Wrześniówki 2014 - łączmy się :)

[DorissiriD]

Co do mdłości to koleżanki mi podpowiadały w pierwszej ciąży jak byłam, żeby przed wstaniem z łóżka zjeść kilka herbatników, czy krakersów. Niech leżą przy łóżku. Nie wiem czy mi pomagało, ale chyba tak. Wymioty miałam tylko wieczorami. A teraz na razie tylko wieczorne mdłości.

Poinformowaliśmy moją szwagierkę. Była u nas gdy robiłam test, miała nocować, to się dowiedziała. Następnego dnia druga szwagierka z rodziną się dowiedziała. Wczoraj mieliśmy jechać do teściów i szwagra oficjalnie dać znać ale TŻ mi się rozchorował na dobre i zostaliśmy w domu. I wiem moja najlepsza przyjaciółka. Od razu napisałam jej smsa Nie wiem kiedy skontaktuję się z tatą i moim rodzeństwem...

Najgorzej przeżywam jak to powiedzieć w pracy. Zastanawiam się czy nie byłoby możliwe żebym robiła troszkę coś innego niż dotychczas. Kwestia dogadania. Myślę, żeby pracować przez tydzień w miesiącu, zrobić co mam zrobić i pozostałe 3 tygodnie być na zwolnieniu. Zobaczymy. Troszkę się tym denertwuję.

[zazdrosnica0]

Powiedzieliśmy...
Reakcja moich rodziców ? Super pozytywna, mama się popłakała, wypytywała jak się czuje i czy mam jakieś dolegliwości, no i opowiedziała jak to było jak była ze mną w ciąży
Reakcja teściów ? Nie spodobała mi się stwierdzili, że taka kolej rzeczy że po ślubie jest dziecko. Nie spytali jak się czuje, ani nic. No i zaczęli się wywyższać, że będą pierwsi dziadkami, a nie tak jak Tż kuzyn, "który jest 5 lat po ślubie i dziecka zrobić nie umie" -( oboje mają problemy leczą się intensywnie i niedługo startują do invitro)
Nie mam sił uświadamiać teściów, ale u nas też nie było łatwo. Ślub mieliśmy w listopadzie, a starania zaczęliśmy już w sierpniu, a udało się dopiero po stymulacji clo w grudniu...

[gusia 78]

5 wrzesień aga 35

[Miminek]

Napisane przez Kropka_88

Mininek- dziekuje, pomysł wody z cytryną to strzał w 10! Naprawdę przynosi chwile ukojenia.

Dominikak1986- jutro rano lece do sklepu i wytestuje mietowe tic taki. Mam nadzieje ze rowniez okaza sie pomocne.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Wczoraj dawałam Ci rady a dzisiaj sama będę musiała z nich skorzystać wstałam dzisiaj rano z silnymi mdłościami, osłabieniem, bólem i zawrotami głowy. Teraz jest trochę lepiej, ale wymiotowałam już kilka razy. Tragedia. Nie jestem w stanie nic zjeść, tylko picie i to i tak muszę się starać żeby nie zwrócić...

Napisane przez DorissiriD

Co do mdłości to koleżanki mi podpowiadały w pierwszej ciąży jak byłam, żeby przed wstaniem z łóżka zjeść kilka herbatników, czy krakersów. Niech leżą przy łóżku. Nie wiem czy mi pomagało, ale chyba tak. Wymioty miałam tylko wieczorami. A teraz na razie tylko wieczorne mdłości.

Najgorzej przeżywam jak to powiedzieć w pracy. Zastanawiam się czy nie byłoby możliwe żebym robiła troszkę coś innego niż dotychczas. Kwestia dogadania. Myślę, żeby pracować przez tydzień w miesiącu, zrobić co mam zrobić i pozostałe 3 tygodnie być na zwolnieniu. Zobaczymy. Troszkę się tym denertwuję.

Czytałam o tych krakersach. Spróbuję jutro, ale nie wiem czy dam radę

Napisane przez zazdrosnica0

Powiedzieliśmy...
Reakcja moich rodziców ? Super pozytywna, mama się popłakała, wypytywała jak się czuje i czy mam jakieś dolegliwości, no i opowiedziała jak to było jak była ze mną w ciąży
Reakcja teściów ? Nie spodobała mi się stwierdzili, że taka kolej rzeczy że po ślubie jest dziecko. Nie spytali jak się czuje, ani nic. No i zaczęli się wywyższać, że będą pierwsi dziadkami, a nie tak jak Tż kuzyn, "który jest 5 lat po ślubie i dziecka zrobić nie umie" -( oboje mają problemy leczą się intensywnie i niedługo startują do invitro)
Nie mam sił uświadamiać teściów, ale u nas też nie było łatwo. Ślub mieliśmy w listopadzie, a starania zaczęliśmy już w sierpniu, a udało się dopiero po stymulacji clo w grudniu...

Hehe moja teściowa jak dowiedziała się o pierwszej ciąży była w trakcie oglądania skoków w tv. Jej reakcja? "o fajnie, a teraz patrzcie! XXX skacze!" też było mi przykro a później teściowa i tak oszalała na punkcie wnuka. Szkoda tylko, że rzucili ten tekst o kuzynie

Dziewczynyyyy ja chyba umrę nie wyobrażam sobie, że miałabym się aż tak źle czuć do końca I trymestru...

[zazdrosnica0]

Właśnie wróciłam z pierwszej wizyty i USG kropek jest puki co jeden, data potwierdzona na 7 września. Mam litanie badań do zrobienia na 21 stycznia i wtedy będziemy szukać serduszka

[Miminek]

Napisane przez zazdrosnica0

Właśnie wróciłam z pierwszej wizyty i USG kropek jest puki co jeden, data potwierdzona na 7 września. Mam litanie badań do zrobienia na 21 stycznia i wtedy będziemy szukać serduszka

to super wieści!!
Zazdroszczę Ci

[zazdrosnica0]

Napisane przez Miminek

to super wieści!!
Zazdroszczę Ci

Do soboty dużo nie brakuje
Z której cześć Wlkp jesteś tak w ogóle ? bo ja z samego dołu

[BieniekI]

Napisane przez DorissiriD

Co do mdłości to koleżanki mi podpowiadały w pierwszej ciąży jak byłam, żeby przed wstaniem z łóżka zjeść kilka herbatników, czy krakersów. Niech leżą przy łóżku. Nie wiem czy mi pomagało, ale chyba tak. Wymioty miałam tylko wieczorami. A teraz na razie tylko wieczorne mdłości.

Poinformowaliśmy moją szwagierkę. Była u nas gdy robiłam test, miała nocować, to się dowiedziała. Następnego dnia druga szwagierka z rodziną się dowiedziała. Wczoraj mieliśmy jechać do teściów i szwagra oficjalnie dać znać ale TŻ mi się rozchorował na dobre i zostaliśmy w domu. I wiem moja najlepsza przyjaciółka. Od razu napisałam jej smsa Nie wiem kiedy skontaktuję się z tatą i moim rodzeństwem...

Najgorzej przeżywam jak to powiedzieć w pracy. Zastanawiam się czy nie byłoby możliwe żebym robiła troszkę coś innego niż dotychczas. Kwestia dogadania. Myślę, żeby pracować przez tydzień w miesiącu, zrobić co mam zrobić i pozostałe 3 tygodnie być na zwolnieniu. Zobaczymy. Troszkę się tym denertwuję.

na mdłości to niektórym herbatka imbirowa pomaga

[anesh_]

Dzień dobry!

Podczytuje Was, a ponieważ też niedawno zobaczyłam dwie kreseczki to chciałabym dołączyć. Mogę?

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez zazdrosnica0

Właśnie wróciłam z pierwszej wizyty i USG kropek jest puki co jeden, data potwierdzona na 7 września. Mam litanie badań do zrobienia na 21 stycznia i wtedy będziemy szukać serduszka

<3

Reakcja teściów straszna!

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez zazdrosnica0

Właśnie wróciłam z pierwszej wizyty i USG kropek jest puki co jeden, data potwierdzona na 7 września. Mam litanie badań do zrobienia na 21 stycznia i wtedy będziemy szukać serduszka

<3

Reakcja teściów straszna!

[Miminek]

Napisane przez zazdrosnica0

Do soboty dużo nie brakuje
Z której cześć Wlkp jesteś tak w ogóle ? bo ja z samego dołu

Jestem spod Poznania

Napisane przez anesh_

Dzień dobry!

Podczytuje Was, a ponieważ też niedawno zobaczyłam dwie kreseczki to chciałabym dołączyć. Mogę?

Oczywiście! Witaj

------------------
Heeeeeej dziewczyny!! co tu tak cicho?
Boję się jutrzejszych mdłości

[anesh_]

Napisane przez Miminek

Jestem spod Poznania

A mogę wiedzieć skąd dokładnie?

[zazdrosnica0]

Napisane przez Miminek

Jestem spod Poznania

Heeeeeej dziewczyny!! co tu tak cicho?
Boję się jutrzejszych mdłości

zobaczysz, wątek się rozkręci jeszcze tak, że nie będziemy w stanie nadrobić

Napisane przez anesh_

A mogę wiedzieć skąd dokładnie?

ja też z Wlkp, ale ja sam dół - Ostrzeszów

[perelka_np]

Ja też jestem z Wlkp spod Poznania

[anesh_]

Napisane przez perelka_np

Ja też jestem z Wlkp spod Poznania

Widzę,ze niedaleko mnie mieszkasz.

[perelka_np]

[QUOTE=anesh_;44486627]Widzę,ze niedaleko mnie

O a skąd jesteś? Napisz na priv

[Miminek]

Hej!

ależ mnie gniecie w żołądku. Dobrze chociaż, że młody poszedł do przedszkola. Zrobię sobie wszystko spokojnie w domu i przy okazji przeczekam mdłości ratując się wodą z cytrynką.

Co robicie na obiad? Ja nie mam kompletnie pomysłu... Trudno przy mdłościach myśleć o jedzeniu...

[zazdrosnica0]

Napisane przez Miminek

Hej!

ależ mnie gniecie w żołądku. Dobrze chociaż, że młody poszedł do przedszkola. Zrobię sobie wszystko spokojnie w domu i przy okazji przeczekam mdłości ratując się wodą z cytrynką.

Co robicie na obiad? Ja nie mam kompletnie pomysłu... Trudno przy mdłościach myśleć o jedzeniu...

U mnie dziś będzie kapuśniak

[Miminek]

Napisane przez zazdrosnica0

U mnie dziś będzie kapuśniak

Tak sobie właśnie myślałam o jakiejś zupce. Może pomidorowa z ryżem albo jarzynówa

Ciekawe gdzie podziała się Szoonka i Sheridans?

[zazdrosnica0]

Napisane przez Miminek

Tak sobie właśnie myślałam o jakiejś zupce. Może pomidorowa z ryżem albo jarzynówa

Ciekawe gdzie podziała się Szoonka i Sheridans?

Może się jeszcze pojawią

Ja teraz muszę trochę unormować moje posiłki, bo do tej pory jadłam 3 posiłki tzn:
8 śniadanie (2 kromki białego pieczywa z szynką, serkiem lub pasztetem +herbata )
12-13 obiad (to co ugotowała teściowa )
18 kolacja (też przeważnie kromki)

więc ogólnie tragedia
teraz mam zamiar to wszystko zmienić i zaczęłam od dziś
8.30 śniadanie ( 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z masłem i z jajkiem na twardo kilka rzodkiewek do przegryzienia + herbata)
10.30 II śniadanie ( banan + garść migdałów)
13 obiad ( kapuśniak)
16 podwieczorek ( 2-3 mandarynki)
19.30 kolacja - ale jeszcze nie wiem co na nią zjem

[perelka_np]

Wy tu o jedzeniu a ja na jedzenie patrzeć nie mogę chodzę głodna jak wilk a apetytu zero i całodniowe nudności a raczej mulenie na żołądku :/

[Miminek]

perełka - a Ty masz takie całodniowe mdłości? Ja mam od rana do mniej więcej południa. Wczoraj strasznie wymiotowałam i prawie cały dzień nic nie jadła. Dzisiaj dałam radę zjeść śniadanie mimo mdłości i faktycznie poczułam się lepiej.

zazdrośnica - ja staram się jeść 6 razy dziennie, ostatni lekki posiłek 2-3 godzinny przed snem. Do Twojego jadłospisu doczepić się raczej nie można

Ja martwię się o bóle brzucha (bóle to może trochę duże słowo) - nie wiem czy to od wzdęć (mam swoją drogą straszne wzdęcia) czy po prostu schizuję....

[Sheridans]

Hej! Malo sie teraz udzielam, bo pracuje na 14 ten tydzien i jakos czasu brak. Czuje sie dobrze, ale zauwazylam, ze jak dzwigam to zaczyna mnie bolec brzuch. W pracy chcialam powiedzieć dopiero po wizycie u poloznej, ale chyba powiem w nastepnym tygodniu, nie chce ryzykowac. Mdlosci nie mam co mnie bardzo cieszy i oby tak zostalo.
U mnie dzisiaj na obiad makaron swiderki z sosem pieczarkowym i kurczakiem.

[Miminek]

Sheridans - a masz! Raz, że nie masz czasu się odezwać a dwa za to, że dźwigasz! Niby ciąża nie choroba, ale ja moją poprzednią ciążę poroniłam prawdopodobnie dlatego, że nosiłam syna (ok 15-16kg). Zrobił mi się krwiak, który niby się trochę wchłoną a ciążę i tak straciłam.

A może powiedz swojemu przełożonemu, że jest duże prawdopodobieństwo ciąży i nie bardzo możesz podnosić ciężary?

[stokrotenka18]

cześć dziewczny, odbserwowałam to co napisałyście i stwierdziłam że napisze tutaj a nie na innym wątku, otóż mam takie objawy jak: mega pobolewanie sutków, są one nawet większe niż zazwyczaj jak mam przed @ i nigdy tak długo i tak bardzo nie bolały mam już od jakiegoś czasu problemy z wzdęciami, ale to okropne czasem mi niedobrze, ale nie mam odruchów wymiotnych, po prostu mi niedobrze.
Ostatnia @ miałam od 19.11-23.11 i cykle są nieregularne. W zeszłym tygodniu mierzyłam temperaturę i była powyżej 37stopni, dziś jest w normie 36,5/6stopnia.
Nigdy wczesniej nie miałam takich objawów przed @.

przepraszam, że zasmiecam wam wątek
Na test z krwi musze mieć skierowanie od rodzinnego tak?

Być może do was dołączę dlatego tutaj piszę

[Sheridans]

Napisane przez stokrotenka18

cześć dziewczny, odbserwowałam to co napisałyście i stwierdziłam że napisze tutaj a nie na innym wątku, otóż mam takie objawy jak: mega pobolewanie sutków, są one nawet większe niż zazwyczaj jak mam przed @ i nigdy tak długo i tak bardzo nie bolały mam już od jakiegoś czasu problemy z wzdęciami, ale to okropne czasem mi niedobrze, ale nie mam odruchów wymiotnych, po prostu mi niedobrze.
Ostatnia @ miałam od 19.11-23.11 i cykle są nieregularne. W zeszłym tygodniu mierzyłam temperaturę i była powyżej 37stopni, dziś jest w normie 36,5/6stopnia.
Nigdy wczesniej nie miałam takich objawów przed @.

przepraszam, że zasmiecam wam wątek
Na test z krwi musze mieć skierowanie od rodzinnego tak?

Być może do was dołączę dlatego tutaj piszę

A robilas test? Objawy masz ciazowe, test tez juz pokaze.

Wlasnie tak zrobie, powiem w poniedziałek, bedzie to 7tydzien. Nie chce ryzykowac.

[stokrotenka18]

Napisane przez Sheridans

A robilas test? Objawy masz ciazowe, test tez juz pokaze.

Wlasnie tak zrobie, powiem w poniedziałek, bedzie to 7tydzien. Nie chce ryzykowac.

właśnie nie robiłam.. ciąża byłaby dużym zaskoczeniem, więc w sumie można powiedzieć że lekko się łudze że objawy ustąpią, aczkolwiek taką niespodziankę będziemy kochać napewno.

dziękuję Ci za odpowiedź bardzo dziękuję (bo wiem, że mogłyście mnie zlinczowac, bo są takie wątki..)

[Kropka_88]

Sheridans- koniecznie poinformuj pracodawcę o małym cudzie w Twoim brzuchu. Lepiej dmuchac na zimne, niż później czegokolwiek żałować. Ja pracuję w korporacji, dużo stresu, pracy w nadgodzinach, więc od razu jak test wyszedł pozytywny (a raczej 3 testy ), jeszcze przed wizytą u gina poi formowałam przełożoną. Zachowała się na prawdę po ludzku, w nadgodzinach już nie pracuje, wspolpracownicy starają się ograniczać mi stresowe sytuacje, a nawet przełożona chce mi zmienić umowę z określonej na czas nieokreslony. Czym jestem baaardzo pozytywnie zaskoczona wiec trzymam kciuki żeby i Twój pracodawca pozytywnie zareagował.

Stokrotenka18- objawy masz ciążowe, jak ktoś wyżej wspomniał- na teście ciąża bedzie już widoczna, więc jak najszybciej testuj, będziesz miała pewność.
I z tego co rozumiem- nie planowałaś narazie Maleństwa. Nie znam Twojej sytuacji, ale uwierz mi, że nawet jeśli to nie ten czas i miejsce na dzidzię- jest to maleńki cud i trzeba od początku to zaakceptować, nie stresować się i wierzyć że wszystko się ułoży

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Sheridans]

Mieszkam w UK ,tutaj do 12 tygodnia jest ,ze tak brzydko napisze ,,selekcja naturalna,, , wiec do tego czasu jakby cos sie dzialo nikt nie reaguje. Moja przelozona to Polka i licze na jej wyrozumialosc.

Ale mi sie nie chce isc do pracy... Jak chodze na drugie zmiany czas mi sie ciagnie okropnie...Ale juz sroda i szybko zleci. Macie jakies plny na weekend? U mnie standard,sprzatanie ,zakupy. A wlasnie ,obowiazki domowe wykonujecie jak dotad? Chodzi mi o odkurzanie,mycie podlog, ja mieszkam w domu, a wiec troche odkurzania i ganiania z tym odkurzaczem jest.

[stokrotenka18]

Napisane przez Kropka_88

Sheridans- koniecznie poinformuj pracodawcę o małym cudzie w Twoim brzuchu. Lepiej dmuchac na zimne, niż później czegokolwiek żałować. Ja pracuję w korporacji, dużo stresu, pracy w nadgodzinach, więc od razu jak test wyszedł pozytywny (a raczej 3 testy ), jeszcze przed wizytą u gina poi formowałam przełożoną. Zachowała się na prawdę po ludzku, w nadgodzinach już nie pracuje, wspolpracownicy starają się ograniczać mi stresowe sytuacje, a nawet przełożona chce mi zmienić umowę z określonej na czas nieokreslony. Czym jestem baaardzo pozytywnie zaskoczona wiec trzymam kciuki żeby i Twój pracodawca pozytywnie zareagował.

Stokrotenka18- objawy masz ciążowe, jak ktoś wyżej wspomniał- na teście ciąża bedzie już widoczna, więc jak najszybciej testuj, będziesz miała pewność.
I z tego co rozumiem- nie planowałaś narazie Maleństwa. Nie znam Twojej sytuacji, ale uwierz mi, że nawet jeśli to nie ten czas i miejsce na dzidzię- jest to maleńki cud i trzeba od początku to zaakceptować, nie stresować się i wierzyć że wszystko się ułoży

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

tzn dzidzia będzie bardzo chciana i kochana, ale nieplanowana. TŻ bardzo chciałby przynajmniej, bo ja też
Życie Nam się szybciej po prostu ułoży i tyle, nie będę rozpaczac przecież to maleńki cud


ale może też nie powinnam się nastawiać, ponieważ może mam jakies inne objawy @..
Słuchajcie zrobię test, najlepiej ten z krwi i dam znać co i jak. Dziękuję dziewczyny, bardzo dziękuję, odezwę się wieczorem jak wrócę z pracy po teście - bo do rana nie wytrzymam na poranne siku.

[Kropka_88]

Napisane przez Sheridans

Mieszkam w UK ,tutaj do 12 tygodnia jest ,ze tak brzydko napisze ,,selekcja naturalna,, , wiec do tego czasu jakby cos sie dzialo nikt nie reaguje. Moja przelozona to Polka i licze na jej wyrozumialosc.

Ale mi sie nie chce isc do pracy... Jak chodze na drugie zmiany czas mi sie ciagnie okropnie...Ale juz sroda i szybko zleci. Macie jakies plny na weekend? U mnie standard,sprzatanie ,zakupy. A wlasnie ,obowiazki domowe wykonujecie jak dotad? Chodzi mi o odkurzanie,mycie podlog, ja mieszkam w domu, a wiec troche odkurzania i ganiania z tym odkurzaczem jest.

Kurcze, przeciez od tych pierwszych 12 tygodni najwiecej zalezy i generalnie zadziwia mnie takie podejscie do tematu. Chociaz z tego co sie orientuje, wielu ginow w Polsce tez wychodzi z podobnego założenia jak tam w UK. Mam nadzieje ze opieka okołoporodowa w UK jest lepsza niz to podejście odnośnie pierwszych 3 miesięcy.

Plany na weekend mam- jak w kazdy weekend- spacer nad jeziorem z Małżem i szczeniątkiem, a potem sprzatanie, zakupy. Jeśli chodzi o odkurzanie- należę do tych szczęściar, które tego nie robią Małż wychodzi z założenia że to męska czynność i nie pozwala mi odkurzać. Ale za to on nie znosi sprzątania łazienki- niestety przez najbliższe 8 miesiecy bedzie zmuszony do robienia tego, bo raz- mdli mnie od chemicznego zapachu, dwa- najzwyczjaniej w swiecie boje sie wdychania ostrych detergentow.
No ale od sprzatania sie nie migam- czy to zmywanie, czy generalnie "ogarnianie".

Zastanawiam się jak rozwiazac problem remontu w sypialni -zamarzyłam sobie japońską wiśnię na ścianie (namalowaną) a nie wyobrazam sobie zostawić Małża samego z tym zadaniem. A ciężko może być z zapachem farby. Jakies pomysly?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2