|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
jeden problem to mieszkanie, a drugi problem to CZAS.
4 miesiące na podjęcie decyzji krk czy wawa, to bardzo mało. Nimfa i pytanie, macie już zaplanowany termin ślubu? Ja bym raczej z tym nie czekała, żeby Ci ta odłozona kasa nie przepadła. |
|
|
|
|
#92 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
A co na to twój chłopak ? Pewnie ma teraz pracę w wawie. Pytanie czy on chciałby przeprowadzić się do Krk jakbyś teraz dostała to mieszkanie od rodziców ? Czy zrezygnowałby z pracy , zaczął szukać w Krk nowej. Piszesz, że jesteście zaręczeni, planujesz dziecko , chciałabyś wrócić do Krk ale pytanie czy twój chłopak chciałby zamieszkać w Krk
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ale dlaczego bez sensu? Jeśli stać ich na to, to w czym problem? Mało to ludzi, którzy mają mieszkanie w mieście i dom na wsi, choćby tylko po to aby mieć gdzie pojechać na wakacje? Skoro ten dom był ich marzeniem, budowali go przez jakiś czas, to dlaczego nagle mieliby się go pozbywać? Wkurzyłabym się bardzo, gdyby ktoś, moi rodzice lub dzieci, rozliczaliby mnie z tego gdzie i na co wydaje moje pieniądze.
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
A jeśli ktoś z góry założył " to będzie moje, wtedy kiedy ja postanowię (kij z tym że kto inny tam mieszka teraz), ja chcę dziecko, ja chcę zmienić pracę, chcę to już zaraz i teraz", no to będzie problem. Ja tam osobiście uważam, że można porozmawiać z rodzicami jak oni to teraz sobie wyobrażają, ale żeby upominać się i domagać czegoś to już nie. Oprócz kasy na wesele - którą sami zaproponowali, to co innego. Ale jeśli chcą mieszkać w mieszkaniu, albo dać je teraz tej drugiej córce/czy tam pokój sam, to jest ich decyzja, bo mieszkanie prawnie należy do nich i mogą robić z nim co chcą.
__________________
Lubię czytać |
|
|
|
|
|
#95 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Cytat:
![]() nie mamy terminu,zarezcylismy sie niedawno,a ze mam w tym roku 2 sluby w rodzinie to nie ma sensu pchac sie na trzecia... ale mzoe powinnam pomyslec o rezerwacji jakiejs sali i ew wplaceniu zaliczki )Cytat:
![]() a prace ma ale szczerze mowiac kiepska-ostatnio nawet 2k nie wyciaga(ach te prowizje i pensja na lewo... a to ja na Warszawe po prostu za malo zeby tu zyc-tzn jako studen to spoko, ale kreytu i dziecka sobie przy takich zarobkach nie zrobiszCytat:
wierz mi ,ze jakby mnie bylo stac na kredyt to już od 3-ch lat bym sobie siedziała w swoim mieszkaniu, ja od 4 miesiecy mam w ogole normalna umowe.... bo wczesniej oczywiscie bylam studentka na zlecenie za marne grosze, ledwo na wynajem i studia starczalo, zadnego platnego urlopu czy chorobowego-taki kraj...takze radzic sobie radze, i pracuje wyobraz sobie juz od lat tylko co z tego... |
||||
|
|
|
|
#96 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ale ja sobie wyobrażam, bo sama tak pracuję.
Tylko nie widzę powodu wyrzucać rodziców z domu, bo mi się nagle zamarzył powrót i chęć zamieszkania w ich mieszkaniu. A sytuację też mam wspaniałą, bo rodzice są po seperacji - mama ma dom, a ojciec mieszkanie, które dostanę w testamencie, a może wcześniej jak się przeniesie do swojego brata. Kto wie. Ale nie liczę na to, że on się na już wyniesie bo mi się zachciało wrócić. KIEDYŚ. Jest testament, wiec bardziej po śmierci. Przecież nie wyrzucę na bruk "bo to moje, bo obiecałeś, a ty idź spać pod most, mnie sie należy, bo ja chcę rodzine założyć". Rodzice też pracowali na ten dom i mieszkanie (choć za grosze, to jednak za własne kupili). Mają prawo. Nie widzę powodu, żebym im dawać wybór i robić roszczenia do mieszkania/domu. To jest ich, a nie Twoje - Twoje będzie w przyszłości. Ale nadal nie wiem czemu po prostu nie usiądziecie wszyscy razem i nie porozmawiacie po prostu. To ma być przede wszystkim wasza wspólna decyzja (a najbardziej rodziców), a nie dobrych koleżanek czy kolegów...
__________________
Lubię czytać |
|
|
|
|
#97 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() ja zreszta tez bylam ciekawa jak inni widza moja sytuacje,zeby wiedziec czego sie spodziewac i zdania sa dosc podzielone jak widzisz |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ja to jestem w szoku już w drugim wątku (niedawno był podobny do tego). I dowodzeniem, że rodzice moga sobie pleść farmazony, naobiecywać dziecku co tylko im ślina na język przyniesie a potem "moga robić co chcą, bo to ich dobra a ty jesteś roszczeniowa".
![]() Litości. Jeśli przez lata było gadanie, że autorka coś dostanie kiedy skonczy studia, dziewczyna zaplanowała to czy owo, planuje założyć rodzinę i nagle dowiaduje się, że nic z tego, to jest normalne i tak można robić? Ciekawa jestem czy tak chętnie wszyscy przechodzicie do porządku dziennego nad niespełnionymi obietnicami danymi Wam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#99 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() Cytat:
- jednej rodzice kupili dom a za druga matka splaca pol raty kredytu(to dla niej kredyt nie byl problemem, chociaz tydzien temu sie zalila,ze nie ma kasy na meble do sypialni
|
||
|
|
|
|
#100 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Nocna Nimfa, nie bój się tej rozmowy z rodzicami
![]() Masz pełne prawo powiedzieć im, że właśnie myślisz o powrocie do Krakowie, ślubie i ewentualnym dziecku. I masz pełne prawo chcieć, żeby rodzice dotrzymali obietnicy, czyli dali Ci mieszkanie, które obiecali. Sprawa jest tutaj o tyle jasna, że rodzice wprost powiedzieli Ci w jakiej sytuacji to mieszkanie dostaniesz. A skoro taka sytuacja będzie miała miejsce, to normalnie możesz się po mieszanie zgłosić. Niestety, sprawa jest też o tyle niepewna, że pisemnie rodzice nie zagwarantowali Ci mieszkania na czas, kiedy wrócisz z Warszawy. Mogą więc wbrew obietnicy mieszkanie zatrzymać dla siebie czy też przekazać je Twojej rozwodzącej się siostrze. Powodzenia w rozmowie z rodzicami
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#101 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ---------- Cytat:
Generalnie z Twojego opisu Twoja siostra przypomina mi moją starszą siostrę. Też jest bardzo roszczeniowa, manipuluje mamą, pasozytuje na niej etc. Moim zdaniem nie powinnaś ulegać siostrze. Jak rodzice się nie zgodzą bys zamieszkała w tym mieszkaniu teraz tylko masz czekac do ich śmierci - przebolej to, ale siostrze absolutnie nie ustępuj, masz 24 lata, ona 32 i teraz to przede wszystkim Tobie należy się pomoc od rodziców, a nie Twojej roszczeniowej siostrze. Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2014-02-01 o 18:59 |
||
|
|
|
|
#102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
I jak autorko? Coś się wyklarowało?
Bardzo mnie ciekawi jak sobie poradzicie. Mam zbliżony problem i straciłam już wszelkie nadzieje na własne mieszkanie w najbliższym czasie. W dużym skrócie - tata ma mieszkanie po babci, które "podarował" mi w dniu ślubu. Dowiedziałam się o tym rok później, kiedy rodzice chcieli je sprzedać, a pieniądze dać nam na zakup nowego mieszkania w mieście, w którym pracujemy. Skakałam ze szczęścia! Wreszcie miałam mieć własny kąt zamiast obskurnych wynajmowanych kawalerek. Niestety do sprzedaży nie doszło, gdyż w ostatnim momencie tata się rozmyślił. Twierdzi, że do mieszkania ma wielki sentyment i chce je koniecznie zatrzymać, żeby przeprowadzić się tam na stare lata, kiedy ja z mężem wprowadzimy się do domu rodziców na wsi oddalonej o ok. 70km od naszego miejsca pracy. Sam obmyslił taki scenariusz... Nie stać nas ani na dojazdy, ani na utrzymanie wielkiego domu. Te argumenty jednak do taty nie przemawiają. Teraz jestem w ciąży i dla spokoju psychicznego schowałam marzenia o mieszkaniu do kieszeni. Mam żal jedynie o niespełnione obietnice.
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
|
|
|
|
#103 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() Cytat:
a nie da sie ew wynajac tego mieszkania i za to spacac raty jakiegos kredytu dla Was ? W Twojej sytuacji akurat mocno bym sie klocila o to mieszkanie bo nie jest ono nikomu potrzebne...wiec czemu masz wynajmowac-truj ojcu tylek moze w koncu dotrze...zwlaszcza,ze jestes w ciazy.. |
||
|
|
|
|
#104 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Słusznie, to zdecydowanie nie jest rozmowa na telefon. Jeśli jednak masz podejrzenia, że siostrze bardzo zależy na mieszkaniu, które obiecali Ci rodzice, a rodzice gotowi oddać jej to mieszkanie, to myślę, że warto już teraz powoli przypominać rodzicom o ich obietnicy.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#105 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Cytat:
Ostatnim razem powiedział mi jasno, że dopiero po jego śmierci sobie wezmę to mieszkanie. A tymczasem mam się wprowadzić do domu na wsi i zapobiec jego niszczeniu... Ciekawe za co...Mam wrażenie, że ojciec przechodzi andropauzę. Wszyscy poza nim uważają to za nierozsądny pomysł. Ja już nie zamierzam się kłócić.
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
||
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ty chcesz to mieszkanie w Krakowie, siostra chce kupić sobie inne przy pomocy rodziców, których na to w tej chwili nie stać, tata nie chce sprzedać domu, a mama nie chce mieszkać w domu tylko zostać w mieście. Ktoś z Was musi ustąpić. Dla mnie ten dom jest zupełnie bez sensu, więc najlogiczniej by było, gdyby to tata ustąpił. Ja to widzę tak: sprzedaliby go (w sensie ten dom na wsi, nie tatę) i kupili sobie domek na przedmieściach. Wtedy Ty spłacasz siostrę, żeby mieć pełne prawo do tego mieszkania w Krakowie. Mam nadzieję, że dojdziecie do jakiegoś porozumienia.
__________________
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!" 2014:
książki: 12 filmy: 70 "Epidemia" Robin Cook miesiąc z hula hop: 2/30 |
|
|
|
|
|
#108 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Za to mieszkanie powinno przypaść autorce, skoro rodzice jej je obiecali. Nie powinno być mowy o żadnym spłacaniu siostry, skoro mieszkanie w całości miało należeć do autorki. Zwłaszcza, że siostra już kiedyś dużą pomoc od rodziców dostała, a sytuacja, w której się obecnie znalazła w dużej mierze jest wynikiem jej własnych działań. Kiepsko byłoby, gdyby promowane były działania siostry kosztem rozsądku autorki wątku.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#109 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Nikt nie robi wyścigów do domu rodziców autorki - zbudowali go na zadupiu, paliwo kosztuje bardzo dużo, mieszkanie tam jest kłopotliwe, starszym ludziom wygodniej mieszkać w mieście i okolicach bądź w miasteczku - już teraz pojawia się kwestia lekarzy. Moim zdaniem to poroniony pomysł, można sobie było sprawić typowy domek letniskowy albo coś w dogodniejszej lokalizacji. Chyba że rzeczywiście się tam wprowadzą.Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#110 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Obie miały dostać kasę na wesele tzn. siostra już dostała 8 lata temu i sprosiła 200 osób, a autorka czeka ze ślubem aż jej się sytuacja mieszkaniowo-zawodowa unormuje. Kiedy rodzice autorki obiecali jednej mieszkanie a drugiej dom po swojej śmierci to siostra miała gdzie mieszkać (ze swoim już ex-mężem) i nie potrzebowała tego domu zaraz-już, tak jak potrzebowałaby autorka gdyby się przeniosła teraz do Krakowa. To tak w skrócie.
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
|
|
|
|
|
|
#111 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Ale można by też zrobić tak, jak mówisz, czyli sprzedać mieszkanie i dać pieniądze obu siostrom, a domu nie zapisywać na jedną siostrę.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Generalnie w dużej mierze zgadzam się z Chatul. Dlaczego autorka wątku ma obrywać po tyłku za to, że rozsądnie swoje życie planuje wówczas gdy siostra sama jest sobie winna. (no i ok rozumiem że często rozwód jest koniecznością, ale zawsze wydawało mi się w życiu że ślub się bierze z kimś kogo jesteśmy pewni i z kim tez umiemy sobie wszystko rozsądnie rozplanować na "w razie czego").
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#114 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
A ja się dziwie, że rodzice autorki nie chcą się przenieść na wieś właśnie teraz. Cisza, spokój, sama natura
Własny ogródek, do tego jakieś zwierzaki, grill, może jakieś oczko wodne. I niech mi nikt nie mówi o odśnieżaniu i paleniu w kominku/piecu że to straszny problem. Odśnieżenie to kilka machnięć łopatą aby mieć ścieżkę odśnieżoną i wjazd do garażu. Palenie w piecu czy kominku to żaden kłopot, a ile przyjemności. O ile rozumiem że rodzice za 10-15 lat nie będą chętni na tego typu robótki to argumenty siostry, młodej i zdrowej kobiety, że ona nie będzie odśnieżać są już w ogóle z dupska (sorry). Do lekarza codziennie się nie chodzi, do sklepu też - poza tym jak autorka napisała jest on aż o 20 min oddalony Rodzice na pewno mają samochód, więc to nie problem pojechać raz w tyg. na większe zakupy.
|
|
|
|
|
#115 | ||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Cytat:
Tak czy inaczej, myślę, że gdyby rodzice i siostry usiedli i pogadali, to udałoby się coś sensownego wymyślić, co nie krzywdziłoby młodszej siostry kosztem starszej, a jednocześnie dało starszej poczucie bezpieczeństwa i większą szansę na sensowne ułożenie życia od nowa.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Nie wiemy, o co konkretnie poszło i skąd ten rozwód. Dla zabawy raczej siostra go nie wzięła. Sytuacja opisana z jej strony mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Jest jak jest - na wieś nie pojedzie, więc dalej będzie ,,okupować" to mieszkanie, na ulicę jej przecież nie wyrzucą. Jeśli dostanie połowę jego wartości, będzie mogła sobie jakoś ułożyć życie, a gdy kiedyśtam zostanie dom na wsi po rodzicach, po prostu się podzielą zyskami z niego, jeśli żadna nie będzie go chciała, więc Autorka też nie musiałaby być w tym wszystkim specjalnie pokrzywdzona. Pierwotny plan był wygodniejszy, no ale stało się i nie ma co się gniewać, że z obietnicą wyszło nie do końca jak miało wyjść, tylko w miarę szybko ustalić co trzeba i wiedzieć na czym się stoi.
__________________
|
|
|
|
|
#117 | ||||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() Nie mówię, że siostrze autorki nie należy się żadna pomoc od rodziców, ale że fajnie byłoby dotrzymywać obietnic i promować rozsądne działania. No i cały czas jestem zdania, że sytuacja nie jest patowa i przy dobrej woli rodziców i sióstr na pewno udałoby się ją rozwiązać bez rozlewu krwi Cytat:
Cytat:
Jeśli połowa tej kwoty by nie starczyła, to trzeba by czekać ze sprzedażą mieszkania przynajmniej rok (tyle ma trwać rozwód siostry). A jak kupiec nie trafi się od razu, to jeszcze dłużej. Stawia to autorkę wątku w kiepskiej sytuacji, skoro zamiast obiecanego mieszkania po studiach, miałaby otrzymać tylko połowę jego wartości i to z ponadroczną obsuwą. No ale sytuacja jest jaka jest i w gruncie rzeczy nie byłabym zdziwiona, gdyby rodzice autorki podjęli właśnie taką decyzję. Ma ona swoje ewidentne zalety. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
|
|
|
|
#118 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Tylko wszystkie obietnice składane wcześniej dotyczyły jakby nie patrzeć innej sytuacji. Życie się zmienia, sytuacje sie zmieniają, więc i sprawy dotyczące obietnich się zmieniają. Generalnie z drugiej strony dziwne by było, gdyby rodzice sami na wieś się przenieśli, autorce wątku dali by mieszkanie, a starszej siostrze z dzieckiem powiedzieli "masz co chciałaś, nara". Autorka wątku by była szczęśliwa bo dostała to co chciała ale przypuszczam że relacje z siostrą by się znacznie pogorszyły i nigdy dobrze by nie odbudowały w takiej sytuacji.
Nie wiemy też co rodzice tak naprawdę na to - na pewno sami widzą że sytuacja jest teraz ciężka i mogą coś tam myśleć co zrobić i szukać jakiegos rozwiązania, którym jeszcze się z nikim nie podzielili, żeby znowu nie robić obietnic, których mogą nie spełnić.
__________________
Lubię czytać |
|
|
|
|
#119 | |||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() Cytat:
Możliwość parę jest. Wszystko zależy od tego, jakie chęci i możliwości mają wszyscy zainteresowani. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
|
|
|
|
#120 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Obietnice są warte, ale czasem je trzeba przewartościować. Siostra autorki też nie zakładała zapewne 8 lat temu, że weźmie rozwód, bo jak mniemam każdy kto bierze ślub raczej oczekuje szczęśliwego happy endu z tym partnerem, pewnych rzeczy nie da się przewidzieć i - dlatego kiedy się pojawią, czasem trzeba zmienić postępowanie.
Co do pozostałych - rodzice mogą nie chcieć mieszkać z drugą córką i jej dzieckiem i też w zasadzie mają do tego prawo. I znowu - my wszyscy możemy sobie gdybać i udzielać dobrych rad, ale zarówno dom jak i mieszkanie jest rodziców, skoro wcześniej nie zostało przepisane na nikogo, więc tylko do nich należy ostateczna decyzja. A żeby wypracować coś wspólnie to autorka z siostrą i rodzicami powinni wspólnie porozmawiać i tyle.
__________________
Lubię czytać |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.







)





- jednej rodzice kupili dom a za druga matka splaca pol raty kredytu(to dla niej kredyt nie byl problemem, chociaz tydzien temu sie zalila,ze nie ma kasy na meble do sypialni



