Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe? :-)

[Anett_]

Napisane przez agatha_c

hmmm tak sobie czytam i czytam i jakoś na myśl przyszedł mi pewien wierszyk Jana Brzechwy a dokładnie jego fragment "... i po co te kłótnie, po co te swary głupie, przecież i tak Wszyscy utoniemy w zupie... "

Agatho, Masz rację, bezpodstawne spory nie mają racji bytu,
ale konstruktywne uwagi- owszem.
Moim zamiarem nie jest odbieranie, czy umiejszanie radości z posiadania pierścionka komukolwiek, gdyby zależało to ode mnie, chętnie widziałabym wszystkie kobiety w wymarzonej biżuterii .
Realia są jednak inne , i moja intencja polega jedynie na zwróceniu uwagi na konieczność subtelności w poruszaniu pewnych kwestii.
Słowa "tylko taki pierścionek odpowiadał kryteriom mojego ukochanego", mogą sprawić przykrosć tym, którzy z przyczyn obiektywnych (finansowych), nie moga realizować swych marzeń, tak, jakby pragnęli.
Nie każdy młody mężczyzna może ofiarować swej Miłosci klejnot, choć napewno szczerze by tego pragnął
Starajmy sie rozmawiać zawsze tak, by nikomu nie sprawiać przykrości, naszymi słowami, nawet jeśli kieruje nami spontaniczna radość z powodu szcześcia, które w nas coś wywołało.

Pozdrawiam

[oni]

Mój był wybierany dobre pięć lat temu... A na stałe dostałam go dopiero we wrześniu zeszłego roku, bo tak się losy naszego związku potoczyły. Na tamte czasy, kiedy mój pan go kupował, jako uczący się i niepracujący mężczyzna, to uważam, że wydał bardzo dużą kwotę. Teraz na pierścionek patrzę z rozrzewnieniem, bo bardzo mi się podoba. Jest z cyrkoniami, jedną większą, otoczoną dziesięcioma malutkimi, i nie zamieniłabym go na żadne brylanty

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez oni

Mój był wybierany dobre pięć lat temu... A na stałe dostałam go dopiero we wrześniu zeszłego roku, bo tak się losy naszego związku potoczyły. Na tamte czasy, kiedy mój pan go kupował, jako uczący się i niepracujący mężczyzna, to uważam, że wydał bardzo dużą kwotę. Teraz na pierścionek patrzę z rozrzewnieniem, bo bardzo mi się podoba. Jest z cyrkoniami, jedną większą, otoczoną dziesięcioma malutkimi, i nie zamieniłabym go na żadne brylanty

pierścionek z historią,która pewnie cenniejsza od szmaragdów

[akira]

w granicach od 500 do 1000 zł...przeciętnie takie się kupuje bo nie są ani za tanie ani za drogie właściwie w normie jak na pierścionek zaręczynowy

[Alien]

Napisane przez Anett_

Agatho, Masz rację, bezpodstawne spory nie mają racji bytu,
ale konstruktywne uwagi- owszem.
Moim zamiarem nie jest odbieranie, czy umiejszanie radości z posiadania pierścionka komukolwiek, gdyby zależało to ode mnie, chętnie widziałabym wszystkie kobiety w wymarzonej biżuterii .
Realia są jednak inne , i moja intencja polega jedynie na zwróceniu uwagi na konieczność subtelności w poruszaniu pewnych kwestii.
Słowa "tylko taki pierścionek odpowiadał kryteriom mojego ukochanego", mogą sprawić przykrosć tym, którzy z przyczyn obiektywnych (finansowych), nie moga realizować swych marzeń, tak, jakby pragnęli.
Nie każdy młody mężczyzna może ofiarować swej Miłosci klejnot, choć napewno szczerze by tego pragnął
Starajmy sie rozmawiać zawsze tak, by nikomu nie sprawiać przykrości, naszymi słowami, nawet jeśli kieruje nami spontaniczna radość z powodu szcześcia, które w nas coś wywołało.

Pozdrawiam

Anet bardzo mądrze to ujełaś !!

Dla jednej dziewczyny cena np. 400 zł może oznaczać wysoką kwotę wydaną na pierścionek a dla innej cena ta może zostać uważana za niską, bo dostała pierścionek zaręczynowy w kwocie np. 2500, czy 5000 zł.
I właśnie nie o to chodzi, żeby prównywać czy zazdrościć, bo każdy ma swoje kryteria finansowe, i co dla jednych znaczy tanio to dla drugich drogo. A pisząc, że mój kosztował tyle, to ok, ale po co dodawać, że kosztował tyle bo mamy dużo kasy i narzeczonego na to stać, wtedy innym dziewczyną może zrobić się przykro, bo czy niższa cena ma oznaczać, że pierścionek gorszy czy jak. Dla mnie, nie ma czegoś takiego, jak wyznaczone normy cenowe jesli chodzi o wartość pierścionka.

Ważna jest więc wartość duchowa pierścionka zaręczynowego a nie materialna, i nie zapominajmy o tym.
Ps. I nie uważam, że autorka tego wątku miała jakieś złe intencje zakladając go, ciekawość rzecz ludzka.

[aural]

Ja też wiem dokładnie ile kosztowało MOJE CUDO! W końcu sama wybierałam, ale i tak ostateczna decyzja należała do MOJEGO SŁOŃCA!
Dzięki temu mam piękny pierścień z białego złota z prawdziwym brylantem!
Ech... brylant- symbol czystości uczuć... ale udało nam się nie doprowadzić do ruiny mojego TŻ... tzn. trochę poniżej 1000 PLN

[iza251]

Napisane przez Tysiak7

bez komentarza.... odrazu wartość człowieka noszącego taki pierścionek wzrasta jak dla mnie to przesada, nie chciałabym tak drogiego pierścionka bo chyba bym zawału dostała jak np. bym go zgubiła.... a zresztą tyle na tym forum rozmawiamy o kosztach wesela, że niektórzy za takie pieniądze ubrali by sie do ślubu. Ale jak wiadomo zasobnośc portfela bywa różna ...mój mieścił sie w 3 cyfrowej kwocie a jak wspomniała wcześniej Masza_20 nie ważna jest cena - dla mnie ważne od kogo i dlaczego go dostałam bo naszego uczucia nie da sie przeliczyć na żadne pieniążki
oczywiście streepsil nie zrozum nie źle - skoro twojego narzeczonego było na to stać i ci sie podoba to jest ok....ja tylko rozwodze się nad tym że nie ma tak naprawdę znaczenie jego wartość, bo każda z nas dostajac pierścionek zaręczynowy i słysząc słowa "wyjdziesz za mnie?" jest zauroczona nie pierścionkiem ale wyznaniem TŻ

zgadzam sie w 100 % z tobą!

[iza251]

MÓJ KOSZTOWAŁ DOKŁADNIE 303 ZŁ TEZ Z APARTU OBRACZKI TEZ BĘDĄ Z APARTU
UWIALBIAM GO JEST SKROMNY I ŚLICZNY Z CUDOWNYM ŚLNIĄCYM OCZKIEM. WYBIERALIŚMY RAZEM, MOGŁAM MIEĆ ZA TYSIAKA, ALE JAKIE TO MA ZANCZENIE???? MOŻE DLA NIEKTÓRYCH MA - DLA MNIE ZUPEŁNIE NIE MIAŁO TO ZNACZENIA!!!!!
SPOJRZELIŚMY RÓWNOCZESNIE Z NA "MÓJ" W GABLOTCE I OD RZAU WIEDZIELIŚMY,ŻE TO "TEN"!

[iza251]

Napisane przez laleczka83

Ja swoj pierscionek zareczynowy dostalam niecale 3 tygodnie temu. Moj kochany uparl sie ze pierscionek musi byc koniecznie porzadny i z diamentem. w rezultacje dostalam pierscionek z 0,30 karatowym diamentem za bagatela 3 500zł Jest po prostu sliczny


zalanczam wzor pierscionka

I CODZIENNIE GO NOSISZ???????:c onfused:
I WSZYSCY W OKOŁO WIEDZĄ, OCZYWIŚCIE ,ZE TAKIE DROGIE CACKO NOSISZ? POWODZENIA

" BAGATELA 3 500 ZŁ" LUDZIE MAJĄ POCZUCIE HUMORU

[papryczka]

Napisane przez iza251

I CODZIENNIE GO NOSISZ???????:c onfused:
I WSZYSCY W OKOŁO WIEDZĄ, OCZYWIŚCIE ,ZE TAKIE DROGIE CACKO NOSISZ? POWODZENIA

" BAGATELA 3 500 ZŁ" LUDZIE MAJĄ POCZUCIE HUMORU

nie rozmiem skad ta ironia..? czyzby z zazdrosci?

[konfitura]

Napisane przez iza251

MOGŁAM MIEĆ ZA TYSIAKA

Ten tekst wiele mówi.

Piszesz takie zdanie a następnie atakujesz kogoś, że ma pierścionek za 3500? To chyba sprawa tej osoby

[iza251]

Napisane przez papryczka

nie rozmiem skad ta ironia..? czyzby z zazdrosci?

IRONIA????:conf used: TZW. CZYSTA CIEKAWOSC MOJA DROGA
A PO DRUGIE, DLA MNIE NIE JEST " BAGATELĄ " 3 500ZŁ !

LALECZKA ŻYCZE SZCZĘŚCIA

[papryczka]

Napisane przez iza251

IRONIA????:conf used: TZW. CZYSTA CIEKAWOSC MOJA DROGA
A PO DRUGIE, DLA MNIE NIE JEST " BAGATELĄ " 3 500ZŁ !

LALECZKA ŻYCZE SZCZĘŚCIA

przeciez wiadomo w jakim kontekscie zostalo uzyte slowo "bagatela" w poscie laleczki...

[iza251]

Napisane przez konfitura

Ten tekst wiele mówi.

Piszesz takie zdanie a następnie atakujesz kogoś, że ma pierścionek za 3500? To chyba sprawa tej osoby

LUDZIE! NIE MIAŁO DLA MNIE ZNACZENIA ZA ILE TEN PIERŚCIONEK MA BYĆ!
NOSZE NAJPIEKNIEJSZY PIERŚCIONEK ZA 303 ZŁ I NIE ZAMIENIŁABYM NA ŻADEN INNY ! ALE TO JEST TYLKO I WYŁACZNIE MOJA SPRAWA. NIKOGO NIE ATAKUJE, W PRZECIWIEŃSTWIE DO CIEBIE.
W TYM MIEJSCY WYŁACZAM SIE Z TEJ BEZNADZIEJNEJ DYSKUSJI.

[konfitura]

Napisane przez iza251

LUDZIE! NIE MIAŁO DLA MNIE ZNACZENIA ZA ILE TEN PIERŚCIONEK MA BYĆ!
NOSZE NAJPIEKNIEJSZY PIERŚCIONEK ZA 303 ZŁ I NIE ZAMIENIŁABYM NA ŻADEN INNY !

Zdziebko inny wydźwięk mają słowa: "mam pierścionek na 303 zł" a inny "mam pierścionek za 303 zł, ale mogłam mieć za tysiaka"

Napisane przez iza251

ALE TO JEST TYLKO I WYŁACZNIE MOJA SPRAWA.

Fajnie, że tak myślisz, tylko szkoda, że nijak się to ma do tekstu, który skierowałaś do Laleczki83.

Napisane przez iza251

NIKOGO NIE ATAKUJE, W PRZECIWIEŃSTWIE DO CIEBIE.

Ciekawe jakie zdanie na ten temat miałaby Laleczka83. A ja nie atakuję tylko interpretuję to co sama napisałaś.

Napisane przez iza251

W TYM MIEJSCY WYŁACZAM SIE Z TEJ BEZNADZIEJNEJ DYSKUSJI.

Typowe

[malenkaa20]

hehe...smiac mi sie chce dziewczyny bo ja nawet nie wiem za ile dostalam pierscionek(z cyrkoniami-dla mnie sliczny,poprostu taki jak chcialam)Moj Lucus uparl sie ze nie dowiem sie ile kosztowal...i niech tak zostanie!Bo czy cena jest taka wazna?!Najwazniejsze chyba sa intencje co nie?!

[papryczka]

Napisane przez malenkaa20

hehe...smiac mi sie chce dziewczyny bo ja nawet nie wiem za ile dostalam pierscionek(z cyrkoniami-dla mnie sliczny,poprostu taki jak chcialam)Moj Lucus uparl sie ze nie dowiem sie ile kosztowal...i niech tak zostanie!Bo czy cena jest taka wazna?!Najwazniejsze chyba sa intencje co nie?!

jak najbardziej. ja tez nie znam ceny (i nawet nie probuje sie dowiedziec ile kosztowal), moge sie tylko domyslac, ze byl drogi. jednak, jak juz wspominalam wyzej, cena jest nieistostna dla tych, ktore dostaja pierscionek od ukochanego - kazdy wie, ile moze wydac na ten cel, ale to intencje sa najwazniejsze.
i mysle, ze nie ma sensu juz wiecej sie obrazac.
pozdrawiam wszystkie szczesliwe narzeczone!

[malenkaa20]

a dziekuje za pozdrowieniai rowniez pozdrawiam

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Wypowiedziałam sie juz gdzies tam nizej, ale powtórzę się... trochę bez sensu powstał ten watek , pewnie załozycielka nie miała złych zamiarów, ale wiadomo było że będzie to dyskusja o pieniadzach i wzajemne zaglądanie sobie do kieszeni - a to nie powinno mieć miejsca. Podobno o pieniadzach sie nie dyskutuje ale pieniadze sie ma Ile pieniedzy maja nasi faceci na nasze kosztowności nie powinno byc sprawą publiczną - a taką sie staje niestety.
Jesli ktoś nie wie ile kostują pierscionki to proponuje zajrzec do sklepu...
Ja bardzo przywiązana byłam do piersciona srebrnego z czasow szkolnych, za 30zł i czy to o czyms swiadczy??? o ubóstwie czy dla innych o zamozności - bo ktos moze i takiego nie miec...
Jesli watek ma byc kontynuowany, to proponuję zmienic nieco jego treść, a mianowicie wkleic w miare mozliwości zdjecia swoich pierscionków- bo to miłe dla oka ... milsze niz dyskusje o finansach.

[tiara]

Ja pokazalam kochanemu pierscionki jakie mi sie podobaja, chodzilo o to zeby byl centralnie umieszczony kamien przezroczysty i o szlifie brylantowym. A czy to miala byc cyrkonia czy brylant bylo mi wsio ryba Dostalam z brylantem, z zoltym zlocie, z koronka z bialego zlota.
Po wielkosci kamienia wiem ze pierscionek tani byc nie mogl. Nosze go na codzien i jestem szczescliwa ze mam swoje cudo na raczce i nie ukrywam ze sprawil mi niespodzianke ze to brylant.

[Ejva]

Napisane przez Ela

Wypowiedziałam sie juz gdzies tam nizej, ale powtórzę się... trochę bez sensu powstał ten watek , pewnie załozycielka nie miała złych zamiarów, ale wiadomo było że będzie to dyskusja o pieniadzach i wzajemne zaglądanie sobie do kieszeni - a to nie powinno mieć miejsca. Podobno o pieniadzach sie nie dyskutuje ale pieniadze sie ma Ile pieniedzy maja nasi faceci na nasze kosztowności nie powinno byc sprawą publiczną - a taką sie staje niestety.
Jesli ktoś nie wie ile kostują pierscionki to proponuje zajrzec do sklepu...
Ja bardzo przywiązana byłam do piersciona srebrnego z czasow szkolnych, za 30zł i czy to o czyms swiadczy??? o ubóstwie czy dla innych o zamozności - bo ktos moze i takiego nie miec...
Jesli watek ma byc kontynuowany, to proponuję zmienic nieco jego treść, a mianowicie wkleic w miare mozliwości zdjecia swoich pierscionków- bo to miłe dla oka ... milsze niz dyskusje o finansach.

Ela popieram
A to zdjecie wprawia mnie w najprawdzisze rozrzewienie

[akira]

nie mam niestety zdjęcia zeskanowanego ale wygląda tak

[koko-szanel]

Nigdy sie nad tym nie zastanawiałam.Nie wypada o to pytac faceta.No bo co by sobie pomyslał?

[mimbi]

Czytam ten watek, bo powaznie myslimy z moim TŻ o zareczynach i oswiadczynach i dziwie sie, ze tu takie klotnie, dziewczyny, dajcie spokoj, bedziecie sie klocic o to, ktora ma bardziej hojnego faceta?
Przejrzalam katalogi z bizuteria zareczynowa i strony w internecie.
Jesli kogos stac na pierscionek za 3500 to gratuluje, nie moj cyrk, nie moje malpy, ja sie nie wtracam. Wiem tylko, ze my nie jestesmy w stanie pozwolic sobie na taki pierscionek, bo po pierwsze - ja mam tendencje do gubienia roznych rzeczy (pierscionka bede oczywiscie strzec jak oka w glowie, ale nie wiadomo co sie moze zdarzyc), po drugie - balabym sie strasznie, ze ktos mi go ukradnie, a po trzecie - po prostu mojego TŻ na taki zakup nie stac. Postanowilismy, ze kupimy nowy samochod, wiec odkladamy pieniadze. Poza tym jakos nie zaluje ze nie bede miala zlotego piercienia z brylantem, bo akurat jestem bizuteryjna minimalistka, lubie male oczka i srebro, wiec po prostu te male zbiegi okolicznosci powoduja, ze moj pierscionek bedzie kosztowal do 300 zl. I wcale nie czuje sie przez to gorsza. Juz sam fakt, ze moj TŻ chce nadszarpnac swoj budzet o te 300 zl, mnie rozczula i bardzo wzrusza.

[malenkaa20]

zgadzam sie z mimbi!Dla mnie wedy gdy mi sie moj oswiadczyl(prawie rok temu) najwazniejsze bylo to co on do mnie czuje,a wiedzialam na 100% ze kocha i jest w stanie zrobic dla mnie wszystko!Pozniej tylko pozostawial mnie w tym przekonaniu-tak jest do dzis.On by mi swoje ostatnie pieniadze dal wszystko co ma,moglby nie miec nic...bylem tylko ja miala!Pierscionek,wczasy. .....mniejsza z pieniedzmi.On mi z taka czuloscia kupuje nawet gumki do wlosow-koniecznie rozoweNie zebym sie chwalila-takiego faceta zycze i wam dziewczyny(choc domyslam sie ze niejedna z was tez ma tak dobrego mezczyzne)Bo pieniadze w ogole nie sa wazne,najwazniejsza jest milosc i jesli facet kocha to reszta zawsze sie sama jakas ulozy!Wiec kochane nie kloccie sie o to ktorej i za ile bo nie wart......

[Opiumalfa]

a ja tam bym chciala miec z brylantem,ktorym by mozna butelki otwierac i mysle ze kazda o tym marzy tylko sie nie przyznaje, juz taki wypatrzylam

[laleczka83]

Postanowiłam już nie zabierać głosu w tym temacie, bo widze ze i ja i mój narzeczony zostaliśmy "obrzuceni, blotem" tylko za to, ze napisałam o wartości swojego skarba.
Szczerze mówiąc to przestało mi sie podobać na tym forum, bo widze, ze niektóre panie bardzo powierzchniowo oceniają ludzi.

Jest mi bardzo przykro, ze wzbudziłam taka dyskusje najbardziej dla mnie przykrą, ponieważ po przeczytaniu niektórych bredni w stylu "uczucia nie wycenia sie wartoscia pieniężną pierścionka", "najwazniejsza jest milosc", "najwazniejsze to to ze narzeczony podarowal mi pierscionek od serca" stwierdzilam, ze problem lezy tylko w glupiej mentalności, co poniektórych pan.

Czy według was mój narzeczony mnie nie kocha, a może zaręczyliśmy sie z laski, a moze tylko po to zeby sie chwalic wartością pierścionka?

Niby ktos napisal, ze nie pije konkretnie do mojej osoby, ale jak mam w to wieżyc skoro w niektórych postach porównanie do mojej osoby jest tak oczywiste!?


Piszecie, zeby zmienić troszkę formule tego tematu i nie pisac o cenach, tylko ze to nic nie daje, bo kazda kolejna osoba wraca do tak juz zwaśnionego i kontrowersyjnego tematu.



Umywam rece od tej zwaśnionej wypowiedzi waszych opini i "dziekuje" za potraktowanie mnie, jak i mojego narzeczonego tak, powierzchniownie.



p.s Prosiłabym o nie odp na moj post.

Pozdrawiam wszystkie panie ZA i PRZECIW

[Agaw'a]

Ja jeszcze nie mam pierscionak zareczynowego na palcu ale za nie dlugo kto wie Dla mnie nie jest wazna cena. Wazny jest tz. gest, uczucie.

[cz.mamba]

Mój pirścionek zaręczynowy wybierałam razem z moim narzeczonym podczas naszych wakacji w Gdańsku. Wybieraliśmy razem, bo ja zasadniczo nie nosze biżuterii więc to musiał byniebanalny pierścionek. I był. Kosztował trochę ponad 400 złotych. Jego cena jest nieważna, on po prostu jest piękny i niebanalny.

[natka294]

a ja jeszcze nie mam pierscioneczka ale w lutym bede miala raczej na walentynki.nio tak dokladnie nie wiem ale czuje bo moj luby cos nie cos se wygadal.wiem juz teraz ze moj pierscionek nie bedzie drogi gdzies od 150- 200 moze troszke wyzej chociaz watpie(ja nie chce znowu tak drogiego bo po co,a poza tym wiem ze on ni da wiecej kasy,resze zostawie dla siebie czemu wazne ze od serca i ze od niego.nie liczy sie dla mnie cena.juz nie moge sie doczekac tej chwili i wypowiedzianych słow ahhh rozmarzylam sie.jak tylko bede oficjalna narzeczona podziele sie z wami ta wiadomoscia.a tym czasem pozdrawiam