ślub cywilny a nie kościelny

[Syl993]

Napisane przez ladanseuse14

czytajac niektore posty wyjde na dziwna ale my w styczniu bierzemy cywilny. urodzilam coreczke i jeszcze przed ciaza zdecydowalismy ze zamiast hucznego wesela wolimy kupic mieszkanie i wyremontowac. teraz doszla dzidzi i spore wydatki i najzwyczajniej w swiecie nie stac nas na 'koscielny z prawdziwego zdarzenia'. w tym momencie wiele z was mogloby powiedziec, ze koscielny nie oznacza mega pompy i weselicha ale nie ukrywam, ze marze o takim ale realia sa realiami. dlatego teraz cyilny z rodzicami, rodzenstwem i swiadkami. a pozniej impreza u nas w domu dla znajomych. za 3 lata planujemy koscielny. i nie uwazam, ze to takie zle brac w dzisiejszych czasach dwa sluby, jeden skromniejszy a drugi za 3 lata na tzw. 'wypasie'

Powiem Ci, ze mam podobne plany, slub duzy w przyszlosci, w marcu mielismy slub cywilny, malenka urodzila sie w lipcu, wiec wiadomo, ze wolimy teraz zadbac o nia i dom. Kocham kobiety, ktore podchodza tak jak Ty, bo w moim otoczeniu jest spoko kobiet, ktore mimo wszystko musza miec wielki slub a potem na lata kredyt.

[CoffeeMonster]

W Polsce niestety ślub cywilny jest traktowany jako coś mniejszego, gorszego, bo kiedyś był obowiązkowy i się szło skromnie, żeby się za chwilę przebrać na kościelny. Albo szło sie w czym miało i brało cywilny. Czasy się zmieniły, a oprawa tego ślubu została czytanego nieraz w brzydkim pomieszczeniu na szybko. Fajnie, że to się zmienia i już można wziąć ślub w innym miejscu niż USC. Na zachodzie nie ma różnicy jaki ślub i w jakiej formie, żeby się wystroić i dobrze bawić. Ale z drugiej strony, wystroić się nie wiadomo jak do pani w urzędzie też dziwnie... Ale to nie wina panny młodej tylko własnie naszej polskiej mentalności sprzed lat. Dobrze, że się zmienia

A ubierajcie się jak chcecie, to jest WASZ dzień. Jeśli masz ochotę załozyć bezę i jechać karocą masz do tego pełne prawo! Jeśli czułabyś się głupio w strojnej sukni w USC wybierz mniej strojną.