7-dniowe wyzwanie - zdrowe odżywianie i buziek niewyciskanie

[helvetet]

ja zgrzeszyłąm poki co jednym cukierkiem i ciasteczkiem belvita, ale to chyba bardziej w kierunku zdrowym zaliczam

[aza3994]

a ja dziś bez grzechów -jem tak grzecznie, że szok. Na śniadanko owsianka, na drugie koktajl: szklanka mleka, jeden banan, jedno kiwi. Na późny obiad pierś kurczaka ze szpiankiem i jogurtem naturalnym i troche makaronu. Jestem najedzona i zadowolona, nic dzis nie ruszyłąm na twarzy,ładnie się trzymam

jutro jadę na zakupy do organique, kupię tą glinkę a oprócz tego olejek kokosowy

[Antymionka]

Napisane przez aza3994

a ja dziś bez grzechów -jem tak grzecznie, że szok. Na śniadanko owsianka, na drugie koktajl: szklanka mleka, jeden banan, jedno kiwi. Na późny obiad pierś kurczaka ze szpiankiem i jogurtem naturalnym i troche makaronu. Jestem najedzona i zadowolona, nic dzis nie ruszyłąm na twarzy,ładnie się trzymam

jutro jadę na zakupy do organique, kupię tą glinkę a oprócz tego olejek kokosowy

Na samą myśl o szpinaku mi nie dobrze
Ja dziś robię dwa ciasta- jedno, mocno czekoladowe dla narzeczonego, a drugie jeszcze lepsze bo z kremówką, ale to już dla domowników

[Mari94]

A ja uwielbiam szpinak w każdej postaci! Moje ulubione danie to naleśniki ze szpinakiem i serem. Mniam!

[Antymionka]

Napisane przez Mari94

A ja uwielbiam szpinak w każdej postaci! Moje ulubione danie to naleśniki ze szpinakiem i serem. Mniam!

Ja kiedyś miałam taką ochotę, i pojechaliśmy z narzeczonym do restauracji, zamówiłam pierogi ze szpinakiem, a on pizzę. Zjedliśmy, i musieliśmy szybko wracać do domu, bo tak nas żołądki bolały że wytrzymać nie mogliśmy.. Ja biegłam do domu, żeby tylko zwymiotować to wszystko.. Nigdy więcej nie tknę szpinaku niestety po takiej akcji.

[aza3994]

Napisane przez Mari94

A ja uwielbiam szpinak w każdej postaci! Moje ulubione danie to naleśniki ze szpinakiem i serem. Mniam!

oooch, ja tez je ubóstwiam wręcz

Antymionka
wcale się nie dziwię, taka akcja może nieźle zniechęcić. Chociaż może keidyś jeszcze spróbujesz mój TŻ miał ogromny uraz do szpianku, podobnie jak Ty, a kiedyś bez pytania zaserwowałąm mu swoje pyszne naleśniczki i zmienił zdanie i co chwilę się wypytuje kiedy zrobię coś ze szpinakiem :P

[Cos_]

Ja mam także jak dam Sobie mega wycisk ćwiczeniowy w moim wypadku to Zumba ew. Nike Trener to odechciewa mi się na dobre dwa tyg słodyczy :P

[Antymionka]

Napisane przez aza3994

oooch, ja tez je ubóstwiam wręcz

Antymionka
wcale się nie dziwię, taka akcja może nieźle zniechęcić. Chociaż może keidyś jeszcze spróbujesz mój TŻ miał ogromny uraz do szpianku, podobnie jak Ty, a kiedyś bez pytania zaserwowałąm mu swoje pyszne naleśniczki i zmienił zdanie i co chwilę się wypytuje kiedy zrobię coś ze szpinakiem :P

Sama nie wiem naprawdę źle mi po tym było, i teraz jak słyszę/widzę to..

[aza3994]

może kiedyś uda Ci się spróbować, najlepiej u kogoś znajomego, to wtedy będzie pewność, ze z jedzonkiem wszystko ok

[JennyMellor]

Niektóre dziewczyny nie zwracają uwagi na to co jedzą. Koleżanki z mojego otoczenia często chodzą do McDonalda, wcinają batoniki, milky oraz nałogowo piją kawę czy colę.. A ich twarze są czyste, bez niedoskonałości.. No cóż ja jestem trądzikiem obciążona rodzinnie. Obecnie twarz myję żelem iwostin/hipoalergicznym mydłem z nagietkiem "Biały jeleń/mydłem z zieloną glinką. Na noc na wypryski nakładam żel Duac. Często robię maseczki z zielonej glinki (Dermaglin) lub z jogurtu naturalnego i kurkumy.

[red_tea]

Napisane przez JennyMellor

Także biorę udział w wyzwaniu Od tygodnia nie tknęłam słodyczy (poza 2 kostkami czekolady miętowej ) Denerwuję mnie to, że niektóre dziewczyny nie zwracają uwagi na to co jedzą. Koleżanki z mojego otoczenia często chodzą do McDonalda, wcinają batoniki, milky oraz nałogowo piją kawę czy colę.. A ich twarze są czyste, bez niedoskonałości.. No cóż ja jestem trądzikiem obciążona rodzinnie. Moim największym problemem są podskórne, bolące gule na twarzy. Leczę je conajmniej tydzień.. a później i tak pojawiają się ponownie. Obecnie twarz myję żelem iwostin/hipoalergicznym mydłem z nagietkiem "Biały jeleń/mydłem z zieloną glinką. Na noc na wypryski nakładam żel Duac. Często robię maseczki z zielonej glinki (Dermaglin) lub z jogurtu naturalnego i kurkumy.

też mnie to denerwuje... jak ja pójdę do McDonalda, to później mam wysyp przez i pryszcze się utrzymują pół miesiąca
a co to za maseczka z kurkumą?

[JennyMellor]

Maseczkę z kurkumy odkryłam na blogu Azjatycki Cukier. Po prostu mieszam pół łyżeczki z kurkumy w jogurtem naturalnym lub śmietaną. Zależy co mam pod ręką Robię ją co dwa dni. Ale ostrzegam, twarz może być żółta przez kilka godzin. Najlepiej robić ja wieczorem. A i kurkuma barwi wszytsko: wanne, ręcznik, ubrania.. http://azjatyckicukier.blogspot.com/...-maseczka.html

[red_tea]

Napisane przez JennyMellor

Maseczkę z kurkumy odkryłam na blogu Azjatycki Cukier. Po prostu mieszam pół łyżeczki z kurkumy w jogurtem naturalnym lub śmietaną. Zależy co mam pod ręką Robię ją co dwa dni. Ale ostrzegam, twarz może być żółta przez kilka godzin. Najlepiej robić ja wieczorem. A i kurkuma barwi wszytsko: wanne, ręcznik, ubrania.. http://azjatyckicukier.blogspot.com/...-maseczka.html

myślisz, że piegi byłyby mniej widoczne po regularnym stosowaniu tej maseczki?

[Mari94]

Jak tam wam idzie dziewczyny? Coś tu mało piszecie Ja zaczęłam od czwartku pić pokrzywę, głównie na włosy bo kiedyś mi bardzo pomogła, ale wiem że na cerę i paznokcie też wpływa pozytywnie

[Antymionka]

Napisane przez Mari94

Jak tam wam idzie dziewczyny? Coś tu mało piszecie Ja zaczęłam od czwartku pić pokrzywę, głównie na włosy bo kiedyś mi bardzo pomogła, ale wiem że na cerę i paznokcie też wpływa pozytywnie

Ja przez 2 dni nie piłam zielonej herbaty, a piję ją już jakieś 1,5-2 tyg, myślicie że coś się stanie jak wrócę?
Lubię też rooibos pić, po niej przynajmniej (chyba) nic się nie dzieje.
Miałyście kiedyś coś takiego, że wyskakiwały wam grudki/zaskórniki/czerwone gule w obrębi szyi, mniej więcej pod linią włosów? mi się takie zdarzyły i nie wiem, czy to szampon jakiś?

[Mari94]

Napisane przez Antymionka

Ja przez 2 dni nie piłam zielonej herbaty, a piję ją już jakieś 1,5-2 tyg, myślicie że coś się stanie jak wrócę?
Lubię też rooibos pić, po niej przynajmniej (chyba) nic się nie dzieje.
Miałyście kiedyś coś takiego, że wyskakiwały wam grudki/zaskórniki/czerwone gule w obrębi szyi, mniej więcej pod linią włosów? mi się takie zdarzyły i nie wiem, czy to szampon jakiś?

Nie miałam nigdy krostek w tamtej okolicy.. Czemu ma się coś stać, jak wrócisz do niej?

[Antymionka]

Napisane przez Mari94

Nie miałam nigdy krostek w tamtej okolicy.. Czemu ma się coś stać, jak wrócisz do niej?

Na przykład kolejny wysyp :P.

[Mari94]

Napisane przez Antymionka

Na przykład kolejny wysyp :P.

Niee no jak nie piłaś 2 dni to bez przesady

[Antymionka]

Napisane przez Mari94

Niee no jak nie piłaś 2 dni to bez przesady

Mam nadzieję

[Figula94]

Mi dzisiaj niesamowicie dobrze idzie, jeśli chodzi o dietę, bo zjadłam dużo owoców, tak między posiłkami, z rana sałatkę owocową, sałatkę z sałatą, rzodkiewką, brokułem, groszkiem zielonym i marchewką, no i kawałek ryby. Także pod tym względem jestem z siebie dumna, ale znowu zapomniałam, ze miałam ostropest pochłonąć i łyknąć tabletki z cynkiem i witaminą PP.
Aczkolwiek... Wycisnęłam jednego, wstrętnego, ogromniastego pryszcza, którego miałam pod nosem. Jednak nie mam sobie tego za złe, bo taki strup wygląda lepiej niż to coś i raczej nic z tego nie będzie.
No i nawet miałam sporo ruchu, także ten dzień sobie zaliczę.

[aza3994]

mnie idzie idealnie, nie ruszam słodyczy, ładnie jem, nie maltretuję twarzy, widzę poprawę to był fajny tydzień

[Antymionka]

Ja dziś rano chciałam zjeść jajecznicę, ale było mi po niej nie dobrze i zostawiłam.. A na obiad mam buraczki i kurczaka

[aza3994]

a ja na obiad mam kapustę z grochem daaaawnooo nie jadłam takiej dobrej, maminej

[Cos_]

Napisane przez Antymionka

Ja przez 2 dni nie piłam zielonej herbaty, a piję ją już jakieś 1,5-2 tyg, myślicie że coś się stanie jak wrócę?
Lubię też rooibos pić, po niej przynajmniej (chyba) nic się nie dzieje.
Miałyście kiedyś coś takiego, że wyskakiwały wam grudki/zaskórniki/czerwone gule w obrębi szyi, mniej więcej pod linią włosów? mi się takie zdarzyły i nie wiem, czy to szampon jakiś?

Ja też tak mam ostatnio chyba się załatwiłam szamponami z Joanny ;|

[Figula94]

U mnie kiepsko, nawyciskałam, nie radzę sobie, mam ostatnio dość... Mam wrażenie, że jednak przed świętami coś się stało, bo od tamtego czasu mój trądzik jest nieco inny niż wcześniej, skóra reaguje inaczej. Co prawda wysyp się skończył, jak zaczęłam używać Atredermu, ale teraz, kiedy już go nie używam jest podobnie, ale jednak lepiej, bo lepiej jem. Ale ja już od około dwóch lat nie miałam aż takiego problemu z ropnymi wypryskami, tylko prawie same zaskórniki, a teraz codziennie kilka nowych ropniaków...

Ktoś coś poradzi na ropne wypryski?

[marianna_kl]

Figula! Też mi się kiedyś tak nagle zaczęły ropne robić, to jest masakra jakaś, ale przede wszystkim nie tykać i żadnych czekolad i ostrych potraw! Maseczki z glinki zielonej są super. I nie tykać. Kojąco bardzo działa maść z witaminą a+e, mi jeszcze kosmetyczka poleciła darsonval, to taki fajny sprzęt, który wytwarza ozon. Na pewno jest o nim wątek tutaj Dziwnie pachnie i trochę kłuje, ale koleżanka ma i mówi, że jej pomaga. Najgorzej z tym nietykaniem buzi, bo kusi! Mi już ropne przeszły same z siebie, tylko przed okresem się pojawiają i zawsze jeden się znajdzie na środku nosa!

[Antymionka]

Napisane przez Figula94

U mnie kiepsko, nawyciskałam, nie radzę sobie, mam ostatnio dość... Mam wrażenie, że jednak przed świętami coś się stało, bo od tamtego czasu mój trądzik jest nieco inny niż wcześniej, skóra reaguje inaczej. Co prawda wysyp się skończył, jak zaczęłam używać Atredermu, ale teraz, kiedy już go nie używam jest podobnie, ale jednak lepiej, bo lepiej jem. Ale ja już od około dwóch lat nie miałam aż takiego problemu z ropnymi wypryskami, tylko prawie same zaskórniki, a teraz codziennie kilka nowych ropniaków...

Ktoś coś poradzi na ropne wypryski?

Na ropne dobry jest acnosan, taki płyn w aptece kosztuje ok. 7 zł. Mój trądzik też się zmienił, ale to od hormonow mi wyskoczyły okropne gule ;\. Teraz je lecze tygodniami.

Napisane przez marianna_kl

Figula! Też mi się kiedyś tak nagle zaczęły ropne robić, to jest masakra jakaś, ale przede wszystkim nie tykać i żadnych czekolad i ostrych potraw! Maseczki z glinki zielonej są super. I nie tykać. Kojąco bardzo działa maść z witaminą a+e, mi jeszcze kosmetyczka poleciła darsonval, to taki fajny sprzęt, który wytwarza ozon. Na pewno jest o nim wątek tutaj Dziwnie pachnie i trochę kłuje, ale koleżanka ma i mówi, że jej pomaga. Najgorzej z tym nietykaniem buzi, bo kusi! Mi już ropne przeszły same z siebie, tylko przed okresem się pojawiają i zawsze jeden się znajdzie na środku nosa!

Ja wczoraj zjadłam czekolade, mama mnie namówila ale na mnie słodkości nie działają, i dziś czysto

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marianna_kl]

Napisane przez Antymionka

Ja wczoraj zjadłam czekolade, mama mnie namówila ale na mnie słodkości nie działają, i dziś czysto

Szczęściara! Ja po czekoladzie na następny dzień wyglądam potwornie. Ogólnie po słodkościach jest gorzej, a już jutro tłusty czwartek! Ile pączków można zjeść, żeby nie zawalić wyzwania?

[Antymionka]

Napisane przez marianna_kl

Szczęściara! Ja po czekoladzie na następny dzień wyglądam potwornie. Ogólnie po słodkościach jest gorzej, a już jutro tłusty czwartek! Ile pączków można zjeść, żeby nie zawalić wyzwania?

Myślę że 1-2, na podtrzymanie tradycji nie zaszkodzi ja lubię pączki, ale tylko mojej babci te ze sklepu są tak nadmuchane, że chemię czuć w każdym kęsie. Może i od babci są bardziej kaloryczne, ale chemii zero .

[Cos_]

A ja sobie zjem te dwa pączki :P Raz na jakiś czas można. Mnie najbardziej smakują te z biedry!