Moja dziewczyna chce mnie zostawić-pół roku na Erasmusie...

[201803080934]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

A skąd mam wiedzieć, że nagle [np. pod wpływem alkoholu] nie opuszczą jej hamulce?.

nie wiesz tego - to się nazywa za-u-fa-nie

ja potrafiłam pijana wybełkotać do faceta, że nie będę z nim tańczyć tak jak on by chciał [przytulańce i te sprawy], bo kocham mojego tż-ta. [nie oceniajcie mnie tu, nie jestem z tego dumna, a i wątek nie jest o mnie, podaję tylko przykład ]

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez Grin

nie wiesz tego - to się nazywa za-u-fa-nie

ja potrafiłam pijana wybełkotać do faceta, że nie będę z nim tańczyć tak jak on by chciał [przytulańce i te sprawy], bo kocham mojego tż-ta. [nie oceniajcie mnie tu, nie jestem z tego dumna, a i wątek nie jest o mnie, podaję tylko przykład ]

w sumie nigdy nie widziałem, żeby moja dziewczyna opierała się innemu, bo nigdy jej w takiej sytuacji nie zastałem. Ale jest miła dla każdego, z każdym rozmawia jak z kolegą, a potem mówi 'naprawdę myślisz, że on chciał mnie poderwać? przestań, przecież widzi że jestem z Tobą, zresztą ja bym nie chciała'. Ona nie zauważa, że koleś z nią bajeruje...

[zakonna]

czyli ona ma kurzy móżdżek i nie potrafi kontrolować popędów swoich, to po co jesteś z takim kimś?

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez zakonna

czyli ona ma kurzy móżdżek i nie potrafi kontrolować popędów swoich, to po co jesteś z takim kimś?

nie, nie o to chodzi. ona ma takie podejście do ludzi, że jest sympatyczna i nie widzi w innych wrogów i podrywaczy, tylko ludzi z którymi sobie rozmawia.

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

w sumie nigdy nie widziałem, żeby moja dziewczyna opierała się innemu, bo nigdy jej w takiej sytuacji nie zastałem. Ale jest miła dla każdego, z każdym rozmawia jak z kolegą, a potem mówi 'naprawdę myślisz, że on chciał mnie poderwać? przestań, przecież widzi że jestem z Tobą, zresztą ja bym nie chciała'. Ona nie zauważa, że koleś z nią bajeruje...

I co w związku z tym, że ją bajeruje? Bo dalej nie widzę problemu.

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez karolynka90

I co w związku z tym, że ją bajeruje? Bo dalej nie widzę problemu.

Nie podoba mi się to że jakiś frajer bajeruje do mojej dziewczyny.

[Zanthia]

Napisane przez Rule Britannia

Szczerze powiedziawszy czasami mnie ludzi na tym forum dobijają. Nie wiem dlaczego wszyscy tutaj wyznają taką zasadę, że cały czas należy robić to, na co się ma ochotę, że inni ludzie nie mają znaczenia, że liczę się tylko ja, moje ambicje, moja kariera, moje zachcianki. Ciągle tylko widzę porady, że "jeśli Cię ogranicza, to ją zostaw". Facet napisał normalny post i ma spory problem, jakby nie patrzeć. Kariera to nie wszystko w życiu. 99/100 związków rozpadnie się po pół roku przerwy i to jest fakt. Zdarzą się jacyś zakochani w sobie do szaleństwa, ale czy WY nie widzicie dzisiejszego świata? Przecież o zdradę tak łatwo, nie trzeba wiele, a skoro facet ma wątpliwości na tyle, żeby nie chcieć się z nią rozstawać, to też nie bezpodstawnie. Ja też sobie nie wyobrażam, żeby mój partner pojechał na pół roku na Erasmusa, bo tak jak już ktoś napisał to nie jest nauka. Nauka jest dodatkiem. To ciągłe imprezy, nowi ludzie, nowe znajomości. Poza tym pół roku bez partnera? Ja Was proszę. Tydzień bym nie wytrzymała. I te dyrdymały w stylu "jak kocha to poczeka", "jak kocha to nie zdradzi" bardzo ładnie wyglądają pisane tutaj, na Wizażu, ale z realnością nie mają wiele wspólnego. Dziękuję, dobranoc.

A mnie drażnią osoby, które każdego mierzą swoją miarą. Super, ty byś nie wytrzymała tygodnia, tylko nie wszyscy tak mają.

Autorze - zauważ jedno - erazmusi zagraniczni przyjeżdżają na chlanie i rwanie, bo 90% zagranicznych uczelni ma założenie, że przez czas wyjazdu nalezy zaliczyć tylko jakiestam seminarium z języka, a tak na prawde traktują to semestr w plecy i oficjalna przerwa w nauce.

Polskie uczelnie w większości przypadków wymagają zrobienia mniej wiecej tego samego programu, który przegapisz w Polsce + zajeć językowych + zajęć z kultury. Jasne, będze bez ciebie, ale jesli tak jak twierdzi mysli serio o języku etc, to nie będzie miała dużo czasu na imprezy i zdrady :P

[Silence_]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Nie podoba mi się to że jakiś frajer bajeruje do mojej dziewczyny.

No to weź ją kuva zamknij w złotej klatce najlepiej.

[Kociaak]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Jak już mówiłem, to bardzo ładna dziewczyna. Pewnie do niej zarywali, nie chciałem żeby się z nimi spotykała.

Żałosny tekst. Weź się chłopie rozpędź, walnij baranka o ścianę, potem proponuję się zastanowić.

Napisane przez Silence_

Weź się chłopie zastanów nad sobą, bo masz tak spaczone myślenie, że mi się to w pale nie mieści. Strasznie mi żal tej dziewczyny.

Zgadzam się jak tylko mogę

Napisane przez zwyczajny_chlopak

A skąd mam wiedzieć, że nagle [np. pod wpływem alkoholu] nie opuszczą jej hamulce?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



nie, nie chodziło o załatwienie noclegu. ale chodziło o erasmusa.

Czyli po dwóch latach nie znasz swojej dziewczyny Co wyście przez ten czas robili? W bibliotece siedzieli żeby nikt na nią nie patrzył?

Napisane przez zwyczajny_chlopak

w sumie nigdy nie widziałem, żeby moja dziewczyna opierała się innemu, bo nigdy jej w takiej sytuacji nie zastałem. Ale jest miła dla każdego, z każdym rozmawia jak z kolegą, a potem mówi 'naprawdę myślisz, że on chciał mnie poderwać? przestań, przecież widzi że jestem z Tobą, zresztą ja bym nie chciała'. Ona nie zauważa, że koleś z nią bajeruje...

Nie zastałeś jej w takiej sytuacji- czyli najpewniej umie od razu na chamskie (np pijackie w klubie) powiedzieć "spadaj dziadu na drzewo bo mi widok psujesz" a że niektórych nie zauważa, czyli po prostu gada. A że ktoś się nakręca na zajętą, niechętną skokom w bok laskę, to cóż pozostaje. Pozostaje życzyć mu nabrania rozumu przy wyborze następnego obiektu westchnień.


Opanuj się chłopie, ja na miejscu tej dziewczyny dawno bym cię w trąbę puściła, na co mi zazdrosny, niepewny siebie chłopaczek, który swoimi kompleksami zatruwa mi życie?

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

nie, nie o to chodzi. ona ma takie podejście do ludzi, że jest sympatyczna i nie widzi w innych wrogów i podrywaczy, tylko ludzi z którymi sobie rozmawia.

... więc Ty rycerzu musisz jej bronić?

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez Kociaak

Żałosny tekst. Weź się chłopie rozpędź, walnij baranka o ścianę, potem proponuję się zastanowić.



Zgadzam się jak tylko mogę



Czyli po dwóch latach nie znasz swojej dziewczyny Co wyście przez ten czas robili? W bibliotece siedzieli żeby nikt na nią nie patrzył?



Nie zastałeś jej w takiej sytuacji- czyli najpewniej umie od razu na chamskie (np pijackie w klubie) powiedzieć "spadaj dziadu na drzewo bo mi widok psujesz" a że niektórych nie zauważa, czyli po prostu gada. A że ktoś się nakręca na zajętą, niechętną skokom w bok laskę, to cóż pozostaje. Pozostaje życzyć mu nabrania rozumu przy wyborze następnego obiektu westchnień.


Opanuj się chłopie, ja na miejscu tej dziewczyny dawno bym cię w trąbę puściła, na co mi zazdrosny, niepewny siebie chłopaczek, który swoimi kompleksami zatruwa mi życie?

Ona twierdzi, że potrafi sobie poradzić z nachalnymi frajerami. Razem dużo podróżujemy, chodzimy na spacery, na imrpezy ze znajomymi. Normalny związek,

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez karolynka90

... więc Ty rycerzu musisz jej bronić?

tak bo ona nie widzi potencjalnego zagrożenia. jest zbyt miła dla ludzi.

[Silence_]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Ona twierdzi, że potrafi sobie poradzić z nachalnymi frajerami. Razem dużo podróżujemy, chodzimy na spacery, na imrpezy ze znajomymi. Normalny związek,

Zapewniam Ciebie, to nie jest normalny związek. Jeszcze trochę i zupełnie sobie ją wytrenujesz. Tak jak trenuje się psa

[aer]

Rozumiem, że jak już skończycie studia i podejmiecie pracę na pełen etat to w tym samym miejscu, w tym samym dziale żebyś mógł pilnować dziewczyny?

[zakonna]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Ona twierdzi, że potrafi sobie poradzić z nachalnymi frajerami. Razem dużo podróżujemy, chodzimy na spacery, na imrpezy ze znajomymi. Normalny związek,

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



tak bo ona nie widzi potencjalnego zagrożenia. jest zbyt miła dla ludzi.

no przecież mówię, że ptasi móżdżek biedna, taka zagubiona głupiutka, którą musi autor ratować.

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez aer

Rozumiem, że jak już skończycie studia i podejmiecie pracę na pełen etat to w tym samym miejscu, w tym samym dziale żebyś mógł pilnować dziewczyny?

O tym nie myślałem, praca to nie impreza.

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

tak bo ona nie widzi potencjalnego zagrożenia. jest zbyt miła dla ludzi.

Jakiego zagrożenia?
Zdrada to nie zamach terrorystyczny. Na zdradę masz wpływ. Jeśli dziewczyna nie będzie chciała Cię zdradzić, to tego nie zrobi, nie rozumiesz tego?

[aer]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

O tym nie myślałem, praca to nie impreza.

Tak, ale przecież w pracy również są inni mężczyźni, prawda? Są też delegacje, wyjazdy na szkolenia, imprezy firmowe czy też integracyjne... tyle pokus... tyle pokus...

[karolynka90]

Napisane przez aer

Tak, ale przecież w pracy również są inni mężczyźni, prawda? Są też delegacje, wyjazdy na szkolenia, imprezy firmowe czy też integracyjne... tyle pokus... tyle pokus...

A niech jeszcze nie daj boże wpadnie w oko szefowi! A szefowie bywają bogaci, przystojni, szarmanccy...

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez aer

Tak, ale przecież w pracy również są inni mężczyźni, prawda? Są też delegacje, wyjazdy na szkolenia, imprezy firmowe czy też integracyjne... tyle pokus... tyle pokus...

Są, dlatego nie chciałem, żeby do pracy chodziła w spódnicy... Najwyżej nie będzie jeździć na szkolenia, a na imrpezy chodzić ze mną.

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Są, dlatego nie chciałem, żeby do pracy chodziła w spódnicy... Najwyżej nie będzie jeździć na szkolenia, a na imrpezy chodzić ze mną.

No tak, spódniczkę adorator może zbyt łatwo podwinąć.. Spodnie to co innego! Spodnie są jak pas cnoty!
Nie będzie jeździć na szkolenia? A właśnie, że będzie. Na Erasmusa też jedzie i guzik masz do gadania.

Mam nadzieję, że dla tej dziewczyny jest jeszcze jakiś ratunek, ze się otrząśnie i zobaczy, że jest w związku z niedojrzałym, zakompleksionym terrorystą.
Ręce opadają.

[Mick]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Są, dlatego nie chciałem, żeby do pracy chodziła w spódnicy... Najwyżej nie będzie jeździć na szkolenia, a na imrpezy chodzić ze mną.

Chciałam odpowiedzieć poważnie, ale po tym tekście wymiękam.

Jeśli nie jesteś trollem, zerwij z tą dziewczyną i daj jej żyć, jak chce.

[aer]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

Są, dlatego nie chciałem, żeby do pracy chodziła w spódnicy... Najwyżej nie będzie jeździć na szkolenia, a na imrpezy chodzić ze mną.

A czy Ty chłopcze wiesz, że niektóre szkolenia są obowiązkowe? I co wtedy? Ma rzucić pracę czy wystarczy pas cnoty?
Nie na wszystkie imprezy firmowe można przyprowadzać osoby "z zewnątrz", np. w korporacji, w której pracuję

[201803080934]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

w sumie nigdy nie widziałem, żeby moja dziewczyna opierała się innemu, bo nigdy jej w takiej sytuacji nie zastałem. Ale jest miła dla każdego, z każdym rozmawia jak z kolegą, a potem mówi 'naprawdę myślisz, że on chciał mnie poderwać? przestań, przecież widzi że jestem z Tobą, zresztą ja bym nie chciała'. Ona nie zauważa, że koleś z nią bajeruje...

no to szybka decyzja: bajerują ją i ona się opiera/nie opiera czy nigdy nie widziałeś jej [nie] opierającej się, bo nigdy nie widziałeś jak ktoś ją bajeruje?

tak bo ona nie widzi potencjalnego zagrożenia. jest zbyt miła dla ludzi.

potencjalne zagrożenie... czego właściwie?

Napisane przez aer

Tak, ale przecież w pracy również są inni mężczyźni, prawda? Są też delegacje, wyjazdy na szkolenia, imprezy firmowe czy też integracyjne... tyle pokus... tyle pokus...

potwierdzam ja miałam niedawno wigilię firmową, w pubie, wejście tylko dla pracowników, muzyka, wódka, tańce, trochę osób zgonowało nawet, taka praca, że prawie sami młodzi pracują.
no i co autor bidulek by zrobił? przyczepił lasce kamerkę na czoło i oglądał live na laptopie przed pubem, żeby w razie czego móc się wedrzeć do środka i uratować swą niewiastę przed podrywem?

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez aer

A czy Ty chłopcze wiesz, że niektóre szkolenia są obowiązkowe? I co wtedy? Ma rzucić pracę czy wystarczy pas cnoty?
Nie na wszystkie imprezy firmowe można przyprowadzać osoby "z zewnątrz", np. w korporacji, w której pracuję

więc na takie imprezy bez pary wcale nie musi chodzić

[uska89]

Przepraszam za offtop, niewiele wniosę, ale muszę to napisać - ten wątek made my day. Nie ma to jak poprawić sobie posylwestrowo nastrój - skoro istnieje prawdopodobieństwo trafienia na kogoś takiego, jak Autor, to otwieram kolejnego szampana z radości, że nie jestem w związku
PS. A, zapomniałam dodać, że podczas rozmów na imprezach czy w jakichkolwiek sytuacjach raczej niekoniecznie myślę o rozkładaniu nóg

[201803080934]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

więc na takie imprezy bez pary wcale nie musi chodzić

ale czemu nie? ja się bawiłam wybornie, wytańczyłam się, napiłam ze znajomymi, robiliśmy pamiątkowe zdjęcia, było super. w imię czego miałabym sobie odmówić takiej zabawy?

aż strach pomyśleć co by było gdybyś był chory np. w sylwestra terminu imprezy nie przełożysz

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

więc na takie imprezy bez pary wcale nie musi chodzić

No, musieć nie musi. Ale może chcieć.

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez karolynka90

No, musieć nie musi. Ale może chcieć.

To wtedy pójdzie, ale ja nie będę zbytnio zadowolony...

No nie ważne, wątek nie jest o zdradzie, tylko o tym co zrobić żeby moja dziewczyna nie wyjeżdżała na Erasmusa. Nie wiem co zrobić, skoro zna moje zdanie a i tak sobie jedzie...

[karolynka90]

Napisane przez zwyczajny_chlopak

To wtedy pójdzie, ale ja nie będę zbytnio zadowolony...

No nie ważne, wątek nie jest o zdradzie, tylko o tym co zrobić żeby moja dziewczyna nie wyjeżdżała na Erasmusa. Nie wiem co zrobić, skoro zna moje zdanie a i tak sobie jedzie...

Życz jej dobrej podróży. I tak pojedzie.

[zwyczajny_chlopak]

Napisane przez karolynka90

Życz jej dobrej podróży. I tak pojedzie.

Ale to będzie koniec naszego związku. Czemu ona tak robi, mówi że kocha, a tak naprawdę zrywa ze mną...