Facet mnie oklamal

[JanePanzram]

Napisane przez lasoa

Nie ma możliwości pytania o wszystko, ale ja oczekuję, że osoba z którą jestem raczej powie mi takie "nowinki" z przeszłości. Przecież chyba w związku rozmawia się o przeszłości. Ja wiem wszystko o moim mężu zaczynając jak opowiadał mi o swoich wydarzeniach z życia jak miał 4 lata. Jeżeli zależy na związku danej osobie to raczej nie ukrywałaby czegoś takiego, bo przecież to prędzej czy później i tak wyjdzie. Takie życie.

to, że się zapomniał tym pochwalić, to mnie nie dziwi
... no nie dziwi mnie to wcale, bo i czym tu się chwalić?
a haczyk w takich historiach tkwi zazwyczaj w tym, że podobne do pana z tematu fikoły, to lubią sobie porządne dziewczyny znaleźć, o nieposzlakowanej reputacji, więc i zmniejsza sie prawdopodobieństwo wszelkiego wykrycia, z uwagi na to, że dziewczyna taka nie jest zaznajomiona z taką stroną życia
na starość będzie się cieszył (teraz zapewne też się cieszy), że ma wspomnienia, ale komu tym się pochwalić? chyba tylko pewnego rodzaju koleżkom

na takie coś to raczej sposobu nie ma, mówię o tym: że raczej nie istnieje sposób na wykrywanie podobnej przeszłości u partnera

[lasoa]

Gdyby dziewczyna nie zrobiłaby porządków żyłaby w błogiej nieświadomości, może i tak byłoby lepiej.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez JanePanzram

to, że się zapomniał tym pochwalić, to mnie nie dziwi
... no nie dziwi mnie to wcale
na starość będzie się cieszył (teraz zapewne też się cieszy), że ma wspomnienia, ale komu tym się pochwalić? chyba tylko pewnego rodzaju koleżkom

na takie coś to raczej sposobu nie ma, mówię o tym: że raczej nie istnieje sposób na wykrywanie podobnej przeszłości u partnera

Tego właśnie nie potrafię zrozumieć. Takie rzeczy bardzo często wychodzą, jak wyjdą w taki sposób to tylko jest gorzej

[JanePanzram]

Napisane przez lasoa

Jaka reklama?

no tamże, post nad tobą, jakiś sie reklamuje
EDIT: zniknęło, i dobrze

[_chocolate]

Napisane przez niebieskie_oczko

Czy ktoś może mi podać jakieś inne strony z informacjami o tym problemie? Z góry dzięki

Np. wczoraj czytałam to:
http://travelerlife.com.pl/2012/04/1...tajlandii-sex/
http://www.dalekoniedaleko.pl/pattay...-seksturystow/
Na youtubie jest trochę filmów dokumentalnych. Te burdele są prowadzone nawet nie przez Tajów, tylko przez chińską mafię.
Polecam też film Mamut i książkę "Karaluchy" (to kryminał ), ale jest dużo o Tajlandii).

[niebieskie_oczko]

Napisane przez _chocolate

Np. wczoraj czytałam to:
http://travelerlife.com.pl/2012/04/1...tajlandii-sex/
http://www.dalekoniedaleko.pl/pattay...-seksturystow/
Na youtubie jest trochę filmów dokumentalnych. Te burdele są prowadzone nawet nie przez Tajów, tylko przez chińską mafię.
Polecam też film Mamut i książkę "Karaluchy" (to kryminał ), ale jest dużo o Tajlandii).

Dziękuję

[Rybaa]

Napisane przez zaplakana2

Dla mnie ta historia jest tak samo nietypowa jak dla Was . Jeździł podobno pod wpływem nacisków kolegów z pracy, ale w te naciski i tak nie wierzę, tak samo jak w to, że tylko kilka razy skorzystał z prosytutek tym bardziej, że naczytałam się teraz w internecie co na takich wyjazdach się dzieje. Był dwa razy w przeciągu dwóch lat . Nie znaliśmy się jeszcze wtedy.

nie znaliscie sie wtedy.
tak wiec nie byliscie ze soba.
wiec nie mogl zdradzic Cie.
kazdy ma swoja przeszlosc.
bez przesady.
nic Ci nie zrobil wiec powinnas podejsć do tego na miętko...........

[leniwca]

Napisane przez Rybaa

nie znaliscie sie wtedy.
tak wiec nie byliscie ze soba.
wiec nie mogl zdradzic Cie.
kazdy ma swoja przeszlosc.
bez przesady.
nic Ci nie zrobil wiec powinnas podejsć do tego na miętko...........

Powinna robić tylko to, co sama uzna za słuszne.
Jeśli nie jest w stanie zaakceptować jakiejś rzeczy z przeszłości, to nikt nie powinien jej wmawiać, że powinna przejść z tym na porządku dziennego.
Może sobie szukać partnera według najbardziej głupich i bezsensownych wymagań, jeśli takie będzie miała, bo to ona ma z nim będzie i powinna go akceptować. A skoro nie jest w stanie, to nie ma żadnego obowiązku się do tego zmuszać. Czy to się komuś podoba czy nie, niech przyjmie do wiadomości, że ktoś go może rozliczać z przeszłości, oceniać przez ten pryzmat i skreślać jako potencjalnego partnera. Może to i głupie, ale każdy ma prawo wybrać sobie na partnera kogo tylko zechce, nie musi się zgadzać na akceptowanie każdej przeszłości, żeby komuś przykrości nie zrobić, nie musi być też nikomu udowadniać, jaki to jest tolerancyjny i wyluzowany.

[cranberry juice]

jestem w totalnym szoku że aż tyle dziewczyn zaakceptowałoby faceta-dziwkarza, bo przecież jak chodził na k**wy to sie jeszcze nie znali, no a teraz przecież misiu sie zmienił

rozwala mnie też to piękne założenie, że na początku związku partner jest niczym czysta tablica, przeszłość sie nie liczy. bo przecież z nowym związkiem przekonania, zasady i moralność też sie zerują, można zacząć wyrabiać sobie nowe!

a co do meritum, dla mnie facet byłby skreślony, bo nie wyobrażam sobie chociażby, w duchu jakich wartości on chciałby wychowywać swoje dzieci.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez leniwca

Może sobie szukać partnera według najbardziej głupich i bezsensownych wymagań, jeśli takie będzie miała, bo to ona ma z nim będzie i powinna go akceptować. A skoro nie jest w stanie, to nie ma żadnego obowiązku się do tego zmuszać. Czy to się komuś podoba czy nie, niech przyjmie do wiadomości, że ktoś go może rozliczać z przeszłości, oceniać przez ten pryzmat i skreślać jako potencjalnego partnera. Może to i głupie, ale każdy ma prawo wybrać sobie na partnera kogo tylko zechce, nie musi się zgadzać na akceptowanie każdej przeszłości, żeby komuś przykrości nie zrobić, nie musi być też nikomu udowadniać, jaki to jest tolerancyjny i wyluzowany.

dokładnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Shira Yuki]

Napisane przez Rybaa

nie znaliscie sie wtedy.
tak wiec nie byliscie ze soba.
wiec nie mogl zdradzic Cie.
kazdy ma swoja przeszlosc.
bez przesady.
nic Ci nie zrobil wiec powinnas podejsć do tego na miętko...........

ma prawo nie akceptowac seksu z młodocianymi prostytutkami,ale masz rację,nie bylo to kłamstwo