O co mu chodzi?

[durnababa]

Ogólnie dużo mi to wszystko daje, co czytam. Jeszcze może będzie tak, że dzięki wizażowi znormalnieję. Chciałabym, żeby został, ale już nie wiem nawet w imię czego.

[emeczka]

Jak sie czujesz, Babo?

[Zielony Kalcyt]

Hej. Nie miej pretensji do siebie. On najwyraźniej wyciągnął z tej relacji to, czego chciał i ją skończył - to nie jest Twoja wina. Podbijał sobie ego, że Ty czekasz, a on biedny nie może się zaangażować. Mówił Ci jaki on to pokrzywdzony, emocjonalnie skrzywdzony itp. Kiedy Ty ośmieliłaś się powiedzieć mu o swoich emocjach - szybko zwinął żagle. To był po prostu spektakl jednego aktora egoisty i kiedy zaczęły się komplikacje on się usunął i obciążył Cię winą. Nie ma czego żałować - możliwe, że dziwne zachowanie jego byłej też było spowodowan jego psychozagrywkami, emocjonalną manipulacją i wyrachowaniem.