Mądre, piękne, young i fit. Nowy wątek będzie git ! Young PM & Wifes, cz.7

[monnilp]

Napisane przez siacha_ck

Dzień dobry
Też mam dzisiaj wolne
Rano wstałam, wyglądam przez okno a dach sąsiada cały biały. Już myślałam, że śnieg spadł a tu taki mróz był. Od kilku dni to i tak już śmigam w kurtce zimowej

u nas jeszcze takich mrozów nie było na szczęście, ale od dwóch dni i tak już mam opony zimowe

Napisane przez (kicia)

Ja tez dziś mam wolne wczoraj wyplata dziś zakupy

Ja od tygodnia w zimowej wczoraj o 20 bylo minus 2 stopnie

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

haha my tak samo wczoraj wypłata a dziś zakupy będą właściwie część już była wczoraj.

Napisane przez Almariel

ja bym chciała zrobić mgr, bo na razie jestem tylko lic. Zebrać się coś nie mogę. jak się zdecyduję to pewnie pozostanie mi już tylko uniwersytet trzeciego wieku.

hahaha mnie jakoś póki co nie ciągnie dalej. Mam tego licencjata, może kiedyś pójdę dalej, ale nie wiem..

Napisane przez agaaga89

Cześć PMki... Przeszliśmy przez ostatnie 48 h mały horror, lekarz prowadzący nastraszył mnie, że przezierność wyszła za wysoko, i nie udzielał żadnych konkretnych informacji dostałam tylko skierowanie na badania prenatalne do jego kliniki... Na szczęście poszłam wczoraj prywatnie do innego lekarza na prenatalne i okazało się, że nie ma żadnych powodów do obaw, wszystkie wyniki wyszły bardzo dobrze, maleństwo jest zdrowe Tyle strachu co się najedliśmy to nasze, to była najgorsza doba..

Ale pochwalimy się, a co ! Naszym okruszkiem, 1. w całej okazałości, 2. jak wyciąga nóżki

współczuję Wam przeżyć i stresu... na szczęście wszystko dobrze, okruszek piękny


hej, no i wczoraj wieczorem przywieźli nam kanapę.. zaczęliśmy ją rozpakowywać i ... okazało się, że sama kanapa i szezlong są brązowe (takie jak chcieliśmy) a wszystkie oparcia szare :/ dali nam 4 części w innym kolorze. No i dzisiaj od rana trwa akcja - reklamacja. Wszystko ma potrwać do 30 dni a do tego czasu możemy użytkować tą co mamy teraz czyli dwukolorową heheh
mam nadzieję, że po złożeniu nie będzie to aż tak przeszkadzało

[Ani_qa]

Napisane przez monnilp

hej, no i wczoraj wieczorem przywieźli nam kanapę.. zaczęliśmy ją rozpakowywać i ... okazało się, że sama kanapa i szezlong są brązowe (takie jak chcieliśmy) a wszystkie oparcia szare :/ dali nam 4 części w innym kolorze. No i dzisiaj od rana trwa akcja - reklamacja. Wszystko ma potrwać do 30 dni a do tego czasu możemy użytkować tą co mamy teraz czyli dwukolorową heheh
mam nadzieję, że po złożeniu nie będzie to aż tak przeszkadzało

O matko! Zabiłabym...Dobrze, że możecie tą póki co użytkować, zawsze to coś, ale bym się wściekła tak czy siak...I na dodatek miesiąc czekania...

[monnilp]

a najlepsze jest to, że napisałam do babki czy jeśli w ciągu tych 30 dni coś się stanie, nie wiem, pobrudzi się, podrze (mamy psa więc różnie bywa), to czy nam i tak wymienią, to powiedziała, że nie! hahah to co mamy sobie ją folią owinąć i na owiniętej spać? no masakra :/ wkurzyliśmy się strasznie i TŻ zadzwonił do dyrekcji i tam zastępca mu powiedziała, że spokojnie mamy używać i jeśli się coś stanie to nic, bo składamy reklamację teraz ze względu na kolor a nie jakiś tam defekt. Ale nie mamy tego na piśmie więc nie wiem czy rzeczywiście uznają jeśli coś by się stało... Teraz jak jest rozłożona to tak nie widać, bo poduszki zakrywają szary tył i tylko boki są siwe ale i tak strasznie to wygląda. Kurde, człowiek kupuje kanapę i tylko same problemy :/

[(kicia)]

Napisane przez monnilp

u nas jeszcze takich mrozów nie było na szczęście, ale od dwóch dni i tak już mam opony zimowe

haha my tak samo wczoraj wypłata a dziś zakupy będą właściwie część już była wczoraj.

hahaha mnie jakoś póki co nie ciągnie dalej. Mam tego licencjata, może kiedyś pójdę dalej, ale nie wiem..


współczuję Wam przeżyć i stresu... na szczęście wszystko dobrze, okruszek piękny


hej, no i wczoraj wieczorem przywieźli nam kanapę.. zaczęliśmy ją rozpakowywać i ... okazało się, że sama kanapa i szezlong są brązowe (takie jak chcieliśmy) a wszystkie oparcia szare :/ dali nam 4 części w innym kolorze. No i dzisiaj od rana trwa akcja - reklamacja. Wszystko ma potrwać do 30 dni a do tego czasu możemy użytkować tą co mamy teraz czyli dwukolorową heheh
mam nadzieję, że po złożeniu nie będzie to aż tak przeszkadzało

O matko współczuję
A gdzie kupowaliscie?
Moi rodzice raz mieli taką sytuację ze kupili meble bo sypialni i to była taka mebloscianka ktora na końcu miała łuk więc musiała być w odpowiednią strone wyprofilowana zależnie gdzie miała stać i rodsice dostali to w częściach i połowa była od dobrego zestawu połowa nie . I my jako klienci musielismy szukać na magazynie reszty od kompletu po to zeby się okazalo ze witryna od tego poprawnego jest rozbita,. I 2 msc czekalismy na meble chyba dali cos zastepczego z tego co pamietam


Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[agaaga89]

Monnilp ale historia, koszmar Płacisz niemałe pieniądze, a sprzedawca i tak ma to w nosie... Zero szacunku dla klientów... Oby jak najszybciej Wam dostarczyli elementy w dobrym kolorze
p.s. może myśleli, że nie zauważycie?

Kicia też niedługo będziesz się takimi chwalić, zobaczysz !! Tak, ten lekarz był na nfz

[(kicia)]

Napisane przez agaaga89

Monnilp ale historia, koszmar Płacisz niemałe pieniądze, a sprzedawca i tak ma to w nosie... Zero szacunku dla klientów... Oby jak najszybciej Wam dostarczyli elementy w dobrym kolorze
p.s. może myśleli, że nie zauważycie?

Kicia też niedługo będziesz się takimi chwalić, zobaczysz !! Tak, ten lekarz był na nfz

Strach teraz leczyć sie na nfz ale dobrze ze koniec koncow wszystko dobrze sie skończyło

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[agaaga89]

Napisane przez (kicia)

Strach teraz leczyć sie na nfz ale dobrze ze koniec koncow wszystko dobrze sie skończyło

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

No, ale trauma została... Chyba przed każdymi kolejnymi badaniami będę drżała

[tusia_m]

Monni - ja pierdykam! Normalnie udusiłabym za taką akcję No tak....teraz najlepiej nakryjcie kanapę folią...i tak sobie mieszkajcie przez miesiąc, bo to przecież Wasza wina, że przysłali Wam w innym kolorze

[agulaaabar]

Aga jejuuu nie chce sobie nawet wyobrażać Waszego strachu każde badanie czy usg o stres a teraz to już w ogóle :/
W każdym razie super, że wszystko dobrze się skończyło. śliczny maluszek

Moni cholerka można się wkurzyć :/ byleby Wam nie robili później problemów w razie ew. plam czy uszkodzeń

Dopadła mnie @ i dosłownie dogorywam :/ męczy mnie jak nigdy dotąd chyba..

[siacha_ck]

Napisane przez agaaga89

Cześć PMki... Przeszliśmy przez ostatnie 48 h mały horror, lekarz prowadzący nastraszył mnie, że przezierność wyszła za wysoko, i nie udzielał żadnych konkretnych informacji dostałam tylko skierowanie na badania prenatalne do jego kliniki... Na szczęście poszłam wczoraj prywatnie do innego lekarza na prenatalne i okazało się, że nie ma żadnych powodów do obaw, wszystkie wyniki wyszły bardzo dobrze, maleństwo jest zdrowe Tyle strachu co się najedliśmy to nasze, to była najgorsza doba..

Ale pochwalimy się, a co ! Naszym okruszkiem, 1. w całej okazałości, 2. jak wyciąga nóżki

O kurde, ale mieliście przeżycia. Współczuję.
Okruszek cudowny

Napisane przez monnilp

u nas jeszcze takich mrozów nie było na szczęście, ale od dwóch dni i tak już mam opony zimowe

haha my tak samo wczoraj wypłata a dziś zakupy będą właściwie część już była wczoraj.

hahaha mnie jakoś póki co nie ciągnie dalej. Mam tego licencjata, może kiedyś pójdę dalej, ale nie wiem..


współczuję Wam przeżyć i stresu... na szczęście wszystko dobrze, okruszek piękny


hej, no i wczoraj wieczorem przywieźli nam kanapę.. zaczęliśmy ją rozpakowywać i ... okazało się, że sama kanapa i szezlong są brązowe (takie jak chcieliśmy) a wszystkie oparcia szare :/ dali nam 4 części w innym kolorze. No i dzisiaj od rana trwa akcja - reklamacja. Wszystko ma potrwać do 30 dni a do tego czasu możemy użytkować tą co mamy teraz czyli dwukolorową heheh
mam nadzieję, że po złożeniu nie będzie to aż tak przeszkadzało

Ładnie Was załatwili

Napisane przez (kicia)

Strach teraz leczyć sie na nfz ale dobrze ze koniec koncow wszystko dobrze sie skończyło

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

U prywatnego lekarza też niestety zdarzają się takie przypadki.

[dalenka8]

Hello!

Monni, super z tym niemieckim . Też chcę się uczyć jakiegoś języka i tak, jak Tusia mam potrzebę uczenia się . Chodzę na różne kursy, szkolenia, warsztaty, konferencje, ale to wszystko kosztuje, więc wiadomo .

Aga, współczuję przeżyć :/. Całe szczęście, że wszystko ok! Jak najwięcej zdrówka dla Was . A takich boskich zdjęć zazdroszczę .

Sytuacja z kanapą jak z czeskiego filmu, masakra, no!

Aniqa, jak można zjeść maksymalnie dwie kostki czekolady :P?! Ja minimalnie to pół . I też uwielbiam zagryzać słonym- popcornem :P. Chipsów raczej nie jadam .

Mam dziś wyjątkowo kiepski humor. Moje wku.wienie momentami sięga zenitu . Bardzo, bardzo potrzebuje zmian w życiu. Jak się tylko biznes rozkręci, to będę sobie mogła na nie (wszystkie!!!) pozwolić i będę przeszczęśliwa .

[siacha_ck]

Dalenka co się dzieje?

[Karo89]

Hejo!

Aga śliczny okruszek <3
współczuję przeżyć, dobrze że jednak wszystko dobrze, oby tak dalej

Dal

Ja po pierwszym dniu targów, jestem kompletnie wymęczona, ale pozytywnie nakręcona.

buziaki

[Almariel]

Napisane przez agaaga89

Cześć PMki... Przeszliśmy przez ostatnie 48 h mały horror, lekarz prowadzący nastraszył mnie, że przezierność wyszła za wysoko, i nie udzielał żadnych konkretnych informacji dostałam tylko skierowanie na badania prenatalne do jego kliniki... Na szczęście poszłam wczoraj prywatnie do innego lekarza na prenatalne i okazało się, że nie ma żadnych powodów do obaw, wszystkie wyniki wyszły bardzo dobrze, maleństwo jest zdrowe Tyle strachu co się najedliśmy to nasze, to była najgorsza doba..

Ale pochwalimy się, a co ! Naszym okruszkiem, 1. w całej okazałości, 2. jak wyciąga nóżki

Piękny okruszek ! Współczuję przeżyć, ale najważniejsze, że wszystko ok Niech Maleństwo rośnie w siłę !
A brzuszek już coś widac ?

Napisane przez (kicia)

Strach teraz leczyć sie na nfz ale dobrze ze koniec koncow wszystko dobrze sie skończyło

Nie przesadzajmy, wszystko zależy od lekarza. Ja całą ciążę chodziłam na NFZ i miałam wspaniałą opiekę, mogłam do Pani dr w każdej chwili zadzwonić. Jak trafiłam na jej dyżur w szpitalu jak rodziłam, to już w ogóle bajka. A po porodzie codziennie do nas zaglądała na położnictwo, chociaż nie musiała. Nie wspomnę że nie raz prawie godzinę w gabinecie siedziałam, jak była taka potrzeba

Moni niezła akcja z tą kanapa

[Ani_qa]

Napisane przez dalenka8

Aniqa, jak można zjeść maksymalnie dwie kostki czekolady :P?! Ja minimalnie to pół . I też uwielbiam zagryzać słonym- popcornem :P. Chipsów raczej nie jadam .

Mam dziś wyjątkowo kiepski humor. Moje wku.wienie momentami sięga zenitu . Bardzo, bardzo potrzebuje zmian w życiu. Jak się tylko biznes rozkręci, to będę sobie mogła na nie (wszystkie!!!) pozwolić i będę przeszczęśliwa .

To jakbyście siedli z moim Tż-tem do jednej czekolady to by Wam brakło ja z paluszkami zjem więcej, ale jakoś dużo nie mogę mimo, że lubię

Dalenka biznes na pewno się rozkręci, trzeba trochę czasu Mam nadzieję, że nie masz jakiś nowych problemów, a że stare da się rozwiązać Już niedługo będziesz sobie mogła na wszystko pozwolić
A ogólnie jak idzie biznes?

[agulaaabar]

Dal przykre to.. ale z takim podejściem dasz radę! Kto jak nie TY ?!


Bry
Szaro, buro i ponuro czyli jesień zawitała na dobre
A i zimową kurtkę też już wygrzebałam z szafy

Po południu wybieramy się na wystawę adwentową moich siostrzenic czyt. gofry, grzaniec, kakao

[monnilp]

Napisane przez (kicia)

O matko współczuję
A gdzie kupowaliscie?
Moi rodzice raz mieli taką sytuację ze kupili meble bo sypialni i to była taka mebloscianka ktora na końcu miała łuk więc musiała być w odpowiednią strone wyprofilowana zależnie gdzie miała stać i rodsice dostali to w częściach i połowa była od dobrego zestawu połowa nie . I my jako klienci musielismy szukać na magazynie reszty od kompletu po to zeby się okazalo ze witryna od tego poprawnego jest rozbita,. I 2 msc czekalismy na meble chyba dali cos zastepczego z tego co pamietam


Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

no to też niezła historia..
kupowaliśmy w Agacie

Napisane przez agaaga89

Monnilp ale historia, koszmar Płacisz niemałe pieniądze, a sprzedawca i tak ma to w nosie... Zero szacunku dla klientów... Oby jak najszybciej Wam dostarczyli elementy w dobrym kolorze
p.s. może myśleli, że nie zauważycie?

Kicia też niedługo będziesz się takimi chwalić, zobaczysz !! Tak, ten lekarz był na nfz

taaak, chyba tak

Napisane przez dalenka8

Hello!

Monni, super z tym niemieckim . Też chcę się uczyć jakiegoś języka i tak, jak Tusia mam potrzebę uczenia się . Chodzę na różne kursy, szkolenia, warsztaty, konferencje, ale to wszystko kosztuje, więc wiadomo .

Aga, współczuję przeżyć :/. Całe szczęście, że wszystko ok! Jak najwięcej zdrówka dla Was . A takich boskich zdjęć zazdroszczę .

Sytuacja z kanapą jak z czeskiego filmu, masakra, no!

Aniqa, jak można zjeść maksymalnie dwie kostki czekolady :P?! Ja minimalnie to pół . I też uwielbiam zagryzać słonym- popcornem :P. Chipsów raczej nie jadam .

Mam dziś wyjątkowo kiepski humor. Moje wku.wienie momentami sięga zenitu . Bardzo, bardzo potrzebuje zmian w życiu. Jak się tylko biznes rozkręci, to będę sobie mogła na nie (wszystkie!!!) pozwolić i będę przeszczęśliwa .

a zmiany jakiego rodzaju?


Dzisiaj przeżyliśmy szok. Otóż kilka godzin temu zadzwonił pan ze sklepu i powiedział, że już mają dla nas brązowe części i że dzisiaj nam je przywiozą!! aż nie mogę uwierzyć, ale póki co czekamy



i tak oto mamy już dobrą kanapkę

[Ani_qa]

Napisane przez monnilp

no to też niezła historia..
kupowaliśmy w Agacie


Dzisiaj przeżyliśmy szok. Otóż kilka godzin temu zadzwonił pan ze sklepu i powiedział, że już mają dla nas brązowe części i że dzisiaj nam je przywiozą!! aż nie mogę uwierzyć, ale póki co czekamy



i tak oto mamy już dobrą kanapkę

serio? Tam mają fajne meble i sama zastanawiałam się nad kupnem czegoś u nich, ale teraz to się zastanowię
Całe szczęście, że tak szybko rozwiązali problem, przynajmniej będziesz spokojna

[siacha_ck]

Napisane przez monnilp

no to też niezła historia..
kupowaliśmy w Agacie

taaak, chyba tak


a zmiany jakiego rodzaju?


Dzisiaj przeżyliśmy szok. Otóż kilka godzin temu zadzwonił pan ze sklepu i powiedział, że już mają dla nas brązowe części i że dzisiaj nam je przywiozą!! aż nie mogę uwierzyć, ale póki co czekamy



i tak oto mamy już dobrą kanapkę

Super, jednak szybko im się udało załatwić

Wczoraj miałam wielkiego stresa. Pierwszy raz od 7 lat widziałam się z moją matką.

[dalenka8]

Napisane przez Ani_qa

To jakbyście siedli z moim Tż-tem do jednej czekolady to by Wam brakło ja z paluszkami zjem więcej, ale jakoś dużo nie mogę mimo, że lubię

Dalenka biznes na pewno się rozkręci, trzeba trochę czasu Mam nadzieję, że nie masz jakiś nowych problemów, a że stare da się rozwiązać Już niedługo będziesz sobie mogła na wszystko pozwolić
A ogólnie jak idzie biznes?

Jeszcze byśmy się o tę czekoladę pobili !
A biznes powoli... Ja jestem w gorącej wodzie kąpana, i mimo, że wiem, że to potrzebuje czasu, to chciałabym, żeby JUŻ NATYCHMIAST było wielki ruch. No, ale działam, nie siedzę z założonymi rękami, więc musi być dobrze. Inaczej umrę z głodu :p.

Napisane przez agulaaabar

Dal przykre to.. ale z takim podejściem dasz radę! Kto jak nie TY ?!


Bry
Szaro, buro i ponuro czyli jesień zawitała na dobre
A i zimową kurtkę też już wygrzebałam z szafy

Po południu wybieramy się na wystawę adwentową moich siostrzenic czyt. gofry, grzaniec, kakao

No właśnie, kto?!
Ummmm, gofry, grzaniec i kakao. BIERA wszystko !

Napisane przez monnilp

no to też niezła historia..
kupowaliśmy w Agacie

taaak, chyba tak


a zmiany jakiego rodzaju?


Dzisiaj przeżyliśmy szok. Otóż kilka godzin temu zadzwonił pan ze sklepu i powiedział, że już mają dla nas brązowe części i że dzisiaj nam je przywiozą!! aż nie mogę uwierzyć, ale póki co czekamy



i tak oto mamy już dobrą kanapkę

A zmiany każdego rodzaju ! Będę Panią własnego życia, skoro już dyrektorem firmy jestem .

Napisane przez siacha_ck

Super, jednak szybko im się udało załatwić

Wczoraj miałam wielkiego stresa. Pierwszy raz od 7 lat widziałam się z moją matką.

O matko...... Jakoś mi umknęło, że Wy nie macie kontaktu..... I jak było?

Sieć mi wariuje, jestem odłączona od telefonu i czuję się jak bez ręki .

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

Mam dziś wyjątkowo kiepski humor. Moje wku.wienie momentami sięga zenitu . Bardzo, bardzo potrzebuje zmian w życiu. Jak się tylko biznes rozkręci, to będę sobie mogła na nie (wszystkie!!!) pozwolić i będę przeszczęśliwa .

Nie denerwuj się!!! Złość piękności szkodzi... Robisz wszystko żeby ruszyć do przodu i napewno prędko zobaczysz efekty !

Napisane przez Karo89

Ja po pierwszym dniu targów, jestem kompletnie wymęczona, ale pozytywnie nakręcona.

Fajne takie targi, super, że tak Ci się udało wkręcić

Napisane przez Almariel

Piękny okruszek ! Współczuję przeżyć, ale najważniejsze, że wszystko ok Niech Maleństwo rośnie w siłę !
A brzuszek już coś widac ?



Nie przesadzajmy, wszystko zależy od lekarza. Ja całą ciążę chodziłam na NFZ i miałam wspaniałą opiekę, mogłam do Pani dr w każdej chwili zadzwonić. Jak trafiłam na jej dyżur w szpitalu jak rodziłam, to już w ogóle bajka. A po porodzie codziennie do nas zaglądała na położnictwo, chociaż nie musiała. Nie wspomnę że nie raz prawie godzinę w gabinecie siedziałam, jak była taka potrzeba

Brzuszek, hm... Wydawało mi się, że w ogóle się nie zmieniłam, a wymiary są bezlitosne + 9 cm w samym pasie ale szczerze, to nie wyglądam jak w ciąży

Na fajną lekarkę trafiłaś, naprawdę, też bym taką chciała

Napisane przez agulaaabar

Po południu wybieramy się na wystawę adwentową moich siostrzenic czyt. gofry, grzaniec, kakao

Grzaniec?

[Ani_qa]

Napisane przez siacha_ck

Super, jednak szybko im się udało załatwić

Wczoraj miałam wielkiego stresa. Pierwszy raz od 7 lat widziałam się z moją matką.

i jak było?

Napisane przez dalenka8

Jeszcze byśmy się o tę czekoladę pobili !
A biznes powoli... Ja jestem w gorącej wodzie kąpana, i mimo, że wiem, że to potrzebuje czasu, to chciałabym, żeby JUŻ NATYCHMIAST było wielki ruch. No, ale działam, nie siedzę z założonymi rękami, więc musi być dobrze. Inaczej umrę z głodu :p.

Całkiem możliwe

Widzę, że cały czas działasz i Twój fp non stop udostępnia cenne informacje i artykuły Ja też jestem w gorącej wodzie kąpana, więc rozumiem Jeśli działasz to osiągniesz sukces, nie może być inaczej!

Napisane przez agaaga89

Brzuszek, hm... Wydawało mi się, że w ogóle się nie zmieniłam, a wymiary są bezlitosne + 9 cm w samym pasie ale szczerze, to nie wyglądam jak w ciąży

Szczuplutka jesteś więc pewnie lada chwila będzie widać brzuszek

[tusia_m]

Napisane przez monnilp

no to też niezła historia..
kupowaliśmy w Agacie

taaak, chyba tak


a zmiany jakiego rodzaju?


Dzisiaj przeżyliśmy szok. Otóż kilka godzin temu zadzwonił pan ze sklepu i powiedział, że już mają dla nas brązowe części i że dzisiaj nam je przywiozą!! aż nie mogę uwierzyć, ale póki co czekamy



i tak oto mamy już dobrą kanapkę

wow.... naprawdę szybko wymienili Wam kanapę

Napisane przez dalenka8

Jeszcze byśmy się o tę czekoladę pobili !
A biznes powoli... Ja jestem w gorącej wodzie kąpana, i mimo, że wiem, że to potrzebuje czasu, to chciałabym, żeby JUŻ NATYCHMIAST było wielki ruch. No, ale działam, nie siedzę z założonymi rękami, więc musi być dobrze. Inaczej umrę z głodu :p.



No właśnie, kto?!
Ummmm, gofry, grzaniec i kakao. BIERA wszystko !



A zmiany każdego rodzaju ! Będę Panią własnego życia, skoro już dyrektorem firmy jestem .



O matko...... Jakoś mi umknęło, że Wy nie macie kontaktu..... I jak było?

Sieć mi wariuje, jestem odłączona od telefonu i czuję się jak bez ręki .

zobaczysz, że za niedługo będą efekty

[monnilp]

Napisane przez Ani_qa

serio? Tam mają fajne meble i sama zastanawiałam się nad kupnem czegoś u nich, ale teraz to się zastanowię
Całe szczęście, że tak szybko rozwiązali problem, przynajmniej będziesz spokojna

no ja na początku jak to się zaczęło to powiedziałam, że już u nich nie kupię nic, ale teraz może jednak kiedyś.
Udało się tak szybko, bo okazało się, że to u nich na sklepie nowy pracownik źle zapakował, a na początku mówili, że to producent się pomylił i to by tyle trwało.

Napisane przez siacha_ck

Super, jednak szybko im się udało załatwić

Wczoraj miałam wielkiego stresa. Pierwszy raz od 7 lat widziałam się z moją matką.

i jak?

Napisane przez dalenka8

Jeszcze byśmy się o tę czekoladę pobili !
A biznes powoli... Ja jestem w gorącej wodzie kąpana, i mimo, że wiem, że to potrzebuje czasu, to chciałabym, żeby JUŻ NATYCHMIAST było wielki ruch. No, ale działam, nie siedzę z założonymi rękami, więc musi być dobrze. Inaczej umrę z głodu :p.



No właśnie, kto?!
Ummmm, gofry, grzaniec i kakao. BIERA wszystko !



A zmiany każdego rodzaju ! Będę Panią własnego życia, skoro już dyrektorem firmy jestem .



O matko...... Jakoś mi umknęło, że Wy nie macie kontaktu..... I jak było?

Sieć mi wariuje, jestem odłączona od telefonu i czuję się jak bez ręki .

no i super powodzenia w takim razie


Hej, właśnie wróciliśmy do domu, do 14:30 byłam w pracy, potem pojechaliśmy na zakupy i fundnęłam sobie manicure, bo otworzyli u nas niedawno w centrum handlowym manicure express, nie wiem czy u Was w miastach też są, ale fajna sprawa i widzę, że duży bardzo ruch mają A potem na niemiecki i do domu.

Mój sąsiad już przyozdobił światełkami dom i świerki przed domem

[Karo89]

Napisane przez siacha_ck

Wczoraj miałam wielkiego stresa. Pierwszy raz od 7 lat widziałam się z moją matką.

też nie wiedziałam...

i jak było? można wiedzieć dlaczego nie miałyście kontaktu ? jak nie chcesz o tym mówić, to oczywiście pomiń to pytanie.

[siacha_ck]

Nie miałyśmy ze sobą kontaktu, ponieważ według jej wersji ojciec stwierdził, że u jego rodziców będzie mi lepiej. Poza tym nie długo po urodzeniu mnie zachorowała na stwardnienie rozsiane i też mogłaby nie dać rady się mną opiekować. Co jakiś czas dzwoniła do mnie, mówiłam jej, że ją odwiedzę, ale nigdy się tak nie stało, ponieważ ojciec mnie nie zawoził. Niestety ja byłam za mała, by móc wsiąść w busa i pojechać. Od dnia matki zbierałam się by do niej pojechać. W czwartek moja szefowa miała klientkę z miejscowości, w której mieszka moja matka. Podpytałam się o nią. Powiedziała, że po wyjściu ze szpitala jest z nią gorzej, bo leży przykuta do łóżka. Postanowiłam dłużej nie czekać i pojechać.
Jak mnie zobaczyła była bardzo zdziwiona i się popłakała. Zresztą ja też.
Dziwnie się czułam, bo sama nie wiedziałam o czym z nią rozmawiać. Zadałam jej jakieś pytanie, uzyskałam odpowiedzieć i przez jakiś czas była cisza. Jeszcze ją odwiedzę. Ma do mnie zadzwonić jak wróci mój brat przyrodni, żeby też się z nim spotkać.

[(kicia)]

Napisane przez siacha_ck

Nie miałyśmy ze sobą kontaktu, ponieważ według jej wersji ojciec stwierdził, że u jego rodziców będzie mi lepiej. Poza tym nie długo po urodzeniu mnie zachorowała na stwardnienie rozsiane i też mogłaby nie dać rady się mną opiekować. Co jakiś czas dzwoniła do mnie, mówiłam jej, że ją odwiedzę, ale nigdy się tak nie stało, ponieważ ojciec mnie nie zawoził. Niestety ja byłam za mała, by móc wsiąść w busa i pojechać. Od dnia matki zbierałam się by do niej pojechać. W czwartek moja szefowa miała klientkę z miejscowości, w której mieszka moja matka. Podpytałam się o nią. Powiedziała, że po wyjściu ze szpitala jest z nią gorzej, bo leży przykuta do łóżka. Postanowiłam dłużej nie czekać i pojechać.
Jak mnie zobaczyła była bardzo zdziwiona i się popłakała. Zresztą ja też.
Dziwnie się czułam, bo sama nie wiedziałam o czym z nią rozmawiać. Zadałam jej jakieś pytanie, uzyskałam odpowiedzieć i przez jakiś czas była cisza. Jeszcze ją odwiedzę. Ma do mnie zadzwonić jak wróci mój brat przyrodni, żeby też się z nim spotkać.

Ojej chyba rzadko zdarzają się takie histore częściej to matki zabieraja dzieci od ojcow
No ale nie dziwie sie ze się stresowalas

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

[dalenka8]

Siacha, ależ historia... Mam nadzieję, że będziesz miała szansę się teraz widywać częściej z mamą i że Wasze stosunki się polepszą .

[agulaaabar]

Siacha ciężki i trudny temat To na pewno nie było łatwe ani dla Ciebie ani dla niej. Ale pierwszy krok za Wami, być może ten najtrudniejszy

[Karo89]

może Wasze relacje teraz się poprawią i w jakiś sposób, w małej namiastce uda Wam się odbudować relacje i nadrobić czas.