Zero smutków, zero złości - plotkujemy po całości!

[Lanari]

Napisane przez beri899

Sytuacja wygląda tak, że ostatni raz robiłam to z patafianem 21 grudnia w noc zerwania, przed tym gdy wyznał mi prawdę. Potem 28 grudnia dostałam okres. Teraz go nie mam! Test ciążowy wypadł negatywnie. Mam nadzieję, że to nie ciąża. Przecież w grudniu po tym wszystkim miałam okres.. Istna paranoja!

Męczy mnie to okropnie. Byłam w styczniu chora, do tego stres i nieprzespane noce. Nie wiem co myśleć i co robić.

To pewnie ze stresu. Jak dostałaś okres po ostatnim stosunku to nie ciąża. Spokojnie

[dzolin]

Napisane przez beri899

Sytuacja wygląda tak, że ostatni raz robiłam to z patafianem 21 grudnia w noc zerwania, przed tym gdy wyznał mi prawdę. Potem 28 grudnia dostałam okres. Teraz go nie mam! Test ciążowy wypadł negatywnie. Mam nadzieję, że to nie ciąża. Przecież w grudniu po tym wszystkim miałam okres.. Istna paranoja!

Męczy mnie to okropnie. Byłam w styczniu chora, do tego stres i nieprzespane noce. Nie wiem co myśleć i co robić.

Nie znam się za bardzo, ale też jak się wkręciłam w ewentualną ciążę to okres mi się spóźnił 4 dni i tylko sprawdzałam ale skoro test wyszedł negatywny, a to już byłby miesiąc i tydzień od zapłodnienia to zapewne nie jesteś

Napisane przez Lanari

Nafta kosmetyczna ok 6 zł w aptece. Używałam kilka lat temu i nie jest zła tylko strasznie ciężko zmyć z włosów. Tłuste paskudztwo i włosy nie rosną po tym szybciej ale są zdowsze. Ja chyba zamiast nafty szarpne się na olej Khadi
A tu masz troche o WAXsie

Ooooo cena dobra poczytam o niej i dziękuję za link o WAXsie




Cienki portfel bezrobotnej w Biedrze tyle promocji na kosmetyki i nie tylko, a ja się szarpnęłam na wkładki za 4 zł i eyeliner za 7

[beri899]

Dzolin przez Ciebie mam ochotę iść do biedrony i też sobie coś kupić hahha :P

[dzolin]

Napisane przez beri899

Dzolin przez Ciebie mam ochotę iść do biedrony i też sobie coś kupić hahha :P

Jak masz na to to śmigaj śmiało kosmetyki kolorowe, lakiery do paznokci, róż do policzków, eyelinery, tusze do rzęs (choć tusze podobno słabe) i szampony Timotei i odżywki ahhhh gdybym miała mamonę, rozmarzyłam się praca potrzebna od zaraz!

[Vaineth]

Naftę fajnie jest stosować jako dodatek np do domowych masek na włosy jak się nakłada samą to za wiele jej nie można użyć, nie można też za często bo przy dłuższym używaniu może wysuszać

Beri sposobów olejowania jest masa ja biorę np łyżkę oleju kokosowego i nakładam na wlosy (pomijam skalp) i trzymam około 3 godzin. Nie można nałożyć za dużo bo może być ciężko zmyć i po myciu mogą być obciążone.

Dzolin w drugim terminie zdasz!

[ivy_chance]

Ja jestem włosomaniaczką już ponad 2 lata (zaczełam zanim go poznałam - od razu to mi przychodzi do glowy, głupia ja). Także w tych kwestiach już jestem obcykana Włosy nadal zapuszczam, drożdże piłam, kozieradkę wcierałam.
Ciekawa jestem czy następny będzie znosił te moje cudactwa z włosami.

[dzolin]

To widzę, że ja się za to późno biorę, same włosomaniaczki

U mnie od kiedy zaczęłam kombinacje z żółtkiem, olejkiem rycynowym, glutkiem to mama mówi tylko jedno: zostaniesz łysa
Dużo czytam o pielęgnacji itp. itd., ale jednak mnie ta kasa powstrzymuje. I tak zaczęłam oszczędnie

Zdam, kiedyś

[ivy_chance]

Ja mam takie zapasy kosmetyków, że po prostu głowa mała. Wieeem miało tu się nie pisać o exach a ja bym ciągle poruszała jego temat (że on akceptował moje świrowanie z włosami, pomagał mi)
Bijcie!

[dzolin]

Twój kolejny facet też będzie

Kurcze, dziewczęta, nasze Walentynki dalej aktualne? :P

[Aileeen]

Cześć dziewczynki

Widzę, że temat włosomaniactwa nadal aktualny Ja dzisiaj wypiłam swój pierwszy kubełek drożdży (fuj fuj fuj!). Jeszcze tylko 89 mi zostało

A robiła któraś z was laminowanie żelatyną? Podobno efekt lśniących, lejących włosów gwarantowany. Kupiłam sobie na allegro w saszetkach zabieg laminowania Marion (nakłada się na włosy jak odżywkę) i czekam na dostawę

[90agnieszka90]

Napisane przez ivy_chance

Ja mam takie zapasy kosmetyków, że po prostu głowa mała. Wieeem miało tu się nie pisać o exach a ja bym ciągle poruszała jego temat (że on akceptował moje świrowanie z włosami, pomagał mi)
Bijcie!

Wirtualne lanie daję

Chyba muszę Biedronkę odwiedzić

[ivy_chance]

Napisane przez Aileeen

Cześć dziewczynki

Widzę, że temat włosomaniactwa nadal aktualny Ja dzisiaj wypiłam swój pierwszy kubełek drożdży (fuj fuj fuj!). Jeszcze tylko 89 mi zostało

A robiła któraś z was laminowanie żelatyną? Podobno efekt lśniących, lejących włosów gwarantowany. Kupiłam sobie na allegro w saszetkach zabieg laminowania Marion (nakłada się na włosy jak odżywkę) i czekam na dostawę

Robiłam laminowanie, jednak u mnie się tak dobrze nie sprawdziło. Mam wysokoporowate włosy a laminowanie (przez dużą ilość protein) jest raczej dla niskoporów.

[dzolin]

Mi 88 choć ja na razie daję sobie miesiąc, zmierzyłam grzywę - 13cm pi razy oko, bo była strzępiona i jeśli będzie tylko cm przyrostu to biorę pokrzywę albo skrzyp czy co tam wyczytać, będę szukać czegoś lepszego



Idź do Biedry, nakupuj za mnie i pochwal się co kupiłaś


Z dziewczyn siedzących już we włosomaniactwie dłużej - co na początek taniego i dobrego? :P Drożdże - są, kozieradka - jest, olejek rycynowy i wcierka (ja mam z Green Pharmacy) i podgrzewam razem i wcieram w skalp - są, glutka też polubiła, czyli jest i będzie. I odstawiłam szampon z silikonami, teraz Babydream. Co na początek jeszcze?

[beri899]

laminowałam włosy Marionem z 3 razy. Na początku włosy były fajne i bardziej proste. Ale później chyba przesadziłam z tym laminowaniem, moje koncówki stały się okropne, rozdwajały się i ciężko było mi rozczesać włosy.
Polecam raz na jakiś czas :P a nie 3 razy w ciągu 2 tygodni hehe

[ivy_chance]

Napisane przez dzolin

Mi 88 choć ja na razie daję sobie miesiąc, zmierzyłam grzywę - 13cm pi razy oko, bo była strzępiona i jeśli będzie tylko cm przyrostu to biorę pokrzywę albo skrzyp czy co tam wyczytać, będę szukać czegoś lepszego



Idź do Biedry, nakupuj za mnie i pochwal się co kupiłaś


Z dziewczyn siedzących już we włosomaniactwie dłużej - co na początek taniego i dobrego? :P Drożdże - są, kozieradka - jest, olejek rycynowy i wcierka (ja mam z Green Pharmacy) i podgrzewam razem i wcieram w skalp - są, glutka też polubiła, czyli jest i będzie. I odstawiłam szampon z silikonami, teraz Babydream. Co na początek jeszcze?

Babydream - ok, ale wymiennie z innym łagodnym szamponem. Ma zasadowe ph ok 8, a skóra ok 5,5. Może powodować zwiększone wypadanie.
Przydałby się też mocniejszy oczyszczacz tak raz na tydzień. Polecam najprostsze najtańsze szampony np Barwa.
Jakaś maska, może być Alterra, biovaxy, bardzo polecam na początek Kallosa latte. Urozmaicać maski, dodawać krople olejków, glicerynę itp.
Co do olejków na początek oliwa z oliwek, lniany, arganowy. POWINNY podpasować wszystkim włosom.
No i zabezpieczanie końcówek obojętnie jakie byle bez ALCOHOL DENAT lub ISOPROPYL ALCOHOL w składzie!

Aha i silikony w zimie są potrzebne! Niech mi ich żadna nie odstawia bo będzie strasznie!
ALE! Ja wyznaję zasadę że silikony tylko w maskach/ewentualnie odżywkach/ na pewno w serach do zabezpieczania. Nie polecam w szamponach.

Napisane przez beri899

laminowałam włosy Marionem z 3 razy. Na początku włosy były fajne i bardziej proste. Ale później chyba przesadziłam z tym laminowaniem, moje koncówki stały się okropne, rozdwajały się i ciężko było mi rozczesać włosy.
Polecam raz na jakiś czas :P a nie 3 razy w ciągu 2 tygodni hehe

Przeproteinowałaś zdarza się

[Vaineth]

Napisane przez ivy_chance

Przydałby się też mocniejszy oczyszczacz tak raz na tydzień. Polecam najprostsze najtańsze szampony np Barwa.

Barwa to dla mnie najgorszy z możliwych szamponów. zupełnie mi nie podpasował. To samo z Joanny Naturia. Mój koszmar.

Lubię się z szamponami z Isany med

[ivy_chance]

Napisane przez Vaineth

Barwa to dla mnie najgorszy z możliwych szamponów. zupełnie mi nie podpasował. To samo z Joanny Naturia. Mój koszmar.

Lubię się z szamponami z Isany med

Ja barwę uwielbiam szczególnie pokrzywową

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Halo! Co tu taka cisza?

[Lanari]

Właśnie wróciłam ze sklepu z drożdżami
Zaraz zaczynam moją kuracje

[Vaineth]

Napisane przez ivy_chance

Ja barwę uwielbiam szczególnie pokrzywową

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Halo! Co tu taka cisza?

Pokrzywowa brrrr wszyscy tak zachwalają barwę, a u mnie tylko siedzi i się marnuje

Mi się coś wizaż psuje

[ivy_chance]

Ja się próbuje uczyć do sesji.
taaaa próbuje to dobre słowo

[Lanari]

Pije drożdże. Ohyda ale czego się nie robi dla pięknych włosów

[Gosiuch]

Wreszcie znalazłam chwilę, żeby poczytać co tutaj się dzieje
I przy okazji Vaineth, mogę prosić o dopisanie do stałych bywalczyń? Bez tego nie czuję się swojska

Póki co jakoś do drożdży mnie nie ciągnie. Ale w sumie... Piękne włosy, dobry humor - może warto spróbować

[90agnieszka90]

Napisane przez Lanari

Pije drożdże. Ohyda ale czego się nie robi dla pięknych włosów

Podziwiam Ja bym nie dała rady chyba

W ogóle to mam problem. Mam się spotkać z koleżanka w przyszłym tygodniu po pracy, najpierw mamy iść na miasto a później chciała mnie zaprosić do siebie i żebym u niej nocowała, jakieś pewnie trunki itp. Tylko że najchętniej wymigałabym się z tego nocowania... tzn bardzo bym chciała, ale pojawia się pewien problem. W listopadzie odstawiłam tabletki anty ( tak naprawdę mogłam to zrobić we wrześniu ale było mi żal kupionych opakowań) i do tej pory znosiłam to odstawienie bez większych skutków ubocznych, ale niestety tak od jakiś 2 tygodni walczę z wysypem krost I nie, nie robie sensacji z powodu 2 pryszczyków tylko łącznie krostek i jakiś starych śladów mam chyba z kilkanaście I o ile jak jestem umalowana to tego nie widać o tyle bez makijażu jest masakra i nie chciabym pokazywać się koleżance w takim stanie. I nie wiem co robić... Iść do niej mimo wszystko? Powiedzieć prawdę dlaczego nie chcę do niej pójść? Czy wymyślić jakiś inny powód, bo to też dla mnie troszkę krępująca sprawa mówić o tym

[Lanari]

Napisane przez 90agnieszka90

Podziwiam Ja bym nie dała rady chyba

W ogóle to mam problem. Mam się spotkać z koleżanka w przyszłym tygodniu po pracy, najpierw mamy iść na miasto a później chciała mnie zaprosić do siebie i żebym u niej nocowała, jakieś pewnie trunki itp. Tylko że najchętniej wymigałabym się z tego nocowania... tzn bardzo bym chciała, ale pojawia się pewien problem. W listopadzie odstawiłam tabletki anty ( tak naprawdę mogłam to zrobić we wrześniu ale było mi żal kupionych opakowań) i do tej pory znosiłam to odstawienie bez większych skutków ubocznych, ale niestety tak od jakiś 2 tygodni walczę z wysypem krost I nie, nie robie sensacji z powodu 2 pryszczyków tylko łącznie krostek i jakiś starych śladów mam chyba z kilkanaście I o ile jak jestem umalowana to tego nie widać o tyle bez makijażu jest masakra i nie chciabym pokazywać się koleżance w takim stanie. I nie wiem co robić... Iść do niej mimo wszystko? Powiedzieć prawdę dlaczego nie chcę do niej pójść? Czy wymyślić jakiś inny powód, bo to też dla mnie troszkę krępująca sprawa mówić o tym

To koleżanka, dziewczyna - zroumie Nie ma się czego krępować. Masa dziewczyn ma problem z cerą(ja również). Może Twoja koleżanka też coś ukrywa pod makijażem hmm Nigdy nic nie wiadomo. Idź do niej na nocke, wypijecie jakies winko, może zrobicie sobie maseczke upiększającą Będzie fajnie, a krostkami się nie przejmuj. To nie randka

Ja właśnie sobie na swój trądzik zaaplikowałam maseczke cynamonową. Strasznie piecze, jakby mi twaz wypalało ale daje rade. Ponoć jest skuteczna więc warto troche pocierpieć Poza tym mam też inne maseczki oczyszczające, maść punktową, kremy, toniki, żele i Benzacne z apteki. Staram się ostro walczyć z tymi małymi paskudami

[Gosiuch]

W sumie z takiego powodu nie warto rezygnować z nocowania jeśli masz na to ochotę. Najwyżej zmyj makijaż wieczorem i nałóż sobie korektor na te ślady albo jakiś puder delikatnie, żeby to zakryć, a jednocześnie żeby nie był widoczny. Jedna noc w makijażu krzywdy nie zrobi.
A zresztą, jak będziecie po % to nikt nie zauważy

[dzolin]

Napisane przez Gosiuch

W sumie z takiego powodu nie warto rezygnować z nocowania jeśli masz na to ochotę. Najwyżej zmyj makijaż wieczorem i nałóż sobie korektor na te ślady albo jakiś puder delikatnie, żeby to zakryć, a jednocześnie żeby nie był widoczny. Jedna noc w makijażu krzywdy nie zrobi.
A zresztą, jak będziecie po % to nikt nie zauważy

Kochane dziewczęta, ja teraz tylko chwilę, bo jutro o 9 egzamin (proszę o kciuki, posiedzę jeszcze, pouczę się), a potem.. spędzam dzień z YY może kino, może coś, oby było fajnie ale najważniejszy egzamin!
Jutro poodpowiadam i ponadrabiam, buziak i nie smutamy

(Mam za sobą 3 kubek drożdży )

[Vaineth]

Gosiuch już Cię dodaję nie byłam pewna, czy będziesz się tu udzielać, więc jeszcze nie dodałam

dzolin będziemy mocno trzymać! I oby spotkanie z YY się udało

A ja w ogóle nie mogłam dodawać postów na wizażu mam nadzieję, że już będzie ok...

[beri899]

90 Agnieszka słuchaj ! po rozstaniu stan mojej skóry się pogorszył, wyszły mi zaskórniaki ! trądzik ! istna porażka ! poszłam więc do dermatologa i przepisał mi antybiotyk itd. Teraz już mam o niebo ładniejszą buźkę !
Nie wstydź się tego co masz na buzi, każdemu się może zdarzyć. Nie krępuj się też koleżanki.
Ja wczoraj zaliczyłam kawitację Co jak Co, ale muszę być piękna!

Melevis własnie oglądam Cię na youtubie ! Jakie Ty masz piękne i lśniące włosy !! Zazdroszczę Ci !

[90agnieszka90]

Napisane przez beri899

90 Agnieszka słuchaj ! po rozstaniu stan mojej skóry się pogorszył, wyszły mi zaskórniaki ! trądzik ! istna porażka ! poszłam więc do dermatologa i przepisał mi antybiotyk itd. Teraz już mam o niebo ładniejszą buźkę !
Nie wstydź się tego co masz na buzi, każdemu się może zdarzyć. Nie krępuj się też koleżanki.
Ja wczoraj zaliczyłam kawitację Co jak Co, ale muszę być piękna!

Melevis własnie oglądam Cię na youtubie ! Jakie Ty masz piękne i lśniące włosy !! Zazdroszczę Ci !

Beri, Ty też odstawiałaś tabsy czy tak po prostu zaczęło wyskakiwać? Jak u mnie nie będzie poprawy to teź zastanowię się nad dermatologiem. Chociaż z drugiej strony podobno przy odstawieniu krostki są normą bo organizm się oczyszcza i problem ten chyba 80% odstawiaczek dotyczy (wyczytane kiedyś tam na ginekologicznym)

Ale najwaźniejsze że włosy mam ładne, jestem dumna ze zmiany koloru, zgarnęłam już masę komplementów

[Gosiuch]

90agnieszka90, po odstawieniu tabletek rzeczywiście różne rzeczy się dzieją, organizm jednak musi dojść do siebie. U mnie szczególnie to było widać przed okresem, bo niespodzianki się pojawiały mimo, że pielęgnacja była wciąż taka sama. Ale wszystko po pewnym czasie powinno wrócić do normy.