Feministki, a realia - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-17, 20:20   #91
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Feministki, a realia

ja w liceum lepiej dogadywałam się z facetami, na studiach - z kobietami.
w zasadzie nie ma reguły ale te kobiety które znam i które sobie cenię i lubię mają po prostu bardzo twardy i nieustępliwy charakter
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 20:49   #92
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Feministki, a realia

miałam Cię Gregorius za nieco bardziej rozgarniętego osobnika a Ty wziąłeś na warsztat taką telewizyjną ściemę
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 20:58   #93
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Feministki, a realia

Nie rozumiem pokrętnej logiki autora wątku - czyli, że lepiej jest siedzieć, nic nie robić i czekać aż się jakiś chłop zlituje, tak? Ja ta księżniczka z wieży

Jak dla mnie feministki czy nie, na pewno były to ostatnie dupy wołowe, że się tak wyrażę, żeby najprostszych rzeczy nie wymyślić. Co do tego czy kobiety potrafiły by tworzyć społeczeństwa - oczywiście, że tak. Historia to wiele razy pokazała np. w trakcie wojen gdzie był niedobór mężczyzn bo albo ich wcielono do wojska albo wybito a jakoś kobiety jednak przeżyły, ziemię uprawiały, produkcja różnych rzeczy nie zamierała. Do tego feminizm nie jest potrzebny. Zresztą jak dla mnie w ogóle ten ruch to jakaś pomyłka, kompletnie nie moja bajka, nie o taką równość chodziło o jaką postulują. Mam wrażenie, że feministki i ruch homoseksualny powinni się zjednoczyć i stworzyć sobie 3 płeć bo jedni i drudzy nie potrzebują za bardzo osób płci przeciwnej.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 21:14   #94
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Pomijam feminizm, ale Klarissa, zdajesz sobie sprawę, że w LGB+ są osoby WSZYSTKICH płci i tożsamości? I z istnienia biseksualizmu choćby?
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 21:21   #95
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Feministki, a realia

Feminizm nie jest jednolity.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 21:50   #96
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Pomijam feminizm, ale Klarissa, zdajesz sobie sprawę, że w LGB+ są osoby WSZYSTKICH płci i tożsamości? I z istnienia biseksualizmu choćby?
I co z tego?
Nie zmienia to faktu, że osoba homoseksualna nie potrzebuje płci przeciwnej do szczęścia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 21:51   #97
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Zresztą jak dla mnie w ogóle ten ruch to jakaś pomyłka, kompletnie nie moja bajka, nie o taką równość chodziło o jaką postulują. Mam wrażenie, że feministki i ruch homoseksualny powinni się zjednoczyć i stworzyć sobie 3 płeć bo jedni i drudzy nie potrzebują za bardzo osób płci przeciwnej.
Żeby nie ten ruch, to... albo już nic nie napiszę, bo mi się nie chce wałkować ciągle tego samego. Jakbym była facetem, opadłby mi z rezygnacji

Jestem feministką i nigdy bym nie powiedziała, że feministki nie potrzebują facetów. Co to za pomysł w ogóle?
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-17, 22:04   #98
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
I co z tego?
Nie zmienia to faktu, że osoba homoseksualna nie potrzebuje płci przeciwnej do szczęścia.
Um, nope?
To tak jakbyś napisała, że heteroseksualiści nie potrzebują osób swojej płci do szczęścia.
Fakt, że nie mam ochoty z kimś sypiać nie sprawia, że nie chcę mieć z nim jakiegokolwiek kontaktu, to chyba nie jest trudne do zrozumienia? Jestem w związku z kobietą, ale mój najlepszy przyjaciel jest mężczyzną - w dodatku gejem, cóż za szok - uważam go za rodzinę oraz kocham go nad życie, choć nie w sposób romantyczny. Człowiek nie nawiązuje w ciągu życia relacji tylko i wyłącznie z partnerem romantycznym, inni ludzie też są mu potrzebni, niezależnie od ich płci, a jedna osoba będzie nawiązywała kontakty z mężczyznami, inna z kobietami, a innej to wsio rawno.
A wśród osób homo są i mężczyźni i kobiety, a więc jak miała by ta trzecia płeć funkcjonować? Tym bardziej, że płeć jest niezależna od orientacji seksualnej? Zamykamy w osobnych klatkach żeby nie daj bór nie utworzyli szczęśliwej relacji?

Jestem feministką, w związku jednopłciowym, kumpluję się z gejem i czuję się w 100% kobietą - a wizaż co chwila wmawia mi zaburzenia tożsamości płciowej

Edytowane przez 201607231707
Czas edycji: 2014-04-17 o 22:09
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:06   #99
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Feministki, a realia

ja jestem femistką. nie femiterrorystką. faceci są potrzebni i rozumiem różnicę płci w związku. jednakże związek ma być oparty na partnerstwie. oboje pracujemy, to oboje sprzątamy i gotujemy. to normalne, że ja lepiej zupę doprawię a facet może nieść cięższy plecak. (choćby z racji tego że jest wyższy duuuzo i postawniejszy). ale obiad robimy razem, opiekujemy się sobą razem i sprzątamy razem.

przeczytałam zdanie, które mniej wiecej brzmiało tak: nie jest ważne kto w związku nosi spodnie, bo lepiej jest bez spodni czy jakoś tak.

odcinam się stanowczo od wszelkich "facet to świnia, gnida i wybić wszystkich". kiedyś feminizm miał sens: kobiety mogły iść do pracy, zarabiać, rozwodzić się a seks nie jest prawem męża. to zawdzięczamy kobietom, które to wywalczyły. i owszem są szowiności: jak widzę komentarz w stylu "twój łańcuch z kuchni sięga do komputera" to mnie krew zalewa. ale wystarczy nie wiązać się z burakami. tyle wrażliwych nieśmiałych czeka
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:10   #100
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Żeby nie ten ruch, to... albo już nic nie napiszę, bo mi się nie chce wałkować ciągle tego samego. Jakbym była facetem, opadłby mi z rezygnacji

Jestem feministką i nigdy bym nie powiedziała, że feministki nie potrzebują facetów. Co to za pomysł w ogóle?
Bo większość pewnie słysząc feministka widzi Kazimierę Szczukę, a to babsko psuje obraz całości...
A feminizm to równouprawnienie i wcale nie oznacza: faceci to zło...
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:10   #101
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Um, nope?
To tak jakbyś napisała, że heteroseksualiści nie potrzebują osób swojej płci do szczęścia.
Fakt, że nie mam ochoty z kimś sypiać nie sprawia, że nie chcę mieć z nim jakiegokolwiek kontaktu, to chyba nie jest trudne do zrozumienia? Jestem w związku z kobietą, ale mój najlepszy przyjaciel jest mężczyzną - w dodatku gejem, cóż za szok - uważam go za rodzinę oraz kocham go nad życie, choć nie w sposób romantyczny. Człowiek nie nawiązuje w ciągu życia relacji tylko i wyłącznie z partnerem romantycznym, inni ludzie też są mu potrzebni, niezależnie od ich płci, a jedna osoba będzie nawiązywała kontakty z mężczyznami, inna z kobietami, a innej to wsio rawno.
A wśród osób homo są i mężczyźni i kobiety, a więc jak miała by ta trzecia płeć funkcjonować? Tym bardziej, że płeć jest niezależna od orientacji seksualnej? Zamykamy w osobnych klatkach żeby nie daj bór nie utworzyli szczęśliwej relacji?

Jestem feministką, w związku jednopłciowym, kumpluję się z gejem i czuję się w 100% kobietą - a wizaż co chwila wmawia mi zaburzenia tożsamości płciowej
Żaden szok, na jedno wychodzi jak dla mnie.
Raczej nie będę ciągnąć tej dyskusji.
Jestem homofobem jak wy to nazywacie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:13   #102
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Żaden szok, na jedno wychodzi jak dla mnie.
Raczej nie będę ciągnąć tej dyskusji.
Jestem homofobem jak wy to nazywacie
No jesteś, ale doprawdy nie wiem czemu jest to powód do uśmiechu.
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:26   #103
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
No jesteś, ale doprawdy nie wiem czemu jest to powód do uśmiechu.
nie no, są fobie z których można się cieszyć. Ja np. jestem głupofobem.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:27   #104
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
No jesteś, ale doprawdy nie wiem czemu jest to powód do uśmiechu.
Bo określenie "homofobia" mnie po prostu bawi.
Zastanawiam się ciągle kto wymyślił taką nazwą i czy wiedział czym jest "fobia".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-17, 22:40   #105
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Bo określenie "homofobia" mnie po prostu bawi.
Zastanawiam się ciągle kto wymyślił taką nazwą i czy wiedział czym jest "fobia".
Hm, tak, dlatego "homofobia" pierwotnie oznaczała właśnie lęk przed stycznością z homoseksualizmem, własnym homoseksualizmem lub byciem skategoryzowanym jako osoba homoseksualna, współcześnie ten termin przyjął się jako termin-parasol dla na przykład właśnie bezpodstawnych uprzedzeń, dlatego przyrostek "-fobia" nie pasuje do wszystkich (na przykład ty nie boisz się (chyba) homoseksualizmu, ale masz myślenie mocno heteronormatywne, być może i heteroseksistowskie). I choć proponowano już używanie terminów homonegatywizm czy heteroseksizm właśnie, to jednak homofobia jest po prostu najdłużej używana i najkrótsza, więc się przyjęła (tym bardziej, że u niejednych wychodzi niejednokrotnie autentyczny strach).

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
nie no, są fobie z których można się cieszyć. Ja np. jestem głupofobem.
Mnie parę razy zwyzywano od heterofobów, lol
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 03:06   #106
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Feministki, a realia

Myślę, że Klarissie może raczej chodzić o to, że tematyka preferencji seksualnych silnie zdominowała w sposób niepotrzebny kompletnie niezwiązane z tą sferą dziedziny życia.
Osobiście homofobem na pewno nie jestem, ale sama czasem mam wrażenie, że otacza mnie wkoło silna gejowska propaganda. Z całym szacunkiem. Typu nie lubisz tego co robię? To na pewno dlatego, że jestem gejem.


Jeśli chodzi o feminizm to uważam, że za wypaczone spojrzenie na to pojęcie odpowiadają media. Odkąd pamiętam niezależne kobiety pokazywało się np. w filmach chętnie jako rozwrzeszczane w domyśle sfrustrowane baby, które tylko kłapią dziobami, gonią chłopów do miotły jakby stanowiło to sens ich życia i w ogóle nie było ważniejszych w życiu tematów do ogarnięcia. I wg mnie raczej za tzw. tradycyjnym podziałem obowiązków (slynne: uzupełniamy się znakomicie) opowiadają się głównie te kobiety, których faceci mają wywalone na realizację obowiązków domowych.
Te, które są w moim przekonaniu uczciwe, przynajmniej nie udają, że nie wkurza ich czasem, że jak same prania nie powieszą to może leżeć w misce do zakiśnięcia.
Szkoda mi kobiet, które są przeciwko feministkom albo uważają je za jakieś dziwne wytwory społecznej ewolucji. Jak czytam hasła ''ja to nie jestem feministką'' to myślę sobie tylko, że to się ciesz, że mąż lub tatuś pozwala ci przeglądać internet i wypisywać w nim głupoty. Bo i dzisiaj nie brak facetów, którzy chętnie by kobietom narzucali, co mają robić, czego nie robić, i jak się ubierać lub nie ubierać np.


Teza, że kobiety nie umieją się zorganizować, przejadają prowiant opalają się i nie nadają do życia na jakiejś tam w ogóle wyspie jest bzdurna.
Obalenie tego jest bardzo proste.
Sami faceci nierzadko lansują pogląd, że laski lecą na kasę. Kasa jest współczesnym ekwiwalentem przetrwania. Gdyby przyjąć teorię wyspową na poważnie kobiety powinny lecieć na olejek do opalania i potrzebować do szczęścia głównie wysuszonego ręcznika.

---------- Dopisano o 04:06 ---------- Poprzedni post napisano o 04:01 ----------

właściwie to nawet przyjęłabym teorię, że w układzie wyspowym kobiety okazały się inteligentniejszą połową gatunku.
Po co mam się wysilac jak mogę się poopalać jak i tak przyjdzie facet i zrobi za mnie wszystko co trzeba. Ja mam wakacje.
No bo przyszedł i zrobił.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-04-18 o 03:09
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 03:45   #107
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Myślę, że okropne niemoty musieli tam wysłać, bo ja w wieku 10 lat potrafiłam nałowić sobie ryb na własnoręcznie zrobioną wędkę i zrobić szałas. Nie wiem, skąd wytrzasnęli takie baby, ale zaczynam myśleć, że harcerstwo powinno być obowiązkowe w każdym kraju.

Według mnie ten program ma się do feminizmu jak dupa do miejskiego trawnika. Dla większości analogii nie ma żadnej, ale jak ktoś ma specyficzne upodobania, to dopatrzy się, że na upartego można zrobić kupę na trawnik.
Zgadzam się. Gdyby było sporo takich grup, naprawdę taka duża grupa, to mogłabym zrozumieć, ale skoro tak, to po prostu może być przypadek, bo wiadomo, akurat mogły być niezaradne kobiety w grupie. A tak samo jakby wysłać tam niezaradnych facetów, a takich jest wielu, to też mogliby sobie nie poradzić. Ludzie są różni niezależnie od płci i taki jeden eksperyment to dla mnie za mało, by coś stwierdzić czy obalić jakieś teorie.

A spójrz np na komentarz: Z kolei ja na Discovery Channel widziałam survival-show p.t. "Nagi instynkt przetrwania" (o ile dobrze pamiętam), w którym facet i kobieta trafili na bezludną wyspę. Ona - drobna podróżniczka; on - muskularny żołnierz (chyba Marine), mający się za eskperta survivalu. I co? Koleś sprawiał same kłopoty, już pierwszego dnia był bezużyteczny: słońce go osłabiło i dwa dni leżał obolały, nic nie robiąc. Dziewczyna zbudowała szałas, osłoniła go liśćmi itp., (potrafiła też zrobić "kapelusz" z liści palmowych, osłaniający głowę przed słońcem, czego napakowany debil, rzecz jasna, nie wziął z początku na poważnie), przynosiła kolesiowi wodę z kokosów itp. Potem ten kretyn, kiedy już poczuł się lepiej, chciał się na coś przydać i wykopał źródełko wody w środku lasu - jednak woda była brudna i dziewczyna ostrzegała go, że nienależy jej pić. Ale on, dumny ze swojego dokonania i mający dosyć "głupich kokosów", olał jej porady i wypił wodę. Oczywiście, zatruł się i miał biegunkę przez kolejny dzień. Żeby było śmieszniej: srał tuż za szałasem! Było to nie do pojęcia dla dziewczyny, bo to przecież oczywiste, że załatwia się potrzeby fizjologiczne z dala od obozu, aby czegoś nie zanieczyścić itp. Potem próbowali łowić ryby. I tak, zgadliście - tylko dziewczynie udało się zdobyć pożywienie: zatłukła sporego węgoża (na dodatek jeszcze potem płakała, bo było jej przykro, że musiała zabić stworzenie. Ale przynajmniej mieli co jeść). Na koniec sędziowie przyznawali uczestnikom "punkty przetrwania". I tak, znów zgadliście - dziewczyna dostała ich więcej niż facet. Koleś nie dość, że był bezużyteczny, to nieustannie deprecjonował znaczenie wiedzy dziewczyny (dopiero potem był "mądry" po szkodzie), jego samcza, źle pojęta, duma doprowadziła do zatrucia, bo nie potrafił oprzeć się wychlaniu kilku butelek brudnej wody, której źródło sam, z ciężkiem trudem, wykopał. Przynajmniej miał odwagę/honor przyznać na koniec, że niesłusznie i przedwcześnie ocenił uczestniczkę i że daży ją szacunkiem. No, to chyba oczywiste - zdechłby bez niej.
Ale wy, małe peniski, i tak będziecie generalizować i walić teksty o wnoszeniu 666 pralek na 100 piętro i odkręcaniu 2-metrowych słoików z piklami. Sfrustrowani polscy "menszczyśni".

[
To napisał grandgrimoire i zgadzam się z nim. Moim zdaniem kiepsko to wygląda, że budujesz chyba swoją samoocenę na podstawie jednego programu i na podstawie jednego programu stwierdzasz, że faceci sobie lepiej dają radę itp. Moim zdaniem to świadczy o Twoich kompleksach jakichś Gregorious, bo inaczej byś tak się tym nie ekscytował i zrozumiał, że ludzie są różni, a to nie jest potwierdzenie żadnych teorii. Babki też mogą być zaradne, to że tamte sobie nie poradziły to tego nie zmienia Ja na pewno nie siedziałabym jak niemota jak one i nie opalałabym się

Poza tym, jak ktoś napisał to jest reality show i nie można brać tego dosłownie poważnie, bo równie dobrze mogło to być wyreżyserowane, tak samo jak bywa w przypadku wielu reality. Mogli wyczuć, że to przyciągnie widzów, wywoła dyskusję. Nie mówię, że na pewno tak było, ale mogło tak być.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2014-04-18 o 03:49
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 06:43   #108
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Myślę, że Klarissie może raczej chodzić o to, że tematyka preferencji seksualnych silnie zdominowała w sposób niepotrzebny kompletnie niezwiązane z tą sferą dziedziny życia.
Osobiście homofobem na pewno nie jestem, ale sama czasem mam wrażenie, że otacza mnie wkoło silna gejowska propaganda. Z całym szacunkiem. Typu nie lubisz tego co robię? To na pewno dlatego, że jestem gejem.
Ja ostatnio nie śledzę nowinek związanych ze sprawami homoseksualistów czy feminizmem. Nie mam TV, w Internecie nie szukam. I co? Jedynie newsy jakie się do mnie przebijają, to takie typu motłoch protestujący przeciwko budowie tęczy albo ten kretyński artykuł z JM, z powodu którego powstał wątek. Nigdy nie dotarła do mnie żadna 'propaganda" (cokolwiek miałoby to być w tym przypadku). Już szybciej powiedziałabym, że otacza nas 'heteropropaganda', np. reklamowanie za pomocą nagich kobiet wszystkiego, od tostera bo materiały budowlane.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 07:15   #109
Tremendous
Przyczajenie
 
Avatar Tremendous
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 16
Dot.: Feministki, a realia

Dorzucę tylko swoje trzy grosze, że nie popieram palenia staników i wsadzania wkładów do długopisu w męskie prącia, ale gdyby nie ruch wielu odważnych kobiet mogłabym tylko pomarzyć o moich studiach informatycznych, noszeniu spodni i patrzeniu mężczyźnie śmiało w oczy bez narażania się na pierwszy rzut kamieniem, więc...nie narzekam.
Tremendous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-18, 12:48   #110
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Myślę, że Klarissie może raczej chodzić o to, że tematyka preferencji seksualnych silnie zdominowała w sposób niepotrzebny kompletnie niezwiązane z tą sferą dziedziny życia.
Osobiście homofobem na pewno nie jestem, ale sama czasem mam wrażenie, że otacza mnie wkoło silna gejowska propaganda. Z całym szacunkiem. Typu nie lubisz tego co robię? To na pewno dlatego, że jestem gejem.
To nie zalezy od ogółu danej społeczności, tylko od danej jednostki. I jest to absolutne nic w porównaniu z wszechobecną heteropropagandą - heteroseksualiści są w każdej dostępnej powierzchni mediów i uważają się za ekspertów od orientacji nie-hetero i że mają prawo dyktować kto jest godny aby żyć tak jak oni, a kto nie, a także większą wartość przypisują swoim związkom.
Jeśli ciebie irytuje homopropaganda, pomyśl jak wk*rwiająca jest heteropropaganda.
I cóż, tak, moja orientacja wychodzi także poza sfery łóżkowe, tak jak twoja - ze swoją dziewczyną nie przebywam jedynie w sypialni, jesteśmy w związku także i poza nią.

Z częścią postu dotyczącą feminizmu się zgadzam.

Cytat:
Napisane przez Tremendous Pokaż wiadomość
Dorzucę tylko swoje trzy grosze, że nie popieram palenia staników i wsadzania wkładów do długopisu w męskie prącia, ale gdyby nie ruch wielu odważnych kobiet mogłabym tylko pomarzyć o moich studiach informatycznych, noszeniu spodni i patrzeniu mężczyźnie śmiało w oczy bez narażania się na pierwszy rzut kamieniem, więc...nie narzekam.
Z tego co kojarzę z wizażu, to pogrubione to był w ogóle gwałt, więc nie wiem co tu jest do popierania...
Z paleniem staników było tak, że w latach 60 kilka kobiet oprotestowywała pokaz Miss Ameryki i miały blaszaną beczkę , do której wrzucały rzeczy uznawany za typowo kobiece, typu sztuczne rzęsy pasy wyszczuplające, rondle, mopy, patelnie - a także biustonosze. Wtedy takie beczki były wykorzystywane też do palenia kart poboru do wojska (protest przeciwko wojnie w Wietnamie). Siła skojarzeń zadziałała i dziennikarze napisali o szalonych feministkach palących stanik, chociaż ani jeden stanik nie został spalony.
http://balkonetka.pl/static/uploads/...ra_burner2.jpg
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 13:25   #111
201702060922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 389
Dot.: Feministki, a realia

Takie małe pytanko: czy mężczyźni rodzą się z umiejętnością budowania szałasu? Odpowiedź na to pytanie jest nawet w Twoim cudownym arytkule - nie, nawet mężczyźni z wyspy musieli się tego NAUCZYĆ. Uwaga uwaga, podaję szokującą informację - ludzie mają zdolność uczenia się różnych rzeczy, i ani macica, ani penis w tym nie przeszkadza/nie pomaga. Swoimi wnioskami obrażasz nie tylko kobiety, ale i mężczyzn - tych drugich pisząc o opiece nad dzieckiem, będącej dla nich rzekomo czarną magią. Ja nigdy nie miałam kontaktu z małymi dziećmi, nie miałam takowych w rodzinie i zapewniam, że gdyby znienacka ktoś wręczył mi płaczącego niemowlaka, to w takim samym stopniu, jak Ty nie miałabym pojęcia, czego ten niemowlak chce. Na szczęście o wiele bardziej prawdopodobne jest, że do ewentualnego zmierzenia się z niemowlakiem będę miała czas się przygotować i jakoś podszkolić - dokładnie to samo, co może zrobić facet.
Tamte kobiety widocznie nie czuły potrzeby nauczenia się budowy szałasu; zresztą nic dziwnego, skoro zapewne od dziecka wmawiano im, że od pewnych rzeczy jest facet. Wszelkie inne wnioski to chyba są wzięte z kosmosu.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46083642]Ja ostatnio nie śledzę nowinek związanych ze sprawami homoseksualistów czy feminizmem. Nie mam TV, w Internecie nie szukam. I co? Jedynie newsy jakie się do mnie przebijają, to takie typu motłoch protestujący przeciwko budowie tęczy albo ten kretyński artykuł z JM, z powodu którego powstał wątek. Nigdy nie dotarła do mnie żadna 'propaganda" (cokolwiek miałoby to być w tym przypadku). Już szybciej powiedziałabym, że otacza nas 'heteropropaganda', np. reklamowanie za pomocą nagich kobiet wszystkiego, od tostera bo materiały budowlane.[/QUOTE]

Mam takie same obserwacje - a to reklama, a to jakiś komentarz od kolegi/koleżanki (nawet jedna wykładowczyni ma bardzo dziwne, seksistowskie teksty - a wydaje się na to za mądrą babką), a to newsy w internecie typu "apetyczne biusty" (jakoś "apetycznych klat" nie zdarza mi się napotykać). Ja nie wiem, gdzie ta homopropaganda, widocznie dobrze się ukrywa

Edytowane przez 201702060922
Czas edycji: 2014-04-18 o 13:28
201702060922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 13:27   #112
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Za to heteropropaganda ma się dobrze, ile razy ktoś określił moją dziewczynę "przyjaciółką", doskonale wiedząc, że jesteśmy w związku :P
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 13:51   #113
Lena783
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 187
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Za to heteropropaganda ma się dobrze, ile razy ktoś określił moją dziewczynę "przyjaciółką", doskonale wiedząc, że jesteśmy w związku :P
a wkurzyło Cie to ? wiesz co, mialam poodobną sytuacje jeśli chodzi o brak określeń właściwych, moi rodzice często mowili o moich chlopakach per "koledzy". np mama pytala "no i kiedy dzis Twój KOLEGA przyjdzie?" choć dobrze wiedziała, ze to moj facet
Lena783 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-04-18, 13:58   #114
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: Feministki, a realia

Nie wiem co ten artykuł ma z feminizmem wspólnego ale ja też bym nic nie potrafił zrobić na tej wyspie, ewentualnie zerwać owoce jak by jakieś były

Ludzie przyzwyczajeni do wygód, elektryczności i gadżetów ogólnie mało potrafią, żadna to nowość. Wzięli by kobiety z harcerstwa i związków strzeleckich to by inaczej to wyglądało. Każdy może się tego nauczyć, wystarczy chcieć i mieć sporo czasu ^^
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 14:00   #115
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Lena783 Pokaż wiadomość
a wkurzyło Cie to ? wiesz co, mialam poodobną sytuacje jeśli chodzi o brak określeń właściwych, moi rodzice często mowili o moich chlopakach per "koledzy". np mama pytala "no i kiedy dzis Twój KOLEGA przyjdzie?" choć dobrze wiedziała, ze to moj facet
Tak, wkurza mnie to, bo odziera mój związek z całego "homo" i odbiera mu powagi, sprowadzając go do bezpiecznej platonicznej strefy hetero, gdzie kobiety nie tworzą poważnych związków, tylko mają przyjaciółki, z którymi sypiają.
Inaczej jest kiedy mam 17 lat i umawiam się z kimś na randki od jakiegoś czasu - wtedy tak, moja rodzina mówi "przyjaciółka", sama tak mówię - a inaczej teraz kiedy znamy się dwa lata i jesteśmy niecały rok w monogamicznym związku, który obie traktujemy poważnie (na litość, zostawiłam dla niej faceta - o którym wszyscy mówili "twój chłopak" tak swoją drogą) i mówię o niej "moja dziewczyna". Inaczej jest też, kiedy mówi tak moja babcia - która faktycznie do zaręczyn mówiła na partnerkę mojego brata "przyjaciółka" i w jej przypadku bym to zrozumiała - a inaczej kiedy mówi tak kumpel-rówieśnik (który owszem, na byłego mówił "twój chłopak".

Ale ja to jestem pikuś, kuzyn jest w związku od 7 lat, mieszkają razem, a i tak ma znajomych, którzy mówią "twój kolega"

Edytowane przez 201607231707
Czas edycji: 2014-04-18 o 14:10
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 14:07   #116
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że feministki i ruch homoseksualny powinni się zjednoczyć i stworzyć sobie 3 płeć bo jedni i drudzy nie potrzebują za bardzo osób płci przeciwnej.
Cycki mi opadły. Żeby nieco Ci ułatwić zrozumienie pojęcia, z którym chyba masz (tak jak zapewne 90% społeczeństwa) problem, wstawię obrazek, który pojawił się (Demi ) na innym wątku tego typu.

Nie ma za co.
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 14:47   #117
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Feministki, a realia

Nie ma to jak budować światopogląd na debilnych programach z TV
No, ale każdy argument jest dobry, byle potwierdzał nasze tezy

Btw- zmień płytę, chłopie
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 16:53   #118
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Hm, tak, dlatego "homofobia" pierwotnie oznaczała właśnie lęk przed stycznością z homoseksualizmem, własnym homoseksualizmem lub byciem skategoryzowanym jako osoba homoseksualna, współcześnie ten termin przyjął się jako termin-parasol dla na przykład właśnie bezpodstawnych uprzedzeń, dlatego przyrostek "-fobia" nie pasuje do wszystkich (na przykład ty nie boisz się (chyba) homoseksualizmu, ale masz myślenie mocno heteronormatywne, być może i heteroseksistowskie). I choć proponowano już używanie terminów homonegatywizm czy heteroseksizm właśnie, to jednak homofobia jest po prostu najdłużej używana i najkrótsza, więc się przyjęła (tym bardziej, że u niejednych wychodzi niejednokrotnie autentyczny strach).
U mnie to nie ma nic wspólnego ze strachem, kwestia przekonań i tyle. Dlatego właśnie to określenie uważam za totalnie nieadekwatne do prezentowanych przeze mnie poglądów.

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
To nie zalezy od ogółu danej społeczności, tylko od danej jednostki. I jest to absolutne nic w porównaniu z wszechobecną heteropropagandą - heteroseksualiści są w każdej dostępnej powierzchni mediów i uważają się za ekspertów od orientacji nie-hetero i że mają prawo dyktować kto jest godny aby żyć tak jak oni, a kto nie, a także większą wartość przypisują swoim związkom.
Jeśli ciebie irytuje homopropaganda, pomyśl jak wk*rwiająca jest heteropropaganda.
I cóż, tak, moja orientacja wychodzi także poza sfery łóżkowe, tak jak twoja - ze swoją dziewczyną nie przebywam jedynie w sypialni, jesteśmy w związku także i poza nią.
Jaka propaganda?
Od kiedy pokazywanie normalności jest "złą propagandą"?
Idę z tego wątku czym prędzej póki czas.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 16:57   #119
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Feministki, a realia

Czyli jesteś heteroseksistą, których określa się mianem homofobów, bo mało kto zna termin "heteroseksizm".
No jeśli dla ciebie istnieje tylko jedna jedyna normalność, czyli ta twoja oczywiście i nie widzisz, że jest to właśnie skutek (hetero)propagandy, to faktycznie może lepiej się rozstać zanim całkiem się załamię.
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 17:46   #120
Tremendous
Przyczajenie
 
Avatar Tremendous
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 16
Dot.: Feministki, a realia

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Z tego co kojarzę z wizażu, to pogrubione to był w ogóle gwałt, więc nie wiem co tu jest do popierania...
Z paleniem staników było tak, że w latach 60 kilka kobiet oprotestowywała pokaz Miss Ameryki i miały blaszaną beczkę , do której wrzucały rzeczy uznawany za typowo kobiece, typu sztuczne rzęsy pasy wyszczuplające, rondle, mopy, patelnie - a także biustonosze. Wtedy takie beczki były wykorzystywane też do palenia kart poboru do wojska (protest przeciwko wojnie w Wietnamie). Siła skojarzeń zadziałała i dziennikarze napisali o szalonych feministkach palących stanik, chociaż ani jeden stanik nie został spalony.
http://balkonetka.pl/static/uploads/...ra_burner2.jpg
Z tym wkładem to taki urban legend i forma "feministycznej" (podkreślam, w cudzysłowie!) prawdziwej zemsty za gwałty na kobietach - nie da się ukryć, że tak samo bolesne i poniżające jak "damski" odpowiednik.
Co do zaś płonących staników, to fajnie, że o tym wspomniałaś w ten sposób, chyba z mojej strony czas się jednak douczyć w tej kwestii i gasić antyfeministów.
Tremendous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-02 15:22:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.