Śnieżek z nieba lekko prószy, ślubny sezon wkrótce ruszy! PM 2014 cz. 22

[enzunio]

Napisane przez justynkie

Widziałam ten nr ale ta babka w Loyoli podobno nie przyjmuje i jest tylko w Gdyni. Czekam aż ktoś to potwierdzi, bo ostatnia osoba była u niej chyba w marcu czy kwietniu. Jak okaże się że ona jednak robi 3 spotkania to bez sensu mi jeździć aż do Gdyni, a przez tel przecież nie zapytam

No ja myślałam jechać do Gdyni i mam nadzieję że jedno spotkanie wystarczy

Napisane przez ysia

Moim zdaniem ona na swoim ślubie wyglądała beznadziejnie. A taka ładna dziewczyna

Suknie i fryzurę miała przeciętna ale reszta mi się podobała, szczególnie buty i zaproszenia, które zgapiam:p


Wysłane z telefonu

[ysia]

Napisane przez Kasiulenkowo

właśnie właśnie też myślałam podobnie jak ty

ysiu jesteś miszcz

Każdy tak może !

pysia1987
Za godzine Mama do mnie przyjedzie ide ogarnąć trochę chatę

Do mnie przyjeżdżają jutro a ja mam w karmniku jesień średniowiecza. Jeszcze muszę doczyścić łazienkę z farby , bo farbowałam włosy wczoraj i mam całe kafelki w brązowych freskach.

[anka1897]

monikkad
velika
agunineczka

7 miesięcy do ślubu

Ufff, ogarnęłam pierwsze posty

[moniczka_90]

Napisane przez 21klaudyna

Ysia czytałam Twój ostatni wpis i patrze na te ćwiczenia ;d Pierwsze- myśle spoko uda mi się , 2 - moze nie zejde tak nisko no ale tragedii nie ma ;p Ale 3 mnie rozwaliło :P moja noga maks do kąta 90 stopni dojdzie a gdzie rozwarcie na 180 ?:P Szacun.

jeśli chodzi o szpagat to jak się na prawdę porządnie rozciągniesz, tzn. nogi rozciągniesz, to zrobisz szpagat bez problemu przynajmniej ja tam mam (przez 8 lat byłam tancerką)

[Linaewen]

Napisane przez pysia1987

dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z moimi lękami

Napisane przez alucior

i poród

Napisane przez 21klaudyna

i tu moje zdanie jest takie , że powinni zabronić kobietą oglądania filmów z porodu zanim same tego nie przejdą. Ja na ginekologii zostałam do tego przymuszona i mam traumę na samą myśl o tym :P

I ja z Wami... Do tego mam problemy kostne w miednicy, wiec dodatkowy stres a w praxy się na te dzieciaki czasem napatrze i się odechciewa. A potem widzę rachunek młodych rodziców i supelki na jajnikach murowane...

[Anesthesia]

Melduję się i ja

Co do mojej wypowiedzi z poprzedniego wątku o wieku 25 lat na rodzenie dzieci to oczywiście było z przymrużeniem oka i miałam na myśli tylko kwestię mojej osoby To akurat sprawa totalnie indywidualna.

Ja jakoś nie boję się zbytnio ciąży, nawet na nią czekam w pewien sposób i wydaje mi się to niesamowitym cudem natury i ludzkiego organizmu... wiadomo, że poród to nie jest może najprzyjemniejszy temat i obawy są, ale po prostu chcę to wszystko przeżyć. Najbardziej boję się, że z jakichś powodów mogę mieć problemy z zajściem w ciążę i że wada wzroku uniemożliwi mi poród naturalny

Ja jestem późnym dzieckiem, w dodatku moi rodzice mieli problemy w tej kwestii, nie rozmawialiśmy nigdy o tym więcej, no ale w każdym bądź razie nie było kolorowo. Ale urodziłam się w 7,5 miesiącu ciąży, moja Mama miała 37 lat i rosnę sobie zdrowo już 22 lata Teraz przecież medycyna i w tym aspekcie idzie do przodu, połowa gwiazd Hollywoodu przecież rodzi nawet nie po trzydziestce, ale po czterdziestce i bobasy są zdrowe

[Monisia_1987]

Witam się w nowym wątku
Co do dzieci to w dniu ślubu ja i mów Tż będziemy mieli po 27 lat i zaczynamy się starać od kwietnia-2 miesiące przed ślubem

[docik10]

Napisane przez pysia1987

my jesli swiadomie będziemy mieli zdecydowac się na dziecko to będzie ciężko chyba wolałabym wpaść

juz pisałam kiedyś, że mnie przeraża ciąza i wszystkie rzeczy z nią związane. Karmienie piersią tez mnie przeraża ja bardzo chciałabym adoptowac dziecko, ale TŻ powiedział, że to w gre by wchodziło tylko jeśli bysmy nie mogli miec swoich własnych dzieci

Teraz w "Na wspólnej" jest wątek o adopcji takiej dziewczynki i strasznie mnie to wzrusza, rycze na prawie każdym odcinku

To płaczemy razem, bo mnie też to wzrusza Ja się nie boję samej ciąży tylko ja się panicznie boję starań Ja wiem co przechodziłam jak ponad półtora roku nie mogłam zajść w ciąże a mój były mąż chyba o tym wiedział, że nie może mieć dzieci. To było straszne. Modlę się żebyśmy po ślubie mieli jak najszybciej dziecko, gdyby nie mój wiek to ja bym Tżcikowi powiedziała, że teraz się jeszcze nie starajmy ale tylko ze względu na strach, że nie będzie wychodzić

[cashmere]

Napisane przez Opiumalfa

Melduje sie i ja.

Idziemy zaraz na mierzenie garniakow i smokingow do wypozyczalni!!!

Powodzenia! Daj znać jak było Ja się nie mogę doczekać aż też pójdziemy z TZ mierzyć

Napisane przez enzunio

Suknie i fryzurę miała przeciętna ale reszta mi się podobała, szczególnie buty i zaproszenia, które zgapiam:p

Zainteresowałyście mnie, idę obadać jej bloga bo wcześniej nawet o niej nie słyszałam



My strasznie chcemy dziecko, i będziemy się starać zaraz po ślubie. Ale na liczniku już 28lat skończone. Też się boję porodu, ale to chyba taki naturalny strach. Strasznych filmów o porodach i opowieści dziwnej treści wolę nie analizować, bo wiem że to tylko potęguje strach. Ciąża póki co wydaje mi się magicznym okresem, pewnie mi się to zmieni z pierwszymi mdłościami

[Dotka90]

Napisane przez Monisia_1987

Witam się w nowym wątku
Co do dzieci to w dniu ślubu ja i mów Tż będziemy mieli po 27 lat i zaczynamy się starać od kwietnia-2 miesiące przed ślubem

I chcesz na wlasnym weselu być np. w drugim miesiącu ciąży?

[cashmere]

Docik głowa do góry, to co było już za Tobą! Na pewno wszystko będzie dobrze! Ale rozumiem Twoje obawy, też gdzieś mam jakiś lęk jak to będzie ze staraniami i się tym trochę martwię. Ale też wiem że takimi rzeczami na zapas martwić się nie powinnyśmy!

[docik10]

Dziewczyny jutro mój tż ma urodzinki A w weekend... jedziemy na wody termalne do bukowiny tatrzańskiej na weekend z okazji jego urodzin Pomimo mojej grypy już się nie mogę doczekać

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez cashmere

Docik głowa do góry, to co było już za Tobą! Na pewno wszystko będzie dobrze! Ale rozumiem Twoje obawy, też gdzieś mam jakiś lęk jak to będzie ze staraniami i się tym trochę martwię. Ale też wiem że takimi rzeczami na zapas martwić się nie powinnyśmy!

Dzieki W kryzysowych sytuacjach sobie myślę tak... Ja miałam badania robione, jest ze mną wszystko ok. mogę mieć dzieci. A teraz będę się starać o dziecko z innym mężczyzną, więc liczę na to, że Tzcik jest zdrowy i szybko nam to pójdzie. Dałam sobie 6m-cy starań po tym okresie będzie płacz. Gdzieś tam z tyłu głowy będzie mi towarzyszył ten paniczny strach przed tym co będzie. Dlatego chcemy się starać o dziecko po ślubie, gdzie będzie podróż poślubna za granice potem remont, żebym tylko o tym nie myślała.

[kropka2904]

Widzę, że mój post został niezauważony Bardzo mi miło

[Monisia_1987]

Dotka90 napisałam,że zaczniemy się starać a nie jest powiedziane,ze od razu nam wyjdzie. Jeżeli wyjdzie to tak będę w 2 miesiącu,widzisz w tym coś złego ??

[docik10]

Napisane przez kropka2904

Witam na nowym wątku
Mam pytanie, mogłybyście dopisać mnie do kalendarza?
Co do koszmarów ślubnych, to ja już tyle ich miałam, że szok! Np.że nie mamy DJ, że goście nie zaproszeni, że mam nieogolone nogi, że nei mam makijażystki, fryzjera, że sobie gdzieś wyjeżdżam przed ślubem i świadkowa mnie uświadamia, że dzisiaj mój ślub!
Wy tak pędzicie na tym forum, że jestem w szoku!
justyna_golota Też jestem za 1, piękna, zaproszenia też
Jestem zaskoczona, że już chodzicie za garniturami! Mój TŻ powiedział, że maksymalnie miesiąc przed ślubem zacznie się orientować!
Co do dzieciątka to my jeszcze nie planujemy, tzn. przychodzi czas kiedy o tym myślimy i byśmy bardzo chcieli, ale wygrywa błogie lenistwo i cieszenie się sobą :P Zresztą, nie mamy ustabilizowanej sytuacji mieszkalnej, dopiero po ślubie planujemy coś kupić.
Dziewczyny zastanawiam się jeszcze na butami, planowałam srebrne sandałki z cyrkoniami ale po przeczytaniu, jak to Młoda na swoim weselu pojechała na pogotowie to zrezygnowałam i teraz myślę o srebrnych pełnych, znalazłam coś a'la brokatowe czy klasyczne białe? Co myślicie? Nie będziemy mieć koloru przewodniego, a buty myślałam, żeby dobrać do biżuterii i cyrkonii na gorsecie :P

Przeczytałam Ale się nie wypowiadam na temat butów bo mój wybór dziewczyny skomentowały, że nietrafny więc wole źle nie doradzać Mój kolo przewodni to żółty.

[moniczka_90]

Napisane przez kropka2904

Widzę, że mój post został niezauważony Bardzo mi miło

Widzę cię pierwszy raz na wątku, żeby zostać dopisaną do kalendarza trzeba się regularnie udzielać przez dłuższy czas

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez Monisia_1987

Dotka90 napisałam,że zaczniemy się starać a nie jest powiedziane,ze od razu nam wyjdzie. Jeżeli wyjdzie to tak będę w 2 miesiącu,widzisz w tym coś złego ??

w takiej sytuacji nie napijesz się nawet lampki szampana na własnym weselu a jesli robisz wesele takie z prawdziwego zdarzenia to osobiście bardzo bałabym sie o maleństwo, stres już zrobi swoje, dodatkowo tańce i hulańce, niech ktoś cię tylko szturchnie w brzuch i już nie byłoby za różowo.

[kropka2904]

Napisane przez moniczka_90

Widzę cię pierwszy raz na wątku, żeby zostać dopisaną do kalendarza trzeba się regularnie udzielać przez dłuższy czas

No pierwszy to nie jestem, ale faktycznie może dopiero od 2 dni i już doczytałam na początku kiedy jest się dopisywanym do kalendarza Nie udzielam się tak bardzo jak Wy, bo niestety brakuje mi czasu ale staram się być na bieżąco

[ysia]

Dziewczyny zastanawiam się jeszcze na butami, planowałam srebrne sandałki z cyrkoniami ale po przeczytaniu, jak to Młoda na swoim weselu pojechała na pogotowie to zrezygnowałam i teraz myślę o srebrnych pełnych, znalazłam coś a'la brokatowe czy klasyczne białe? Co myślicie? Nie będziemy mieć koloru przewodniego, a buty myślałam, żeby dobrać do biżuterii i cyrkonii na gorsecie

Ja jestem turbofanką sredrnych butów na ślub, więc dla mnie jak najbardziej takie

[cashmere]

Napisane przez moniczka_90

Widzę cię pierwszy raz na wątku, żeby zostać dopisaną do kalendarza trzeba się regularnie udzielać przez dłuższy czas

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------



w takiej sytuacji nie napijesz się nawet lampki szampana na własnym weselu a jesli robisz wesele takie z prawdziwego zdarzenia to osobiście bardzo bałabym sie o maleństwo, stres już zrobi swoje, dodatkowo tańce i hulańce, niech ktoś cię tylko szturchnie w brzuch i już nie byłoby za różowo.

No dokładnie. Poza tym nie każda kobieta przechodzi ciążę idealnie, a co jakby lekarz kazał leżeć, albo w przypadku po prostu złego samopoczucia tego dnia..?

[docik10]

Napisane przez enzunio

Joł joł pindy

[Dotka90]

Napisane przez Monisia_1987

Dotka90 napisałam,że zaczniemy się starać a nie jest powiedziane,ze od razu nam wyjdzie. Jeżeli wyjdzie to tak będę w 2 miesiącu,widzisz w tym coś złego ??

No ja widzę bardzo dużo złego, dlatego pytam o Twoje zdanie
Była jużo tym dyskusja kiedyś na wątku.
Ja bym nie zdecydowała się swiadomie na bycie w ciąży na weselu, bo nie przewidzę, czy będzie ok, czy nie. A jak będę mieć mdłości? Będę senna? Zasłabnę? A jak ciąża będzie zagrożona i będę MUSIAŁA leżeć, to co, odwołam wesele?
Ja jestem zdania, że te 2 miesiące wte czy wewte to żadna różnica, a o dziecko można sie postarać już w dniu wesela Ale to moje zdanie.

Napisane przez kropka2904

Widzę, że mój post został niezauważony Bardzo mi miło

Przecież jest napisane na pierwszej stronie:

Warunkiem wpisu do kalendarza jest regularne (przynajmniej miesięczne) udzielanie się na wątkach!
(w tej sprawie należy napisać wiadomość prywatną do osoby zarządzającej pierwszym postem)

Ani nie wysłałaś PW, ani nie zauważyłam żebys się regularnie udzielała, więc nie wiem czemu się tak oburzasz.

[docik10]

Napisane przez cashmere

No dokładnie. Poza tym nie każda kobieta przechodzi ciążę idealnie, a co jakby lekarz kazał leżeć, albo w przypadku po prostu złego samopoczucia tego dnia..?

Ja też bym się bała, tak świadomie starać przed ślubem. nikomu nic złego nie życzę ale może być różnie Złe samopoczucie to jeszcze zęby się zaciśnie i dajesz do kościoła, ale jeśli to coś co może zagrażać dziecku to co ze ślubem Może niech każda za siebie decyduje. My te wystraszone trzymajmy kciuki za te starające, będzie już w brzuszku owoc miłości, to tylko się cieszyć

[no_doubt]

Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy Ziarnko strachu mam już jednak zasiane. Wiem, że jest wskazane urodzić pierwsze dziecko przed 30., ale ja już czasu nie cofnę. Pozostaje nam się tylko starać po ślubie i mieć nadzieję Co ma być, to będzie Nie ma reguły,co do zajścia w ciążę, niektóre dziewczyny dramat braku ciąży przeżywają już pod 20stce, więc to nie dotyka tylko 30ek.
Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna

[Monisia_1987]

Ja rozumie,że ślub i wesele może zaszkodzić itd. Tylko u mnie sytuacja jest taka ,że miewam cykle bezowulacyjne do tego dochodzi zespół policystycznych jajników więc u mnie starania o dziecko mogą potrwać długi czas.

[docik10]

Napisane przez no_doubt

Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy Ziarnko strachu mam już jednak zasiane. Wiem, że jest wskazane urodzić pierwsze dziecko przed 30., ale ja już czasu nie cofnę. Pozostaje nam się tylko starać po ślubie i mieć nadzieję Co ma być, to będzie Nie ma reguły,co do zajścia w ciążę, niektóre dziewczyny dramat braku ciąży przeżywają już pod 20stce, więc to nie dotyka tylko 30ek.
Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna

Ja też panikuje ale mam kuzynki które za maż wychodziły po 30-stce i lepiej im to poszło z zajściem w ciąże niż nam młodszym kuzynkom. Dzieci urodziły się zdrowe A te wszystkie gwiazdy?? Wszystkie teraz po 30-stce zostają matkami zdrowych dzieci

[cashmere]

Proszę pogońcie mnie stąd, muszę się ogarniać do pracy a jeszcze w szlafroku siedzę

[moniczka_90]

Napisane przez kropka2904

No pierwszy to nie jestem, ale faktycznie może dopiero od 2 dni i już doczytałam na początku kiedy jest się dopisywanym do kalendarza Nie udzielam się tak bardzo jak Wy, bo niestety brakuje mi czasu ale staram się być na bieżąco

ja tez się nie udzielam nie wiadomo jak, pracuję po 12 h i zarówno rano jak i po powrocie nie chce mi się nawet laptopa włączyć, po prostu wchodzę jak mam czas i ochotę ale wchodzę już od. ok pół roku (jakoś pół roku temu postanowiliśmy z TŻ wziąć ślub), nikt nie każe Ci nabijać postów 24/h

[lupinka]

ja również witam się w nowym wątku bo w poprzednim to może dwa razy napisałam - ale podczytuję regularnie tylko jakoś żeby odpisać to czasu brakuje

dzieci oboje zgodnie planujemy na za 2-3 lata czyli w wieku 27-28 lat ... ale wiadomo jak to jest z planowaniem

u nas nauki przedmałżeńskie zaliczone, jeszcze tylko poradnia, wódki nadal nie ma, ale myślę, że to problem do rozwiązania w przeciągu kilku dni, bardziej obawiam się kiedy ogarniemy garnitur TŻ i moje buty... za to bardzo niespodziewanie mój kochany narzeczony kupił mi już biżuterię na ślub, a dokładniej kolczyki teraz tylko będę miała problem z dobraniem do nich bransoletki...

[ysia]

Napisane przez docik10

Ja też panikuje ale mam kuzynki które za maż wychodziły po 30-stce i lepiej im to poszło z zajściem w ciąże niż nam młodszym kuzynkom. Dzieci urodziły się zdrowe A te wszystkie gwiazdy?? Wszystkie teraz po 30-stce zostają matkami zdrowych dzieci

Zresztą ostatnio moja przyjaciółka która jest specjalistką od noworodków miała ostatnio poród 23latki która urodziła dziecko z zespołem downa, więc to nie jest tak że 20latka-zdrowe dziecko 30latka-komplikacje. Trzeba się badać, pilnować, zdrowo odżywiać i mieć ruch bo poród to jest wysiłek porównywalnym z przebiegnięciem maratonu.

Ja już wspominałam że planuje dziecko za 2-3lata, chyba że mój TŻ mnie jakoś wrobi, ale mam nadzieje że ma ludzie serce

[moniczka_90]

Napisane przez lupinka

u nas nauki przedmałżeńskie zaliczone, jeszcze tylko poradnia, wódki nadal nie ma, ale myślę, że to problem do rozwiązania w przeciągu kilku dni, bardziej obawiam się kiedy ogarniemy garnitur TŻ i moje buty... za to bardzo niespodziewanie mój kochany narzeczony kupił mi już biżuterię na ślub, a dokładniej kolczyki teraz tylko będę miała problem z dobraniem do nich bransoletki...

ładne !



tak gadacie o tych ciążach, ze idę sobie zjeść tabletkę anty bo już czas