Dotyk - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-06, 18:06   #91
adriatyk
Raczkowanie
 
Avatar adriatyk
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
adriatyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 18:11   #92
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Dotyk

Sparafrazuję toczącą się dyskusję, jakże zawsze aktualną metaforą rolniczą

Pytający:
Moi drodzy hodowcy królików, proszę o pomoc!
Wyczytałem w poradniku, że moje króliki najlepiej jest karmić raz na dzień, najlepiej wołowiną, zadnią, dobrze wypieczoną. Robię wszystko tak jak trzeba, ale moje króliki markotnieją z dnia na dzień, tracą sierść, jeden nawet padł, co robię nie tak?

Odpowiedz 1:
No co Ty? Króliki mięsem? Przecież ona jedzą zielsko!

Odpowiedź 2:
Chłopie, kto Ci takich głupot nagadał? Daj im trawy!

Pytający:
Ale ja wiem, że one to lubią. Tylko trochę słaniają się na nogach. I ogólnie jakoś nie idzie mi ta hodowla. Ale nie dam im zieleniny, no bez sensu. Ja wyczytałem, że dla królików to najlepiej ta wołowina.

Odpowiedź 3:
Stary, ale jak mój sąsiad tak karmił króliki to pozdychały! Daj im zielska

Odpowiedź 4:
Dokładnie, to bezsens karmić króliki mięsem, nic z tego nie wyjdzie.

Pytający:
Ale ja im nie dam zielska. Może Wy uważacie, że to dobre, ale ja nie. I ja wiem, że one lubią wołowinę, tylko tak jakoś mdleją, jeden nawet zdechł. Co ja robię nie tak?
Jak chcecie to sobie żryjcie trawę, ale odpuśćcie sobie te debilne rady. Króliki się karmi mięsem, ja wyczytałem.

Odpowiedź 5:
Drogi pytający. Olej te idiotyczne rady o zieleninie. Owszem, postępujesz nowatorsko, ale nikt nie powiedział, że źle. Jedynie inaczej. Możliwe, że Twoje króliki przestawią się na nową dietę i urośnie im takie futro, że wszystkim oczy zbieleją. Trzymaj się i nie daj się hejterom!

Pytający:
Ufff, w końcu ktoś normalny. No dobra, to ja będę im dalej dawał wołowinę.

Kurtyna.


Puenta?

Autorze - jak Ci kilkanaście osób mówi, że robisz źle, to warto to przyjąć do wiadomości. Zwłaszcza, że w tym momencie rozmawiałeś wręcz z samymi 'królikami' i uwierz - króliki dobrze wiedzą, co lubią.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2014-03-06 o 18:13
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 18:15   #93
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Zwłaszcza, że w tym momencie rozmawiałeś wręcz z samymi 'królikami' i uwierz - króliki dobrze wiedzą, co lubią.
bingo!

Mam wrażenie, że tym jedynym obrońcą (Adriatyk?) jest także facet, który ma podobne podejście jak autor, i sam siebie na duchu podnosi
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 18:22   #94
adriatyk
Raczkowanie
 
Avatar adriatyk
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Sparafrazuję toczącą się dyskusję, jakże zawsze aktualną metaforą rolniczą

Autorze - jak Ci kilkanaście osób mówi, że robisz źle, to warto to przyjąć do wiadomości. Zwłaszcza, że w tym momencie rozmawiałeś wręcz z samymi 'królikami' i uwierz - króliki dobrze wiedzą, co lubią.
Ta metafora ma jedną, kluczową wadę, która niestety... czyni ją całkiem nieprzydatną.

Twój "hodowca" ma pełny wybór - czy dać jedno, czy drugie. Żadna z opcji nic go dodatkowo "nie kosztuje". Zależy tylko od jego woli. Zaś autor nie twierdzi, że "wszystkie króliki jedzą mięso" (czyli - co chcesz mu przypisać - że "na wszystkie kobiety taka metoda jest najlepsza") - tylko że jemu samemu jest bardzo trudno inaczej postępować.

Mówimy od pełnoletnim człowieku, o określonej, ukształtowanej konstrukcji psychicznej. Który może i chciałby, ale niekoniecznie jest w stanie.
Jeśli już chcesz metafor... Może nieco brutalna - ale chyba tak trzeba.
Osoba bez nóg pyta się, jak nauczyć się biegać. I wszyscy mówią - wstawaj na nogi i biegnij! Przecież to takie proste! No co ty, stary, co za w ogóle problem - stajesz i biegniesz...
Oczywiście nie chodzi o to, by mówić autorowi - tak, tak, NA PEWNO twoja strategia poskutkuje, nic się chłopie nie martw. Powinien mieć świadomość, jakie NAJPEWNIEJ skutki będzie miało jego postępowanie. Ale to jeszcze nie oznacza, jaki CAŁOŚCIOWO wybór będzie akurat dla niego najlepszy. To to dopiero zależy od kompleksowego bilansu wszystkich korzyści i kosztów.

I jedyną osobą, która jest w stanie poprawnie dokonań takiego BILANSU jest sam autor. Jeśli wybiera swój komfort psychiczny kosztem mniejszych szans na związek - to przecież nie jest powód, by obrzucać go epitetami

Edytowane przez adriatyk
Czas edycji: 2014-03-06 o 18:30
adriatyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 18:24   #95
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Sparafrazuję toczącą się dyskusję, jakże zawsze aktualną metaforą rolniczą

Pytający:
Moi drodzy hodowcy królików, proszę o pomoc!
Wyczytałem w poradniku, że moje króliki najlepiej jest karmić raz na dzień, najlepiej wołowiną, zadnią, dobrze wypieczoną. Robię wszystko tak jak trzeba, ale moje króliki markotnieją z dnia na dzień, tracą sierść, jeden nawet padł, co robię nie tak?

Odpowiedz 1:
No co Ty? Króliki mięsem? Przecież ona jedzą zielsko!

Odpowiedź 2:
Chłopie, kto Ci takich głupot nagadał? Daj im trawy!

Pytający:
Ale ja wiem, że one to lubią. Tylko trochę słaniają się na nogach. I ogólnie jakoś nie idzie mi ta hodowla. Ale nie dam im zieleniny, no bez sensu. Ja wyczytałem, że dla królików to najlepiej ta wołowina.

Odpowiedź 3:
Stary, ale jak mój sąsiad tak karmił króliki to pozdychały! Daj im zielska

Odpowiedź 4:
Dokładnie, to bezsens karmić króliki mięsem, nic z tego nie wyjdzie.

Pytający:
Ale ja im nie dam zielska. Może Wy uważacie, że to dobre, ale ja nie. I ja wiem, że one lubią wołowinę, tylko tak jakoś mdleją, jeden nawet zdechł. Co ja robię nie tak?
Jak chcecie to sobie żryjcie trawę, ale odpuśćcie sobie te debilne rady. Króliki się karmi mięsem, ja wyczytałem.

Odpowiedź 5:
Drogi pytający. Olej te idiotyczne rady o zieleninie. Owszem, postępujesz nowatorsko, ale nikt nie powiedział, że źle. Jedynie inaczej. Możliwe, że Twoje króliki przestawią się na nową dietę i urośnie im takie futro, że wszystkim oczy zbieleją. Trzymaj się i nie daj się hejterom!

Pytający:
Ufff, w końcu ktoś normalny. No dobra, to ja będę im dalej dawał wołowinę.

Kurtyna.


Puenta?

Autorze - jak Ci kilkanaście osób mówi, że robisz źle, to warto to przyjąć do wiadomości. Zwłaszcza, że w tym momencie rozmawiałeś wręcz z samymi 'królikami' i uwierz - króliki dobrze wiedzą, co lubią.
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 18:51   #96
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez adriatyk Pokaż wiadomość
.[INDENT]Jeśli już chcesz metafor... Może nieco brutalna - ale chyba tak trzeba.
Osoba bez nóg pyta się, jak nauczyć się biegać. I wszyscy mówią - wstawaj na nogi i biegnij! Przecież to takie proste! No co ty, stary, co za w ogóle problem - stajesz i biegniesz...
Co za bzdury.
Nikt nie każe tu robić autorowi czegoś, czego nie jest w stanie wykonać. Mówimy o dotyku, buziaku - o ile ma ręce i usta to jest w stanie to wykonać. No chyba, że ma autyzm, tu Twoja METAFORA mogłaby mieć prawo istnienia. Ale wnioskuję, że nie ma, a na drodze do normalnych, romantycznych relacji nie leży brak nóg, tylko jakieś CHORE przekonania, które autor wyniósł z podręcznika dla podrywaczy czy z domu. I takie rzeczy się zmienia, jeśli mają przynieść KORZYŚCI !

Parafrazując Twoją wypowiedź - dziecko wychowane w rodzinie alkoholików wyniosło picie z domu, i nic z tym już nie może zrobić, niech pije, bo ma SZANSĘ na normalne życie, ale mniejszą niż gdyby nie piło. Ale jednak ma
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 19:03   #97
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
wybrała fragmenty, przy których strzelałam klasycznego facepalma...
Jesteś sztywny i nudny, nabiłeś sobie w głowę jakieś pseudofilozoficzne bzdury z pseudoporadników i nie dopuszczasz do siebie jak życie wygląda.
Ze skrajności w skrajność - otarcie się o siebie 'nie będę jej obmacywał! Ona zasługuje na więcej', jak dać kwiatka 'e, nie dam bo nie lubię'


ogier z ciebie
:d:d:d

Edytowane przez Madaaa
Czas edycji: 2014-03-06 o 19:04
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-06, 19:51   #98
adriatyk
Raczkowanie
 
Avatar adriatyk
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
Dot.: Dotyk

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45472339]Co za bzdury.
Nikt nie każe tu robić autorowi czegoś, czego nie jest w stanie wykonać. Mówimy o dotyku, buziaku - o ile ma ręce i usta to jest w stanie to wykonać. No chyba, że ma autyzm, tu Twoja METAFORA mogłaby mieć prawo istnienia. Ale wnioskuję, że nie ma, a na drodze do normalnych, romantycznych relacji nie leży brak nóg, tylko jakieś CHORE przekonania, które autor wyniósł z podręcznika dla podrywaczy czy z domu. I takie rzeczy się zmienia, jeśli mają przynieść KORZYŚCI ! [/QUOTE]

Otóż wyobraź sobie, że nie - MOŻNA nie być w stanie zbliżać się do kogoś lub (o czym tu mówimy) wymagać BAAARDZO, bardzo dużo czasu na to. Nie chodzi o to, czy taka osoba ma ręce - ale co ma w głowie. To nie są "chore przekonania" - to JEGO przekonania, które rodzą określone skutki. Mówimy o przekonaniach, podejściu tak silnym, że jego przezwyciężenie wymaga OGROMNEGO wysiłku i jest źródłem potężnego dyskomfortu. W tej sytuacji to, że TEORETYCZNIE możesz coś zrobić (bo "masz ręce") nie ma znaczenia - bo PRAKTYCZNIE psychiczne koszty tego są zbyt duże (a mówiąc dokładniej - zrobienia tego szybciej niż np. po roku).

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45472339]Parafrazując Twoją wypowiedź - dziecko wychowane w rodzinie alkoholików wyniosło picie z domu, i nic z tym już nie może zrobić, niech pije, bo ma SZANSĘ na normalne życie, ale mniejszą niż gdyby nie piło. Ale jednak ma [/QUOTE]

Picie, o którym mówisz, destabilizuje całe życie i bez jego zmiany egzystencja jest koszmarem. Podejście autora do nawiązywania relacji - nieco utrudnia tylko tę małą część życia (i nawet nie same związki, a tylko ich rozpoczynanie). Oczywiście, że wszystko TEORETYCZNIE można zmienić - tę postawę też. Ale CZY WARTO? Czy ew. korzyści (które i tak można osiągnąć innymi drogami), nie są minimalne wobec nieuniknionych kosztów?

Jeśli ktoś ma np. lęk wobec tygrysów, może poddać się terapii. Spędzić miesiące, doznawać wielkiego stresu i wreszcie być w stanie pojechać do Azji. Ale może też po prostu nie jechać do Azji i unikać cyrków oraz zoo.

Tutaj mamy osobę, dla której ta najpowszechniejsza, najłatwiejsza strategia wchodzenia w związki jest bardzo trudna. I zamiast to po prostu zrozumieć - doradzamy, by robiła coś, co budzi w niej ogromną niechęć. A gdy nie chce zaakceptować tych rad (no ciekawe czemu, prawda?) - to zamiast ew. mówić o konsekwencjach, obrzuca się ją (w sporej części) epitetami

Edytowane przez adriatyk
Czas edycji: 2014-03-06 o 21:27 Powód: Zmienione na "do Azji" ;)
adriatyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 20:08   #99
ziomek_maly
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 201
Dot.: Dotyk

Koleś, idź lepiej z tego forum na inne, bo już do końca będą z ciebie szydzić.
Najlepiej na jakieś męskie - nie pyta się ryb jak się je łowi, tylko wędkarza.
ziomek_maly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 20:30   #100
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez ziomek_maly Pokaż wiadomość
Koleś, idź lepiej z tego forum na inne, bo już do końca będą z ciebie szydzić.
Najlepiej na jakieś męskie - nie pyta się ryb jak się je łowi, tylko wędkarza.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 20:35   #101
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Dotyk

Coś długa ta randka... Dziwne.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 20:37   #102
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez adriatyk Pokaż wiadomość
Otóż wyobraź sobie, że nie - MOŻNA nie być w stanie zbliżać się do kogoś lub (o czym tu mówimy) wymagać BAAARDZO, bardzo dużo czasu na to. Nie chodzi o to, czy taka osoba ma ręce - ale co ma w głowie. To nie są "chore przekonania" - to JEGO przekonania, które rodzą określone skutki. Mówimy o przekonaniach, podejściu tak silnym, że jego przezwyciężenie wymaga OGROMNEGO wysiłku i jest źródłem potężnego dyskomfortu. W tej sytuacji to, że TEORETYCZNIE możesz coś zrobić (bo "masz ręce") nie ma znaczenia - bo PRAKTYCZNIE psychiczne koszty tego są zbyt duże (a mówiąc dokładniej - zrobienia tego szybciej niż np. po roku).



Picie, o którym mówisz, destabilizuje całe życie i bez jego zmiany egzystencja jest koszmarem. Podejście autora do nawiązywania relacji - nieco utrudnia tylko tę małą część życia (i nawet nie same związki, a tylko ich rozpoczynanie). Oczywiście, że wszystko TEORETYCZNIE można zmienić - tę postawę też. Ale CZY WARTO? Czy ew. korzyści (które i tak można osiągnąć innymi drogami), nie są minimalne wobec nieuniknionych kosztów?

Jeśli ktoś ma np. lęk wobec tygrysów, może poddać się terapii. Spędzić miesiące, doznawać wielkiego stresu i wreszcie być w stanie pojechać do Afryki. Ale może też po prostu nie jechać do Afryki i unikać cyrków oraz zoo.

Tutaj mamy osobę, dla której ta najpowszechniejsza, najłatwiejsza strategia wchodzenia w związki jest bardzo trudna. I zamiast to po prostu zrozumieć - doradzamy, by robiła coś, co budzi w niej ogromną niechęć. A gdy nie chce zaakceptować tych rad (no ciekawe czemu, prawda?) - to zamiast ew. mówić o konsekwencjach, obrzuca się ją (w sporej części) epitetami
Ty chyba nie wiesz co to znaczy życie bez miłości, w wiecznej samotności. Bo właśnie do tego prowadzą Twoje rady - kobieta to nie tygrys, ona Cię nie rozszarpie na kawałki i nie zje, może dać Ci coś bardzo, bardzo cennego, co zwie się miłością - i odpowiadam na Twoje pytanie CZY WARTO - owszem, dla miłości warto. A ciężko jest poznać co to miłość, gdy człowiek boi się wykonać jakiegokolwiek gestu, mającego sprowadzić relację koleżeńską do romantycznej.


Aa no i jeszcze jedno - to, że napiszesz kilka słów caps lockiem wcale nie sprawi, że tekst będzie mądrzejszy czy bardziej zrozumiały.
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:01   #103
carlorossi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 31
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Tak, jest to mój pierwszy kontakt z płcią przeciwną.

Trafnie zidentyfikowałyście, że jestem sztywny. Jestem taki, dlatego, że dotyk jest dla mnie czymś sztucznym i wymuszonym. Powody tego są dwa:
- zostałem dość dziwnie wychowany. Rodzice, mimo że są małżeństwem, na moich oczach dotykają się raz w roku - dają sobie buziaka w policzek w Wigilię przy składaniu życzeń Nawet w przedpokoju w domu jak się mijają, to mam wrażeni, że starannie dbają, żeby się nie dotknąć. Mnie nigdy nie dotykali. Na widok par przytulających się czy całujących w miejscach publicznych robią minę wyrażającą obrzydzenie i się odwracają. Związki, dziewczyny to w domu temat tabu. Mam też brata, 3 lata starszy i o ile wiem, nigdy nie był na randce, więc jest szansa, że rodzice mają tu wpływ.
- całkowity brak powodzenia. Żadnej dziewczynie nigdy absolutnie się nie podobałem. Skoro więc żadna dziewczyna nigdy nie okazała mi zainteresowania, okazywanie zainteresowania wydaje się dla mnie dziwne, nienaturalne, wręcz świadczące o jakiejś słabości.

Kwiatka jej nie dam, nie i koniec. Nie będę wydawał pieniędzy na wiechcia, który zwiędnie, nim ona zdąży zanieść go do domu. Nigdy nie rozumiałem idei ciętych kwiatów.

Do jej domu nie pójdę z zaskoczenia, co jedna użytkowniczka tutaj proponowała, ponieważ wpraszanie się do kogoś bez umówienia uważam za najgorsze chamstwo. Przecież to jawne naruszenie miru domowego.

Jak widać, wcale nie wszystkie dziewczyny uważają dotyk za coś fajnego. Obmacanie w talii jedna uznała za coś, od czego zmiękną jej nogi, a druga za objaw tego, że jestem psychopatą

Organizowanie spotkań nie za często i nie za długich nie jest spowodowane tym, że jej coś "wydzielam" tylko brakiem czasu (zarówno jej, jak i mojego). Jesteśmy po prostu bardzo zarobieni życiem uczelnianym.

Większość rad jest taka, żebym pokazał, że mi zależy . Tyle że mi wcale nie o to chodzi (choć jak mówiłem, szaleję za nią ). Dając jej kwiatka, mówię jej "strasznie mi się podobasz, chcę z Tobą być, ale teraz Ty zdecyduj, czy chcesz być ze mną i albo się łaskawie zgódź, albo mnie upodlij, dając kosza". Ja nie chcę czegoś takiego. Chcę jakoś delikatnie się do niej zbliżać, żeby zaangażowanie narastało z obu stron Żeby nie było tak, że ja wykładam wszystkie karty i jej się podkładam.

Za chwilę wychodzę na randkę. Postanowienie jest takie, że spróbuję nieco bliżej stać, może jakoś bliżej usiąść. Jak będą warunki to buziak w policzek, choć tu już mam strasznego stresa Ewentualnie może dotknę ją w przedramię w czasie rozmowy.

Uff... długie to wyszło, ale chciałem pokazać, co mi w duszy gra Wielkie dzięki za wszystkie już dane odpowiedzi, a może jak się otworzyłem teraz, to jeszcze coś Wam przyjdzie do głowy. Jesteście super! (wszystkie z wyjątkiem tych, które są chamskie pod moim adresem)
To weź jej chociaż kup jakiegoś w doniczce, albo nie wiem czekoladę cokolwiek albo chociaż mam nadzieję, że złożenie życzeń to nie jest dla Ciebie za dużo i, że życzenia już by za dużo mówiły...

Serio?! Ja na serio nie ogarniam tego. W ogóle w takim razi, skoro z nią chodzisz kilometr od siebie (tak wiem pół metra ale w tym wypadku, to jak kilometr) to jak Ty daleko musisz chodzić ze zwykłymi znajomymi, koleżankami?
Cytat:
Napisane przez ziomek_maly Pokaż wiadomość
Koleś, idź lepiej z tego forum na inne, bo już do końca będą z ciebie szydzić.
Najlepiej na jakieś męskie - nie pyta się ryb jak się je łowi, tylko wędkarza.
Już widzę, co oni by z nim zrobili na tym 'męskim' forum. Tak to dopiero by się mógł rzucać, że a to go ktoś obraża a to wyzywa a to cokolwiek. By go od razu wyśmiali przecież...



Jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie, o ile wyjdzie...
__________________

carlorossi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:05   #104
Fortunessa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 144
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez adriatyk Pokaż wiadomość

Jeśli ktoś ma np. lęk wobec tygrysów, może poddać się terapii. Spędzić miesiące, doznawać wielkiego stresu i wreszcie być w stanie pojechać do Afryki. Ale może też po prostu nie jechać do Afryki i unikać cyrków oraz zoo.
Tygrysy nie żyją w Afryce. Sorry musiałam, po prostu musiałam, takie mam zboczenie naukowo-zawodowe. Nie odbieraj tego jako złośliwość, jest mi teraz lżej na duszy.
A co do Twoich rad- usprawiedliwiasz stanie w miejscu autora. Bo on stoi w miejscu, ta relacja nie idzie na przód, nie przenosi się na kolejny poziom. Do tanga trzeba dwojga, jeśli facet nie wykazuje żadnej inicjatywy, to zapewne żadna dziewczyna nie będzie na niego czekać jak sugerujesz rok (!). Nie wiem kim miała by być ta dziewczyna, żeby czekać aż tyle czasu, żeby on ją złapał za rękę. Po takim czasie na pewno nie traktowałaby go jako potencjalnego partnera.
Sama mam problemy z płcią przeciwną i wiem, że tu nie ma innej rady jak się po prostu przełamać, odrzucić te wszystkie lęki i zacząć działać.
To jest cholernie trudne, ale nikt nie powiedział, że wszystko w życiu ma przychodzić łatwo.
Pozostaje też opcja która także podałeś: zaakceptowanie dożywotniej samotności, bo to czeka autora z takim podejściem do kobiet. Jednak on raczej tego nie chce, jeśli szuka miłości.
Ja Ci autorze dobrze życzę, bo wiem jak to jest. Jednak rady które dziewczyny Ci napisały są dobre. Musisz się przełamać i tyle, zrobić jakiś konkretny krok.
Może dziewczyna da Ci kosza koniec końców. I co z tego? Trudno, nie ona pierwsza i ostatnia. Będą następne.
Niech możliwość porażki nie hamuje Cię w robieniu konkretnych rzeczy, bo jak nie ryzykujesz nie masz szansy osiągnąć czegokolwiek.
Fortunessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:06   #105
randkowicz
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 54
Dot.: Dotyk

Nie denerwujcie się już tak, że randka długa, chyba nie mam obowiązku przychodzić tu natychmiast po niej Zdaję relację:
Na przywitanie chciałem przytulić, ale jak mówiliśmy sobie cześć to stanęła z metr ode mnie i nie bardzo było jak A miała wtedy tak słodki wzrok, że normalnie bym zacałował na śmierć I jeszcze założyła chyba nową, w każdym razie śliczną sukienkę.
Poszliśmy na bilard i na tym bilardzie wielokrotnie stawałem blisko niej. Parę razy się trąciliśmy, więc ten cel udało się zrealizować. Fajne miała też dzisiaj perfumy bo udało mi się poczuć.
Po bilardzie była jeszcze kawa, świetnie nam się rozmawiało, ona jest chyba dla mnie, nawet chwili ciszy nie było. Mam wrażenie, że tracę głowę coraz bardziej Na pożegnanie niestety tylko "cześć" .

Jeszcze wyjaśniam. W Dzień Kobiet zamierzam napisać jej SMS-a, że "wszystkiego najlepszego". Na spotkanie nie ma szans, bynajmniej nie dlatego, że wydzielam, jak niektórzy uważają, tylko to jest w sobotę, a ja na poniedziałek mam do zrobienia parę rzeczy naukowych i cały weekend będę je robić, bo inaczej nie zdążę. Z tego, co wiem, ona też coś ma na poniedziałek. Nie mamy czasu na spotykanie się co drugi dzień.
randkowicz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:07   #106
Lemmy is God
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
Dot.: Dotyk

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45474536]Ty chyba nie wiesz co to znaczy życie bez miłości, w wiecznej samotności. Bo właśnie do tego prowadzą Twoje rady - kobieta to nie tygrys, ona Cię nie rozszarpie na kawałki i nie zje, może dać Ci coś bardzo, bardzo cennego, co zwie się miłością - i odpowiadam na Twoje pytanie CZY WARTO - owszem, dla miłości warto. A ciężko jest poznać co to miłość, gdy człowiek boi się wykonać jakiegokolwiek gestu, mającego sprowadzić relację koleżeńską do romantycznej.


Aa no i jeszcze jedno - to, że napiszesz kilka słów caps lockiem wcale nie sprawi, że tekst będzie mądrzejszy czy bardziej zrozumiały.[/QUOTE]


Tyle że jeśli komuś życie w samotności wydaje się mniejszym złem niż uznanie przez potencjalną partnerkę za nachalnego człeka to jego zdanie i wybór. I to autor poniesie konsekwencje swojego zachowania i najprawdopodobniej nie będzie miał dziewczyny.

plus jeśli jest taki stosunek do bliskości, dotyku czy czułości to warto rozważyć wizytę u specjalisty. Jeśli się chce to zmienić oczywiście, bo zawsze można pozostać w swoim w miarę bezpiecznym i znanym świecie.
Lemmy is God jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:13   #107
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Nie denerwujcie się już tak, że randka długa, chyba nie mam obowiązku przychodzić tu natychmiast po niej Zdaję relację:
Na przywitanie chciałem przytulić, ale jak mówiliśmy sobie cześć to stanęła z metr ode mnie i nie bardzo było jak A miała wtedy tak słodki wzrok, że normalnie bym zacałował na śmierć I jeszcze założyła chyba nową, w każdym razie śliczną sukienkę.
Poszliśmy na bilard i na tym bilardzie wielokrotnie stawałem blisko niej. Parę razy się trąciliśmy, więc ten cel udało się zrealizować. Fajne miała też dzisiaj perfumy bo udało mi się poczuć.
Po bilardzie była jeszcze kawa, świetnie nam się rozmawiało, ona jest chyba dla mnie, nawet chwili ciszy nie było. Mam wrażenie, że tracę głowę coraz bardziej Na pożegnanie niestety tylko "cześć" .

Jeszcze wyjaśniam. W Dzień Kobiet zamierzam napisać jej SMS-a, że "wszystkiego najlepszego". Na spotkanie nie ma szans, bynajmniej nie dlatego, że wydzielam, jak niektórzy uważają, tylko to jest w sobotę, a ja na poniedziałek mam do zrobienia parę rzeczy naukowych i cały weekend będę je robić, bo inaczej nie zdążę. Z tego, co wiem, ona też coś ma na poniedziałek. Nie mamy czasu na spotykanie się co drugi dzień.
To może daj jej spóźniony prezent z okazji dnia kobiet na następnej randce? Skoro już się "trącaliście" to co zamierzasz zrobić na następnym spotkaniu? Zawsze istnieje opcja, że znalazłeś podobną do siebie dziewczyna, która też chce wszystko powoli.

Btw wyobrażasz sobie w ogóle, że jesteście parą, trzymacie się za ręcę, całujecie, przytulacie albo nawet robicie inne rzeczy? Jeśli tak to kiedy?
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:17   #108
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Dotyk

toś poszalał na tej randce autorze.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 21:17   #109
adriatyk
Raczkowanie
 
Avatar adriatyk
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
Dot.: Dotyk

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45474536]Ty chyba nie wiesz co to znaczy życie bez miłości, w wiecznej samotności. Bo właśnie do tego prowadzą Twoje rady - kobieta to nie tygrys, ona Cię nie rozszarpie na kawałki i nie zje, może dać Ci coś bardzo, bardzo cennego, co zwie się miłością - i odpowiadam na Twoje pytanie CZY WARTO - owszem, dla miłości warto. A ciężko jest poznać co to miłość, gdy człowiek boi się wykonać jakiegokolwiek gestu, mającego sprowadzić relację koleżeńską do romantycznej. [/QUOTE]

Ależ ja się w pełni zgadzam: że miłość to coś pięknego, że nikt nikogo nie rozszarpie, że warto. (inna rzecz, że całkiem sporo osób żyje samotnie - i jakoś świat im się na głowy jeszcze nie zawalił; ale to już zupełnie nie na temat

Tylko z jednym, ważnym zastrzeżeniem - dla mnie, dla Ciebie, innych z tego wątku. Ale niekoniecznie dla autora - tzn. bardzo możliwe, że nawet te największe korzyści NIE RÓWNOWAŻĄ kosztów psychologicznych, które musiałby ponieść.

I bardzo, bardzo dobrze, że sama podkreśliłaś: "ciężko jest..." - ciężko, ale NIE NIEMOŻLIWIE. Nie wiem, czemu tutaj jakby wszyscy zakładali, że autorowi na 100%, bez zmiany zachowania, jest pisana "wieczna samotność"... Ma o wiele trudniejsze zadanie - ok., fakt. Ale jest jednak trochę sposobów - nauczenia się chociaż MÓWIENIA o swojej postawie, szukanie partnerów w miejscach, gdzie powiedzmy, hmm... nadreprezentowana jest taka postawa (np. portale towarzyskie organizacji wyznaniowych...).
adriatyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-06, 21:29   #110
carlorossi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 31
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Nie denerwujcie się już tak, że randka długa, chyba nie mam obowiązku przychodzić tu natychmiast po niej Zdaję relację:
Na przywitanie chciałem przytulić, ale jak mówiliśmy sobie cześć to stanęła z metr ode mnie i nie bardzo było jak A miała wtedy tak słodki wzrok, że normalnie bym zacałował na śmierć I jeszcze założyła chyba nową, w każdym razie śliczną sukienkę.
Poszliśmy na bilard i na tym bilardzie wielokrotnie stawałem blisko niej. Parę razy się trąciliśmy, więc ten cel udało się zrealizować. Fajne miała też dzisiaj perfumy bo udało mi się poczuć.
Po bilardzie była jeszcze kawa, świetnie nam się rozmawiało, ona jest chyba dla mnie, nawet chwili ciszy nie było. Mam wrażenie, że tracę głowę coraz bardziej Na pożegnanie niestety tylko "cześć" .

Jeszcze wyjaśniam. W Dzień Kobiet zamierzam napisać jej SMS-a, że "wszystkiego najlepszego". Na spotkanie nie ma szans, bynajmniej nie dlatego, że wydzielam, jak niektórzy uważają, tylko to jest w sobotę, a ja na poniedziałek mam do zrobienia parę rzeczy naukowych i cały weekend będę je robić, bo inaczej nie zdążę. Z tego, co wiem, ona też coś ma na poniedziałek. Nie mamy czasu na spotykanie się co drugi dzień.
Jesteś wpatrzony w nią jak w obrazek, a nic konkretnego ciągle nie robisz, szkoda trochę.
Wiesz jak na bilardzie łatwo o dotyk?! A Ty tylko stawałeś blisko. W ogóle co to znaczy blisko w Twoim mniemaniu? Swoja drogą czemu nie spróbowałeś na tym bilardzie pokazać jej jak się, nawet jeśli potrafi to nic, wystarczy tekst w stylu ''ee źle to robisz pokaże Ci jak to się robi'' i wtedy stajesz za nią obejmujesz ją sobą, dodatkowo rękę swoja trzymasz na jej dłoni i kierujesz i już jest dotyk? Jest. I w dodatku według mnie to przecież nie byłby jakiś bardzo zobowiązujący dotyk, bo przecież Ty tylko pokazujesz jak się gra, a jak byś miał inaczej pokazać jej niż tak?
__________________


Edytowane przez carlorossi
Czas edycji: 2014-03-06 o 21:32
carlorossi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 22:51   #111
randkowicz
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 54
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez carlorossi Pokaż wiadomość
Swoja drogą czemu nie spróbowałeś na tym bilardzie pokazać jej jak się, nawet jeśli potrafi to nic, wystarczy tekst w stylu ''ee źle to robisz pokaże Ci jak to się robi'' i wtedy stajesz za nią obejmujesz ją sobą, dodatkowo rękę swoja trzymasz na jej dłoni i kierujesz i już jest dotyk? Jest.
Ona gra w bilard dużo lepiej ode mnie
randkowicz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-06, 22:59   #112
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
Dot.: Dotyk

Myślałam, że zdobędziesz się na coś więcej na tej Waszej randce. Powiedziałeś jej chociaż, że ładnie wygląda w tej sukience?

No i moim zdaniem wysil się na coś więcej na Dzień Kobiet bo takie smsy "wszystkiego najlepszego" to ja dostaję od zwykłych kolegów na dzień kobiet, a od faceta z którym się spotykam spodziewałabym się czegoś więcej
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 08:21   #113
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Ona gra w bilard dużo lepiej ode mnie
i kolejna wymówka
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-07, 09:02   #114
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Dotyk

Autorze, może w takim razie powiesz nam jaki jest Twój dalszy plan?

Jak chcesz dalej rozwijać tą znajomość/w jakim tempie/co dokładnie chcesz zrobić aby się do niej zbliżyć?
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 09:04   #115
Harmonija
Rozeznanie
 
Avatar Harmonija
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez Fortunessa Pokaż wiadomość
Tygrysy nie żyją w Afryce. .
No właśnie! Nie oglądał Króla Lwa
__________________

Nalej Serce, nalej...




Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota.
Harmonija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 09:07   #116
ondatrazibethicus
znaczy piżmak
 
Avatar ondatrazibethicus
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez Fortunessa Pokaż wiadomość
Przypominasz mi pewnych panów z dawnych wątków
Jednemu się udało ( pozdrawiam Artura), a drugi który był chyba trollem nadal uważa że 11 randek to za mało na pocałowanie dziewczyny.
Mam nadzieję, że bliżej Ci do typu 1.
Do boju!
Otóż to, wiadomo kto to.
Dziwny typ. Wszedłeś między kobiety, które radzą i chyba one najlepiej wiedzą co drugą kobietę by ucieszyło, a Ty się zasłaniasz tymi poradnikami. I: nie bo nie, albo bo to nienaturalne, dziwne, głupie, bo buziak w smsie to gimbaza i żeby zrobić to tak, żeby nie zrozumiała, że Ci na niej zależy Jeśli ten dotyk nie wyszedł do teraz w sposób naturalny, to raczej już nie ma sensu, żeby próbować. Ja bym na Twoim miejscu odpuściła, bo już za późno, a chyba wygłupić się przed nią to najbardziej nie chcesz. Lepiej już nic nie rób, bo się rozczarujesz
__________________
We are young, we are here,
So, let's make a deal and try to forget our fear

b.
ondatrazibethicus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 09:23   #117
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez m_szemrany Pokaż wiadomość
Sprawa nie jest tak oczywista jak to Wizażanki przedstawiają. Na forum bardzo często dziewczyny piszą, że dwa, trzy spotkania to za mało aby zdecydować czy dana osoba jest na tyle wartościowa aby utrzymywać z nią chociaż koleżeńskie relacje a tu nagle okazało się, że na szóstym spotkaniu facet powinien ręce dziewczynie pod bluzkę pchać bo inaczej to sztywniak, gej i pipa.

Gdyby dziewczyna sama zainicjowała kontakt, jakiś buziak na do widzenia czy spontaniczne pociągnięcie za rękę w celu pokazania wielce interesującej wystawy sklepowej to autor zapewne śmielej by się z nią obchodził.
Ech Nikt nie pisze o wkładaniu ręki pod bluzkę... Autor nawet nie da jej kwiatka, smsów też unika, idzie z dala od niej, życzeń na Dzień Kobiet nie chce złożyć- dla Ciebie danie kwiatka itp czy choćby złapania za rękę przykładowo jest tożsame z wkładaniem ręki za bluzkę? Chodzi o jakikolwiek gest, by dziewczyna wiedziała, że mu się podoba i że są to randki itp. Czemu dziewczyna musi to zrobić np pocałować w policzek? Skoro autor nawet daleko od niej idzie i nie robi nic w jej kierunku, to moim zdaniem pokazuje, jakby nie był nią wcale zainteresowany jako kobietą. To odstrasza, by dziewczyna miała cokolwiek robić.

Ja wprawdzie sama np na 2 spotkaniu pocałowałam mojego faceta w policzek, ale jak pisałam on nie bał się dotyku, flirtował ze mną, nie bał się pisać smsów, nie szedł tak z dala ode mnie itp. Dlatego ja wiedziałam, że oboje się sobie podobamy. A tutaj wyglądaj jakby była dla niego koleżanką czy znajomą, więc nic dziwnego, że ona nie chce robić nic więcej. Ma do niego przybliżyć się i pocałować, jak on traktuje ją z tak dużym dystansem? No wybacz...

Przeczytałam Twoją kolejną wypowiedź i wiesz co... Ty dawanie kwiatów traktujesz jak nie wiem co... Naprawdę to nie jest wielki gest, przecież kwiatka też często daje się innym osobom, nie tylko dziewczynie, która np nam się podoba. To nie są oświadczyny! Piszesz, że w domu u Ciebie ani trochę nie okazuje się uczuć. Współczuję, bo oczywiście to może mieć spory wpływ na Ciebie. Jednak, zrozum, jeśli nie spróbujesz choć tego zmienić, to wtedy związek Ci nie wyjdzie żaden. Spróbuj cokolwiek małymi kroczkami albo idź do psychologa, bo szkoda, by to co przeszedłeś tak zaważało na Twoim życiu. (ten fragment podkreślam, bo to moim zdaniem ważne, a psycholog uwierz mi, to normalna sprawa, pomaga wielu osobom, sama chodzę, bo mam nerwicę i to dużo pomaga, dzięki temu łatwiej mi sobie radzić z nerwami itp).

Słuchaj, kwiaty czy jakieś prezenty na jakieś dni czy Dzień Kobiet to często dają sobie też znajomi czy pracownicy pracownikom. To miły gest i tyle. Uwierz mi, że to nie będzie zbyt duży gest i żadne narzucanie się. Wiem, miałeś inny wzorzec w domu, ale nie był on dobry. Każda kobieta raczej będzie potrzebowało choćby minimalnego gestu, więc postaraj się coś z tym zrobić. To czemu nie chcesz dawać kwiatów to naprawdę jakieś mylne przeświadczenie w Twojej głowie. Możesz dać też coś innego np czekoladki itp. To miłe i na pewno będzie zadowolona, przy czym nie będzie sobie wyobrażała przez to przecież Bóg wie czego, więc zrozum, Twoje myślenie jest błędne. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.

Dobrze, że na tym bilardzie chociaż ją potrącałeś ramieniem. To nie jest wiele, bo tak mozna nawet przypadkiem, ale mam nadzieję, że następnym razem ośmielisz się i np przytulisz ją, to, że stoi daleko to wcale nie znaczy, że nie możesz przytulić, może ona myśleć, że nie chcesz i dlatego stoi daleko, ot co. W końcu cały czas trzymałeś ją na dystans, więc nic dziwnego jeśli tak myśli.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2014-03-07 o 09:45
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 11:27   #118
randkowicz
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 54
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
Autorze, może w takim razie powiesz nam jaki jest Twój dalszy plan?

Jak chcesz dalej rozwijać tą znajomość/w jakim tempie/co dokładnie chcesz zrobić aby się do niej zbliżyć?
Zamierzam w przyszłym tygodniu pójść z nią znów na randkę. Wczoraj mówiła, że koniecznie i absolutnie musimy się spotkać w przyszłym tygodniu

Nie piszcie mi już, że mam się z nią spotkać w Dzień Kobiet, ponieważ absolutnie nie mam wtedy czasu.

A jeszcze w kwestii bilardu. Przecież skoro ona gra lepiej, to niby dlaczego mam jej pokazywać, jak się gra. Jak gra lepiej, to od razu się skapnie, że dotykam ją nie po to, żeby jej pokazać jak się gra, tylko po to, żeby ją sobie poobmacywać

Wiem, że powinienem zacząć działać. Wiem, że być może ją stracę jak nie zadziałam. Naprawdę nie odrzucam takich stwierdzeń w Waszych wypowiedziach. Jednak mam wewnętrzną blokadę. Na przykład żadna kobieta (poza mamą, babcią, ciocią ) nigdy, przenigdy (naprawdę!) nie pochwaliła mojego wyglądu. W związku z tym nie wydaje mi się to naturalne i przez to nie powiedziałem wczoraj mojej sympatii, że ładnie wygląda w sukience albo że pięknie pachnie. I to niestety mimo tego, że swoim wyglądem i zapachem doprowadzała mnie po prostu do obłędu Wychowanie też źle na mnie wpłynęło, mam wrażenie, że ja i mój brat zostaliśmy jak gdyby "wykastrowani" przez rodziców.
randkowicz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 11:38   #119
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Zamierzam w przyszłym tygodniu pójść z nią znów na randkę. Wczoraj mówiła, że koniecznie i absolutnie musimy się spotkać w przyszłym tygodniu

Nie piszcie mi już, że mam się z nią spotkać w Dzień Kobiet, ponieważ absolutnie nie mam wtedy czasu.

A jeszcze w kwestii bilardu. Przecież skoro ona gra lepiej, to niby dlaczego mam jej pokazywać, jak się gra. Jak gra lepiej, to od razu się skapnie, że dotykam ją nie po to, żeby jej pokazać jak się gra, tylko po to, żeby ją sobie poobmacywać

Wiem, że powinienem zacząć działać. Wiem, że być może ją stracę jak nie zadziałam. Naprawdę nie odrzucam takich stwierdzeń w Waszych wypowiedziach. Jednak mam wewnętrzną blokadę. Na przykład żadna kobieta (poza mamą, babcią, ciocią ) nigdy, przenigdy (naprawdę!) nie pochwaliła mojego wyglądu. W związku z tym nie wydaje mi się to naturalne i przez to nie powiedziałem wczoraj mojej sympatii, że ładnie wygląda w sukience albo że pięknie pachnie. I to niestety mimo tego, że swoim wyglądem i zapachem doprowadzała mnie po prostu do obłędu Wychowanie też źle na mnie wpłynęło, mam wrażenie, że ja i mój brat zostaliśmy jak gdyby "wykastrowani" przez rodziców.
Pewnie ona jest bardzo cierpliwa w stosunku do Ciebie
Mi nie chodzi koniecznie o spotkanie w Dzień Kobiet jeżeli nie możesz, ale może pocztą kwiatową mógłbyś jej wysłać kwiaty - wiem, wiem, że nie popierasz ciętych kwiatów, ale jak ona je dostanie do domu to może od razu je wstawić do wazonu i będą się trzymać tydzień. I na pewno ona będzie tym zachwycona bo prawie każda dziewczyna marzy o dostaniu takich kwiatów
Zwykłym "wszystkiego najlepszego" się nie popiszesz. Ewentualnie w przyszłym tygodniu daj jej jakiś mały prezent.

I lepiej by było gdybyś się przemógł do powiedzenia jej komplementu bo ona specjalnie się ubiera w sukienki żeby Tobie się spodobać
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 11:55   #120
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Dotyk

Cytat:
Napisane przez randkowicz Pokaż wiadomość
Zamierzam w przyszłym tygodniu pójść z nią znów na randkę. Wczoraj mówiła, że koniecznie i absolutnie musimy się spotkać w przyszłym tygodniu

Nie piszcie mi już, że mam się z nią spotkać w Dzień Kobiet, ponieważ absolutnie nie mam wtedy czasu.

A jeszcze w kwestii bilardu. Przecież skoro ona gra lepiej, to niby dlaczego mam jej pokazywać, jak się gra. Jak gra lepiej, to od razu się skapnie, że dotykam ją nie po to, żeby jej pokazać jak się gra, tylko po to, żeby ją sobie poobmacywać

Wiem, że powinienem zacząć działać. Wiem, że być może ją stracę jak nie zadziałam. Naprawdę nie odrzucam takich stwierdzeń w Waszych wypowiedziach. Jednak mam wewnętrzną blokadę. Na przykład żadna kobieta (poza mamą, babcią, ciocią ) nigdy, przenigdy (naprawdę!) nie pochwaliła mojego wyglądu. W związku z tym nie wydaje mi się to naturalne i przez to nie powiedziałem wczoraj mojej sympatii, że ładnie wygląda w sukience albo że pięknie pachnie. I to niestety mimo tego, że swoim wyglądem i zapachem doprowadzała mnie po prostu do obłędu Wychowanie też źle na mnie wpłynęło, mam wrażenie, że ja i mój brat zostaliśmy jak gdyby "wykastrowani" przez rodziców.
Weź nie pierdziel głupot, że ty czasu nie masz w Dzień Kobiet bo jakby ci facet serio zależało to tak byś ułożył swoją naukę/pracę by wygospodarować jej te 2 godziny swojego cennego czasu. Szukasz wymówki żeby się z nią nie spotkać bo dziewczyna pewnie będzie oczekiwać kwiatka, którego nie kupisz bo nie lubisz ( mała uwaga: jak się robi komuś upominek to sobie obdarowanej ma się podobać, nie tobie ) i jak masz zamiar rzucić sucharem "wszystkiego najlepszego" to ja bym wolała wcale smsa nie dostać.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-04-02 14:19:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.