Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-21, 10:03   #91
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ale facet uważa, że strach przed tabletkami anty jest przesadzony i mocno nakręcany. Dla mnie to porównywalne z krucjatami przeciw szczepionkom itd. Ryzyko jest małe, a napędza się je jakby to równało się 1:1 bierzesz tabletki- masz zakrzepicę/raka. I skoro facet tak widzi sprawę, to nie ma po co na nim wieszać psów. Myślę, że autorka po prostu spanikowała jak zobaczyła cellulit, a choroby to tylko wytrych.
I nie uważam, też że sytuacja powinna wyglądać tak, że ja przestaje brać tabletki, a Ty MASZ używasz prezerwatyw i nie obchodzi mnie to, że zmniejsza Twoją przyjemność (tym bardziej, że dyskomfort jest pewnie duży w przypadku problemów ze wzwodem). To sprawa dwóch osób, aby było im dobrze i komfortowo, pozostaje ubolewać, że nie ma tabletek antykoncepcyjnych dla mężczyzn.

Na początek może wykonaj badanie krzepliwości krwi, wtedy się dowiesz czy tabletki zostawiły tu jakiś ślad i jakie jest ryzyko. Podobno jeśli zakrzepica nie wystąpiła na początku, potem raczej nie wystąpi, a bierzesz je dość długo. Jeśli wszystko jest ok, sprawdź jakie bierzesz tabletki antykoncepcyjne i jakie jest ryzyko w ich przypadku, w razie potrzeby zmień na lepsze.
Możesz pomyśleć też nad spiralą.
podkreśliłam Ci, co jest kluczowe w Twoje wypowiedzi. Dla Ciebie i dla chłopca Autorki, lęk przed tabsami jest przesadzony. Wasze święte prawo. Dla Autorki nie jest, i to jest jej święte prawo. Istnieją przeciwwskazania do brania tabletek, Autorka ma je w wywiadzie, istnieją skutki uboczne tabletek, Autorka też je ma. Ocena tego ryzyka należy do niej, bo to ona, a nie Ty albo chłopiec, poniesie ewentualne konsekwencje. Zatem, puknij się proszę w głowę, zanim nastepnym razem napiszesz, że "podobno" coś tam.

Jakiś ostatnio jest wysyp obezwładniających wątków. Ten się do nich zalicza. Zamieniacie - mówię do koleżanek argumentujących w zbliżony sposób, co powyżej - możliwość wyboru na tyranię jednej opcji. Właściwa wersja interpretacji rewolucji, którą wprowadziła tabletka, brzmi: kobieta może zdecydować się na antykoncepcję hormonalną. Wam, w ramach robienia dobrze misiaczkom tego świata, poplątała się modalność - i wyszło, że musi. No więc nie musi. Jej ciało, jej decyzja. Nie wiem, no w głowie mi się nie mieści, że sztywne przeciwwskazania do brania tabletek, które mogą zaowocować poważnymi dla zdrowia skutkami ubocznymi, kładziecie na szali z "dyskomfortem" misiaczka wskutek używania prezerwatyw. I ów dyskomfort wam przeważa. Robicie z dziewczyny histeryczkę, która panikuje, bo może - w najgorszym razie - umrzeć. Ma na to niewielkie szanse, ale one jako żywo występują. Tak, można się po tabsach przekręcić, jak się ma pecha i wytrwale ignoruje przeciwwskazania. Dla jej organizmu tabletki nie są obojętne - i nie jest ważne tu to, że celulit jest problemem kosmetycznym. Tu jest objawem, że coś jednak jest nie tak. Wy jej radzicie, by zignorowała ten objaw, skoro nie ma tych naprawdę poważnych, ma się truć i czekać, aż będzie gorzej, bo... Tak! Bo przyjemność misiaczka jest najważniejsza. Mamy z jednej strony jej zdrowie, z drugiej łóżkową przyjemność misiaczka i wybieramy to drugie. A ona niech sobie kupi mazidło na celulit i nie marudzi, w końcu, to jej obowiązek zadbać o antykoncepcję i to taką, która spełni oczekiwania jej chłopca.

Owszem, wybór metody antykoncepcji należy w związku przedyskutować. Niemniej, w momencie, w którym kobieta zgłasza, że środek, który ona ma zażywać, z jakichkolwiek przyczyn uważa za niebezpieczny/podejrzany/szkodliwy, należy przestać go rozważać. Po prostu. This is that simple. Wybór, czy brać tabletki, czy założyć sobie spiralę, czy kleić plastry, to wybór kobiety. Bo to ona poniesie wszelkie konsekwencje tego wyboru, nie misiaczek.

Nawiasem, w ramach dowodów anegdotycznych - znałam paru lowelasów prezerwatywom poważnie niechętnych, parę moich koleżanek pozostaje w związkach z takowymi - mówię rzecz jasna o gościach, którzy gumki na jasia w związku nie nałożą pod żadnym pozorem, bo przecież przyjemnie nie będzie. Co do jednego, cały ten front antygumkowy to zwyczajni egoiści, nie tylko łóżkowi. Do związków się nie nadają.

Tu zresztą też widać, że gość jest egoistą i to dość tępym. Biedactwo, nie domyśliło się, że tabletki, których zażywania od partnerki wymaga, kosztują. Że trzeba pójść do lekarza, zrobić badania. Takie małe niedomyślne biedactwo to jest, sierotka, którą za rękę trzeba prowadzić przez życie. Może zatem po prostu gość jest idiotą, któremu braki intelektualne nie pozwalają przeczytać ze zrozumieniem ulotki od tabsów. Tak czy owak, do kopnięcia w zad.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 10:27   #92
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Tu zresztą też widać, że gość jest egoistą i to dość tępym. Biedactwo, nie domyśliło się, że tabletki, których zażywania od partnerki wymaga, kosztują. Że trzeba pójść do lekarza, zrobić badania. Takie małe niedomyślne biedactwo to jest, sierotka, którą za rękę trzeba prowadzić przez życie. Może zatem po prostu gość jest idiotą, któremu braki intelektualne nie pozwalają przeczytać ze zrozumieniem ulotki od tabsów. Tak czy owak, do kopnięcia w zad.
No. Bo jak się facetowi nie powie wprost, to ten nie ma szans się domyślić. Taka tam mała wada gatunku męskiego- wg niektórych kobiet.

Swoją drogą, jestem ciekawa reakcji faceta, jakby mu autorka wręczyła receptę do wykupienia.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 10:36   #93
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

2 znamienne fragmenty:
Cytat:
Właściwa wersja interpretacji rewolucji, którą wprowadziła tabletka, brzmi: kobieta może zdecydować się na antykoncepcję hormonalną.
- słowo może nie oznacza przecież : musi, bo misio chce, aby było miło i nieskomplikowanie, bo "moje poprzednie też brały i nie marudziły". Znam wiele moich koleżanek, które biorą długo i nic się nie dzieje, do tego biorą z głową, bo badają się regularnie.

Cytat:
Tu zresztą też widać, że gość jest egoistą i to dość tępym. Biedactwo, nie domyśliło się, że tabletki, których zażywania od partnerki wymaga, kosztują. Że trzeba pójść do lekarza, zrobić badania.
- a teraz tak z ręką na sercu, ile z tych obrończyń chłopca robi tak, jak się powinno zażywać te "nieskomplikowane tabletki", czyli:
-badanie ginekologiczne
-cytologia
-badanie sutków
-określenie fenotypu i stanu hormonalnego (szczegółowy opis poniżej)
-ocena wskaźników wątroby i ocena układu krzepnięcia krwi
-oznaczenie poziomu cholesterolu i tłuszczy we krwi
-kontrola ciśnienia tętniczego????
Bo z tego, co słyszę/czytam to często na zasadzie: to spróbuje pani teraz tego/moja koleżanka sobie chwali te tabsy .
Bo np. moja siostra TAK właśnie miała przepisane tabsy, z jednym wyjątkiem: sensowny wywiad rodzinny, gdzie jak byk byłyby przeciwwskazania, bo w rodzinie są udary, problemy z żylakami i krzepliwością itp. 5 lat brała i zero skutków ubocznych, aż przyszedł nienormalny ból głowy : a potem zakrzepica i udar niedokrwienny, 2 lata do zdrowia wracała, nikt by dziś nie odgadł, że tak ciężko była chora.
Ale w klinice, w której się leczyła, jedna 31-latka z zakrzepicy wyszła, powłócząc nogą, to jej pozostało trwale.
A co do czytania ulotki, jest często nieczytana lub wiele razy spotkałam się z komentarzem, ze "no muszą coś napisać".

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-12-21 o 11:33
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 11:02   #94
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
A ja uważam że facet ma jednak rację. Po co ci taka antykoncepcja z którą nie możesz uprawiać seksu bo on ma problemy? Do tej pory nie miałaś skutków ubocznych a wybacz, cellulit to żaden argument - ciekawe czy zniknie po odstawieniu tabletek, bo wątpię po prostu nie jesteś już młodziutką nastolatką która rośnie tak szybko że organizm nie ma czasu myśleć o cellulicie i pojawiłby się bardzo możliwe tak czy siak niezależnie do tabletek.
Ty wymyślasz problemy a branie 3 lat tabletek ciągiem to nie jest żaden fenomen.
Teraz to ty przesadzasz. Dlaczego cellulit to małe piwo? U mnie też się pojawił jak zaczęłam łykać antyki, a jak odstawiłam to zniknął Nie każdej kobiecie musi to odpowiadać
"Duży rozwój cellulitu powoduje zwężenie żył, przez co płyny i toksyny zaczynają się gromadzić, niszcząc tym samym tkankę łączną. Kiedy naczynia krwionośne i tkanka łączna tracą elastyczność, pojawiają się problemy z przepływem krwi, która zaczyna odkładać się w żyłach, powodując ich zgrubienie. Z czasem efekty niewydolności żylnej stają się widoczne tuż pod skórą: pojawiają się doskonale znane nam żylaki."

Bez kitu co to jest taki drobiazg...
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 11:11   #95
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Potwierdzam ten cellulit zaczął mi się pojawiać a nigdy nie miałam teraz prawie 2 miesiąc nie biorę tabletek i prawie zniknął
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 11:20   #96
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
podkreśliłam Ci, co jest kluczowe w Twoje wypowiedzi. Dla Ciebie i dla chłopca Autorki, lęk przed tabsami jest przesadzony. Wasze święte prawo. Dla Autorki nie jest, i to jest jej święte prawo. Istnieją przeciwwskazania do brania tabletek, Autorka ma je w wywiadzie, istnieją skutki uboczne tabletek, Autorka też je ma. Ocena tego ryzyka należy do niej, bo to ona, a nie Ty albo chłopiec, poniesie ewentualne konsekwencje. Zatem, puknij się proszę w głowę, zanim nastepnym razem napiszesz, że "podobno" coś tam.

Jakiś ostatnio jest wysyp obezwładniających wątków. Ten się do nich zalicza. Zamieniacie - mówię do koleżanek argumentujących w zbliżony sposób, co powyżej - możliwość wyboru na tyranię jednej opcji. Właściwa wersja interpretacji rewolucji, którą wprowadziła tabletka, brzmi: kobieta może zdecydować się na antykoncepcję hormonalną. Wam, w ramach robienia dobrze misiaczkom tego świata, poplątała się modalność - i wyszło, że musi. No więc nie musi. Jej ciało, jej decyzja. Nie wiem, no w głowie mi się nie mieści, że sztywne przeciwwskazania do brania tabletek, które mogą zaowocować poważnymi dla zdrowia skutkami ubocznymi, kładziecie na szali z "dyskomfortem" misiaczka wskutek używania prezerwatyw. I ów dyskomfort wam przeważa. Robicie z dziewczyny histeryczkę, która panikuje, bo może - w najgorszym razie - umrzeć. Ma na to niewielkie szanse, ale one jako żywo występują. Tak, można się po tabsach przekręcić, jak się ma pecha i wytrwale ignoruje przeciwwskazania. Dla jej organizmu tabletki nie są obojętne - i nie jest ważne tu to, że celulit jest problemem kosmetycznym. Tu jest objawem, że coś jednak jest nie tak. Wy jej radzicie, by zignorowała ten objaw, skoro nie ma tych naprawdę poważnych, ma się truć i czekać, aż będzie gorzej, bo... Tak! Bo przyjemność misiaczka jest najważniejsza. Mamy z jednej strony jej zdrowie, z drugiej łóżkową przyjemność misiaczka i wybieramy to drugie. A ona niech sobie kupi mazidło na celulit i nie marudzi, w końcu, to jej obowiązek zadbać o antykoncepcję i to taką, która spełni oczekiwania jej chłopca.

Owszem, wybór metody antykoncepcji należy w związku przedyskutować. Niemniej, w momencie, w którym kobieta zgłasza, że środek, który ona ma zażywać, z jakichkolwiek przyczyn uważa za niebezpieczny/podejrzany/szkodliwy, należy przestać go rozważać. Po prostu. This is that simple. Wybór, czy brać tabletki, czy założyć sobie spiralę, czy kleić plastry, to wybór kobiety. Bo to ona poniesie wszelkie konsekwencje tego wyboru, nie misiaczek.

Nawiasem, w ramach dowodów anegdotycznych - znałam paru lowelasów prezerwatywom poważnie niechętnych, parę moich koleżanek pozostaje w związkach z takowymi - mówię rzecz jasna o gościach, którzy gumki na jasia w związku nie nałożą pod żadnym pozorem, bo przecież przyjemnie nie będzie. Co do jednego, cały ten front antygumkowy to zwyczajni egoiści, nie tylko łóżkowi. Do związków się nie nadają.

Tu zresztą też widać, że gość jest egoistą i to dość tępym. Biedactwo, nie domyśliło się, że tabletki, których zażywania od partnerki wymaga, kosztują. Że trzeba pójść do lekarza, zrobić badania. Takie małe niedomyślne biedactwo to jest, sierotka, którą za rękę trzeba prowadzić przez życie. Może zatem po prostu gość jest idiotą, któremu braki intelektualne nie pozwalają przeczytać ze zrozumieniem ulotki od tabsów. Tak czy owak, do kopnięcia w zad.


---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
a po jakie licho do ginekologa z partnerem? poza tym, to jest jej decyzja, nawet jeżeli zupełnie bez powodu, ona ma prawo odstawić pigułki.
Ja się czasami źle czuje po badaniu i wolę iść do ginekologa z partnerem
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 15:20   #97
Syl993
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Bo np. moja siostra TAK właśnie miała przepisane tabsy, z jednym wyjątkiem: sensowny wywiad rodzinny, gdzie jak byk byłyby przeciwwskazania, bo w rodzinie są udary, problemy z żylakami i krzepliwością itp. 5 lat brała i zero skutków ubocznych, aż przyszedł nienormalny ból głowy : a potem zakrzepica i udar niedokrwienny, 2 lata do zdrowia wracała, nikt by dziś nie odgadł, że tak ciężko była chora.
Ale w klinice, w której się leczyła, jedna 31-latka z zakrzepicy wyszła, powłócząc nogą, to jej pozostało trwale.
A co do czytania ulotki, jest często nieczytana lub wiele razy spotkałam się z komentarzem, ze "no muszą coś napisać".
Czytalam jakis czas temu w metrze historie, ze dziewczyna od tabletek (w anglii przepisuja je bez badan, po prostu daje recepte i idz se ) tydzien przed slubem zmarla, dostala zakrzepicy, nie robiono zadnych badan i umarla.
Osoby ktore sadza nadal, ze tabletki to same plusy niech sie dobrze walna w glowe.
Syl993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:01   #98
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Wszystko co robimy niesie ze sobą ryzyko, więc bez sensu jest wpadanie z pewnych powodów w panikę. Ja uważam antykoncepcję hormonalną za najlepszy sposób zabezpieczania się, wcale nie z powodu "że misiaczkowi przyjemniej". Oczywiście, że to dziewczyna decyduje o tym co będzie brała, a co nie, ale chyba lepiej przemyśleć decyzję, a nie robić tego pod wpływem impulsu. Wystąpienia zakrzepicy i nowotworu jest demonizowane. I trzeba też dodać, że w przypadku stosowania hormonalnej antykoncepcji wszelkie nieprawidłowości, można wcześniej wykryć z powodu regularnych badań i wizyt u ginekologa.
Oczywiście w przypadku brania TA normą powinna być cytologia, regularne badanie krzepliwości krwi itd. Wszystkim by to wszyło na dobre.

Największym problemem w przypadku antykoncepcji jest to, że została zrzucona na kobiety. W przypadku mężczyzn są tylko prezerwatywy, kobieta ma o wiele więcej możliwości. I te dostępne wyłącznie dla kobiet są pewniejsze, wygodniejsze itd. Tak obecnie to wygląda...
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:13   #99
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Kalini, co Ty wygadujesz, za przeproszeniem? Ryzyko wystąpienia nowotworu piersi u dziewczyny z genami BRCA1/BRCA2 biorącej te tabletki przed 25 roku życia wzrasta. Jeżeli autorka przestanie brać tabletki teraz, za 10 lat ryzyko wystąpienia raka piersi wyrówna się do poziomu kobiet, który jej nie stosowały.

I nie, nie jest tak, że wszelkie nieprawidłowości wykryje się przy regularnych badaniach u ginekologa. <facepalm> Zakrzepica przebiega bezobjawowo, badanie krzepliwości krwi jest raczej badaniem pozwalającym powiedzieć, czy ryzyko zakrzepicy jest duże czy nie, niekoniecznie najlepszą metodą diagnostyczną, jak się z tym zmagadamy.

Autorko - Twój facet jest burakiem i kompletnie Cię nie szanuje, nie szanuje Twojego ciała, Twojego zdrowia i Twoich potrzeb.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:20   #100
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Kalini, co Ty wygadujesz, za przeproszeniem? Ryzyko wystąpienia nowotworu piersi u dziewczyny z genami BRCA1/BRCA2 biorącej te tabletki przed 25 roku życia wzrasta. Jeżeli autorka przestanie brać tabletki teraz, za 10 lat ryzyko wystąpienia raka piersi wyrówna się do poziomu kobiet, który jej nie stosowały.

I nie, nie jest tak, że wszelkie nieprawidłowości wykryje się przy regularnych badaniach u ginekologa. <facepalm> Zakrzepica przebiega bezobjawowo, badanie krzepliwości krwi jest raczej badaniem pozwalającym powiedzieć, czy ryzyko zakrzepicy jest duże czy nie, niekoniecznie najlepszą metodą diagnostyczną, jak się z tym zmagadamy.

Autorko - Twój facet jest burakiem i kompletnie Cię nie szanuje, nie szanuje Twojego ciała, Twojego zdrowia i Twoich potrzeb.
Owszem wzrasta, czy napisałam, że nie? Napisała, że jest to demonizowany, jakby na pewno miała dostać zakrzepicy czy raka. A chłopak ma to gdzieś...
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:30   #101
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Wszystko co robimy niesie ze sobą ryzyko, więc bez sensu jest wpadanie z pewnych powodów w panikę.

Wystąpienia zakrzepicy i nowotworu jest demonizowane.
Ale chyba można chcieć się wypisać z ryzyka stosowania tabletek prawda?

Też tak myślałam. Jak brałam tabletki wychwalam się pod niebiosa, bo wygodne, pewne, okres regularny bezbolesny, a adnotacje o zakrzepicy i nowotworach traktowałam w stylu "no musieli to napisać, ale to pewnie przypadki jak wygrana w totka i pewnie geny bla bla bla" i że mnie to nie będzie dotyczyło.
No i się przejechałam. Jak jeszcze 2 generacji tabletki mi pasowały, tak 3 mnie urządziły na cacy. I miałam robione badania, kontrole regularne, ale to mnie nie uchroniło od problemów z żyłami.

Aktualnie wiem, że nigdy do tabletek nie wrócę, myslę nad spiralą.
Jakbym paliła, miała w rodzinie kogoś z nowotworem, chorobami żylnymi to nigdy bym na pewno nie brała hormonów. Jak dla mnie za duże ryzyko. Ale to ja, a ja nie ryzykuję nigdy w kwestii zdrowia lub życia.


Ja to widzę tak:
- Autorka dowiedziała się o raku w rodzinie i chce przestać i ma do tego prawo. Jak dla mnie to nie jest demonizowanie. A facet powinien być wsparciem, a nie się czepiać, że musi ciupciać w gumie, a jego eks brały hormony i było super
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K

Edytowane przez niebieskie_oczko
Czas edycji: 2013-12-21 o 16:32
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-21, 16:37   #102
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Ale chyba można chcieć się wypisać z ryzyka stosowania tabletek prawda?

Też tak myślałam. Jak brałam tabletki wychwalam się pod niebiosa, bo wygodne, pewne, okres regularny bezbolesny, a adnotacje o zakrzepicy i nowotworach traktowałam w stylu "no musieli to napisać, ale to pewnie przypadki jak wygrana w totka i pewnie geny bla bla bla" i że mnie to nie będzie dotyczyło.
No i się przejechałam. Jak jeszcze 2 generacji tabletki mi pasowały, tak 3 mnie urządziły na cacy. I miałam robione badania, kontrole regularne, ale to mnie nie uchroniło od problemów z żyłami.

Aktualnie wiem, że nigdy do tabletek nie wrócę, myslę nad spiralą.
Jakbym paliła, miała w rodzinie kogoś z nowotworem, chorobami żylnymi to nigdy bym na pewno nie brała hormonów. Jak dla mnie za duże ryzyko. Ale to ja, a ja nie ryzykuję nigdy w kwestii zdrowia lub życia.


Ja to widzę tak:
- Autorka dowiedziała się o raku w rodzinie i chce przestać i ma do tego prawo. Jak dla mnie to nie jest demonizowanie. A facet powinien być wsparciem, a nie się czepiać, że musi ciupciać w gumie, a jego eks brały hormony i było super
Ale ja nie nie mówię, ze autorka musi/bądź powinna brać te tabletki, to jej decyzja. Chciałam pokazać tylko racje drugiej strony.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:38   #103
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość

I nie, nie jest tak, że wszelkie nieprawidłowości wykryje się przy regularnych badaniach u ginekologa. <facepalm> Zakrzepica przebiega bezobjawowo, badanie krzepliwości krwi jest raczej badaniem pozwalającym powiedzieć, czy ryzyko zakrzepicy jest duże czy nie, niekoniecznie najlepszą metodą diagnostyczną, jak się z tym zmagadamy.

Autorko - Twój facet jest burakiem i kompletnie Cię nie szanuje, nie szanuje Twojego ciała, Twojego zdrowia i Twoich potrzeb
.
Z pogrubionym zgadzam się w 100%

Podkreślam, ja sie badałam i wyniki były idealne, a po 3 miesiącach musiałam leczyć żyły! Dlatego nigdy nic nie wiadomo, a ryzyko jest duze.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:45   #104
Lilly Greace
Dostojna peema.
 
Avatar Lilly Greace
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Wniosek jest wspólny większości komentujących Takiego faceta to o kant d... I tyle. Jeżeli ktoś stawia swoją przyjemność i brak problemów nad dobro drugiej osoby to to tylko o nim świadczy.
Lilly Greace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 16:56   #105
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 388
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Owszem wzrasta, czy napisałam, że nie? Napisała, że jest to demonizowany, jakby na pewno miała dostać zakrzepicy czy raka. A chłopak ma to gdzieś...
Problem bylby demonizowany, gdyby ryzykiem byla sklonnosc do przeziebien, a ludzie mowiliby, ze ryzykiem jest zagrozenie zycia. Zagrozenie zycia jest bardzo realne, i zapewniam Ciebie, i wszystkich, ktorzy to ryzyko ignoruja, ze gdyby was dotknely konsekwencje zazywania tabletek antykoncepcyjnych, mialybyscie inne zdanie. To niedocenianie ryzyka jest tak na prawde mechanizmem obronnym: ja? Takie rzeczy nie zdarzaja sie mnie. To sie zdarza innym ludziom... Wszyscy tak myslimy, do momentu, kiedy to my stajemy sie tymi "innymi ludzmi".

W kwietniu tego roku, w drodze do pracy, bedac mloda, zdrowa, silna, aktywna osoba, stracilam przytomnosc na ulicy. Zostalam przewieziona do szpitala. Wywiad, badania, przeswietlenia i diagnoza: zatorowosc plucna, w obu plucach. Lekarz, ze lzami w oczach (to w Irlandii, oni tak maja ), powiedzial mi, ze mam szczescie, ze przezylam. 3 osoby na 10 nie maja takiego szczescia. Najwazniejszy nastepny krok, ustalenie przyczyn. Pierwsze pytanie: czy uzywa pani jakiejkolwiek antykoncepcji hormonalnej?

Nie uzywam. Ok, szybciutko na mammografie, bo przyczyna zatorowosci moze byc rowniez rak, a w pani wieku, najczestszym rakiem jest rak piersi. Analiza wynikow: zmiany w lewej piersi, byc moze rak. Potrzeba dalszych badan. Wywiad i pierwsze pytanie: czy ktos w pani rodzinie ma lub mial raka piersi? Nie. Drugie pytanie: czy uzywa pani jakiejkolwiek antykoncepcji hormonalnej?

W moim przypadku to nie tabletki antykoncepcyjne byly problemem; zawsze bylam ich przeciwniczka, tak zupelnie intuicyjnie i nigdy ich nie bralam. Po moich przezyciach w szpitalu, nie jest to juz tylko przeczucie, ale calkowita pewnosc, ze anykoncepcja hormonalna jest po prostu niebezpieczna.
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 17:06   #106
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez kosiolek Pokaż wiadomość
Po moich przezyciach w szpitalu, nie jest to juz tylko przeczucie, ale calkowita pewnosc, ze anykoncepcja hormonalna jest po prostu niebezpieczna.
I ulotka o tym informuje.
Jak w każdym leku wydawanym na receptę.
Leki bez recepty czy tez zioła tez mogą być niebezpieczne.

Nie jestem zwolenniczką/przeciwniczką pigułek bo sama je brałam i przestałam, le jestem zwolenniczka świadomego wyboru i informacji od lekarza- i tu zaczyna sie czesto problem.
Lekarze przepisują pigułki jak cukierki plus argument "bo pani młoda jest".
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 17:20   #107
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 388
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
I ulotka o tym informuje.
Jak w każdym leku wydawanym na receptę.
Leki bez recepty czy tez zioła tez mogą być niebezpieczne.

Nie jestem zwolenniczką/przeciwniczką pigułek bo sama je brałam i przestałam, le jestem zwolenniczka świadomego wyboru i informacji od lekarza- i tu zaczyna sie czesto problem.
Lekarze przepisują pigułki jak cukierki plus argument "bo pani młoda jest".
Zgadzam sie. W Irlandii jest podobnie jak tutaj juz ktos wspomnial o Wielkiej Brytanii - tabletki antykoncepcyjne wypisuje lekarz pierwszego kontaktu, bez jakichkolwiek badan, czesto bez uswiadamiania pacjenta (klienta?), o mozliwych zagrozeniach. Kolezanka poszla do jednego lekarza, ktory odmowil przepisania jej tabletek bo palila papierosy. Tego samego dnia poszla do innego lekarza i wyszla z recepta...
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 17:30   #108
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Wszystko co robimy niesie ze sobą ryzyko, więc bez sensu jest wpadanie z pewnych powodów w panikę. Ja uważam antykoncepcję hormonalną za najlepszy sposób zabezpieczania się, wcale nie z powodu "że misiaczkowi przyjemniej". Oczywiście, że to dziewczyna decyduje o tym co będzie brała, a co nie, ale chyba lepiej przemyśleć decyzję, a nie robić tego pod wpływem impulsu. Wystąpienia zakrzepicy i nowotworu jest demonizowane. I trzeba też dodać, że w przypadku stosowania hormonalnej antykoncepcji wszelkie nieprawidłowości, można wcześniej wykryć z powodu regularnych badań i wizyt u ginekologa.
Oczywiście w przypadku brania TA normą powinna być cytologia, regularne badanie krzepliwości krwi itd.
Wszystkim by to wszyło na dobre.

Największym problemem w przypadku antykoncepcji jest to, że została zrzucona na kobiety. W przypadku mężczyzn są tylko prezerwatywy, kobieta ma o wiele więcej możliwości. I te dostępne wyłącznie dla kobiet są pewniejsze, wygodniejsze itd. Tak obecnie to wygląda...
- o, matko i córko: ale rozumiesz: moja siostra to WSZYSTKO robiła, gdyby jeszcze była durną babą, która brała tabsy "bo wygoda/bo koleżanka chwali", ale nie: regularne badania, krzepliwość; cały myk z zakrzepicą polega na tym, że długi czas przebiega bezobjawowo, jak pojawia się w końcu ból- jest za późno lub bardzo późno. Uwierz, ja nie miałam do czasu choroby siostry pojęcia, na czym to polega, jak wygląda- w sumie dopiero w klinice, po rozmowach z panią profesor zobaczyłam, jak to poważne i jak dużo kobiet jest w grupie ryzyka (a ile do tego przy tabsach pali, przekonane, ze ich to nie dotyczy?). Lekarze też często lekceważą wywiad rodzinny, który często ustawia sprawę jasno.
Żadnej kobiecie nie życzyłabym takich powikłań.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 17:46   #109
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

U mnie badania na krzepliwość wychodziły w normie Aż na urlopie na wakacjach złapał mnie ból łydki. Nie mogłam za wiele chodzić, stać, bo czułam jakby mi rozrywało coś od środka nogę. Ulgę jako taką miałam jak leżałam z nogami do góry. Na dodatek doszły mrowienia i drętwienie lewej ręki i o dziwo szczęki Wcześniej raz na jakiś czas bolały mnie łydki, ale znośnie i krótko, badania wychodziły dobre, więc ginekolog nakazał zrobić badania na elektrolity, bo podejrzewał po prostu braki magnezu/potasu. No, ale wyszło jak wyszło.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-21, 17:55   #110
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Ciekawa jestem, czy osoby, które mają teraz problemy zakrzepowe miały badania czynnika V Leiden. Ja miałam na uczelni, czy ginekolodzy w ogóle na nie kierują?
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 17:57   #111
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44253260]Ciekawa jestem, czy osoby, które mają teraz problemy zakrzepowe miały badania czynnika V Leiden. Ja miałam na uczelni, czy ginekolodzy w ogóle na nie kierują?[/QUOTE]

Ja nie miałam...
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 18:00   #112
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 388
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44253260]Ciekawa jestem, czy osoby, które mają teraz problemy zakrzepowe miały badania czynnika V Leiden. Ja miałam na uczelni, czy ginekolodzy w ogóle na nie kierują?[/QUOTE]


Ja tez nie mialam, mimo ze o to prosilam. W chwili kiedy lekarze znalezli przypuszczalna przyczyne, inne badania zostaly zaprzestane.
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 18:01   #113
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Przeczytaj o nim w necie. Zmutowany gen (A) zwiększa ryzyko zakrzepicy. Oczywiście najgorzej wygląda to w wypadku dwóch zmutowanych genów (AA; 2 niezmutowane - prawidłowe geny oznaczamy jako GG). Jestem bardzo zdziwiona, że takie badania nie są normą :/
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-21, 20:17   #114
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
podkreśliłam Ci, co jest kluczowe w Twoje wypowiedzi. Dla Ciebie i dla chłopca Autorki, lęk przed tabsami jest przesadzony. Wasze święte prawo. Dla Autorki nie jest, i to jest jej święte prawo. Istnieją przeciwwskazania do brania tabletek, Autorka ma je w wywiadzie, istnieją skutki uboczne tabletek, Autorka też je ma. Ocena tego ryzyka należy do niej, bo to ona, a nie Ty albo chłopiec, poniesie ewentualne konsekwencje. Zatem, puknij się proszę w głowę, zanim nastepnym razem napiszesz, że "podobno" coś tam.

Jakiś ostatnio jest wysyp obezwładniających wątków. Ten się do nich zalicza. Zamieniacie - mówię do koleżanek argumentujących w zbliżony sposób, co powyżej - możliwość wyboru na tyranię jednej opcji. Właściwa wersja interpretacji rewolucji, którą wprowadziła tabletka, brzmi: kobieta może zdecydować się na antykoncepcję hormonalną. Wam, w ramach robienia dobrze misiaczkom tego świata, poplątała się modalność - i wyszło, że musi. No więc nie musi. Jej ciało, jej decyzja. Nie wiem, no w głowie mi się nie mieści, że sztywne przeciwwskazania do brania tabletek, które mogą zaowocować poważnymi dla zdrowia skutkami ubocznymi, kładziecie na szali z "dyskomfortem" misiaczka wskutek używania prezerwatyw. I ów dyskomfort wam przeważa. Robicie z dziewczyny histeryczkę, która panikuje, bo może - w najgorszym razie - umrzeć. Ma na to niewielkie szanse, ale one jako żywo występują. Tak, można się po tabsach przekręcić, jak się ma pecha i wytrwale ignoruje przeciwwskazania. Dla jej organizmu tabletki nie są obojętne - i nie jest ważne tu to, że celulit jest problemem kosmetycznym. Tu jest objawem, że coś jednak jest nie tak. Wy jej radzicie, by zignorowała ten objaw, skoro nie ma tych naprawdę poważnych, ma się truć i czekać, aż będzie gorzej, bo... Tak! Bo przyjemność misiaczka jest najważniejsza. Mamy z jednej strony jej zdrowie, z drugiej łóżkową przyjemność misiaczka i wybieramy to drugie. A ona niech sobie kupi mazidło na celulit i nie marudzi, w końcu, to jej obowiązek zadbać o antykoncepcję i to taką, która spełni oczekiwania jej chłopca.

Owszem, wybór metody antykoncepcji należy w związku przedyskutować. Niemniej, w momencie, w którym kobieta zgłasza, że środek, który ona ma zażywać, z jakichkolwiek przyczyn uważa za niebezpieczny/podejrzany/szkodliwy, należy przestać go rozważać. Po prostu. This is that simple. Wybór, czy brać tabletki, czy założyć sobie spiralę, czy kleić plastry, to wybór kobiety. Bo to ona poniesie wszelkie konsekwencje tego wyboru, nie misiaczek.

Nawiasem, w ramach dowodów anegdotycznych - znałam paru lowelasów prezerwatywom poważnie niechętnych, parę moich koleżanek pozostaje w związkach z takowymi - mówię rzecz jasna o gościach, którzy gumki na jasia w związku nie nałożą pod żadnym pozorem, bo przecież przyjemnie nie będzie. Co do jednego, cały ten front antygumkowy to zwyczajni egoiści, nie tylko łóżkowi. Do związków się nie nadają.

Tu zresztą też widać, że gość jest egoistą i to dość tępym. Biedactwo, nie domyśliło się, że tabletki, których zażywania od partnerki wymaga, kosztują. Że trzeba pójść do lekarza, zrobić badania. Takie małe niedomyślne biedactwo to jest, sierotka, którą za rękę trzeba prowadzić przez życie. Może zatem po prostu gość jest idiotą, któremu braki intelektualne nie pozwalają przeczytać ze zrozumieniem ulotki od tabsów. Tak czy owak, do kopnięcia w zad.


jak zwykle (naprawdę ) samo, samiuteńkie sedno.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-23, 15:12   #115
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Ja jeszcze dopiszę. Jeśli ktoś ma obciążenie genetyczne to pisanie, że wystarczy, żeby regularnie chodził na kontrole jest po prostu głupie. Co z tego, że rak wcześnie wykryty daje możliwość wyleczenia skoro jest to leczenie którego nikomu by się nie życzyło. Naświetlania, operacja

Nie jestem przeciw tabsom, ale jak ktoś ma przeciwwskazania to nie ma co się bawić w ryzykowanie bo misiek nie lubi z gumką... No kurczę

Dodam też, że badania we francji wykazały, że plastry również niosą ryzyko zakrzepów
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-23, 15:16   #116
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

I jak, s_szybka? Podjęłaś już jakąś decyzję w sprawie antykoncepcji i związku z obecnym facetem?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-23, 16:35   #117
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Elamen, też nie jestem przeciwko tabsom, brałam ponad 3 lata i jak ktoś jest zadowolony i zdrowy, to nic, tylko brać. Ja przestałam, bo moje libido spadło do zera. Próby wątrobowe miałam w porządku.

U mnie odstawienie przyniosło same korzyści, dzięki temu odkryłam niedoczynność tarczycy, a właściwie hashimoto, bo po zaprzestaniu zażywania tabletek zniknął mi okres na ponad pół roku. Gdybym je brała, to do dzisiaj bym o tym nie wiedziała i myślała, że wszystko jest ok, bo przecież krwawienie z odstawienia (tzn. w 7 dniowej przerwie) jest.
A dzięki odkryciu hashimoto jestem gruntownie przebadana, regularnie przyjmuję lek, przestały mi wypadać włosy, zniknęły zaparcia, przestała się wysuszać skóra i wróciło libido!!!!
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-23, 19:58   #118
Bellitudoo
Zakorzenienie
 
Avatar Bellitudoo
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 415
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Gumek jest sporo rodzajów, popróbujcie znaleźć odpowiednie. Nie zawsze pierwsza paczka to te jedyne, może za ciasne/ za duże? Spróbować nie zaszkodzi.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post59125346 Wymiana, sukienki, buty
Bellitudoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-25, 23:24   #119
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Są też prezerwatywy dla kobiet jeśli juz facet tak baaardzo nie lubi :P
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-27, 18:42   #120
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
A ja uważam że facet ma jednak rację. Po co ci taka antykoncepcja z którą nie możesz uprawiać seksu bo on ma problemy? Do tej pory nie miałaś skutków ubocznych a wybacz, cellulit to żaden argument - ciekawe czy zniknie po odstawieniu tabletek, bo wątpię po prostu nie jesteś już młodziutką nastolatką która rośnie tak szybko że organizm nie ma czasu myśleć o cellulicie i pojawiłby się bardzo możliwe tak czy siak niezależnie do tabletek.
Ty wymyślasz problemy a branie 3 lat tabletek ciągiem to nie jest żaden fenomen.

Ale jak już tak psioczysz na swojego faceta i wypisałaś liste pt "złe zachowania mojego misia i dlaczego jest burakiem" to nasuwa się pytanie - po co ty z nim jesteś? Żeby nieść swój krzyż?
Odniosę się do tego fragmentu. Zgadzam się, facet ma troszkę racji. Dokładniej w tym, że może psioczyć sobie na gumki. Sorry, jak podczas używania gumek ma problem ze staniem to jak mają seks uprawiać, satysfakcjonujący OBIE strony? Co, facet taki cholerny egoista, niech zakłada tą gumę i zadowala swoją "misiaczkę", a sam ma z tego średnią przyjemność? No tak, to przecież normalne, zły chłopak, zły. Bo pomyśli też o swojej przyjemności. Nie mówię, że autorka ma brać tabsy i umrzeć na raka / wylew / zawał czy coś innego, ale nie ma co od razu wieszać psów na facecie, który nie chce używać gumek, bo zwyczajnie jemu jest z nimi źle. Jej źle z tabsami, jemu z gumkami - trzeba znaleźć trzecią opcję. A nie, że teraz to gumki, bo panienka chce gumki, a ON ma się dostosować do niej, jedynej ważnej w tym związku.
Tutaj facet przegiął pałę z tym tekstem o swoich byłych i tak dalej, ale już w to nie wnikam, to głupie i sprawa autorki z kim jest.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.