłby na niej kwieciuchowaty słodziuch migrenogenny [/QUOTE]

Bardzo możliwe jest specyficzny raz go kocham raz nienawidzę

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Tyż ładnie
O Dreamerze czytałam sporo pozytywnych recenzji ale jakoś nigdy nie testowałam - to wreszcie przetestuję

Jest u mnie na składzie jakby co

[Parabelka]

Napisane przez Redhaired Witch

Chyba go kiedyś wąchałam (tak mi się coś flakon kojarzy) i były faktycznie niesłodkie, ziołowe ale dla odmiany, jak to z szyprami bywa, wylazła na mnie opona



A Greyland znasz? Ludzie gadajo, że taki wytrawny, guciowaty, ja wczoraj wącham i "o, oranżadka w proszku..." Tylko się zabić

1.opona w szyprze
2.to jak tak , to może potestuj jakieś słodziaki i kfiatki , może się okażą właśnie takie jak trzeba

[hey]

Napisane przez Redhaired Witch

Na pierwszy ogień poszedł Black CdG - piękne Chociaż w kategorii "cienistej" chyba za ciepłe. W każdym razie pachnie cieplutkim popiołem z ogniska, pylistym pieprzem, odrobinę kościelnym kadzidłem, niebezpiecznie kojarzy mi się z czymś kulinarnym (przypalonym garnkiem? dobra ze mnie kucharka), rozgrzanym kamieniem i zapachem wydzielanym przez spalające się zimne ognie. Zupełnie jak smok wygrzewający się na skale i czkający ogniem
EDIT: om nom nom, zaczyna pachnieć jak porządnie zwęglone i dogasające drewno, taki słodki aromat...

Testowałaś ten nowy Black czy ten starszy z serii Play, bo mnie ten starszy jak byk pasuje do tego, czego szukasz, ino słabowity jest?

Wogóle zapachy CdG wpisują sie w ten styl, seria sytetyczna, szczególnie Garaż albo Skaj, Artek - choć widze, że Ty go inaczej odbierasz, Klej itp

Poza tym Montalaki, szczególnie Dark Aoud - metaliczna pustka, zapach czarnej dziury w blaszanym lub aluminiowym pojemniku oraz Grayland - pieprzno-imbirowy, chłodny, nieco metaliczny.

Jeszcze Nostalgia SMN troche pasuje, choć możliwe, że jest bardziej w stylu Twojego dawnego gustu z czasów Fumidusa. Poza tym Mink Byredo czy Berlin Vibskova. Czyli niczego nowego nie dodałam

Aaa, jeszcze mi sie przypomniały dwa kadzidła niekościelne, za to chłodne, rześkie i nieco metaliczne: Oliban Phaedon i Lava Rock Mad et Len, tyle że ten drugi jest strasznie słabowity i ma cytrusy otwarciu.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Parabelka

1.opona w szyprze
2.to jak tak , to może potestuj jakieś słodziaki i kfiatki , może się okażą właśnie takie jak trzeba

1. u mnie normalka, w szyprach som opony
2. może to jest trop

Napisane przez hey

Testowałaś ten nowy Black czy ten starszy z serii Play, bo mnie ten starszy jak byk pasuje do tego, czego szukasz, ino słabowity jest?

Wogóle zapachy CdG wpisują sie w ten styl, seria sytetyczna, szczególnie Garaż albo Skaj, Artek - choć widze, że Ty go inaczej odbierasz, Klej itp

Poza tym Montalaki, szczególnie Dark Aoud - metaliczna pustka, zapach czarnej dziury w blaszanym lub aluminiowym pojemniku oraz Grayland - pieprzno-imbirowy, chłodny, nieco metaliczny.

Jeszcze Nostalgia SMN troche pasuje, choć możliwe, że jest bardziej w stylu Twojego dawnego gustu z czasów Fumidusa. Poza tym Mink Byredo czy Berlin Vibskova. Czyli niczego nowego nie dodałam

Testowałam nowy, Play Black w ogóle nie znam. Opisy są dość intrygujące ale właśnie czytałam o jego słabowitości i się zniechęciłam.
Skaj nie znam, Garaż to była wg mnie typowa benzyna i no, garaż, aż do przesady, Klej jak wspomniałam taśma klejąca + krem + baba
Dark Aoud muszę poznać, Greyland zaczął mnie irytować - spocony drwal, Nostalgię chyba kiedyś wąchałam ale była za bardzo w klimatach smaru i szyn kolejowych, podobnie Berlin, M/Mink nie znam i chcę poznać chociaż przerażają mnie porównania do spermy czy potu
Aż mam wyrzuty sumienia, że tak wybrzydzam
W każdym razie czekam na jeszcze kilka próbek, może coś się trafi.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez hey

Aaa, jeszcze mi sie przypomniały dwa kadzidła niekościelne, za to chłodne, rześkie i nieco metaliczne: Oliban Phaedon i Lava Rock Mad et Len, tyle że ten drugi jest strasznie słabowity i ma cytrusy otwarciu.

O tym pierwszym nigdy nie słyszałam, jakaś niszowa nisza?

[hey]

Napisane przez Redhaired Witch

M/Mink nie znam i chcę poznać chociaż przerażają mnie porównania do spermy czy potu
Aż mam wyrzuty sumienia, że tak wybrzydzam

łojesu
Dla mnie jest on zupełnie anty-fizjologiczny, taki sterylny, nieludzki. Chyba musze sie wybrac i przetestować ponownie.

O tym pierwszym nigdy nie słyszałam, jakaś niszowa nisza?

Jest w Galilu, stoi z tą marką ten sam gość, co za PG czy Huitieme Art Parfums

[Parabelka]

Napisane przez Redhaired Witch

1. u mnie normalka, w szyprach som opony

przeczytałam w szprychach som opony w sumie pasuje chociaż niby powinno być odwrotnie

[Redhaired Witch]

Miałam okazję wąchać Loewe 7 - wow, to pachnie tak jak powinny wg mnie pachnieć antyperfumy! Faktycznie para z żelazka, jakiś metaliczny akcent, kadzidełko i niestety duuużo jabłkowego kompotu.

[melkmeisje]

Napisane przez Redhaired Witch

Miałam okazję wąchać Loewe 7 - wow, to pachnie tak jak powinny wg mnie pachnieć antyperfumy! Faktycznie para z żelazka, jakiś metaliczny akcent, kadzidełko i niestety duuużo jabłkowego kompotu.

Serio?
A goździki gdzie?!
W sumie zgadzam się ze wszystkim poza pogrubionym - jak dla mnie są bardzo noszalne

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

Serio?
A goździki gdzie?!
W sumie zgadzam się ze wszystkim poza pogrubionym - jak dla mnie są bardzo noszalne

Może to i goździki... goździki w jabłkowym kompocie.
Noszalne są ale chyba źle interpretuję pojęcie antyperfum - nie to, że mają być nienoszalne (taki to jest bardziej np. Fumidus wg mnie) tylko nie kojarzą się z zapachem perfum. Loewe to dla mnie taki... obłok, owocowa para
Do poszukiwanego zapachu pasują jak ulał ale co z tego skoro ogólnie niezbyt mi się podobają, zbyt mdłe

[justynaneyman]

Czytam to wszystko i myślę sobie, że spróbuj porządnie przetestować (ponosić) Amor Amor - dla poszerzenia perspektywy.

[Redhaired Witch]

Napisane przez justynaneyman

Czytam to wszystko i myślę sobie, że spróbuj porządnie przetestować (ponosić) Amor Amor - dla poszerzenia perspektywy.

Ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-amor-edt.html ? Kwiatowo-owocowy, to naprawdę dobry pomysł?

[hey]

Gdzieś w tu, w wątku były sugerowane zapachy Nu_Be i ja sie pod tym podpisuje, od biedy Carbon mógłby Ci sie spodobać, przynajmniej początek, bo co prawda nie jest szczególnie chłodny czy metaliczny, ale bardzo pikantno-przyprawowy, ze szczególnym akcentem na imbir, kardamon i pieprz, choć z drugiej strony jest tu i miękki sandał, na który, zdaje sie, fujałaś

Z kadzidlaków, Blue Encens CdG podchodzi pod kryteria. Dla mnie mógłby być to szósty brat kadzidlaków z serii Incense albo nawet wykopać z tej serii Avignon, bo bardziej pasuje do pozostałych czterech. W skrócie: jest chłodne, niekościelne kadzidło i jest pieprz (mało kulinarny), reszta robi za tło.

[Redhaired Witch]

Napisane przez hey

Gdzieś w tu, w wątku były sugerowane zapachy Nu_Be i ja sie pod tym podpisuje, od biedy Carbon mógłby Ci sie spodobać, przynajmniej początek, bo co prawda nie jest szczególnie chłodny czy metaliczny, ale bardzo pikantno-przyprawowy, ze szczególnym akcentem na imbir, kardamon i pieprz, choć z drugiej strony jest tu i miękki sandał, na który, zdaje sie, fujałaś

Z kadzidlaków, Blue Encens CdG podchodzi pod kryteria. Dla mnie mógłby być to szósty brat kadzidlaków z serii Incense albo nawet wykopać z tej serii Avignon, bo bardziej pasuje do pozostałych czterech. W skrócie: jest chłodne, niekościelne kadzidło i jest pieprz (mało kulinarny), reszta robi za tło.

Tylko Carbon? Chciałabym go powąchać, ewentualnie Oxy i Hydro ale czuję, że te dwa mi nie podejdą.
Blue Encens zupełnie nie znam. Pieprz jest w nim faktycznie wyczuwalny?

[hey]

Napisane przez Redhaired Witch

Tylko Carbon? Chciałabym go powąchać, ewentualnie Oxy i Hydro ale czuję, że te dwa mi nie podejdą.
Blue Encens zupełnie nie znam. Pieprz jest w nim faktycznie wyczuwalny?

Napisałam tylko o C, bo albo nie testowałam O i H, albo po prostu nie pamiętam
Tak, czuje pieprz w BE, ale nie taki kulinarny i nie tak wyraźny jak np. w Black.

[justynaneyman]

Napisane przez Redhaired Witch

Ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-amor-edt.html ? Kwiatowo-owocowy, to naprawdę dobry pomysł?

Pomyślałam, że taka krótkotrwała zmiana może być wzbogacająca spojrzenie - jak śmierć kliniczna czy coś

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Tylko Carbon? Chciałabym go powąchać, ewentualnie Oxy i Hydro ale czuję, że te dwa mi nie podejdą.
Blue Encens zupełnie nie znam. Pieprz jest w nim faktycznie wyczuwalny?

Tak, ale dla mnie jest w klimacie garażowym - przez skórę

[Redhaired Witch]

Napisane przez hey

Tak, czuje pieprz w BE, ale nie taki kulinarny i nie tak wyraźny jak np. w Black.

Jak w Black-Black czy Black Play?

Napisane przez justynaneyman

Pomyślałam, że taka krótkotrwała zmiana może być wzbogacająca spojrzenie - jak śmierć kliniczna czy coś

Masz rację, jutro zapodam sobie śmiertelną dawkę resztki próbki Dolce Vity.

[hey]

Jak w nowym Black, w Play Black jest bardziej pikantno-soczysty, bo jest tez ten czerwony i papryczka chili... czy coś w tym stylu

[Redhaired Witch]

Ciąg dalszy testów:

Hinoki - jakoś inaczej go zapamiętałam, fajna terpentyna (lub pasta do butów) ale większego szału nie ma. Tak czy siak zużyję odlewkę z przyjemnością.
Blood Concept Zero - wow, ciekawe, skóra na słodko z malinami. Niestety skórzane zapachy niezbyt mnie kręcą.
Jacobs Bang - to ma być pieprz? Goły facet w folii? Muahaha. Tumulte z cytrusami. Nawet spoko na lato ale nudne. Dałam do powąchania swojej matce, myślała, że to jakiś damski zapach typu Herbatka Adler.
CdG 888 - hm, nie mam zdania... Raz kadzidlany, raz mydlany i to mydło mnie odrzuca.
Escentric 02 - nic nie czuję
Carbone Balmain - podobne do Autoportrait, z zatęchłym pieprzem zupełnie nie w moim guście.

Tia... Jeszcze czekam na Coal, Craft, Escentrica 01 i spoza konkursu Om. A potem koniec testów bom spłukana

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Ciąg dalszy testów:

Hinoki - jakoś inaczej go zapamiętałam, fajna terpentyna (lub pasta do butów) ale większego szału nie ma. Tak czy siak zużyję odlewkę z przyjemnością.
Blood Concept Zero - wow, ciekawe, skóra na słodko z malinami. Niestety skórzane zapachy niezbyt mnie kręcą.
Jacobs Bang - to ma być pieprz? Goły facet w folii? Muahaha. Tumulte z cytrusami. Nawet spoko na lato ale nudne. Dałam do powąchania swojej matce, myślała, że to jakiś damski zapach typu Herbatka Adler.
CdG 888 - hm, nie mam zdania... Raz kadzidlany, raz mydlany i to mydło mnie odrzuca.
Escentric 02 - nic nie czuję
Carbone Balmain - podobne do Autoportrait, z zatęchłym pieprzem zupełnie nie w moim guście.

Tia... Jeszcze czekam na Coal, Craft, Escentrica 01 i spoza konkursu Om. A potem koniec testów bom spłukana

czyli mamy to ? zaapch cień ?

żartuję, poważnie to

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

czyli mamy to ? zaapch cień ?

żartuję, poważnie to

Tia Coś tam czasami doleci (od Ekscentryka) ale bardzo, bardzo delikatnie.

[Polly_]

jesli to ma isc w strone pieprzu to mam
Isos Famacia SS Annunziata

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

jesli to ma isc w strone pieprzu to mam
Isos Famacia SS Annunziata

Poczytałam opinie - ho ho. Znowu się napalam w ciemno.
Nie masz próbki na wymianę?

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Poczytałam opinie - ho ho. Znowu się napalam w ciemno.
Nie masz próbki na wymianę?

ni ,
mialam kiedys odlew jak był szał...ale zwymiankowąłam